Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów :)

[neo999]

rzeczywiście jest korzystna cenowo (w jednej tab. 250 mg), znalazłem coś podobnego (nawet 300 mg w jednej tab.):
http://allegro.pl/zielona-herbata-ta...268244203.html

i jeszcze do picia, herbata w kostkach
http://allegro.pl/oryginalna-chinska...295719605.html

"Ostatnio dowiedziono również, że herbata zielona zawiera składniki hamujące działanie enzymu odpowiedzialnego za produkcję hormonu DHT. Jego podwyższona ilość jest jedną z przyczyn wystąpienia problemów z prostatą, łysienia androgenowego, trądziku i innych."


ciekawe, czy te kostki są też gdzieś w sklepach (i jakich)? wie ktoś?

[Bruja]

Napisane przez neo999

rzeczywiście jest korzystna cenowo (w jednej tab. 250 mg), znalazłem coś podobnego (nawet 300 mg w jednej tab.):
http://allegro.pl/zielona-herbata-ta...268244203.html

i jeszcze do picia, herbata w kostkach
http://allegro.pl/oryginalna-chinska...295719605.html

"Ostatnio dowiedziono również, że herbata zielona zawiera składniki hamujące działanie enzymu odpowiedzialnego za produkcję hormonu DHT. Jego podwyższona ilość jest jedną z przyczyn wystąpienia problemów z prostatą, łysienia androgenowego, trądziku i innych."


ciekawe, czy te kostki są też gdzieś w sklepach (i jakich)? wie ktoś?

zieloną w kostkach w każdej dobrze zaopatrzonej herbaciarni można dostać

[mysiak]

Czemu akurat w kostkach? Ja piję sporo różnych zielonych, ale najbardziej lubię liściaste. Jest ich duży wybór i są zdecydowanie bardziej zielone od ekspresowych

[Bruja]

Herbata w kostkach to jest herbata liściasta, prasowana i formowana tak, że ma kształt kostki. Po zalaniu wrzątkiem w kubku mamy normalne, liściaste fusy .
Napisałam, gdzie taką kupić w odniesieniu do pytania poprzednika (chociaż mi osobiście wydaje się, że na co dzień to zbędny bajer i używam zwyczajnie sypanej zielonej ).

[mysiak]

Napisane przez Bruja

Herbata w kostkach to jest herbata liściasta, prasowana i formowana tak, że ma kształt kostki. Po zalaniu wrzątkiem w kubku mamy normalne, liściaste fusy .
Napisałam, gdzie taką kupić w odniesieniu do pytania poprzednika (chociaż mi osobiście wydaje się, że na co dzień to zbędny bajer i używam zwyczajnie sypanej zielonej ).

Ależ wiem. Rozumiem, mogłam napisać "wolę liściastą sypaną" Może zastosowałam za duży skrót myślowy? Chodziło mi o to, że znacznie łatwiej dostać zieloną liściastą sypaną, jest ich ogromny wybór, w przeciwieństwie do prasowanych kostek. Dlatego zastanawiałam się, czemu Neo999 optuje za prasowaną.

[neo999]

Dzięki za informacje.
Te kostki to może i bajer. Ale wygodne, np. w pracy wrzucam taką kostkę i już

[WildOrchid]

Mysiak - generalnie uważam, że tabsy mogą być, ale z minimalną ilością hormonów - tyle, żeby był efekt anty. Te mocniejsze mają za dużo skutków ubocznych w czasie brania i po też moga być... Na Yasmin czuję się bardzo źle :/

Neo999 - wiem, że wątek jest o Saw Palmetto. W cytacie chodziło mi o to, że ziółko widać niekoniecznie podwyższa testosteron, a dodatkowo działa na estrogeny, więc może rozchwianie przed jakim przestrzegały dziewczyny nie jest konieczne...

Pozdrawiam Was.

[abercrombie&fitch]

Napisane przez neo999

rzeczywiście jest korzystna cenowo (w jednej tab. 250 mg), znalazłem coś podobnego (nawet 300 mg w jednej tab.):
http://allegro.pl/zielona-herbata-ta...268244203.html

i jeszcze do picia, herbata w kostkach
http://allegro.pl/oryginalna-chinska...295719605.html

"Ostatnio dowiedziono również, że herbata zielona zawiera składniki hamujące działanie enzymu odpowiedzialnego za produkcję hormonu DHT. Jego podwyższona ilość jest jedną z przyczyn wystąpienia problemów z prostatą, łysienia androgenowego, trądziku i innych."


ciekawe, czy te kostki są też gdzieś w sklepach (i jakich)? wie ktoś?

