Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[MoniaHan]

Napisane przez gosia261282

Kurcze nie wiem co z Eryczkiem jest dzisiaj.Caly czas placze przez sen.Mam go w wozku i musze nim jezdzic w przod i w tyl,bo inaczej placze.Jeszcze oczu dzis nie otworzyl,no na sekunde tylko i musze caly czas go bujac.Nigdy sie tak nie zachowywal.Probowalam go zabawic,ale placz byl.Chce spac,ale tylko jak wozek jezdzi.

Gosia ja tak mam tylko Hanka potrzebuje jeszcze jakiegos wertepa pod kola wozka bo samo w przod i w tyl to dla niej za malomusi byc troche hardcorowo

[cottonpuma]

Napisane przez MoniaHan

Cotton troche sie wystraszylam co piszesz o glowce, bo Hania ma rozmiar glowki w tych gornych centylach, ale nie wiem czy dobrze mierzylam.

odstawilam mm narazie, bo Hania robila kupki co 2dni i ostatnio zielone i mega smierdzace, ma chropowate policzki i skorka schodzi na uszkach no i jeszcze to odparzenie, na ktore clotrimazol srednio dziala.zobacze jak bedzie tylko na moim mleku, ale jak bedzie sie budzic co 2h to ja juz nie wiem co zrobie, w sumie mm pila tylko po 30-40ml jednorazowo 2-3x dziennie.

Lenka też, niby norma jest taka, że w pierwszych 3 miesiącach głowka ma rosnąc do 2cm miesięcznie a potem do 1cm. ALE: u Lenki jest mega ciemiączko, więc gdy po przyroście 2,5 cm na 1 miesiąc życia poleciałam do neurologa to mnie uspokajał.
Teraz rośnie jej maksymalnie o tyle ile powinno, ale tu znów mam ALE. Lenka rośnie w 97 centylu, w 10 tygodniu miała 63cm więc nienaturalne byłoby, gdyby główka mało rosła, a tka jest proporcjonalna do reszty.

Co do miejsca pomiarów: pediatra poleciła mi mierzyć od potylicy (tak jakby spod mózgu) do linii nad brwiami. Potem też dodała, że warto żeby mierzyła jedna osoba i to w tym samym miejscu, wtedy pomiar jest wiarygodny. Czyli kiedy dziecko mierzą na porodówce a potem matka mierzy sama w domu, czy tam pielęgniarka w przychodni, to nie ma się co stresować, bo przecież niekoniecznie w to samo miejsce trafiły. Nieraz się taśma obsunie troszkę i już masz centymetr różnicy.

Ale fakt faktem muszę się upominać o mierzenie wzrostu i główki, bo pielęgniarki z przychodni lenki najchętniej by tylko ważyły. A główka jest ważna przy każdym dziecku, nawet bez torbielek czy schorzeń neurologicznych.

Znajomi znajomych nie mierzyli aż wizualnie nie stwierdzono, że głowka jest ogromniaszcza! Teraz obserwacje, badania i strach, czy się nie rozwinie wodogłowie. No ale tak to jest w państwówce, rodzice przeszkoleni nie są i mogą nie wiedzieć, a pracownicy służby zdrowia najczęściej (ale nie wszyscy i nie zawsze!) odwalają minimum i nikomu nie zależy, żeby za tą kasę wykazać coś inicjatywy, zrobić pełne badanie czy zasugerować rodzicom...Tak jak wspominałam, ja za każdym razem muszę się tłumaczyć wstrętnej tłustej pielęgniarce (wiecznie niezadowolona w dodatku nieraz mi przysoliła "ale utyłaś") z poradni dziecięcej dlaczego nalegam na obwód główki i dlaczego to takie ważne i dlaczego KONIECZNIE musi to zmierzyć.

