Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[lena_mi]

Melduję się!

Roksape brawo za założenie nowej części!

Aalegna, Nikki współczuję złego samopoczucie, sama ostatnio to przechodziłam, a potem Kaja i Tż, jakieś wirusisko okropne..

Wczoraj Kajunia obdarowała nas delikatnymi uśmiechami Chyba się rozkręca w tej kwestii
Zrobiła mi piękny prezent na Dzień Mamy
Tylko na zdjęciach nie chciała z uśmiechem pozowac, a zrobiłam Jej wczoraj chyba ze 100

[Roksape]

Dziewczyny Dziękuję


Nie jestem aż tak bardzo z siebie zadowolona bo zawaliłam sprawę z tą listą, mogłam zrobić to lepiej. Postaram się być bardziej profesjonalna następnym razem

Pytanie mam do was, bo może któraś się na tym zna: Jak zrobić żeby post Nikki wyświetlił się pojedynczo? Chodzi mi o to, żeby móc go zaznaczyć i umieścić przed listą tak jak jest to zrobione właśnie z opisami porodów, że są pod nikiem każdej z nas. Bo ja tylko potrafię cały wątek zamieścić w linku a nie jeden post

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Babka piaskowa wyszła dobra ale koleżanka ma wpaść jutro, bo zapomniała mnie powiadomić, że dziś jest na komuni...

A mama zapraszała mnie na grilla ale dzieciaki i mój TŻ śpią jak susły Więc się nie najem a miałam ochotę na taką kiełbaskę z grilla

[ona10101]

Napisane przez Roksape

Hej
Jakoś mi się udało założyć nowy wątek ale z niedoświadczenia nie pomyślałam o tym, że trzeba było rozdzielić listę na dwa posty i teraz nie mogę dodać opisów porodów. Mam nadzieję, że moderator mi pomoże, bo już napisałam w tej sprawie. Oby mi pomogła.

Roksape gratulacje za zalozenie watku

Ale mam jedna uwage - nie wiem czy dziewczyny sie zgodza-ale nie ma juz sensu pisac w 1 poscie o ciazy, porodzie itd. Zamiast tych wszystkich linkow do stron z kalkulatorami wagi, wyprawka niemowleca czy licznikiem skurczy wypadalo by dac linki do stron zwiazanych z dzieckiem - w koncu jestesmy w Odchowalni.
Np wazne schematy zywienia niemowlat:

http://www.bobovita.pl/cms/images/cl...20modyfiko.pdf

http://www.bobovita.pl/cms/images/cl...ml%20matki.pdf

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
Ja chyba zasne w kosciele na komunii.Eryk w nocy budzil sie co godzine,wiec ledwo oko zamknelam na 5 minut to byla pobudka i tak przez cala noc.

Powodzenia. Trzymaj sie i nie usnij Udanej Komunii zycze

Napisane przez gkatarzynka

Ja się również melduję

Dzieweczki, moja nocka po prostu rewelacja Hania nakarmiona o 20, potem kąpiel i zasypianie... spała do 2.30, a potem kolejne karmienie o 8.30
Wprawdzie przebudziła się o 5, ale nie płakała, tylko się strasznie wierciła i postękiwała i porykiwała jak jelonek, albo nosorożec (ostatnio tak stwierdził mój Mąż), więc dałam Jej smoka i przespała do 8.30.
Aż się zastanawiałam czy coś Jej nie jest, a Mąż sprawdzał kilka razy czy aby napewno oddycha
Nakarmiłam Ją i zasnęła ok 9.30 i śpi do teraz... choć chyba się powoli przebudza

Ha a ja mialam dzisiaj pierwsza praktycznie przespana noc
Adas poszedl spac o 20.15 a wstal o 5 rano!! Prawie 9 godzin snu!!!! Potem przebralam Go, nakarmilam i o 6 usnal jeszcze na 3 godziny!! Dawno sie tak nie wyspalam

Napisane przez nowaken

Ja to już mam sklerozę siedzę dzisiaj w kościele i nagle poczułam zapach mięsa smażonego i w tym momencie w głowie pozapalały mi sie wszystkie żarówki że zostawiłam kurczaka w piekarniku i tż musiał biec do domu i opanować sytuację no parę minut później i byłoby po obiedzie

Haha, to w pore Ci sie przypomnialo I to w Kosciele

Napisane przez Asika21

I ja się melduję na nowym wątku Jak mam tylko chwilę to zaglądam Jak tam po pierwszym Dniu Mamy? U nas nieciekawie a to wszystko dzięki mojej "wspaniałej" teściowej. Szkoda gadać, w końcu jej powiedziałam czemu mi sprawia za każdym razem przykrość i to zwłaszcza w takim dniu, nie tylko jej święto ale i moje i to pierwsze a usłyszałam od niej przecież każdy sobie sprawia przykrość i coś tam jeszcze zaczęła gadać, że niby to ona nie czuje się winna niczemu i na przeprosiny to ja nie mam co liczyć... Najlepsze było to, że miała być w domu tego dnia bo się tak umawialiśmy a wzięła dyżur i jeszcze wielce obrażona, że chcieliśmy z nią posiedzieć w kawiarni a nie u niej w pracy (laboratorium). Przecież ja nawet jak mam iść do przychodni to się martwię żeby nic nie złapała, bo tam ciągle kichają i prychają a malutka ciągle ma katar i kaszle, a ta do mnie z tekstem, że "W takim razie nie będę przytulała małej bo jestem cała w zarazkach " Dziewczyny zwątpiłam wtedy i stwierdziłam, że ona chce rozbić moje małżeństwo Każde słowo które wypowiada jest pełne krytyki i ja już nie wiem co mam robić. Wczoraj powiedziałam mężowi, że jak tak dalej będzie to ja zabieram małą i nie chce mieć z jego rodziną nic wspólnego Boże jak można być takim człowiekiem Wyobraźcie sobie, że ona nawet własnej wnuczki na początku nie brała na ręce, tylko stała jak osłupiała i patrzyła na nią takim dziwnym wzrokiem jakby była zazdrosna Przecież to jest jej pierwsza wnuczka A mąż jak to mąż stoi między młotem a kowadłem i nie chce się wtrącać, coś jej odburknął ale jakoś nie szczególnie chciał się udzielać w tej wymianie zdań Co ja mam robić ???

Buuu wspolczuje. Okropna sytuacja z tesciowa. A czemu Maz nie porozmawia z Nia na ten tamat?

[lena_mi]

PIękne zdjęcia na mailu,

Emigra Julcia ślicznie guga

Lenka Cotton cudna!

Gosia fajne fotki, szczególnie to robione z góry

MoniqW super fotki, w czym obrabiasz? Wiktorek superowy!

Koniakonia wreszcie fotka we Czwórkę Super Rodzinka! a Kajulka do schrupania!

Tikki Andrea super prezentuje się w foteliku, polubiła go?

Natkulec Madzia śliczna (w końcu z takim imieniem nie może byc inaczej! )
A jak pięknie się podnosi!

Ona - Adas słodki!

Monia słodkie zdjęcia Hani Super poza! No i ten irokez

Aguśka super wyglądacie z Szymonkiem, a Filipek ma super sprzęcior!

Cytrynka śmiechowy ten Twój Wiktorek Jaki juz duży!

Agabi świetne fotki, Synek cudnie się podnosi!

[Asika21]

Napisane przez ona10101

Buuu wspolczuje. Okropna sytuacja z tesciowa. A czemu Maz nie porozmawia z Nia na ten tamat?

Mąż z nią rozmawiał, ale ona nikogo nie zamierza przepraszać i omija temat z daleka... Nie wiem już po prostu o co chodzi...

