Brak efektów przy diecie 1500 kcal + niedoczynność tarczycy...

[Majkq90]

Dziewczyny , pomocy.
Od jakichś 3 lat mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy, jednak ostatnio okazało się, że moje TSH zeszło do poziomu około 1 (przed kuracją około 4,5) Pomyslałam, że to dobry moment żeby porządnie wziąć się za odchudzanie. Nie dość, że nie podobam się sobie, to za jakiś czas chciałabym zajść w ciążę, a nie chcę wyglądać jak wielka bela nosząc dzidziusia w brzuszku ;-)
Obliczyłam sobie zapotrzebowanie kaloryczne, wyszło mi 2000 kcal przy moim siedzącym trybie życia, więc od tego odjęłam póki co 500 i wystartowałam z dietą 1500 kcal.
Dietę trzymam od około 2 tygodni. Zdrowe jedzenie, zero słodyczy, minimalna ilość cukru, pieczywo żytnie zamiast pszennego i takie tam...
Jakież było moje zdziwienie i rozczarowanie kiedy stanęłam na wagę a ta pokazała...pół kilo więcej !
Boże, załamka.
Dziewczyny, ratunku. Co robić? Zmniejszyć ilość kcal? Zostać przy bezpiecznych 1500 a zwiększyć ruch?
A może 1500 kcal dla osoby z niedoczynnością to stanowczo za dużo?

[201605161006]

Sama dieta to za mało. Odchudzanie powinno polegać na diecie, ćwiczeniach i ewentualnie wspomagaczach.

Dieta:
- jedz produkty pełnoziarniste (pieczywo, makaron, ryż)
- owoce jedz do około 15, potem już warzywa (owoce zawierają cukry proste, a warzywa polisacharydy, stąd taka rada, bo polisacharydy dłużej są trawione, mniejszy jest wzrost po posiłkowy glukozy i tym samym mniejszy przyrost tłuszczy w tkance tłuszczowej na skutek lipogenezy)
- na kolację coś zawierającego większe ilości białka, około 2 h przed snem (twaróg, jogurt naturalny, jajka, ryby)
- spożywaj kwasy tłuszczowe nienasycone omega 3 (tran, olej lniany)
- jako przekąski stosuj: pestki dyni, słonecznika, sezamu, lnu (w ograniczonych ilościach, powiedzmy że garść)
- możesz wspomagająco stosować mieszankę błonnikową: kup otręby owsiane, zarodki pszenne, mielony sezam i mielone siemię lniane (lub sama zmiel w młynku do kawy), wymieszaj w pudełku i bierz czubatą łyżeczkę przed posiłkiem, wymieszaną z około 350-400 ml wody, przed pierwszym i ostatnim posiłkiem dnia

Ćwiczenia:
- zrób dziennie trochę brzuszków, przysiadów, pompek (jak nie umiesz, to takie proste, czyli klęczysz na kolanach, a pracujesz rękami i tułowiem), bieganie (np. w miejscu jak nie masz miejsca czy nie chcesz wychodzić bo zimno), pajacyki, tak by to wszystko zajęło około 15 minut dziennie chociaż

