Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.III

[Aredhel125]

Napisane przez tulipanowapanienka

Aredhel125, mi przed leczeniem retinoidami jedna dermatolog poradziła wycięcie migdałków, może zbadaj się u laryngologa w tym kierunku? Ropne migdałki, ale niewyleczone zęby również mogą powodować trądzik.

Byłam jakiś czas temu u laryngologa, ale z innej przyczyny, miałam robione zdjęcie zatok przy okazji (to chyba nie ma nic wspólnego), przebadała mnie ogólnie i powiedziała, że wszystko ok. Ja też nie skarżyłam się na jakieś dolegliwości ze strony migdałków. Nie wiem w sumie jak objawiają się chore migdałki. Iść z takim pytaniem jeszcze raz do laryngologa, że mam oporny trądzik i szukam przyczyny? Zęby mnie nie bolą, nie mam problemów w tej kwestii, ale nawet gdyby coś tam się działo, to trądzik mam wiele lat i zęby były w tym czasie i leczone i badane i wszystko było ok, a tradzik wciąż był. Naprawdę sama nei wiem co tu może być przyczyną.

[DoreenB]

Ja walczyłam całe życie z trądzikiem, żadne kuracje nie pomagały(nie uda wam się wymienić zabiegu, czy leczenia, którego bym nie stosowała), a teraz biorę Curacne 10mg/dobę od 2 lat i nie spieszę się, żeby skończyć tą kurację. Nie mam objawów ubocznych, mam idealną cerę, mogłabym nie myć włosów w ogóle, ale myję oczywiście(kiedyś codziennie, żeby mi tłuszcz nie kapał po podłodze), co więcej, moje włosy bardzo się wzmocniły. Nic mnie nie boli, a cholesterol podniósł się nieznacznie. Dzieci nie planuję(już mam wszystkie zaplanowane), więc nie chcę kończyć tego leczenia...

[piratte]

Napisane przez Aredhel125

Byłam jakiś czas temu u laryngologa, ale z innej przyczyny, miałam robione zdjęcie zatok przy okazji (to chyba nie ma nic wspólnego), przebadała mnie ogólnie i powiedziała, że wszystko ok. Ja też nie skarżyłam się na jakieś dolegliwości ze strony migdałków. Nie wiem w sumie jak objawiają się chore migdałki. Iść z takim pytaniem jeszcze raz do laryngologa, że mam oporny trądzik i szukam przyczyny? Zęby mnie nie bolą, nie mam problemów w tej kwestii, ale nawet gdyby coś tam się działo, to trądzik mam wiele lat i zęby były w tym czasie i leczone i badane i wszystko było ok, a tradzik wciąż był. Naprawdę sama nei wiem co tu może być przyczyną.

Zanim zaczęłam leczenie retinoidami też szukałam prawdziwej, pierwotnej przyczyny trądziku. Naczytałam się o kandydozie, próchnicy, migdałkach, hormonach i tysiącu innych rzeczach jako o potencjalnym źródle trądziku. Retinoidy pomagają generalnie na trądzik, niezależnie od jego przyczyny. Nie chciało mi się już po tylu latach walki z tym świństwem szukać przyczyny (myślę, że w razie nawet znalezienia trudno by było udowodnić że to na pewno przyczyna trądziku), wydawać mnóstwa kasy na badania, retinoidy rozwiązały mój problem oby jak na dłużej 26 maja wzięłam ostatnią tabletkę i jedyne czego żałuję, to że nie brałam tego leku wcześniej

[stagnacja21]

Jestem obecnie w 43 dniu zażywania Acnenorminu 20mg/doba. Nie wyskakują mi na razie nowe pryszcze, więc mam wielką nadzieję, że obejdzie się bez wysypu.
Mój trądzik nie jest jakiś bardzo duży. Widoczny, oczywiście, i to na twarzy, plecach i dekolcie, ale nie jakoś bardzo nasilony. Za to bardzo odporny na leczenie. Kiedy wymieniałam dermatolog czym się już leczyłam, stwierdziła, że nie ma mi już co przepisać jedynie retinoidy. Miałam obawy, ale się zdecydowałam.
Na razie nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, oprócz suchych ust.
Od dwóch dni jednak mam brązowe upławy i zastanawiam się, czy nie powiązać tego z zażywaniem Acne. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło, nie dawno byłam na kontroli u ginekologa i wszystko było w porządku. Nie biorę tabletek antykoncepcyjnych.
Pewnie powinnam iść z tym do lekarza, jednak w najbliższym czasie jest to nie możliwe. Dlatego chciałam zapytać, czy któraś z Was miała może taki skutek uboczny?

