Problemy ze wzwodem... i nici z seksu.

[BeataaaB]

No wlasnie w tym wypadku nie zabardzo bo mój nie chce powiedzial ze nigdy w zyciu (heh-jakis wyjatek mi sie trafil) ale szukalam info na necie o tym i podobno cos takiego sie zdarza i ma to podloze w psychice... ehh no ale trzeba cos zrobic

[bess]

a kiedykolwiek bez ubrania widzialas,ze nei ma tego problemu???

[syntagma]

ja diagnozuje, ze problemy ma 2:
- z utrzymaniem wzwodu
- przedwczesny wytrysk

odkrycia dokonalam

"z substancja w srodku" sensu nie ma, tzn. nie o zadna substancje chodzi. Chyba, ze prezerwatywy z benzokaina uzywalby, to znieczula troche.

[BeataaaB]

no wlasnie probujac sie kochac....niestety, problem jest...widze ze chce, ze sie tak bardzo stara i nic.....nie stoi .... moze to nie ejst najwazniejsze w zwiazku ale.... ale on tak bardzo chce i widze to po nim, ale powiedzial mi ze pierwszy raz mial to robic z takiej prawdziwej milosci (wiec to moze stres) , choc doswiadczenia ma sporo....
Gdzies tam przeczytalam ze to moze wynikac z nastawienia partnerki ale ja nastawienie mam dobre co do tego bo bardzo chce, czesto staralam sie przejac inicjatywe, to znow tez mu sie poddawalam zeby on czul sie komfortowo tak jak mu najlepiej i NIC

[bess]

jakie ma doswiadzcenia skoro piszesz,ze mial to robic z wielkiej milosci?
Nie kumam
Mial z innymi taki problem ?

[BeataaaB]

syntagma no podobno zdarza sie u facetow ze samo nastawienie, ze musi zalozyc gumke jest taka blokadą nie do przejscia.... no ale zeby az tak?!
-przedwczesny wytrysk to byloby calkiem normalne, wiadomo w wojsku jest wiec bez jakis udogodnien ale... ale....mnie sie to wszystko sklada na cos powazniejszego,juz jakis problem, a naprawde nie chce go urazic zaczynajac ten temat.
Ja no no nigdy sie nie spotkalam z czyms takim, zawsze wszystko z innym bylo ok ..a tu...

[Ptysio5]

ale utrzymanie wzwodu jest utrudnione włąśnie gumką
z takim przynajmniej przypadkiem się zetknęłam

co do "substancji w środku" to dalej nie wiem - chodzi o te różne plemnikobójcze, nawilżające gadżety czy o subsancję.... w środku członka, bo już naprawdę nawet ciężko mi się domyśleć


może po prostu za bardzo się chłopak stresuje?

[BeataaaB]

Bess doswiadczenie ma i to spore, ale no....mial dziewczyny ale twierdzi ze nigdy tak naprawde nie kochał, wiec zanim zaczelismy ze soba to mowil ze troszke nie wie jak sie zabrac bo nie chce mnie urazic niczym, byc dla mnie nieprzyjemny w jakis sposob bo robi to pierwszy raz z osoba ktora naprawde kocha ( ehh a kocha to pewne , ze to nie tylko czcze gadanie, bo nonstop mi slub proponuje i juz plany na cale zycie zrobil )
A z drugiej strony skad ja moge meic pewnosc czy to co mi powiedzial o swoich wczesniejszych doswiadczeniach to akurat jest prawda, moze wczesniej mial takie problemy..hmm no tego nie wiem

Wiecie, co.... hmm no najlepszym sposobem bylaby taka szczera rozmowa z nim o tym. Ale raz ze na to musze dlugo poczekac (a mnie to w pewien sposob gnebi), a dwa boje sie czy go nie uraze i czy bede potrafila w delikatny sposob rozmawiac...
Chyba ze sprobujemy jeszcze raz, juz jak zaczne brac tabletki anty (bo wspomnial ze musze zaczac brac to bedzie ok,ale jakos mimo wszystko po byl tak dziwnie zamyslony...taki daleki, jakby sam w to nie wierzyl), dodatkowo jakis mily spokojny i nastrojowy wieczor.... jak wteyd nie wyjdzie to.... to chyab tylko rozmowa zostanie

[syntagma]

problem ze wzwodem przy uzywaniu prezerwatywy to jest czesty problem.

Napisane przez BeataaaB

-przedwczesny wytrysk to byloby calkiem normalne, wiadomo w wojsku jest wiec bez jakis udogodnien

nie czaje zwiazku

[Ptysio5]

Może tabletki rzeczywiście pomogą. Temu mojemu "przypadkowi" pomogły.

więc może nie będzie tak źle.