[Roksape]

Ona Ja też się zgadzam z tym, że nasz wątek jest jeszcze taki bardziej ciążowy. Właśnie się zastanawiałam czy go nie pozmieniać trochę. Jak macie takie sprawdzone strony dotyczące właśnie dzieciaczków to ja je będę umieszczać na pierwszej stronie.

[emigra]

Napisane przez Roksape

Dziewczyny Dziękuję


Nie jestem aż tak bardzo z siebie zadowolona bo zawaliłam sprawę z tą listą, mogłam zrobić to lepiej. Postaram się być bardziej profesjonalna następnym razem

Pytanie mam do was, bo może któraś się na tym zna: Jak zrobić żeby post Nikki wyświetlił się pojedynczo? Chodzi mi o to, żeby móc go zaznaczyć i umieścić przed listą tak jak jest to zrobione właśnie z opisami porodów, że są pod nikiem każdej z nas. Bo ja tylko potrafię cały wątek zamieścić w linku a nie jeden post

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Babka piaskowa wyszła dobra ale koleżanka ma wpaść jutro, bo zapomniała mnie powiadomić, że dziś jest na komuni...

A mama zapraszała mnie na grilla ale dzieciaki i mój TŻ śpią jak susły Więc się nie najem a miałam ochotę na taką kiełbaskę z grilla

jak chcesz link postu to musisz kliknac w numer postu (prawy gorny rog postu)



bylismy u tesciowy na obiedzie, objadlam sie jak zwykle na maxa. Mala byla grzeczny, troche sie pobawila, troche pospala, pogadala teraz siedzimy na balkonie, mala w lezaczku mama na krzesle hihi

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Asika, nie rozmawiaj z nia, nie jezdzijcie tam do niej, jak bedzie chciala mala zobaczyc to niech sie zapowie i przyjedzie do Was na chwile. Moze jak nie bedzie na wlasnym gruncie to bedzie sie inaczej zachowywac. Ja bym w kazdym razie nie jezdzila w odwiedziny, na obiadki itp ograniczyla kontakt do minimum - Zuzia bedzie zyla przeciez jak babcie bedzie widziec raz w miesiacu a nie co tydzien prawda? A to tylko i wylacznie babci strata bo u takiego maluszka szybko chwile przemijaja i trzeba sie nimi delektowac...

[MoniaHan]

Asika zgadzam sie z Emigra w kwestii tesciowej - jesli jest taka wredna i rujnuje Ci skutecznie zycie - to bym albo jej powiedziala ze jak sie bedzie dalej tak zachowywac to nie zamierzasz do niej jezdzic - prosto z mostu - tak najlepiej, bo szkoda Twoich nerwow.

a my siedzimy z Hanulka w domu..same, bo Tz jako ze ma jedyne wolne popludnie w tygodniu - to zamiast spedzic je z nami...to przyjechal kumpel i pojechali na wyscigi samochodowe czy tam motocyklowe, w domu trzeba tyle rzeczy zrobic, albo przynajmniej spedzilby ten czas z nami...ale coz.
powiedzialam ze Nowaken maz i inni tez niektorzy maja nocne dyzury i wtedy dziewczyny moga pospac....tez mi tak obiecywal, no ok - moze nie bede wymagac tego od niego jak terz sa szparagi, bo pracuje 7 dni w tygodniu po wiele godzin, ale sam powiedzial ze jak sie szparagi skoncza za 3 tyg to tak bedzie tez robil....zobaczymy (??)

na dworze jeszcze goraco, na spacer nie chce mi sie isc bo troche nie mam sily - moze pojde i posiedze w ogrodzie.

[emigra]

Nadrobilam maila

Konia, ach te Twoje balony a rodzinka cudnie sie prezentuje

MoniqW mam identyczny lezaczek ale jakos nam jest niewygodny - mala taka skulona w nim lezy, dziwnie. Wywiozlam do tesciowej dzisiaj zeby tam byl jak cos a w domu mamy taki co na plasko moze lezec.

Gosia pieknie

Tikki a dlaczego przymiarki do fotelika? Nowy, czy jeszcze nie uzywalyscie?


Dzieciaczki jak zwykle cudne

[Cytrynka_Wawa]

wrzucilam fotki na maila
wykapiemy malego i jak zasnie to was poczytam

[rybka13]

hej hej
Wpadlam sie przywitac

I pochwalic, ze moja cora spala dzis od 23 do 6 rano O 2.dawalam jej cyca na polspiaco, ale nie bardzo byla zainteresowana, druga piers musiala wytrzymac cala noc.... Ale dala rade, mala nadrobila jedzenie przed poludniem kochane dziecko.

Ide was nadrobic, bo jak zwykle nie proznujecie

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

I cala rodzinka bylismy dzis na spacerze I na lodach
Ze smutnych wiesci, mam bable na stopach i jutro chyba nigdzie nie wyjde...

Asika, dziewczyny maja racje, jezeli tesciowa celowo Cie obraza i o tym mowi, a przepraszac nie zamierza- to przestalabym tam jezdzic.
Zreszta przepraszanie nic nie da, skoro sytuacja sie powtarza, powinna sie zastanowic nad swoim zachowaniem, bo nie wiem co chce tym ugrac. Moze rzeczywiscie powinna ona przyjechac do was w odwiedziny, ciekawe czy bedzie taka bojowa...

Koniakonia Ty to chyba mozesz wszystko zjesc i w kazdej ilosci, Kajusia wszystko lubi

[Cytrynka_Wawa]

my bylismy dzis pol dnia u moich rodzicow Wiktorek zostal wysciskany i wycalowany przez dziadkow dostal juz na dzien dziecka body z krotkim i dlugim rekawem z lidla bardzo fajne polecam

[Nikii89]

Napisane przez Asika21

I ja się melduję na nowym wątku Jak mam tylko chwilę to zaglądam Jak tam po pierwszym Dniu Mamy? U nas nieciekawie a to wszystko dzięki mojej "wspaniałej" teściowej. Szkoda gadać, w końcu jej powiedziałam czemu mi sprawia za każdym razem przykrość i to zwłaszcza w takim dniu, nie tylko jej święto ale i moje i to pierwsze a usłyszałam od niej przecież każdy sobie sprawia przykrość i coś tam jeszcze zaczęła gadać, że niby to ona nie czuje się winna niczemu i na przeprosiny to ja nie mam co liczyć... Najlepsze było to, że miała być w domu tego dnia bo się tak umawialiśmy a wzięła dyżur i jeszcze wielce obrażona, że chcieliśmy z nią posiedzieć w kawiarni a nie u niej w pracy (laboratorium). Przecież ja nawet jak mam iść do przychodni to się martwię żeby nic nie złapała, bo tam ciągle kichają i prychają a malutka ciągle ma katar i kaszle, a ta do mnie z tekstem, że "W takim razie nie będę przytulała małej bo jestem cała w zarazkach " Dziewczyny zwątpiłam wtedy i stwierdziłam, że ona chce rozbić moje małżeństwo Każde słowo które wypowiada jest pełne krytyki i ja już nie wiem co mam robić. Wczoraj powiedziałam mężowi, że jak tak dalej będzie to ja zabieram małą i nie chce mieć z jego rodziną nic wspólnego Boże jak można być takim człowiekiem Wyobraźcie sobie, że ona nawet własnej wnuczki na początku nie brała na ręce, tylko stała jak osłupiała i patrzyła na nią takim dziwnym wzrokiem jakby była zazdrosna Przecież to jest jej pierwsza wnuczka A mąż jak to mąż stoi między młotem a kowadłem i nie chce się wtrącać, coś jej odburknął ale jakoś nie szczególnie chciał się udzielać w tej wymianie zdań Co ja mam robić ???

no to nie ciekawa sytuacja ;/ ja bym ograniczyła kontakty może da jej to coś do myślenia.

