Pokonać nadwagę z Therm Line Fast

[paczanga]

I ja jestem szczęśliwą testerką Therm Line Fast
Krótko o mnie:
wzrost: 171 cm
waga: 80,5 kg
bmi: 27,5
cellulit: jest ...


Mój cel optymalny na 20 kwietnia 2015: 71,5 kg.
Mój cel minimalny na 20 kwietnia 2015: 76 kg.

Największe zagrożenia: lenistwo i podjadanie i tu też widzę największą szansę na wsparcie od preparatu Therm Line Fast.

Mój plan: 4 - 5 treningów w tygodniu (po ok. 1 godzinie), spacery min. 20 minut dziennie, no i dieta.. Dietę planuję wprowadzić za ok. tydzień, jak na razie nie jem słodyczy i innych paskudztw (tak je nazywam dla obrzydzenia ), ograniczam też pieczywo.

Dzisiaj zaczęłam testowanie, rano jedna tabletka, przed treningiem druga.
Czułam lekkie pobudzenie, jak po porządnej kawie. Z tym składem w sumie trudno się dziwić - jest tu trochę kofeiny:

ekstrakt pokrzywy (Urtica dioica L.), ekstrakt zielonej herbaty (Camellia sinensis L.), kofeina bezwodna, substancja wypełniająca - celuloza mikrokrystaliczna, ekstrakt pieprzu kajeńskiego (Capsicum annum L), SINETROL® - opatentowany ekstrakt owoców cytrusowych i guarany (Citrus sinensis L. Osbeck, Citrus grandis, Citrus aurantium var. dulcis, Paullinia cupana), substancje glazurujące - alkohol poliwinylowy, glikol polietylenowy, talk, krzemian glinowo-potasowy, monooleinian polioksyetylenosorbitolu, ekstrakt zielonej kawy, substancja wypełniająca - sól sodowa karboksymetylocelulozy usieciowana, substancje przeciwzbrylające - dwutlenek krzemu, sole magnezowe kwasów tłuszczowych, barwnik - dwutlenek tytanu.

Na szczęście jestem niskociśnieniowcem, więc może i w tej kwestii Therm Line mi pomoże?

[Kamea2000]

Bardzo Wam zazdroszczę testowania tego produktu, mi też by wypadało zwalić to i owo, ale ciężko choć coś drgnęło, trzymam kciuki

[paczanga]

Dziękuję

Ja niestety, też mam problem z zrzucaniem balastu, 2 kg wielkimi wysiłkami schodzi, potem np. złapie mnie jakiś wirus (nie mogę ćwiczyć, siedzę w domu) i nie wiem kiedy wszystko wraca. Mam nadzieję, że tym razem się uda.

[paczanga]

Kolejny dzień testu za mną.
Po porannej tabletce czułam się pozytywnie naładowana energetycznie, świetnie mi się pracowało (czułam zwiększoną efektywność).
A wracając do mojego odchudzania: łatwiej było mi oprzeć się pokusom (częstującym ciasteczkami koleżankom), odczułam działanie moczopędne ..
Drugą dawkę wzięłam ok 17.00 (podobnie jak wczoraj, odpukać nie miałam problemów z zaśnięciem). W dalszym ciągu czuję działanie pobudzające (myślę, że posprzątam , bo na trening wybieram się jutro i pojutrze).

W pierwszym poście nie określiłam jak zamierzam ćwiczyć, spieszę uzupełnić. Planuję 4-5 treningów w tygodniu:
1 raz głownie cardio (bieg, wchodzenie pod górę na bieżni).
3 siłowe połączone z wydolnościowym (biegiem lub obwodem),
1 raz (to jest ten ewentualny piąty) typowo siłowy.
No i codziennie spacerki. Z tym poziomem energii jaki odczuwam w tej chwili, myślę, że plan jest bardzo realny

[paczanga]

Rano była 1 tabletka, a potem 40 min na bieżni (8km/h).
Jest dobrze
Miska:
kawałek kurczaka, odżywka białkowa, banan, 2 mandarynki.

Mam nadzieję, że dzień zakończy się równie wzorowo

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Jeszcze raz wzięłam pod lupę moje cele:
mój cel optymalny na 20 kwietnia 2015: 71,5 kg oznacza dla mnie spalenie 9 kg, czyli 63 tys. dodatkowych kalorii, czyli bilans ujemny na średnio 1050 kcal dziennie. Dużo...
mój cel minimalny na 20 kwietnia 2015: 76 kg to spalenie dodatkowych 31,5 tys. kalorii czyli dziennie treningiem lub dietą zredukować 525 kcal. Wciąż nie mało...
Chyba muszę się wziąć bardziej do roboty.