Wspomagacze odchudzania:
- kapsaicynoidy (kapsaicyna zawarta w ostrych papryczkach, gingerole zawarte w imbirze czy piperyna w pieprzu, możesz np. wziąć ostre papryczki, pokroić (koniecznie w rękawiczkach chyba że chcesz by Cię piekły i paliły palce przez jakieś 12 godzin ;-)) i zalać olejem lnianym, potem wstrząsać przez kilka dni, trzymając w lodówce a następnie spożywać łyżeczkę-dwie, imbir można do herbaty, a pieprzem posypywać potrawy - oczywiście to wszystko o ile nie ma przeciwwskazań pod kątem Twoich chorób, więc spytaj najpierw lekarza, z kapsaicynoidami nie przesadzać, bo w nadmiarze uszkadzają wątrobę
- kwas liponowy (w odnośniku pełny artykuł, poszukaj rozdziału o otyłości), poprawia metabolizm tłuszczy przede wszystkim - hamuje lipogenezę, czyli gromadzenie tłuszczy w komórkach tłuszczowych oraz hamuje adipogenezę, czyli różnicowanie się komórek prekursorowych w dojrzałe komórki tłuszczowe, jest dostępny w preparatach specjalnego przeznaczenia medycznego i suplementach - też skonsultuj z lekarzem przed spożyciem
- sprzężony kwas linolowy, zielona herbata, sprzężony kwas linolowy występuje też w suplementach, ale produkuje go w jelitach np. bakteria probiotyczna Lactobacillus rhamnosus (występuje w preparatach takich jak lakcid czy prolactiv), zieloną herbatę najlepiej kupić w herbaciarni i pić z 2-3 szklanki dziennie, oczywiście też pod kontrolą lekarza, zwłaszcza że masz chorobę przewlekłą

Tryb życia:
- spać około 8-9 godzin dziennie, najlepiej w godzinach 22-7
- spacery, zwłaszcza na świeżym powietrzu: park, lasek, nad jeziorem itp.
- ograniczyć stres, jeśli masz z nim problemy, spróbuj różnych metod relaksacji czy ziół uspokajających
- ogranicz jedzenie fastfoodów, nadmiaru cukru czy soli, np. herbaty nie słodź, jak masz jakąś ulubioną kaloryczną przekąskę np. cheesburger, chipsy, czekolada, ciastka, to wyznacz sobie 1 dzień w tygodniu, w którym pozwolisz sobie to zjeść

Przed zastosowaniem nowych dla Ciebie produktów przede wszystkim skonsultuj z lekarzem i najpierw zrób próbę, czy nie masz alergii na daną rzecz.

[Majkq90]

Świetny,konkretny post
Na pewno skorzystam z Twoich rad, dzięki .

Dziś z kolei prawie się popłakałam, bo staję na wagę a tam 1,5 kg więcej od wczoraj. Wczoraj pozwoliłam sobie na nalesniki...Ja rozumiem, że one jeszcze pewnie tam zalegają. Ale półtora kg?
Normalne są aż takie wahania wagi?

[201605161006]

Raczej nie zalegają. Po prostu został wzmożony proces lipogenezy i adipogenezy. A to zmniejszysz odpowiednią dietą, ćwiczeniami i wyżej wymienionymi wspomagaczami. Jakbyś chciała, to mogę podesłać jeszcze konkretny artykuł o kapsaicynie. O imbirze czy wspomnianej probiotycznej bakterii znajdziesz w moim podpisie .

[Majkq90]

Napisane przez takasobie93

Raczej nie zalegają. Po prostu został wzmożony proces lipogenezy i adipogenezy. A to zmniejszysz odpowiednią dietą, ćwiczeniami i wyżej wymienionymi wspomagaczami. Jakbyś chciała, to mogę podesłać jeszcze konkretny artykuł o kapsaicynie. O imbirze czy wspomnianej probiotycznej bakterii znajdziesz w moim podpisie .

O kurcze a cóż to znaczy?

[201605161006]

Napisane przez Majkq90

O kurcze a cóż to znaczy?

W poprzednim poście było .

Lipogeneza czyli konwersja i gromadzenie tłuszczy w tkance tłuszczowej czy wątrobie.
Adipogeneza, czyli powstawanie dojrzałych komórek tłuszczowych (adipocytów) z ich komórek prekursorowych .

[Majkq90]

Napisane przez takasobie93

W poprzednim poście było .

Lipogeneza czyli konwersja i gromadzenie tłuszczy w tkance tłuszczowej czy wątrobie.
Adipogeneza, czyli powstawanie dojrzałych komórek tłuszczowych (adipocytów) z ich komórek prekursorowych .