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

Gosia ja tak mam tylko Hanka potrzebuje jeszcze jakiegos wertepa pod kola wozka bo samo w przod i w tyl to dla niej za malomusi byc troche hardcorowo

No,ale czemu on tak chce dzis spac
Nigdy az tak nie spal i nie plakal.Temperature mu mierzylam i ma 37st,to jeszcze jest norma,nie?
Eryk zawsze budzi sie zadowolony,poje i ma aktywnosc,a teraz tylko placz przez sen.Kurcze,martwie sie no.Mam nadzieje,ze pospi (bo teraz juz nie musze jezdzic wozkiem-spi spokojnie) i obudzi sie w dobrym humorze.Tylko co to bedzie w nocy jak on przespi tyle dnia

[gkatarzynka]

Gosia podoba mi się Twój avatarek Ładnie Ci w tej fryzurce Może Eryk po prostu ma gorszy dzień... a tak jak dziewczyny już kilka razy pisały, dziecko wyspane w dzień lepiej śpi w nocy... a moja Młoda sobie wczoraj w nocy urządziła zabawę na dwie godziny po 2... a dziś w nocy już było OK.
A u nas nocka prawie idealna... wprawdzie Hania nie obudziła się o 4 tylko o 2.40, ale zjadła z dwóch piersi i ładnie przespała do 6.30. Troszkę się wierciła przed północą i popłakiwała przez sen, ale po podaniu smoczka mocno zasnęła, a po 5minutach wypluła smoczek

No i dziś ma już za sobą 2 drzemki 30-40minutowe i przed chwilą znów zasnęła, Liczę na to, że uda się wydłużyć tą drzemkę na stałe, bo po 16 to Ona już nie sypia dopiero na noc zasypia po 18 więc teraz by się przydało, żeby choć z 1,5godz pospała....
No i wybieramy się dziś do znajomych... koleżanka ma termin na 10sierpnia... zobaczymy jak Hania to przeżyje, bo planujemy pójść tak ok17 i pewnie nie zaśnie tak jak zwykle przed 19... ale tak sobie myślę, ze jak raz Jej zmienimy godzinę kąpieli albo w ogóle kąpiel odpuścimy jak zaśnie, to chyba nic się nie stanie, no nie??

[gosia261282]

Eryk otworzyl w koncu oczy,ale marudny jest.Chwile sie usmiecha,a zaraz znow placze.I zastanawiam sie czy cos mu w oczko nie jest,bo ma cale czerwone,jak od placzu,ale to drugie tak nie wyglada

[Nikii89]

Oskar dziś się bardzo długo głośno śmiał muszę powiedzieć TŻ aby zrzucił filmik na kompa i dam na meila
Pierwszy raz się tak śmiał - fajny widok

[lena_mi]

Hej Dziewczynki,

Kaja chyba szczepieniu ma problemy brzuszkowe, rzadko robi kupki no i ma gorszy apetyt.. Mam nadzieję, że szybko minie.
Miała któraś z Was tak?
My szczepiliśmy opróccz obowiązkowych to jeszcze na pneumo i rota..
Czytałam gdzieś że to po rota poże tak byc..

Napisane przez prince_polo

hej dziewczyny

melduje ze To co miała mała pod paszkami te ropne zmiany to okazało sie ze GRONKOWIEC
dzis wysżłysmy z eszpitala byłysmy od poeniedzialku. Gronkowiec dalej jest a skórze. ehhh w szpitalu zaraziła sie mam smarowac w domu mascia z antybiotykiem i kapac 2 razy dziennie w kali

do tego wyszła bakteria e coli w moczu, a lekarz nie przepisał na ta bakterie nic. bez sensu.....
Miały Wasze dzieciaczki cos takiego???

Współczuję bardzo przeżyc, sama wiem jak to jest z takim Maluszkiem.. życzę dużo dużo zdrówka

Koniakonia no ja tez bym się skusiła na taras... To dlatego że teraz to mamy 2 (!), ale takie maleńkie wypierdki balkoniki, a zaraz pod nimi ulica... Nawet otworzyc czasem cięzko bo głośno, nie mówiąc o wychodzeniu.. Także mi się taki taraz, czy loggia marzą!

Napisane przez Flowerbombka

Konia super że udało się Ninusi zpodać lekarstwo..najważniejsze że lepiej się czuje...

Lenka serdeczne życzenia urodzinowe dla męża

Tynka mój uwielbia żyrandol u mojej mamy w pokoju a co do maty to ja też jeszcze nie kupiłam bo się nie mogę zdecydować...

