Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg ZAPRASZAM!

[olcik_07]

Gratuluję wszystkim dietowiczkom spadku wagi

ja w miejscu cały czas xD 60kg

[Paula_M]

Napisane przez olcik_07

Gratuluję wszystkim dietowiczkom spadku wagi

ja w miejscu cały czas xD 60kg

Ja dokładnie nie wiem, ale mam wrażenie, że też w miejscu stoję tak koło 55kg ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni niestety w tym tygodniu nie mogłam ćwiczyć, ale liczę na to, ze od przyszłego będe już mogła wrócić do treningu

Zostawiam listę swoich postanowień:
- 0 słodyczy (w ostatni dzień miesiąca - dzień słodkości)
- 0 białego pieczywa
- 0 kolorowych napojów
- 0 masła
- 0 słodzonego kakao
- 0 majonezu
- 0 cukru do budyniu i Kisiela
- 0 cukru i oleju do potraw
- ograniczenie tłustych potraw
- ograniczenie mąki pszennej
- uczę się jeść jogurt nat i homo nat
- kręcenie hh
- skakanie na skakance
- masaż pod prysznicem
- wcieranie kremów
- niełączenie węglów z białkami
- stanowczość po powiedzeniu sobie: to ostatni posiłek
- będę jeść ryby
- 5 posiłków dziennie
- wprowadzam dietę: niełączenia-liczenia kalorii-niski IG-kolejność spożywania posiłków

+ rozpisany trening

Co o tym myślicie?

[gajkin]

Napisane przez Paula_M

Ja dokładnie nie wiem, ale mam wrażenie, że też w miejscu stoję tak koło 55kg ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni niestety w tym tygodniu nie mogłam ćwiczyć, ale liczę na to, ze od przyszłego będe już mogła wrócić do treningu

Zostawiam listę swoich postanowień:
- 0 słodyczy (w ostatni dzień miesiąca - dzień słodkości)
- 0 białego pieczywa
- 0 kolorowych napojów
- 0 masła
- 0 słodzonego kakao
- 0 majonezu
- 0 cukru do budyniu i Kisiela
- 0 cukru i oleju do potraw
- ograniczenie tłustych potraw
- ograniczenie mąki pszennej
- uczę się jeść jogurt nat i homo nat
- kręcenie hh
- skakanie na skakance
- masaż pod prysznicem
- wcieranie kremów
- niełączenie węglów z białkami
- stanowczość po powiedzeniu sobie: to ostatni posiłek
- będę jeść ryby
- 5 posiłków dziennie
- wprowadzam dietę: niełączenia-liczenia kalorii-niski IG-kolejność spożywania posiłków

+ rozpisany trening

Co o tym myślicie?

Myślę, że ok, tylko 1. punkt mi się nie podoba - lepiej pozwolić sobie częściej na coś słodkiego, niż obżeranie się słodyczami w jeden dzień, nie wygląda to zdrowo

I zastanawia mnie jednen punkt: nie łączenie węglów i białka. Nie mogę znaleźć o tym informacji - dlaczego taka zasada jest korzystna? Mi się zawsze wydawało, że właśnie trzeba łączyć, gdyż białko przedłuża czas utrzymywania się cukru we krwi, co zapobiega gwałtownym skokom

I nie zapominaj o zdrowych tłuszczach

[Paula_M]

Napisane przez gajkin

Myślę, że ok, tylko 1. punkt mi się nie podoba - lepiej pozwolić sobie częściej na coś słodkiego, niż obżeranie się słodyczami w jeden dzień, nie wygląda to zdrowo

I zastanawia mnie jednen punkt: nie łączenie węglów i białka. Nie mogę znaleźć o tym informacji - dlaczego taka zasada jest korzystna? Mi się zawsze wydawało, że właśnie trzeba łączyć, gdyż białko przedłuża czas utrzymywania się cukru we krwi, co zapobiega gwałtownym skokom