[DoreenB]

Napisane przez stagnacja21

Jestem obecnie w 43 dniu zażywania Acnenorminu 20mg/doba. Nie wyskakują mi na razie nowe pryszcze, więc mam wielką nadzieję, że obejdzie się bez wysypu.
Mój trądzik nie jest jakiś bardzo duży. Widoczny, oczywiście, i to na twarzy, plecach i dekolcie, ale nie jakoś bardzo nasilony. Za to bardzo odporny na leczenie. Kiedy wymieniałam dermatolog czym się już leczyłam, stwierdziła, że nie ma mi już co przepisać jedynie retinoidy. Miałam obawy, ale się zdecydowałam.
Na razie nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, oprócz suchych ust.
Od dwóch dni jednak mam brązowe upławy i zastanawiam się, czy nie powiązać tego z zażywaniem Acne. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło, nie dawno byłam na kontroli u ginekologa i wszystko było w porządku. Nie biorę tabletek antykoncepcyjnych.
Pewnie powinnam iść z tym do lekarza, jednak w najbliższym czasie jest to nie możliwe. Dlatego chciałam zapytać, czy któraś z Was miała może taki skutek uboczny?

Takiego objawu ubocznego nie ma, to objaw najczęściej jakiejś infekcji. Po retinoidach bariera jaką stanowi skóra i nabłonki ulega osłabieniu na bodźce mechaniczne głównie, ale też spada zwykła odporność, na pewno o tym czytałaś. Idź do ginekologa

[anielska diablica]

Napisane przez niemadlamnienicku

co do tego tranu to ciężko powiedzieć... a jaką miałaś dawkę przy odstawianiu? w sensie schodzilaś z dawki na coraz niższą? niby lek utrzymuje się w organizmie przez miesiąc po odstawieniu ale ja w to nie wierzę, bo ja dziś jestem dokładnie tydzień po odstawieniu i już tłuści mi się na maksa nos i okolice nosa, wyskoczyły mi nawet 3 pryszcze na policzkach 2 dni temu ale szybko się wysuszyły. Schodziłam z dawki, przy końcu miałam tylko 20 mg i czułam się jakbym już nic nie brała. Podobno cynk pomaga na cerę (a ścislej - reguluje wydzielanie łoju), ja mam przepisany Zicnas Forte na wypadające włosy, jutro zamierzam kupić i zobaczę czy pomaga też na ten nieszczęsny łojotok. Chyba, że to nie łojotok jest w Twoim przypadku winowajcą?

Nie miałam, żadnego stopniowego zmniejszania dawki, po prostu z dnia na dzień przestałam brać 30 mg. Czytałam, że to nie ma znaczenia bo liczy się dawka skumulowana ( nie wiem, a moja dermatolożka nic a nic mi nie powiedziała jak wygląda leczenie, nic o skutkach ubocznych-dosłownie jakbym wit. C brała ) i wciąż koszmarnie mi włosy wypadają, z tym, że to są etapy przejściowe przykładowo 2 tygodnie w normie, a potem dosłownie cała poduszka usiana włosami ( zresztą jak i wanna). I nie mam takich dużych okropnie bolących ( tfu tfu jak na razie przynajmniej) gul, tylko takie małe białe, ale skóra pod nosem i wokół ust zrobiła się jak tarka i tam mam najwięcej takich mikroskopijnych "potówek". Zastanawiam się czy to nie od wazeliny bo tylko jej używam do ust i nosa.

[Aredhel125]

Ja też czasem zastanawiam się, czy jest sens szukania przyczyny trądziku. Z tego co czytałam większość osób pod tym względem prędzej czy później daje za wygrana i albo przestaje cokolwiek robić, albo wybiera leczenie retinoidami. Ja naprawdę strasznie boję się tych leków bo tak jak pisałam wcześniej mam bardzo wrażliwy organizm i boję się, że te leki mogą wszystko nasilić. Miewam migreny, mam bóle kręgosłupa, suchą i wrażliwą skórę, czasem krew z nosa poleci, naczynka mi pękają na całym ciele nawet gałka oczna jest często przekrwiona, ale podobno taka moja uroda. Boję się, że wykończę się tymi lekami tym bardziej, ze przez cały czas będe się katować myślami, ze może jednak był inny sposób, a mój trądzik nie jest przecież aż tak tragiczny jak u niektórych. Zresztą sami widzieliście moje zdjęcia. Chyba nigdy nie pozbędę się tych dylematów.

