2008-04-10, 08:03 | #2341 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Tylko prawda jest taka, że na weselu to młodzi mają być najważniejsi a nie dzieci, którymi należałoby się zachwycać. |
|
2008-04-10, 09:55 | #2342 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Ja po raz pierwszy byłam na weselu, kiedy miałam 20 lat Ale to też z powodu, że mało tych wesel w rodzinie było.
Moi rodzice są zdeklarowanymi przeciwnikami zabierania dzieci na imprezy dla dorosłych - także w żadnych imieninach u znajomych jako dzieciak udziału nie brałam. I ten system mi się podoba. Nasz świat nie może być zdominowany przez dzieci - jest czas dla nich i dla dorosłych. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy mogliby się obrażać na brak zaproszenia dla ich dzieci. Mój kuzyn robił wesele tego typu, ale że tak to ujmę, było to wesele bardziej na poziomie, czyli bez tych wszystkich kretyńskich zabaw. Owszem, niektórym w rodzinie się nie podobało, że bez dzieci, ale według mnie takie gadanie trzeba olewać, bo to NASZE wesele i wszystkim się nie dogodzi. |
2008-04-10, 12:53 | #2343 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 443
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Cytat:
byłam też na weselu jako 12 latka i był zrobiony na tej samej sali stół dla dzieci po prostu jeden długi był do tego przeznaczony. ale tam było ok 20 dzieci . moim zdaniem jak jest dużo dzieci to warto pomyśleć o takim stole i postawić na nim trochę inne rzeczy do jedzenia niż u dorosłych.... albo porostu nie patrzeć na to i zaprosić bez... najwyżej ktoś sie obrazi.. ale jak to się mówi z rodziną to sie ładnie na zdjęciu wychodzi.. |
||
2008-04-10, 12:58 | #2344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
mi jakos dzieci nie przeszkadzaja. na wszystkich weselach na ktorych bylam byly maluchy, swietnie sie bawily i nie robily zadnych problemow
ja mam takie podejscie ze wole zeby rodzina przyszla z dziecmi niz mialoby ich w ten dzien zabraknac (bo nie ma z kim zostawic dziecka). zreszta fajnie bedzie z 5-letnim siostrzencem zatanczyc (on juz sie podobno uczy)
__________________
|
2008-04-10, 14:24 | #2345 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Pamiętam że tez jako małe dziecko chodzłam na wesela i dla mnie i dla mojego kuzynostwa była to wielka frajda. Cytat:
|
||
2008-04-10, 22:36 | #2346 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Odpowiem tak: mój narzeczony jest człowiekiem dowartościowanym, ja nie jestem tępa i jestem w stanie z nim rozmawiać na poziomie, w koncu 19 lat to nie 9. Nie jest też jakiś nienormalny, bo skoro go pokochałam, a mam naprawdę wysokie wymagania, to oznacza, że jest dla mnie kimś wspaniałym. Imponuje mi, ale staram sie tego nie okazywać. Ale imponuje nie doświadczeniem życiowym czy czymś, ale pogodą ducha, samozaparciem, ideałami, które u niego nie są pustosłowiem i przede wszystkim- szanuje mnie. Ile kobiet może się poszczycić człowiekiem, który kocha, jest kochany i umie to docenić? Wiek, do jasnej ciasnej, nie ma tu znaczenia. Moje stwierdzenie, że nie jest zramolałym dziadkiem miało być dowcipem, widocznie do niektórych nie trafiło.