I nie zapominaj o zdrowych tłuszczach

Będzie to dzień słodkości, ale nie obżarstwa
A tłuszcze: codziennie do czasu obiadu (włącznie) 5 orzechów włoskich

"Białka różnią się budową chemiczną od skrobi, sa trawione w przewodzie pokarmowym przez inne enzymy. Trawienie białek rozpoczyna się w środowisku kwaśnym, skrobi w zasadowym. Bywa, że przewód pokarmowy nie jest wstanie strawić jednocześnie i białka i skrobi. (...) Uważa się, że nie łączenie białka ze skrobią sprzyja lepszemu trawieniu." ("Zdrowa żywność")

I białka wg tego powinno łączyć się z tzw. gr 'neutralną' i tak samo węgle z gr 'neutralną'.

Osobiście pozwalam sobie na to odstępstwo przy śniadaniu oraz pierogach i gołąbkach

[gajkin]

Napisane przez Paula_M

Będzie to dzień słodkości, ale nie obżarstwa
A tłuszcze: codziennie do czasu obiadu (włącznie) 5 orzechów włoskich

"Białka różnią się budową chemiczną od skrobi, sa trawione w przewodzie pokarmowym przez inne enzymy. Trawienie białek rozpoczyna się w środowisku kwaśnym, skrobi w zasadowym. Bywa, że przewód pokarmowy nie jest wstanie strawić jednocześnie i białka i skrobi. (...) Uważa się, że nie łączenie białka ze skrobią sprzyja lepszemu trawieniu." ("Zdrowa żywność")

I białka wg tego powinno łączyć się z tzw. gr 'neutralną' i tak samo węgle z gr 'neutralną'.

Osobiście pozwalam sobie na to odstępstwo przy śniadaniu oraz pierogach i gołąbkach

Fakt Z tym że tutaj chodzi przede wszyskim o skrobię, a jak to się ma do warzyw i owoców(które też są węglami)? One są zaliczane do tej grupy neutralnej?

[Paula_M]

Napisane przez gajkin

Fakt Z tym że tutaj chodzi przede wszyskim o skrobię, a jak to się ma do warzyw i owoców(które też są węglami)? One są zaliczane do tej grupy neutralnej?

Tak (prócz ziemniaków i podajrze banana), ponieważ nie ma w nich znacznej ilości węglów (z wyjątkiem wymienionych)

[olcik_07]

Napisane przez Paula_M

Ja dokładnie nie wiem, ale mam wrażenie, że też w miejscu stoję tak koło 55kg ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni niestety w tym tygodniu nie mogłam ćwiczyć, ale liczę na to, ze od przyszłego będe już mogła wrócić do treningu

Zostawiam listę swoich postanowień:
- 0 słodyczy (w ostatni dzień miesiąca - dzień słodkości)
- 0 białego pieczywa
- 0 kolorowych napojów
- 0 masła
- 0 słodzonego kakao
- 0 majonezu
- 0 cukru do budyniu i Kisiela
- 0 cukru i oleju do potraw
- ograniczenie tłustych potraw
- ograniczenie mąki pszennej
- uczę się jeść jogurt nat i homo nat
- kręcenie hh
- skakanie na skakance
- masaż pod prysznicem
- wcieranie kremów
- niełączenie węglów z białkami
- stanowczość po powiedzeniu sobie: to ostatni posiłek
- będę jeść ryby
- 5 posiłków dziennie
- wprowadzam dietę: niełączenia-liczenia kalorii-niski IG-kolejność spożywania posiłków

+ rozpisany trening

Co o tym myślicie?

hehe jaki planik
ja z tego co wypisałaś to tylko z masłem się wyłamuje i czasami ze słodyczy

[winyl]

Też staram się stosować coś podobnego . Zgodnie z postanowieniem zaczęłam ostro po maturze, czyli dziś drugi dzień . Czeka mnie komunia , ale mam nadzieję, że dam radę!

