Praca jako au-pair - Strona 137 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-06-30, 20:08   #4081
moniaaaaaaa86
Zadomowienie
 
Avatar moniaaaaaaa86
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: NRW / Koln
Wiadomości: 1 042
Dot.: Praca jako au-pair

nowinka... 5 dzieci wow

Maturzystki.... suuuuperrr wyniki GRATULEJSZONS!!!
moniaaaaaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-30, 20:20   #4082
kasia_no87
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_no87
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 441
GG do kasia_no87 Send a message via Skype™ to kasia_no87
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez nowinka Pokaż wiadomość
Gratuluje maturzystki!!!!:P

Roux, szlag mnie trafia na tego twojego!niepowazny jest..jak cie zawiedzie to niech nie chodzi po ciemnych zakamarkach..;]
A francuzi sa 'uposledzeni emocjonalnie' i nigdy nie maja problemu:P

Kasia dzieci w wieku: 9,7,4 oraz blizniaki 9 miesiecyplaca mi troche wiecej niz przecietnie tj 450 e ale okaze sie na wakacjach jak to bedzie na prawde z nimi..na razie obserwuje ich terazniejsza au pairke jak ona z nimi postepuje..bylam dzis odebrac je ze szkoly z nia!boze jakie cyrki 5 razy by sie pobili miedzy sba,najmlodsza wywijala na srodku ulicy dziwne akrobacje i nie chciala isc..obled.Mam nadzieje,ze na wakacjach bedzie latwiej!No a blizniakisiedza w kojcu jak malpki w zoo i tylko sie slinianiby sierpien tylko blizniakami sie zajmuje..ale nie wierze w to..pewnie cala gromadke bede miec na glowie bo przeciez im nie powiem, zeby szli bo sierpien to ja tylko pieluchy zmieniam i papki robie do jedzenia;]
no to niezle przedszkole masz w domu
a to oni ci teraz cos placa jak jestes z ta druga au pair? kiedy ona odchodzi?

roux ja juz nie wiem co ci doradzic kiedy z nim ostatnio rozmawialas? chyba dawno?
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.


exAparatka
góra: 30.06.2010 - 8.04.2013
dół: 4.08.2011 - 8.04.2013
kasia_no87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-30, 21:49   #4083
moniaaaaaaa86
Zadomowienie
 
Avatar moniaaaaaaa86
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: NRW / Koln
Wiadomości: 1 042
Dot.: Praca jako au-pair

Roux kochana, ty sie tylko na przezywasz przez niego nie wiem jak..ale wy musicie koniecznie sie spotkac i niech on powie czy chce to ciagnac czy nie...bo on cie psychicznie wykonczy

to mu sie tylko nalezy !
moniaaaaaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 08:32   #4084
adka0401
Zadomowienie
 
Avatar adka0401
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: London
Wiadomości: 1 278
Send a message via Skype™ to adka0401
Dot.: Praca jako au-pair

haaa wy wlazylyscie hostowi do lazienki a mi dzis host wlazl

na szczescie tylko zeby mylam
__________________
travel blog

stylishtravlr
adka0401 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 10:08   #4085
elfik5
Raczkowanie
 
Avatar elfik5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 364
Dot.: Praca jako au-pair

