Problemy przy wykonaniu spirometrii, czy Wy też tak macie?

[Marvelous_Chandelier]

Witam Dzisiaj byłam u mojego alergologa (mam astme) i znowu zlecil zrobienie spirometrii. Ale za kazdym razem mam ten sam problem przy wydychaniu powietrza. Nie moge wydmuchac i juz. I nie zaliczone. Na 10 prob nie zaliczylam zadnej, mimo ze cos tam niby pokazalo. A jak dluzej mnie męczyła to nagle zaczęłam się nie wiadomo skąd krztusić dławić i kaszleć (pierwszy raz takie cos mialam). No i trzeba było badanie na chwile przerwać. Czy Wy tez tak macie? A moze zle oddycham pomimo instrukcji pielegniarki? Co z tym robic? Bo jak slysze ze mi spirometrie chce zrobic to mnie szlag trafia...

[kolorowatecza]

Nie umiesz wydmuchać, czy mimo wołań pielęgniarki "MOOOOOCNIEJ! DMUUUUUCHAAAAAJ! DAAAAAALEJ" nie osiągasz satysfakcjonującego wyniki i dlatego jest "niezaliczone"?

[Marvelous_Chandelier]

no wlasnie pomimo dmuchania w rurke i wykonywania polecen pielegniarki mam niezaliczone. Jakby mi powietrze juz calkowicie wylecialo.

[lisnov]

Boże mam to samo. Ona mi każe dmuchać a ja nie mogę jakbym już nie miała w ogóle powietrza. I ani odrobinki już nie jestem w stanie wyczarować. Też zawsze mam mnóstwo prób. Ostatnio skończyło się wpisem, że badanie jest niemożliwe do wykonania czy coś takiego.

[Marvelous_Chandelier]

no wlasnie... Ja chociaz mam spokojna babke i sie nie drze jak to juz gdzies czytalam, ale mimo to nic nie da sie zrobic. I mowi zartem idz i sie teraz tlumacz lekarzowi. Jak mi pokazala wyniki kogos innego to sie az zdziwilam ze mu tak dobrze poszlo a mial astme. Nie mam pojecia, to trzeba umiec dmuchac, czy co, albo jakies cwiczenia?

[JossStone]

Też tak mam :P Kilka razy mi robili, a jak w końcu się udało to myślałam, że się normalnie skończę przy wydmuchiwaniu.

[vorpalxbunny]

Rok temu dopadła mnie wyjątkowo silna astma (po 7 latach uśpienia). Kiedy robiłam spirometrię na 3 próby tylko 1 mi się udała jakoś cudem. Po roku zażywania przypisanych mi leków, lekarz kazał mi ponownie zrobić spirometrię i tym razem 3 na 3 próby były poprawne, wręcz idealne (:

[fryteczkack]

też tak miałam.parę prób i ledwo sie udało

[szprotka_]

ćwiczyć oddychanie z przepony. aż dziwne, że nikt wam tego nie zalecił czy nie pokazał ćwiczeń. ja to tłukłam jak byłam mała i taki sposób oddychania jest dla mnie naturalny.

nie mam astmy, mam jedno płuco, spirometria mi wychodzi we wszystkich próbach. także się da, ale kupę pracy trzeba w to wsadzić.

[summerisgone]

Oddycham w zasadzie cały czas przeponowo (ramiona w jednym miejscu nieruchomo) a nigdy mi się nie udało zaliczyć spirometrii ^^

[kasiencja]

parę lat temu alergolog wysłał mi na spirometrię i to była dla mnie trauma mimo dość dobrego stanu zdrowia żadnej próby nie udało mi się zaliczyć poprawnie, a pielęgniarka w końcu się sfustrowala i powiedziała mi coś sugerującego, że chyba jakaś głupia jestem że nie umiem tego zrobić.

[szprotka_]

Napisane przez summerisgone

Oddycham w zasadzie cały czas przeponowo (ramiona w jednym miejscu nieruchomo) a nigdy mi się nie udało zaliczyć spirometrii ^^

a co Ci mają dać ramiona kiedy masz oddychać z przepony? przy oddychaniu z przepony jest najwazniejsze to, czy sie brzuch unosi. Nie unosi sie - oddycha się źle. Ramiona tu nie maja nic do rzeczy.

w latach 90. to ta spirometria byla rzeczywiście straszna. Trzeba bylo "obrysowac" oddechem trójkąt albo ściśle sie zmieścić pomiędzy liniami. Ale obecne badanie to jest czysta przyjemność, w porównaniu do tamtego badania.

