Pierwszy rok studiow- boje sie

[basiula19]

Hejka zalozylam ten watek bo mam male pytanko gdzie sie wybieracie na studia i na jakie kierunki. Macie tez takiego staracha jak ja A moze ktos z was wybiera sie na WSE do stalowej woli?????????

[bea-tka]

Napisane przez basiula19

Hejka zalozylam ten watek bo mam male pytanko gdzie sie wybieracie na studia i na jakie kierunki. Macie tez takiego staracha jak ja A moze ktos z was wybiera sie na WSE do stalowej woli?????????

cze, ja jestem po pierwszym roku

wlasciwie nie tyle sie balam co nie moglam sie doczekac poznania nowych ludzi i tego srodowiska ktore zawsze bylo opisywane w superlatywach

[basiula19]

niom boje sie bo to juz powazniejsz sprawa a moge wiedziec na jakim kierunku i gdzie studiujesz??????

[aniulkaa88]

Ja sie wybieram na Kolegium Sluzb Spolecznych w Lublinie. Troche sie obawiam jak to bedzie..nie wiem czy sobie poradze Ale moze nie bedzie, az tak zle Nie strachaj sie tak

[bea-tka]

Napisane przez basiula19

niom boje sie bo to juz powazniejsz sprawa a moge wiedziec na jakim kierunku i gdzie studiujesz??????

powazna? raczej bardziej samodzielna, a studia to wybor doroslej juz osoby

Zarzadzanie i Inzynieria Produkcji na PŚ w GLiwicach

[Margo007]

ja na studia ide dopiero za rok studiuje któras z Was kulturoznastwo albo dziennikarstwo, bo wybieram sie na jeden z tych kierunków i nie bardzo moge sie zdecydować, a poza tym chciałabym wiezieć gdzie najlepiej to studiować?

[basiula19]

ja sie wybieram do WSE w stalowej woli na ekonomike obrotu celnego i wogole nie mam pojecia jak to bedzie niewiem jakie tam podreczniki trzeba bo jakies chyba trzeba no i wogole nie wiem o co chodzi na poczatku z tymi studiami co trzeba robic beata napisalas ze jestes juz po 1 roku oze mnie oswiecisz troszki w tej sprawie bo jestem nemo normalnie

[eloteteie]

Ja też idę na pierwszy rok, ale studiów uzupełniających magisterskich Będę miała 315 osób na roku, co baaaaaaaaardzo mnie cieszy

[bea-tka]

Napisane przez basiula19

ja sie wybieram do WSE w stalowej woli na ekonomike obrotu celnego i wogole nie mam pojecia jak to bedzie niewiem jakie tam podreczniki trzeba bo jakies chyba trzeba no i wogole nie wiem o co chodzi na poczatku z tymi studiami co trzeba robic beata napisalas ze jestes juz po 1 roku oze mnie oswiecisz troszki w tej sprawie bo jestem nemo normalnie

a co tu do oswiecania?

dostalam list o przyjeciu z info kiedy i gdzie mam sie wstawic
bylo sobie szkolenie BHP(normalka na uczelni) po czym pielgrzymka do sekretariatu po legitki dowiadywalismy sie w jakiej gr jestesmy po czym pielgrzymka na ksero bo tam mozna bylo za 20 gr kupic plan zajec

no i na nastepny dzien przychodzilo sie na godz pod sale wg rozkladu tam stala grupka i zaczynalo sie "zapoznawanie" (ja nie mialam nikogo znajomego z wczesniejszych lat tam).