Dziewczyny, nie uwierzycie... Tym razem hosci przegieli na calego.
Wczorajszy dzien byl (a wlasciwie mial byc) moim ostatnim, przynajmniej tak wynika z umowy ale... w nd. wrocilam wieczorem od TZ, patrze a hotka w najlepsze na kanapie sobie lezy. Zdziwilam sie bo aktualnie odbywa praktyke i miala sie z nia szybko uwijac, zeby zdarzyc do wt.-sr. Spoko, mysle sobie, ze to jej sprawa. Pytam wiec, czy jutro (pn) mam wstac wczesniej, czy tak jak zwykle, na co mi odp. ze nie potrzebuje mnie rano i ze jedzie popoludniu.
W pn. przyszlam na gore ok.12:00. Ledwo otworzylam drzwi do kuchni a dzieciak juz sie drze "chodz sie ze mna bawic" Pytam hostki, dlaczego mlody nie jest w przedszkolu. Powiedziala, ze nie mial ochoty dzis, wiec zostal w domu. Zapytalam wiec, dlaczego wczoraj nie pojechala, na co odp.: "nie chcialo mi sie wczoraj jechac i isc dzis na praktyke ale to nic, bo w tym tyg. tez wroce w pt.". Nogi sie pode mna ugiely. 1000 mysli na sek., po chwili wlaczyl mi sie agresor i musialam wyjsc na papierosa zeby troche ochlonac.
Dzwonie do TZa i mowie, ze musze zapitalac do pt. TZ wpadl w furie i darl sie jak opetny. Poszlam z malym budowac cos z klocokow i pomyslalam sobie, ze do cholery jasnej tak byc nie moze. Prace koncze we wtorek a oni bez mojej wiedzy podjeli sobie decyzje, ze zostaje i pracuje u nich jeszcze do pt. To kompletny brak szacunku! Nikt mnie nie zapytal o zdanie, o to czy moglabym zostac pare dni dluzej, nikt mnie nawet o tym wczesniej nie poinformowal, nie poprosil... totalny brak kultury! Zeszlam do kuchni i zaczelam robic kawe. Weszla hostka. Zapytalam, czy napije sie tez. Usiadla i przytaknela po czym wylalam z siebie potok slow. Zapytalam, czy nie dalaby rady wrocic w czwartek bo ja zupelnie sie nie spodziewalam, ze bede musiala jeszcze pracowac do konca tego tyg. a jednak tez potrzebuje troche czasu, zeby sie spakowac, zrobic zakupy i ogarnac wszystko bo w pt. wieczorem jade. A ta mi bezczelnie, ze jak to, ze to dla niej niespodzianka, ze moglam jej powiedziec wczesniej kiedy jade, ze tak sie nie robi, ze jest zaskoczona, ze to jest duzy problem bo co bedzie z dzieckiem a ona nie moze wrocic w czw. bo sobie zaplanowala w tym, tyg. 4 dni praktyki zeby miec to juz za soba itd. itd. Myslalam, ze wezme cos ciezkiego i jej przywale. Nawijalam juz od miesiaca, ze miedzy 3-5 lipca musze byc juz w Pl. Ona i host pytali mnie wieleokrotnie kiedy jade. Pokazywalam im nawet w kalendarzu. W zeszlym tyg. nawet rozmawialam o tym 2 razy z hostem... a ta mi bezczelnie wmawiala, ze to nieprawda, ze ona nic takiego nie pamieta, ze nic nie mowilam, ze powinnam powiedziec jej jasno i wyraznie jakiego dnia wyjezdzam Myslalam, ze ja utluke. W koncu zadzwonila gdzies tam i uregulowala sprawe. Moj ostatni dzien to czw.
Co za chamy... w glowie mi sie to nie miesi. Jak tak mozna postapic? Oni chyba zyja w przeswiadczenu, ze Aupair to ich niewolnica, ktora musi wykonac kazdy rozkaz. Nie licza sie z nikim a ni z niczym. Totalny brak szacunku...
Tak na dobra sprawe, przyjmujac ich postawe moglabym wczoraj wieczorem zwinac swoje graty i pojsc w pip. Nie jestem zobowiazana juz zadna umowa by tu siedziec. To tylko moja dobra wola i przysluga, ktorej i tak nie docenia bo ich zdaniem to moj obowiazek. Szlag mnie trafi... co za ludzie... wr.
__________________
.:: Czysta logika jest ruiną ducha ::.

elfik5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 10:50   #4086
TheBlowersDaughter
Raczkowanie
 
Avatar TheBlowersDaughter
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 220
Dot.: Praca jako au-pair

Kuzwa. 'najwyzej pomozesz mi przy zmywaniu'. Takie mialam miec obowiazki, to sie zgodzilam sie na 50f. A na miejscu mam malego diabla do opieki i zmywanie naczyn, odkurzanie, zmywanie mopem, pranie, etc. A dzis mnie poprosila o MYCIE SCIAN. Scian ktorych nikt nie myl pewnie przez rok, sa brudne jak cholera. No kuzwa czy to brzmi jak cos kompletnie codziennego?! I mi mowi ze moge sobie to rozlozyc na kilka dni. A po zaprowadzeniu malych do skoly mialam miec wolne. No szlag mnie trafia. Nie, nie wytrzymam tu. Zwiedze londyn i spadam
TheBlowersDaughter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 11:04   #4087
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Praca jako au-pair

mycie scian?
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-01, 11:36   #4088
elfik5
Raczkowanie
 
Avatar elfik5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 364
Dot.: Praca jako au-pair

Co za klimat!!! Szorowanie scian, ganianie za uciakajacymi dzieciakami, przymusowe glodowki, sprzatanie, gotowanie, pranie, wyslugiwanie sie, placenie za paliwo, przesladujace psy... co nas jeszcze czeka?! To jest jakis obled Czy my oby na pewno jestesmy Aupairkami???