No dobrze, czyli powiedzmy, jeśli dziś trzymam dietę w dalszym ciągu, to czy te 1,5 kg "zejdzie" tak szybko jak się pojawiło, czy to kolejne zwały tłuszczu trudne do spalenia ?
Wszystko to skomplikowane jest mocno

Zainteresował mnie ten kwas liponowy w szczególności, weszłam sobie na Allegro.
To chodzi o coś takiego? nadałoby się?
http://allegro.pl/liponexin-30-kaps-...961911224.html

[201605161006]

Tak, tylko że to jest FSMP (specjalny środek medyczny), więc nie powinnaś tego brać bez konsultacji z lekarzem. Poza tym nie możesz liczyć na sam tylko kwas liponowy. Musisz normalnie jeść (czyli więcej, niż 1500 kcal, ale stosując wyżej wymienione rady) i ćwiczyć.

Co do ''zejścia'' to tłuszcz z tkanki tłuszczowej ''schodzi'' (lipoliza to się nazywa) kiedy mięśnie wyczerpią zasoby glikogenu z wątroby i właśnie z samej tkanki mięśniowej, chociaż nie tylko. Czyli właśnie przy ćwiczeniach i odpowiedniej diecie.

[rawita]

A ja stawiam na to, że to po prostu woda Nie jest możliwe przytyć 1,5 kg w ciągu jednej doby, natomiast nabieranie takiej ilość wody jest częste.

[Majkq90]

Bardzo bym chciała żeby to była woda..Z wodą to u mnie w ogóle jest problem bo bardzo mało piję i nawet jakby się woda chciała zatrzymać to nie wiem z czego
Mnie np wystarczy jedna kawa i 2 szklanki herbaty dziennie, parę łyków wody.

Tak wiem, trzeba koniecznie nad tym popracować.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Majkq90

Bardzo bym chciała żeby to była woda..Z wodą to u mnie w ogóle jest problem bo bardzo mało piję i nawet jakby się woda chciała zatrzymać to nie wiem z czego
Mnie np wystarczy jedna kawa i 2 szklanki herbaty dziennie, parę łyków wody.

Tak wiem, trzeba koniecznie nad tym popracować.

czyli za mało pijesz, a jak organizm jest odwodniony to gromadzi wodę.

napisz najpierw, ile masz lat, wzrost, wagę. podaj swój przykładowy jadłospis i napisz coś o swojej aktywności fizycznej.

[rawita]

I tutaj masz odpowiedź. Woda jest paradoksalna tzn. właśnie wtedy, gdy nie pijesz, organizm będzie ją zatrzymywał. Najłatwiej się jej pozbyć pijąc co najmniej 2 litry wody dziennie + herbatki z pokrzywy.

[Majkq90]

Napisane przez skazana_na_bluesa

czyli za mało pijesz, a jak organizm jest odwodniony to gromadzi wodę.

napisz najpierw, ile masz lat, wzrost, wagę. podaj swój przykładowy jadłospis i napisz coś o swojej aktywności fizycznej.

Wiek:25 lat
Wzrost:172
Waga: wczoraj wybiło 9 dych, koszmar..

Przykładowy jadłospis:
Śniadanie:półtorej szklanki mleka 2%, 3 łyżki płatków owsianych górskich, banan

Na drugie śniadanie przeważnie grzeszę: kawa, słodzona i zabielona, bo bez tego nie umiem funkcjonować- pewnie ze 200 kcal ma..., przegryzam kilka orzechów, albo kilka sztuk wafli ryżowych

Obiad: spora pierś kurczaka smażona na łyżce oleju, 200 gram warzyw Hortexu

Kolacja:koktajl z dużego banana, jogurtu naturalnego, z łyżeczką dżemu niskosłodzonego, ostatnio dodałam trochę szpinaku.