Po pierwszych zajeciach poszlo sie na piwo kazdy nawijal cos tam o sobie i tyle chyba

[behindblueeyes]

nie ma czym się stresować, nowe znajomości to jedna z najfajniejszych rzeczy na studiach

[bea-tka]

a no i z czasem dostaje sie indeks
wybierani sa starostowie (to tak jak cos przewodniczacy)

no a potem piwo wyklady piwo sesja:P

wszystko zalezy od ludzi i wykladowcow

[basiula19]

z tego co mowisz to spoko jest na tych studiach tylko ze ja ide na zaoczne mysle ze tez bedzie fajnie niby nie mialam problemu nigdy z nawiazywaniem kontaktow z ludzmi mysle ze beda spoko ludziska ale mnie ciekawi ile bede miec ludzi w grupie i proporcje ile panienek i ile gosci

[niunia1788]

Fajno wiedziec ze nie tylko ja mam stracha Ja będę studiowac biologie na Uniwersytecie Wrocławskim Strach przed nieznanym Bo przy okazji wyprowadzam sie z domu hehe. Ale wkoncu "nie ma czym się stresować, nowe znajomości to jedna z najfajniejszych rzeczy na studiach". Byleby tak było Buziaki dziewczynki

[behindblueeyes]

Napisane przez niunia1788

. Ale wkoncu "nie ma czym się stresować, nowe znajomości to jedna z najfajniejszych rzeczy na studiach". Byleby tak było Buziaki dziewczynki

z pewnością chociaż nie raz będzie brakować maminych obiadków

[Quick]

Ja jestem juz po studiach licencjackich i podczas odbierania dyplomu plakac mi sie chcialo ze juz wiecej nie pojde do tej uczelni i nie bede sie widywac z tymi ludzmi ktorych tam poznalam! Studia to byl najpiekniejszy okres w moim zyciu, wspolne wypady na piwo, wagary, sesje... Na poczatku tez sie bardzo stresowalam ze nikogo nie znam itp, ale szybko poznalam nowych ludzi i te 3 lata minely za szybko dlatego nic sie nie bojcie "pierwszaki" bedzie super!! Powodzenia

[Taverney]

ja już jestem po studiach, ale z sentymentem wracam do tamtych czasów. Dziewczyny: czego się boicie? To nowe wyzwanie, prawda, ale też i wielka nowa przygoda i cała masa świetnych ludzi. Same zobaczycie, że może na początku będzie trudno, z czasem żal Wam będzie te studia kończyć

[basiula19]

ja tak mialam jak konczylam liceum tak chcialam go skonczyc jak najszybciej ale jak sie zblizal koniec to mi bylo szkoda teraz mi tylko zostaje odwiedzenie szkoly a co do tych studiow to pozyjemy zobaczymy ale damy rade "nie takie byly" hehehee

[Yerenia]

Ja juz zaczynam 4 rok i sama sie dziwie kiedy to zlecialo
Naprawde nie ma sie czego bac, przeciez tam beda tacy sami ludzie jak Wy - na poczatku troszke zestresowani nowa sytuacja jak wszyscy.
Zawsze jest adrenalinka jak sie idzie do nowej szkoly. Nowi ludzie, nowe sytuacje. Ale po pierwszym tygodniu, przynajmniej ja, czulam sie tak jabym z tymi ludzmi juz studiowala kupe czasu, szybko sie zintegrowalismy
Zreszta studia same w sobie, to taka juz inna forma nauczania. Wypada sie zwracac do nauczycieli "Panie profesorze, doktorze, magistrze" .To juz nie jest tak jak bylo w gimnazjum czy liceum - przestaje to byc 'szkolka', tu nie ma wychowawcy, ktory wstawi sie za Toba u innych. Sama musisz sie starac zeby zaliczac przedmioty, a na koniec semestru oprocz tego jeszcze egazminy. Dopiero teraz zaczyna sie doroslosc, wiec nie ma sie czego bac, trzeba korzystac, bo jak mowia - studia to najprzyjemniejszy okres w zyciu
I cale to studiowanie bylo by calkiem przyjemne gdyby nie przerywac go sesjami A poza egzaminami sa 4 miechy, podczas ktorych zycie toczy sie od jednej imprezy do drugiej

[basiula19]

a jak bedzie to bedzie dzieki wszystkim za slowa otuchy juz mi lepiej ale i tak sie boje tych sesji :/ pozdro