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:
Napisane przez TheBlowersDaughter Pokaż wiadomość
Kuzwa. 'najwyzej pomozesz mi przy zmywaniu'. Takie mialam miec obowiazki, to sie zgodzilam sie na 50f. A na miejscu mam malego diabla do opieki i zmywanie naczyn, odkurzanie, zmywanie mopem, pranie, etc. A dzis mnie poprosila o MYCIE SCIAN. Scian ktorych nikt nie myl pewnie przez rok, sa brudne jak cholera. No kuzwa czy to brzmi jak cos kompletnie codziennego?! I mi mowi ze moge sobie to rozlozyc na kilka dni. A po zaprowadzeniu malych do skoly mialam miec wolne. No szlag mnie trafia. Nie, nie wytrzymam tu. Zwiedze londyn i spadam
Dorzuc do tego nakrywanie do stolu i sprzatanie ze stolu (sniadanie, kolacja), podlewanie trzech ogrodow botanicznych, generalne sprzatanie trzypoziomowego domu, prasowanie stert prania, robienie zakupow, gotowanie obiadow (dla siebie ale nie tylko), podejmowanie decyzji przez hostow co do Twojej osoby bez Twojej wiedzy, nieformalne wydluzenie umowy za Twoimi plecami i kilka innych czynnosci (ktore mi umknely) a poczujesz sie niemalze jak ja
__________________
.:: Czysta logika jest ruiną ducha ::.


Edytowane przez elfik5
Czas edycji: 2009-07-01 o 11:37
elfik5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 11:52   #4089
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Praca jako au-pair

boje sie ze tez tak moja hostka mi zrobi
ze niby nic a zajade i sie okaze ze jest wiedzma jakas
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 13:32   #4090
TheBlowersDaughter
Raczkowanie
 
Avatar TheBlowersDaughter
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 220
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
mycie scian?
Ano. Jutro wyskoczy z myciem sufit albo trzepaniem dywanu.
Jestem padnieta. Co to za pomysl - mycie scian?! Zaczynam przecierac te sciany, to zostaja smugi, probuje to zetrzec na sucho, ale nie pomaga. Bo one takie kuzwa brudne, w dodatku porysowane przez dzieciaki, te slady nie schodza. Tre jak glupia, nie pomaga. A najgorsze, ze miejsce ktore przetarlam nie tylko jest ze smugami ale i ciut jasniejsze niz reszta (zeby umyc cala sciane musialabym miec drabine). I wyglada idiotycznie. Po prostu siadlam i malo sie nie pobeczalam. Mialam rzucic scierke w kat, ale przetarlam jeszcze korytarz i przy schodach. Efekt? Widocznych - brak. Ale za to ma pare dodatkowych smug na scianie. Sama chciala. Mam to gdzies. Nie skoncze, jest za goraco, poza tym nie umiem tego robic tak, zeby dalo jakis pozytywny efekt. Bylam na stronie w dziale 'au pair' a nie cholerny 'cleaner'. Chociaz tu tak naprawde przydalby sie malarz, bo mycie scian niewiele da.
TheBlowersDaughter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 13:54   #4091
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Praca jako au-pair

elfik, całe szczęście, że jednak możesz wrócić w czwartek. Nie wiem, czy dalej chcesz kupować im pożegnalny prezent, ale w takim wypadku to kopnęłabym ich w d**ę i nigdy więcej się nie odezwała. No jacy chami.

theblowersdaughter, masz podpisaną umowę? jakie masz w niej obowiązki? jeśli jest tylko zmywanie naczyń to jednak coś nie tak, że robisz więcej. Rozumiem, że czasem można zrobić coś więcej jak hości poproszą, ale to tylko jakieś odkurzanie czy coś i to rzadko, bo przecież nie masz tego w umowie. Kurcze wiem, ze to jest na pewno trudno powiedzieć, zwrócić hostom uwagę, ale żeby jakoś sobie pomóc trzeba to zrobić.