[catbabe]

Przedewszystkim bardzo ci współczuję ponieważ musi być ci z tym bardzo źle.
Według mnie sprawa wygląda mniej więcej tak:
jedną z możliwości jest oczywiście stres, problemy natury psychicznej (tzn. może poprostu za bardzo się stara i przerasta go napięcie z tym związane).
Druga opcja jest bardziej poważna i moim zdaniem nie powinniście bagatelizować problemu.
Jest taki nowotwór nazywa się Germinoma często występuje w okolicach tyłu czaszki zaburza on u mężczyzn proces dojrzewania i blokuje wytwarzanie pewnych hormonów.
Moim zdaniem zanim zaczniecie od wizyty u seksuologa albo szukania innych metod pomocy zacznijcie od tomografii głowy.
Ten guz nie jest niebezpieczny, jest bardzo światło czuły więc radioterapia (naświetlanie) go całkowicie likwiduje.
Oczywiście w waszym przypadku to wcale nie musi być to , ale tak czy siak warto zrobić takie badanie!!
Nie piszę tego żeby cię przestraszyć poprostu sama przez to przechodziłam i gdyby kilka lat wcześniej ktoś mnie naprowadził na ten trop uniknelibyśmy wielu niepotrzebnych wizyt u lekarzy różnej specjalności!!!
Serdecznie cię pozdrawiam i trzymam kciuki!!!

[BeataaaB]

Do tego, ze nie widzicie zwiazku z wojskiem...-heh , no badzmy szczerzy, brak mu tam baby to pozniej jakikolwiek czuły bodziec i...
ale wypowiedz nade mna troszke strachliwa dla mnie, wiadomo...kazdy wie z doswiadczenia prawda? -a jest to dla mnie jakis problem czy klopocik nie dlatego ze brak mi seksu czy cos, nie ,nie o to mi w tym chodzi. Bardziej boje sie o ten psychiczny komfort zwiazku...chcialabym zeby on wiedzial, ze jak cos to zeby powiedzial i szast-prast NIE ON BEDZIE COS Z TYM ROBIL, a R-A-Z-E-M damy rade...gdyby tylko powiedzial, byłoby mi tak łatwiej... -no chyba ze ja zabardzo wyciagam sprawe,ktora dla niego wiaze sie tylko z tym ze nie lubi i jakos nie moze z prezerwatywa.

[Pomadka]

Łączę twój wątek z innym o tym samym temacie. Poczytaj go.

Napisane przez niuleczek

ciężka sprawa...:

A tak poważnie już to podobno seks oralny pomaga...

Z czego się śmiejesz?

Witam
Zwracam sie do Was z pewnym problemem, zapytaniem....
Otóz moj chlopak ma jakis problem ze wzwodem.
Jak mi to powiedzial, to ma problem gdy uzywac ma gumek bo ta substancja w srodku tak u niego powoduje iz mu nie staje....
i powiedzial ze bardzo szybko sie podnieca i dochodzi....
No i coz... pozostaly nam zabawy typu "seks w ubraniach" no i wtedy "spuścił" sie nie raz....
ale heh no ja mam jakies watpliwosci czy jemu w ogole "stoi".
Z pierwszym chlopakiem nie mialam zadnego problemu , dlatego teraz no nie wiem o co moze chodzic...a pytajac sie go o to moge go urazic, tymbardziej ze jest w wojsku to wiaodmo ze przez tel sie go teraz nie spytam a jak jest to no nie chce go urazic takim pytaniem czy cos....
Nie wiecie co to moze byc za problem?
Czy to jakis ogolny problem ze wzwodem, czy moze to ze za szybko sie podnieca czy w koncu to jego tlumaczenie o gumkach wziac jako sensowne?


moze ktoras z was spotkala sie z takim problemikiem?

Prosiłabym jaśniejsze wysławianie się, bo piszesz dość emocjonalnie i w postach panuje lekki chaos, przez co trudno zrozumieć o co ci tak naprawdę idzie...

O jaką substancję chodzi, nie kumam tego usprawiedliwienia.

Napisane przez BeataaaB

no wlasnie probujac sie kochac....niestety, problem jest...widze ze chce, ze sie tak bardzo stara i nic.....nie stoi .... moze to nie ejst najwazniejsze w zwiazku ale.... ale on tak bardzo chce i widze to po nim, ale powiedzial mi ze pierwszy raz mial to robic z takiej prawdziwej milosci (wiec to moze stres) , choc doswiadczenia ma sporo....
Gdzies tam przeczytalam ze to moze wynikac z nastawienia partnerki ale ja nastawienie mam dobre co do tego bo bardzo chce, czesto staralam sie przejac inicjatywe, to znow tez mu sie poddawalam zeby on czul sie komfortowo tak jak mu najlepiej i NIC

