2005-09-09, 10:19 | #1 |
Zakorzenienie
|
perfumy i ich nazwy
Dosyć często w innych wątkach dyskutujemy o nazwach perfum, postanowiłam więc założyć osobny wątek dla tego zagadnienia.
Wymieniajcie najpiękniejsze nazwy perfum, jakie przychodzą Wam do głowy.Te które rzeczywiście istnieją, albo takie, które same nadałybyście istniejącym już perfumom, bo aktulane są Waszym zdaniem nietrafione.Wymieniajcie też nazwy-gnioty.Czy za piękną nazwą zawsze kryje się piękny zapach? Czy nazwy pasują do zapachów, którym zostały nadane? Zapraszam do dyskusji. |
2005-09-09, 10:21 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
O cholera! Udało mi się ten wątek założyć.Walczyłam od wczoraj.Nie pytajcie mnie ile razy próbowałam, jak widzą jego treść to mi się niedobrze robi- znam ją na pamięć nawet wspak.
|
2005-09-09, 10:46 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Scandi
Wiadomości: 2 472
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
To ja bede pierwsza
Wg. mnie Miracle Lancome'a jest piękną nazwą i pasuje jak ulał do tych perfum. Nazwa Chanel Mademoiselle też nieźle oddaje ich styl. |
2005-09-09, 11:36 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Dla mnie wręcz odwrotnie, Miracle nijak się ma do samego zapachu, który w moim osobistym(czyt. subiektywnym) rankingu jest na samym końcu w kategorii "nie do noszenia" zreszta podobne wrażenia mam chocby przy Attraction, czy Hypnose.
Nie pasuje mi tez nawza Flowerbomb V&R do samego zapachu, którego wcale nie odbieram jako eksplozji kwiatowych nut. Za to idealnie pasuje mi wszystko w kompozycji Madness - zapach, flakonik i nazwa. Podobnie jest w moim odczuciu z większościa zapachów Chopard, takie same wrazenia mam przy Wish, Mira Bai i Casmir -jakos wszystko tutaj dobrze ze soba współgra, nie ma dysonansu. Nazwy Un Jardin Sur Le Nil i Un Jardin En Mediterranee Hermes'a są świetnym odzwierciedleniem tego, co czeka nas w samych flakonach. Pasuje mi tez nazwa Ultrafiolet PR do troche metalicznej zawartości, flakonik tez pasuje do koncepcji zapachu. W sumie mogłabym wyliczać i wyliczać, bo jest mnówstwo zapachów których nazwy uważam za dobrze dobrane i tyleż samo, w ktrórych wszystko się gryzie Ale powtarzam, to jedynie moje subiektywne odczucia i ktos inny może mieć całkiem przeciwne. |
2005-09-09, 12:55 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
No to sama też sobie odpowiem.
Nie mogę sobie jakoś skojarzyć takiej nazwy, która by mnie szczególnie urzekła i z jej względu zapach by mnie fascynował.To może dlatego, że jestem wzrokowcem, a nie słuchowcem.Bardziej zwaracam uwagę na flakony, niż nazwy. Ale już z nazwami, które wybitnie współgrają z zapachami będzie mi łatwiej. Dune- idealnie pasuje do zawartości; Chance- ekstra nazwa, idealnie oddaje ducha tego komercyjnego zapachu;zamysł był zapewne taki: szansa na zarobienie paru groszy ; Poison- no właśnie, perfekcyjna nazwa dla tej woni, w ogóle wszystkie Poisony są trafione poza Pure Poison; Mania- w przypadku starej idealnie trafione, w przypadku nowej- totalna porażka.Jak to ma być Mania , to ja dziękuję; Flower by Kenzo- nazwa bez sensu moim zdaniem, to żaden "flower" nie jest jak dla mnie; Kenzo Jungle Le Tigre i Le Elephant- obie świetnie pasują; Flowerbomb- też bez sensu, podobnie jak w przypadku Flower Kenzo. Kompletnie durna nazwa :Touch of pink. |
2005-09-09, 12:58 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
o tak Mania pasuje w przypadku starej, nowa to już obraza dla samej nazwy .