Cieszę się, że poznałam moją rodzinkę i mniej więcej wiem jakie będę miała obowiązki. Ich operka mi wszystko opowiedziała. Mają gosposie i sprzątaczkę w jednym więc odpada mi gotowanie i jakieś wielkie sprzątanie (mam tylko sprzątać pokoje dzieci, swoją łazienkę i po śniadaniu, obiedzie i kolacji ze stołu). Prosili mnie jednak hości, zebym się zawsze zapytała gosposi czy jej nie pomóc w czymś. I własciwie i tak chyba bym o to pytała, bo głupio by mi było gdybym ja siedziała przed tv a ona charowała. Ale gosposia jest też bardzo miła, więc z tego co zauważyłam nie będzie się mną wysługiwać.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-01, 15:05   #4092
elfik5
Raczkowanie
 
Avatar elfik5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 364
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
elfik, całe szczęście, że jednak możesz wrócić w czwartek. Nie wiem, czy dalej chcesz kupować im pożegnalny prezent, ale w takim wypadku to kopnęłabym ich w d**ę i nigdy więcej się nie odezwała. No jacy chami.

theblowersdaughter, masz podpisaną umowę? jakie masz w niej obowiązki? jeśli jest tylko zmywanie naczyń to jednak coś nie tak, że robisz więcej. Rozumiem, że czasem można zrobić coś więcej jak hości poproszą, ale to tylko jakieś odkurzanie czy coś i to rzadko, bo przecież nie masz tego w umowie. Kurcze wiem, ze to jest na pewno trudno powiedzieć, zwrócić hostom uwagę, ale żeby jakoś sobie pomóc trzeba to zrobić.

Cieszę się, że poznałam moją rodzinkę i mniej więcej wiem jakie będę miała obowiązki. Ich operka mi wszystko opowiedziała. Mają gosposie i sprzątaczkę w jednym więc odpada mi gotowanie i jakieś wielkie sprzątanie (mam tylko sprzątać pokoje dzieci, swoją łazienkę i po śniadaniu, obiedzie i kolacji ze stołu). Prosili mnie jednak hości, zebym się zawsze zapytała gosposi czy jej nie pomóc w czymś. I własciwie i tak chyba bym o to pytała, bo głupio by mi było gdybym ja siedziała przed tv a ona charowała. Ale gosposia jest też bardzo miła, więc z tego co zauważyłam nie będzie się mną wysługiwać.
Po malej sprzeczce jednak postawilam na swoim i prace koncze w czwartek wieczorem. Nie satysfakcjonuje mnie to mimo wszystko bo prace mialam juz skonczyc we wt. wieczorem, czyli WCZORAJ. Robie im lache, ze zostaje 2 dni dluzej. Sciemnilam, ze wyjezdzam do Pl. w pt. wieczorem bo pewnie wymusiliby na mnie bym zostala do pt. Do Pl. jade w sob. wieczorem ale chce jeszcze spedzic troche czasu z moim TZem. Mowilam hostce kilka min. wczesniej (zanim mnie poinformowala, ze pracuje do piatku), ze musze jeszcze sobie kupic bilet do Polski ale ona jak zwykle udawala, ze slucha i po 5 min. juz o tym nie pamietala, wiec powiedzialam ze bilet juz mam na piatek Jej pech, ze olewa ludzi i nie dociera do niej co sie mowi
Nie kupuje im nic. Mam zamiar zrobic im babeczki (upiec). Najlepiej skwitowal to moj TZ: "jedyna rzecza, ktora powinnas im zrobic, to wielka kupe na srodku salonu"

Ja np. na umowie nie mam wypisanych obowiazkow jakie do mnie naleza, tzn. jest tylko napisane, ze mam sie opiekowac dzieckiem i wykonywac (uwaga!) "lekkie prace domowe" Tlko niech mi ktos powie jakie to sa prace... bo jesli pucowanie calego domu jest leeka praca, to zastanawiam sie jakie sa ciezkie Remont, przekopanie ogrodu? I badz tu czlowieku madry.
__________________
.:: Czysta logika jest ruiną ducha ::.

elfik5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 16:46   #4093
adka0401
Zadomowienie
 
Avatar adka0401
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: London
Wiadomości: 1 278
Send a message via Skype™ to adka0401
Dot.: Praca jako au-pair

Kachaaa ja z ciebie nie moge kazdy opisany tutaj problem ty panikujesz ze bedziesz miala tak samo
a podejrzewam ze ebdziesz miala z nas wszystkich najlepiej
__________________
travel blog

stylishtravlr
adka0401 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 16:53   #4094
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Praca jako au-pair

jutro ide skladac papiery na studia..znow stres:/
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 17:09   #4095
Madzioonia
Rozeznanie
 