Napisane przez Roksape

Pytanie mam do was, bo może któraś się na tym zna: Jak zrobić żeby post Nikki wyświetlił się pojedynczo? Chodzi mi o to, żeby móc go zaznaczyć i umieścić przed listą tak jak jest to zrobione właśnie z opisami porodów, że są pod nikiem każdej z nas. Bo ja tylko potrafię cały wątek zamieścić w linku a nie jeden post

Klikasz na numerek np #39 postu prawy górny róg i wtedy wyświetla Ci się podgląd pojedynczej wiadomości


To chyba było jakieś 1dniowe zatrucie - już czuję się lepiej.... nawet mogłam coś zjeść porządnego

[tikki85]

Zia, Emigra Andrea jeszcze nie była na przejażdżce w foteliku, bo nie mamy samochodu . Fotelik jest zakupiony do samochodu moich rodziców...no i ewentualnie jeszcze można wozić Andreę w foteliku zamiast gondolce. A że Mała rozgląda się już na wszystkie strony i woli się nosić niż leżeć w gondolce to kto wie czy za niedługo nie wyjdę na spacer z fotelikiem.

Lena_mi polubiła fotelik . Dziś posadziłam ją w foteliku i przyglądał się mi jak krzątam się po pokoju .

Andrea z rana posłała mi multum uśmiechów i nawet raz zaśmiała się na głos jak łaskotałam ją w policzki pieluchą tetrową .

Dziewczyny zaliczyłam kolejne niekonwencjonalne miejsca do karmienia . Jechałyśmy do Kościoła pociągiem. Zaraz po wejściu jakaś mała dziewczynka zaczęła płakać i Andrea razem z nią ...a że Andrea smoczka nie lubi to musiałyśmy wysiąść z pociągu i dałam jej chwilkę cyca na peronie na ławce, bo to w sumie była jej godzina posiłku a nie dojadła w domu, bo zasnęła . A później rozdarła mi się w Kościele i musiałam iść z nią do Kaplicy kolejny hardcore

[karolca]

Hej
Nie nadrabiam, jestem zbyt zmęczona.
Wczoraj odwiedziła nas teściowa

Szykowałam właśnie kąpiel dla Ewelinki... a ta zasnęła i to na pół godziny przed karmieniem

[balbinka20]

Melduję się!
Brawo dla Roksape!

Mały od piątku ma jakiegoś rozdartka. Całe dnie płacze. Nie wierzę,że to kolki,bo ani to nie jest jakiś rozdzierający placz,ani się nie pręzy,ani nic. Poza tym dostaje bobtic regularnie... Nie wiem co mu jest... Jak zacznie o 8wyć to do 20potrafi z przerwami po 30min.. Nawet na spacer się z nim nie da wyjść Taka ładna pogoda,a ja muszę w domu siedzieć,grrr Tż ma na złość nocki także ja latam wkoło Młodego POdejrzewam,że Mały przeżywa jeszcze nieszczęsnego piątkowego grilla. Wszyscy nad nim piali i chyba go to rozstroiło Jestem na nich taka zła,że powiedziałam że już tam nie pojadę więcej!!

A i dziewczyny z Uk,jeszcze jedna ważna informacja. Bo może któraś nie wie-ja np nie wiedziałam. Dobrze,że kumpel Tż nam powiedział,że wjeżdżając do 1-szej strefy w Londynie trzeba wykupić coś w rodzaju przepustki. Pierwsza strefa rozpoczyna się w momencie gdy zobaczycie zielone okrągłe znaki na drodze, coś o niskiej emisji spalin pisze na nich. Tak więc ta przepustka jest obowiązkowa. Przyklejasz ją na tablice a jak jedziesz przez krzyżówki w mieście to tam są kamery i one sprawdzają,czy dane auto ma to czy nie. Jak nie ma to jest kara-90f mandatu. Można to wykupić chyba 90dni przed wyprawą. Można zapłacić też dzień po wyprawie,ale wtedy płacisz 12f a nie 10.(my tak mieliśmy). Tu macie bezpośredni link do stronki na której się to robi.

[Aguśkaa83]

Hej dziewczynki
Jak zobaczylam, ze jest nowy watek, to pomyslalam: acha bedzie ladnie duzo nadrabiania, ale widze, ze jest spokojnie
Roksape brawa za zalozenie watku

U mnie wszystko ok, ale ciagle w biegu...
Mielismy isc z mezem do kina i pupa, nic z tego nie wyszlo, wczoraj wzielam sie za sprzatanie, potem obiad, dzieciaczki ciagle cos chca i tak wyszlo...Nie mam czasu pomyslec nad tym co robie, rozmawiam z kims o czyms a potem tego nie pamietam, jestem bardzo zakrecona
Poza tym Filip to łobuz, bardzo jest przekorny i czasem juz naprawde nie mam sily

Napisane przez nowaken

Odbijamy na siedząco, mój tż też jej nie nosi. No Antka nie nosiłam nawet z powodu kolek po prostu przytulałam go ale na siedząco. Ja biorę moje dzieci na ręce, przytulam, całuję itd żebym nie była okrzyknięta wyrodną matką na tym forum ale wszystko robie w pozycji siedzącej. Mój Antek jest bardzo uczuciowym dzieckiem mimo tego że nie był noszony, Ania też potrzebuje bliskości i dajemy jej tyle ile potrzebuje ale noszenie nie jest jedyną opcją dawania dziecku czułości, poczucia bliskości itd.

Acha rozumiem Oczywiscie, ze nie trzeba nosic zeby okazac milosc i czulosc dziecku Tylko wiesz, ja tak jakos nie potrafie sobie wyobrazic nie nosic dzieci od czasu do czasu a szczegolnie gdy np cos im dolega, bo zawsze jakos taki odruch mialam ze jak placze to biore przytulam i nosze i sie uspakaja. I byc moze tak przyzwyczajamy dzieciaczki do noszenia. No ale wiadomo, ze jak nie ma mozliwosci to sie nie nosi, wazne by w potrzebie nie zostawic samego

Napisane przez lena_mi

M
Wczoraj Kajunia obdarowała nas delikatnymi uśmiechami Chyba się rozkręca w tej kwestii
Zrobiła mi piękny prezent na Dzień Mamy
Tylko na zdjęciach nie chciała z uśmiechem pozowac, a zrobiłam Jej wczoraj chyba ze 100

piekny prezent.