My dziś byliśmy na pobieraniu krwi Morfika z paluszka...zobaczymy jak tam hemoglobina bo ostatnio była kiepska i lekarz kazał monitorować..syncio był dzielny i nawet nie zapłakał

POdziękowania od Męża!

Flower, i jak tam - macie już wyniki? (zaraz doczytam, może już pisałaś).
Kaja też ma kiepską morfologie, ale to podobno prawdopodobnie anemia fizjologiczna, normalna w tym "wieku". My kolejny miesiąc mamy brac leki, przed następnym szczepieniem kontroli krwi i zobaczymy czy się polepszyło.
Trzymam kciuki za Zięcia Morfika no i brawo że był taki dzielny!

Nikki gratuluję wiadomości o ciązy bratowej
Fajnie że wyjazd się udał, no i więcej proszę nie płakacNajlepsza na takie sprawy jest rozmowa z Tż, może powinnaś powiedziec mu jak to odczuwasz!


Aguśka spóźnione życzenia urodzinowe! Dużo dużo miłości, szczęścia, radości i pociechy z Twoich chłopaków!
Urodziny masz tego samego dnia co mój Tż

MoniaHan jak tam Haneczka? Buziaki wielkie dla Niej!

Rybko brawa dla Nadii!

Widzę że Gosia z gkatarzynką umawiacie się na wspólną ciążę
No ja to chyba planuję podobnie jak Konia jeśli chodzi o termin z tego co pamiętam, choc to wszystko zależy od tego kiedy nam się uda mieszkanie zmienic.
Swoją droga ciekawa jestem która Mamuśka z naszego wątku zaciąży pierwsza

Napisane przez koniakonia

Dialogi z wojny ( ale się nie martwcie o trwałość naszego małżeństwa , u nas czasem się tak rozmawia )

tż. spoglądając na moje stópki : Twoje girki bez crocsów wyglądają jak w crocsach łohohohoho
ja: a Twój tyłek jest jak masło poza lodówką, miękkie i tluste : hahaha:

a jak dzisiaj powiedziałam ,że mnie mdli od tego slodkiego to mi zaproponował ,ze zaprasza na wieczór na kawał mięcha do przegryzienia marzenia ściętej głowy

o kurna dawno się tak nie ubawiłam : hahaha:

Napisane przez karo_z

fajnie że po szczepieniu wszystko oki!
Piotruś też jeszcze za bardzo nie chwyta zabawek...zasem złapie ale nie wie jeszcze co z nią dalej robić i puszcza
na bok czasem się przewróci, ale na brzuszek to w ogóle jeszcze. Czasem jak ja go układam na brzuchu, żeby chociaż trochę poćwiczył podtrzymywanie główki to zaczyna się wyginać jakby chciał sam się przewrócić na plecy, ale nie potrafi. Nawet główki przy podnoszeniu do siadu nie trzyma jeszcze także nie wiem czy mam się martwić...
ostatnio trzy tyg temu na szczepieniu lekarka powiedziała że ma jeszcze czas, ale mi się wydaje że on jest taki trochę leniuszek

Kaja też jeszcze nie robi niczego z tego co napisałaś, ale się nie matwię bo i tak na rehabilitacji robi super postępy

Wszystkiego najlepszego dla PIotrusia z okazji 4 miesięcy!

Gosia, Julliczka sto lat dla Waszych Szkrabów z okazji 3 miesięcy!

Julliczka ale dawno Cię nie było
Może Jula po Tobie jest drobiutka?

Natkulec, czy Twoja Magdusia obchodzi dziś imieniny? Bo ja tak
A Ty miałaś wczoraj? Więc wszystkieo najlepszego

a już doczytałam , ze masz 27

Napisane przez prince_polo

dziewczyny ja do Was z pytaniem....

miałam mega duzo pokarmu w obu piersiach. Ale mała bardziej jadła z lewej. I do lewej najczesciej Ją przystawiam. a z prawej wyciskałam recznie badz laktatorem. Ale w szpitalu nie mialam laktatpora wiec tylko recznie troche.
i wczoraj wieczorem patzre a ona miekka i mniejsza

co mam zrobic by wrociło w niej pokarmu tyle co na poczatku???????? juz zaczełam przystawiac małą do niej najpioerw, ale cos tam leci a nie za wiele........