Avatar Madzioonia
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 978
GG do Madzioonia
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
jutro ide skladac papiery na studia..znow stres:/
Ty składasz papiery na filologię angielską tak? Bo pamiętam, że któraś z Was kiedyś pytała ale nie jestem pewna która

Pozostały mi 23 dni do wyjazdu i coraz bardziej się obawiam
Madzioonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 17:15   #4096
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Praca jako au-pair

tak

mi 30 dni i tez coraz bardzioej sie boje
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 17:40   #4097
skubidum
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 342
Dot.: Praca jako au-pair

ja tak jak ktoś wcześniej pisał, chyba w tym roku też nie będę juz au pair, ale chętnie was będę czytać, bo niektore historie są naprawdę ciekawe
pozdrawiam

p.s. Kachaaa moge spytac ile mialas z angola i gdzie skladasz?
skubidum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 17:50   #4098
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Praca jako au-pair

ja mialam 88% z podstawy, skladam na PWSZ bo mam najblizej, marzyl mi sie torun lub poznan na studia a tu doopa nie stac nas, nie chce dokladac rodzicom, juz ledwie koniec z koncem ciagniemy

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

a zreszta jakos zaje.biscie super tez sie nie uczylam wiec wiesz.
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 18:18   #4099
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Praca jako au-pair

Elfik
rece mi opadły...;/
cholernie mi przykro ze tak Cie w **** robią..;/
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-01, 18:29   #4100
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
Dot.: Praca jako au-pair

elfik sorry,ale nie rozumiem, w umowie masz, ze pracujesz do wtorku? tak zrozumilam? dlaczego wiec godzisz sie na czwartek? wybacz,ale jesli umowa mowi o pracy do wtorku, to tak pracujesz i finito. ja bym an Twoim miejscu zeszla na dol i pogadalam z hostka,ze zdecydowalas sie ejdnak postapic tak jak jest w umowie, bo czujesz,ze nie ejstes tu doceniana i moglabys im conajwyzej wyswiadczyc przysluge. dziewczyny,nie dajcie sie wykorzystywac!! wydaje mi sie,ze tak naprawde konieczne jest szczere rozmawianie... jak w zwiazku lol. czego sie boicie? ze Was wyrzuca? jesli tak to macie dokad wrocic albo poszukac innej rodziny. ze bedzie niemila atmosfera? phi, nie Wasza wina, jesli przed przyjzdem byly inny reguly to wina lezy po stronie, ktora je zmienila na wlasna korzysc

choc moze sama nie wiem o czym mowie bo mam rodzine z ktora raczej sie dogaduje (choc nuda jak jasna cholera) fakt faktem,ze duzo godzin bo zaczynam o 9.30 a koncze po 18( pomijajac tzw baby sitting i w meidzy zcasie 2 godziny przerwy kolo 12-14 ) ale moja super hiper extra ciezka praca polega na nakrywaniu razem z dziecmi stolu, a ze sa dosc duze i w ogole kochane to nie ma problemu. dzis w sumie mielismy 2 godziny angielskiego,potem pare godzin plywaly w basenie twiec siedzialam na brzegu i czytalam gazete, a potem jakies warcaby,karty i tyle. no i hosci sa zabawni, przemili, choc hostka wymagajaca,ale za to gotuje jak aniol. wroce taaaaaaaaaaka gruba. khem, tak przynajmniej jest po paru dniach au-pairowania.

Roux, ja w sobote planuje sie wybrac do Marsylii wiec zbadam teren:P a kiedy byc mogla przyjechac? bo nie pamietam. jakis weekend w polowie lipca
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 19:06   #4101
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Praca jako au-pair

Elfik, jestem przerazona, co za tupet!:| Szkoda dziecka, zeby mialo bez opieki zostawic i pewnie dlatego Cie to zatrzymalo?
Cholera...
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 19:29   #4102
skubidum
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 342
Dot.: Praca jako au-pair

Kachaaa, szkoda ze w tamtym roku nie bylas au pair w UK, bo pewnie bys się podciągneła w jezyku. z reszta ranga uczelni jesli chodzi o jezyk nie jest najwazniejsza, bo zawsze mozna robic rozne certyfikaty niezaleznie od szkoly


elfik5, wspolczuje.
jak tak czytam ostatnio rozne fora au pair to dochodze do wniosku ze kiedys moze to i była po częsci wymiana kulturowa. Teraz to tylko wyzysk bo prawdziwej niańce musieliby zapłacic 300-500funtow tygodniowo, a tak znajdą sobie dziewczynę z zagranicy za 60-90funtow która ma takie same obowiązki jak niania jak nie większe. w dodatku jesli jest sama w obcym kraju to są pewni ze nie bedzie sie buntować a na koniec nawet jej nie podziękują ;\
skubidum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 19:38   #4103
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: Praca jako au-pair

ja wam coś powiem...

