2012-06-30, 21:21 | #151 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Cytat:
Moja historia z odrostami ma zdaje się pozytywne zakończenie. Częściowo się utleniły. Częściowo ponieważ mam wrażenie, że niedbale nałożyłam hennę. Bardzo się spieszyłam i nakładałam na włosy gdzie popadnie, a nie od skóry do końcówek. Za to kolor bardzo mi się podoba. Jest bardziej rudo-kasztanowy niż Khadi. Bardzo bardzo mi się podoba. Postaram się jeszcze raz zahennować, dbając o staranne nałożenie, szczególnie na odrostach i się wszystko okaże.
__________________
T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko ♡ mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
|
|
2012-07-01, 11:32 | #152 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Tydzień temu farbowałam włosy henną z amlą Khadi, oto efekt Generalnie jestem bardzo zadowolona, włosy są już po 3 myciach i kolor jak na razie się nie spłukuje. Jedyne co mi przeszkadza to że włosy z przodu - pozostałości dawnej grzywki(których kolor wyjściowy też był jaśniejszy niż reszty) - zabarwiły się na bardziej czerwono, widać to trochę na zdjęciu. Jest jakiś sposób, by je trochę przyciemnić? Kolor włosów z tyłu bardzo mi się podoba Bardzo polecam hennę, włosy nabrały blasku i miękkości
|
2012-07-01, 12:53 | #153 |
Zadomowienie
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Hej
dawno mnie nie było, pomyślałam, że się podzielę doświadczeniem. Generalnie z henną dobrze się znam, mam dość dobry osąd, co henna robi, a czego nie (nie wierzę w oblepianie i cuda wianki). I o ile henna z rozjaśniaczem się w moim odczuciu nie gryzie - wiem, bo mieszałam, o tyle indygo już tak. Położyłam sobie gloss z indygo jakiś miesiąc temu. Dałabym prawicę uciąć, że kolor się wypłukał całkowicie. Ale kąpiel rozjaśniająca, którą sobie strzeliłam w piątek (chciałam o ton rozjaśnić włosy, żeby henna wyszła intensywniej), niestety odkryła warstwy niebieskich włosów. Niezrażona położyłam na to hennę, która niestety złapała, ale kolor zmienił się z niebieskiego na zielony. Zrezygnowana położyłam gloss z indygo, który elegancko wszystko pokrył. Nie mam oczywiście pretensji do henny, że jest jakaś fe i że 'pani fryzjerka ostrzegała', bo przecież jestem świadoma, że sobie zafundowałam dość hardkorową operację. Teraz będę pokornie nakładać czystą hennę czekając aż mi zrośnie to co mi się nie podoba - czyli część, która pod warstwą glosu jest niebieska. Ale dla wszystkich dziewczyn - a wiem, że są takie - które czasem po różnych hennowych operacjach lubią walnąć rozjaśniacz, żeby się od nowa na jaśniejszym hennować , taka historia.
__________________
I will marry melody... neitka Edytowane przez neitka Czas edycji: 2012-07-01 o 13:00 |
2012-07-01, 20:41 | #154 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Niesamowity efekt, a takie loki to wręcz moje marzenie!
Dziewczyny, mam dylemat. (swoją drogą - ciekawe czy mnie pamiętacie jeszcze z wcześniejszej części, i jeszcze z pierwszej również:d) Otóż zbyt często albo zbyt obficie (i na dość długo czas, bo zazwyczaj średnio na 4-6 godzin) nakładałam ostatnimi czasy oleje - i to nie tylko na długość, lecz i na skalp. Podobnie z naftą kosmetyczną (oczywiście przestrzegałam czasu trzymania, kwadrans). W każdym bądź razie, moje cebulki się zbuntowały i włosy wypadają niewyobrażalnie w dużych ilościach... Już nie wspomnę o tym, że mam taką awersję do olejów i nafty, że planuję z nimi rozwód na całe wakacje. No, na końcówki sobie tylko pozwolę raz w tygodniu ale generalnie jestem załamana tym wypadaniem... Henny miesiąc nie stosowałam i planowałam właśnie sobie dziś/jutro walnąć na godzinkę (bardziej jako gloss) ale się boję czy to nie pogłębi problemu. Z jednej strony delikatne 'wysuszenie' mogłoby podziałać dobrze... A może raczej minimalistyczna pielęgnacja to to, czego teraz moje włosy i skalp potrzebują? Edytowane przez sylvia_doll Czas edycji: 2012-07-03 o 13:39 |
2012-07-02, 15:31 | #155 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
|
2012-07-03, 12:45 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 54
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Gdzieś wyczytałam, że przez pewien okres przed farbowaniem henną nie można używać SLS-ów. Jeżeli mam ten szampon https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ra-wersja.html który zawiera je w składzie dość daleko to farba może mi nie chwycić? Troche się zgapiłam, byłam pewna, że nie zawiera a jutro chciałam ufarbować
|
2012-07-03, 12:50 | #157 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Można, a nawet zaleca się użycie slesu, aby dobrze oczyścić włosy. To, o czym piszesz, dotyczy silikonów.
