Ploty prrrawie narzeczonych, narzeczonych i żon - część 21 !

[misia880]

tylko ze u nas ani metra ani pociagu ani busa. droga jest tylko autem do pokonania, tz ma ta prace na wsi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jlys]

a to beznadzieja, no ale nic a nic nie jeździ> my mamy dobrze, pod tym wzgledme , ze 200 m od domu stacja pkp własnie
a gdzie wy mieszkacie, jaki rejon Polski?

[lolusl]

A ja się dowiedziałam dzisiaj,że zlikwidowali punkty za praktyki w podaniu o stypendium co oznacza tyle,że nie mogę złożyć podania,bo mi brakuje tego punkta Chamy.

[KaEs]

lolusl uuuuuu...

To jeszcze Wam wrzuce w jakim stylu i kolorach chciałabym mieć:
-salon
-łazienkę
-kuchnię
-sypialnię


ombre świene!

[misia880]

slask. ale akurat nie ma bezposredniego dojazdu do naszych miast ;/
trzeba by busem do katowic. z katowic dalej pociagiem, potem przesiadka w nastepny i dopiero potem na miejscu na nogach. a to wszystko na 5 rano.. do 5 to poludniu.. to nie ma zadnego sensu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

aaaa no i postanowione - szukamy nowej sali

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aasikk]

Hej Misia daj znać jak idą poszukiwania nowej sali trzymam kciuki, jeszcze dużo czasu więc coś znajdziecie ja obecnie dojeżdżam do pracy autkiem 48 km dokładnie i jest ok, trasę pokonuję w jakieś 40,50 minut. Ale oszczędności są mega duże dzięki takiemu rozwiązaniu. Tylko jeżeli ktoś nie ma dobrego połączenia komunikacyjnego to rzeczywiście jest to duży problem

[misia880]

http://www.dworhubertusa.pl/ oto sala ktora jedziemy ogladac w poniedziałek

[Aasikk]

Szkoda, że nie widać parkietu na zdjęciach. Z jednej strony bardzo ładna, a z drugiej taka typa restauracja. Generalnie sam wystrój i otoczenie super, ale nie mój klimat. No i możliwość przeprowadzenia ceremonii na zewnątrz, mmm kuszące

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Trzymajcie kciuki zebym dzisiaj nie umarla w pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aasikk]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4196150 5]Trzymajcie kciuki zebym dzisiaj nie umarla w pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
a co się dzieje? mój TŻ ma dzisiaj kolejną rozmowę o 10 więc już niedługo. Wczorajsze poszły ok, ale w przyszłym tygodniu dopiero będzie wiedział, czy przeszedł na kolejny poziom rekrutacji. Jestem dobrej myśli

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez Aasikk

a co się dzieje? mój TŻ ma dzisiaj kolejną rozmowę o 10 więc już niedługo. Wczorajsze poszły ok, ale w przyszłym tygodniu dopiero będzie wiedział, czy przeszedł na kolejny poziom rekrutacji. Jestem dobrej myśli

Dzisiaj jest Anny. I pracuje 9 godzin. A goraczka mi nie spadla wrecz przeciwnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aasikk]

A ty jesteś Anna, tak? wszystkiego naj! bidula z ciebie przez tą gorączkę no i jeszcze tak długo w pracy dobrze, że jutro sobota, jedziemy z TŻ nad wodę

[Anemone]

za mnie też proszę kciuki Wczoraj było 15 godzin, dziś pewnie będzie coś koło 13...

