Pogaduchy Świeżynek :)

[ckin2u]

jeju st udniowka, kiedy to bylo

ja wlasnie siedze i wypilam caaly kubek goracej czekolady i zjadlam pol opaowania kider czekoladek taka mialam ochote na czeko ze mhmm

ale pogoda oO.
ja to bym chciala w sumie juz snieg

[2016100512001]

Napisane przez Moni_sss91

próbowałam jaśminową, ale przełknąć tego nie mogłam i zrezygnowałam. A zielona najpierw wcale mi nei smakowała, a teraz po prostu uwielbiam i w dodatku fajnie działa na te wszystkie procesy trawienne. Kawy fanką też nie jest, nawet samego zapachu nie lubię dziwny stworek ze mnie
chyba jutro coś mu napomknę o tej sobocie na gg i zobaczymy jak to się potoczy dalej będę zdawać relację, o ile nie macie dosyć mojego stękania

Ja kocham prawie każdą herbate, pije je nałogowo. Im więcej w niej pływa paprochów tym chcętniej ją kupuje Jedynie czerwona Pu erh mi nie bardzo odpowiada zapachem i smakiem, chociaż zachęca do siebie tym że nazywana jest mordercą tłuszczu. Za to Czerwony afrykański Rooibos jest puszny Teraz mam faze na picie bawarki z mocnej czranej herbaty.
A kawy nie lubie. Nie rozróżniam w smaku dobrej i obrzydliwej, wszystkie jak dla mnie smakuja tak samo. Czasem sie skusze na jakąś lekką małą z mlekiem np. w Mc Donalds albo na uczelni jak juz zasypiam po calym dniu zajęć. W domu nie pije nigdy.

[>Angel<]

Jeśli chodzi o kawę to ją uwielbiam tak mi posmakowała od czasu gdy sobie dorabiałam w kawiarence Tylko że takiego zwyklaka - jeszcze fusiastego nie przełknę musi być z "dodatkami" i tak > latte czy cappucino to standard. Nawet sobie mieszadełko do pianki z mleka kupiłam Czasami zamiast cukru wrzucam krówki, a jak jest gorąco to gałkę lodów waniliowych + syrop w smaku na jaki mam akurat ochotę Dziewczyny naprawdę polecam

Herbaty ostatnio popijam tylko i wyłącznie zielone. Bardzo mi posmakowały ale szukam jeszcze czegoś niestandardowego jak np. na zdjęciu poniżej

Może macie przepisy na dobrą, niestandardową herbatkę lub kawę?? Lubie zaskakiwać i rozpieszczać kubki smakowe moich gości... no i swoje

[ckin2u]

to jest taka herbata? :O

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

próbowałam jaśminową, ale przełknąć tego nie mogłam i zrezygnowałam. A zielona najpierw wcale mi nei smakowała, a teraz po prostu uwielbiam i w dodatku fajnie działa na te wszystkie procesy trawienne. Kawy fanką też nie jest, nawet samego zapachu nie lubię dziwny stworek ze mnie
chyba jutro coś mu napomknę o tej sobocie na gg i zobaczymy jak to się potoczy dalej będę zdawać relację, o ile nie macie dosyć mojego stękania

No Ty chyba oszalałaś Oczywiście, że nie mamy!

Napisane przez ckin2u

jeju st udniowka, kiedy to bylo

ja wlasnie siedze i wypilam caaly kubek goracej czekolady i zjadlam pol opaowania kider czekoladek taka mialam ochote na czeko ze mhmm

ale pogoda oO.
ja to bym chciala w sumie juz snieg

A co do śniegu to jeszcze nieee...Dojeżdżam do uczelni i pewnie będę tonąć w tym śniegu i jeszcze będzie zimno Ale jak mam siedzieć w ciepłym mieszkanku i patrzeć na śnieg za oknem to jak najbardziej

Napisane przez >Angel<

Jeśli chodzi o kawę to ją uwielbiam tak mi posmakowała od czasu gdy sobie dorabiałam w kawiarence Tylko że takiego zwyklaka - jeszcze fusiastego nie przełknę musi być z "dodatkami" i tak > latte czy cappucino to standard. Nawet sobie mieszadełko do pianki z mleka kupiłam Czasami zamiast cukru wrzucam krówki, a jak jest gorąco to gałkę lodów waniliowych + syrop w smaku na jaki mam akurat ochotę Dziewczyny naprawdę polecam
Herbaty ostatnio popijam tylko i wyłącznie zielone. Bardzo mi posmakowały ale szukam jeszcze czegoś niestandardowego jak np. na zdjęciu poniżej