[anielska diablica]

Ja też się zastanawiałam cały czas nad przyczynami mojego trądziku i genetycznie nie mam go uwarunkowanego bo rodzice i dziadkowie mieli i mają idealne twarze bez jakiejkolwiek krostki nawet w okresie dojrzewania, nie używam używek, dietę mam zróżnicowaną, wolę owoce i warzywa niż fast foody ( zrezygnowałam na jakieś 3 msc z mleka bo podobno też ma właściwości trądzikotwórcze i nic to nie dało) i wbrew powszechnie krążącej opinii czekolada i chipsy i inne fast foody na znikomy odsetek ludzi działają wysypem krost. Twarz myłam przegotowaną wodą, zęby mam zdrowe ( dbam o nie i 3 razy w roku chodzę na kontrole) migdałki mam zdrowe, nigdy żadnych problemów z miesiączką nie miałam więc co mogło być hipotetyczną przyczyną mojego trądziku ? Lekarze, dermatolodzy wydaje mi się, że nie szukają przyczyn, a leczą tylko objawy i nawet nie tracą czasu na to żeby zaproponować jakieś dodatkowe badania. Inne dużo cięższe choroby są uleczalne,a wydawałoby się, że taka błahostka, która dotyka sporą część młodzieży jest ciężka do całkowitego wyleczenia.

[marina06]

Witam wszystkie wizażanki,


3 część wątku i po raz 3 na niego wracam.. zaczynam 3 kurację Izotekiem/

Moja historia jest długa, podobnie jak większość tutaj z was, stosowałam chyba wszystko ale tylko Izotek pomógł mi niestety tymczasowo pozbyć się uporyczywego trądziku.

Pierwsza kuracja trwala rok.. po 20 mg miesięcznie (ważyłam wtedy 60 kg) po kolejnym roku miałam nawrót trądziku, więc zaczełam 2 kurację, ale tylko przez pół roku bo po jej zakoczeniu bo poźniej wszystko zaczęło ponownie wracać.
Dermatolog prywatny który mnie prowadził, wpędzał mnie i mój porfel w błędne koło.. miałam przerwę, stosowałam maści, które nic nie dawały i tak po 2 latach po odstawieniu postanowiłam znowu walczyć.
Zrobiłam wstępne badania krwi jturo wybieram się po receptę.

Chciałabym zaznaczyć iż dermatolog który teraz ze mną współpracuje, uważa że poprzedni totalnie nei zna się na rzeczy i spieprzył mi kurację dawką i tak długim czasem leczenia..(12 mscy).

Jego zdaniem, dawka powinna być duża a kuracja maksymalnie powinna trwac kilka miesięcy. Zobaczymy jaką dawkę jutro ustalimy, jedyne o co się martwię to finanse.

Czytając was, widzę, że nie tylko moja kuracja była tak długa i zastawiam się czy ktoś kiedyś ustali jedną wersję? Trzymam za was kciuki, lecz mi niestetety się nie poszczęściło.

Jedna z was, pisała tutaj o bardzo złym samopoczuciu, smutku bez powodu - miałam to samo, płakałam bez powodu, nic mnie nie cieszyło, nie miałam ochoty nigdzie wychodzić, mam nadzieję, że teraz sobie poradzę i po prostu zrobie wszystko co w mojej mocy żeby starać się ominąć ten stan.

Podobnie jak Anielska Diablica, uważam że również jestem zdrowa od wewnątrz i nie potrafię znaleźć przyczyny trądziku.

Orientujecie się jakie badania dokładnie trzeba zrobić by sprawdzić podłoże hormonalne?

Jedna z Was, skomentowała również post użytkowniczki, która nie ma mocnego trądziku- ja też jestem w podobnej sytuacji co ona, widziałam osoby z gorszym stanem, ale mój trądzik jest oporny, trudny do zlikwidowania, więc zaliczam się również do osób, które są skazane na ten lek.

Aktualnie stan cery jest okropny, pryszcze bolą do tego stopnia że nie można się wygodnie ułożyć do snu.. zobaczymy co to będzie.