Napisane przez Bruja

zieloną w kostkach w każdej dobrze zaopatrzonej herbaciarni można dostać

Dokładnie, ja piłam taką czerwoną w kostkach. Jest o tyle wygodniejsza że po porcjowana ale po wrzuceniu do wody liście zaczynają pływać. Herbatka zielona nie zaszkodzi. Możesz próbować

[neo999]

Dzięki za wszystkie informacje!
Za zieloną herbatę na pewno się wezmę, w takiej czy innej postaci


Przy okazji, buszując po necie znalazłem coś, co może niektóre z Was zainteresuje:

REVITAX
szampon na porost włosów

Odświeżający szampon zapobiegający uwarunkowanemu dziedzicznie lub hormonalnie wypadaniu włosów. Pielęgnuje włosy i jest przy tym łagodny dla skóry głowy. Kofeina wzmacnia osłabione cebulki włosów i jednocześnie stymuluje porost włosów. Dodatkowo szampon zawiera witaminę B3 i pantenol, włosy stają się elastyczne i łatwe do czesania.

REVITAX
serum na porost włosów

Serum zawiera opatentowaną, jedyną w swoim rodzaju formułę substancji aktywnej, która została opracowana dla zmniejszenia przejściowego, dziedzicznego lub hormonalnego wypadania włosów oraz dla podnoszenia wzrostu włosów. Głównym celem REVITAX jest zahamowanie negatywnego, niszczącego wpływy hormonu DHT (dihydrotestosteron) na cebulki włosów. Jeżeli w skórze głowy znajduje się wysoki poziom DHT, a dodatkowo występuje jeszcze nadwrażliwość na jego obecność, następuje skrócenie fazy wzrostu włosa, a w końcowym tego efekcie łysienie. Serum przeciwdziała postępującemu zanikowi jeszcze aktywnych cebulek włosów. Cebulki włosów po wypadnięciu włosa wykazują jeszcze przez jakiś czas aktywność i mogą zostać przez stosowanie REVITAX serum ponownie pobudzone do pracy.


Ja to znalazłem na allegro (w wyszukiwarce wpiszcie revitax), w odróżnieniu od szamponu i sprayu Seboradin o nazwie Hair Protect Men (o których pisałem parę dni temu) tutaj nic nie wspominają, aby to było dedykowane tylko facetom

[coffeee]

Napisane przez WildOrchid

Abercrombie dzięki za odpowiedź

Nie sprecyzowałam swojej wypowiedzi co do Yasmin... Nie chcę ich brać DŁUŻEJ, ponieważ biorę trzecie opakowanie i źle się czuję, a wg dwóch ginekologów to tabsy dla mnie idealne (do wyboru mam Diane, ale ona ma takie opinie, że strach...). Dlatego póki co biorę Yasmin, ale szukam ziółek zamiennych...

A co powiecie na to?

Saw Palmetto:
Wykazuje oddziaływanie antyandrogennym, antyestrogennym i przeciwzapalnym. Stosuje się go przy leczeniu dolegliwości prostaty jak również przy niezłośliwym przeroście prostaty, który najczęściej pojawia się u mężczyzn w podeszłym wieku jak i osób stosujących syntetyczne leki testosteronowi.
Pełni funkcję podobną do afrodyzjaka johimbiny stosowaną przy leczeniu impotencji.
Jest przeznaczona i dla mężczyzn i dla kobiet. Hamuje przetwarzanie testosteronu w dihydrotestosteron, co jest bardzo korzystne dla osób z trądzikiem androgennym (ja mam), ponieważ ten drugi właśnie jest odpowiedzialny za wzmożoną prace gruczołow łojowych skóry. Palma sabałowa działa antyandrogennie. Dla mężczyzny korzystniejszym srodkiem w leczeniu prostaty jest własnie ta roslinka, poniewaz nie powoduje takich objawów feminizacji jak hormony syntetyczne (o stokroc silniejszym dzialaniu). Mimo to jednak od wiekow byla stosowana przez kobiety, u ktorych wystepowal niedorozwoj piersi. Wlasnie w celu wywolania ich wzrostu. Hamuje ona rakotworczy wplyw estrogenow na sutki.
Wyciąg z palmy sabałowej wywiera również działanie antyandrogenne i antyestrogenne oraz przeciwzapalne w zależności od zapotrzebowania organizmu. Ma to istotne znaczenie, ponieważ ubocznym skutkiem leczenia prostaty steroidami jest feminizacja, stwarzająca poważny problem nie tylko medyczny. Jeśli palmę sabałową przyjmuje kobieta o niskim poziomie estrogenów to może to wywołać wzrost jego poziomu, jeśli natomiast kobieta ma wysoki poziom estrogenu to palma zmniejsza jego poziom.