Może macie przepisy na dobrą, niestandardową herbatkę lub kawę?? Lubie zaskakiwać i rozpieszczać kubki smakowe moich gości... no i swoje

Też tak robię Fusiastej też nie ruszę-ochyda, ale te co wypisałaś to jak najbardziej Tylko, że ciężko mi gdziekolwiek znaleźć te syropy, chyba zacznę wlewać takie do lodów hehe

A co do tego zdjęcia w załączniku to to jest herbatka? Ja bym powiedziała, że to jakiś sok z owocami hehe

Dziewczyny dzisiaj koniec laby, na 13:15 jadę na uczelnię Ale w sumie tylko jedne zajęcia, które kończę o 14:45 [a zapewne nas puści wcześniej z 30 min. jak co tydzień] także nie jest tak źle

[>Angel<]

Napisane przez effectt

No Ty chyba oszalałaś Oczywiście, że nie mamy!



A co do śniegu to jeszcze nieee...Dojeżdżam do uczelni i pewnie będę tonąć w tym śniegu i jeszcze będzie zimno Ale jak mam siedzieć w ciepłym mieszkanku i patrzeć na śnieg za oknem to jak najbardziej

Też tak robię Fusiastej też nie ruszę-ochyda, ale te co wypisałaś to jak najbardziej Tylko, że ciężko mi gdziekolwiek znaleźć te syropy, chyba zacznę wlewać takie do lodów hehe

A co do tego zdjęcia w załączniku to to jest herbatka? Ja bym powiedziała, że to jakiś sok z owocami hehe

Dziewczyny dzisiaj koniec laby, na 13:15 jadę na uczelnię Ale w sumie tylko jedne zajęcia, które kończę o 14:45 [a zapewne nas puści wcześniej z 30 min. jak co tydzień] także nie jest tak źle

Ja te soki dostałam po znajomości od pana, u którego pracowałam i już są na wykończeniu Na pewno w sklepach internetowych można dostać Po zwykłych sklepach się jeszcze nie rozglądałam :P Ale jak je gdzieś znajdziesz to daj znać

A to w kubeczku to herbatka akurat zdjęcie z internetu ale sama takie robię wrzucę fotę własnej tylko kupię pomarańczki i cytrynki Rodzina przeziębiona i pochłania mi wszystko co może zawierać witaminy Bym zapomniała o cukrze kandyzowanym na pałeczkach... próbowałyście czegoś takiego? Zamierzam nabyć Jeju...uwielbiam wszelkie udziwnienia

[Moni_sss91]

Napisane przez effectt

No Ty chyba oszalałaś Oczywiście, że nie mamy!

ok ok, to będę marudziła tylko na razie nei mam o czym.

Angel boooska ta herbatka Zapraszam Cię do siebie to mnie nauczysz robić takie cudo
albo podaj chociaż jakiś internetowy przepis

[ckin2u]

hehe jest godz 17.30 a ja sie upilam sama, przed komputerem wodka z curacao
mama sie ze mnie smieje i mowi zebym szla spac bo znowu glupoty gadam

a tak naprawde too zalaczyl mi sie dol i tyle...

hehe wpadam w alkoholizm ;P

[effectt]

Napisane przez >Angel<

Ja te soki dostałam po znajomości od pana, u którego pracowałam i już są na wykończeniu Na pewno w sklepach internetowych można dostać Po zwykłych sklepach się jeszcze nie rozglądałam :P Ale jak je gdzieś znajdziesz to daj znać

A to w kubeczku to herbatka akurat zdjęcie z internetu ale sama takie robię wrzucę fotę własnej tylko kupię pomarańczki i cytrynki Rodzina przeziębiona i pochłania mi wszystko co może zawierać witaminy Bym zapomniała o cukrze kandyzowanym na pałeczkach... próbowałyście czegoś takiego? Zamierzam nabyć Jeju...uwielbiam wszelkie udziwnienia

