Relacja z żonatym mężczyzną - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-24, 21:44   #1
niewiemcorobicc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 8

:)


...

Edytowane przez niewiemcorobicc
Czas edycji: 2012-08-27 o 22:27 Powód: ...
niewiemcorobicc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 10:00   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Pan zaserwował ci klasykę bajeru żonatego faceta, nawet nie chce mi się już cytować z tego, co napisałaś: no klasyka bajeru. "Uroczo" brzmią słowa, jak to nie chce ranić żony.
Bez sensu brzmią słowa, że boi się samotności, bo "nieprzerobiony" rozwód , a wpakowanie się od razu w kolejny związek to kłopoty, duże kłopoty, gdy opadnie różowa piana zauroczenia i rzeczywistość zastuka do twojego życia.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 10:12   #3
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Treść usunięta

Edytowane przez mm444
Czas edycji: 2012-03-25 o 10:14
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 10:20   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez mm444 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
- może to taki wabik, a pan marzy, by zostać "defloratorem"???

Aha i od kiedy to w "czysto intelekualno- światopoglądowych dyskusjach", przewija się temat braku "rozdziewiczenia"??

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2012-03-25 o 11:16
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 10:29   #5
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

szukanie pracy w innym mieście to wybacz- NIE JEST sposób odejścia ze związku/małżeństwa,to po prostu SZUKANIE PRACY W INNYM MIEŚCIE.
nic ponad to. I niczym więcej niż chęcią pracy w innym mieście tego faktu nie tłumacz (albo nie daj sobie tłumaczyć)
Ludzie, baaardzo wiele ludzi żyje w stałych, często szczęsliwych i spełnionych związkach, chociaż partnerzy pracują w różnych miejscowościach.
Nawet dość często partnerzy wyjeżdżają za granicę aby zarobić i jakoś to nie jest równoznaczne z zakończeniem związków czy małżeństw.
Słaba ściema.
Znam bardzo udane małżeństwo gdzie kobieta pracuje 150km od domu- codziennie dojeżdża do Warszawy, a mąż pracuje u nich w miejscowości, wychowują 2 dzieci, mają wspólny kredyt na dom i są zadowoleni- nie rozwiedli się gdy ona znalazła pracę w Wawie.
Także ten no...
Kolejna sprawa- te gadki "uroczego pana" o strasznej, ciężkiej samotności- jak to on nie da rady i podobne bzdety- Dziewczyno! on ci wprost mówi chcę mieć fajną laskę- pocieszycielkę + czasoumilaczkę, znudzi mi się, albo zacznie być problematyczna= wymienię ją,albo wrócę do żony. Cokolwiek by się działo- sam nie będę, bo tego nie lubię!"
a ty rozkminiasz o co mu kaman?!
no prosze cię, daj sobie spokój z tym panem, on cię zwodzi, a ty nie tylko na to się godzisz, ale już zaczęłaś sobie w głowie układać że on chce od ciebie czegoś więcej.
Odpuść sobie faceta z przeszłością (taką przeszłościa, czyli trudną, nie zakończoną relacją), znajdź prostszy, lepszy model dla ciebie, czyli faceta, który nie ma bagażu w postaci żony (nie BYŁEJ dziewczyny, kochanki, czy nawet byłe żony, ale nadal AKTUALNEJ ŻONY, kobiety której przysięgał wierność itepe)
Dopóki facet JASNO i definitywnie nie zakończy tamtej relacji (rozwód, podział majątku, wyprowadzka do innego mieszkania), nie powinnaś w nim widzieć "ewentualnego, przyszłego...być może twojego faceta/męża" - na razie on jest już czyimś mężem i bez względu na to, jak mu się z żoną układa- tym mężem jest, nic nie robi, aby przestać nim być (wyprowadzka nawet doinnego miasta, to nie to samo co złożenie papierów rozwodowych!-ogarnij to!)
osobiście bym się odcięła, ale jesli juz bardzo by mi hormony do łba uderzały- kazała się migiem rozwodzić i wtedy ZOBACZYMY co będzie dalej.

no i nie "sprzedaj" łatwo swojego dziewictwa z panem "ależ ja nie lubię samotności"- sex może będzie nie najgorszy, wszak jakieś tam doświadczenie zdobył na żonie, ale...ja tam bym wolała pierwszy raz przeżyć z facetem któremu będzie zależało na mnie, a nie tylko na tym, żeby kogoś tam mieć przy sobie
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