|
2012-07-03, 13:11 | #158 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 54
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Ooo to bardzo się cieszę dziękuję za odpowiedź
|
2012-07-03, 13:40 | #159 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Dziewczyny, mam dylemat. (swoją drogą - ciekawe czy mnie pamiętacie jeszcze z wcześniejszej części, i jeszcze z pierwszej również:d)
Otóż zbyt często albo zbyt obficie (i na dość długo czas, bo zazwyczaj średnio na 4-6 godzin) nakładałam ostatnimi czasy oleje - i to nie tylko na długość, lecz i na skalp. Podobnie z naftą kosmetyczną (oczywiście przestrzegałam czasu trzymania, kwadrans). W każdym bądź razie, moje cebulki się zbuntowały i włosy wypadają niewyobrażalnie w dużych ilościach... Już nie wspomnę o tym, że mam taką awersję do olejów i nafty, że planuję z nimi rozwód na całe wakacje. No, na końcówki sobie tylko pozwolę raz w tygodniu ale generalnie jestem załamana tym wypadaniem... Henny miesiąc nie stosowałam i planowałam właśnie sobie dziś/jutro walnąć na godzinkę (bardziej jako gloss) ale się boję czy to nie pogłębi problemu. Z jednej strony delikatne 'wysuszenie' mogłoby podziałać dobrze... A może raczej minimalistyczna pielęgnacja to to, czego teraz moje włosy i skalp potrzebują? Up up up co do moich wątpliwości o hennowanie (czy jest w tym przypadku dopuszczalne wg was). Bo co do sles to na pewno są wskazane przed nakładaniem henny, szczególnie gdy wcześniej jest olejowanie (a w moim przypadku mowa o intensywnym olejowaniu) |
2012-07-03, 13:48 | #160 |
Zadomowienie
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Wiesz co, dla mnie to jest wręcz odwrotnie, ja to gwałtowanie wracam do henny, bo powstrzymuje u mnie wypadaie koncertowo.. Ale mój skalp nie jest super wrażliwy....
__________________
I will marry melody... neitka |
2012-07-03, 13:55 | #161 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Mam pytanie, czy któraś kiedyś farbowała henną na włosy po dekoloryzacji? Są trochę zniszczone, a farba khadi ciemny brąz jest bardzo podobna do moich naturalnych włosków (do których chcę wrócić). Jednak boję się że mój jasny brąz po hennie może zzielenieć lub coś dziwnego się z Nim stanie. Czytałam w necie że najpierw proponują na czerwony odcień a kolejnego dnia na ten docelony (po zabiegach chemicznych). Czy któraś tak robiła? : ) Boję się zostać czerwonowłosą :P
|
2012-07-03, 15:53 | #162 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
U mnie do tej pory było podobnie! Generalnie, henna jakby wprowadza równowagę i działa dobrze na skalp, więc może moje obawy powinnam wymieszać jak najszybciej z lawsonią i cytrynką
|
2012-07-03, 18:23 | #163 |
Raczkowanie
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Hmm, a może któraś z Was używa orzechowego brązu i chciałaby odkupić 150g, lub wymienić się na ciemny brąz w takiej samej ilości?
|
2012-07-06, 10:44 | #164 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Farbowałam wczoraj włosy henną i mi jej prawdopodobnie nie starczyło. Siostra, która farbowała mi włosy coś tam mówiła, że za mało, ale jakoś rozprowadziła. Minęło tak ok 12 godzin od spłukania henny i w niektórych miejscach przebija się mój poprzedni kolor Czy jeśli umyję włosy tak po 20h po spłukaniu henny, wymyje się ona całkowicie? Chciałabym jakoś ujednolicić włosy, a takie prześwity wyglądają komicznie.
|
2012-07-06, 11:23 | #165 |
Rozeznanie
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Ja po półrocznym romansie z henną zdecydowałm się na położenie farby chemicznej, w celu wyrównania koloru. Ostatnia henna (orzechowy brąz) była kładziona 12.05, farbowanie chemiczne farbą Koleston z Welli 01.07. Poszło wszystko ok, ładny, nasycony kolor. Farbę trzymalam 40min jak zaleca producent. Także wszystko ok, nie ma dziwnych kolorów na włosach, farba pięknie złapała. Myślę, że znów będę przez jakiś czas robić włosy henną, a po jakimś pół roku położę farbę chemiczną tylko na odrost, żeby go zagruntować.
