2007-02-23, 10:25 | #61 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
fajne
do pośmiania się w sam raz ja w żadne takie zabobony nie wierze, nigdy nie byłam przesądna - ślub biorę w lipcu - welonu mieć nie będę - moją świadkową będzie mężatka w ogole u mnie duzo rzeczy jest na opak moja babcia strasznie świruje z tymi zabobonami, za kazdym razem jak jej mówie co i jak, to od razu załamuje ręce i stęka, że źle, że nie tak, że dlaczego w lipcu a nie w czerwcu, że to grzech nie mieć welonu itd... a największa afera była jak dowiedziała się że moją świadkową będzie kuzynka która za mąż wychodzi dwa miesiące wcześniej - powiedziała że to wstyd że mężatka będzie świadkiem i że ona na wesele nie przyjdzie acha, wiecie dlaczego w nazwie miesiąca powinna być literka "r" ? żeby dzieci urodzone z tego związku nie mówiły: klowa, tlamwaj, lowel, itd... (to tak dla dobrego humoru) |
2007-02-23, 10:33 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
frida110 znam wiele osób które miały róże w bukiecie i jak narazie się nie sprawdza przesąd na szczęście.
Cytat:
U brata była mężatka świadkiem i też jego teściowa narzekała. Ja nie będę miała kogo za świadkową i u mnie będzie bratowa. Bardzo ważny jest miesiąc ślubu. Nazwa powinna zawierać w sobie literkę r. Inne miesiące przynoszą pecha (np. maj, listopad).
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png Edytowane przez m.a.r.t.a Czas edycji: 2007-08-19 o 19:49 Powód: post pod postem |
|
2007-02-23, 10:45 | #63 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Cytat:
a żadna literka nigdy nikomu nie zagwarantuje szcześcia |
|
2007-02-23, 11:02 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Znam osoby które brały w styczniu i w lipcu i nie rozwodzą się jak narazie.
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2007-02-23, 11:09 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
moja mama sciaga obraczke zawsze jak robi jakies ciasto lub kluchy i jeszcze nie przynioslo jej to rozwodu
ale co do sukni slubnej to wlasnie moja znajoma rozwodzi sie a jej maz widzial ja przed slubem w sukni a prawda jest taka ze mieli ze soba tyle problemow, ze to ogladanie jej w sukni nie mialo chyba jednak tu nic do rzeczy co do tego "r" to zawsze mozna sobie miesiac przetlumaczyc na jakis jezyk obcy i moze "r" sie pojawi |
2007-02-23, 11:19 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
na łacine ale wtedy w maju nie będzie r tylko w tym miesiącu jak przetłumaczymy na wszystkie języki
kolezanka pow mi że dlaczego ja ściągam zaręczynowy pierścionek a co mam zrobić zmywam, kąpię się albo na basenie lub zajęciach sportowych nie możemy miec bizuterii
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2007-02-23, 11:22 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Wiadomości: 145
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
z tym "r" to jest różnie bo patrząc na łacińskie nazwy to "r" mamy także w styczniu (Ianuarius), lutym (Februarius) kwietniu (Aprilis) i listopadzie (November)
|
2007-02-23, 11:23 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Wyszukiwarka nie kryzie, nie kąsa, wogóle krzywdy nie robi a może pomóc.
|
2007-02-23, 11:33 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Cytat:
To o stanie cywilnym świadka pierwszy raz słyszę. Skąd ten przesąd? I co się stanie jeśli świadkiem jest mężatka/żonaty? |
|
2007-02-23, 12:18 | #70 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Cytat:
A w obecnych czasach wcale nie musi być. a to z tą mężatka to napewno przesąd - ludzie sobie ubzdurali że druhną powinna być panienka a w kościele świadkiem może być kazdy, nawet osoba innej wiary czy niewierząca, bo to nie świadek jest podmiotem ceremoni |
|
2007-02-25, 14:16 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Mother Earth
Wiadomości: 145
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;3769861]Wyszukiwarka nie kryzie, nie kąsa, wogóle krzywdy nie robi a może pomóc.[/quote]
...a tak wogóle to jest śmieszne na maxa.. cywilizowani ludzie XXI wieku.. wierzacy i powiedzmy praktykujący (skoro biorą slub koscielny...) a takie pierdoły im w głowie... Przecież wiadomo ze kosciół neguje takie wierzenia.. ze czarny kot... druhna - meżatka... nieszczęsna literka "r"... chciałabym znać statystyki ile par ślubujących w miesiacach bez literki "r" w nazwie np. sie rozwodzi a ile - w pozostałych miesiacach. Wiadomo przecież ze w Polsce miesięcy z literka r i bez r jest pół na pół.. Poza tym jesli ktoś uzależnia swoje szczescie i przyszłość od takich "znaków" to powodzenia zycze w dorosłym życiu...