większość znanych mi zapachów AG ma tez dobrze dobrane nazwy, po prostu odzwierciedlaja zawartośc flakoników, jak chociażby Petite Cherie - z radosnym mocno wyczuwalnym gruszkowym akcentem. |
2005-09-09, 13:00 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Koko jak ja mam Ci dziękować ze ten wątek? Sama chciałam go założyć ale troche się bałam, bo przecież perfum nie kupuje się dla nazwy i bałam się wyjścia na maniaka słów, ktorym notabene jestem
Najpiękniejsza nazwa: "Omnia" Bvlgari. Jak ja żałuję, że nie mogę używać tych perfum (totalnie ważą sie na mojej skórze). "CAłA, NIEPODZIELNA, PEŁNA", etc. To jak powiew wieczności. Az ciarki mi chodzą po plecach? Dlaczego "Shalimar" się tak nie nazywa??? Piękne są też: "Un Jardin En Mediterranee " Hermes, "Mahora" Guerlain (tak mogłaby miec na imię szamanka, która czci Wielką Boginię. A ziemna Mahora tym kultem pachnie) "Deci Dela" Ricci (sam wdzięk i urok), "Mira Bai" (bo czy można sie oprzeć imeniu hinduskiej księżniczki piszącej o miłości?), "Rosa Magnifica" (bo jak inaczej nazwac Krolową), "Kingdom" McQueena (ale chyba jeszcze bardziej "My Queen", chyle czoła przed grą słów, uwielbiam takie "skojarzeniówki), "La Baiser du dragon" (bo- przecież porządanie jest mroczne i nie bezpieczne jak smok), "Feminite de bois" (to brzmi jak kobieta zaklęta w drzewo, wyciągając ramiona-gałęzie ku słońcu, kórego nigdy nie dotknie... miałam łzy w oczach kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę nazwę i powąchałam zapach, nie wiedzieć czemu skojarzyły mi się z północnymi sagami, celtyckim kultem drzew. Az chce sie o nich mówić szeleszczącym, dźwięcznym szeptem), "sotto voce" LAury Biagotti (jak miekki szpet. Uwielbiałm te perfumy w liceum!) ... Wiele by można wymieniać tych pięknych nazw. Za cudaki nie biorę się w tej chwili bo szkoda mi psuć tak pięknego wątku. A o kwiatkach w stylu "cool water" nie potafię pisać łagodnie. Mimo, że szanuje gust ich uzytkowniczek. Moja wymarzona nazwa: "Sol invictus" - "Słońce niezwyciężone". Na cześć przedchrześcijanskiego kultu starożytnych Rzymian z czasów Konstantyna. Magiczna nazwa, zaklinjąca złe uroki. Dla suchych, pustynnych perfum. Koko - jeszcze raz dziękuję za ten wątek. |
2005-09-09, 13:03 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Beliczku nie ma sprawy.To wymarzony wątek dla Ciebie. Ciesze się, że się odezwałaś.Pisz jeszcze.
|
2005-09-09, 13:04 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Najpiękniejsza chyba nazwa zapachu, jaką znam to "Le Baiser du Dragon" - "Pocałunek Smoka". Sam zapach jest trochę mroczniejszy, niż się spodziewałam, ale tak fantastyczne imię każdy będzie interpretował inaczej.