Wg tego opisu, Saw Palmetto zawarte w tych tabsach na prostatę nie powinno podwyższać testostronu, a przy niedoborze estrogenów zwiększać ich poziom...

skądmasz te informacje??z jakiejś www??

[tan88]

dobrarada kiedy zauważyłaś u siebie nowe włosy? po jakim czasie?

[maxx]

http://allegro.pl/saw-palmetto-540mg...285178031.html

a może to?

[WildOrchid]

Coffeee - http://www.laboratoriumurody.pl/foru...,t576,630.html

[neo999]

Napisane przez maxx

http://allegro.pl/saw-palmetto-540mg...285178031.html

a może to?

albo to:
http://allegro.pl/saw-palmetto-450mg...298894704.html
(wychodzi najtaniej w przeliczeniu na 1 kaps.)



Dziewczyny, piszcie co nowego pojawiło się na Waszych głowach?
U mnie mija dopiero siódmy dzień

[MM-1968]

Ja przechodzę kryzys....napatrzyłam się dziś na piekne włosy innych kobiet...to jakaś obsesja, też tak macie, ze gapicie się na włosy innych??? W dodatku wczoraj ogladałam zdjecia sprzed dwóch lat..ja wtedy narzekałam, ale miałam extra włosy i dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego ile ich straciłam
Na razie nic nowego te babyhairy, które wyszły rosną sobie, ale można je policzyć na upartego-ale to i tak sukces, że sie w ogóle pojawiły i to tyle biore prostenal od 27.09.2010, od prawie dwóch m-cy też Vitapil i od niedawna biotynę i nadal czekam

[tan88]

też się dzisiaj napatrzyłam na włosy innych dziewczyn, nawet jak mają liche włosy to nie mają takich prześwitów jak ja, u mnie też trochę takich miękkich, cienkich włosków... ale bez szału, stare nadal wypadają

[etha]

A ja właśnie zbieram siły na wytoczenie ciężkich dział
Co myślicie o takiej rotacji:

• 4 tygodnie: Prostenal (1 x dziennie) + łyżka nasion dyni (1 x dziennie)
• 4 tygodnie: wierzbownica (2 x po 1 dużej łyżeczce) + lukrecja (1 x po 1 małej łyżeczce)
• podczas okresu: olimp chela-cynk (1 x) + koniczyna czerwona (2 x po 1 łyżeczce)
• a do tego codziennie: 3 szklanki zielonej herbaty w saszetkach bo lubię

dobrarado, liczę szczególnie na Twoją opinię

Będę zdawać na bieżąco relację czy coś się zmieni. Wprawdzie wierzbownicę piję już dość długo i średnio widzę efekty, ale może to być spowodowane odstawieniem diane i tym że mi jeszcze hormony do normy nie wróciły. Zacznę od przyszłego tygodnia od prostenalu i nasion dyni.

Wszelkie sugestie mile widziane, mogę być waszym królikiem doświadczalnym

[maxx]

http://www.***************/wlosy,lys...ie_wlosow.html

..."Trzeba też wiedzieć, że jednym ze składników zarówno Kapsułek, jak i Serum jest wyciąg z jagody Saw Palmetto. Powoduje on nadmierny rozrost tkanki mięśniowej"...

no to ładnie...

[MM-1968]

Napisane przez maxx

http://www.***************/wlosy,lys...ie_wlosow.html

..."Trzeba też wiedzieć, że jednym ze składników zarówno Kapsułek, jak i Serum jest wyciąg z jagody Saw Palmetto. Powoduje on nadmierny rozrost tkanki mięśniowej"...

no to ładnie...