[lolusl]

Nie-myha nie jest Anna ,ale pracuje w kwiaciarni a to chodliwe imieniny i bdzie duzo klietnow a ona sie zle czuje...Myha trzymam kciuki.zebys wytrzymala
A ja sie z tz poklocilam

[jlys]

To kciuki za wszystkuich

Lolusl o co?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolusl]

o to,że nie mam od niego ŻADNEJ pomocy z wyjazdem.Prosiłam go od zeszłego piątku,żeby wysłała jednego maila z pytaniem gdzie mozemy odebrać klucze do akademika. Oczywiście maila wysłała dopiero w ten wtorek,przy czym okazało się wczoraj że na zły adres.Bo "mu się wydawało",bo pisał już na tamten i mu odpisywali Co z tego,że minutę zajmuje znalezienie na stronie dobrego adresu,który zajmuje się odpowiedzią na te pytania,ale kij z tym - on wysłał tam,gdzie mu pasuje.Po prostu ręce mi już opadają,dowiedziałam się też,że dokumenty,o których miesiąc mówił,że są złożone,są jednak NIEZŁOŻONE i on chce je składać we WTOREK czyli dzień przed wyjazdem praktycznie.A jak sie okaze,że trzeba coś donieść? Na to już nie umie mi odpowiedzieć i jest wielkie burczenie,że ja widzę najgorsze scenariusze już mam dosyć,tylko ja wszystko załatwiam,ganiam.Wczoraj spytałam o to,jakie leki kupi, albo przyprawy,to wielka obraza,że śmiem pytać o pieniądze,że on przecież NIE MA pieniędzy (gdzie mówił,że dostał od ojca,poza tym jak to NIE MA jak jest parę dni do wyjazdu i TRZEBA zrobić zakupy?) i co ja się czepiam. Już mi ręce opadają,po prostu dosyc.Nie wiem co robić,jak oleję,to on nic nie załatwi i zostaniemy na lodzie z problemami.A jak będę załatwiać,to już chyba k*rwicy dostanę.

[misia880]

lolusl tak to jest z tymi chopami
mój przez 4 dni nie umial kliknac w link z torem bo nie mial czasu
ale cóz :P

aaaaaaaaaaaaaa dowiedziałam się, że właściciel tej sali ktora jedziemy ogladac wykancza obok tej - jeszcze jedna nowiutka i też jest dostepny w tym terminie i za taką sama cenę ;P wiec porobie foty moja mama to wyniuchała i zadzownila do niego zapytac i powiedzial ze jak nabjabrdziej pokaze nam obydwie i wybierzemy sobie ;D

[PannaCzesia]

Cześć !

Myha bidulo życzę przetrwania w pracy

Lolusl- to oznacza, że finansowo będzie kiepsko w Norwegii? Bo miałaś mieć stypendium ale chyba jeszcze jakies pieniążki Ci płacą co? Moja kumpela miała stupendium i dodatkowo opłacali mieszkanie i posiłki ( w Słowienii była na wymianie)...

Ja dość rzadko tu wpadam bo jakaś nieogarnięta jestem a i same nowe twarze więc jakoś ciężko się wbić ( Nowe witam )

Moja egzystencja od kiilku tygodni to chaos... nie mam czasu na wiele... praca do 20, wieczorne bieganie, a jak mam wolne to zawsze COŚ... TŻ się czasami tak żremy o ślub, że mam ochotę nożami rzucać za to godzimy się pięknie TŻ co chwile coś wymysla- np z pierwszym tańcem bo NAGLE nie pasuje mu piosenka i chce żeby piosenka na 1 taniec była po polsku... a ja znowu mam tak, że mi się średnio podobają piosenki o miłości po polsku no ale chyba mamy coś na oku po wielu sprzeczkach

Weekend mam wolny aczkolwiek aktywny- rodzeństwo mnie dziś nawiedza...