Ja miałam zawsze w prawej więcej mleczka i nie wyrównało mi się. Teraz nawet jak ściągam laktatorem to też z prawej leci więcej.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez julliczka

Czy uważacie, że sen od 22 do 4-5 rano to za długa przerwa w karmieniu dla 3-miesięcznego dziecka?

Kaja sypia od 21-5 i nikt nie mówił, że to coś złego, wręcz przeciwnie, że to dobrze, że dziecko coraz więcej przesypia

[gosia261282]

No i Eryk znowu spi.Oczywiscie musze reka bujac wozek,ale przynajmniej nie placze.I zaczelam oczywiscie czytac na necie rozne rzeczy i bylo napisane,ze nadmierna sennosc i placzliwosc u niemowlecia,ktore dotad bylo pogodne i nie spalo tyle moze byc oznakiem powaznych chorob i trzeba natychmiast jechac do lekarza.Po co ja to czytalam

Mialyscie ak,ze dziecko nagle tylko spalo i plakalo,bez aktywnosci normalnej w dzien?Wiem,ze jestem panikara,ale naprawde sie martwie

[lena_mi]

Tikki współczuję

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Karinio

http://www.youtube.com/watch?feature...v=vZLQeselVUE#!

aaale suuper! No to teraz mojego tż musze namówic na takie usypianie

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Zariah

Byliśmy z małą u neurlogoa na kontroli w związku ze słabym napięciem małej. Słabsze napięcie ciągle jest ale tragedii nie ma.
Neurolog kazała nam zbadać małej krew na cytomegalię + zleciła USG główki. Na wyniki cytomegalii czekam do 1.08 tak się denerwuję, że szok! NA USG główki wyszło że mała ma małą torbiel na mózgu (jak to usłyszałam to myślałam, że zemdleję!). Ale okazało się, że dużo dzieci podobno tak ma i że to się powinno samo wchłonąć.
Wszystko to mnie okropnie zestresowało. To w laktacji na pewno nie pomogło.

Przez ten stres z powodu pokarmu i tego badania na cytomegalię i USG małej od 3 dni jem słodycze (łącznie 2 czekolady całe, 100g bez, 3 lizaki i mały batonik), wczoraj pizzę a dziś frytki Jutro już będę się pilnować bo dooopkę to ja mam że ho ho i brzuszysko też. Muszę schudnąć min. 15kg jeszcze

Kochana ogromnie współczuję stresu, rozumiem bo przechodziliśmy przez to samo, te same badania i kupe stresu przez wiele tygodni, jaakbyś chciała o coś zapytac to daj znac na prv bo u nas to długa historia była i nie ma co tego opisywac na forum.
Teraz nie będzie mnie przez kilka dni, ale jak wrócę to na pewno odpiszę, jakbyś miała jakieś pytania.
Trzymaj się dzielnie! Na pewno u Wass będzie wszystko w porządku! Nie martw się !!!

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez Zariah

+ Jeszcze nam wyszło że Mała ma 4mm jamę przegrody przeźroczystej - to niby bez znaczenia ale i tak się martwię bo ktoś w internecie napisał że to może mieć związek z padaczką, wodogłowiem czy schizofrenią masakra ale lekarz nam powiedział, że to bez znaczenia jest i się pewnie samo zarośnie i ogólnie jak szukam to 90% opinii jest takich właśnie że to bez znaczenia więc postanowiłam się nie martwić na razie, Jeszcze raz zapytam neurolog za ten tydzień z kawałkiem.
Powinnam mieć zakaz tykania googla

to też mieliśmy, ale po kolejnych kontrolach zniknęło!
A na rehabilitację też chodzimy.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Weszłam szybciutko na maila, niestety nie dam rady skomentowac wszystkich zdjęc, bo niedługo wybywam z domu na kilka dni i niestety nie jest to wyjazd na wakacje
Wszystkie dzieciaczki i Mamusie - piękne!
Zia pierwszy raz Cię widzę piękna kobietko