Pomysł taki, bo orzechowy brąz wypłukiwał mi się z włosów i miałam wlosy w ciapki - trochę rude, trochę blondynowate. Teraz jest wreszcie permanentnie i równo. A na zdrowych, zadbanych włosach farba spustoszeń nie dokonala. |
2012-07-06, 14:10 | #166 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
|
2012-07-06, 17:23 | #167 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Po paru miesiącach użerania się z henną muszę z niej zrezygnować. Po każdym farbowaniu jestem podrapana do krwi tak mocno mnie swędzi, a skalp dochodzi do siebie 2 tygodnie. Jestem wściekła, bo to na prawdę dobry produkt ale nie mam siły już dłużej się męczyć i próbować kolejnych kombinacji(czysta henna, henna a&j, zakwaszanie cytryną, zakwaszanie hibiskusem), bo i tak zawsze kończę tak samo. Widocznie moja skóra bardzo nie lubi henny (a chyba najbardziej kwaśnego odczynu, bo np. nie mogę też dotykać gołymi rękoma cytryn)...
Zastanawiam się tylko co teraz? Może jakaś farba na bazie henny czy wrócić to tradycyjnych, które nigdy mnie nie podrażniały, ale za to niszczyły włosy... Macie jakieś pomysły co mogłabym wypróbować? Dodam, że farbuję się na rudo. |
2012-07-06, 17:26 | #168 |
Strażnik Wizażu
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Próbowałaś farbować włosy na olej? Pytam o farby chemiczne.
|
2012-07-06, 18:00 | #169 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Jeszcze nie, bo jak zaczęłam dbać o włosy i olejować to od razu przerzuciłam się na hennę, a wcześniej o olejach na włosy nawet nie słyszałam w sumie dobry pomysł, czytałam o tym kiedyś
A jeszcze mam pytanie, bo wiem, że gdzieś czytałam o farbowaniu chemicznym po hennie, ale wolę się upewnić czy henna we włosach nie pogryzie się jakoś z chemią? Z tego co pamiętam to czytałam, że przy rozjaśnianiu mogą być problemy, ale jeśli nie zmienię tonu i kolor będzie przybliżony to powinno być ok? Bardzo szkoda mi henny jak sobie myślę, że muszę z niej zrezygnować, bo włosy mam zawsze po niej cudne, ale zauważyłam, że odkładam w czasie farbowania tak bardzo boję się podrażnienia. To nie ma sensu... |
2012-07-06, 18:08 | #170 | |
Strażnik Wizażu
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Cytat:
Jeśli nie zamierzasz rozjaśniać to nie powinno być problemu, o ile używałaś czystej henny (bez chemicznych dodatków). Używałaś Khadi? To w porządku. Zawsze możesz tylko długość hennować a odrosty farbą (ta się i tak spiera, więc poprawić można henną ) |
|
2012-07-06, 19:10 | #171 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
A próbowałaś mieszać hennę z dużą ilością odżywki?
|
2012-07-06, 20:16 | #172 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Cytat:
No i używałam henny Khadi, innych nawet nie próbowałam. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35149659]A próbowałaś mieszać hennę z dużą ilością odżywki?[/QUOTE] Mniej więcej w proporcjach 1:1 wymieszałam i podrażniło mnie tak samo |
|
2012-07-06, 20:37 | #173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
|
2012-07-06, 21:23 | #174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 140
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Hej, mam pytanie. Do tej pory hennowałam włosy 3 razy, najpierw Khadi - orzechowy brąz, później Khadi ciemny brąz dwa razy. Niestety henna nie łapie mi odrostów (poprzednie partie włosów były rozjaśniane do średnego blondu z naturalnego ciemnego blondu). Zastanawiam się czy zaserwować włosom hennowanie dwustopniowe, czy też spróbować samym brązem, lecz przytrzymać hennę dłużej na włosach? Zawsze trzymałam po 2 godzinki, kolor na długości jest naprawdę świetny, ale odrost to po prostu mój naturalny kolor
|
2012-07-07, 09:52 | #175 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 658
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Mam pytanie, może głupie, ale nie bijcie.