Jesli chodzi o Sardynię i Rzym- jestesmy na etapie szukania noclegów- bilety już są... dostałam od koleżanki ( nie wiem za co ) przewodnik po Rzymie i Watykanie ( + ubezpieczenie na 7 dni) więc tak naprawdę powinniśmy być obcykani bo mamy już przewodnik po Sardynii, Rzymie + ja jeszcze mam książkę do nauki włoskiego

a tak poza tym to dziś mija rok od przyklęku TŻta

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez lolusl

o to,że nie mam od niego ŻADNEJ pomocy z wyjazdem.Prosiłam go od zeszłego piątku,żeby wysłała jednego maila z pytaniem gdzie mozemy odebrać klucze do akademika. Oczywiście maila wysłała dopiero w ten wtorek,przy czym okazało się wczoraj że na zły adres.Bo "mu się wydawało",bo pisał już na tamten i mu odpisywali Co z tego,że minutę zajmuje znalezienie na stronie dobrego adresu,który zajmuje się odpowiedzią na te pytania,ale kij z tym - on wysłał tam,gdzie mu pasuje.Po prostu ręce mi już opadają,dowiedziałam się też,że dokumenty,o których miesiąc mówił,że są złożone,są jednak NIEZŁOŻONE i on chce je składać we WTOREK czyli dzień przed wyjazdem praktycznie.A jak sie okaze,że trzeba coś donieść? Na to już nie umie mi odpowiedzieć i jest wielkie burczenie,że ja widzę najgorsze scenariusze już mam dosyć,tylko ja wszystko załatwiam,ganiam.Wczoraj spytałam o to,jakie leki kupi, albo przyprawy,to wielka obraza,że śmiem pytać o pieniądze,że on przecież NIE MA pieniędzy (gdzie mówił,że dostał od ojca,poza tym jak to NIE MA jak jest parę dni do wyjazdu i TRZEBA zrobić zakupy?) i co ja się czepiam. Już mi ręce opadają,po prostu dosyc.Nie wiem co robić,jak oleję,to on nic nie załatwi i zostaniemy na lodzie z problemami.A jak będę załatwiać,to już chyba k*rwicy dostanę.

ehhh no to ja mam czasami podobny problem ze swoim...

Mówiłam mu 1000000000000000000000000 00 razy " może usiądziemy i ogarniemy zabawy weselne?" " może usiądziemu i ogarniemy kilka piosenek które chcemy na 100% na weselu" , " może ograniemy w końcu 1 taniec?"... jak grochem o ściane ( bo zmęczony, bo się nie chce, bo nie ma głowy do tego...)a jak mu w końcu zoastawiłam kartę co by po pracy przeczytał z informacją : zobacz na piosenki, które zaznaczyłam, dopisz co uważasz i wyślij zespołowi, zobacz na menu i się zastanów" to wielka obraza majestatu, że MU KAŻĘ a powinniśmy to robić RAZEM no kuuuuuuufa!!!! Ręce opadają... ale się ogarnął chłop bo piosenki przejżał i nawet taniec poćwiczyliśmy...

[Aasikk]

Aaaaa no to myha trzymaj się! a ja już z życzeniami wyskakuje... hehe
Misia fajnie, że macie jeszcze alternatywę w wyborze sal, na pewno coś wybierzecie! trzymam kciuki! ja dzisiaj do 14 w pracy i do domku bo wieczorem parapetówka u znajomych a jeszcze muszę kupić prezent i zrobić sałatkę. o naszykowaniu się nie wspomnę
PannaCzesia czasem tak jest z tymi naszymi drugimi połówkami, my czasem też ze sobą walczymy, bo coś jest nie tak jak chcemy, ale generalnie wszystko kończy się dobrze.

[lolusl]

Napisane przez misia880

lolusl tak to jest z tymi chopami
mój przez 4 dni nie umial kliknac w link z torem bo nie mial czasu
ale cóz :P

aaaaaaaaaaaaaa dowiedziałam się, że właściciel tej sali ktora jedziemy ogladac wykancza obok tej - jeszcze jedna nowiutka i też jest dostepny w tym terminie i za taką sama cenę ;P wiec porobie foty moja mama to wyniuchała i zadzownila do niego zapytac i powiedzial ze jak nabjabrdziej pokaze nam obydwie i wybierzemy sobie ;D

Napisane przez PannaCzesia

Cześć !