Mravka z tym przekreceniem to bylo tak. Wrocilam ze spacerku z dzieciakami i przebralam Szymona i na macie na lozku go polozylam na brzuszku, porozrzucalam zabawek i zostawilam na chwile, bo Filip chcial buleczke slodka ktora kupilam mu na spacerku. Wiec jak polozylam Szymona na brzuszku, poszlam do kuchni po ta buleczke, zanioslam Filipowi i wrocilam do Szymona i patrze a ten lezy na plecach hihi. Nawet nie widzialam samego faktu przekrecenia, ale jak wychodzilam to widzialam jak giba sie lekko podnoszac jedna reke, no i jak wyszlam to wtedy pewnie sie przegibał

koniakonia wiazanie chusty zajmuje mi ok. 5 minutek Staram sie dobrze ponaciągac chuste zeby dobrze do mnie Mały przylegał. W domu to idzie mi sprawnie bo przed lustrem, troche trudniej jest na dworze ale wtedy jako lustro sluzy mi szyba samochodowa
Co do tego ciepła w chuscie, Szymonowi zawsze ubieram jedną warstwe mniej jak go wkladam do chusty no i przede wszystkim nie uzywam jej jak jest ponad 25 stopni bo wtedy oboje jestesmy upoceni. Raz sprobowalam i stwierdzam ze na upały sie nie nadaje.
Ale jak jest taka temp. jak teraz ok. 18-20 stopni to jest najlepsza pogoda, bo w nozki nie jest chlodno maluchowi a na gorze sie nie grzeje. I przy takiej temp. nie jestesmy spoceni.
Co do bociana, to dziekuje, ze pytasz, bocian ostatnio spasowal, bo stwierdzil ze mam graciarnie w cycach
A poza tym nie wiem co czuje facet, ze cyce sa zarezerwowane dla ssaczka bo ja poki co jakos nie umiem sie wczuc, ze mozna by je wypozyczyc dla meza Kiedys probowalam sie wczuc i nie wyszlo, bo mleko lecialo jak fontanna
Piekne zdjecia, jestescie cudowna rodzina Milo popatrzec....
Tak fajnie sie wtulasz w męża No i swietne okolice do spacerow

MoniqW co do brodawek, to jak Szymon sie pobawi troche moimi brodawkami to mam momenty ze mnie pobolewaja..Albo jak nie przypilnuje i zle chwyci....a tez kiedys mialam takie klucie przeszywajace w kierunku łopatki ale jakos przeszlo. I tez podejrzewalam grzybice....A masz jakies białawe ślady na brodawkach?

[balbinka20]

Laski Julek ma zęba prawie na wierzchu!! Z ciekawości przejechałam mu łyżeczką po dziąsełkach i stukła mi jedynka na gorze!! Przecież on ma dopiero 9tyg. To ponoć niedobrze jak dziecku za wcześnie żeby idą,bo podobno to ma zły wpływ na rośnięcie czaszki maluszka Takiego newsa mi sprzedała ta znajoma co mi powiedziała,że czkawka serduszko osłabia. I nie wiem czy z tymi ząbkami to też nie kolejna jej chora teoria...

No i w klubie skrobnęłam conieco

[MoniqW]

Napisane przez koniakonia

Moniq profesjonalne zdjecia robisz sliczny jest Wiktorek

Napisane przez Zia_

Moniq, Wiktorek ma niesamowita urode, nie do pomylenia z innym niemowlakiem. A twoje zdjecia jak zwykle wygladaja bardzo profesjonalnie! To kwestia aparatu czy obrobki?

Napisane przez lena_mi

MoniqW super fotki, w czym obrabiasz? Wiktorek superowy!

Dziękuję
Myślę, że to kwestia aparatu, troche oka i cierpliwosci w wyczekiwaniu na wlasciwy moment. Zdjecia robie lustrzanka z jasnym obiektywem i w zasadzie nie obrabiam. Troche przytne w picasie i ewentualnie podciagne kontrasty.
Lubie robic zdjecia, zazwyczaj fotografowałam psy albo jedzenie lub kwiaty w moim ogrodku Teraz mam nowego modela

Napisane przez Asika21

I ja się melduję na nowym wątku Jak mam tylko chwilę to zaglądam Jak tam po pierwszym Dniu Mamy? U nas nieciekawie a to wszystko dzięki mojej "wspaniałej" teściowej. Szkoda gadać, w końcu jej powiedziałam czemu mi sprawia za każdym razem przykrość i to zwłaszcza w takim dniu, nie tylko jej święto ale i moje i to pierwsze a usłyszałam od niej przecież każdy sobie sprawia przykrość i coś tam jeszcze zaczęła gadać, że niby to ona nie czuje się winna niczemu i na przeprosiny to ja nie mam co liczyć... Najlepsze było to, że miała być w domu tego dnia bo się tak umawialiśmy a wzięła dyżur i jeszcze wielce obrażona, że chcieliśmy z nią posiedzieć w kawiarni a nie u niej w pracy (laboratorium). Przecież ja nawet jak mam iść do przychodni to się martwię żeby nic nie złapała, bo tam ciągle kichają i prychają a malutka ciągle ma katar i kaszle, a ta do mnie z tekstem, że "W takim razie nie będę przytulała małej bo jestem cała w zarazkach " Dziewczyny zwątpiłam wtedy i stwierdziłam, że ona chce rozbić moje małżeństwo Każde słowo które wypowiada jest pełne krytyki i ja już nie wiem co mam robić. Wczoraj powiedziałam mężowi, że jak tak dalej będzie to ja zabieram małą i nie chce mieć z jego rodziną nic wspólnego Boże jak można być takim człowiekiem Wyobraźcie sobie, że ona nawet własnej wnuczki na początku nie brała na ręce, tylko stała jak osłupiała i patrzyła na nią takim dziwnym wzrokiem jakby była zazdrosna Przecież to jest jej pierwsza wnuczka A mąż jak to mąż stoi między młotem a kowadłem i nie chce się wtrącać, coś jej odburknął ale jakoś nie szczególnie chciał się udzielać w tej wymianie zdań Co ja mam robić ???

Współczuję . Myslę, że Monia ma rację - ograniczyć kontakty ! Rodzinne spotkania na ktorych sie spoktacie to jedno ale zawsze mozesz traktowac ja jak powietrze. Moze sie w koncu zastanowi ile traci.

Napisane przez emigra

Nadrobilam maila

MoniqW mam identyczny lezaczek ale jakos nam jest niewygodny - mala taka skulona w nim lezy, dziwnie. Wywiozlam do tesciowej dzisiaj zeby tam byl jak cos a w domu mamy taki co na plasko moze lezec.

Po tym jak zamowilam trafilam na twoje zdjecia na ktorych był i miałam pytać jak sie sprawdza ale w sumie juz i tak bylo za pozno. U nas sie w miare sprawdza za dlug nie siedzimy w nim potrzebowałam cos w czym bede mogla malego zapiac pasami bo coraz bardziej ruchliwy sie robi i boje sie ze mi sie sturla w koncu z kanapy. Siedzisko mamy troche pod katem i ostatnio maly nauczyl sie przekrecac z brzuszka na plecy

Napisane przez Aguśkaa83

MoniqW co do brodawek, to jak Szymon sie pobawi troche moimi brodawkami to mam momenty ze mnie pobolewaja..Albo jak nie przypilnuje i zle chwyci....a tez kiedys mialam takie klucie przeszywajace w kierunku łopatki ale jakos przeszlo. I tez podejrzewalam grzybice....A masz jakies białawe ślady na brodawkach?

Aguśka nie mam zadnego nalotu, mały buzie tez ma czysta, ran tez nie mam tylko zasinione troche brodawki i nie moge tego wyleczyc dlatego zaczelam podejrzewac grzybice ale jak na spokojnie zaczelam analizowac to zwatpilam. Tak sobie mysle ze mam wiekszy problem z piersia w ktorej miałam zapalenie. Nadal mam tam mniej pokarmu i maly je dwa razy dluzej z tej piersi i mocno ciagnie. Zeby ja podleczyc sciagam ale zawsze za wczesnie odpuszczam i przystawiam i tak bez konca. Postanowilam tym razem dotrzymac az wylecze, przystawiac tylko raz dziennie zeby dokladnie oproznic a pozatym sciagac i mam nadzieje ze moze w koncu sie uda

W sobote jedziemy na 6 dni do Szklarskiej Poreby - mam stresa. Zaczynam robic liste co zabrac... konca nie widac

[Roksape]

Balbinka ja bym nie wierzyła, że ząbek ma jakiś zły wpływ na czaszkę. Nie da się zatrzymać ząbkowania więc już będzie miał ten ząbek. Kiedyś czytałam, że dziecko się może urodzić już z ząbkiem i to się zdarza.
A na czaszkę źle wpływa to jak dziecku idzie parę zębów na raz. Mojego TŻ siostrze zamiast wyjść pierwsze 2 ząbki to szło 6 na raz. Teściowa mówiła, że dziecko było tak obolałe, że już nie miało sił płakać, męczyła ją biegunka, gorączka, dziecko przelewało się przez ręce i stękało. Ale później wszystko było ok.