Dam znać dam!
We Wrocławiu jest taka knajpka Alladyn, którą uwielbiam odwiedzać [z racji mojego zboczenia dotyczącego orientu ] i podają tam m.in. przepyszny sok z żółtych daktyli [tzn. to jest taki syrop do którego rzecz jasna dolewają wody mineralnej]. Kocham ten syrop i szukałam go prawie że wszędzie! Ale niestety bez skutku.. Byłam nawet w takim sklepie "Smaki świata" czy coś takiego [tam są produkty z każdego zakątka świata] i też nie mieli. A teraz będę się oglądać za syropami do kawki. Jak jestem w mieście i mam czas, przed zajęciami np. to kupuję kawę z karmelem i posypuję ją cynamonem i posypką czekoladową mniam mniam A ostatnio piłam takie oto cudo w Coffee Heaven: kawa z kardamonem-to dopiero było pyszne!

Napisane przez Moni_sss91

ok ok, to będę marudziła tylko na razie nei mam o czym.

Angel boooska ta herbatka Zapraszam Cię do siebie to mnie nauczysz robić takie cudo
albo podaj chociaż jakiś internetowy przepis

Tak tak prosimy!

Napisane przez ckin2u

hehe jest godz 17.30 a ja sie upilam sama, przed komputerem wodka z curacao
mama sie ze mnie smieje i mowi zebym szla spac bo znowu glupoty gadam

a tak naprawde too zalaczyl mi sie dol i tyle...

hehe wpadam w alkoholizm ;P

Oj czasem trzeba! Chociaż przyznam się szczerze, że nie pamiętam kiedy miałam w ustach jakiś alkohol hehe Chociaż... w sumie całkiem niedawno babcia wyciągnęła ze swojej cud spiżarki wódkę białoruską, to sobie drinka zrobiłam hyhy

[agassek]

Hej, ja tylko się melduję, dwa dni nie miałam internetu i mi się zrobiły taaakiee zaległości... Ale przynajmniej będę miała, co czytać jutro. Fajnie, że wątek powstał

Dobranoc i do jutra

[>Angel<]

Napisane przez Moni_sss91

ok ok, to będę marudziła tylko na razie nei mam o czym.

Angel boooska ta herbatka Zapraszam Cię do siebie to mnie nauczysz robić takie cudo
albo podaj chociaż jakiś internetowy przepis

Dziękuję za zaproszenie A herbatka jest bardzo prosta
Kroję jabłuszko, pomarańczkę i cytrynę na drobne kosteczki, tak żeby mi się w kubku zmieściły dorzucam 1-2 goździki i wrzucam do zaparzonej, gorącej herbaty ( słabej) I voilà! jak jest jeszcze gorąca smak owoców w nią wnika aha! ja nie słodzę bo nie lubię ale można Moja mam wszystko razem zalewa ale ja tak nie lubię :P

Napisane przez effectt

Dam znać dam!
We Wrocławiu jest taka knajpka Alladyn, którą uwielbiam odwiedzać [z racji mojego zboczenia dotyczącego orientu ] i podają tam m.in. przepyszny sok z żółtych daktyli [tzn. to jest taki syrop do którego rzecz jasna dolewają wody mineralnej]. Kocham ten syrop i szukałam go prawie że wszędzie! Ale niestety bez skutku.. Byłam nawet w takim sklepie "Smaki świata" czy coś takiego [tam są produkty z każdego zakątka świata] i też nie mieli. A teraz będę się oglądać za syropami do kawki. Jak jestem w mieście i mam czas, przed zajęciami np. to kupuję kawę z karmelem i posypuję ją cynamonem i posypką czekoladową mniam mniam A ostatnio piłam takie oto cudo w Coffee Heaven: kawa z kardamonem-to dopiero było pyszne!

Tak tak prosimy!

Oj czasem trzeba! Chociaż przyznam się szczerze, że nie pamiętam kiedy miałam w ustach jakiś alkohol hehe Chociaż... w sumie całkiem niedawno babcia wyciągnęła ze swojej cud spiżarki wódkę białoruską, to sobie drinka zrobiłam hyhy

Sok z żółtych daktyli brzmi smakowicie!! Tak się zastanawiam czy może nazywa się inaczej tzn. producent sobie inną nazwę wymyślił i dla tego nie możesz go znaleźć? Proponuję ładnie się uśmiechnąć do obsługi w Alladynie może zdradzą Ci z kąt go biorą
A kawusie z karmelem też lubię a do kardamonu się przymierzam najgorsze jest to że jak już mam swoje ulubione pozycje to ciężko mi ich sobie odmówić i zamówić coś nowego