Edytowane przez la'Mbria
Czas edycji: 2012-03-25 o 10:34
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 10:46   #6
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Od samego początku tej znajomości przwijał się watek jego żony. Odrazu powiedział mi, że między nimi nie ma uczucia swoją sytuację porównał do dwóch różnych światów zyjących pod jednym dachem,powiedział że nie jest żle bo nie ma miedzy nimi zadnych negatywnych emocji,nie kłócą sie etc., ale ze jest taka pustka ,obojetnosc i nie ma ciepla, co sobie uswiadomil rok temu i ze nie chce tak zyc. Jako wyraz checi rozstania od grudnia zaczal szukac pracy w innym miescie. W styczniu byl zapraszany na rozmowy i w ten sposob rozpoczal sie kilku etapowy poziom rekrutacji, ktorego wynik niebawem ma poznac..W ten sposob chcial zmienic swoje zycie i w delikatny sposob pomalu zakonczyc relacje ze swoja zona, by za bardzo jej nie krzywdzic i nie zadawać bolu.
O jakiej krzywdzie i bólu mowa skoro > patrz pierwsze wytłuszczenie od góry.
Toć to ulga byłaby dla obojga, nie ?
Związek małżeński kończy się przez złożenie pozwu o rozwód, a nie poprzez zmianę miejsca pobytu. Jak się ma jednoznaczne i szczere intencje, co oczywiste.

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Z rugiej strony mowil mi tez,ze boi sie tego,ze zostanie kompletnie sam i ze tak po prostu ,odrazu nie zakonczy tej relacji ze swoja zona bo wie jak destrukcyjnie podziala na niego samotnosc i ze bardzo sie jej boji... chyba ze spotka kogos odpowiedniego i polaczy go cos z ta osoba wyjatkowego to wtedy nie bedzie mial najmniejszego cienia watpliwosci co do rozstania.
No i podobno spotkał Ciebie. I jeszcze po rozwód nie poszedł ?
Typowe - jedną gałąź puścić strach dopóki się nie uda uczepić kolejnej. Ale skoro w tym jego podobno samotnym domu samotność mu nie doskwiera to w czym tak naprawdę ma problem ?

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Natomiast jakis czas temu wyznal mi,ze sie dosc mocno zauroczyl i zaangazowal emocjonalnie w te znajomosc i ze nie wie co ma dalej robic.
To już nie jest tego samego zdania co wcześniej ? Że jak spotka kogoś wyjątkowego, to na bank kończy związek z żoną ? A to mu się odmieniło.


Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Ja sie oczywiscie wystraszylam. Do tej pory podchodzilam z ogromna rezerwa do tej znajomosci i mimo,ze jako mezczyzna odpowiada mi 100 % to ze wzgledu na jego zone i to ze sie nie rozstali nie switala mi taka mysl by z nim rozwijac znajomosc w kierunku relacji damsko - meskiej.

I ja tez nie wiem co mam dalej robic...
Pierwsza myśl jest zwykle najlepsza. W dalszym ciągu "nie rozwijaj znajomości w kierunku relacji damsko - męskiej". Dobrze na tym wyjdziesz jak sądzę.
Powiedz panu żeby najpierw wziął rozwód, a potem pogadacie dalej.

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Nie wiem czy te dwa miesiace to czysty bajer w moim kierunku.
To wszystko to jest jeden wielki bajer, dobrze, że to przeczuwasz. A jeszcze lepiej żebyś jeszcze posłuchała intuicji.


Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Nigdy miedzy nami nie bylo zadnych dwuznacznosci, nie dochodzilo do zadnego dotyku czy tym podobnych sytuacji, nie bylo sugestii nawet w tym kierunku. Wiedzial,ze jestem nierozdziewiczona i z pierwszym lepszym i niepewnym nie pojde do lozka..
Ja jestem rozdziewiczona (piękne określenie swoją drogą), a też bym z pierwszym lepszym i niepewnym do łóżka nie poszła. To żaden wyznacznik.
No i wychodzi jednak na to, że rozmowy były nie tylko czysto intelektualne