Też kiedyś słyszałam, że dziecku szły wszystkie zęby na raz. Lekarze mówili, że nie przeżyje, że pęknie czaszka dziecku, ale nic jakoś to zniosło.

Twoj synek zaczął wcześnie ząbkować i tyle płaczu było przez to.

[balbinka20]

Napisane przez Roksape

Balbinka ja bym nie wierzyła, że ząbek ma jakiś zły wpływ na czaszkę. Nie da się zatrzymać ząbkowania więc już będzie miał ten ząbek. Kiedyś czytałam, że dziecko się może urodzić już z ząbkiem i to się zdarza.
A na czaszkę źle wpływa to jak dziecku idzie parę zębów na raz. Mojego TŻ siostrze zamiast wyjść pierwsze 2 ząbki to szło 6 na raz. Teściowa mówiła, że dziecko było tak obolałe, że już nie miało sił płakać, męczyła ją biegunka, gorączka, dziecko przelewało się przez ręce i stękało. Ale później wszystko było ok.

Też kiedyś słyszałam, że dziecku szły wszystkie zęby na raz. Lekarze mówili, że nie przeżyje, że pęknie czaszka dziecku, ale nic jakoś to zniosło.

Twoj synek zaczął wcześnie ząbkować i tyle płaczu było przez to.

ona mi własnie powiedziała,że gdzieśtam się dziecko z zebami urodziło i musieli mu je usuwać bo chciało mu czaszkę rozsadzić czy coś...
a może być tak,że mały ząbkuje bez gorączki i biegunki? bo on nic nie ma takiego..tylko płacz

[koniakonia]

Napisane przez Aguśkaa83

Hej dziewczynki
Jak zobaczylam, ze jest nowy watek, to pomyslalam: acha bedzie ladnie duzo nadrabiania, ale widze, ze jest spokojnie
Roksape brawa za zalozenie watku

U mnie wszystko ok, ale ciagle w biegu...
Mielismy isc z mezem do kina i pupa, nic z tego nie wyszlo, wczoraj wzielam sie za sprzatanie, potem obiad, dzieciaczki ciagle cos chca i tak wyszlo...Nie mam czasu pomyslec nad tym co robie, rozmawiam z kims o czyms a potem tego nie pamietam, jestem bardzo zakrecona
Poza tym Filip to łobuz, bardzo jest przekorny i czasem juz naprawde nie mam sily




Acha rozumiem Oczywiscie, ze nie trzeba nosic zeby okazac milosc i czulosc dziecku Tylko wiesz, ja tak jakos nie potrafie sobie wyobrazic nie nosic dzieci od czasu do czasu a szczegolnie gdy np cos im dolega, bo zawsze jakos taki odruch mialam ze jak placze to biore przytulam i nosze i sie uspakaja. I byc moze tak przyzwyczajamy dzieciaczki do noszenia. No ale wiadomo, ze jak nie ma mozliwosci to sie nie nosi, wazne by w potrzebie nie zostawic samego

piekny prezent.

Mravka z tym przekreceniem to bylo tak. Wrocilam ze spacerku z dzieciakami i przebralam Szymona i na macie na lozku go polozylam na brzuszku, porozrzucalam zabawek i zostawilam na chwile, bo Filip chcial buleczke slodka ktora kupilam mu na spacerku. Wiec jak polozylam Szymona na brzuszku, poszlam do kuchni po ta buleczke, zanioslam Filipowi i wrocilam do Szymona i patrze a ten lezy na plecach hihi. Nawet nie widzialam samego faktu przekrecenia, ale jak wychodzilam to widzialam jak giba sie lekko podnoszac jedna reke, no i jak wyszlam to wtedy pewnie sie przegibał

koniakonia wiazanie chusty zajmuje mi ok. 5 minutek Staram sie dobrze ponaciągac chuste zeby dobrze do mnie Mały przylegał. W domu to idzie mi sprawnie bo przed lustrem, troche trudniej jest na dworze ale wtedy jako lustro sluzy mi szyba samochodowa
Co do tego ciepła w chuscie, Szymonowi zawsze ubieram jedną warstwe mniej jak go wkladam do chusty no i przede wszystkim nie uzywam jej jak jest ponad 25 stopni bo wtedy oboje jestesmy upoceni. Raz sprobowalam i stwierdzam ze na upały sie nie nadaje.
Ale jak jest taka temp. jak teraz ok. 18-20 stopni to jest najlepsza pogoda, bo w nozki nie jest chlodno maluchowi a na gorze sie nie grzeje. I przy takiej temp. nie jestesmy spoceni.
Co do bociana, to dziekuje, ze pytasz, bocian ostatnio spasowal, bo stwierdzil ze mam graciarnie w cycach
A poza tym nie wiem co czuje facet, ze cyce sa zarezerwowane dla ssaczka bo ja poki co jakos nie umiem sie wczuc, ze mozna by je wypozyczyc dla meza Kiedys probowalam sie wczuc i nie wyszlo, bo mleko lecialo jak fontanna
Piekne zdjecia, jestescie cudowna rodzina Milo popatrzec....
Tak fajnie sie wtulasz w męża No i swietne okolice do spacerow

MoniqW co do brodawek, to jak Szymon sie pobawi troche moimi brodawkami to mam momenty ze mnie pobolewaja..Albo jak nie przypilnuje i zle chwyci....a tez kiedys mialam takie klucie przeszywajace w kierunku łopatki ale jakos przeszlo. I tez podejrzewalam grzybice....A masz jakies białawe ślady na brodawkach?

Dzięki dzięki, wtulam się,żeby się lekko schować, ,no i żeby było że ja taka malutka jestem a to jeziorko to właśnie mam blisko działki, tak chyba z 500 metrów.
Mój bocian też jakiś nieruchawy , ale przyjdzie czas ,że się od żaby nie opędzi

A co do chusty to jak się zagłebiłam w te typy, firmy .....to mi się w głowie zakręciło ....kupię taką jak Ty masz, tylko nad kolorem dumam, chyba będzie brezo a tymczasem związałam w domu 3 szale takie długaśne i motam to 5 metrów i nie jest źle.
Emigra że się dopatrzyłaś tych balonów a ja je w takie workowe odzienie chowam
Moniq widać oko fachowe na fotach, to już nie obróbka a umiejętności klask i: ja się zabieram za naukę robienia zdjęc i coś się zabrać nie mogę, biorę do spania książkę o fotografii i tż się ze mnie nabija ,że od tygodnia jestem na tej samej stronie no ale jak czytam o ogniskowych i co to jest głębia ostrości to o 23 muszę takie zdania po 5 razy przeczytać ,żeby coś zrozumieć.Mam nadzieję,że kiedyś się czegoś nauczę, ale wiem,że to trzeba teorii liznąć i pstrykać pstrykać , ale teraz z czasem różnie.

Ja już myślę o liście na wyjazd na wakacje, a zabieram bardzo dużo towaru, wtedy czuję się bezpiecznie z tym,że prawda taka,że w razie "w" prawie wszystko idzie kupić na miejscu.
Powodzenia i miłego odpoczynku.