[Zia_]

Napisane przez gkatarzynka

No i już miała drzemkę do 10.15, jest nakarmiona, Marcin Ją właśnie przewinął i ma się z Nią pobawić trochę, a ja idę pomidorówkę gotować

Zostalo cos pomidorowki? Bo uwielbiam

Napisane przez lena_mi

Weszłam szybciutko na maila, niestety nie dam rady skomentowac wszystkich zdjęc, bo niedługo wybywam z domu na kilka dni i niestety nie jest to wyjazd na wakacje
Wszystkie dzieciaczki i Mamusie - piękne!
Zia pierwszy raz Cię widzę piękna kobietko

Domyslam sie ze idziesz na ten zabieg o ktorym wspominalas... Trzymamy kciuki i wracaj do ansz szybko

[gosia261282]

Eryk obudzil sie w koncu i nie placze
Jednak martwi mnie jego oko,jedno ma cale czerwone i zalzawione.Przeplukalam mu sola fizjologiczna,ale za wiele nie pomoglo.
Macie jakies rady co zrobic z tym oczkiem?

[nowaken]

Napisane przez rybka13

Dzien dobry

tikki wspolczuje z powodu Dziadka

Zariah powodzenia w rozkrecaniu laktacji, widze ze jestes bardzo zdeterminowana wiec na pewno sie uda

Nowaken ten kciuk w dol oznaczal, ze za malo sie udzielasz

U nas juz sie pogoda pogorszyla... :/

tyle ile mogę się udzielam już więcej nie dam rady

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez gosia261282

No i Eryk znowu spi.Oczywiscie musze reka bujac wozek,ale przynajmniej nie placze.I zaczelam oczywiscie czytac na necie rozne rzeczy i bylo napisane,ze nadmierna sennosc i placzliwosc u niemowlecia,ktore dotad bylo pogodne i nie spalo tyle moze byc oznakiem powaznych chorob i trzeba natychmiast jechac do lekarza.Po co ja to czytalam

Mialyscie ak,ze dziecko nagle tylko spalo i plakalo,bez aktywnosci normalnej w dzien?Wiem,ze jestem panikara,ale naprawde sie martwie

Ania miała tak w zeszłym tygodniu ale chyba po prostu potrzebowała takiego jednego dnia spokojnie Gosia nie martw się.

[karolca]

Hej

Byliśmy we trójkę na wystawie zabytkowych pojazdów. Impreza całkiem fajna... ale uciekaliśmy po 1,5 godzinie, bo Ewelinka cały czas płakała. Chyba przeszkadzał jej hałas, bo to była pierwsza tak głośna impreza na małym ryneczku miejskim. Wszystkie pozostałe plenerowe były na wielkich otwartych terenach. W drodze powrotnej spała, od 17 śpi jak zabita.
I mamy dziś święto - kończy 4 miesiące

[nowaken]

Napisane przez karolca

Hej

Byliśmy we trójkę na wystawie zabytkowych pojazdów. Impreza całkiem fajna... ale uciekaliśmy po 1,5 godzinie, bo Ewelinka cały czas płakała. Chyba przeszkadzał jej hałas, bo to była pierwsza tak głośna impreza na małym ryneczku miejskim. Wszystkie pozostałe plenerowe były na wielkich otwartych terenach. W drodze powrotnej spała, od 17 śpi jak zabita.
I mamy dziś święto - kończy 4 miesiące

Karolca wątek nam się kończy .

Chętnie bym założyła nowy ale nie za bardzo potrafię ogarnąć te pierwsze wpisy

[karolca]

Napisane przez nowaken

Karolca wątek nam się kończy .

Chętnie bym założyła nowy ale nie za bardzo potrafię ogarnąć te pierwsze wpisy

no to jak jestem, to zakładam... tylko jaki to był tytuł?

Zaraz poszukam

[Karinio]

Melduje się pod koniec wątku Młody śpi jeszcze,więc mam chwile na wizaż.