nie dajcie się wykorzystywać.

au pair powinna pracować max 5h i być płacona jak au pair. inadziej jest full time nanny (jak ja ) i pracuje 10 h dziennie wszytsko robi i jest płacona jak nanny.

w Londynie jest ze 100 stopni..
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 20:27   #4104
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez sanrioo Pokaż wiadomość
ja wam coś powiem...

nie dajcie się wykorzystywać.

au pair powinna pracować max 5h i być płacona jak au pair. inadziej jest full time nanny (jak ja ) i pracuje 10 h dziennie wszytsko robi i jest płacona jak nanny.

w Londynie jest ze 100 stopni..
i malo kto tego przestrzega tak naprawde
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 20:29   #4105
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
Dot.: Praca jako au-pair

a nanny mieszka z rodzina?tak pytam z ciekawosci
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 20:41   #4106
roux666
Zakorzenienie
 
Avatar roux666
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suisse
Wiadomości: 7 521
GG do roux666
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez milka8686 Pokaż wiadomość
a nanny mieszka z rodzina?tak pytam z ciekawosci
teoretycznie nie.

ale zdarzaja sie i takie przypadki.


co u Was w ogole??

ja dzis miałam dzien histerii i rzucania sie po podłodze, wszystkiego na "nie".

i ...w krytycznym momencie kiedy miałam ochote pierdyknąc małej rozgrzanym żelazkiem w twarz...policzyłam do 10, kucnełam przy niej i ją po prostu....przytuliłam.

dzizas.


Edit

y.
Sarah lubi tak sobie spac...
http://img8.imageshack.us/i/img1999o.jpg/
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit

FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood

Edytowane przez roux666
Czas edycji: 2009-07-01 o 20:51
roux666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 20:50   #4107
elfik5
Raczkowanie
 
Avatar elfik5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 364
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez roux666 Pokaż wiadomość
Elfik
rece mi opadły...;/
cholernie mi przykro ze tak Cie w **** robią..;/
Mnie tez opadly, uwierz Najbardziej wkurza mnie to, ze oni przy tym wszystkim co robia sa tacy CHOLERNIE mili, grzeczni i serdeczni, tzw. kulturalne chamy Gdyby bylo inaczej pewnie nie mialabym oporow i od razu wylecialabym z pyskiem... Najsmutniejszcze jest to, ze "gebe" mam wielka tylko szkoda, ze nie tam gdzie trzeba

Cytat:
Napisane przez milka8686 Pokaż wiadomość
elfik sorry,ale nie rozumiem, w umowie masz, ze pracujesz do wtorku? tak zrozumilam? dlaczego wiec godzisz sie na czwartek? wybacz,ale jesli umowa mowi o pracy do wtorku, to tak pracujesz i finito. ja bym an Twoim miejscu zeszla na dol i pogadalam z hostka,ze zdecydowalas sie ejdnak postapic tak jak jest w umowie, bo czujesz,ze nie ejstes tu doceniana i moglabys im conajwyzej wyswiadczyc przysluge. dziewczyny,nie dajcie sie wykorzystywac!! wydaje mi sie,ze tak naprawde konieczne jest szczere rozmawianie... jak w zwiazku lol. czego sie boicie? ze Was wyrzuca? jesli tak to macie dokad wrocic albo poszukac innej rodziny. ze bedzie niemila atmosfera? phi, nie Wasza wina, jesli przed przyjzdem byly inny reguly to wina lezy po stronie, ktora je zmienila na wlasna korzysc