Lena uśmiech dziecka to najfajniejszy prezent jaki mama może dostać , bezcenna sprawa

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez balbinka20

Laski Julek ma zęba prawie na wierzchu!! Z ciekawości przejechałam mu łyżeczką po dziąsełkach i stukła mi jedynka na gorze!! Przecież on ma dopiero 9tyg. To ponoć niedobrze jak dziecku za wcześnie żeby idą,bo podobno to ma zły wpływ na rośnięcie czaszki maluszka Takiego newsa mi sprzedała ta znajoma co mi powiedziała,że czkawka serduszko osłabia. I nie wiem czy z tymi ząbkami to też nie kolejna jej chora teoria...

No i w klubie skrobnęłam conieco

o to brawo sądzę ,że nie jedno dziecko 3 miesięczne miało zęba w tym czasie , a jakoś nie słyszałam ,żeby dzieciom zęby głowy rozsadzały
poza tym wszystkie dzieci rodzą się z zębami , tylko ich nie widać, one są pod dziąsłami, czyli są niżej/wyżej , więc nie wiem jakby miały głowę rozsadzić wyrastając , przecież w szerz nie rosną

[ewelajna25]

Czesc Mamusie!

Melduje sie na nowym watku, i postaram sie powoli wszystko nadrobic! Wczoraj przyjechala juz tesciowa, wiec czasu mam malo, bo nie wypada Jej tak samej zostawiac a samej sobie do komputerka...Tytuł b. trafny

A u nas ostanie dni byly upalne i zaowocowaly buntem Matyldy przed spacerami- na spacerze wyła, bo to nawet juz nie byl placz ani szloch, ludzie si eza nami ogladali, pomagalo jedynie chwilowe wyjecie z wozka i na raczki, ale tak to nie da sie ujsc zbyt daleko. Wszystko zaczelo sie w czwartek na spacerze z kolzeanka. Poslzysmy do biblioteki i centrum handlowego, nie na dlugo nawet, bo po ok 2 h bylam juz w domu a musialm wracac pedem, niemal biegnac, bo taki mi si emala rozkrzyczala!

Powodem pewnie byl upal, do ktorego nie nawykla, bo tu go nigdy nie bylo! W domu Matylda byla spokojna-po wyjsviu na dwor, nawet ok 15-16, wpadala w histerie wiec siedzialam z nia w domu. Dzis tesciowa postanowila zabrac dziecko na spacer, choc ja ostrzegalam, ze pewnie zaraz wroci bo jest goraco! Ale ona sie uparla pojsc i poszla. Placz Matyldy slyszalam juz po 5 min przez otwarte okno i wyjzalam, patrze a tesciowa wyjela mala z wozka i niesie ja na reku a druga pcha wozek! I idzie dalej, choc widzi, ze mala placze, zamiast zawrocic! Mowie jej, zeby zawracal bo wiem, ze nic z tego nie bedzie a ona, ze zobaczy jescze! Zdenerwowalam sie, bo po 1 wiedzialam, ze nic z tego i po co meczyc dziecko, a po 2 sama sobie pozwolila wyjac dziecko z wozka-choc miala zlamana jakis czas temu reke w nadgarstku i narzeka ciagle ze dziecko za ciezkie, to po co wyciagala zeby jeszce ja upuscic???!!!!

Po chwili wrocila z sama Matylda, a wozek zostawila pod blokiem i TZ musial isc przyprowadzic.

Rano wziela Matylde do zabawy a mi przez te 30 min przysnily sie koszmary ze przebiera ja w jakims brudnym i zasyfionym pomieszczeniu a TZ gdy mu kazalam isc po Matylde i ja przyniesc powiedzial mi idz sobie sama a ja zaczelam krzyczec strasznie-to wszystko przez sen, ale jak sie obudzialm to mialam wrazenie ze na prawde krzyczalam i po prostu nie umiem tak, ze ktos inny ma moje dziecko, bo robie sie niespokojna jak mi znika z oczu i nie wiem co jej ktos robi-niewazne czy to moja mama czy tz-a! Jestem zaborcza i nie mam takich obaw jedynie w stosunku do tz-on moze byc z mala i jestem o nia wtedy spokojna...

Teraz tez wziela Matylde do spania do siebie, na co pozwolilam, bo z 1 str wiem, ze tecsiowa b. ja kocha i ma z tego duza radosc, a z 2 str ja boje sie, ze bedzie jej smoka wpychala czy kolysala inaczej niz tzeba etc. Moze to glupie, ale tak czuje!

Dzis na zakupach za wszelka cene chciala malej cos kupic ubranko badz zabawke, nawet juz ogladala rowerki i duze lalki takiedla 4-5 letnich dziewczynek, na co musialm jej zwrocic uwage, ze Matylda ma dopiero niespelna 3 mies i takei lalki sa dla dzieci w wieku 3-4 lat, to przyznala ze sie rozpedza, ale to chyba z radosci! Z radosci tez sie wczoraj poplakala, gdy Matylda zaczela sie do niej usmiechac i smiac No widac ogolnie, ze babcia stracila glowe hihi

No i ostatecznie, po konsultacji ze mna kupila malej konika morskiego fischer price, a na lalki coz, przyjdzie czas...

Ogolnie nie jest jednak zle, nie moge narzekac...

Kochane, a poradzcie mi bo mam dylemat! Potrzebuje kupic nosidelko badz chuste, i zastanawiam sie nad baby bjorn albo chusta albo czyms takim, jak baba sling ni to nosidlo ni chusta? Nie wiem, ktore byloby lepsze i przede wszystkim zdrowsze! A moze nosidlo ergonomiczne??

http://www.amazon.co.uk/s/ref=nb_sb_...erfly+&x=0&y=0


http://www.babyvital.pl/produkt_177_..._babasling.htm

[julliczka]

evvcia Aa normalnie chodzisz na zajęcia czy masz może załatwiony indywidualny tok nauczania jak ja?
Też mi się nie chce uczyć, a muszę się ogarnąć w końcu. Już tyle lat się uczę, nie wiem po co chciało mi się jeszcze na drugie studia pójść No ale ostatni semestr mi został, więc muszę się wziąć w garść i skończyć..

A co do przemywania buzi Julki to podczas kąpieli, przemywam samym krochmalem teraz, nie wodą z kąpieli i chyba działa, nawet te żółtawe krostki z buzi znikają, tylko jeszcze na małżowinie usznej jedna taka krostka jeszcze siedzi.

Napisane przez emigra

Jula tez miala chropowate poliki i nawet podejrzewalam skaze bialkowa ale samo zeszlo po kilku dniach ...
tez mialam takie wrazenie, ze buzka wyglada normalnie a na fotkach dopiero bylo widac kazda krosteczke, plamke...

A to mnie pocieszyłaś, mam nadzieję, że i mojej Julce zejdzie też po kilku dniach..

Napisane przez koniakonia

Hej,
Roksape dziekuje za nowy watek klaski:, smacznej Baby
Desia moze to tradzik jest? bo tez czasowo sie zgadza oby tak, bo alergia to gorzej by było

Julliczka a czy to nie prosaki?
http://m.onet.pl/_m/34897465770ed765...d407,21,36.jpg

Też o tym myślałam, że to prosaki, czytałam w necie i opis pasował, ale ze zdjęcia nie widzę podobieństw za bardzo..