[paczanga]

Dzień powoli się kończy więc pora na podsumowanie. Poza treningiem, byłam na 20 minutowym spacerze, czyli plan minimum jeśli chodzi o aktywność wykonany. Zjadłam jeszcze pierś z kurczaka z kapustką, kilka orzechów, 2 pomarańcze, jabłko, jogurt, na kolację pewnie będzie kurczak lub rybka(jeszcze nie zdecydowałam), warzywa, później szklanka mleka z miodem (to taki element mojego kocykowo-książkowego pakietu).
Czuję się lekko zmęczona, miałam kilka spraw do załatwienia na mieście i weekendowy odpoczynek dopiero przede mną.
Jutro w planie mam bardziej urozmaicony trening (pewnie bieżnia też się pojawi, jednak chcę zrobić kilka rzeczy siłowych).

[paczanga]

Kolejny poranek rozpoczęłam od TLF, niestety tym razem po tabletce rozbolała mnie głowa. Ból powoli przechodzi, mam nadzieję, że sytuacja nie będzie się potarzać.
Jak do tej pory w mojej misce znalazł się kurczak i 2 mandarynki. Zaraz zbieram manatki i idę na trening. Oby moc była ze mną.

[requiem29]

2 mandarynki, banan, 2 pomarańcze, jabłko i miód - mimo, że zdrowo to jednak nie najlepiej, bardzo dużo węglowodanów. Jak byłam na diecie mogłam jeść jeden średni owoc na dobę do godziny 15 maksymalnie. Trzymam kciuki!

[Jelizawieta]

Cześć ja również testuję Therm Line Fast. U mnie plan jest taki, finalnie do zrzucenia 40kg, ale na to mam czas do przyszłego roku, więc biorę wszystko na spokojnie Dziś zaczynam przyjmowanie tabletek. Jak się po nich czujecie? Pozdrawiam

[paczanga]

Napisane przez requiem29

2 mandarynki, banan, 2 pomarańcze, jabłko i miód - mimo, że zdrowo to jednak nie najlepiej, bardzo dużo węglowodanów. Jak byłam na diecie mogłam jeść jeden średni owoc na dobę do godziny 15 maksymalnie. Trzymam kciuki!

Wiem, że dużo węgli... Niestety uwielbiam owoce, bez zbóż mogę się obejść. Teraz wyrzucam śmieciowe jedzenie, myślę, że za ok. tydzień wprowadzę kolejne ograniczenia. Niemniej dzięki za wsparcie

Dzisiaj w ramach treningu było:20 min truchtu na bieżni, 20 min chodu, 5 min skakanki, i chyba ok.30 min siłowego (wliczając przerwy) w tym:
przysiady z obciążeniem,martwy ciąg,wymachy kettlem.

Jelizawieta - generalnie po TLF, czuję więcej energii i łatwiej jest mi nie podjadać. Dzisiaj co prawda dokuczał mi przez godzinę od wzięcia porannej tabletki ból głowy, jednak już mięło

[paczanga]

Wrzuciłam sobie w kalkulator wczorajsze jedzonko i zastanawiam się o czym zapomniałam (warzywa celowo pomijam), że zmieściłam się w 1500 kcal. Oby tak dalej.

[paczanga]

Dzisiaj z dietą było gorzej, ale i tak jak na moje możliwości jestem zadowolona:
suma dobowa: 1832 kcal, 137 g białka, 157 g węgli, 73 g tłuszczy
(kalkulator potreningu.pl)

Obawiam się jak będą wyglądać dieta i ćwiczenia w tygodniu. Mam dosyć sporo zajęć (prawdopodobnie nadgodziny w pracy, kilka spraw do załatwienia), mam nadzieję, że starczy mi siły i motywacji, by sprostać moim założeniom.

[Jelizawieta]

Kochana jak Ci źle to pomyśl o mnie 6-14 praca,15-20 szkola w domu trzeba ogarnąć,naszykowac sobie dietetyczne zarelko,a wypadalo by jeszcze pocwiczyc albo iść na basen.spokojnie

[paczanga]

Napisane przez Jelizawieta

Kochana jak Ci źle to pomyśl o mnie 6-14 praca,15-20 szkola w domu trzeba ogarnąć,naszykowac sobie dietetyczne zarelko,a wypadalo by jeszcze pocwiczyc albo iść na basen.spokojnie

Dzięki, już ciut lepiej. Najbliższe tygodnie będą u mnie wyglądały podobnie (praca do ok. 20-21), ale damy radę, jak nie my to kto?