A co do alkoholu to aż się boję ... też baaardzo długo nic % nie piłam a przed nami sylwester heh będzie się działo może jakąś zaprawę trzeba będzie zrobić

[effectt]

Dziewczyny potrzebuję porady! Idę jutro [o 18] z moim TŻ i dwójką znajomych do knajpki na piwo. I tu pytanie-jak się ubrać? Chodzi o to, że ... Ci "znajomi" to parka-moja była przyjaciółka i jej facet. Ogólnie sam pomysł wyjścia mi się nie bardzo podoba, bo nie chciałabym widzieć tej dziewczyny na oczy [a swoją drogą oni proponują nam jeszcze wspólnego Sylwestra no po poprzednim to podziękuję..], ale nie zostawię TŻ na lodzie i pójdę posłuchać cóż to oni mają ciekawego do powiedzenia ... I teraz nie wiem czy ubrać się raczej na luzie czy 'odpicować' się, żeby tej dziewczynie wyszły oczy heheheh wiem wiem, wredna jestem [ale to tylko czasami i jeszcze jakbyście usłyszały całą historię o mnie i o niej, to sądzę, że byście doskonale rozumiały moje zachowanie-ale to gadki na całą noc ]. Moja mama oczywiście mówi, żebym ubierała sukienkę taką za pupę, no trochę dłuższa i wysokie buty. Ja w sumie średnio przystaję na jej propozycję, bo też nie chcę wyglądać właśnie jak mega "zrobiona"... więc..?

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez >Angel<

Dziękuję za zaproszenie A herbatka jest bardzo prosta
Kroję jabłuszko, pomarańczkę i cytrynę na drobne kosteczki, tak żeby mi się w kubku zmieściły dorzucam 1-2 goździki i wrzucam do zaparzonej, gorącej herbaty ( słabej) I voil&agrave;! jak jest jeszcze gorąca smak owoców w nią wnika aha! ja nie słodzę bo nie lubię ale można Moja mam wszystko razem zalewa ale ja tak nie lubię :P




Sok z żółtych daktyli brzmi smakowicie!! Tak się zastanawiam czy może nazywa się inaczej tzn. producent sobie inną nazwę wymyślił i dla tego nie możesz go znaleźć? Proponuję ładnie się uśmiechnąć do obsługi w Alladynie może zdradzą Ci z kąt go biorą
A kawusie z karmelem też lubię a do kardamonu się przymierzam najgorsze jest to że jak już mam swoje ulubione pozycje to ciężko mi ich sobie odmówić i zamówić coś nowego

A co do alkoholu to aż się boję ... też baaardzo długo nic % nie piłam a przed nami sylwester heh będzie się działo może jakąś zaprawę trzeba będzie zrobić

Dziękujemy za przepis!
Właśnie tak też pomyślałam, że się ładnie uśmiechnę w Alladynie i może mi powiedzą. Kiedyś jak byliśmy tam na shishy z TŻ to mieli takie duuże węgielki do niej [większe niż normalne] i TŻ spytał skąd ale niestety ta kelnerka nie wiedziała

[effectt]

Napisane przez >Angel<

Dziękuję za zaproszenie A herbatka jest bardzo prosta
Kroję jabłuszko, pomarańczkę i cytrynę na drobne kosteczki, tak żeby mi się w kubku zmieściły dorzucam 1-2 goździki i wrzucam do zaparzonej, gorącej herbaty ( słabej) I voil&agrave;! jak jest jeszcze gorąca smak owoców w nią wnika aha! ja nie słodzę bo nie lubię ale można Moja mam wszystko razem zalewa ale ja tak nie lubię :P




Sok z żółtych daktyli brzmi smakowicie!! Tak się zastanawiam czy może nazywa się inaczej tzn. producent sobie inną nazwę wymyślił i dla tego nie możesz go znaleźć? Proponuję ładnie się uśmiechnąć do obsługi w Alladynie może zdradzą Ci z kąt go biorą
A kawusie z karmelem też lubię a do kardamonu się przymierzam najgorsze jest to że jak już mam swoje ulubione pozycje to ciężko mi ich sobie odmówić i zamówić coś nowego

A co do alkoholu to aż się boję ... też baaardzo długo nic % nie piłam a przed nami sylwester heh będzie się działo może jakąś zaprawę trzeba będzie zrobić