Ogólnie na drugie śniadanie zwykle kawa dlatego że wstaję późno, bo około 12 a więc i śniadanie i wszystko inne jem później niż przeciętny człowiek. Spać chodzę około 1 w nocy.
Co do aktywności , przeważnie półgodzinny marsz w ciągu dnia, oprócz tego staram się więcej ruszać więc np więcej sprzątam , staram się trochę krzatać po tym mieszkaniu...

A i tak z jedzeniem to też muszę ostrożnie bo oprócz cudownej niedoczynności mam zespół jelita drażliwego.

[201605161006]

Masz jakieś 25 kg nadwagi. Moim zdaniem trochę za mało jesz. Kawy nie słódź, jak chcesz pij tą kawę, ale nie słódź. Po prostu nie i koniec. Co do zespołu jelita nadwrażliwego to jego objawy często łagodnieją przy spożywaniu probiotyków m.in. właśnie wspomnianego Lactobacillus rhamnosus czy Lactobacillus salivarius.

[Majkq90]

Napisane przez takasobie93

Masz jakieś 25 kg nadwagi. Moim zdaniem trochę za mało jesz. Kawy nie słódź, jak chcesz pij tą kawę, ale nie słódź. Po prostu nie i koniec. Co do zespołu jelita nadwrażliwego to jego objawy często łagodnieją przy spożywaniu probiotyków m.in. właśnie wspomnianego Lactobacillus rhamnosus czy Lactobacillus salivarius.

I pomyśleć że jeszcze jakieś 3 lata temu myślałam o sobie jako grubasie ważąc 68 kg...

To strasznie dołujące, że człowiek mimo wszystko podejmuje walkę o sylwetkę, a tu żadnych, nawet najmniejszych efektów. A przecież z tą nadwagą powinno pierwszych kilka kg pójść bardzo szybko...

[201605161006]

Nie marudź, po prostu weź się za odpowiednie odżywianie, wyżej podane wskazówki, ćwiczenia, wspomagacze, konsultację z lekarzem i schudniesz.

[skazana_na_bluesa]

jak na razie to masz koszmarny jadłospis, w którym jest tylko cukier w różnych postaciach.
układaj tak jadłospis, żeby w każdym posiłku było białko. kawa czy wafle ryżowe to nie posiłek. na śniadanie, jeśli już owsianka to nie z bananami, weź inne owoce. ja robię owsiankę z 50g płatków i 250g mleka 1,5%.

przestań słodzik kawę, chyba, że wybierzesz SŁODZIK.

obiad - mięso przed obróbką to 150g, a nie do oporu. do oporu jedz warzyw.

kolacja powinna być całkowicie białkowa, a nie znowu cukier z cukrem.

[Majkq90]

Tylko cukier?kurczak,warzywa,jo gurt naturalny,owoc. hmmm no ok,banan jest raczej średnio akceptowalny.

na kolację musze przyznac ze nie mam pomysłu, jesli mialaby byc bialkowa i smaczna.

[skazana_na_bluesa]

Tja, jeden posilek akceptowalny, bo jest kurczak i warzywa. Jogurt naturalny nie ma specjalnych wartosci, ale cukier w skladzie ma. Owoce to sama fruktoza, czyli cukier. Na kolacje mozesz jesc np. twarozek, jajka, ryby wedzone.

---------- Dopisano o 02:08 ---------- Poprzedni post napisano o 02:07 ----------

Dzem- cukier, wafle ryzowe- cukier. Zacznij jesc wiecej bialka.

[201607040946]

No co ty, zaraz znowu ktoś powie, że jemy za du zo białka

[mara30]

Przede wszystkim to, że masz tsh 1 nie oznacza, że masz w porządku hormony tarczycy. Często się zdarza przy chorej tarczycy, że tsh pokazuje piękny wynik, a hormony tarczycy są dużo za niskie. Tak więc to powinnaś przede wszystkim sprawdzić obcinanie kalorii, jeżeli nadal jesteś w niedoczynności nic nie da, a wręcz może bardzo zaszkodzić.