Dermatolog chciał żebym poczekała do września, ale ja mam dosyć, obiecałam stosowanie filtrów i unikanie słońca. Już sie nie mogę doczekać kiedy będzie po..

[alkaxy]

Na pewno powinnaś zbadać progesteron, testosteron, androstendion, DHEA. Spojrzę w domu czy mam jeszcze inne spisane jakie inne. Część dermatologów uważa, że testosteron wystarczy, ale to bzdura. Idealnie byłoby odwiedzić endokrynologa, oni na hormonach lepiej się znają.

Co do długości kuracji to ja miałam krótką, ale duże dawki, prawie 1 mg/kg dziennie. I już od dwóch dermatologów słyszałam, że lepiej było dawać mniejsze - ok. 0,5 mg/kg, ale właśnie dłużej kurację prowadzić. U Ciebie te 20 mg to faktycznie chyba za nisko było.
Finansowo teraz chyba jest lepiej - o ile dobrze pamiętam ile kosztował Izotek kilka lat temu to teraz jest taniej.
U mnie po jednej kuracji wróciło, nie zdecyduje się na kolejne, ale Tobie, marino06, życzę powodzenia.

[Visez]

Z tego co wiem najlepiej przyjmować minimum 0,5 mg dziennie na kg masy ciała. Moja derma mówiła że najlepiej przyjmować największą tolerowaną dawkę.
Mam inne pytanie o konkretne tabletki. Ja np przyjmuję Axotret już 4ty miesiąc i jest super. Znalazłam aptekę, w której za opakowanie płacę 70zł (w innych aptekach kosztuje przynajmniej 100+) jednak w porównaniu do izoteku to i tak taniocha... Zastanawia mnie czy rzeczywiście leki mają ten sam skład i są na dłuższą metę tak samo skuteczne... jeśli tak to skąd aż taka rozbieżność w cenie...?

[alkaxy]

Mnie dermatolog ostatnio tłumaczyła, że przy moja kuracja trwała przez tą dużą dawkę za krótko i może skóra nie przestawiła się przez to na trwałe. Ale ja miałam maksymalną możliwą dawkę przy mojej wadze, więc może faktycznie przesadzili.

Co do tej samej substancji to teoretycznie jest ta sama, ale słyszałam różne opinie (że w tych droższych jest lepiej oczyszczona substancja). Według mnie raczej płaci się za "firmę" i wszystkie te leki to to samo. Jeżeli Twój gin zapisuje Ci Axotret to pozostaje Ci mu zaufać.

[anielska diablica]

Moja derma mówiła, że nie będzie mnie leczyć Axotretem ( niby najtańszy na rynku) bo to generyk i nie gwarantuje za jego skuteczność. Nie wiem co o tym sądzić, ale ja brałam Aknenormin i z tego co kojarzę to płaciłam prawie tyle co kosztował Axotret ( jak nie mniej) zależy od apteki. I zauważyłam kiedyś, że miałam 12 blistrów ( 6 po 20 mg i 6 po 10 mg) wyciąganych z takiego ogromnego opakowania zbiorczego i wtedy nie dostałam opakowań tylko do koperty je miałam schowane, więc może od tego też zależy cena, czy dana apteka bierze hurtową ilość i ma możliwość wynegocjowania ceny czy bierze pojedyncze sztuki i wtedy marża jest wysoka.

[Visez]

Napisane przez anielska diablica

Moja derma mówiła, że nie będzie mnie leczyć Axotretem ( niby najtańszy na rynku) bo to generyk i nie gwarantuje za jego skuteczność.

Dziwne... ja pytałam w kilku aptekach i powiedziano mi że to to samo co izotek Że niczym się nie różni Ja biorę i poprawa jest niesamowita a skutki uboczne dokładnie takie same jak u osób biorących izotek

[anielska diablica]

z chciałam brać Axotret gł. ze wglę

Napisane przez Visez

Dziwne... ja pytałam w kilku aptekach i powiedziano mi że to to samo co izotek Że niczym się nie różni Ja biorę i poprawa jest niesamowita a skutki uboczne dokładnie takie same jak u osób biorących izotek

Ja też chciałam brac Axotret gł. ze względu na cenę i też czytałam, że to jest to samo co Izotek tylko polski tańszy odpowiednik, tak jak i inne antybiotyki mają sporo tańsze zamienniki, a działanie to samo.