choc moze sama nie wiem o czym mowie bo mam rodzine z ktora raczej sie dogaduje (choc nuda jak jasna cholera) fakt faktem,ze duzo godzin bo zaczynam o 9.30 a koncze po 18( pomijajac tzw baby sitting i w meidzy zcasie 2 godziny przerwy kolo 12-14 ) ale moja super hiper extra ciezka praca polega na nakrywaniu razem z dziecmi stolu, a ze sa dosc duze i w ogole kochane to nie ma problemu. dzis w sumie mielismy 2 godziny angielskiego,potem pare godzin plywaly w basenie twiec siedzialam na brzegu i czytalam gazete, a potem jakies warcaby,karty i tyle. no i hosci sa zabawni, przemili, choc hostka wymagajaca,ale za to gotuje jak aniol. wroce taaaaaaaaaaka gruba. khem, tak przynajmniej jest po paru dniach au-pairowania.
Wiesz, gdybym byla tu np. tylko przez wakacje i miala tyle roboty na raz to pewnie tez szybko bym sie zwinela i nie ogladala za siebie ale ja siedze tu juz 9 miesiecy. Przez pierwsze miesiace bylam zachwycona: fantastyczni hosci, swietne warunki mieszkaniowe, malo pracy, duzo lenistwa, oplacona szkola i dojazdy, samodzielne dziecko itd. Wystarczy spojrzec na moje posty, ktrore tu pisalam krotko po przyjezdzie. Z czasem zaczynalam miec coraz bardziej dosc. Zaczela mi dokuczac samotnosc, tesknota, brak osoby ktorej mozna sie wyplakac i wygadac do tego dzieciak, ktory dawal mi w kosc. Z kazdym dniem zaczynalam coraz bardziej nienawidzic to miejsce i tych ludzi. Nie dlatego, ze cos mi zrobili ale dlatego, ze czulam sie nieszczesliwa podczas pobytu u nich. Bylo mi przykro, ze nie traktuja mnie jak czlonka rodziny, nie zapraszaja do stolu gdy jedza rodzinna kolacje lub pija niedziedzielna kawe i zajadaja sie ciastem (z dziadkami), ze nie zabieraja mnie ze soba gdy jada do miasta na kolacje lub zakupy, do kina czy na glupie truskawki... czulam sie wyalienowana. Potem przyzwyczailam sie do tej syt. choc wciaz jest mi przykro z tego powodu.
Obowiazki przybywaly stopniowo, powoli ale systematycznie. Nawet nie zauwazylam kiedy tyle sie tego nazbieralao. Zaczynalo sie od prosby "czy moglabys...? Dziekuje" a potem stawalo sie to dla nich juz oczywiste, ze powinnam to zrobic.
Mimo wszystko jest tez duzo zalet mojego pobytu u nich. Ich nie da sie nie lubic ale moja sympatia do nich zmalala i mam do nich sporo zalu i pretensji... ale po co robic na koniec kwas?

Cytat:
Napisane przez cu.Kinia Pokaż wiadomość
Elfik, jestem przerazona, co za tupet!:| Szkoda dziecka, zeby mialo bez opieki zostawic i pewnie dlatego Cie to zatrzymalo?
Cholera...
Dokladnie tak. Maly ostatnio zrobil sie taki kochany, ze nie poznaje dzieciaka Mam wrazenie, ze ktos go podmienil Powaznie: to nie jest to samo dziecko Starsnie mnie zaskakuje kazdego dnia - pozytywnie. Od dluzszego czasu nie mam z nim juz zadnych problemow. Jest przeslodki. Robi wszystko o co go poprosze, nie pyskuje, mowi prosze i dziekuje, bawi sie sam gdy jestem zajeta, nie buntuje sie, nie robi cyrkow, nie krzyczy itd. itd. Dzis nawet pomagal mi sprzatac Nigdy raczej nie okazywal mi uczuc a teraz wrecz przeciwnie, wciaz sie do mnie przytula, caluje mnie, zaczepia, lapie za reke... taka mala przylepa sie z niego zrobila Pokochalam dzieciaka Wczesniej oddalabym go komukolwiek i jeszcze doplacila ale teraz syt. zmienila sie diametralnie Pyta i wymusza na mnie obietnice, ze bede go odwiedzala
No jak moglabym zostawic takiego aniolka z rozkami bez opieki i pozbawic go spedzenia ze mna oststnich chwil Robie to dla niego, nie dla hostow, bo to dla niego tu jestem a nie dla nich, o!


