Nie mam ochoty

[bylamsobie]

Witam, uprzedzam że nie jestem w najlepszej sytuacji psychicznej, więc proszę nie komentować tego złośliwie.

Mam 17lat, jestem z chłopakiem od dwóch lat... Nie widzimy się za często, i od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks, jakiekolwiek zbliżenia. Chcę się przytulać, ale sam seks... mnie odrzuca, czy to normalne? Czy świadczy o tym że coś jest nie tak, z uczuciami... Czy wy też często nie odczuwacie podniecenia? Mimo że kochacie. Już sama nie wiem co się ze mną dzieje, a nie chce sama o tym myśleć, bo wiem jak ludzka wyobraźnia może daleko zabrnąć...

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

[vellocet88]

Miałam ten sam problem... z naciskiem na miałam, trwał przez ponad pół roku, najpierw miałam problemy z pochwą, bolało, itd. przestałam mieć ochotę na jakiekolwiek pieszczoty, dla mnie mogliśmy się przytulać, dać "buzi" - nie mówię tu o całowaniu. We parę miesięcy temu zmusiłam się do zbliżenia, nie było źle, ale nie było też tak dobrze jak kiedyś, czułam dyskomfort... teraz nie jesteśmy ze sobą, daliśmy sobie czas, a byliśmy ze sobą ponad dwa lata... i nadal go kocham, a ochoty na seks z nim nadal nie mam.

[viki1988]

Napisane przez bylamsobie

Witam, uprzedzam że nie jestem w najlepszej sytuacji psychicznej, więc proszę nie komentować tego złośliwie.

Mam 17lat, jestem z chłopakiem od dwóch lat... Nie widzimy się za często, i od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks, jakiekolwiek zbliżenia. Chcę się przytulać, ale sam seks... mnie odrzuca, czy to normalne? Czy świadczy o tym że coś jest nie tak, z uczuciami... Czy wy też często nie odczuwacie podniecenia? Mimo że kochacie. Już sama nie wiem co się ze mną dzieje, a nie chce sama o tym myśleć, bo wiem jak ludzka wyobraźnia może daleko zabrnąć...

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

a od ilu współżyjecie? bo może poprostu jest dla Ciebie jeszcze na to za wcześnie

[Marwari]

Napisane przez bylamsobie

Witam, uprzedzam że nie jestem w najlepszej sytuacji psychicznej, więc proszę nie komentować tego złośliwie.

Mam 17lat, jestem z chłopakiem od dwóch lat... Nie widzimy się za często, i od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks, jakiekolwiek zbliżenia. Chcę się przytulać, ale sam seks... mnie odrzuca, czy to normalne? Czy świadczy o tym że coś jest nie tak, z uczuciami... Czy wy też często nie odczuwacie podniecenia? Mimo że kochacie. Już sama nie wiem co się ze mną dzieje, a nie chce sama o tym myśleć, bo wiem jak ludzka wyobraźnia może daleko zabrnąć...

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Czasem tak bywa
a nie zaczęłaś brak tabletek anty?

[NikolaG]

Napisane przez bylamsobie

witam, uprzedzam że nie jestem w najlepszej sytuacji psychicznej, więc proszę nie komentować tego złośliwie.

Mam 17lat, jestem z chłopakiem od dwóch lat... Nie widzimy się za często, i od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks, jakiekolwiek zbliżenia. Chcę się przytulać, ale sam seks... Mnie odrzuca, czy to normalne? Czy świadczy o tym że coś jest nie tak, z uczuciami... Czy wy też często nie odczuwacie podniecenia? Mimo że kochacie. Już sama nie wiem co się ze mną dzieje, a nie chce sama o tym myśleć, bo wiem jak ludzka wyobraźnia może daleko zabrnąć...

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

kochana a bierzesz tabletki antykoncepcyjne? Jak tak to wszystko wyjasnia, jak nie - zmien chlopaka

[bylamsobie]

viki1988 rok temu pierwszy raz, mało się widujemy, więc od grudnia do lipca była przerwa, i od sierpnia do teraz.

Marwari i NikolaG nie biorę tabletek.

Ostatnio mam dużo wątpliwości i bierze mnie chyba depresja, ehh... Może to tym spowodowane? Bo ja tak marze o jego dotyku, i bliskości...

vellocet88 ehh, tego właśnie się boję...

[Marwari]

Napisane przez bylamsobie

viki1988 rok temu pierwszy raz, mało się widujemy, więc od grudnia do lipca była przerwa, i od sierpnia do teraz.

Marwari i NikolaG nie biorę tabletek.

Ostatnio mam dużo wątpliwości i bierze mnie chyba depresja, ehh... Może to tym spowodowane? Bo ja tak marze o jego dotyku, i bliskości...

vellocet88 ehh, tego właśnie się boję...

Może po prostu póki co bardziej potrzebujesz bliskości i poczucia bezpieczeństwa niż seksu

[bylamsobie]

Marwari, możliwe. i mam nadzieję że to, i inne wątpliwości rozpłyną się na spotkaniu... nigdy bym nie pomyślała, że coś takiego... daje tak dużo niepewności i dziwnych uczuć.

[emme]

Może bardziej powinnaś się przejmować Twoją kondycją psychiczną, a nie tym, że nie masz ochoty na seks...
Jeśli coś się dzieje w Twojej psychice to naturalną rzeczą jest, że będziesz szukać bezpiecznej przystani, a nie gorącego namiętnego seksu.
Wiem czym są problemy emocjonalne i jak to się odbija na intymnych relacjach, mimo, że kocham swojego męża to swego czasu ciężko mi było się przełamać. Marzyłam tylko o tym by mnie tulił i całował w czółko, a każda jego próba bardziej intymnego kontaktu powodowała u mnie wręcz rozdrażnienie.
Skup się na swoim stanie emocjonalnym - żeby przypadkiem nie było za późno....