[Kala_88]

Napisane przez anielska diablica

z chciałam brać Axotret gł. ze wglę


Ja też chciałam brac Axotret gł. ze względu na cenę i też czytałam, że to jest to samo co Izotek tylko polski tańszy odpowiednik, tak jak i inne antybiotyki mają sporo tańsze zamienniki, a działanie to samo.

Leki generyczne charakteryzują się tym, że mają bardzo zbliżony skład do oryginału na który wygasł patent i nie starano się o przedłużenie go. Jednak coś powoduje, że są tańsze - minimalne różnice w składach, które mogą być odpowiedzialne właśnie za działanie. Niestety:/ więc niby to samo a nie do końca.

[piratte]

A nie jest tak, że aknenormin, axotrex i izotek wszystkie są generykami roaccutane?

[Visez]

Jakie są różnice pomiędzy markowym Accutane a Accutane generykiem?
Generyk i markowy Accutane nie różnią się niczym szczególnym, dopóki bierzemy pod uwagę ich aktywne składniki. Jedyna znaczna różnica pomiędzy nimi to cena. Generyk Accutane jest o wiele tańszy od markowego Accutane

znalazłam coś takiego

[edzia1978]

ja sie jeszcze nie zdecydowałam na retinoidy ale moze na jesien.tez rozwazam pomiedzy hormonami chociaz przez chwilke a retinoidami.hormony mam zbadane i są ok ale mam nadwrazliwosc.jedni lekarze twierdza ze hormony mi pomoga inni ze na krótko.czekam do jesieni i sie zdecyduje chyba na retinoidy.trądzik nie jest u mnie starszny ale ja mam juz 34 lata i wciąz z nim walcze.


ja kiedys pytałam w aptece dlaczego jedne leki są tansze a ich odpowiedniki drozsze i na odwrót.pani powiedziała ze składnik aktywny ten sam tylko wypełniacze inne.i czasem sie zdaza ze te wypełniacze nam nie słuzą.moja babcia bierze duzo leków i kupowałam jej tansze odpowiedniki po jakims czasie kazała kupowac oryginalne bo jej nie słuzyły.ja dla siebie kupuje zazwyczaj tansze

[anielska diablica]

Napisane przez piratte

Zanim zaczęłam leczenie retinoidami też szukałam prawdziwej, pierwotnej przyczyny trądziku. Naczytałam się o kandydozie, próchnicy, migdałkach, hormonach i tysiącu innych rzeczach jako o potencjalnym źródle trądziku. Retinoidy pomagają generalnie na trądzik, niezależnie od jego przyczyny. Nie chciało mi się już po tylu latach walki z tym świństwem szukać przyczyny (myślę, że w razie nawet znalezienia trudno by było udowodnić że to na pewno przyczyna trądziku), wydawać mnóstwa kasy na badania, retinoidy rozwiązały mój problem oby jak na dłużej 26 maja wzięłam ostatnią tabletkę i jedyne czego żałuję, to że nie brałam tego leku wcześniej

W tym samym dniu skończyłyśmy kurację i po twoim poście wnioskuję, że cerę masz teraz idealną. I nie zostały ci żadne plamki czy przebarwienia ? Nie zostały ci albo wyskoczyły jakieś niespodziewane krostki ? Bo mnie po skończeniu kuracji zrobiła się tarka pod nosem i pod oczami ;/ i nie wiem co mogłabym zastosować na to paskudztwo ;/

[piratte]

Napisane przez anielska diablica

W tym samym dniu skończyłyśmy kurację i po twoim poście wnioskuję, że cerę masz teraz idealną. I nie zostały ci żadne plamki czy przebarwienia ? Nie zostały ci albo wyskoczyły jakieś niespodziewane krostki ? Bo mnie po skończeniu kuracji zrobiła się tarka pod nosem i pod oczami ;/ i nie wiem co mogłabym zastosować na to paskudztwo ;/

Oj do idealnej cery niestety bardzo mi daleko... Na szczęście nic nowego się nie pojawia, twarz mam czystą jeśli chodzi o trądzik, natomiast mam duuużo przebarwień na policzkach (w ogóle mam taką skórę na ciele też, że każde zadrapanie długo mi się goi i długo zostaje ślad) i po krostkach wysypowych mam kilka dziurek, których nigdy przed kuracją nie miałam... Wydaje mi się, że po odstawieniu akne jakby trochę się spłyciły, w każdym razie są mniej widoczne. Na jesień planuję jakieś porządne peelingi kwasowe żeby szybciej pozbyć się przebarwień Jak pojawiły Ci się tylko 2 to specjalnie bym się nie martwiła, poczekaj na rozwój sytuacji, trzymam kciuki żeby to paskudztwo nie wróciło!