__________________
Są jeszcze matki kochające dzieci, prawdziwi kapłani, szczerzy poeci, Mądre księgi, otwarte dłonie- ubodzy w duchu i ogień wciąż płonie... http://www.maska.eu |
2007-02-28, 11:48 | #72 |
Zadomowienie
|
Dot.: Przesądy
Jak mój brat brał ślub to maja mama kazała mej obecnej bratowej, żeby nie klękała pierwsza - to facet ma klękać niby przed nią, kazała podeptać mu buta, zeby był brudny nie wiem po co ale zrobiła to :P i że jeszcze trzeba wyzbierać wszystkie pieniążki bo jak coś zostanie na ziemi to bieda będzie - podobno mój tatuś na swoim ślubie "walczył" z kratką w ziemi przed kościołem bo tam powpadały
Dla mnie to bzdety ale wiem, że chce aby TŻ zobaczył mnie w sukni dopiero w kościele :P no ale najpierw musi chcieć ślubu chociaż ostatnio wspomina sam z siebie.. |
2007-07-25, 18:41 | #73 |
Przyczajenie
|
przesady?? zabobony??
znacie jakies przesady zwiazane z malzenstwem to moze je tu powklejamy?? wiem najlepiej wg. nich to nie wychodzic za maz!! albo po przeliczeniu wychodzi jeden odpowiedni dzien w roku o ile nie pada
Edytowane przez iza20-21 Czas edycji: 2007-08-06 o 19:47 |
2007-07-27, 21:31 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: przesady?? zabobony??
Kiedys zapisalam sobie kilka przesadow ktore znalazlam w innych watkach - pozniej pobuszowalam w necie. Jest ich tam cale mnostwo. Nie wiem skad dokladnie pochodza te ktore mam tu, ale zamieszczam:
caly wieczor przed slubem buty stoja na parapecie dla przyciagniecia ladnej pogody w dniu slubu panna mloda powinna miec jakis grosik w bucie/staniku, a pan mlody w garniturze by pozniej mieli dostatnie fundusze na reszte zycia panna mloda powinna miec zaszyte ziarnko chleba w sukni, by chleba nie brakowalo na drodze do oltarza nie mozna sie potknac, bo bedziecie sie potykac wtedy cale zycie na drodze do oltarza trzeba sie usmiechac - takie bedzie cale zycie panna mloda powinna miec na swoim slubie cos starego, cos nowego, cos niebieskiego oraz cos porzyczonego Pan młody nie może zobaczyć swej wybranki w sukni weselnej przed ślubem. Wróżyć to może początek sprzeczek małżeńskich. Jeśli podczas ślubowania upadnie Ci obrączka, nie podnoś jej. Poproś kogoś o jej podniesienie, jeśli chcesz zachować szczęście przy sobie. Jeśli popłakujesz przed ślubem, po nim czekają na Ciebie już tylko pomyślne dni. Jeśli natomiast śmiejesz się przed nim, uważaj na nadchodzące kłopoty. Gdy panna młoda potknie się przed ołtarzem, jej druhna już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu. Panna młoda nie powinna przechodzić pod wiszącym na sznurkach praniem, ponieważ może to spowodować komplikacje przy porodzie (pępowina może zawinąć się wokół szyi dziecka zagrażając jego życiu). Jeśli wśród zaproszonych gości, w kościele życzenia złoży obca Tobie osoba, nie musisz się martwić o szczęście, bo nigdy go pod Waszym dachem nie zabraknie. Godzina, w której mówimy "tak", powinna być "okrągła" na przykład 11.00; 14.00, 17.00 Koniecznie w dniu zaślubin ubierz na siebie coś pożyczonego i niebieskiego. To zapewni Tobie przyszłą pomyślność. Podczas przyjęcia weselnego młoda para jako pierwsza powinna zatańczyć na parkiecie. Nie mogą pomylić kroków, gdyż znaczyłoby to, że w życiu też nie będą iść zgodnym krokiem. Goście weselni przyłączają się do nich w połowie tego występu lub dopiero przy drugim tańcu. Dobrą wróżbą dla was będzie, gdy w dniu ślubu szkło tłuc się będzie, wszędzie. Ślub w święta dobry prognostyk. Deszczowa, zimna i pochmurna pogoda w dniu zaślubin wróży burzliwy związek. Panna młoda tak powinna skompletować swój strój, by mieć na sobie: coś białego, niebieskiego, pożyczonego, nowego i starego. Biel to znak czystości uczuć, błękit gwarantuje wierność małżonka, pożyczony drobiazg - życzliwość nowej