Studia: przed sesją i w czasie sesji

[201604181004]

no u nas nawet na zaliczeniu pisemnym bez oceny babka powiedziała PAŃSTWO SĄ NA EGZAMINIE, JAK PANI WYGLĄDA /do kogoś tam/
oczywiście zaliczenie pisemne bez oceny, było z oceną, a według tej pani był to egzamin.

[magdusia2805]

termin zaliczenie funkcjonuje dlatego że jest wpisane na kartę jako zaliczenie - bo ilość egzaminów w danej sesji jest ograniczona

No u nas właśnie to na tym polega. Możemy mieć tylko 3 egzaminy na semestr, ale mamy 12 przedmiotów, nie mamy zerówek (bo nie wyrabiają z materiałem), nie ma cząstkowych kolokwiów na wykładzie... i dlatego jest wszystko w sesji. Tylko ćwiczenia i laboratoria oraz projekty kończą się przed. Ogólnie w tym semestrze miałam/mam do zdobycia 33 oceny
I powtórzę jeszcze raz egzaminem będę nazywać zaliczenie z wykładu bo u nas oprócz stroju niczym to się nie różni... Zdaje się cały materiał z 30h wykładów.

[viva91]

Napisane przez drabineczka

no u nas nawet na zaliczeniu pisemnym bez oceny babka powiedziała PAŃSTWO SĄ NA EGZAMINIE, JAK PANI WYGLĄDA /do kogoś tam/
oczywiście zaliczenie pisemne bez oceny, było z oceną, a według tej pani był to egzamin.

u nas kiedyś usłyszałam, że będziemy pisać "pracę klasową"

Napisane przez magdusia2805

termin zaliczenie funkcjonuje dlatego że jest wpisane na kartę jako zaliczenie - bo ilość egzaminów w danej sesji jest ograniczona

No u nas właśnie to na tym polega. Możemy mieć tylko 3 egzaminy na semestr, ale mamy 12 przedmiotów, nie mamy zerówek (bo nie wyrabiają z materiałem), nie ma cząstkowych kolokwiów na wykładzie... i dlatego jest wszystko w sesji. Tylko ćwiczenia i laboratoria oraz projekty kończą się przed. Ogólnie w tym semestrze miałam/mam do zdobycia 33 oceny
I powtórzę jeszcze raz egzaminem będę nazywać zaliczenie z wykładu bo u nas oprócz stroju niczym to się nie różni... Zdaje się cały materiał z 30h wykładów.

o kurde, i znowu myślałam, że to twoje słowa... dawaj cytat w chmurkę

no to to jest trochę śmieszne. "ok, kierunek X ma 12 przedmiotów. to wybierzmy 3 i nazwijmy je egzaminami, a reszta będzie nazywać się zaliczeniami" - choć podejrzewam, że u mnie na tej samej podstawie zostały wybrane egzaminy. ale jak już tak ustalili, to niech tak zostanie. tylko ja mam wrażenie, że "egzamin" brzmi groźniej niż "zaliczenie"?
I to nazewnictwo jest trochę mylące, bo idąc tą drogą to ja teraz też miałam 7 "egzaminów" lub 7 "zaliczeń" - bo w końcu to się niczym nie różni zależy tylko, jakie wrażenie chcemy wywołać

[201604200942]

Napisane przez viva91

u nas kiedyś usłyszałam, że będziemy pisać "pracę klasową"

o kurde, i znowu myślałam, że to twoje słowa... dawaj cytat w chmurkę

no to to jest trochę śmieszne. "ok, kierunek X ma 12 przedmiotów. to wybierzmy 3 i nazwijmy je egzaminami, a reszta będzie nazywać się zaliczeniami" - choć podejrzewam, że u mnie na tej samej podstawie zostały wybrane egzaminy. ale jak już tak ustalili, to niech tak zostanie. tylko ja mam wrażenie, że "egzamin" brzmi groźniej niż "zaliczenie"?
I to nazewnictwo jest trochę mylące, bo idąc tą drogą to ja teraz też miałam 7 "egzaminów" lub 7 "zaliczeń" - bo w końcu to się niczym nie różni zależy tylko, jakie wrażenie chcemy wywołać

Ja też mam takie wrażenie. I zawsze wychodzę z założenia, że zaliczenie zaliczę z palcem w nosie, a na egzamin trzeba się przygotować, mimo, że objętościowo niczym się nie różni.

Wyjątkiem jest u mnie historia, na którą trzeba przeczytać parę podręczników i nie byłoby takiej opcji, by zaliczyć ją bez egzaminu.