Fajna jest też nazwa "Belle de Minuit" - "Piękność Nocy" - ale w moim odczuciu mija się z samym zapachem całkowicie. I jeszcze bardzo działają mi na wyobraźnię nazwy "Histoire d'Eau" Mauboussin (jak może pachnieć "Historia Wody"?), "Ce soir ou Jamais" Annick Goutal("Dziś wieczorem albo nigdy") i "L'Heure Blue" Guerlaina (godzina zmierzchu, dosłownie "niebieska godzina")... Oba Hermesowe ogrody ładnie się nazywają, choć trochę zbyt opisowo, zbyt dosłownie moim zdaniem (pachną dokładnie tak, jak ich nazwy). Wybitnie za to nie lubię nazw nawiązujących do marki, a przoduje w tym Dior: wszystkie te "Diorelle", "Diorissima", "I love Dior", "Dior me, Dior me not", "Miss Dior"... brr! To jak przyszyta w widocznym miejscu metka, jak wielki napis "dior" na koszulce. Szkoda, że niektóre piękne zapachy nie mają ciekawszych nazw, np Narcizo Rodriguez For Her, co za banał... No ale rozumiem, że nazwisko miało wryć się w pamięć. A nazwa najlepiej dopasowana do zapachu? Zdecydowanie "Dolce Vita". I może Angel, bo taki odrealniony, piękny i przerażający też trochę, gorący i lodowaty jednocześnie i aseksualny niczym anioły. |
2005-09-09, 13:08 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Mi najbardziej podoba sie nazwa perfum Angel. Takie niewinne..
__________________
Kocham A. 14. 07. 2012
|
2005-09-09, 13:11 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
a mi się Angel kojarzy zupełnie jak Ewie, właśnie jako mroczny anioł, w zbroi, z metalicznie lśniacym mieczem, zero łagodności czy niewinności, tak jakby nazwa miała zmylić przeciwnika, zbić go z tropu, by potem w najmniej oczekiwanym momencie zaatakować, w pełni obezwładnić ... |
|
2005-09-09, 13:11 | #12 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
A "Chance" mogłaby mieć w przedrostku niejedna z nowowści. Cytat:
Cytat:
|
|||
2005-09-09, 13:17 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
oj pixie, dobrze że wspomniałaś o Smoku, to jedna z bardziej sugestywnych nazw dla mnie, wyobrażacie sobie kobietę osnuta tym zapachem, kobietę w objeciach naszego smoka, który swoim gorącym oddechem zniewala i zarazem odpycha, strąca w kraine mroczności, budzi przerażenie ale i nieskrywany podziw dla swojej mocy
Są nazwy i zapachy, które bez siebie nie mogłyby wręcz istnieć, sa i takie, które nie budza najmniejszych emocji, no może poza wstrętem, którego nie da się nawet ukryć |
2005-09-09, 14:00 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Moje ulubione nazwy perfum:
- Mania, - Le Baiser du Dragon, - Dolce Vita, - Hypnotic Poison, - Black Cashmere, - Le Feu, - Magie Noire. Wszystkie powyższe pięknie oddają to co kryje flakon (mając na myśli Manię, myślę o tej starej). Lubię przewrotną nazwę Flowerbomb (bomba tak, ale nie flower), lubię 24 Faubourg od razu przywodzi na myśl francuski szyk i elegancję. Nie lubię wszystkich Miss Dior, Diorissimo, Diorella - brrr... albo coś takiego: Be 21 (Orlane). Dziwadełko Lubię nazwę Eden - jej przewrotność w połączeniu z tym co zawiera flakon - jeśli to ma być eden, to jest to bardzo przerysowana wersja raju Bardzo mi się podobają nazwy niektórych niszowców - Ambre Sultan, Tuberose Criminelle, Luctor et Emergo, Passage d'Enfer. Kiedyś Coralin wspomniała o nazwach i wymieniła najśmieszniejszą moim zdaniem nazwę perfum - jakiś stary Guerlain - po naszemu to było "Ogród mojego proboszcza" No a zresztą Eau du Coq? Też się kulam ze śmiechu |
2005-09-09, 14:13 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Najładniejsze nazwy....napewno cała gama PoisonNaprawdę oddziaływuje na wyobraźnie(przynajmniej moją).Ładną nazwą dla mnie jest też Tropical Punch-świetnie pasuje do zapachu(a może raczej pasowała bo zapach został już wycofany)
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2005-09-09, 14:42 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Jak dla mnie najbardziej niedobrana do zapachu nazwa jest "Zen" - slodki, duszacy, otulajacy, jezeli moje zen mialo by tak pachniec, to ja dziekuje. Wyjatkowo mnie podraznila a nazwa, szukalam perfum lekkich, przestrzennych i czystych. Mialam wtedy nieciekawe doznania z panami, ktorzy trochu przesadzili z seksualnymi zapedami, zakupy i znalezienie nowego, niekojarzacego sie ze zmyslowoscia zapachu wydawaly sie swietnym pomyslem. Spsikalam nadgarstek w ciemno zenem, i odpadlam.