[Gringoo]

Hej dziewczyny.
Na początku powiem że bardzo Wam współczuję walki z trądzikiem bo dobrze wiem nie po sobie, ale po swoich klientkach i po rodzinie, że to długa i żmudna droga do doskonałości. Życzę Wam więc wytrwania i systematyczności.
Chciałam Was zapytać czy stosujecie jakieś zabiegi po paru miesiącach od odstawienia retinoidów?
Pytam bo wiem, że kiedy widzi się już świeżą i fajną skórę większość z Was woli jej niczym nie dotykać żeby nie zaburzyć jej pracy i żeby wiąż wyglądała zdrowo.
Ja ze swojej strony proponuję Wam niezaprzestawania dbania o nią tylko i wyłącznie stosując coś wewnętrznie ale również przez zabiegi kosmetyczne- kwasy owocowe, migdałowy, mikrodermabrazja, czy w warunkach domowych zwykłe peelingi enzymatyczne, maski itd.

Powiedzcie mi czy po odstawieniu retinolu również odstawiacie hormony?
Moje klientki pytają mnie jak jest lepiej, czy stosować hormony dalej czy nie.
Nie chcę im źle coś zasugerować tym bardziej, że jak piszecie trądzik nie występuje tylko i wyłącznie przez nieprawidłowo fonkcjonującą gospodarkę hormonalną.
Ja tak naprawdę ze swojej strony wolę żeby nie brać hormonów ale czy one Wam pomagają utrzymać fajną cerę po izoteku i innych jemu podobnych, czy od razu odstawiacie?
Nie jestem zwolenniczką brania hormonów, ale zdaje sobie sprawę że Wam to pomaga i nie chcę niczego kwestionować w tej sprawie bo każdy zna swój organizm i jego reakcje najlepiej.

[Aredhel125]

Napisane przez marina06

Witam wszystkie wizażanki,


3 część wątku i po raz 3 na niego wracam.. zaczynam 3 kurację Izotekiem/

Moja historia jest długa, podobnie jak większość tutaj z was, stosowałam chyba wszystko ale tylko Izotek pomógł mi niestety tymczasowo pozbyć się uporyczywego trądziku.

Pierwsza kuracja trwala rok.. po 20 mg miesięcznie (ważyłam wtedy 60 kg) po kolejnym roku miałam nawrót trądziku, więc zaczełam 2 kurację, ale tylko przez pół roku bo po jej zakoczeniu bo poźniej wszystko zaczęło ponownie wracać.
Dermatolog prywatny który mnie prowadził, wpędzał mnie i mój porfel w błędne koło.. miałam przerwę, stosowałam maści, które nic nie dawały i tak po 2 latach po odstawieniu postanowiłam znowu walczyć.
Zrobiłam wstępne badania krwi jturo wybieram się po receptę.

Chciałabym zaznaczyć iż dermatolog który teraz ze mną współpracuje, uważa że poprzedni totalnie nei zna się na rzeczy i spieprzył mi kurację dawką i tak długim czasem leczenia..(12 mscy).

Jego zdaniem, dawka powinna być duża a kuracja maksymalnie powinna trwac kilka miesięcy. Zobaczymy jaką dawkę jutro ustalimy, jedyne o co się martwię to finanse.

Czytając was, widzę, że nie tylko moja kuracja była tak długa i zastawiam się czy ktoś kiedyś ustali jedną wersję? Trzymam za was kciuki, lecz mi niestetety się nie poszczęściło.

Jedna z was, pisała tutaj o bardzo złym samopoczuciu, smutku bez powodu - miałam to samo, płakałam bez powodu, nic mnie nie cieszyło, nie miałam ochoty nigdzie wychodzić, mam nadzieję, że teraz sobie poradzę i po prostu zrobie wszystko co w mojej mocy żeby starać się ominąć ten stan.

Podobnie jak Anielska Diablica, uważam że również jestem zdrowa od wewnątrz i nie potrafię znaleźć przyczyny trądziku.