[Paula_M]

Postanowienia trzeba mieć

Winyl, trzymaj się na komunii najlepiej z dala od potraw, które najbardziej lubisz
A jak masz na coś ochotę i wiesz, że nie dasz rady po prostu powiedzieć 'nie' to weź sobie małą porcyjkę, zadowól zachciankę, bo potem prędzej czy później raczej i tak po to sięgniesz

[milusia1991]

Czesc dziewczyny
Nareszcie w miare sie zebrałam,ogarnełam i wracam do was. Jestem strasznie na siebie zła! Jak mogłam zaprzepascic tak wiele z tego co już osiągnełam Nawet nie wiem ile teraz waze i moze lepiej niech tak zastanie aby sie nie załamywac. Wiem tylko ze jutro mamy 1-szy czerwca więc do lipca zostało juz tylko 4 tygodnie. W lipcu lub sierpniu mój wyjazd z TŻ nad morze... upragniony wyczekany... SŁOŃCE PLAŻA IIIII moje grube uda to nie idzie w parze dlatego mam motywacje do diety. Kurcze zaczelam dopiero dzis rano... wiem ze do kresu brakuje mi jeszcze wiele... ale ciesze sie bo pierwszy dzien juz prawie za mna, a jak wiadomo pierwsze dni sa najgorsze- potem dieta staje sie nawykiem, później juz nie tak łatwo godzisz sie na wszelkie odstepstwa itd. Co u was dziewczyny?

[winyl]

Ja dzisiaj zaczęłam SB . Mam nadzieję, że efekty będą!
I nie patrz już na błędy - co było to było, skupmy się na tym co teraz . Jest tłuszcz, trzeba go wyeliminować = zero grzeszków! Grunt to pozytywne nastawienie i motywacja Damy radę!

[Rozzz]

a u mnie zawsze pierwsze dni są łatwe a potem zaczynają się schody. z tego co widzialam na wadze, że tyle,że dawno tyle nie bylo, ale to kwestia kilkudziesięciu dag, dla kazdego coś znaczy cos innego znow dni takie przymulone, nic tylko spac

[gajkin]

U mnie nieźle - z tym, że @, więc waga stoi

[winyl]

Jak dla mnie najgorsze są 3 pierwsze dni. Później coraz trudniej jest rzucić dietę, bo mam świadomość, że już sporo poświęciłam. Poza tym po 3 dniach już nie mam ochoty na słodycze. Aha i po trzech dniach jakoś wchodzi mi w krew ćwiczenie. Nie wiem czemu to są akurat 3 dni, ale tak już mam .

[iguaa]

ja się dzisiaj ważyłam i znowu ok.53 ćwiczę praktycznie codziennie(od czwartku:P) raz dłużej, raz krócej. i już źle się czuję na samą myśl, że miałabym nie ćwiczyć jakiegoś dnia..choć wiem, że takie na pewno będą.
co do mnie, to na początku diety nie jest źle. potem jest gorzej, bo np. widzę, że brzuch jest bardziej płaski, wiem, ze ćwiczyłam i pojawia się myśl czemu by się na coś nie skusić. tylko, że w ,moim przypadku potem zjadam dużo za dużo...bo jak zawaliłam to zawaliłam. za każdym razem w takiej sytuacji mówię sobie, że następnym razem na tym jednym grzeszku się skończy, jednak bardzo ciężko jest mi to zrealizować...

[Cindy90]

Witam moje piękne
Sorki, że mnie nie było, ale odpuściłam sobie dietkę w zasadzie to nie wiem czemu.... aaa sesja! No, ale już prawie wszystko zaliczone jutro ostatnie zaliczenia, a potem 3 egzaminy (miejmy nadzieję, że zdam) i koniec męczenia się
Nio co do wagi to stoi w miejscu 57,6kg to w sumie i tak dobrze, że nie przytyłam
Od dziś znów zaczęłam odchudzanie, a raczej ograniczanie się. Miejmy nadzieję, że zrzucę te 7kg marzenie
Mam karnet na basen więc będę musiała zacząc chodzic wreszcie, bo mam 9 wejśc do końca miesiąca to duuuzo widziałam dziewczynki, że u was średniawka- musimy wytrzymac