Przykro mi, że doszło do niektórych wypowiedzi krzywdzących zarówno mnie, jak i jego. Wiek nie jest gwarantem dobrego związku. Widziałam wiele związków ludzi, którzy byli w tym samym wieku, czy różnica nie przekraczała 3lat,a i tak się rozpadały. Więc nie rozumiem, czemu to sprowadza aż takie opinie? Nie znając mnie, mojego stanu umysłowego, naszych zainteresowań, naszych rozmów, a oceniając jedynie po wieku, niektóre z Was nie powinny twierdzić, że nie oceniają ludzi po okładce. Owszem, taki związek nie zawsze jest dobry, często jest krzywdzący dla jednej ze stron, ale jeśli mamy do siebie szacunek, kochamy się i czujemy się ze sobą dobrze- To co? Mój tekst głównie odnoszę do Calkiem-Spoko. Musiałam jeszcze raz dokładnie przeczytać wypowiedzi, żeby dokładniej się do nich odnieść. Pamiętaj, że każdy dorasta osobno i to, że jakieś wypicowane lalunie, którym tylko kosmetyki i ciuchy w głowie, to nie jest 100% dziewczyn z mojego rocznika. O psychologii więc nie masz pojęcia. Idąc dalej, nie jestem głupia i nie wydaje mi się nic, bo jestem realistką i widzę wady mojego narzeczonego, mimo to staram się jakoś z nimi dawać radę, trochę zmieniać siebie, trochę on sam sie zmienia. Zresztą, co by mi dało czekać kilka lat? Straciłabym tylko kilka lat z nim, a wiadomo, że z każdym dniem nie robi się młodszy. Poza tym- rodzice odcinają mi dopływ kasy. Studiuję i pracuję jednocześnie. On ciągnie dwie prace. Damy radę. Jestem młoda, możecie twierdzić, że "wydaje mi się", ale będąc osobą myślącą, wychowaną na poziomie i w tradycji rodzinnej, zdecydowanie wolę mieć kochającego mnie męża i spokojne życie, niż ciągłe latanie na imprezi, chlanie do białego rana i latanie do łóżka z kim popadnie. |
2008-04-11, 06:30 | #2347 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Skoro mając 19 lat czujesz się dojrzała do małżeństwa to ok. Gratulacje! |
|
2008-04-11, 06:37 | #2348 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
2. zgadzam się Tylko jak widze przykłady z życia, gdzie Pan jest atraszy o 15 lat to Znam przypadek roznica wieku 16 lat, on ma 50, ona 34 siedzi w domu,bo on tak chciał. Pan zachwouje się, żeby nie powiedzieć dziwnie, potrafi wpaśc do domu nagle czy ona go nie zdradza, wylicza ja z czasu pieniedzy. Jakby nie patrzec ona w kwiecie wieku, a jemu zaczeła działac wyopbraźnia. Bo jak zona młoda, ma kase, to jakiś ją może ten tego 3. JAk mnie to wkurza,żeby nie powiedziec mocneij Czy ja studiuje i nie wzielam slubu w wieku 19 lat to cheleje i łajdacze się? Ludzie wbiliście sobie w czaszke,że młody student, studentka to jak osoba spod monopolowego A wy jesteście świete Jak czytam takie teksty, to mam wrażenie,ż emiejscmai zachouwjecie się jak 60 latki- do domku, telewizorek, kapioszki,robotka na drucikach, nawet na imieninach u cioci nie pijecie. Hipokryzja pełna gęba zapewne Ehh klawiatura mnie swedzi jak czytam o dobbrywm wychowaniu |
|
2008-04-11, 08:53 | #2349 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Mnie nie chodzi o to, że wszystkie studentki tak się zachowują, ale niestety, stereotyp studenta jest, jaki jest. A ja wokół siebie na studiach mam ponad 200 żywych dowodów(tylko na moim roku), że jest on prawdziwy. Ja jestem spokojna, wolę siedzieć w domu, a nie szaleć.
Z tym "która może się poszczycić" chodziło mi o dziewczyny w moim wieku, dla których słowo "szmula" jest szczytem pieszczoty słownej, facet trajtuje ją jak swoją własność i bywa chory z zazdrości, nawet o koleżanki. Takich przykładów też niestety mam wiele. |
2008-04-11, 08:59 | #2350 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
A siedzieć w domu będe może po 70 jak dozyje Wyjdz na spacer- wiosna, nie siedz w domu |
|
2008-04-11, 09:31 | #2351 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
lemoorka, zgadzam się z Tobą.
mroczna88, sama myślisz stereotypowo o studentach, a innych za takie myślenie ganisz. Ja już chyba wolę, jak ktoś w wieku 19 lat lata po imprezach (sama krążyłam - NIE, nie chodziłam do łóżka z kim popadnie, o dziwo ) niż szykuje się do ślubu, chwali rodzinnymi tradycjami, wychowaniem i dojrzałością, która się przejawia w trybie życia jak u emerytki, że to niby takie dojrzałe. Strach pomyśleć, co będzie za kilkanaście lat, gdy zechce się to odreagować |
2008-04-11, 09:45 | #2352 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 915
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
poczytałam sobie trochę ten wątek i szczerze- lekko ręce opadają. mam takie wrażenie jakby zebrało się tu kółeczko oczekujących na nowe "obiekty do oceny"- ta za mloda na ciaze, niech uwaza bo jej sie zycie zawali, coz ona zrobila strasznego o czym myslala?!
nastepna za mloda na ślub- ach uwazaj tez szczesliwa nie bedziesz!! i wiecie co jest najlepsze? że same sie zachowujecie jak ciotki-klotki stereotypowo myślące, ale jak Ktoś wspomni o dobrym wychowaniu/stereotypie studenta bądź tez jakims innym to zaraz Wam to przeszkadza i jestescie pierwsze do oceniania oburzacie się ze Ktoś twierdzi, że jest dojrzaly a co same robicie? takie to jest troszke wszystko dziwne. nie twierdze wcale, że jestem bardziej dojrzala- mam 23 lata, misia w avatarze i suwaczki w podpisie i coż z tego? niech kazdy zyje jak chce rozumiem napisac swoje zdanie, ale po co zaraz drążyć, dociekac i rzucac teksty, ktore przyjemne dla tych ocenianych osob nie sa? choć z drugiej strony, jesli Ktoś pisze na forum o swoich prywatnych sprawach to musi sie liczyc niestety z takim odzewem również. p.s. oczywiscie nie twierdzę, że wszytskie osoby wypowiadajace sie w tym wątku w ten sposob robią.
