W górę i w dół

[Delave]

Dziewczyny! Od lat walczę z nadprogramowymi kilogramami, jakieś 3 lata temu moja waga osiągnęła 82 kg przy 173 cm. Udało mi się schudnąć do 62, ale 10 wróciło... Z tą dziesiątką walczę z różnymi sukcesami ale waga wraca.. Nie chcę już dukanów, trzynastodniówek itp. Chciałabym w końcu CAŁKOWICIE I NA STAŁE zmienić mój tryb żywienia. Z dietą jest o tyle problematycznie, że jestem wegetarianką i przygotowanie posiłków z białkiem jest hm...dość trudne. Ale czytam o mądrym komponowaniu posiłków i próbuję przemóc lenistwo przygotowując posiłki. Ale na co dzień głównie lecę na węglowodanach. Schudnąć schudnę bez problemu, ale nawet kiedy ważyłam 62, co uważam za bardzo dobrą wagę przy moim wzroście, wciąż miałam sporo nieestetycznej galeretki na brzuchu. Miałam wtedy i tak wysoki procent tkanki tłuszczowej, co spowodowane jest pewnie durnymi głodówkami i chudnięciem w zbyt krótkim okresie czasu, pozbyłam się głównie mięśni i wody :/. Moje obecne wymiary to 102, 77, 100, ważę teraz 72 kg. Tyję głównie w okolicach pasa, kończyny mam "wiotkie", lekko nieproporcjonalna jestem. Chciałabym ćwiczyć...ale nie wiem jak mądrze się za to zabrać. Jakie zestawy ćwiczeń? Mogę biegać, pływać, robić ćwiczenia z trendy trenerkami, skakać na skakance. Mam też do dyspozycji dość ubogą siłownię w akademiku, rowerek, atlas, ławeczka. Ile czego z czym? Mogę każdego dnia wygospodarować czas, ale nie wiem, co będzie dla mnie najefektywniesze. Czekam na wszelkie sugestie . (Podobny sprzęt mamy na siłownihttp://dooktor.pl/image_atta/art/6T9LbSu2m1B6KA7bql45A31CQ wCAzF.jpg)

[marthez]

Najważniejsza zasada to 5 zdrowych posiłków dziennie, bez tego ani rusz! Diety cud przeważnie doprowadzają do tego, że organizm się broni i magazynuje to czym się odżywiasz, na 'czarną godzinę'. No i 5 posiłków nie tylko w czasie odchudzania, ale przy celowej już wadze również, dzięki temu utrzymasz swoją wagę. No i oczywiście ćwiczenia, z autopsji polecam skakankę, ładnie wysmukla sylwetkę w dość krótkim czasie, wystarczy 15min dziennie Ja skaczę od 2 miesięcy prawie i waga dużo niższa i do tego ciało jest jędrne. No i apetyczny tyłeczek się robi;p Do tego aeroby no i skoro mamy taką ładną pogodę to bieganie Najlepiej będzie jak zaczniesz ćwiczyć tak, jak podpowiada Ci organizm, rób po prostu to, co Ci się spodoba, a na pewno po miesiącu Ci się nie znudzi. I zamiast ważenia się proponuję wziąć miarę- efekty zobaczysz szybciej. pozdrawiam i trzymam kciuki!

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Delave

Dziewczyny! Od lat walczę z nadprogramowymi kilogramami, jakieś 3 lata temu moja waga osiągnęła 82 kg przy 173 cm. Udało mi się schudnąć do 62, ale 10 wróciło... Z tą dziesiątką walczę z różnymi sukcesami ale waga wraca.. Nie chcę już dukanów, trzynastodniówek itp. Chciałabym w końcu CAŁKOWICIE I NA STAŁE zmienić mój tryb żywienia. Z dietą jest o tyle problematycznie, że jestem wegetarianką i przygotowanie posiłków z białkiem jest hm...dość trudne. Ale czytam o mądrym komponowaniu posiłków i próbuję przemóc lenistwo przygotowując posiłki. Ale na co dzień głównie lecę na węglowodanach. Schudnąć schudnę bez problemu, ale nawet kiedy ważyłam 62, co uważam za bardzo dobrą wagę przy moim wzroście, wciąż miałam sporo nieestetycznej galeretki na brzuchu. Miałam wtedy i tak wysoki procent tkanki tłuszczowej, co spowodowane jest pewnie durnymi głodówkami i chudnięciem w zbyt krótkim okresie czasu, pozbyłam się głównie mięśni i wody :/. Moje obecne wymiary to 102, 77, 100, ważę teraz 72 kg. Tyję głównie w okolicach pasa, kończyny mam "wiotkie", lekko nieproporcjonalna jestem. Chciałabym ćwiczyć...ale nie wiem jak mądrze się za to zabrać. Jakie zestawy ćwiczeń? Mogę biegać, pływać, robić ćwiczenia z trendy trenerkami, skakać na skakance. Mam też do dyspozycji dość ubogą siłownię w akademiku, rowerek, atlas, ławeczka. Ile czego z czym? Mogę każdego dnia wygospodarować czas, ale nie wiem, co będzie dla mnie najefektywniesze. Czekam na wszelkie sugestie . (Podobny sprzęt mamy na siłownihttp://dooktor.pl/image_atta/art/6T9LbSu2m1B6KA7bql45A31CQ wCAzF.jpg)

Zacznij może na początek od pokazania co jesz i w jakich ilościach. Skorzystaj z jakiegoś kalkulatora (np. potreningu.pl), wpisz tam przykładowy dzienny jadłospis i wrzuć tutaj zrzut.