rodziny, nowa rzecz zapewni dostatek, zaś stara - wsparcie krewnych i przyjaciół, gdyby przyszły trudne chwile. Panna młoda może podziwiać swój strój weselny wyłącznie w czasie przymiarki. Nie powinna go wkładać tylko po to by się pokazać przyjaciółkom czy obejrzeć w lustrze. Znakomicie też rokuje przyszłemu małżeństwu, gdy młodzi pobiorą się w miesiącu, który w swojej nazwie ma literę "r" na przykład w czerwcu albo we wrześniu. Siarczysty deszcz monet, który zasypie Was po uroczystościach kościelnych, zagwarantuje waszej nowej rodzinie dostatek i dobrobyt. Musicie jednak wyzbierać wszystkie monety, co do grosika, w przeciwnym razie już zawsze wasz portfel będzie pusty. Pan młody może zobaczyć ukochanej w ślubnej kreacji dopiero podczas uroczystości!!! Młodsze niezamężne siostry panny młodej nie powinny ulec pokusie mierzenia jej stroju. Jeżeli która ulegnie pokusie, ryzykuje, że sama nigdy nie stanie przed ołtarzem. Jeżeli suknia podrze się - nie należy niczego zszywać, ponieważ wróży to łzy i nieszczęście, bezpieczniej jest uszkodzone miejsce dyskretnie zszyć agrafką. Jeżeli podczas uroczystości zaślubin świece w kościele palą się pięknie i równo - związek na pewno będzie trwały i zgodny. Natomiast kiedy migają i gasną - można się spodziewać co najmniej niesnasek między młodymi." Najlepiej na dzień ślubu wybrać sobotę. Tylko najmniej przesadni decydują się na zawarcie związku małżeńskiego w poniedziałek (ponieważ "od poniedziałku nie warto zaczynać") czy w piątek (bo "w piątek zły początek"). Również środa jest dniem szczęśliwym. W czasie uroczystości panna młoda może płakać do woli. Tym sposobem w późniejszym życiu nie będzie już miała powodów do łez. Pechowymi miesiącami są maj i listopad. Również inne miesiące bez litery "r" nie cieszą się dobrą sławą. Chcąc się zabezpieczyć przed biedą i nędzą w przyszłym, wspólnym życiu, do ślubnego trzewika koniecznie wrzuć jeden grosik. Daty ślubu pod żadnym pozorem nie należy wyznaczać na 1 kwietnia. Powszechnie panuje bowiem przekonanie, że zawartego wtedy związku nie będziemy traktowali poważnie. Panna młoda powinna iść do ołtarza ze szczęściem wypisanym na twarzy. Taką drogę bowiem, zapewni sobie na resztę małżeńskiego życia. Jeżeli jednak pojawią się łzy wzruszenia, czy szczęścia, to nie należy ich powstrzymywać, gdyż zamienią się one w wielką radość. Piękna ozdoba panny młodej potrafi być czasami niesforny i jak gdyby żył własnym życiem, nie układa się jak należy. Biada jednak pannie młodej, która idąc do ołtarza, albo podczas uroczystości ślubnej, obejrzy się za siebie i sprawdzi, czy welon jest ładnie ułożony. Aby zapobiec takiej sytuacji, należy porosić o pomoc świadkową aby w razie potrzeby go poprawiła. Przewagę w małżeństwie można sobie zapewnić w następujący sposób: kiedy ksiądz przykryje ręce stułą, ta dłoń która znajdzie się na górze, zapewni jej właścicielowi przewagę, symboliczne okręcenie partnera wokół siebie, może zapewnić moment, gdy nowożeńcy po skończonej ceremonii odwracają się od ołtarza i zmierzają ku wyjściu, gdy przed kościołem posypią się na parę młodą drobne, ten kto szybciej i więcej ich zbierze, będzie w rodzinie trzymał kasę, przy powitaniu przed domem weselnym, nowożeńcy dostają na tacy dwa kieliszki, z których jeden zawiera wódkę, drugi zaś wodę, ten kto trafi na wódkę, będzie w małżeństwie przewodził. Po zakończeniu uroczystości ślubnej, młoda małżonka musi zadbać, aby jej wybranek złożył na jej ustach gorący pocałunek. To zapewni jej wierność małżonka. Jeżeli świeżo upieczona małżonka potknie się przekraczając próg domu (również weselnego), ściągnie nieszczęście nie tylko na siebie, ale także na swoją nową rodzinę. Aby ją ( i siebie) przed tym ustrzec, małżonek powinien przenieść ją przez próg.