__________________
moja pasja |
2008-04-11, 09:46 | #2353 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Wiesz, Mroczna, jak ja miałam 19 lat, to byłam z moim facetem już w 3-letnim związku. Też mi się wydawało, że taka mołość, jak nasza, zdarza się niezmiernie rzadko, praktycznie nikomu innemu, oprócz mnie Ot, właściwość młodego wieku. Jednak gratuluję pewności, że jesteś dojrzała do zamążpójścia. Ja w tym wieku zdecydowanie nie byłam. Cytat:
Obecnie kończę studia magisterskie, od ponad 4 lat mieszkam w innym mieście, lecz nie w akademiku. Mam na roku 80 ludzi. I prawie nikt tak się nie zachowuje, jak piszesz. Wiadomo, czasem ma się większą ochotę zaszaleć, czasem mniejszą. Czasem kupię sobie piwo do siedzenia nad projektem przy komputerze - czy to czyni ze mnie alkoholika albo "lalunię latającą na imprezy"? Tak na marginesie, przez te wszystkie lata studiów na imprezach byłam chyba z 3, 4 razy Nie wiem, co studiujesz - współczuję takich znajomych |
||
2008-04-11, 09:53 | #2354 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Wybacz nie zachowuje się jak ciotka klotka. Ciotka klotka moze być 19 siedzaca w domu przy mezy i narzekajaca jakie te jej równiesnice niemądre, jak to pija, łąjdacza się. A ona matrona 19 letnia jest już taka mądra, taka ułozona, bo z dobrego domu. Maż jest kochający i taki cudowny. Az mi się na śmiech zbiera Nie twierdze, że jestm dojrzała, sama błedy popełniam, nikt nie ma monopolu na dorosłość. Nie oceniam nikogo, sa studenci pijący i niepijacy. Moj tz jest abstynentem, w ogole nie pije, konczymy własnie razem studia. Co nie znaczy, że siedzimy w domu i sobie słodko pod kocykiem pierdzimy i to nasza jedyna rozrywka Wiec może troszke luzu |
|
2008-04-11, 10:05 | #2355 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 915
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
a co do luzu- cóż czy wdawanie się w dyskusję z osobami, które uwazasz za niedojrzale i stereotypowo myslace i irytowanie sie tym uwazasz za oznake luzu?
__________________
moja pasja |
|
2008-04-11, 10:08 | #2356 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
Nie nazwałam nikogo oprocz siebie osobą niedojrzała A irytjaca może Jak juz wpsomniałas człowiek z wiekiem inaczej mysli, to co uwazałam za dobre w wieku 19 lat, to teraz do tego mam sceptyczne podejście |
|
2008-04-11, 10:08 | #2357 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
to ja nie wiem gdzie Ty studiujesz u mnie jest na roku 94 osoby i może 10 jest takich "stereotypowych"
__________________
|
2008-04-11, 10:16 | #2358 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 915
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
a co do temtu slubu w wieku 19 lat to sadze, ze jesli ktos ejst dojrzaly to widzi tez ciemne strony podejmowanej decyzji. nigdy nie ejst tak ze zycie ejst tylko rozowe. i jesli majac 19 lat mysli sie ze po slubie bedzie wszystko tylko cacy, roznica wieku nie ebdzie zadnym klopotem, no to coz- zycze powodzenia. nie twierdze, ze taki zwiazek nie ma szans, ale latwiej jest pokonac ewentualne przeszkody jelsi ma sie swiadomosc ze moga nastapic. a skupianie sie na tym ze sie ejst z dobrego domu nie wiem czemu ma sluzyc- tez jestem z "dobrego domu", przeszlam przez studia majac "chlopaka" a pozniej "narzeczonego" i nie wuazam ze na tym jakos specjalnie ucierpialam mam kolezanke, ktora wyszla za mąż majac lat 20, jej TŻ jest 7 albo 8 lat starszy i sa szczesliwi. przed slubem byli razem 5 lat, a ona i tak przed podjeciem tej decyzji bardzo sie zastanawiala i sama mowila "biore slub, wiem ze nie bedzie moze latwo ale chce wszelkie problemy pokonywac razem z Nim" i to uwazam za dojrzale podejscie.