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
I w sumie ...naprawde nie wiem co mam dalej robic. Rozwazam albo zerwanie kontaktu albo jego rozwiniecie....TYlko ze zadna z tych opcji nie bedzie dobra.
Znajomości kończyć nie musisz - przecież to tylko jednostronne zauroczenie, nie ? Możesz przecież zostać na dotychczasowej "stopie", dalej prowadzić zażarte intelektualne dysputy.
No, chyba, że nie jest Ci obojętny, to bezpieczniej będzie znajomość zakończyć albo chociaż zawiesić i poczekać aż pan się z żoną rozwiedzie.
A w ogóle to wiesz...tego kwiatu to pół światu. Rozjerzyj się za jakimś równie inteligentnym WOLNYM facetem. Tak z kolei będzie najrozsądniej.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2012-03-25 o 11:15
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 11:17   #7
atatoja
Rozeznanie
 
Avatar atatoja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 937
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

jakakolwiek głębsza relacja ok, ale po jego rozwodzie. do tego czasu niech wciska te bajki komuś innemu. Koleś wg mnie ma ochotę na romans, stąd wyjazd do innego miasta (jakże łatwiej zdradzać, gdy jest się w innej miejscowości) i słodkie słówka w Twoim kierunku. Powiedz mu, że chcesz spróbować, ale nie ma na to szans dopóki sie nei rozwiedzie. "Pan Uroczy" pewnie zacznie bajerować inną pannę a moze nie.. może będzie wręcz przeciwnie. kto wie.

ale tak z innej beczki.. serio chcesz się wiązać z facetem, który chce zdradzać swoją żonę...? ja bym takiego faceta nie chciała. nieważne jak źle im się układa. albo są razem i sie szanuja albo się rozwodzą i robią co chcą.
__________________
Jeśli chcesz tęczę, musisz pogodzić się z burzą
atatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-25, 11:17   #8
liferace
Raczkowanie
 
Avatar liferace
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 195
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią...
liferace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 11:36   #9
poldzik
Zadomowienie
 
Avatar poldzik
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

no.."sranie w banie" brzydko mowiac... ale my kobiety jestesmy na to podatne, szczegolnie jak on tak bardzo "cierpi"...
(I've been there too)

moim zdaniem jesli facet odejdzie od zony - tzn odejdzie naprawde, oficjalnie, separacja, rozwod (w polsce sie te sprawy szybko zalatwia, w innych krajach nie zawsze tak jest - w tym wypadku wystarczy separacja bo rozwodu nie mozna uzyskac tak od razu.. no chyba ze jestes twarda i bedziesz czekac te 5 lat bez rozwijania znajomosci )... jesli odejdzie BO NIE CHCE BYC JUZ Z ZONA bez zadnych deklaracji o byciu razem z twojej strony, i POTEM zaczniecie wasz zwiazek to ma to szanse na przetrwanie... ale jesli on sie BOI SAMOTNOSCI i swoje odejscie od zony uzaleznia od twojej gotowosci na wskoczenie do jego lozka.. to jest duze prawdopodobienstwo ze jak sie juz nacieszy nowa kobieta to wroci do zony z podkulonym ogonkiem...

znam takiego. nadal "mnie kocha". wrocil do zony po trzech tygodniach separacji "bo nie moze ranic corki".. w miedzyczasie ja poznalam kogos innego ale ten zwiazek nie wypalil (no dobra, nadal mysle o panu zonatym, glupia ja..) i wlasnie sie rozstajemy...
cale szczescie ze pan zonaty mieszka daleko ode mnie a ja nie przewiduje przeprowadzki...
poldzik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 12:58   #10
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Pan zaserwował ci klasykę bajeru żonatego faceta, nawet nie chce mi się już cytować z tego, co napisałaś: no klasyka bajeru. "Uroczo" brzmią słowa, jak to nie chce ranić żony.
Bez sensu brzmią słowa, że boi się samotności, bo "nieprzerobiony" rozwód , a wpakowanie się od razu w kolejny związek to kłopoty, duże kłopoty, gdy opadnie różowa piana zauroczenia i rzeczywistość zastuka do twojego życia.
Zgadzam się w 100 %.
Zapamiętaj sobie na całe życie - żonaty facet - facet nie do tknięcia, cokolwiek gada. Możesz mu ewentualnie powiedzieć, że jak się rozwiedzie to możecie pogadać.
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 13:24   #11
Angouleme_
Raczkowanie
 