[viva91]

Napisane przez SamaraMorganx

Ja też mam takie wrażenie. I zawsze wychodzę z założenia, że zaliczenie zaliczę z palcem w nosie, a na egzamin trzeba się przygotować, mimo, że objętościowo niczym się nie różni.

a ja mam tak, że przed egzaminem (w momencie oczekiwania pod sala na prowadzącego) zjada mnie stresik, jak patrzę na chłopaków w gajerkach, wystrojone dziewczyny... taka niepotrzebna "pompa" a przed zaliczeniem nic nie wyprowadza mnie z równowagi, nawet jesli materiału jest więcej niż na egzamin i pewnie dlatego, że piszemy je w sali wykładowej, w jeansach i bluzie

[anniaa]

Napisane przez viva91

skoro "zaliczenie na ocenę" jest u was egzaminem, to po co funkcjonuje słowo "zaliczenie"?

u mnie różnica jest taka, że egzamin z wykładu piszę w sesji, traktuje się to z wielką pompą, strój galowy itp. a zaliczenie z wykładu piszę w trakcie semestru, najczęściej na ostatnim wykładzie (choć czasami zaliczenie to średnia z ocen uzyskanych w trakcie semestru z kolokwiów robionych na wykładzie). oceny z jednego i drugiego traktowane są na równi.

u mnie zaliczenie wygląda tak samo jak normalny egzamin. u mnie mówią : zaliczenie na łamach egzaminu

[nelciak]

U mnie zaliczenie tym rózni się od egzaminu, że 2 z zaliczenia nie jest wpisywane i nie liczy się do średniej.

Napisane przez Kolorowa89

ja też pierwszy raz w życiu będę mieć poprawkę we wrześniu, babka zrobiła tak trudny egzamin, że zdało tylko 10 osób na ponad 200. Walczymy o unieważnienie egzaminu, bo nie zdało 30%.

u mnie chocby 10% tylko zdalo to o uniewaznieniu nie ma co marzyć

[viva91]

Napisane przez nelciak

U mnie zaliczenie tym rózni się od egzaminu, że 2 z zaliczenia nie jest wpisywane i nie liczy się do średniej.

Uuu, a to dla mnie nowość

[201604200942]

Napisane przez nelciak

U mnie zaliczenie tym rózni się od egzaminu, że 2 z zaliczenia nie jest wpisywane i nie liczy się do średniej.

to jak ktoś ma 2 to nie ma oceny z tego przedmiotu? Nie musi poprawiać?

[20160901857]

O matko, ciekawe rzeczy tu piszecie. U mnie są tylko dwie formy- zaliczenie ćwiczeń i egzamin, żadnych "egzaminów z wykładów" i tym podobnych na szczęście nie ma

Napisane przez SamaraMorganx

to jak ktoś ma 2 to nie ma oceny z tego przedmiotu? Nie musi poprawiać?

Lubię Twój avatar

[anniaa]

Napisane przez SamaraMorganx

to jak ktoś ma 2 to nie ma oceny z tego przedmiotu? Nie musi poprawiać?

u mnie jest tak samo , pierwszej 2 z zaliczenia nie wpisują do indeksu, ale masz tylko jedną szansę na poprawkę , jak nie zaliczysz to wpisują 2 i warunek.

[nelciak]

Oczywiscie, ze musi poprawiac Ale powiedzmy, ze ktos dostaje 2 i poprawia na 4, to wtedy liczy mu sie tylko 4. A gdyby to byl egzamin, to do sredniej branoby (2+4)/2=3.

[201604181004]

nelciak studiujemy na tej samej uczelni? chociaż nie wiem u mnie różni ludzie wymyślają różne zasady. dla mnie najważniejsze jest zdać w pierwszym terminie bo potem usłyszę że to egzamin i karta egzaminacyjna kłamie i w ogóle zaliczenie bez oceny to było tylko z wfu a ze wszystkiego jest z oceną i w ogóle to.

a szkoda gadać

[Kolorowa89]

Napisane przez SamaraMorganx

właśnie ja tak mam i zdziwiło mnie to, że na innych uczelniach zaliczenie wykładu jest jak egzamin w czasie sesji. Większość wykładów kończy się u mnie kolokwium zaliczeniowym, chyba, że w programie jest zaznaczone, że dany wykład musi zakończyć się egzaminem, to wtedy jest to normalny egzamin w czasie sesji. No chyba, że wykładowca zrobi wcześniej zeróweczkę. Nie wyobrażam sobie uczyć się w trakcie sesji do egzaminów z wykładu, a już nie wyobrażam sobie mieć 12 wykładów w semestrze. Jak Wy znajdujecie czas na tyle przedmiotów?

ja mam podobnie, przeważnie mam 12-13 przedmiotów (wykładów 11) i max 6 egzaminów. Ale i tak muszę zaliczyć ćwiczenia i przedmioty z których mam wykłady, a nie mam egzaminów. I to często gorsze jest niż sesja bo terminy się pokrywają i mam kilka zaliczeń w jednym dniu.

W zasadzie u mnie zaliczenie różni się tym od egzaminu, że na eg trzeba przyjść na galowo i jest termin w sesji. Na eg i zal trzeba wykuć cały materiał z semestru i wykładowcy zaliczenia traktują jak egzamin.