Niezależnie jednak, tak jak napisała poprzedniczka - poza obiadem jesz sam cukier, pomijając już kwestie chudnięcia, to Twoja dieta nie ma za dużo wartości odżywczych

[Majkq90]

No to jestem zaskoczona, bo np o owsiance nieraz słyszałam że jest super opcją na śniadanie na redukcji chyba nawet facet z AeroFitnessBlog o tym mówił, ale mogę się mylić.
Ale nic, popracuję nad białkiem

mara30

Będę robić badania ale dopiero przed wizytą u endo, dopiero w kwietniu A szkoda, bo jestem bardzo ciekawa co się dzieje z moim organizmem. Chociaz od Niego chyba i tak tylko na tsh dostałam skierowanie..
A a propo tego co mówiłaś o tsh i tym, że nawet jak wynik jest niski może być źle, przypomniało mi się jak na po raz pierwszy poszłam z wynikami od ogólnego do prywatnego endokrynologa, babeczka obejrzała moje wyniki po czym stwierdziła że 4,5 to mnóstwo osób ma i żyje, nie ma podstaw do przepisania leku. Co tam, że czułam się wtedy jak trup i mogłabym spać non stop...
Dobrze, że są jeszcze lekarze którzy jakąś uwagę zwracają również na samopoczucie pacjenta...

[skazana_na_bluesa]

ale nikt nie mówi, że masz nie jeść owsianki na śniadanie, ale nie z bananem.

[Wenress]

Bez przesady, ja non stop jadłam owsianki/kasze z bananem i chudłam, też mam niedoczynność.
Ale jadłam też białko i tłuszcze i ćwiczyłam, biegałam - autorko, wg mnie jesz o wiele za mało! Dodaj białko, tłuszcze, wywal cukier z kawy i poćwicz trochę

[Majkq90]

Napisane przez Wenress

Bez przesady, ja non stop jadłam owsianki/kasze z bananem i chudłam, też mam niedoczynność.
Ale jadłam też białko i tłuszcze i ćwiczyłam, biegałam - autorko, wg mnie jesz o wiele za mało! Dodaj białko, tłuszcze, wywal cukier z kawy i poćwicz trochę

Uf, więc da się schudnąć przy niedoczynności
Ja już się zaczęłam załamywać po poczytaniu postów dziewczyn na innym temacie o niedoczynności, o tym jak ćwiczą i jedzą zdrowo i nie chudną..
Kochana, jakieś 1500-1600 kcal to mało na redukcję?
Pamiętasz może ile mniej więcej kalorii dziennie mieściło Twoje menu?
A i jeszcze, czy może przyjmowałaś jakieś suplementy, typu witamina d3, czy selen?

[mara30]

Napisane przez Majkq90

Będę robić badania ale dopiero przed wizytą u endo, dopiero w kwietniu A szkoda, bo jestem bardzo ciekawa co się dzieje z moim organizmem. Chociaz od Niego chyba i tak tylko na tsh dostałam skierowanie..
A a propo tego co mówiłaś o tsh i tym, że nawet jak wynik jest niski może być źle, przypomniało mi się jak na po raz pierwszy poszłam z wynikami od ogólnego do prywatnego endokrynologa, babeczka obejrzała moje wyniki po czym stwierdziła że 4,5 to mnóstwo osób ma i żyje, nie ma podstaw do przepisania leku. Co tam, że czułam się wtedy jak trup i mogłabym spać non stop...
Dobrze, że są jeszcze lekarze którzy jakąś uwagę zwracają również na samopoczucie pacjenta...