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot] |
2007-08-06, 19:46 | #75 |
Przyczajenie
|
Dot.: przesady?? zabobony??
faktycznie ze jest tego duzo!! czytajac to stwierdzam ze to sa naprawde zabobony!!
|
2007-08-08, 18:20 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: przesady?? zabobony??
Moja siostra wychodzi za mąż niedługo, a ja słyszałam, że nie można słuchać swoich zapowiedzi w kościele
|
2007-08-08, 20:31 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: przesady?? zabobony??
Wątek łącze z już istniejącym, proszę następnym razem korzystać z wyszukiwarki.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2007-08-09, 18:12 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Ze statystyk wśród rozwodzących się par wynika, że najmniej rozwodów biorą pary, które ślubowały w Lipcu, Styczniu i Lutym - jak widać nigdzie R nie ma
__________________
|
2007-08-09, 18:47 | #79 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
Żeby te wszystkie przesądy zrealizować, trzeba nieźle się natrudzić. Wolę sobie tego zaoszczędzić. I tak przed ślubem jest mnóstwo innych - dużo ważniejszych - spraw do załatwienia i towarzyszącego temu stresu.
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2007-08-09, 19:45 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Zabobony, przysłowia i inne przedślubne dziwactwa
O cholera my bierzemy w sierpniu
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2007-08-10, 09:03 | #81 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 533
|
Dot.: przesady?? zabobony??
Cytat:
Też to słyszałam
__________________
31.10.2008 Aniołek [*] 12.10.2011 - 16 tc |
|
2007-08-10, 10:39 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: przesady?? zabobony??
Jak dla mnie niektore przesady sa "fajne" tzn da sie z nimi zyc wedlug mnie czesc z nich weszla juz na dobre w zycie wiekszosci mlodych par. To ze ma sie cos niebieskiego w dniu ślubu stalo sie juz tak popularne że kazda mloda panna wie o tym przesadzie. U nas nie wiem jak bedzie z wszystkimi przesadami - nie dajmy sie zwariowac . Miesiac mamy z literka R ale tylko dlatego ze najbardziej odpowiada nam slub w październiku z roznych przyczyn. Swiadkami bedzie kawaler i panna ale tylko dlatego ze to nasze najblizsze osoby gdyby byli juz w malzenstwie nie przeszkadzaloby mi to jednego przesadu przestrzegam zeby Pan Mlody nie widzial mnie w sukni slubnej przed dniem slubu w sumie obojetne mi to ale mama i babcia sie "drą" i tesciowa tez hehe a ja chcialam isc po suknie wlasnie z moim TŻ ale nie poszlam za to opisalam mu ta suknie
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2007-08-10, 11:52 | #83 |
Zakorzenienie
|
Dot.: przesady?? zabobony??