[bea-tka]

a co tu ie bac sesja to sesja- k\notatki w lapke i wkuwamy
ja jeszcze mam mate do zdania

[madzia_g]

ja dwa razy bylam na pierwszym roku i dwa razy sie balam.. najpierw poszlam na europeistyke i na poczatku nie bylo zle.. potem tylko dopadla mnie depresja i sie wyalienowalam
teraz jestem na pedagogice po pierwszym roku i w sumie nie bylo zle choc do otwartych jakos specjalnie osob niestety nie naleze :/

[marii**]

Ja akurat już koncze za rok ale pamietam do teraz moment kiedy zobaczyłam siebie na liscie przyjetych. Najpierw prawie zaczełabym krzyczec ze szczescia, potem łzy mi poleciały tez z tego samego powodu, a po kilku godzinach jak ochłonełam zaczełam juz sie bac Mama powiedziała ze cos ze mną nie w porzadku Własciwie to strach nie znikał przez cały pierwszy rok bo studia nie naleza do prostych a tylko na pierwszym roku mozna wyleciec. Potem juz było ok, strach zniknął do tego stopnia ze mogłam sobie pozwolic jeszcze na studium dwuletnie bez obaw ze mnie wyleją z mojego kierunku Najgorszy pierwszy rok zeby się utrzymac, a potem mozna już wszystko

[BERRY21]

Wychodzi na to, ze tylko ja mam kiepskie wspomnienia ze studiow

A od pazdziernika kontynuacja...


Nie ma co sie martwic na zapas- trzeba sie cieszyc z reszty wakacji, a potem jakos to bedzie

[Suzi_Sun]

Ah no pamietam ten pierwszy rok ... to bylo dawno bo 3 lata temu, teraz juz od pazdziernika 4-ty rok i tez sie zastanawiam kiedy to zlecialo. Studiuje Inzynierie Chemiczna I Procesowa w Gliwicach na Pol.Śl. Bylam zestresowana tym ze ide mieszkac do akademika i jako jedyna z calej szkoly poszlam na wydzial Chemiczny (a wiadomo ze razem razniej) no ale polibude poszlo nawet sporo ludkow wiec sie spotyka znajomych na ulicy. W akademiku poznalo sie mase ludzi, sa na ogol bardzo pomocni i fajni, z mojego roku ok 15 osob jest z mojego akademika, takze wymiana notatkami, sciagami i materialami kwitnie. Starsze roczniki tez podpowiadaja jak zyc zeby przetrwac i to jest ekstra. Trzeba sie przyzwyczaic do nowej formy przekazywania wiedzy przez wykladowcow- czyli leeeeciiimy przez material (i nikogo nie interesuje ze 99% sali absolutnie nie kuma o czym oni gadaja)po wykladzie masz na ogol notatke A4 z 7 czy 8 stron i wyklad trwa 1,5 h z zegarkiemw reku (ciezko wytrzymac czasem). Potem do sesji jest baaardzo duzo do nauczenia sie i czlowiek mysli ze sie tego NIE NAUCZY bo za duzo egzaminow w sesji i material nie do pojecia. Ale stres sesyjny powoduje mobilizacje i sama sie dziwie jak to sie dzieje ale czlowiek potrafi sie tego nauczyc. Bywaja momenty na studiach ze cos Cie przerosnie, wtedy zagryza sie zeby i trzeba przebrnac. Ale nie bede straszyc bo 1 rok jest super- tyle imprez integracyjnych. Wraca sie nad ranem i idzie nieprzytomnym na zajecia... ah kiedy to bylo
Mimo wszystko (tzn mimo sesji) studia sa ekstra. Specyficzny klimat na uczelni. ps. ja tu mowie o kierunkach technicznych bo nie mam pojecia czy jest podobnie na AE , tam sie slyszy o wypindrzonych laluniach w szpileczkach i ogolnym wyscigu szczurow polaczonym z chamstwem.