Avatar Angouleme_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 103
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Klasyka gatunku - zła żona i skrzywdzony mąż. Gdyby naprawdę było mu źle, a obojętność i brak ciepła dobijały, to już dawno złożyłby pozew o rozwód. I to pozew jest wyrazem chęci rozstania, a nie wyjazd i nowa praca. Nie znoszę takich typów, którzy grają na dwa fronty, szukają odskoczni od problemów i szarej rzeczywistości, zamiast porozmawiać z osobą, z którą żyją i zakończyć związek z klasą jak cywilizowany człowiek, jeśli nie ma szans na ratunek. Facet się asekuruje, jak z kochanką (albo kochankami) nie wyjdzie, to zawsze będzie mógł wrócić do tej niedobrej ślubnej. Cwaniak i jaki łaskawy, że zakończy małżeństwo powoli, żeby za bardzo nie zranić żony...
Nie pakuj się w to. Ledwie go znasz (a już wyznałaś, że nie miałaś w łóżku nikogo), facet szuka wrażeń na boku, wciska bajki i Tobie i pewnie żonie. To jest materiał na faceta, kogoś do wspólnego życia, na męża?
Angouleme_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-25, 13:25   #12
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Od samego początku tej znajomości przwijał się watek jego żony. Odrazu powiedział mi, że między nimi nie ma uczucia swoją sytuację porównał do dwóch różnych światów zyjących pod jednym dachem,powiedział że nie jest żle bo nie ma miedzy nimi zadnych negatywnych emocji,nie kłócą sie etc., ale ze jest taka pustka ,obojetnosc i nie ma ciepla, co sobie uswiadomil rok temu i ze nie chce tak zyc. Jako wyraz checi rozstania od grudnia zaczal szukac pracy w innym miescie. W styczniu byl zapraszany na rozmowy i w ten sposob rozpoczal sie kilku etapowy poziom rekrutacji, ktorego wynik niebawem ma poznac..W ten sposob chcial zmienic swoje zycie i w delikatny sposob pomalu zakonczyc relacje ze swoja zona, by za bardzo jej nie krzywdzic i nie zadawać bolu.

Z rugiej strony mowil mi tez,ze boi sie tego,ze zostanie kompletnie sam i ze tak po prostu ,odrazu nie zakonczy tej relacji ze swoja zona bo wie jak destrukcyjnie podziala na niego samotnosc i ze bardzo sie jej boji... chyba ze spotka kogos odpowiedniego i polaczy go cos z ta osoba wyjatkowego to wtedy nie bedzie mial najmniejszego cienia watpliwosci co do rozstania.

Klasyka gatunku
Na wizażu jest pewnie milion, lub trylion podobnych wątków.

Oświecę Cię- facet NIE zostawi żony dla Ciebie. Na pewno.
Gdyby jej nie kochał, to by ją zostawił. Ta gadka, że "nie chce jej zadawać bólu"- no proszę Cię, daruj

Facet chce się zabawić, szuka przygody a na koniec kopnie Cię w tyłek i powróci potulnie do żony.

Olej go, nie trać czasu.
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 13:34   #13
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Klasyka gatunku
Na wizażu jest pewnie milion, lub trylion podobnych wątków.

Oświecę Cię- facet NIE zostawi żony dla Ciebie. Na pewno.
Gdyby jej nie kochał, to by ją zostawił. Ta gadka, że "nie chce jej zadawać bólu"- no proszę Cię, daruj

Facet chce się zabawić, szuka przygody a na koniec kopnie Cię w tyłek i powróci potulnie do żony.