Orientujecie się jakie badania dokładnie trzeba zrobić by sprawdzić podłoże hormonalne?

Jedna z Was, skomentowała również post użytkowniczki, która nie ma mocnego trądziku- ja też jestem w podobnej sytuacji co ona, widziałam osoby z gorszym stanem, ale mój trądzik jest oporny, trudny do zlikwidowania, więc zaliczam się również do osób, które są skazane na ten lek.

Aktualnie stan cery jest okropny, pryszcze bolą do tego stopnia że nie można się wygodnie ułożyć do snu.. zobaczymy co to będzie.

Dermatolog chciał żebym poczekała do września, ale ja mam dosyć, obiecałam stosowanie filtrów i unikanie słońca. Już sie nie mogę doczekać kiedy będzie po..

To chyba o mnie Ci chodziło z tym umiarkowanym trądzikiem. Ja cały czas się zastanawiam nad tą kuracją, ale ilość skutków ubocznych mnie wręcz przeraża. ja także na początek zrobię badania hormonalne, najpierw spróbuję z tabletkami anty, a potem zobaczymy. podobno jest odsetek dziewczyn, którym tabletki antykoncepcyjne trądzik zmniejszyły. Nie liczę na cud, ale zawsze jakaś tam nadzieja jest. Hormony to jednak zawsze mniejsze zło tym bardziej, że większość kobiet w którymś momencie swojego zycia jednak po to sięga z różnych powodów.

[jinx7]

Hey, mam do was pytanie. Czy alkohol może mieć wpływ na skuteczność działania aknenorminu?

Mój dermatolog kategorycznie zabronił mi pić, ale wielu znajomych stosujących tą kurację i wiele osób na tym forum pisało że picie alk z umiarem nie szkodzi. Zostały mi 2 tygodnie do końca kuracji i nie ukrywam, ze ostatnio zdarzało mi się dać namówić na imprezach przez znajomych do wypicia z nimi. Teraz pojawiły mi się 2-3 krostki na twarzy i boję się, że może to przez ten alk ;/ Co prawda jestem w trakcie miesiączki, ale obawiam się co będzie bo skończeniu kuracji i zaczynam się filmować.

Co o tym myślicie?

[martusek]

Napisane przez jinx7

Hey, mam do was pytanie. Czy alkohol może mieć wpływ na skuteczność działania aknenorminu?

Mój dermatolog kategorycznie zabronił mi pić, ale wielu znajomych stosujących tą kurację i wiele osób na tym forum pisało że picie alk z umiarem nie szkodzi. Zostały mi 2 tygodnie do końca kuracji i nie ukrywam, ze ostatnio zdarzało mi się dać namówić na imprezach przez znajomych do wypicia z nimi. Teraz pojawiły mi się 2-3 krostki na twarzy i boję się, że może to przez ten alk ;/ Co prawda jestem w trakcie miesiączki, ale obawiam się co będzie bo skończeniu kuracji i zaczynam się filmować.

Co o tym myślicie?

Izotretionina co do zasady nie wchodzi w interakcję z alkoholem. Jeśli dermatolog radzi odstawić alkohol na czas terapii, to myślę, że raczej ze względu na wątrobę a nie na skuteczność leku. Mimo to udało mi się znaleźć jedno doniesienie o obniżeniu skuteczność izotretioniny po ostrym spożyciu alkoholu. Tutaj masz linka: http://content.karger.com/ProdukteDB...ame=247785.pdf. Trzeba pamiętać, że to jest case study i nie ma co wpadać w panikę. Ja bym raczej stawiała na miesiączkę. U siebie zaobserwowałam, że przed okresem pogarsza mi się nieznacznie cera. Czasem zdarza mi się napić alkoholu (moja pani dermatolog jest mniej kategoryczna : ) i żadnego negatywnego wpływu nie dostrzegam... We wszystkim należy oczywiście zachować umiar.

[jinx7]

Napisane przez martusek

Izotretionina co do zasady nie wchodzi w interakcję z alkoholem. Jeśli dermatolog radzi odstawić alkohol na czas terapii, to myślę, że raczej ze względu na wątrobę a nie na skuteczność leku. Mimo to udało mi się znaleźć jedno doniesienie o obniżeniu skuteczność izotretioniny po ostrym spożyciu alkoholu. Tutaj masz linka: http://content.karger.com/ProdukteDB...ame=247785.pdf. Trzeba pamiętać, że to jest case study i nie ma co wpadać w panikę. Ja bym raczej stawiała na miesiączkę. U siebie zaobserwowałam, że przed okresem pogarsza mi się nieznacznie cera. Czasem zdarza mi się napić alkoholu (moja pani dermatolog jest mniej kategoryczna : ) i żadnego negatywnego wpływu nie dostrzegam... We wszystkim należy oczywiście zachować umiar.