Napisane przez BeataaaB

No wlasnie w tym wypadku nie zabardzo bo mój nie chce powiedzial ze nigdy w zyciu (heh-jakis wyjatek mi sie trafil) ale szukalam info na necie o tym i podobno cos takiego sie zdarza i ma to podloze w psychice... ehh no ale trzeba cos zrobic

Napisane przez BeataaaB

syntagma no podobno zdarza sie u facetow ze samo nastawienie, ze musi zalozyc gumke jest taka blokadą nie do przejscia.... no ale zeby az tak?!
-przedwczesny wytrysk to byloby calkiem normalne, wiadomo w wojsku jest wiec bez jakis udogodnien ale... ale....mnie sie to wszystko sklada na cos powazniejszego,juz jakis problem, a naprawde nie chce go urazic zaczynajac ten temat.
Ja no no nigdy sie nie spotkalam z czyms takim, zawsze wszystko z innym bylo ok ..a tu...

Napisane przez BeataaaB

Bess doswiadczenie ma i to spore, ale no....mial dziewczyny ale twierdzi ze nigdy tak naprawde nie kochał, wiec zanim zaczelismy ze soba to mowil ze troszke nie wie jak sie zabrac bo nie chce mnie urazic niczym, byc dla mnie nieprzyjemny w jakis sposob bo robi to pierwszy raz z osoba ktora naprawde kocha ( ehh a kocha to pewne , ze to nie tylko czcze gadanie, bo nonstop mi slub proponuje i juz plany na cale zycie zrobil )
A z drugiej strony skad ja moge meic pewnosc czy to co mi powiedzial o swoich wczesniejszych doswiadczeniach to akurat jest prawda, moze wczesniej mial takie problemy..hmm no tego nie wiem

Wiecie, co.... hmm no najlepszym sposobem bylaby taka szczera rozmowa z nim o tym. Ale raz ze na to musze dlugo poczekac (a mnie to w pewien sposob gnebi), a dwa boje sie czy go nie uraze i czy bede potrafila w delikatny sposob rozmawiac...
Chyba ze sprobujemy jeszcze raz, juz jak zaczne brac tabletki anty (bo wspomnial ze musze zaczac brac to bedzie ok,ale jakos mimo wszystko po byl tak dziwnie zamyslony...taki daleki, jakby sam w to nie wierzyl), dodatkowo jakis mily spokojny i nastrojowy wieczor.... jak wteyd nie wyjdzie to.... to chyab tylko rozmowa zostanie

Napisane przez syntagma

problem ze wzwodem przy uzywaniu prezerwatywy to jest czesty problem.



nie czaje zwiazku

Jak jest w wojsku to ma ograniczone możliwości kontaktów fizycznych z kobietami i jak wraca na przepustkę to szybciej na niego działają kobiety, znaczy szybko dochodzi.

Napisane przez BeataaaB

Do tego, ze nie widzicie zwiazku z wojskiem...-heh , no badzmy szczerzy, brak mu tam baby to pozniej jakikolwiek czuły bodziec i...
ale wypowiedz nade mna troszke strachliwa dla mnie, wiadomo...kazdy wie z doswiadczenia prawda? -a jest to dla mnie jakis problem czy klopocik nie dlatego ze brak mi seksu czy cos, nie ,nie o to mi w tym chodzi. Bardziej boje sie o ten psychiczny komfort zwiazku...chcialabym zeby on wiedzial, ze jak cos to zeby powiedzial i szast-prast NIE ON BEDZIE COS Z TYM ROBIL, a R-A-Z-E-M damy rade...gdyby tylko powiedzial, byłoby mi tak łatwiej... -no chyba ze ja zabardzo wyciagam sprawe,ktora dla niego wiaze sie tylko z tym ze nie lubi i jakos nie moze z prezerwatywa.

Mam dziwne wrażenie, że twój chłopak albo dobrze wie, że ma problemy z utrzymaniem erekcji i stąd zwalił winę na jakiś bogu ducha winny nieistniejący płyn, albo ma nikłe doświadczenia na tej płaszczyźnie i reaguje jak napalony nastolatek co to wystarczy mu pomachać zdjęciem gołej babki przed oczami.
Byc może obie tezy są błędne (albo maja one poboczne znaczenie) i Twój chłopak ma po prostu problem natury psychicznej, który przy okazji waszych wspólnych, intymnych spotkań się ujawnia, ale to już trzeba fachowca, a nie diagnoz stawianych w internecie.

Musisz z nim pogadać jak wróci do domu i wspólnie coś ustalić-wizytę u lekarza, zmiana techniki, delikatnie ale temat trzeba wywołać, bo jest to problem-inaczej nie pisałabyś o nim.