No, ja też będę miała niebieską podwiązkę, a TŻ nie zobaczy mojej sukni do dnia ślubu (niech chłop ma niespodziankę ), a pobieramy się we wRześniu, ale to wszystko. Nie mam nic starego (chyba że ponad roczny pierścionek zaręczynowy), a tym bardziej czegoś pożyczonego. Butów nie wystawię na parapet, bo to parter. Pieniążka nie wrzucę do buta, bo będzie tylko uwierał. A pod ołtarzem - przecież każde z nas może się samemu obrócić, a potem złapać się pod rękę i pomaszerować do wyjścia
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2007-08-18, 17:39 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 721
|
Dot.: Przesądy
Ja tam nie wierzę w żadne przesądy, bo niby co do mojego małżeństwa będzie miał fakt, że np. moja świadkowa jest mężatką. Na to, jakie będzie nasze małżeństwo mamy wpływ my sami, a nie miesiąc, w którym się pobraliśmy, czy kolor podwiązki. Fakt, mój TŻ zobaczy mnie w sukni dopiero w dzień ślubu, a miesiąc akurat ma literkę R, ale to wynika z zupełnie innych powodów niż przesądy każą
|
2007-08-18, 17:58 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Przesądy
Hehe, jednak będę miała coś pożyczonego - halkę. Salon ją wypożycza a nie daje "w prezencie"
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
2007-08-18, 19:25 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
|
Dot.: Przesądy
Ja biorę ślub w maju - piekny miesiąc Na dodatek nie mam żadnych problemów z wynajęciem fotografa, wodzireja itd. Co więcej - przewiduję biżuterię z pereł...
|
2007-08-18, 19:46 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Przesądy
Wszystko z przymrużeniem oka
__________________
|
2009-10-18, 00:03 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: katowice
Wiadomości: 69
|
Dot.: Przesądy
witam was kochane
Biore slub 8 maja 2010. Wybor miesiaca nie byl dla nas az tak wazny. Szukalismy wolnej sali na wrzesien 2010 i pazdziernik ale ... nie wygladalo to kolorowo wiec zadecydowalismy, ze wezniemy slub w tym pieknym miesiacu. Lecz .... gdy moja babcia sie dowiedziala o naszych planach zaczela lametowac do mojej mamy ze tak nie wolno ! nie wypada ! nie ma R ! i narazamy sie ogolnie mowiac . Nasi rodzice jednak sa zadowoleni ze wybralismy maj, gdyz jak to oni mowia : miesiac zakochanych, miesiac Maryi, kwiatow i pakow. Osobiscie znamy 3 pary, ktore braly slub w maju i sa juz ponad 20 lat szczesliwi. Wiecie, niby sie nie przejmuje zabobonami, ale ciagle mi to w glowie sidzi i sie troszke boje :P aha a to calkiem z innej beczki. Jak moja babcia zobaczyla mojego narzyczonego ( i jego tatuaze ) po raz pierwszy, uniosla oczy ku niebu i powiedziala : Boze dopusc aby nic z tego nie wyszlo HAHAHAHA pozdrawiam was |
2009-10-18, 14:27 | #89 |
Przyczajenie
|
Dot.: czy wierzycie w "r"?
a ja wzięłam ślub z Maju dużo wolnych terminów, jak dla mnie same plusy, no oprócz tej literki R, jednak moi synkowie Oliver i Fabian wymawiają R normalnie więc ja nie widzę problemu
|
2009-11-20, 10:41 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Przesądy
Nie wierzę w przesądy, zwłaszcza jak się naczytałam czego to mam nie robić, a co mam robić. W życiu bym z domu nie wyszła i się nie pokazała na oczy komukolwiek, gdybym miała patrzeć na zabobony, choć w małym stopniu trochę się do nich ustosunkuję. Na pewno będę miała zakryte buty, coś niebieskiego, pożyczonego i starego. Kasę w but nie włożę, ale woreczek z pieniędzmi podszyję pod halkę i ślub będzie w czerwcu. Na przekór już parę rzeczy zrobiliśmy: TŻ widział mnie w sukni, będziemy mieli żonatego i mężatkę za świadków, będziemy jechać czarnym mercedesem, obrączki przymierzaliśmy chyba ze sto razy na potrzeby jubilera. Ale np. moja mama miała odkryte buciki, padał deszcz, spóźnili się na własny ślub, świadek mówił mamie do ucha, ze niby mój tata ma dziecko na boku i żeby mama go zostawiła, tata widział mamę w sukni, a są zgodnym małżeństwem od 31 lat Mój brat brał ślub w lutym i jego synek na początku źle mówił R i ma dysleksję, ale jakoś na miesiąc bez r nie zrzucają winy
__________________
15 |
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:33.