Napisane przez Zia_

Julliczka, z tego co opisujesz to Ania ma identyczne wypryski na twarzy - male pryszczyki na polikach i we wlosach i na szyjce, a na uszkach i pod noskiem takie zolte jakby wysiekowe. Mysle ze te przyszczyki to tradzik i jak sa bardzo czerwone to smaruje punktowo sudokremem ktory je od razu wysusza. No i zostaja po nich takie chropowate policzki, ale mysle ze to przejdzie. Ja stosuje tlyko ten sudokrem plus myje dokladnie raz dziennie w kapieli. Faktycznie jak dzidzia wyspana i spokojna to wyglada spoko a jak placze to wszystko sie zaczerwienia

O mniam! Tez bym zjadla ale tkich polskich z pola a nie takich plastikow z supermarketu

Milej niedzieli!

Emigra, ale super Julisia guga! I czkawucha, haha. Anie tez meczy ostatnio b czesto...
Konia, ale z was sliczna rodzinka!
Monia, piekne to zdjecie jak razem z Hania spicie w lozku
Gosia, widac po Wiki ze juz juz jeste duzo wieksza niz te pare lat temu, choc bardzo do siebie podobna na zdjeciach
Moniq, Wiktorek ma niesamowita urode, nie do pomylenia z innym niemowlakiem. A twoje zdjecia jak zwykle wygladaja bardzo profesjonalnie! To kwestia aparatu czy obrobki?
Tikki, braliscie juz Adree na przejazdzke autem w foteliku?
Natkulec, ale Madzia pieknie trzyma glowke! Od keidy tak wysoko podnosi?
Aguskaa, widac ze Symonek lubi w Ciebie w chuscie siedziec!
Cotton, piekna ta twoja corunia!

Desia, Ania cos ostatnio mniej odbekuje (choc ja mecze po kazdym karmieniu :P) a wlasnie czesciej ulewa. Takze sliniaki ostatnio ciagle w uzyciu, bo bym nie nadazala zmieniac bodziakow Choc i tak zmieniam czesto bo cos ostatnio przesikuje sie...

A no to podobnie z tymi krostkami, zobaczę jakie jutro efekty będą po krochmalu to i tym sudocremem spróbuję miejscowo podziałać na te krostki które jeszcze nie znikły.

Ja chcę truskawki a słyszałam, że w tym roku marne zbiory, ale widuję już polskie truskawki na bazarkach.

Też obejrzałam fotki na poczcie i podpisuję się pod zachwytami Zia, leny_mi i innych dziewczyn

Wrzuciłam i kilka swoich fotek

Asika współczuję teściowej heh.. tacy ludzie tak mają, i raczej nie oczekuj przeprosin. Ja czekam od prawie roku na przeprosiny od rodziców TŻta i cisza, TŻ z nimi rozmawiał nawet o tym, ale udają że nic takiego się nie stało.. To chyba taki gatunek ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy, że krzywdzą czy skrzywdzili A dziewczyny mają rację, ogranicz kontakty, po co masz się stresować, a na imprezach rodzinnych po prostu normalnie się zachowujcie i tyle.

lena super z tymi uśmiechem Kajci, mojej Julce też coraz częściej się zdarza uśmiechnąć jak zobaczy mnie czy TŻta też wczoraj z samego rana w prezencie dostałam kilka pięknych uśmiechów od córeczki

O too pierwszy ząbek na wątku - jak widać trafiony tytuł wątku

A dziś jestem obolała. Pojechaliśmy na konie, miałam nie wsiadać, ale ubrali mi konia i wsiadłam, teraz mi tyłek boli hehe, a jutro będę mieć mega zakwasy. Potem zapakowaliśmy się też do bryczki pojechaliśmy na wycieczkę, hardcorową wycieczkę, tak nas wstrząsnęło po tych dołach że masakra, Julka na szczęście jakoś to przeżyła w tym nosidełku Za to ja trochę słabo, bo krzyż zaczął mnie boleć, teraz schylić się i podnosić cięższych rzeczy nie mogę. Mam nadzieję, że to szybko minie.
Potem pojechaliśmy do mojej mamy, po obiedzie u mamy, poszliśmy do mojego starego pokoju i z TŻtem się zdrzemnęliśmy, a w tym czasie moja mama zajęła się Julką. To było niesamowite, 2 h spaliśmy nie nasłuchując Julki

[koniakonia]

Julliczka ale fajnie masz z tymi konikami , zazdroszczę

Julka słodziaczek Śliczny, troszkę mi przypomina Kaję, ale jak była malusia , nie teraz, bo teraz to Ona już jest niezły pączuś

A zapomniałam wczoraj napisać Lena Cotton śliczna Dziewczynka

Asika trudno coś mądrego poradzić na taka sytuację z teściową, miałam kiedyś podobna, ale Jej minęło, z tym ,że mnie przeprosiła, w sumie to pokochała mnie jak urodziłam Ninę, dałam Jej źródło radości itp. więc jest i mnie za co kochać , dłuuugo by opowiadać.
Myślę,że Twoj TŻ mógłby z Nią ( twoja tesciową )porozmawiać, dla niego też jest to zapewne trudna sytuacja, jak nic rozmowa nie pomoże to ograniczyć kontakty do minimum i skupić się wyłącznie na swoich najbliższych czyli na tż i na Córci , teściowa jest tylko czasami, nie pozwól Jej zatruć sobie życia, nie słuchaj Jej pierdzielenia, wiem że to strasznie trudne, ale musisz takie coś w sobie wypracować , bo sobie zmarnujesz takie piękny czas w życiu.Powodzenia Kochana

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez ewelajna25

Czesc Mamusie!

Melduje sie na nowym watku, i postaram sie powoli wszystko nadrobic! Wczoraj przyjechala juz tesciowa, wiec czasu mam malo, bo nie wypada Jej tak samej zostawiac a samej sobie do komputerka...Tytuł b. trafny

A u nas ostanie dni byly upalne i zaowocowaly buntem Matyldy przed spacerami- na spacerze wyła, bo to nawet juz nie byl placz ani szloch, ludzie si eza nami ogladali, pomagalo jedynie chwilowe wyjecie z wozka i na raczki, ale tak to nie da sie ujsc zbyt daleko. Wszystko zaczelo sie w czwartek na spacerze z kolzeanka. Poslzysmy do biblioteki i centrum handlowego, nie na dlugo nawet, bo po ok 2 h bylam juz w domu a musialm wracac pedem, niemal biegnac, bo taki mi si emala rozkrzyczala!

Powodem pewnie byl upal, do ktorego nie nawykla, bo tu go nigdy nie bylo! W domu Matylda byla spokojna-po wyjsviu na dwor, nawet ok 15-16, wpadala w histerie wiec siedzialam z nia w domu. Dzis tesciowa postanowila zabrac dziecko na spacer, choc ja ostrzegalam, ze pewnie zaraz wroci bo jest goraco! Ale ona sie uparla pojsc i poszla. Placz Matyldy slyszalam juz po 5 min przez otwarte okno i wyjzalam, patrze a tesciowa wyjela mala z wozka i niesie ja na reku a druga pcha wozek! I idzie dalej, choc widzi, ze mala placze, zamiast zawrocic! Mowie jej, zeby zawracal bo wiem, ze nic z tego nie bedzie a ona, ze zobaczy jescze! Zdenerwowalam sie, bo po 1 wiedzialam, ze nic z tego i po co meczyc dziecko, a po 2 sama sobie pozwolila wyjac dziecko z wozka-choc miala zlamana jakis czas temu reke w nadgarstku i narzeka ciagle ze dziecko za ciezkie, to po co wyciagala zeby jeszce ja upuscic???!!!!

Po chwili wrocila z sama Matylda, a wozek zostawila pod blokiem i TZ musial isc przyprowadzic.