__________________
moja pasja |
|
2008-04-11, 10:23 | #2359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Widzisz, troszke mi się wtedy cisnienie podniosło
Bo skoro 17 latka jest na tyle dorosła by uprawiać seks, to i też nie powinna kłamać Bo jak wiadomo kłamstwo ma krótkie nogi. O zebraniu już nie wspomne... |
2008-04-11, 10:45 | #2360 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
u mnie również ciężko znaleźć takich "stereotypowych"
Może napisz nam, gdzie studiujesz? i jaki kierunek |
2008-04-11, 12:35 | #2361 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Cytat:
U mnie i u moich znajomych ze studiów impreza zdarza się raz na ruski rok (a wszyscy i tak mówią, że "artyści" piją ile wlezie i non stop imprezują). Powiem więcej, jesteśmy na 2 roku studiów a jeszcze nie byliśmy razem na imprezie bo ludziom po prostu się nie chce, każdy ma swoje życie i nie chce tracić czasu na jakieś bezsensowne chlanie. Wygląda na to, że studenci wypili co swoje za czasów liceum i już z tego wyrośli |
|
2008-04-11, 13:37 | #2362 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
mroczna88 - a skad Ty niby wiesz co te 200 osob od Ciebie ze studiow robi, skoro Ty nic nie robisz tylko w domu siedzisz i widujesz sie ze swoim facetem? Ocenianie po pozorach to tez nie jest dobra sprawa.
Popatrz na to forum, wiekszosc wizazanek tu to studentki, przejrzyj watki na plotkowym i intymnym, i znajdz ta przerazajaca wiekszosc, ktora chleje do upadlego i sypia co noc z innym
__________________
................. |
2008-04-11, 14:02 | #2363 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
ja chyba musze ze studiów zrezygnować bo ja nie pijąca a przeciez jak student-to pijak
__________________
|
2008-04-11, 14:12 | #2364 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
|
2008-04-11, 14:32 | #2365 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
aha, to na Jagiellońskiej jest, prawda?
Rzeczywiście to by pasowało |
2008-04-11, 15:58 | #2366 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Nie, chyba coś Ci się pomyliło, to jest na ulicy Bananowej 55 promili, 88 - 666 Manieczki.
Przyjmują tam 201 osób na rok i 200 z nich klabinguje, żeby uzyskać promocję na następny rok studiów. Na stypendium trzeba już sobie bardziej zasłużyć, a mianowicie chlać do białego rana i latać do łóżka z kim popadnie. Szmulom przyznawana jest specjalna nagroda rektora. Ot, taki normalny studencki żywot. |
2008-04-11, 16:28 | #2367 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
aaa. to rzeczywiście słyszałam coś o tym
To nasza koleżanka biedna, że akurat jest tą dwieście pierwszą. zabawić się nie może ani stypendium nie dostanie. No ale, jeśli jest się osobą dojrzałą, która lubi siedzieć w kapciuszkach, obok swojego poważnego chłopaka prowadząc z nim dysputy na temat stereotypowej młodzieży, która traci życie, bo nie wychodzi za mąż w wieku 19 lat, to przecież nie można oczekiwać, że dostanie się wszystko. |
2008-04-11, 16:33 | #2368 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Właśnie, właśnie to jest taka długa tradycja w rodzinach, gdzie wychowanie jest na poziomie - młode podlotki wychodzą za mąż za starszych kawalerów, a wkrótce przeistaczają się w stateczne matrony, patrzące z wyższością na niedojrzałych rówieśników prowadzących nieco bardziej hulaszczy tryb życia.
|
2008-04-11, 16:38 | #2369 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Dziewczyny, dziękuję
Wy wiecie za co |
2008-04-11, 19:11 | #2370 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
|
Dot.: Mając 19 lat wychodzę za mąż...
Tak dokładniej to prawo, a na roku jest ponad 300 osób. Nie mówię, że w ogóle nie chodzę na imprezy, tylko wolę siedzieć w domu. A mieliśmy z kilka imprez dla całego roku, na których byłam. Więc po prostu mówię, co zauważyłam. Co do "dobrego domu", to chodzi mi o kwestię wychowania, że zawsze rodzina była dla mnie najważniejsza, była podporą i szczęściem. Zakładam własną i w sumie nigdy nie twierdziłam, że będzie łatwo, bo mój facet jest uparty jak dziki osioł i ma kilka innych wad, ale przecież jakoś trzeba będzie to przeżyć
Krytyka krytyką, ja mogę ją znieść, ale nie lubię, jak ktoś obraża moich znajomych, rodzinę czy narzeczonego, a do tego doszło po moim pierwszym poście. Stąd moja wypowiedź, którą w sumie pisałam na gorąco, po przeczytaniu odpowiedzi na mój post. Może u mnie ludzie trochę po pierwszym roku się uspokoją, nie wiem, ale na razie niestety jest, jak jest. |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:32.