Napisane przez gosia261282

Eryk otworzyl w koncu oczy,ale marudny jest.Chwile sie usmiecha,a zaraz znow placze.I zastanawiam sie czy cos mu w oczko nie jest,bo ma cale czerwone,jak od placzu,ale to drugie tak nie wyglada

Może sobie oko zatarł???
U nas dzisiaj młodzieniec się zaś podrapał na czole,paznokci już się u niego pozbyłam,obcinając je po kąpieli

Napisane przez karolca

Hej

Byliśmy we trójkę na wystawie zabytkowych pojazdów. Impreza całkiem fajna... ale uciekaliśmy po 1,5 godzinie, bo Ewelinka cały czas płakała. Chyba przeszkadzał jej hałas, bo to była pierwsza tak głośna impreza na małym ryneczku miejskim. Wszystkie pozostałe plenerowe były na wielkich otwartych terenach. W drodze powrotnej spała, od 17 śpi jak zabita.
I mamy dziś święto - kończy 4 miesiące

Fajny taki wypad rodzinny,noi że impreza udana,ale szkoda że Ewelince nie przypadło do gustu,w sensie hałasie.No,ale wiadomo maleństwo ma dobry słuch,wrażliwy na bodzće
Za 4 miesiące

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez karolca

no to jak jestem, to zakładam... tylko jaki to był tytuł?
Zaraz poszukam

Faktycznie koniec w wątku za chwile

[karolca]

NOWY WĄTEK

[Karinio]

No to za nowy wątek

Nic mi się nie chce Zjem sobie kinder bueno na poprawe humoru.

[aalegna]

Napisane przez gosia261282

Eryk obudzil sie w koncu i nie placze
Jednak martwi mnie jego oko,jedno ma cale czerwone i zalzawione.Przeplukalam mu sola fizjologiczna,ale za wiele nie pomoglo.
Macie jakies rady co zrobic z tym oczkiem?

kochana może być kilka przyczyn takiego oczka zaczerwienionego, dobrze zrobiłaś że płukałaś solą a ropieje też? może jakąś infekcje złapał, może mu coś wpadło do oczka, przykleiło się do rogówki i go uwiera, jak mu nie przejdzie to postaraj sie wybrac do okulisty, nie wiem jak tam u ciebie z dostępem do specjalisty. u nas takie rzeczy przyjmujemy jako nagły przypadek czyli w dzień zgłoszenia się i to w miarę szybko bo to malutkie dzieciątko przecież

[Karinio]

Napisane przez gosia261282

No,ale czemu on tak chce dzis spac
Nigdy az tak nie spal i nie plakal.Temperature mu mierzylam i ma 37st,to jeszcze jest norma,nie?
Eryk zawsze budzi sie zadowolony,poje i ma aktywnosc,a teraz tylko placz przez sen.Kurcze,martwie sie no.Mam nadzieje,ze pospi (bo teraz juz nie musze jezdzic wozkiem-spi spokojnie) i obudzi sie w dobrym humorze.Tylko co to bedzie w nocy jak on przespi tyle dnia

Może ma dzisiaj taką dobrą melodie do spania.Moje też zreszta,bo zjadł po 4 i nadal śpi,a może to coś wisi w powietrzu.
Normalna temperatura.A teraz też się zastanawiam jak on teraz tak śpi,czy po następnym i raczej ostatnim posiłku w tym dniu,o której zaśnie.

[MoniaHan]

Gosiu moze tak sobie tarl to oczko Eryczek tylko - Hania tez czasem tak trze ze az cale czerwone.

Lena powodzenia

Karolca najlepszego dla Ewelinki

Hania nam dzis do 14 dala popalic, sporo plakala i na chwilke nie moglismy od niej odejsc. pogoda ladna i zaryzykowalismy i pojechalismy do miasta 25km od nas, Hania w samochodzie zasnela, w parkingu podziemnym nawet sie nie obudzila, w windzie tez, pochodzilismy po high street i znalezlismy restauracyjke gdzie bylismy rok temu i usiedlismy sobie w ogrodku na tyle i zjedlismy po pizzy i wypilismy kawusie - ja bezkofeinowa bo Hania i tak pobudzona wystarczajacozjedlismy, Hania byla grzeczna, pila wode swoja, i jeszcze troche pochodzilismy i w samochodzie nakarmilam, a w polowie drogi powrotnej dala koncert.