Hmm...ja tam mam 42 lata i chyba nie miałabym nic przeciwko, żeby moje wiotczejące ramiona nieco się wzmocniły....ale jak sądzę samo nic się nie dzieje i trzeba byłoby pomóc ćwiczeniami, żeby tkanka się rozrosła?

[maxx]

hmm... mi zawsze wszystko idzie w pupę, nic wyżej więc troche obawy mam ...

ale kupiłam właśnie prostenal+szampon REVITAX .
do tej pory stosowałam DERMENĘ , NERIL, REVALID, doustnie skrzyp, mertz special i pewnie nie jedno bele co jeszcze spróbuję.

a wyniki jak robiłam wychodziły ok.

[neo999]

Oto co znalazłem:

Bardzo ważna jest też kwestia stresu, OGROMNIE WAŻNA !!!

„Medycyna rozpoczyna zaznajamiać się z faktem, że ludzki umysł jest zaangażowany w proces powstawania choroby, jak również w proces poprawy stanu zdrowia. W procesie zdrowienia zaangażowane są zawsze umysł i ciało człowieka, jak również to, co wielu ludzi nazywa "siłą ducha". Negatywne emocje mogą powodować negatywne skutki psychofizjologiczne. Obraz, który tworzymy w wyobraźni powoduje widoczne skutki w naszym ciele. Obrazy pozytywne przynoszą pożądane przez nas wyniki. Obrazy negatywne przynoszą skutki niepożądane. Organizm ludzki jest wyposażony w zdolności samouzdrawiania. Naturalne jego funkcjonowanie zakłócają reakcje stresowe na zachodzące wokół nas kłopotliwe zdarzenia. Wiara i oczekiwanie poprawy stanowią "zielone światło" dla neuronów mózgu, które mogą zmienić stan organizmu na lepszy.”

A więc, drogie Wizażanki: starajmy się mniej stresować

[MM-1968]

Napisane przez maxx

hmm... mi zawsze wszystko idzie w pupę, nic wyżej więc troche obawy mam ...

ale kupiłam właśnie prostenal+szampon REVITAX .
do tej pory stosowałam DERMENĘ , NERIL, REVALID, doustnie skrzyp, mertz special i pewnie nie jedno bele co jeszcze spróbuję.

a wyniki jak robiłam wychodziły ok.

Tez nad tym szamponem revitax się zastanawiałam, ale mam do zużycia prawie cały alpecin i połowę plantur 39 oba zawierają kofeinę i sądzę, że mają podobne działanie jak revitax.....ciągle się zastanawiam nad tym nanoguardem.... jest dość drogi a ja do drogich cudów dość sceptycznie podchodzę, choć gdyby nie tamte szampony pewnie juz bym kupiła, jeszcze tylko pytanie czy nie zawiera silikonu, bo nie lubię szamponów z silikonem. Mimo iż nie lubię wcierek zastanawiałam się, czy nie pójść w ślady dziewczyn i zrobić sobie taką jak ostatnio robiła dobrarada....ale czy nie spreparuję jakiejś mieszanki wybuchowej? Więc póki co czekam na dalsze efekty zażywania prostenalu....te nowe włoski maja około 0,5 cm ale jest jeszcze kilka krótszych maluchów....dziś tak łaskocze mi skóra na głowie....może oprócz tego, że
głupiejęprostenal morduje to DHT

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez neo999

Oto co znalazłem:

Bardzo ważna jest też kwestia stresu, OGROMNIE WAŻNA !!!

„Medycyna rozpoczyna zaznajamiać się z faktem, że ludzki umysł jest zaangażowany w proces powstawania choroby, jak również w proces poprawy stanu zdrowia. W procesie zdrowienia zaangażowane są zawsze umysł i ciało człowieka, jak również to, co wielu ludzi nazywa "siłą ducha". Negatywne emocje mogą powodować negatywne skutki psychofizjologiczne. Obraz, który tworzymy w wyobraźni powoduje widoczne skutki w naszym ciele. Obrazy pozytywne przynoszą pożądane przez nas wyniki. Obrazy negatywne przynoszą skutki niepożądane. Organizm ludzki jest wyposażony w zdolności samouzdrawiania. Naturalne jego funkcjonowanie zakłócają reakcje stresowe na zachodzące wokół nas kłopotliwe zdarzenia. Wiara i oczekiwanie poprawy stanowią "zielone światło" dla neuronów mózgu, które mogą zmienić stan organizmu na lepszy.”