[bea-tka]

Napisane przez Suzi_Sun

Ah no pamietam ten pierwszy rok ... to bylo dawno bo 3 lata temu, teraz juz od pazdziernika 4-ty rok i tez sie zastanawiam kiedy to zlecialo. Studiuje Inzynierie Chemiczna I Procesowa w Gliwicach na Pol.Śl. Bylam zestresowana tym ze ide mieszkac do akademika i jako jedyna z calej szkoly poszlam na wydzial Chemiczny (a wiadomo ze razem razniej) no ale polibude poszlo nawet sporo ludkow wiec sie spotyka znajomych na ulicy. W akademiku poznalo sie mase ludzi, sa na ogol bardzo pomocni i fajni, z mojego roku ok 15 osob jest z mojego akademika, takze wymiana notatkami, sciagami i materialami kwitnie. Starsze roczniki tez podpowiadaja jak zyc zeby przetrwac i to jest ekstra. Trzeba sie przyzwyczaic do nowej formy przekazywania wiedzy przez wykladowcow- czyli leeeeciiimy przez material (i nikogo nie interesuje ze 99% sali absolutnie nie kuma o czym oni gadaja)po wykladzie masz na ogol notatke A4 z 7 czy 8 stron i wyklad trwa 1,5 h z zegarkiemw reku (ciezko wytrzymac czasem). Potem do sesji jest baaardzo duzo do nauczenia sie i czlowiek mysli ze sie tego NIE NAUCZY bo za duzo egzaminow w sesji i material nie do pojecia. Ale stres sesyjny powoduje mobilizacje i sama sie dziwie jak to sie dzieje ale czlowiek potrafi sie tego nauczyc. Bywaja momenty na studiach ze cos Cie przerosnie, wtedy zagryza sie zeby i trzeba przebrnac. Ale nie bede straszyc bo 1 rok jest super- tyle imprez integracyjnych. Wraca sie nad ranem i idzie nieprzytomnym na zajecia... ah kiedy to bylo
Mimo wszystko (tzn mimo sesji) studia sa ekstra. Specyficzny klimat na uczelni. ps. ja tu mowie o kierunkach technicznych bo nie mam pojecia czy jest podobnie na AE , tam sie slyszy o wypindrzonych laluniach w szpileczkach i ogolnym wyscigu szczurow polaczonym z chamstwem.

kolezanki siostra jest na chemicznym i tez jakos bedzie ten rok co TY

ja tez studiuje na PS

wszystkich widze wzielo na wspomnienia...

[motylek1007]

Napisane przez Margo007

ja na studia ide dopiero za rok studiuje któras z Was kulturoznastwo albo dziennikarstwo,

Ja skonczylam dziennikarstwo

[Cathas]

Ja teraz zaczynam drugi rok i ten pierwszy wspominam naprawdę dobrze:P A że studiuję etnolingwistykę, to od samego początku czekały mnie niespodzianki - od podziału i zapisu do grup zaczynając, na baaardzo egzotycznych wykładowcach, przedmiotach i współstudentach koncząc:P
I było bosssko

[niunia1788]

"Z pewnością chociaż nie raz będzie brakować maminych obiadków" he he no własnie moja mama juz wszysko marynuje, przyrządza, zamraża zebym przypadkiem z głodu nie umarła hehe... już widze siebie obladowana słoikami i różnymi specjalami mojej mamusi

[basiula19]

ja na studia nie wyjezdzam bo niemam az tak daleko do uczelni ok 40 km w jedna strone.
A mam jeszcze male pytanko czy na studiach zaocznych jest tak samo tzn napewno jest inaczej ale ktos sie orientuje na czym tam wszystko polega????? pozdro

[bea-tka]

Napisane przez basiula19

ja na studia nie wyjezdzam bo niemam az tak daleko do uczelni ok 40 km w jedna strone.
A mam jeszcze male pytanko czy na studiach zaocznych jest tak samo tzn napewno jest inaczej ale ktos sie orientuje na czym tam wszystko polega????? pozdro

no przebieg jest ten sam tylko chodzisz w weekendy czy jak tam