Z nazw, ktore bardzo lubie, wymienilabym Envy - przewortne, krotkie, bez natretnej i plaskiej w gruncie rzeczy poetyki, za ktora nie przepadam. Envy to puszczenie oka - tak, jestem zla kobieta i wcale sie tego nie wstydze, a wrecz manifestuje jedne z moich ulubionych perfum zreszta Z tego samego powodu lubie wszelkie Maddnesy i Ognie - maja w sobie przymruzenie oka Natomiast nazwy - piekne, ktore mnie rozczarowaly wsamej interpretacji zapachu, to wspomniane przez Pixie "Historia Wody", ktora w zapachu nie ma z nia niczego wspolnego (mialam gdzies probke, moze jeszcze pokutuje gdzies w szufladzie), oraz "Blekitna godzina", ktora zgodnie z testem powinnam uzywac - nie jest jednak jak rzeskosc zapadajacego wieczoru, gdy kwitnie maciejka i w otaczajacym chlodzie nie ma juz ciepla slonca, nie. Perfumy sa ciezkie, nieco kadzidlane, nie ma w nich tej nieokreslonej przejrzystosci ciemnoniebieskiego nieba zaraz przed noca. |
2005-09-09, 14:45 | #17 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
Cytat:
Właśnie moim zdaniem na nazwy perfum doskonale nadają się nazwy pogańskich świąt: Beltaine na przykład. świetna nazwa dla bardzo erotycznego, bardzo zmysłowego zapachu, ale do noszenia wiosną... |
||
2005-09-09, 14:49 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
|
|
2005-09-09, 14:56 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
|
|
2005-09-09, 14:59 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
|
|
2005-09-09, 15:11 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
Najpierw kupiłam miniaturkę, zreszta w ciemno, jedynie na podstawie nut i opisów, stwierdziłam, że to ciekawy zapach, ale jednak nie do końca dla mnie, po pewnym czasie intrygował mnie coraz bardziej i bardziej, az w końcu pod wpływem impulsu kupiłam całą flachę 50 ml. Teraz sama nie wiem, czy dobrze, że go mam aż tyle czy nie, bo on mnie i uwodzi i odpycha, rozkochuje w sobie, by zaraz znowu porzucić Takie cwane z niego smoczysko, że nie umiem odkryc, czy straciłam dla niego głowę zaślepiona miłostką, czy tez miłość po cichu lecz niezmiennie puka do moich drzwi |
|
2005-09-09, 15:31 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Oj tak, Feminité du bois i Le baiser du dragon to niesamowite nazwy.
Nie podobają mi się nazwy perfum Escady. Sexy graffiti, Rockin' Rio... Blee W ogóle nie przepadam za nazwami angielskimi. Ten język już jest tak oklepany, że odbiera perfumom całą poetyckość, magiczność. Zamiast I love love wolałabym J'adore l'amour albo Amo l'amore itp. Ale może to wynik mojego romanistycznego zboczenia. Smoczyco, Tuberose criminelle i Passage d'enfer zaintrygowały mnie niesamowicie. Ciekawe jak pachną perfumy o takich nazwach... Aż mnie dreszcze przechodzą. Poważnie są perfumy, które się Eau du coq nazywają? |
2005-09-09, 15:51 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Passage d'enfer pachnie bardzo dymnie, hypnotyzująco, tajemniczo.