Olej go, nie trać czasu.
Od razu to samo pomyślałam. Jakbym była nieszczęśliwa w związku to bym ten zwiazek zakonczyła i próbowała sobie ułożyć życie z kimś innym, dla mnie to logiczne. Facet chce mieć dwa w jednym, seksik z kochanką i ciepły obiadek w domu przygotowany przez żone
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 13:50   #14
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Pan zaserwował ci klasykę bajeru żonatego faceta, nawet nie chce mi się już cytować z tego, co napisałaś: no klasyka bajeru. "Uroczo" brzmią słowa, jak to nie chce ranić żony.
Bez sensu brzmią słowa, że boi się samotności, bo "nieprzerobiony" rozwód , a wpakowanie się od razu w kolejny związek to kłopoty, duże kłopoty, gdy opadnie różowa piana zauroczenia i rzeczywistość zastuka do twojego życia.
Ja nawet nie przeczytałam połowy wątku. Już po pierwszych zdaniach widać, że to kolejna historia z cyklu "żona go nie rozumie, wcale ze sobą nie śpią..."i ona, ta trzecia "zbawienie życia umęczonego przez żonę" faceta.
Nikt jeszcze nie wyszedł na takim układzie dobrze. Ale próbuj, skoro wasza relacja jest taka wyjątkowa...
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 15:18   #15
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Mamy teraz kilka dni na przemyslenia...On i ja, by postanowic co dalej. Dlatego za wszelkie konstruktywne rady bardzo dziekuje

Specjalnie pogrubiłam bez ciebie, bo ty masz co postanowić.
On już zapewne dawno postanowił, że od żony nie odejdzie.
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 15:18   #16
niewiemcorobicc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 8
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Dziekuje Dziewczyny za Wasze opinie. WLasnie ten watek zalozylam po to by sie utwierdzic w przekonaniu co do swojej postawy i do tego co dalej mam zrobic... Od samego poczatku mialam watpliwosci co do wiarygodnosci jego slow... Podchodzila do nich z ogromna rezerwa.

Oczywiscie mowilam mu,ze o jakiejkolwiek glebszej relacji mozemy mowic dopiero wtedy gdy zalatwi sprawy ze swoja zona i zazegna ten temat bo ja tak w ciemno angazowac sie nie bede. Powiedzialam mu tez,ze nie powinien budowac nowej relacji gdy innych nie ma zakonczonych,bo to sie moze zle skonczyc dla dwoch stron gdzie jedna bedzie pozniej cierpiala ,bo zostala odprawiona z kwitkiem... I dalabym sobie reke uciac ,ze ta osoba bylabym ja...

Tez mu mowilam,ze to taki klasyk rodzaju...Nieuklada mu sie z zona, nie ma ciepla, zrozumienia,wiec szuka nowej swiezosci ktora sie nasyci, a gdy zateskni za zona to z podkulonym ogonem wroci do niej... Dla mnie troche takim wyznacznikiem rozstania bylo to,ze zdecydowal sie zmienic prace i wyprowadzic od niej by w delikatny sposob to zakonczyc... Wiec dla mnie to mialo JAKIES rece i nogi,ale dziekuje,ze mi wskazalyscie,ze to wcale nie musi byc rownoznaczne z checia rozstania...

Mam jeszcze kilka dni na przemyslenie sprawy. Pozniej mamy podjac decyzje "do dalej".POstanowilam ze postawie mu jasno warunki co do rozwodu, dam mu czas do namyslu jezeli bedzie potrzebowal, w miedzyczasie mozemy sie czasami spotkac na kawe bez dalszego angazowania sie, a jak jego slowa nie beda mialy poparcia w czynach to.... sie z nim pozegnam.
niewiemcorobicc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 16:54   #17
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Szczerze?Nie tknęłabym go kijemŻe też kobiety się wciąż nabierają na takie głodne kawałki...
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 17:33   #18
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Facet czuje się w związku samotny, ale nie odejdzie, bo boi się samotności.
Także no.

Autorko, intuicja dobrze Ci podpowiada, więc skorzystaj z tego
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 17:49   #19
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Odrazu powiedział mi, że między nimi nie ma uczucia swoją sytuację porównał do dwóch różnych światów zyjących pod jednym dachem,powiedział że nie jest żle bo nie ma miedzy nimi zadnych negatywnych emocji,nie kłócą sie etc., ale ze jest taka pustka ,obojetnosc i nie ma ciepla, co sobie uswiadomil rok temu i ze nie chce tak zyc.
Nuuuudaaa
Każdy się tak tłumaczy...

Cytat:
Jako wyraz checi rozstania od grudnia zaczal szukac pracy w innym miescie.
To za mało.