[tikki85]

Hej Dziewczyny!
Była u mnie bratowa z dzieciakami. U mnie, bo jestem sama z Andreą. Rodzice pojechali na pogrzeb dziadka, a mi nie pozwolili ciągać tyle km Andrei a poza tym nie byłoby czasu zająć się nią w takich okolicznościach...chciała m jechać, ale...może to i dobrze, bo takie emocje odbiłyby się na pewno na Andrusi.

Z racji 3 dzieciaków w mieszkaniu był Armagedon . Ale Andrea zniosła dzielnie taką sytuację i polubiła wychodzić na spacer (pewnie dlatego, że na podwórku ciszej niż w mieszkaniu ). Ładnie zasypiała w wózeczku i długo w wózeczku leżała i bawiła się swoimi zabawkami .
Wczoraj z bratową rozmawiałam do 1.00 w nocy jak dzieciaki poszły spać. o 1.00 obudziła się Andrea na jedzonko i nie spała do 3.00 ...w związku z tym wyspałam się nieziemsko . Pewnie zaraz idę się kąpać i odsypiać.

[julliczka]

Melduję się w nowym wątku , ale pędzicie z tą pisaniną

Dzięki wszystkim dziewczynom za komentarze dot. wagi dziecka, przyrastania i snu, w poprzednim wątku. Przestałam się przejmować tym, że moja Julka waży tyle ile waży, a faktycznie waży dobrze, koleżanka sprawdziła mi jej wagę na dokładnej siatce centylowej i wychodzi, że Julka jest dokładnie w 25 centylach, więc źle nie jest. Ja tez jako dziecko byłam drobniutka i moja mama strasznie była ganiana, że ja taka drobna do tego stopnia, że już 2,5 miesiącu mojego życia musiała mnie karmić mm, bo laktacja jej się zatrzymała ze stresów, a wcale od tego mm lepiej nie przybierałam wręcz jeszcze mniej jak moja Julka. Jak widać do tej pory została mi ta szybka przemiana materii, tylko w ciąży udało mi się przekroczyć 50 kg wagi

A z tym snem też uważam, że Julka fajnie śpi, ale pediatra zwróciła mi uwagę, że te 6-7 godzin przerwy to za długa przerwa, dlatego dopytałam Was. Pójdę jeszcze we wrześniu na szczepienia do obecnej naszej poradni, a potem za Waszą radą zmienię i lekarza i przychodnię.

Wiem, że z moją Julką jest wszystko dobrze, bardzo dużo się śmieje, uśmiecha się nawet do obcych ludzi, gaduła z niej niesamowita, potrafi gugać po kilka minut non stop, na leżaczku do nas dużo gada, w wózku na spacerze też gada, nawet jak ma cyca w budzi to też próbuje gadać chyba będzie straszną gadułą hehehe. No i już zabawki ją mocno interesują, bierze do rączek, dotyka je no i oczywiście gada do tych zabawek jak leży na macie .


A co ślinienia się, to moja Julka też ślini się, ale chyba jeszcze nie tak bardzo jak piszecie
Jak na razie wpycha rączkę do buzi i miętoli swoje paluszki, smoka nie chce w ogóle. Czasem pieluchę tetrową też pomiętoli.

Wasze dzieciaczki też zamiast smoka miętolą swoje paluszki??? Bo się zastanawiam czy potem nie będę miała problemu z oduczaniem brania do buzi palców jak ząbki zaczną jej rosnąć.