Myha bidulo życzę przetrwania w pracy

Lolusl- to oznacza, że finansowo będzie kiepsko w Norwegii? Bo miałaś mieć stypendium ale chyba jeszcze jakies pieniążki Ci płacą co? Moja kumpela miała stupendium i dodatkowo opłacali mieszkanie i posiłki ( w Słowienii była na wymianie)...

Ja dość rzadko tu wpadam bo jakaś nieogarnięta jestem a i same nowe twarze więc jakoś ciężko się wbić ( Nowe witam )

Moja egzystencja od kiilku tygodni to chaos... nie mam czasu na wiele... praca do 20, wieczorne bieganie, a jak mam wolne to zawsze COŚ... TŻ się czasami tak żremy o ślub, że mam ochotę nożami rzucać za to godzimy się pięknie TŻ co chwile coś wymysla- np z pierwszym tańcem bo NAGLE nie pasuje mu piosenka i chce żeby piosenka na 1 taniec była po polsku... a ja znowu mam tak, że mi się średnio podobają piosenki o miłości po polsku no ale chyba mamy coś na oku po wielu sprzeczkach

Weekend mam wolny aczkolwiek aktywny- rodzeństwo mnie dziś nawiedza...

Jesli chodzi o Sardynię i Rzym- jestesmy na etapie szukania noclegów- bilety już są... dostałam od koleżanki ( nie wiem za co ) przewodnik po Rzymie i Watykanie ( + ubezpieczenie na 7 dni) więc tak naprawdę powinniśmy być obcykani bo mamy już przewodnik po Sardynii, Rzymie + ja jeszcze mam książkę do nauki włoskiego

a tak poza tym to dziś mija rok od przyklęku TŻta

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


ehhh no to ja mam czasami podobny problem ze swoim...

Mówiłam mu 1000000000000000000000000 00 razy " może usiądziemy i ogarniemy zabawy weselne?" " może usiądziemu i ogarniemy kilka piosenek które chcamy na 100% na weselu" , " może ograniemy w końcu 1 taniec?"... jak grochem o ściane a jak mu w końcu zoastawiłam kartę co by po pracy przeczytał z informacją : zobacz na piosenki, które zaznaczyłam, dopisz co uważasz i wyślij zespołowi, zobacz na manu i się zastanów" to wielka obraza majestatu, że MU KAŻĘ a powinniśmy to robić RAZEM no kuuuuuuufa!!!! Ręce opadają... ale się ogarnął chłop bo piosenki przejżał i nawet taniec poćwiczyliśmy...

No właśnie trochę kicha,bo zawsze to było 550 zł więcej A niestety my musimy wszystko opłacać z tych 500 euro grantu. Więc na mało co zostanie

No i widzę,że rozumiesz o co mi chodzi,smutna piona Dokładnie to samo Mój też obrażony,bo "nie mów do mnie takim tonem!" gdzie ani nie krzyczę ani nic,powiedziałam tylko,że jestem rozczarowana,że mi nie pomaga

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

O,no i właśnie się okazało,że jak wczoraj wysłaliśmy w końcu na dobrego maila pytanie i zrobiliśmy to o 23:00 to już dzisiaj o 8:00 czekała odpowiedź. Można? Można.Trzeba tylko chciec.

[Aasikk]

Chcesz coś mieć zrobione dobrze - zrób to sam...

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Dobrze, że jesteś ogarnięta i trzymasz rękę na pulsie, no ale fakt przydałoby się wsparcie w przygotowaniach... w końcu trochę czasu tam spędzicie więc trzeba zadbać o pewne rzeczy.

[lolusl]

Napisane przez Aasikk

Chcesz coś mieć zrobione dobrze - zrób to sam...

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Dobrze, że jesteś ogarnięta i trzymasz rękę na pulsie, no ale fakt przydałoby się wsparcie w przygotowaniach... w końcu trochę czasu tam spędzicie więc trzeba zadbać o pewne rzeczy.