A więc, drogie Wizażanki: starajmy się mniej stresować

Jak najbardziej jestem za i koniecznie wizualizacja gęstych włosów i głeboka wiara w prostenal....to pomoga.....zawsze przed snem wyobrażałam sobie, że jadę autem....wiecie jedynka, dwójka....itd.....i jeżdżę(a już myślałam, że prawko moge sobie oprawić i powiesić na ścianie-22 lata nosiłam je w kieszeni)....teraz czas na włosy

[maxx]

co do prawka to 7 lat jadąc do jakiegos miasta porzucałam auto na peryferiach i gnałam na nogach dalej, potem życie mnie zmusiło i 9 lat zajeżdżam prosto do celu... ale chyba włosom nie wmówię, że się DA!

[mawlo]

[QUOTE=dobrarada;22291272]zaczęłam szukać w necie artykułów medycznych na ten temat. Stwierdziłam, że moje wypadanie włosów to typowe łysienie androgenowe. Jak je rozpoznać?

U kobiet przerzedzają się na czubku glowy ale linia włosów na czole pozostaje, wypadają tylko te włosy które wyrastają około 1cm za tą linią, powiększają się zakola, nieco bardziej wydatnie rosną włosy na bakach (nad uszami i przed uszami), no i pojawić się może wąsik
na szczęście mi nic na piersiach nie rosło nigdy, ale wiem, że niektóre kobiety mają wtedy włoski naokoło otoczek sutka.

Witaj mam do Ciebie ogromną prośbę, mam 23 lata i gdzieś już od okresu gimnazjum bardzo wypadają mi włosy, rodzice wlóczyli się ze mną po dermatologach mama płakała bo zawsze miałam bardzo marne włoski już jako mała dziewczynka... Problem nasilił się w liceum a teraz w okresie studiów jest już naprawde tragicznie, strasznie mnie to załamuje,stosowałam podobnie jak Ty chyba już wszystko- oleje indyjskie, wax, rewalid, merc special skrzyp i rzepy- nic z tego mi nie pomagało!!! jedynie loxon z przepisu dermatolog oraz alpikort E- są to właśnie preparaty które też zalecają w wypadaniu androgenowym- nie stosowałam ich jednak długo ponieważ loxon mnie wkurzał bo musiałam myć codziennie włosy a alpikort niemiłosiernie je wysuszał więc zmuszona zostałam je odstawić
obecnie nie stosuje nic tylko szukam w sieci czegioś nowego i właśnie znalazłam!!! i sedecznie Ci dziekuję Kochana jesteś że się z nami podzieliłaś
Chcę się ciebie tylko poradzić bo nie mam pojęcia czy moje łysienie to na pewno androgenowe- nie umiem powiedzieć czy włosy wypadają mi tylko z czubka głowy ale przedziałek na środku jest faktycznie bardzo biedny podczas gdy po bokach wydaje się być lepiej, nie mam też zakoli lecz ogólnie mam wysokie czoło, i jest coś co mnie od zawsze zastanawiała- dlaczego rosną mi włoski wokół sutków???!!!! teraz już znam odpowiedż, mam rówież niereguralne i ciężkie-obfite i bolące miesiączki. Prosze Cie abyś mi powiedziała jak myślisz czy ja się załapuję właśnie do tego typu łysienia?
Bardzo prosze o odpowiedż i prosze napisz mi jak teraz jest u Ciebie czy włoski przestały wypadać? tzn te stare które leciały?

[MM-1968]

Znalazłam taki artykuł
http://leczenielysienia.blogi.edu.pl...enowe-u-kobiet


a w nim ciekawostkę:
Przerzedzanie włosów na środku to nie problem, z którym borykają się kobiety w starszym wieku. Mogą z nim mieć do czynienia znacznie młodsze panie. Wówczas wypadaniu towarzyszy ból głowy, uderzenia gorąca jak też stan depresyjny. Takie objawy mogą być kontrolowane dzięki przyjmowaniu estrogenów ( żeńskich hormonów płciowych); zażywanie preparatów z tym hormonem może także zatrzymać wypadanie włosów.