[Jelizawieta]

do-kła-dnie! "bo jak nie my to kto?, bo jak nie by to nikt, tego, lepiej nie zrobi tuuuu" i od razu pysk się cieszy

[BlackSecurity]

Hej dziewczyny niestety ominęło mnie to szczęście bycia testerką, jednak chętnie dołączę się do rozmowy. Kiedyś stosowała zwykłe Therm Line i efekt po miesiącu był piękny nie miałam możliwości zbyt wielkiej aby ćwiczyć, ponieważ pracuję po 12 h dziennie na zmiany również nocne, jednak czas na spacer zawsze się znalazł. W ciągu miesiąca ubyło mi 3 kg bez głodzenia się, spodnie luźniejsze i oponka na brzuchu się zmniejszyła. Jedyne co robiłam to nie podjadałam i ograniczyłam słodkości. Później przerwa i waga w miejscu do dziś. Dzisiaj zakupiłam właśnie TL fast i zobaczymy jakie będą efekty pozdrawiam serdecznie.

[paczanga]

BlackSecurity- bardzo chciałabym mieć takie efekty po samym odstawieniu słodyczy i ograniczeniu podjadania. Obawiam się, że jestem typem, który nad każdym straconym kilogramem musi się nieźle spocić.

Dzisiaj była tylko jedna tabletka (nie zabrałam ze sobą do pracy, a teraz już nie będę brać na noc). Ruchu tyle co nic, dieta jak poniżej:
Suma:
1 823 kcal
b: 122 g
ww: 178 g
tł: 69 g

Jutro postaram się ograniczyć węglowodany i zrobić porządny trening (po ostatnim mam mega zakwasy ).

[paczanga]

Dzisiaj dałam z siebie wszystko na treningu:
był martwy ciąg i przysiady (ale z niedużym obciążeniem), wyrzut sztangi, zarzut do pełnego przysiadu, sprint, skakanka, podrzuty piłki lekarskiej, wymachy kettlem. Była moc!

Później napiszę coś o diecie, teraz idę na spacer.

[paczanga]

I jestem po spacerze, bardzo się cieszę z dzisiejszego dnia, bo i dietę w miarę udało mi się utrzymać, a na treningu dałam czadu Wydaje mi się, że tlf rzeczywiście mnie wspiera.
Mój jadłospis poniżej, mam nadzieję, że pod koniec tygodnia zauważę pierwsze spadki (choćby to była woda).

[paczanga]

Tak tylko wpadłam się pochwalić: dzisiejsza waga to 78,7 kg

Cieszę się bardzo i mam ogromną motywację do dalszej walki.

[paczanga]

Z powodu zakwasów, odczuwanych niemal w każdym miejscu ciała, zrobiłam sobie jedynie 40 minutowy spacer. Czuję się dobrze, nie podjadam między posiłkami, udaje mi się skonsumować jedynie to co zaplanowałam.
Poniżej moje dzisiejsze menu, jak pisałam wyżej do kalkulatora nie wrzucam warzyw, co nie oznacza, że ich nie jem. Zawsze tam gdzie jest drób lub ryba, jest też marchewka lub papryka, pomidor, kapustka, sałata lub ogórek (może też być jakiś miks ) - myślę, że dziennie jem ok. 300 -400 gram warzyw.
W przyszły czwartek chciałabym zobaczyć - 1 kolejny kilogram.

[paczanga]

Dzisiaj zrobiłam dosyć wycieńczający trening z dużą liczbą burpees (padnij, powstań), różnych przysiadów i tym podobnych zabaw. Niestety z dietą gorzej było ponad 2 000 kcal, b: 174 g, ww: 220 g, tł: 47 g, plus jeszcze 2 kieliszki czerwonego wina (goście byli ). Reasumując padłam - muszę powstać, jutro za to też skoczę na siłkę albo pobiegam, żeby wyjść na prostą i zbilansować stratę.

[paczanga]

Kurczę robiłam dzisiaj też overhead squat, a mam wrażenie, że nie wyglądało to tak fajnie i apetycznie

[paczanga]

No i nie pobiegałam... Byłam na 40 minutowym spacerze, jednak do niczego więcej się nie zmobilizowałam. Dietę utrzymałam w granicach 1700-1800 kcal. Dzisiaj wzięłam tylko jedną tabletkę, miałam szalony dzień w pracy i zapomniałam o drugiej.

Dziewczyny, chociaż się nie odzywacie, to po cichutku liczę na to, że mnie czytacie i nie piszę sama do siebie

[paczanga]

Dzisiaj przez pół godziny biegałam w terenie (w tym pod górkę), super już czuć wiosnę w powietrzu. Byłam w lesie - biegało się tam świetnie, temperatura idealna. Mam nadzieję, że następnym razem dam radę 40 minut.

Dzisiejsze podsumowanie jedzonka ok 1850 kcal, białka 170 gram, węglowodanów 140 g, tłuszczy 65 g.

Wydaje mi się, że moje ciało zaczyna być bardziej zbite, jędrniejsze, podoba mi się to . Chyba nie wytrzymam i na dniach się znowu zważę.