No dokładnie,umiesz liczyć-licz na siebie.Teraz znowu- poprosiłam o zarezerwowanie hostelu,20 min temu dzwoniłam.Wysłałam Od RAZU linka do hostelu i od 20 min nie mogę się dodzwonić.Paranoja I tak na każdym kroku.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez Aasikk

A ty jesteś Anna, tak? wszystkiego naj! bidula z ciebie przez tą gorączkę no i jeszcze tak długo w pracy dobrze, że jutro sobota, jedziemy z TŻ nad wodę

W kwiaciarni pracuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

melduje sie ze zyje

[myboyismine]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4197626 1]melduje sie ze zyje [/QUOTE]


ja też jeszcze dycham

qrcze, muszę zaraz wyjść na seminarium, a pewna cipka z mieszkania zajęła mi łazienkę i nie chce wyjść.. noo wiecie...od rana szykuje się na wesele

[lolusl]

Cześc laski

Myboy to nakrzycz na tą cipkę Co ona sobie myśli

Ja jadę dzisiaj na cały dzień do babci, 150 km ode mnie.Muszę odbębnić przed wyjazdem Strasznie gorąco,dopiero 10:40 a już jest 30 stopni u mnie. Aż spływam Kurcze, coś mnie dopada stres przedwyjazdowy,zaczynam się zastanawiać,czy wszystko zagra.Przez te 2 tyg praktycznie nie widziałam się z TŻ,bo non stop jakieś załatwianie,widzieliśmy się po godzince na 2 dni. Mam nadzieję,że chociaż te 2 tyg odpoczniemy sobie już tam na miejscu,bez panikujących rodziców "ŁO BOSZE,CZO TO BĘDZIE!?" i bez uczelnianych zawiłości.Wczoraj zresztą wyniknął kolejny problem z uczelnią,ale juz leję na to.

[misia880]

Witam się
siedze i sie rozpływam.. goraco jak szlag ale.. slonca nie ma :O za chmurami
a chcialam na basen jechac i teraz nie wiem...
TŻ w pracy do 12 - czekam i jade po niego. Dobrze ze w aucie jest klima

musze wkoncu sie zapisac na mgr.. a sama juz nie wiem na co

[Anemone]

hejka hej!

Styrana po pracy. obrobiłam w 2 dni prawie 27 godzin.
I wbijam się w grafik na stałe.
Ale i tak w połowie sierpnia (przed praktykami) odchodzę z roboty. Powiem gościowi, że albo mi da 3 tyg. wolnego (muszę wyjechać), albo się pożegnamy na wieki.
Ale wrzesień potrzebuję mieć wolny... Chcę w końcu sprzedać samochód, który stoi nietknięty przeze mnie od roku, a jest mój... Chcę trochę mieć wakacji, odpocząć, może wyjechać gdzieś z TŻ... A tydz. przed rozpoczęciem roku akademickiego przyjadę do Krakowa z powrotem bo mam tygodniowy karnet na siłownię ważny do 30 września

[adela50]

Trochę mnie nie było, bo albo pracowałam, albo widziałam się z tż albo czytałam książkę
1) w czwartek wieczorkiem pojechaliśmy na piękny punkt widokowy w Gdyni. Znajduje się tam mała restauracja, która ma świetny wystrój i robi wesela, do tego jeden gościa na punkcie widokowym tańczył breakdance a innych dwóch gości szalało na deskorolkach
2)dziś śnił mi się tż i obudził mnie telefon-dzwonił tż
3) zaraz wychodzę na imprezę w centrum miasta
4)jutro z rańca jedziemy z tż na plażę do Gdyni
a wczoraj oglądałam na YT na żywo imprezę, na której leciał ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=I04oPxN3208
Anemone a jakie masz autko? Ja też przymierzam się do sprzedaży swojego

[Anemone]

Adela, mam forda windstara z 1998 roku to był prezent na 18-tkę od chrzestnego