Napisane przez nowaken

Co stosowałyście na ciemieniuchę ba nas dopadła

Nas też dopadła jakiś czas temu, już ją zwalczyliśmy. Ale była tak oporna, długo nie mogliśmy się pozbyć, a robiłam wedle zaleceń tutejszych dziewczyn. Kupiłam w końcu Olejuszkę i w końcu zeszła ta okropna ciemieniucha. Nam Olejuszka pomogła, więc polecam

[mama d]

Hej dziewczyny melduje sie po urlopie )))
Jestem opalona, wypoczęta ale i stęskniona 'rzeczywistości', na wakacjach nie mieliśmy komputera więc teraz siedzę i nadrabiam zaległości.
U Zosi duzo się pozmieniało, zęby wystaja już na całego, na wakacjach była aniołem, leżała całymi godzinami na kocyku na plaży, gmerała nóziami z piasku a i w morzu się zdarzyło podróż kiepsko zniosła, bo wyjatkowo nie lubi swojego siedzonka - wydaje nam się, że jest jej tam ciasno i dlatego zaraz się poci i wierci. No ale sama miała problem z usiedzeniem 7h więc i tak uważam, że jej protesty to pikuś
Powracamy do gotowanych obiadków, choć nie ukrywam, że poczułam moc tych w słoiku - odkręcach, podgrzewasz, karmisz i wyrzucach .... luksus ale będę twarda i zaraz idę po jakieś jarzynki i kąsek mięska dla Niej na obiad.
Mam pytanie - jak karmicie swoje 5,5m maluchy karmiona mlekiem modyfikowanym? Wydaje mi się, że O na nie powinna już jest co2h a dalej tak ma - czy to obiad, deser, kaszka czy mleko - czyżby miała apetyt po mnie czy może każde dziecko tak ma
właśnie lezy koło mnie na podłodze i przekręca się z wielkim radosnym piskiem Obudziła się już jakiś czas temu ale nie daje jej odrazu butli bo może w ten sposób ominę choć jedno karmienie.

Ps. widziałam, że była mowa o torbach na wózek - wiem po wakacjach, że dobra torba to skarb - zaczynam poszukiwania nowej. Stara nie ma przegródek w śordku a na zewnątrz jest prostą prostokątną bryła. Wszytsko w środku 'lata' po wnętrzu, nic nie można znaleść a upychanie w niej rzeczy które potem wypadają doprowadza mnie do szłału (zwłaszcza, kiedy pampersy wpadają mi do piachu, kiedy przewijm Zosie).

[natkulec]

Napisane przez mama d

Hej dziewczyny melduje sie po urlopie )))
Jestem opalona, wypoczęta ale i stęskniona 'rzeczywistości', na wakacjach nie mieliśmy komputera więc teraz siedzę i nadrabiam zaległości.
U Zosi duzo się pozmieniało, zęby wystaja już na całego, na wakacjach była aniołem, leżała całymi godzinami na kocyku na plaży, gmerała nóziami z piasku a i w morzu się zdarzyło podróż kiepsko zniosła, bo wyjatkowo nie lubi swojego siedzonka - wydaje nam się, że jest jej tam ciasno i dlatego zaraz się poci i wierci. No ale sama miała problem z usiedzeniem 7h więc i tak uważam, że jej protesty to pikuś
Powracamy do gotowanych obiadków, choć nie ukrywam, że poczułam moc tych w słoiku - odkręcach, podgrzewasz, karmisz i wyrzucach .... luksus ale będę twarda i zaraz idę po jakieś jarzynki i kąsek mięska dla Niej na obiad.
Mam pytanie - jak karmicie swoje 5,5m maluchy karmiona mlekiem modyfikowanym? Wydaje mi się, że O na nie powinna już jest co2h a dalej tak ma - czy to obiad, deser, kaszka czy mleko - czyżby miała apetyt po mnie czy może każde dziecko tak ma
właśnie lezy koło mnie na podłodze i przekręca się z wielkim radosnym piskiem Obudziła się już jakiś czas temu ale nie daje jej odrazu butli bo może w ten sposób ominę choć jedno karmienie.

Ps. widziałam, że była mowa o torbach na wózek - wiem po wakacjach, że dobra torba to skarb - zaczynam poszukiwania nowej. Stara nie ma przegródek w śordku a na zewnątrz jest prostą prostokątną bryła. Wszytsko w środku 'lata' po wnętrzu, nic nie można znaleść a upychanie w niej rzeczy które potem wypadają doprowadza mnie do szłału (zwłaszcza, kiedy pampersy wpadają mi do piachu, kiedy przewijm Zosie).

Mamy już nowy wątek : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=631790