[Oh Peggy Brown]

A już jestem po sesji I cieszę się wolnym od uczelni aż do 22 sierpnia, bo wtedy zacznę kursy wakacyjne.

I bilans wygląda kiepsko, bo na jednym kierunku czeka mnie wrześniowa poprawa + 2 kursy do realizacji w sierpniu i jeden przedmiot do poprawy za rok. A na drugim wszystko zaliczyłam Myślałam, że nie zaliczyłam, bo w wynikach osób, które zaliczyły mnie nie było i jak poszłam po wpis koleżance to babeczka sprawdziła listę i zdałam

[nelciak]

drabineczko, po części tak

[magdusia2805]

u mnie o dziwo zaliczenie jest gorsze od egzaminu.... w sumie zależy jaki prowadzący...

teraz się dowiedziałam że termin jednego zaliczenia mam 11 lipca liczę że to jest dowcip

[zla panienka]

mam juz wakacje

[Ondiine]

Dziewczyny, ja też po sesji i wakacjuję od środy! Cudownie! 3 pełne miesiące totalnej laby

[WhySoSerious]

Ja już się wakacjuję od czwartku, a od wczoraj pełen luz, bo wiem już, że wszystko zdane i nie mam żadnej poprawki Pierwsza sesja za mną!

[Fonte]

Mam problem i dotyczącego go pytania. Nie mam zaliczonych ćw. (nic nie mam wpisane na usosie, ani ZAL ani NIEZAL reszta grupy ma ZAL) a jutro mam egzamin z tego przedmiotu tylko, że z wykładu. Czy to oznacza, że nie mogę do niego przystąpić? Są dwie części ustna i pisemna, wiem prawie na 100%, że ustnej nie mogę pisać bez zaliczenia ćw, czyli mam poprawkę. A co jeśli chodzi o pisemny? nie rozumiem tego

[WhySoSerious]

Ale nie zaliczyłaś tych ćwiczeń, czy to jakiś błąd usosa że Ci nie wyświetla? Jeśli je zaliczyłaś i tylko w usosie się to nie wyświetla to przecież to nie Twoja wina. Wyjaśnij to osobie przeprowadzającej egzamin, a sama skontaktuj się z informatykiem odpowiedzialnym za usos.

[Fonte]

Nie, raczej nie zaliczyłam ćwiczeń, zresztą się tego spodziewałam.

[viva91]

Napisane przez Fonte

Nie, raczej nie zaliczyłam ćwiczeń, zresztą się tego spodziewałam.

No to u mnie niezaliczenie ćwiczeń = brak możliwości przystąpienia do egzaminu.

Ale dowiedz się, czemu nie masz NIEZAL, skoro nie zaliczyłaś. Może to jednak jakiś błąd.

[201604200942]

Napisane przez Fonte

Nie, raczej nie zaliczyłam ćwiczeń, zresztą się tego spodziewałam.

w takim razie nie możesz przystąpić do egzaminu+ płacisz warunek za powtarzanie ćwiczeń.
Przynajmniej tak jest na mojej uczelni.

[WhySoSerious]

U mnie na uczelni jeśli nie zaliczy się ćwiczeń to można to jeszcze zrobić we wrzesniu - najwyraźniej wszędzie jest inaczej. Dowiedz się od opiekuna roku albo w dziekanacie jak to jest u Ciebie.

[anniaa]

Napisane przez SamaraMorganx

w takim razie nie możesz przystąpić do egzaminu+ płacisz warunek za powtarzanie ćwiczeń.
Przynajmniej tak jest na mojej uczelni.

u mnie jest tak samo.

[Fonte]

Nie mam wpisanego NIEZAL, nic nie mam. Chodziły u nas ploty, że jak w tym tyg nie ma się wpisanego zaliczenia to znaczy, że się nie zaliczyło. Wydaję mi się, że raczej mam czas do września poprawić te ćwiczenia, a egzamin z wykładu poprawkowy, będzie to jedyny termin. Nie wiem czy mam iść jutro na ten pisemny, bo ustny to akurat wiem, że nie mam po co (są dwie części).
Gdybyśmy mieli tego opiekuna roku to bym się spytała, z organizacją u nas to ciężko.

[201604200942]

Napisane przez Fonte

Dzięki za odp. Nie mam wpisanego NIEZAL, nic nie mam. Chodziły u nas ploty, że jak w tym tyg nie ma się wpisanego zaliczenia to znaczy, że się nie zaliczyło. Wydaję mi się, że raczej mam czas do września poprawić te ćwiczenia, a egzamin z wykładu poprawkowy, będzie to jedyny termin. Nie wiem czy mam iść jutro na ten pisemny, bo ustny to akurat wiem, że nie mam po co (są dwie części).

to nie powiedziała Wam wcześniej jakie oceny dostaliście? Macie tylko USOSA, czy jeszcze karty egzaminacyjne?

[viva91]

mail do wykładowcy rozwiązałby sprawę.