Cytat:
Z rugiej strony mowil mi tez,ze boi sie tego,ze zostanie kompletnie sam i ze tak po prostu ,odrazu nie zakonczy tej relacji ze swoja zona bo wie jak destrukcyjnie podziala na niego samotnosc i ze bardzo sie jej boji... chyba ze spotka kogos odpowiedniego i polaczy go cos z ta osoba wyjatkowego to wtedy nie bedzie mial najmniejszego cienia watpliwosci co do rozstania.
Czyli jak to mówią na Wizażu, jest jak małpa — nie puści starej gałęzi, dopóki nie chwyci nowej.

Czym prędzej bym od takiego uciekała. Wiesz dlaczego? Dlatego, że on boi się zostać sam ze sobą. Woli męczyć się z żoną, która jest mu obojętna, niż rozstać się z nią, poukładać swoje życie, przemyśleć nieudany związek, a dopiero potem zacząć nowy. On chce przeskoczyć z jednego związku z w drugi... To ma naprawdę bardzo małe szanse na sukces.
Ewentualnie gość jak milion innych, wciska kit... Żona mnie nie rozumie, chcę się z nią rozstać, ale nie chcę jej ranić... Jeju, to jest bardziej monotonne niż „Moda na sukces”

Cytat:
I ja tez nie wiem co mam dalej robic... Nie wiem czy te dwa miesiace to czysty bajer w moim kierunku.
Nikt tego nie wie. Natomiast nawet jeśli to nie bajer, to gość zachowuje się conajmniej dziwnie. Chce od razu przejść z jednego związku w drugi.
Albo jest emocjonalnie powichrowany, albo chce mieć kogoś, kto go w domu obsłuży, tak jak żona. Albo jedno i drugie. Takie mam odczucia.

Ja bym sobie gościa odpuściła.
Niech najpierw:
1. Rozwiedzie się z żoną.
2. Przestanie utrzymywać z nią kontakt.
3. Pobędzie sam ze sobą.


Dopóki tego nie zrobi, to nie ma nawet co myśleć o wchodzeniu z nim w związek, bo to się źle skończy.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-25, 17:50   #20
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez niewiemcorobicc Pokaż wiadomość
Od pierwszej rozmowy wiedziałam o tym fakcie, więc na nic się nie nastawiałam w związku z tą znajomością. Odrazu określiliśmy jasno zasady jej funkcjonowania .
Nie rozumiem tego. Poznałaś faceta, powiedział że ma żonę i uzgodniliście, że wasza znajomość będzie niewinna? Naprawdę nie wiem o co chodzi. Wytłumacz mi proszę.

A spotykaliście się jako kto? Towarzysko? W pracy? Czy jak?

Facet jest nieszczęśliwy w małżeństwie (), więc szuka pocieszenia.
Jest na tyle dobry (i sprytny), że nie mówi jaka ta żona jest niedobra i "że go nie rozumie", tylko mówi o niej dobrze. Twierdzi, że po prostu coś się wypaliło/wypala. Przebiegle, bo na każdym etapie waszej znajomości będzie mógł powiedzieć "zapaliło się na nowo, a sama rozumiesz, że pierwszeństwo w ratowaniu ma małżeństwo, a nie luźny związek."
Dorosły facet, który nie jest szczęśliwy w związku, boi się zostać sam? Hmm.. taka informacja mocno by mnie zniechęciła, bo:
a) chce odejść od żony, ale się boi, więc na razie przyczepi się do mnie (=nie zostanie sam) i na spokojnie rozejrzy się za kimś jeszcze lepszym;
b) jest jakąś totalną ciapą, która sama sobie nie radzi w życiu -nie takiego faceta szukam;

Nie podoba mi się zachowanie tego pana.
Nie wchodziłabym w to.
Wygląda na to, że szuka po prostu urozmaicenia, ale wcale nie zamierza się rozwodzić.
A jeśli jest szczery i to wszystko to prawda, to jakiś nie bardzo ten facet... .
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 17:56   #21
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez elsene Pokaż wiadomość
Nie rozumiem tego. Poznałaś faceta, powiedział że ma żonę i uzgodniliście, że wasza znajomość będzie niewinna? Naprawdę nie wiem o co chodzi. Wytłumacz mi proszę.