No to się spotykamy i zaprawiamy

Wybaczcie za posta pod postem, ale nie połączyło mi ich, nie wiem czemu

[iinnkkaa]

Napisane przez effectt

Dziewczyny potrzebuję porady! Idę jutro [o 18] z moim TŻ i dwójką znajomych do knajpki na piwo. I tu pytanie-jak się ubrać? Chodzi o to, że ... Ci "znajomi" to parka-moja była przyjaciółka i jej facet. Ogólnie sam pomysł wyjścia mi się nie bardzo podoba, bo nie chciałabym widzieć tej dziewczyny na oczy [a swoją drogą oni proponują nam jeszcze wspólnego Sylwestra no po poprzednim to podziękuję..], ale nie zostawię TŻ na lodzie i pójdę posłuchać cóż to oni mają ciekawego do powiedzenia ... I teraz nie wiem czy ubrać się raczej na luzie czy 'odpicować' się, żeby tej dziewczynie wyszły oczy heheheh wiem wiem, wredna jestem [ale to tylko czasami i jeszcze jakbyście usłyszały całą historię o mnie i o niej, to sądzę, że byście doskonale rozumiały moje zachowanie-ale to gadki na całą noc ]. Moja mama oczywiście mówi, żebym ubierała sukienkę taką za pupę, no trochę dłuższa i wysokie buty. Ja w sumie średnio przystaję na jej propozycję, bo też nie chcę wyglądać właśnie jak mega "zrobiona"... więc..?

nie znam całej sytuacji ale na twoim miejscu troszek bym sie odpicowała moze nie jak mama Ci proponowała ale moze ladna tunika rorki i wysokie buty
a co niech dziewczyna patrzy!

[Moni_sss91]

Effectt weź się dziewczyno ubierz tak, żeby wszystkim szczęki opadły a co! jak szaleć to szaleć
Ja wczoraj napisałam do tego chłopaka w sprawie soboty, odpisał, że nie może bo już się z kolegami umówił,bo któryś tam zdał na prawko i szkoda, że wcześniej nie napisałam ... i potem gadka - szmatka. A dzisiaj się odwaliłam w sukienkę do połowy uda, czarne rajty i szpilki i udawałam obojętną i zadziałało, gapił się cały czas, jak się mijaliśmy na schodach to w oczy się patrzył i jakieś zaczepki ogólnie

A Wam jak dzień minął?

[LadyK]

Napisane przez iinnkkaa

nie znam całej sytuacji ale na twoim miejscu troszek bym sie odpicowała moze nie jak mama Ci proponowała ale moze ladna tunika rorki i wysokie buty
a co niech dziewczyna patrzy!

Popieram Tunika, rurki i wysokie buty będą idealne na taką "okazję"

[effectt]

Napisane przez iinnkkaa

nie znam całej sytuacji ale na twoim miejscu troszek bym sie odpicowała moze nie jak mama Ci proponowała ale moze ladna tunika rorki i wysokie buty
a co niech dziewczyna patrzy!

Napisane przez Moni_sss91

Effectt weź się dziewczyno ubierz tak, żeby wszystkim szczęki opadły a co! jak szaleć to szaleć
Ja wczoraj napisałam do tego chłopaka w sprawie soboty, odpisał, że nie może bo już się z kolegami umówił,bo któryś tam zdał na prawko i szkoda, że wcześniej nie napisałam ... i potem gadka - szmatka. A dzisiaj się odwaliłam w sukienkę do połowy uda, czarne rajty i szpilki i udawałam obojętną i zadziałało, gapił się cały czas, jak się mijaliśmy na schodach to w oczy się patrzył i jakieś zaczepki ogólnie

A Wam jak dzień minął?