Rano wziela Matylde do zabawy a mi przez te 30 min przysnily sie koszmary ze przebiera ja w jakims brudnym i zasyfionym pomieszczeniu a TZ gdy mu kazalam isc po Matylde i ja przyniesc powiedzial mi idz sobie sama a ja zaczelam krzyczec strasznie-to wszystko przez sen, ale jak sie obudzialm to mialam wrazenie ze na prawde krzyczalam i po prostu nie umiem tak, ze ktos inny ma moje dziecko, bo robie sie niespokojna jak mi znika z oczu i nie wiem co jej ktos robi-niewazne czy to moja mama czy tz-a! Jestem zaborcza i nie mam takich obaw jedynie w stosunku do tz-on moze byc z mala i jestem o nia wtedy spokojna...

Teraz tez wziela Matylde do spania do siebie, na co pozwolilam, bo z 1 str wiem, ze tecsiowa b. ja kocha i ma z tego duza radosc, a z 2 str ja boje sie, ze bedzie jej smoka wpychala czy kolysala inaczej niz tzeba etc. Moze to glupie, ale tak czuje!

Dzis na zakupach za wszelka cene chciala malej cos kupic ubranko badz zabawke, nawet juz ogladala rowerki i duze lalki takiedla 4-5 letnich dziewczynek, na co musialm jej zwrocic uwage, ze Matylda ma dopiero niespelna 3 mies i takei lalki sa dla dzieci w wieku 3-4 lat, to przyznala ze sie rozpedza, ale to chyba z radosci! Z radosci tez sie wczoraj poplakala, gdy Matylda zaczela sie do niej usmiechac i smiac No widac ogolnie, ze babcia stracila glowe hihi

No i ostatecznie, po konsultacji ze mna kupila malej konika morskiego fischer price, a na lalki coz, przyjdzie czas...

Ogolnie nie jest jednak zle, nie moge narzekac...

Kochane, a poradzcie mi bo mam dylemat! Potrzebuje kupic nosidelko badz chuste, i zastanawiam sie nad baby bjorn albo chusta albo czyms takim, jak baba sling ni to nosidlo ni chusta? Nie wiem, ktore byloby lepsze i przede wszystkim zdrowsze! A moze nosidlo ergonomiczne??

http://www.amazon.co.uk/s/ref=nb_sb_...erfly+&x=0&y=0


http://www.babyvital.pl/produkt_177_..._babasling.htm

Gdyby nie było mi żal kasiorki to bym wzięła chyba baby bjorn, ale że potrzebuję tego gadżetu tylko na krótkie okazje to biorę chustę motaną ....które zdrowsze to chyba tylko szczery ortopeda może by powiedział, pewnie i jedno i drugie używane właściwie i bez przesady dziecka nie skrzywdzi

babasling jakos dziwne, wg mnie za dużo dziecko luzu tam ma

[Jolkaaa]

Roksape

Ja to mam jak zwykle urwanie głowy

Ale od piątku do dziś do 17 byliśmy u teściów więc odpoczęłam i pospałam bo teściowa na chwile nie chciała odstąpić Michałka jedynie do karmienia i przebrania mi go dawała i jak szła obiad robić a tak to non stop z Michałkiem poza nocą, ale tak długo siedziała z Nim aż do ok 24
wszyscy się z niej śmieją, że nie chce od dziecka odejść
ale już niedługo będzie miała kolejną tym razem wnuczke i to będzie jazda jak i wnuczek i wnuczka na raz przyjadą

Ogólnie weekend spędzony bardzo miło i pogrilowaliśmy i piwko wypiłam (bo nie karmie)

poza tym okresu nadal brak z tego wszystkiego test zrobiłam, ale wyszedł negatywnie więc gdzie ten okres do jasnej cholery
ja nawet jeszcze z TŻtem nie spałam w sensie sex !

nie wiem czy pisałam, ale we wtorek Michaś miał szczepienia i był marudny później ale już wieczorem był znośny i na drugi dzień już ok

Michaś już ładnie Nam gaworzy jest taki uroczy

w środę minie 8 tygodni

a to Michałek tata mu kajaki ubrał

[gosia261282]

Dzieki dziewczyny za zyczenia udanej imprezy i mile slowa odnosnie fotek.Ja tylko na chwile,bo dzien intensywny,ale nadrobilam was.
Wszystko udalo sie super.Komunia wyszla pieknie,Wiki zadowolona,a maly grzecznie spal w kosciele.
A teraz uciekam.Dobranoc!

[tikki85]

Jolka w koncu sie odezwalas! Sliczny Michas! Super ze tesciowa taka pomocna

Gosiu ciesze sie ze Komuniz Wiki udana. Ale siewsyrzelilas w punkt 0.00

Balbinka juz zabek?? No niezle!!

Ewelajna ja tez mysle nad babybjorn.

[Asika21]

Dziękuję Dziewczynki za wsparcie Powiedziałam mężowi, że nie będę do niej jeździła, jak on chce to niech sobie do niej jeździ, jemu nie mogę zabronić... No i jak będzie chciał zabrać Zuzię no to też nie zabronię mu niestety...
A dziś właśnie wybieram się do chirurga, bo już wspominałam Wam że mam guzek na ramieniu i usg wykazało, że to prawdopodobnie tłuszczak. No i dziś chwila prawdy, jeśli chirurg będzie miał dziś czas na zabieg to mi go usunie a jak nie to dziś się tylko umówimy na konkretny termin zabiegu. Od razu muszę zapytać go o usuwanie pieprzyków, bo mam kilka takich wystających i mi ciągle się nadrywają :/ Aż mnie brzuch boli ze stresu

[nowaken]

Hej,

u nas nocka w miarę tylko od dzisiaj mam Antka na stanie bo się biedak przeziębił ale damy radę jakby co to podrzucę go do teściów no i muszę zacząć przygotowania do chrzcin

Napisane przez Aguśkaa83

Acha rozumiem Oczywiscie, ze nie trzeba nosic zeby okazac milosc i czulosc dziecku Tylko wiesz, ja tak jakos nie potrafie sobie wyobrazic nie nosic dzieci od czasu do czasu a szczegolnie gdy np cos im dolega, bo zawsze jakos taki odruch mialam ze jak placze to biore przytulam i nosze i sie uspakaja. I byc moze tak przyzwyczajamy dzieciaczki do noszenia. No ale wiadomo, ze jak nie ma mozliwosci to sie nie nosi, wazne by w potrzebie nie zostawic samego

Spokojnie w potrzebie to ja ich nigdy nie zostawiam

Napisane przez balbinka20

Laski Julek ma zęba prawie na wierzchu!! Z ciekawości przejechałam mu łyżeczką po dziąsełkach i stukła mi jedynka na gorze!! Przecież on ma dopiero 9tyg. To ponoć niedobrze jak dziecku za wcześnie żeby idą,bo podobno to ma zły wpływ na rośnięcie czaszki maluszka Takiego newsa mi sprzedała ta znajoma co mi powiedziała,że czkawka serduszko osłabia. I nie wiem czy z tymi ząbkami to też nie kolejna jej chora teoria...

No i w klubie skrobnęłam conieco

Ze mną w szpitalu leżała kobietka której dziecko urodziło się z zębem i kazali jej go usunąć ale wątpię żeby te zęby które teraz wychodzą miały jakiś negatywny wpływ

Napisane przez gosia261282

Dzieki dziewczyny za zyczenia udanej imprezy i mile slowa odnosnie fotek.Ja tylko na chwile,bo dzien intensywny,ale nadrobilam was.
Wszystko udalo sie super.Komunia wyszla pieknie,Wiki zadowolona,a maly grzecznie spal w kosciele.
A teraz uciekam.Dobranoc!

To super że wszystko sie udało