Bóle głowy miewam raczej rzadko, stany depresyjne-staram się nie miewać natomiast uderzenia gorąca zdecydowanie tak, choć ostatnio rzadziej.....a ja myślałam, że to przedwczesna menopauza a tu okazuje się, że towarzyszą łysieniu androgenowemu, któraś z Was też tak ma?

[mawlo]

Napisane przez G12acka

Jestem właśnie typem kobiety, jaki opisujesz, badania hormonalne wykazały znacznie podwyższony poziom DHT i testosteronu. Przetłuszczające i wypadające włosów (kiedyś miałam cudownie gęste, teraz gdy wiążę je w kitkę wyglądają bardzo biednie), nadmierne owłosienie, rogowaciejący naskórek to moja zmora Endokrynologowie stwierdzili, że jedynym lekarstwem - doraźnym oczywiście - są tabletki antykoncepcyjne, a tak się składa, że nie widzę sensu w ich zażywaniu. Przyznam, że również myślałam jakiś czas podobnie jak Ty, ale nie byłam w tym myśleniu tak uparta i konsekwentna. Naprawdę podziwiam Cię za to, że doszłaś do takiego wniosku!
Mam 18 lat, sądzisz, że młody wiek nie jest przeciwwskazaniem do zażywania cudownego Prostenalu?

Perosże powiedz mi jaki jest koszt zrobienia tych badań.

[etha]

Napisane przez MM-1968

Znalazłam taki artykuł
http://leczenielysienia.blogi.edu.pl...enowe-u-kobiet


a w nim ciekawostkę:
Przerzedzanie włosów na środku to nie problem, z którym borykają się kobiety w starszym wieku. Mogą z nim mieć do czynienia znacznie młodsze panie. Wówczas wypadaniu towarzyszy ból głowy, uderzenia gorąca jak też stan depresyjny. Takie objawy mogą być kontrolowane dzięki przyjmowaniu estrogenów ( żeńskich hormonów płciowych); zażywanie preparatów z tym hormonem może także zatrzymać wypadanie włosów.


Bóle głowy miewam raczej rzadko, stany depresyjne-staram się nie miewać natomiast uderzenia gorąca zdecydowanie tak, choć ostatnio rzadziej.....a ja myślałam, że to przedwczesna menopauza a tu okazuje się, że towarzyszą łysieniu androgenowemu, któraś z Was też tak ma?

Nie wiem jak dokładnie wyglądają takie uderzenia gorąca, ale pamiętam, że zanim zaczęłam się faszerować diane-35 to potrafiło mi się nie wiadomo dlaczego zrobić bardzo ciepło w ciągu 5 minut tak że aż mi kostki na palcach u dłoni robiły się czerwone. Zdarzało mi się to najczęściej wieczorami, tak raz albo dwa razy dziennie. Przechodziło po jakichś 20 minutach. To to?
Poczułam się staro (teraz mam 20 lat)

[MM-1968]

Napisane przez etha

Nie wiem jak dokładnie wyglądają takie uderzenia gorąca, ale pamiętam, że zanim zaczęłam się faszerować diane-35 to potrafiło mi się nie wiadomo dlaczego zrobić bardzo ciepło w ciągu 5 minut tak że aż mi kostki na palcach u dłoni robiły się czerwone. Zdarzało mi się to najczęściej wieczorami, tak raz albo dwa razy dziennie. Przechodziło po jakichś 20 minutach. To to?
Poczułam się staro (teraz mam 20 lat)

Mnie tak uderza gorąco od klatki piersiowej do głowy, robi się tak nagle w najbardziej nieoczekiwanym i niechcianym momencie....ale właśnie hmmm odkąd biorę prostenal jakby mniej? Muszę zwrócić na to uwagę
....a dziś cały dzień łaskocze mnie skóra na głowie.....może włoski rosną a co u Was w zakresie porostu

[Revelyn]

Cześć! Ostatnio mocno wypadają mi włosy, zaczęłam więc przeglądać Forum w poszukiwaniu recepty na powstrzymanie tego procesu. Zachwycił mnie wątek o cudownym działaniu fitosteroli, ale zastanowiło mnie kilka rzeczy.