Napisane przez LadyK

Popieram Tunika, rurki i wysokie buty będą idealne na taką "okazję"

Dzięki dziewczyny za rady! Dzisiaj jednak odwołaliśmy to spotkanie [tzn. TŻ yh..], ale jak będę szła to napewno dam znać i się "odpowiednio" ubiorę hyhy

[stokrotka159]

Mam dylemat;(
Kolega wczoraj zaprosił mnie na koncert kt bedzie jutro, i mi tak nie bardzo chce się iść to próbowałam się jakoś wykręcać a ten dalej swoje i tak mi jakoś dziwnie bo wydaje mi się że on coś do mnie....ale pomyslalam ze i tak spędziłabym tą sobotę w domu to skoro chłopak tak nalega to się zgodzę
A dzisiaj koleżanka pisze mi zebym wybrała sie z nią na impreze do klubu i teraz mam dylemat bo z jednej strony to nie chce zbytnio mu nadziei robić i nie bardzo wiem jak mam się zachowywać a z drugiej to tak mnie przekonywał
z kumpelą nie ma problemu ona zrozumie tym barziej ze wie jaka jest sytuacja
ale nie wiem jak sie wobec niego zachować:/

[Haylee]

Moniś zaszalałaś tak trzymaj!

stokrotka159, możesz powiedzieć, że już wcześniej umówiłaś się z kumpelą na tą sobotę... A z tą nadzieją - odradzam... Naprawdę, może Cię to kosztować potem mnóstwo nerwów i będzie Ci go żal i będzie się to ciągło i ciągło... Lepiej postawić sprawę jasno, uwierz mi Miałam taką sytuację już z nie jednym chłopakiem, ale w zasadzie tylko jeden na tym ucierpiał, czego bardzo żałuję...

[Moni_sss91]

Napisane przez Haylee

Moniś zaszalałaś tak trzymaj!

haha szczerze spodobała mi się taka rola ale to tak z rozsądkiem trzeba. Jeden, dwa dni na jakiś czas w odpowiednich okolicznościach starczą

Stokrotka trudna sytuacja, ale skoro już się zgodziłaś z nim pójść, to głupio tak teraz odkręcać ... Nie tylko dla Ciebie, ale też dla Niego będzie to mało komfortowa sytuacja. Ja bym poszła, ale jakoś tak delikatnie dała mu do zrozumienia, że tylko jako znajomi. Bez zadnego patrzenia się w oczka, przypadkowego dotyku itd.

[effectt]

mam doła. Takiego mega mega, jak nigdy.

[kasia9513]

Napisane przez effectt

mam doła. Takiego mega mega, jak nigdy.

co się stało ?!

[ckin2u]

effectt co sie stalo ?
Tez mam dola

[Haylee]

A co się stało? hm?

Hmm ja w zasadzie doła nie mam, ale jestem wykończona po tym tygodniu... A następny się super zapowiada, bo tylko 4 kolokwia... :/

[effectt]

Ech dziewczyny ... w zasadzie 2 rzeczy na siebie naszły. Pierwsza to taka, że przez tą chorobę mam 2 kolokwia w plecy-tzn. muszę je napisać a nie mam totalnie zapału do nauki. Materiału jest dość sporo [w pon. MUSZĘ napisać koło z histologii, a jeszcze mi zostaje koło z anatomii, ale to nie koniecznie we wtorek-mogę też za tydz. albo 2]. Druga sprawa to rodzice. Cóż... głupio mi jest się tak żalić na forum.. Zaczyna się to co ktoś mi kiedyś powiedział, z własnego doświadczenia. "Jak pójdziesz na studia płatne stacjonarne to rodzice będą Ci to wypominać". A biorąc pod uwagę, że jest to najlepsza szkoła Fizjoterapii w Polsce [z tego co słyszałam, pełno osób to powtarza-z racji na zakupowany sprzęt itd. itd..] to i kwota za czesne jest duża. Ech...idzie się powiesić.


nawet sobie dziś trochę popłakałam.

[Haylee]

effect, nigdy nie byłam w Twojej sytuacji... Ale może staraj się odciążyć rodziców np. pracami domowymi? wiesz, takie pierdołki... Zmywanie naczyń, odkurzanie...
A co do ich gadania i wypominania - w końcu zgodzili się na te studia, zgodzili się płacić - w końcu pewno już troszkę zapłacili, więc nie możesz przerwać studiów, czyli ich "zwolnić" z obowiązku płacenia... Może pogadaj z nimi szczerze (np. najpierw z mamą potem z tatą, bo razem mogą mieć "zbyt dużą siłę przebicia"), że bardzo chcesz ukończyć te studia i później znajdziesz dobrze płatną pracę, bo fizjoterapeuci są naprawdę potrzebni.
Kolosy na pewno napiszesz pozytywnie, poucz się troszkę Wiem, że brak zapału nie pomaga w nauce, może jakaś herbatka energetyzująca? Skoro musisz napisać ten z tego dziwnego przedmiotu to trzeba się zaprzeć i napisać, niestety :/ masz jeszcze całe dwa dni, dasz radę! Sama we wtorek mam kolosa z prawa (wszystkie spółki handlowe plus cywilna, KRS i działalność gospodarcza - jest tego multum :/) plus kolos z bankowości... czyli też czyste rycie
Więc... kujonizujmy się :P