[paczanga]

Od środy ubył mi kolejny 1 kg Lecę zrobić sobie dietetyczne śniadanko i dalej walczyć na siłowni.

[paczanga]

Dzisiaj w mojej misce znalazło się: 1 731 kcal (b: 117 g; ww: 244 g; tł: 32 g) + kieliszek czerwonego wina.
Zrobiłam też godzinny trening (przysiady, wykroki, trucht, wskoki na podwyższenie, padnij-powstań). Dodatkowo byłam w cukierni na kawie i nie skusiłam się na żadną słodycz.Mam nadzieję, że w tym tygodniu też utrzymam się na właściwych torach.
Coś dla ćwiczących dziewczyn (po cichu liczę jednak, że uda mi się go troszkę zmniejszyć):

[Jelizawieta]

podziwiam Cię za bieganie. Ja nie dałabym rady. Nawet jak byłam szczuplejsza (ok 70kg) to nienawidziłam biegać

[Grancia20]

Czesc
ogolnie nie wiem, czy moge tu pisac, bo nie jestem ta ta wybrana :P przypadkiem dzis dowiedzialam sie z radia (RMF FM <3) o TLFast. Stosowalam Asystor Slim, mieszane uczucia. Wlasnie mam ochote zastosowac ten nowy specyfik Nie powiem, cwicze, jezdze na domowym rowerku. Nie moge zbytnio szarzowac, poniewaz jestem po urazie kolana, fakt 2 lata, ale to juz ze mna raczej bedzie.. do konca. Do rzeczy, czytalam Wasze wypowiedzi i jestem bardziej chetna do sprobowania
Wspomnialam - cwicze i odzywiam sie zdrowo, posilki rownomierne, ograniczona ilosc wody, bo zbytnio mi sie odklada.. a codziennie potrafie wypic nawet ponad 3 l.. Sumujac, bede Was czytac, trzymac mocno kciuki! i coz wiecej, jak nie grzech, bede tu sie odzywala jak mozna ;o

a cos o mnie, waze duzo, bo ponad 1o0 kg, wiem, mloda jestem 21 lat, od zawsze bylam okragla, zawsze zylam w ruchu, ale teraz czas zmian
164 cm, ponad 100 kg ciezkiej wagi i rozmiar ubran 54 .
Buzka!

[paczanga]

Napisane przez Jelizawieta

podziwiam Cię za bieganie. Ja nie dałabym rady. Nawet jak byłam szczuplejsza (ok 70kg) to nienawidziłam biegać

Szczerze nie znoszę biegania (dzisiaj zmusiłam się do kolejnych 20 minut na bieżni), jednak truchtam bo wiem, że to dobrze wpływa na niechciane zapasy tłuszczyku i ogólną kondycję. Generalnie nigdy nie byłam szczególnie usportowioną istotą, ale czegóż się nie robi dla swojego ciałka i zdrowia

Napisane przez Grancia20

Czesc
ogolnie nie wiem, czy moge tu pisac, bo nie jestem ta ta wybrana :P przypadkiem dzis dowiedzialam sie z radia (RMF FM <3) o TLFast. Stosowalam Asystor Slim, mieszane uczucia. Wlasnie mam ochote zastosowac ten nowy specyfik Nie powiem, cwicze, jezdze na domowym rowerku. Nie moge zbytnio szarzowac, poniewaz jestem po urazie kolana, fakt 2 lata, ale to juz ze mna raczej bedzie.. do konca. Do rzeczy, czytalam Wasze wypowiedzi i jestem bardziej chetna do sprobowania
Wspomnialam - cwicze i odzywiam sie zdrowo, posilki rownomierne, ograniczona ilosc wody, bo zbytnio mi sie odklada.. a codziennie potrafie wypic nawet ponad 3 l.. Sumujac, bede Was czytac, trzymac mocno kciuki! i coz wiecej, jak nie grzech, bede tu sie odzywala jak mozna ;o

a cos o mnie, waze duzo, bo ponad 1o0 kg, wiem, mloda jestem 21 lat, od zawsze bylam okragla, zawsze zylam w ruchu, ale teraz czas zmian
164 cm, ponad 100 kg ciezkiej wagi i rozmiar ubran 54 .
Buzka!

Witam Cię serdecznie. Myślę, że sam suplement nie zagwarantuje spadków, ale może pomóc zmobilizować się do treningów, lekko ograniczyć chęć podjadania i trochę odsączyć z wody. Jak zsumuje się to wszystko to już coś. Myślę, że na początek warto abyś zanotowała sobie wszystko co jesz i pijesz przez kilka dni i wrzuciła w kalkulator. Jak często i co ćwiczysz?