Dzięki wielkie, uspokoiłaś mnie ostrego spożycia alkoholu nie przerabiałam :P jedynie raz na jakis czas 2-3 drinki więc luz. To już końcówka terapii i boję się nawrotu dlatego się filmuję, że może sama do tego prowadzę. Ale jeszcze raz dzięki. Obym nie musiała wracać do izoteków

[Elfia4]

Obawy dotyczące łaczenia izo z alkoholem wynikają z obaw o stan wątroby, która metabolizuje jedno i drugie.
Osobiście staram się ograniczać alkohol, ale np. poczas meczu wypijam 1-2 piwa, czasem podczas imprezy wypiję jakiegoś drinka, czy lampkę wina. Negatywnych skutków nie zauważyłam, ale i tak wszystko wyjdzie w badaniach wątroby

[jinx7]

Napisane przez Elfia4

Obawy dotyczące łaczenia izo z alkoholem wynikają z obaw o stan wątroby, która metabolizuje jedno i drugie.
Osobiście staram się ograniczać alkohol, ale np. poczas meczu wypijam 1-2 piwa, czasem podczas imprezy wypiję jakiegoś drinka, czy lampkę wina. Negatywnych skutków nie zauważyłam, ale i tak wszystko wyjdzie w badaniach wątroby

Póki co moja wątroba ma się dobrze, wyniki utrzymują się w normie
Jeszcze 14 dni i jestem wolna od tego

[amedaheda]

Witaaaaaaaaaaaam,ale pedzicie
Dawno mnie tu nie bylo Przepraszam-nowa praca,sesja,przepowadzki ech...Mam poczucie winy.Nie mniej przybywam z dobra wiadomoscia!Minal miesac od zakonczenia mojej kuracji i iiii i NIC NiC na buzi nie mam brzydkiego
Za to teraz mam fiola na punkcie profilaktyki zmarszczek,mam juz nawet jedna mimiczna na czole,ale z nia walcze. Stosuje jeszcze Differin na buzie,filtr,nie opalam sie,nie siedze na sloncu. Mocno nawilzam buzie,kremami nawilzajacymi i na zmarche-od zmarszczek. Demakijaz robie oliwka babydream. Jest super
Tylko wlosy musze znowu myc codziennie.
Trzymam za wszystkich kciuki

[anielska diablica]

Napisane przez amedaheda

Witaaaaaaaaaaaam,ale pedzicie
Dawno mnie tu nie bylo Przepraszam-nowa praca,sesja,przepowadzki ech...Mam poczucie winy.Nie mniej przybywam z dobra wiadomoscia!Minal miesac od zakonczenia mojej kuracji i iiii i NIC NiC na buzi nie mam brzydkiego
Za to teraz mam fiola na punkcie profilaktyki zmarszczek,mam juz nawet jedna mimiczna na czole,ale z nia walcze. Stosuje jeszcze Differin na buzie,filtr,nie opalam sie,nie siedze na sloncu. Mocno nawilzam buzie,kremami nawilzajacymi i na zmarche-od zmarszczek. Demakijaz robie oliwka babydream. Jest super
Tylko wlosy musze znowu myc codziennie.
Trzymam za wszystkich kciuki

Witaj, ja też jestem już po kuracji ( co prawda krócej niż ty) i mam pytanie czy Differin to dermatolog sam z siebie ci zaproponował czy raczej wyszło to z twojej inicjatywy ? Bo mi nic nie przepisała i boję się nawrotu i zastanawiam się czy nie pójść do rodzinnego po receptę ;/ A mogłabyś napisać co konkretnie stosujesz na twarz ? i Jakich kosmetyków używasz ? A jakbyś tak jeszcze foto dołączyła to byłby cud miód orzeszki A ja polecam oliwkę Hipp do demakijażu i nawilżenia twarzy, świetnie się w tej roli sprawdza i bosko pachnie,( tak wiem, że BD również bo używam i jej czasami )