Czy henna spłukuje się tak zupełnie, zupełnie do naturalnego koloru włosów? Bo gdzieś tak wyczytałam a nie chce mi się w to wierzyć. Chodzi o to, że farbuję włosy na brązowo, a chciałabym wrócić do naturalnych, więc obmyśliłam sobie, że jeśli henna faktycznie się spłukuje, to będę nią farbować i podcinać włosy, a jak nie będzie już na nich chemii, to po prostu przestanę, henna się spłucze, a moje włosy będą naturalne. Ale czy to jest możliwe? |
2012-07-07, 12:03 | #176 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Cytat:
Wszystko zależy od włosów. W moim przypadku henna częściowo spłukała się po pierwszym razie. Teraz już się nie schodzi wcale. Inne wizażanki znowu narzekają na to, że kolor znika już po kilku myciach.
__________________
T. H. P. moje szczęście, moja miłość, moje wszystko ♡ mój naturalny zakątek: przyPoziomkowej.pl
|
|
2012-07-07, 14:05 | #177 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Cytat:
|
|
2012-07-07, 14:51 | #178 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35151327]To rzeczywiście masz bardzo wrażliwą skórę
Mogłabyś ewentualnie spróbować dodawać jeszcze więcej odżywki/maski, albo spróbować innych odżywek.[/QUOTE] Póki co daje sobie spokój z henną, a przynajmniej z farbowaniem całych włosów. To co mi zostało zużyję na glossy na długość [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35159885]U mnie na przykład mój rudy nie zmywa się w ogóle.[/QUOTE] U mnie tak samo. Każda farba chemicza nieco się wypłukiwała, a henna trzyma mocno. |
2012-07-08, 22:38 | #179 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: autostopem przez galaktykę ;)
Wiadomości: 984
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Witam dziewczyny
Potrzebuje porady/opini specjalisty . Henna farbuje wloski od ok 8 miesiecy. Na rudo, no powiedzmy. Ich stan bardzo sie poprawil od tego czasu, ale.. no zawsze musi byc jakies ale . Henna bardzo ale to bardzo mi ciemnieje. Wyglada to troche smiesznie bo mam na glowie trzy odcienie - koncowki na ktorych mam jeszcze pozostalosci farby chemicznej - i tutaj kolorek wyglada ok - piekny rudy (jakby byl taki na calej dlugosci byloby cudnie), pozniej wlosy moje naturalne farbowane henna - kolor na poczatku byl ok, ale po kilku dniach sniemnial conajmniej o 5 odcieni, i nie, nie przesadzam - wiem co wiedze . I na samej glowie mam swoje odrosty czyli mysi braz + siwki. Idiotycznie to wyglada jak zrobie np. koka - bo jest w innym kolorze niz wlosy przy skorze. Uzywam bardzo dobrej jakosci henny BAQ, sprawdzonej, z Indii. Wieczorem dodaje do proszku sok z ok 4 cytryn i troche cieplej wody, zostawiam na noc w cieplym miesjcu, na drugi dzien nakladam na wloski i trzymam ok 5-6 godzin, zalezy ile mam na to czasu. Moze cos zle robie? Nie mam pojecia czemu az tak henna mi ciemnieje? Da sie cos tym zrobic? Moze z czyms pomieszac? |
2012-07-09, 09:08 | #180 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Farbowanie henną - część III
Cytat:
Powiem na swoim przykladzie , jak dodaje cytryne, odkladam na kilka godzin, nie myje od razu glowy po hennowaniu - na bank kolor sie robi ciemniejszy o kilka tonow . Ja wole jasniejszy rudy wiec.. zalewam prawie wrzatkiem, nakladam od razu na glowe , po kilku godzinach po splukaniu henny myje od razu wlosy , nakladam odzywki etc. Kolor jest wtedy duzo jasniejszy plus wydaje mi sie ze intensywniejszy (bardziej rudy) . Krocej na wlosach sie nie utrzymuje niz normalne po tych wszystkich odkladaniach henny rozrabianiach jej w cytrynie czy innych dodatkach . za tydzien bede robila henna sante ciekawe co wyjdzie
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:05.