Musze Wam jeszcze powiedziec jak wczoraj moj maluch mnie zaskoczyl, no po prostu serce mi zmieklo a konca zaskoczenia nie bylo i nie ma ale to zaraz bo musze sobie zrobic cos do podpijania
__________________
.:: Czysta logika jest ruiną ducha ::.

elfik5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 20:51   #4108
moniaaaaaaa86
Zadomowienie
 
Avatar moniaaaaaaa86
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: NRW / Koln
Wiadomości: 1 042
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez roux666 Pokaż wiadomość
teoretycznie nie.


i ...w krytycznym momencie kiedy miałam ochote pierdyknąc małej rozgrzanym żelazkiem w twarz...policzyłam do 10, kucnełam przy niej i ją po prostu....przytuliłam.

dzizas.
Baardzo ladnie Gratuluje cierpliwosci

Rodzinki sa naprawde rozne Niestety... ja jak bylam au pair, chodzilam na kurs jezykowy i poznalam dziewczyne z brazyli... byla u pewnej rodziny, niby miala pracowac 3o godz tygodniowo... a pracowala od 8 rano do 20 wieczorem... jedyne co wolne to czas na kurs i czasem w weekend
Niestety nie mogla sobie rzucic tego kiedy chce... bo do Brazyli bylo juz troche dalej niz do Pl ;/ Masakra

Ale au pair tez bywaja rozne Ja bylam u pewnej rodzinki ... i po mnie wzieli jeszcze jedna au pair... ktora 20 razy dziennie chodzila na papierosa, dziecia nic nie chciala przygotowac do jedzenia oprocz chleba, bo doszla do wniosku ze nie potrafi i nie chce nic zepsuc.
Sprzatac nie chciala w ogole... bo nie po to tu przyjechala :P Komedia
moniaaaaaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 21:02   #4109
Paulina1988
Rozeznanie
 
Avatar Paulina1988
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: B-Z
Wiadomości: 986
GG do Paulina1988 Wyślij wiadomość przez MSN do Paulina1988
Dot.: Praca jako au-pair

elfik pracuje jako au pair prawie rok, zostalo mi okolo 5 tygodni w Monachium opiekuje ise 8 latka ktora mnie doprowadzlaa do szalu przez ten czas, tez oddalabym ja komukolwiek i doplacila) a od jakiegos miesiaca wszystko sie zmienilo przytula sie, jest grzeczna ma do mnie jakis szacunek caly czas powtarza ze moglabym zostac i zebym ja odiwedziala jak juz pojade do domu.... wiesz wydaje mi sie ze dochodzi do niej ze poprostu nie bedzie mnie i juz ze moj pobyt sie juz konczy i jade nie iwem jak to wytlumaczyc ale to bylo dla mnie zaskoczeniem
__________________
jednak Monachium
jednak zostaje tu na caly rok
bedzie dobrze.. MA BYC!
Paulina1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-01, 21:17   #4110
elfik5
Raczkowanie
 
Avatar elfik5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 364
Dot.: Praca jako au-pair

Cytat:
Napisane przez Paulina1988 Pokaż wiadomość
elfik pracuje jako au pair prawie rok, zostalo mi okolo 5 tygodni w Monachium opiekuje ise 8 latka ktora mnie doprowadzlaa do szalu przez ten czas, tez oddalabym ja komukolwiek i doplacila) a od jakiegos miesiaca wszystko sie zmienilo przytula sie, jest grzeczna ma do mnie jakis szacunek caly czas powtarza ze moglabym zostac i zebym ja odiwedziala jak juz pojade do domu.... wiesz wydaje mi sie ze dochodzi do niej ze poprostu nie bedzie mnie i juz ze moj pobyt sie juz konczy i jade nie iwem jak to wytlumaczyc ale to bylo dla mnie zaskoczeniem
Mnie tez sie tak wlasnie wydaje. Nasze dzieciaczki chyba zaczely rozumiec, ze nie beda mialy nas na zawsze i ze niebawem odejdziemy, dlatego gdy zbliza sie juz ten moment, zaczynaja nadrabiac zaleglosci i okazywac nam swoja milosc i sympatie, ktorej do tej pory nie dawaly odczuc. Wczesniej mogly sobie myslec: ona bedzie tu jeszcze dlugo, wiec moge robic co chce i jak chce, nie musze byc grzeczny/a bo jest jeszcze duzo czasu zanim sie rozstaniemy - cos w ten desen No, a terez daja z siebie wszystko co najlepsze i wyciagaja niemalze serce na dloni... ehhh te male przebiegle potworki To wyglada troche tak, jakby moj maluch chcial sie naciaszyc moja obecnoscia, czuloscia i sympatia... to tak jakby robil sobie zapasy na przyszlosc, jak w przypadku owocow, ktore zbierasz latem i zamrazasz by miec je takze i zima
__________________
.:: Czysta logika jest ruiną ducha ::.

elfik5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:49.