Kojarzy mi sie z zatłoczonymi miejscami spotkań ludzi uduchowionych, pochłoniętych rozmowami o sztuce i zyciu, gdzie dym z cygaretek przeplata się z kadzidłem i wsiąka głęboko, w ubrania, miękkie kanapy i umysły . A haze of light incense to carry you up to cloud nine |
2005-09-09, 16:02 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Ami czy mogłabys przetłumaczyć (albo ktos inny) Hermèssence Ambre Narguilé ?
|
2005-09-09, 16:15 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
ambre- bursztyn albo ambra A to pierwsze słowo to essence? Jeśli tak to :esencja, eliksir, wyciąg, kwintesencja... Nie umiem tego w całość zebrać. |
|
2005-09-09, 16:21 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
Mysle, ze Ci sie spodoba ten zapach - jest cieply, kadzidlany, ale nie w ostry sposob. Ma zdecydowana nute czerwonych owocow - i chyba ona wlasnie nadaje mu takie przyjemne wibrowanie, choc zaliczylabym go do cieplych i otulajacych. W pozniejszej - wychodzi z niego odobina sandalowca, ale wez prosze pod uwage, ze pisze to ja, perfumiarski niespecjalista Na mnie takie kadzidlane nuty nieladnie leza (wiem to i sama, i od otoczenia), ale pamietam, ze Tobie pasuja Jestem BARDZO ciekawa, jak odniesiesz sie do nich i do ich nazwy - kiedy je wacham i probuje jakos zasocjowac z woda, widze w najlepszym razie zarosniete wybrzeze dzikiego jeziora, z opuszczajacymi sie do tafli wody galeziami drzew... Kora drewna nasaczajaca sie woda, cala ta ciezkoscia lasu orzezwiona zywa, ruchoma woda. |
|
2005-09-09, 17:43 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Pamiętam, że urzekła mnie kiedyś nazwa perfum Je reviens. Piękna nazwa... Nawiązuje chyba do mojego odwiecznego marzenia, żeby znaleźć zapach, który mógłby się kojarzyć tylko ze mną.
Kiedyś takim zapachem był Tresor, wiele osób mówiło mi, że doskonale na mnie leży, podobnie jak Extravagance d'Amarige. Jednak żaden z nich, ani żaden inny nie został moimi perfumami wszechczasów. Już teraz wiem, że nie ma takich i nigdy nie będzie. Za dużo zapachów mi się podoba, bym mogła być wierna jednemu... Tresor jest piękną nazwą dla perfum, Dune z kolei chyba najbardziej trafioną... rzeczywiście jest w nim zapach nadmorskich wydm i ta przestrzeń... |
2005-09-09, 17:54 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Cytat:
Citrus Oriental Spicy(Cinnamon) Ambery Woody Animalic Incense na pierwszy rzut oka nie, ale później, jak się zastanowić... Faktycznie, jest w nim cytrus, ale tak ładnie podbity drzewno-ciepłymi nutami, że praktycznie niewyczuwalny, daje tylko charakter. Nie nazwała bym tego cytrusem, ale może cieniem cytrusa - dzięki temu też zapach nie jest dymny, ciężki. Moje "czerwone owoce" to cynamon, jak nic ambery animalic - powiedzmy, ze to owo wrażenie ciepłych i otulających mam dziś kaca giganta po wczorajszym żenionym winie we włoskiej restauracji (albo po tym, że rozrabialiśmy aż obsługa nam grzecznie powiedziała, że chcą iść do domu spać) więc moje myślenie kuleje bardzo no, ale nawet z tego opisu: czy nazwa kojarzy Wam się z wodą? Histoire D'eau? |
|
2005-09-09, 19:18 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Moim zdaniem najładniejsze nazwy perfum to:
*"La Dolce Vita" *"Miracle" Lancome *"Miss Dior Cherie" Christiana Diora *"Truth" Calvina Kleina *"Cool water" Davidoffa *"Exult" Naomi campbell |
2005-09-09, 19:49 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: perfumy i ich nazwy
Nazwy intrygujące: Madness, Mania, Kingdom, Magie Noire, Panthere, męski Drakkar Noir.
Nazwy, których brzmienie bardzo mi się podoba: Shalimar, Samsara, Murmure, Le Roy Soleil, Birmane, Cinnabar (jak widać, mam słabość do R ) |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:30.