[ckin2u]

jeja ja wstalam zjadlam zdrowe musli z jogurtem, po czym.. zrobilam sobie kakao i zjadlam 2 marsy omg, ja i te moje odchudzanie

effectt - znam to, tzn ja tez mialam jakies 'halooo' z powodu tego ze na wsyztsko wolam od mamy i poszlam do pracy, i teraz i tak mama mi kupuje to i tamto, placi mi za rozne rzeczy ale kontakt mam zdecydowanie lepszy

wiem ze dzienne studia i praca to ciezka sprawa, ale ja daje rade wiec moze Ty tez jakos o tym pomysl

[effectt]

Oj wiecie co, to jest dosyć dziwna sprawa, bo rodzice cieszą się, że na tych studiach jestem (zachwalają jak przyjedzie ktoś itp.) więc taki mały paradoks z tego wychodzi hehe dzisiaj mam troszkę lepszy humor, obudziłam się z nowymi siłami i zaraz siadam do nauki!

Haylee jak najbardziej, ja sprzątam w domku, chodzę na zakupy jeśli czegoś rodzice potrzebują [tzn. mama jest dość zapracowana, a tata jest na emeryturze już, ale za to gotuje nam w domku, i potrzebuje czasem jakiś małych zakupów na "już"].
ckin2u właśnie tak pomyślałam, że pójdę chociaż wykładać towar czy coś w weekendy, zawsze wpadnie mi trochę grosza. Gdzieś powiedzmy od 1,5 roku płacę sobie sama za moje zachcianki. Zawsze dużo pieniążków zarobię na wakacjach [tzn. mówię o tych sprzed dwóch lat i tych co były teraz] i zawsze też dodatkowo uda mi się co nieco odłożyć [a to z urodzin itp.] więc sama sobie kupuję to i owo. Nawet czasami jak potrzebuję jakiegoś ciuszka to sobie sama za to płacę. Także myślę, że rodzice są dość sporo już odciążeni. Ale te studia... Także mówię, poszukam czegoś i będę im może ze stówkę albo więcej dorzucać co miesiąc-myślę, że to im pomoże choć trochę i nie będą mi wtedy nic wypominać

Acha, nie dodałam, że zaczęli mnie wtedy przyrównywać do mojej byłej już [jak to brzmi ] przyjaciółki [właśnie tej, z którą mamy się spotkać z TŻ. O której tam wyżej pisałam]. Że ona to już ma prawo jazdy, że ona jest na dziennych, niepłatnych studiach...A JA nie. Z tym prawkiem to też długo historia, ale ... to mnie najbardziej dotknęło. I oczywiście zaczęli się wykręcać, że wcale to nie jest takie przyrównywanie blablabla.

[Moni_sss91]

Mi też ostatnio mama wypomniała, że ją 'za dużo kosztuje' . Teraz w tej klasie maturalnej chodzę dodatkowo na prywatną geografię i angielski, i miesięcznie sporo też to wychodzi. Ale za ciuchy, kosmetyki i wszystkie wyjścia do pubu płacę sobie sama.

Wstałam godzinkę temu ( byłam na nocy filmożerców i wróciłam o 6;30 do domu ), zaraz sobie jakąś zupkę podgrzeję. Muszę się sama w ten weekend w domku rządzić

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

Mi też ostatnio mama wypomniała, że ją 'za dużo kosztuje' . Teraz w tej klasie maturalnej chodzę dodatkowo na prywatną geografię i angielski, i miesięcznie sporo też to wychodzi. Ale za ciuchy, kosmetyki i wszystkie wyjścia do pubu płacę sobie sama.

Wstałam godzinkę temu ( byłam na nocy filmożerców i wróciłam o 6;30 do domu ), zaraz sobie jakąś zupkę podgrzeję. Muszę się sama w ten weekend w domku rządzić

Ja dokładnie tak samo

Ooo a na czym byłaś? Ja pamiętam jak jeszcze miałam chyba z 16 lat [czy może 17..?] i byłam na nocy horrorów