A spotykaliście się jako kto? Towarzysko? W pracy? Czy jak?
No właśnie, też mnie to ciekawi
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 18:48   #22
niewiemcorobicc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 8
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Cytat:
Napisane przez elsene Pokaż wiadomość
Nie rozumiem tego. Poznałaś faceta, powiedział że ma żonę i uzgodniliście, że wasza znajomość będzie niewinna? Naprawdę nie wiem o co chodzi. Wytłumacz mi proszę.

A spotykaliście się jako kto? Towarzysko? W pracy? Czy jak?

Facet jest nieszczęśliwy w małżeństwie (), więc szuka pocieszenia.
Jest na tyle dobry (i sprytny), że nie mówi jaka ta żona jest niedobra i "że go nie rozumie", tylko mówi o niej dobrze. Twierdzi, że po prostu coś się wypaliło/wypala. Przebiegle, bo na każdym etapie waszej znajomości będzie mógł powiedzieć "zapaliło się na nowo, a sama rozumiesz, że pierwszeństwo w ratowaniu ma małżeństwo, a nie luźny związek."
Dorosły facet, który nie jest szczęśliwy w związku, boi się zostać sam? Hmm.. taka informacja mocno by mnie zniechęciła, bo:
a) chce odejść od żony, ale się boi, więc na razie przyczepi się do mnie (=nie zostanie sam) i na spokojnie rozejrzy się za kimś jeszcze lepszym;
b) jest jakąś totalną ciapą, która sama sobie nie radzi w życiu -nie takiego faceta szukam;

Nie podoba mi się zachowanie tego pana.
Nie wchodziłabym w to.
Wygląda na to, że szuka po prostu urozmaicenia, ale wcale nie zamierza się rozwodzić.
A jeśli jest szczery i to wszystko to prawda, to jakiś nie bardzo ten facet... .
Po prostu spotykalismy sie towarzysko jak byla okazja.

Mnie tez sie zdaje,ze on szuka glownie urozmaicenia.Znudzona zona w domu, nie ma ciepla,wypalona relacja. Tez mu o tym mowilam,ze zle robi chcac wejsc w inna relacje nie zakanczajac tamtej , bo to zle sie moze skonczyc dla dwoch stron. Tymbardziej,ze nawet jak sie wyprowadzi do innego miasta to tez nie wie jak zareaguje na te rozloke,moze zacznie tesknic i chciec odbudowac te relacje, a wtedy ja pojde w odstawke..Bo rzeczywiscie jest tak,ze najpierw ratuje sie relacje malzenska, a nie jakas inna.

Ale z drugiej stony w swoim otoczeniu tez mam kilka przypadkow gdy tak sie stalo,ze mezczyzna nie czujac satysfkacji swoim obecnym zyciem malzenskim wchodzi w relacje z inna kobieta i zyja sobie szczesliwie do dzis. Ja nie ludze sie tym,ze moja relacja z nim akurat wpisze sie w ten wyjatek,bo mam swiadomosc realiow. Ale jednak to wskazuje,ze nie kazdy przypadek jest taki sam.

Ciezkie to wszystko
niewiemcorobicc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 18:54   #23
mocna kawa
Raczkowanie
 
Avatar mocna kawa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: spod lipy :)
Wiadomości: 45
Dot.: Relacja z żonatym mężczyzną

Dziewczyny dobrze Ci radzą!! Ja sama przez coś takiego przeszłam, bo wydawało mi się, że jestem mądrzejsza i wiem co robię. Ale byłam cholernie głupia i niedojrzała, że wpakowałam się w takie bagno. Niedawno też pewien mężczyzna zaczał mnie podrywać, od razu powiedział że ma żonę, dziecko, że między nimi jest źle i on czuje się samotny, że rozwód skrzywdziłby tylko dziecko i jeszcze kilka innych bzdur. Tym razem niedałam się nabrać na piękne słówka, pogoniłam faceta gdzie pieprz rośnie. I wiesz co?? Jestem z siebie dumna to najlepszy wybór jakiego mogłam dokonać. Tobie też radzę tak zrobić, bo po wszystkim...boli niemiłosiernie, aż się wyć chce. Nie wart się tak męczyć. Bynajmniej nie przez jakiegoś faceta. Najpierw zdobywa zaufanie, dużo o sobie mówi, Ty mówisz o sobie, potem bierze to, co chce i the next one.

Edytowane przez mocna kawa
Czas edycji: 2012-03-25 o 18:55
mocna kawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:15.