To zrób badania teraz, nie ma co czekać parę miesięcy. I zmień lekarza lecząc się tylko i wyłącznie na podstawie tsh daleko nie zajdziesz

Co do chudnięcia przy niedoczynności - owszem, da się. Tylko że cięcie kalorii wyniszczy Ci organizm (organizm w niedoczynności i tak będzie oszczędzał, kosztem osłabienia, niedożywienia itd.). Lepiej więc najpierw zrobić porządek z hormonami, wtedy schudnięcie przyjdzie "samo z siebie"
I jeszcze jedno. Masz problemy z tarczycą (jaka jest przyczyna?), do kompletu zjd - pomyśl o odstawieniu glutenu i nabiału, powinno pomóc

[Wenress]

Napisane przez Majkq90

Uf, więc da się schudnąć przy niedoczynności
Ja już się zaczęłam załamywać po poczytaniu postów dziewczyn na innym temacie o niedoczynności, o tym jak ćwiczą i jedzą zdrowo i nie chudną..
Kochana, jakieś 1500-1600 kcal to mało na redukcję?
Pamiętasz może ile mniej więcej kalorii dziennie mieściło Twoje menu?
A i jeszcze, czy może przyjmowałaś jakieś suplementy, typu witamina d3, czy selen?

Wszystko zależy od osoby, i aktywności ale ja chudłam na ok 1700kcal, mam 165cm wzrostu i biegam/ćwiczę. Nie brałam żadnych suplementów wspomagaczy itp ale byłam głupia i skupiłam się na kaloriach, niby zdrowych produktach (nieprzetworzonych, mało słodyczy itp) a przez jakiś czas olałam kwestię tłuszczu i praktycznie go nie jadłam nabawiłam się przez to problemów, dlatego bardzo Ci polecam tłuste ryby (np makrela nie jest bardzo kaloryczna a super syci, albo łosoś), orzechy, oleje... jak zaczęłam się pilnować żeby ten tłuszcz jednak był to poczułam się o wiele lepiej
A innymi dziewczynami się nie przejmuj, niektórzy twierdzą, że się starają a nie chudną bo coś nieświadomie robią źle albo po prostu potrzebują więcej czasu Wszystko się da jak się chce

[krystyna77]

Napisane przez Wenress

Wszystko zależy od osoby, i aktywności ale ja chudłam na ok 1700kcal, mam 165cm wzrostu i biegam/ćwiczę. Nie brałam żadnych suplementów wspomagaczy itp ale byłam głupia i skupiłam się na kaloriach, niby zdrowych produktach (nieprzetworzonych, mało słodyczy itp) a przez jakiś czas olałam kwestię tłuszczu i praktycznie go nie jadłam nabawiłam się przez to problemów, dlatego bardzo Ci polecam tłuste ryby (np makrela nie jest bardzo kaloryczna a super syci, albo łosoś), orzechy, oleje... jak zaczęłam się pilnować żeby ten tłuszcz jednak był to poczułam się o wiele lepiej
A innymi dziewczynami się nie przejmuj, niektórzy twierdzą, że się starają a nie chudną bo coś nieświadomie robią źle albo po prostu potrzebują więcej czasu Wszystko się da jak się chce

rola tłuszczy nienasyconych omega-3 i omega-6 (regulują gospodarkę tłuszczy w organizmie, mają pozytywny wpływ na odporność organizmu, na jakość skóry oraz paznokci, mają wpływ nawet na nasze samopoczucie). stąd te problemy.

[201605161006]

Generalnie takie top 3 zdrowych olejów, przynajmniej tych w miarę powszechnych i łatwo dostępnych to tran, olej z wiesiołka i olej lniany lub oliwa z oliwek (nierafinowana).

[Kimiko666]

Przy niedoczyności trzeba uważać na gluten/nabiał.

Ja wykluczyłam gluten/nabiał przy niedoczynności i przeszłam na paleo.
waga poszła w dół(mimo ze sie najadam i jem mega solidne porcje, a kalorii nie licze) , samopoczucie się poprawiło i dodatkowo wyniki się poprawiły (mimo odstawienia leków).
Dużo mięsa/warzyw + od czasu do czasu owoce. Jak najmniej przetworzonej żywności. No i tłuszczu sobie nie żałuje(ghee, kokosowy, lniany, wiesiołek). Plus dużo wody pić.