Jesteś wegetarianką, więc musisz nauczyć się kombinować z jedzeniem skoro chcesz wyjść na prostą

[Delave]

dzięki za odpowiedzi, próbuję ogarnąć ten kalkulator. Mogę orientacyjnie pokazać opisać co jadam.
śniadanie: dwie łyżki płatków owsianych, łyżeczka otrębów, łyżeczka pestek dyni, słonecznika, do tego trochę suszonych owoców ew. omlet z dwóch jajek z mąką ryżową i do tego jakieś warzywko
II śniadanie: najczęściej jogurt naturalny do tego jabłko/marchewka/ pomidor/ rzodkiewki. zamiast jogurtu może być serek wiejski, jajko na twardo, chudy twarożek ze szczypiorkiem, rzodkiewką, tak jem też na podwieczorek
Obiad: Pół opakowania brokułów z 1/4 kostki fety, czasem dodaję trochę migdałów w płatkach lub szpinak z jajkiem i czosnkiem lub sałatka z tofu, sałatą, prażonym na patelni słonecznikiem, pomidorami i ogórkiem konserwowym lub ryba duszona z pomidorami i czerwoną papryką lub z fasolką szparagową.
kolacja: serek/jogurt/jajko

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Delave

dzięki za odpowiedzi, próbuję ogarnąć ten kalkulator. Mogę orientacyjnie pokazać opisać co jadam.
śniadanie: dwie łyżki płatków owsianych, łyżeczka otrębów, łyżeczka pestek dyni, słonecznika, do tego trochę suszonych owoców ew. omlet z dwóch jajek z mąką ryżową i do tego jakieś warzywko
II śniadanie: najczęściej jogurt naturalny do tego jabłko/marchewka/ pomidor/ rzodkiewki. zamiast jogurtu może być serek wiejski, jajko na twardo, chudy twarożek ze szczypiorkiem, rzodkiewką, tak jem też na podwieczorek
Obiad: Pół opakowania brokułów z 1/4 kostki fety, czasem dodaję trochę migdałów w płatkach lub szpinak z jajkiem i czosnkiem lub sałatka z tofu, sałatą, prażonym na patelni słonecznikiem, pomidorami i ogórkiem konserwowym lub ryba duszona z pomidorami i czerwoną papryką lub z fasolką szparagową.
kolacja: serek/jogurt/jajko

Na pierwszy rzut oka wychodzi tego bardzo mało, ale właśnie żeby ocenić jak mało przydałby się zrzut z kalkulatora

Tak na już to:
- śniadanie: otręby nie są polecane, same płatki owsiane zamień lepiej na placki owsiane, wtedy masz i białko i węgle.
- II śniadanie: jogurt+owoc to nie jest zbyt wartościowy posiłek; twarożek lepiej, ale nie chudy, wybieraj tłusty lub pełnotłusty
- obiad: brak mi węgli - jakaś kasza, ryż, itp. , rybka okej, jajko okej, ale powinnaś więc niż jedno
- kolacja: jeżeli serek jakiś sklepowy naładowany chemią to lepiej wywalić, jogurt też tak niespecjalnie, jajko lepsze, ale musi ich być więcej.

Ogólnie:
-fajnie, że masz warzywka, to dobrze
- pamiętaj o zdrowych tłuszczach, bo nie widzę ich - oliwa, orzechy, awokado, olej rzepakowy, itp. / słonecznik raczej zastąp orzechami
- no i więcej musisz bazować na jajkach, rybach i warzywach strączkowych (nie widzę ich u Ciebie), skoro nie jesz mięsa.
- masz dość sporo nabiału, weź pod uwagę, że taki sklepowy często nie jest zbyt wartościowy, więc nie przesadzałabym z ilością

To na razie tyle Daj znać jak ogarniesz kalkulator.

[Delave]

Dzięki, używam oliwy z oliwek, oleju kokosowego, łykam też tran. Zastosuję Twoje porady . Dziękuję bardzo, za jakiś czas podam zrzuty z kalkulatora .

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Delave

Dzięki, używam oliwy z oliwek, oleju kokosowego, łykam też tran. Zastosuję Twoje porady . Dziękuję bardzo, za jakiś czas podam zrzuty z kalkulatora .

Aha, to dobrze

To se licz w tym kalkulatorze, a w międzyczasie ogarnij ten post i policz orientacyjnie jakie masz w ogóle zapotrzebowanie. To jak sobie policzysz już w kalkulatorze to będziesz widziała jak jest różnica pomiędzy tym co potrzebujesz, a tym co dostarczasz