[olcik_07]

ehh ja dopiero początek, 5 egzaminów przede mną^^ zaliczenia wprawdzie za mną, ale egzaminy to tragedia xD no i wyzwanie dla diety, bo jak ja się uczę to jem

[milusia1991]

Hej No to widzę że nie jestem sama i niektóre z was tez sie zapuscily z dietą... Może to wlasnie ta smetna pogoda tak wpływa... ehhh i własnie nie wiem kiedy wybrac sie nad morze z moim TŻ chcialabym trafic na ładnA pogode a tu mnie ludzie strasza ze podobno lata ma wcale nie byc
Dzisiaj odważyłam sie stanąc na wadze. Jest 53,2 a było na poczatku maja 51,9

[Cindy90]

Oj nie możemy siebie usprawiedliwiac, ze jemy bo sesja, komunia, wesele. Musimy sie pilnowac i tyle! ja mam sile do walki

[Paula_M]

Ja to samo z 12,5kg zostało mi 3kg

[olcik_07]

a ja jestem przed @! ło ludzie^^ciężko jest!

[Paula_M]

Napisane przez olcik_07

a ja jestem przed @! ło ludzie^^ciężko jest!

ja jestem w trakcie ale @ nie sprawiła, że złamałam któreś z postanowień czy wystąpiła większa ilość jedzenia a nawet chudnę

[gajkin]

A u mnie, dzisiejsze niezorganizowanie, zaspanie i inne dziwne rzeczy spowodowały beznadziejny jadłospis i pochłonięcie batonika oraz 2 słodkich kaw z coffee heaven Mam nadzieję, że nie wpłynie to zbyt znacząco na moją wagę....

[winyl]

Poćwicz jutro więcej i będzie cacy .

[iguaa]

trochę się obawiam, bo teraz wolne.. wyjazd z Tż na działkę, potem do znajomych. dzisiaj rodzinny obiad i podwieczorek..boje się, że przez okoliczności nie uda mi się wytrwać-co gorsza, nie będzie nic innego do jedzenia, a coś zjeść trzeba będzie i z dietką bedzie kiepsko.. tym bardziej, że wiem, że do niedzieli na pewno nie będę ćwiczyć.. no, ale cóż, w wakacje też na pewno będą takie sytuacje.. najważniejszy zdrowy rozsądek!! powodzenia kochane w "dietowaniu" przez to wolne )

[Cindy90]

Witajcie u mnie nie najgorzej.

[olcik_07]

Paula_M już teraz też jestem w trakcie xD może dam rade się nie obżerać

lece kuć, trzymajcie się!

[Noemi__]

Mogę do Was dołączyć?
Oj jak tak czytam Wasze wypowiedzi to robię się taaaaka malutka. Niektóre z Was mają naprawdę silna wolę. Czasami zdarzają się Wam jakieś złe dni, ale nie dajecie za wygrana. Ja przeważnie po 3 dniach kapituluje, wracam do starych nawyków żywieniowych, przestaje ćwiczyć i takie błędne koło.

Ale tym razem będzie inaczej. pokaże innym i sobie, że potrafię. Pewnie przy tym troszkę Wam głowę pozawracam, no ale jak każdy potrzebuję wsparcia.

Zaczynam od jutra... NIE BIĆ. Wiem, że powinnam już od teraz, ale tyle co ja dzisiaj zjadłam to... oj, szkoda mówić ;p kogel mogel, lody, 3 kawałki sernika owocowego, baton, ciastka z marmoladą.... A fee! Nigdy więcej.!

Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki

[winyl]

Spokojnie, ja też dzisiaj zawaliłam :P. Poćwiczyłam trochę coprawda, ale to nie to samo. Postanowiłam, że od jutra robię miesiąc bez słodyczy. Bez wyjątków!

[gajkin]

winyl a Ty kontynuujesz SB?