Po pierwsze, znalazłam informację o leku stosowanym w leczeniu łysienia u mężczyzn. Skład jest podobny do zawartości Prostenalu, wytłuściłam najistotniejsze informacje:
"Procerin jest preparatem, który działa tylko i wyłącznie w przypadku wypadania włosów u mężczyzn i to jedynie w przedziale wiekowym 18 – 40 lat. Aby uzyskać w miarę zadowalające wyniki podczas przyjmowania Procerinu, najlepiej jest brać jednocześnie Kapsułki i Aktywne Serum Procerin XT. Producent zapewnia, że odrost włosów jest zauważalny po ok. 3 miesiącach kuracji. W tym czasie za tabletki i serum trzeba zapłacić minimum 697 zł i to przy założeniu, że zakupi się od razu cały zestaw na kwartał. W przeciwnym wypadku cena wzrasta o 20%. W skład kapsułek wchodzą: wyciąg z jagody Saw Palmetto, siarczan cynku, Witamina B6, wyciąg z pokrzywy, Korzeń Muira Puma, liść Uwa Ursi. Jeśli zaś chodzi o Serum XT, to znajduje się w nim kwas oleinowy, wyciąg z pokrzywy i jagody Saw Palmetto, ekstrakt z winogron, pygeum bark, kwas azelainowy, linolowy i alfa – linolowy.
Omawiane specyfiki Procerin mają kilka skutków ubocznych. Jednym z nich są dolegliwości żołądkowe, które odczuwa się po połknięciu tabletek. Mężczyźni, którzy odznaczają się wrażliwą skórą, powinni w początkowym okresie używać serum tylko raz w tygodniu. W przeciwnym wypadku mogą się pojawić alergie i uczuleniowe reakcje skórne. Trzeba też wiedzieć, że jednym ze składników zarówno Kapsułek, jak i Serum jest wyciąg z jagody Saw Palmetto. Powoduje on nadmierny rozrost tkanki mięśniowej." Żródło: http://www.***************/wlosy,lys...ie_wlosow.html

Po drugie, wyczytałam gdzieś, że czasami podwyższony poziom androgenów i kobiet nie daje odzwierciedlenia w wynikach badań hormonalnych.

Po trzecie, znana terapia dr. Różańskiego zaleca jednak bardziej preparaty typu Poldanen, który zawiera wyciąg z kory śliwy afrykańskiej. Może jest bezpieczniejszy od Saw Palmetto?

Po czwarte, czytałam na forum Kafeteria, że warto dodatkowo zażywać Sylimarol, metioninę (to działa głównie na gospodarkę lipidową, wątrobę), ale przede wszystkim fitohormony zawarte w preparatach dla kobiet przechodzących menopauzę opartych na wyciągach z soi.

Po piąte...i już ostatnie ..Zastanawia mnie jeszcze jak fitosterole mają się do finasterydu, tzn. wszystkie one działają jako inhibitory alfareduktazy, a jednak finasterydy pod żadnym pozorem nie powinny być zażywane przez kobiety, a przez kobiety w ciąży nawet dotykane (przedostają się przez skórę).

......................... ......................... ......................... ...

Chciałam dorzucić powyższe informacje jako głos w dyskusji. U mnie trudno zidentyfikować jest źródło problemów z włosami. Niby wszystko wskazuje na niedobory żelaza, ale cebulka włosa jest zniekształcona, włosy przetłuszczają się i faktycznie jest ich mniej na czubku głowy. Pokazywałam wyniki krwi mojej dermatolog, z problemem żelaza odesłała mnie do lekarza ogólnego, a do wcierania zapisała mi Loxon 5%, który przecież stosuje się tylko przy łysieniu androgennym, ale nie spowodowanym słabym przyswajaniem żelaza. Jutro idę zrobić sobie krzywą wchłaniania żelaza, ale zastanawiam się także nad wykonaniem kilku testów hormonalnych, w tym poziomu DHT.

Pozdrawiam wszystkie walczące z wypadaniem włosów. Życzę dużo wytrwałości i sukcesów!

[tan88]

u mnie pojawiło się kilka maluchów na zakolach, mają tak około 0,5 cm... ale to takie cieniutkie włoski, ciągle czekam na nowe i wypatruję w lustrze

MM-1968 czy dużo pojawiło się u Ciebie nowych włosów? w jakich miejscach?