[Pampalini]

Napisane przez kasiencja

parę lat temu alergolog wysłał mi na spirometrię i to była dla mnie trauma mimo dość dobrego stanu zdrowia żadnej próby nie udało mi się zaliczyć poprawnie, a pielęgniarka w końcu się sfustrowala i powiedziała mi coś sugerującego, że chyba jakaś głupia jestem że nie umiem tego zrobić.

u mnie było identycznie... źle wspominam spirometrię :P

[ghana]

Miałam spirometrię kilka razy, ale za każdym razem dawałam radę może akurat miałam szczęście XD

[Animaru89]

Ludzie wykonujący spirometrię są specjalnie przeszkoleni żeby na was krzyczeć i motywować do dmuchania ponad siły. Taka specyfika badania, że bada się maksymalną pojemność płuc-czyli więcej niż zwykle używacie i jest to ciężkie. Często też jak się na pacjenta nakrzyczy to się mobilizuje i okazuje się, że jest w stanie wydmuchać więcej

Pocieszę was, że w mojej grupie na jakieś 40 osób, około połowy nie było w stanie "zaliczyć" badania przy jedne próbie.

[Czytak]

Ja również nie zaliczyłam tego badania Dmuchałam z całych sił i nic z tego aż się w głowie kręciło. Poza tym w szkole średniej miałam same 2 na PO, bo nie mogłam zrobić sztucznego oddychania fantomowi (klatka piersiowa musiała mu się unieść) ja dmuchałam jak oszalała a tu nic

[summerisgone]

Napisane przez szprotka_

a co Ci mają dać ramiona kiedy masz oddychać z przepony? przy oddychaniu z przepony jest najwazniejsze to, czy sie brzuch unosi. Nie unosi sie - oddycha się źle. Ramiona tu nie maja nic do rzeczy.

w latach 90. to ta spirometria byla rzeczywiście straszna. Trzeba bylo "obrysowac" oddechem trójkąt albo ściśle sie zmieścić pomiędzy liniami. Ale obecne badanie to jest czysta przyjemność, w porównaniu do tamtego badania.

Dokładnie tak oddycham - brzuch chodzi, ramiona w miejscu, uczyli mnie kiedyś w chórze i za nic nie mogę zaliczyć spirometrii.

[TakaSobieDziewuszka]

Kurde dziewczyny tak czytam i nie wierze. Miała w swoim życiu parę razy spirometrie i za każdym razem bez problemu za pierwszym podejściem, nawet na ostatniej lekarz stwierdził, że z taka pojemnością płuc powinnam się za maratony zabrać. Tak myślę może wy chcecie za szybko wypuścić całe powietrze. Po drugie dobrze trzymać ustnik (ja miałam jednorazowy, mam nadzieje że to standard) tak by powietrze gdzieś po bokach nie uciekało. Może jeszcze poćwiczcie sobie oddychanie przez usta, tzn 5 razy rano i 5 razy wieczorem, powoli nosem wciągacie powietrze tak maksymalnie ile dacie radę i powoli wypuszczacie ustami, na początku może Wam się zakręcić w głowie już przy drugim takim wdechu więc na stojąco tego nie róbcie.

[vorpalxbunny]

Napisane przez TakaSobieDziewuszka

Kurde dziewczyny tak czytam i nie wierze. Miała w swoim życiu parę razy spirometrie i za każdym razem bez problemu za pierwszym podejściem, nawet na ostatniej lekarz stwierdził, że z taka pojemnością płuc powinnam się za maratony zabrać. Tak myślę może wy chcecie za szybko wypuścić całe powietrze. Po drugie dobrze trzymać ustnik (ja miałam jednorazowy, mam nadzieje że to standard) tak by powietrze gdzieś po bokach nie uciekało. Może jeszcze poćwiczcie sobie oddychanie przez usta, tzn 5 razy rano i 5 razy wieczorem, powoli nosem wciągacie powietrze tak maksymalnie ile dacie radę i powoli wypuszczacie ustami, na początku może Wam się zakręcić w głowie już przy drugim takim wdechu więc na stojąco tego nie róbcie.

Prawdopodobnie wyszła ci bez problemu właśnie dlatego że masz dużą pojemność płuc ^^ Nie ma co się dziwić że komuś nie wychodzi. <:

[szprotka_]

ale to jest dziwne, że ja, z jednym płucem, zaliczam spirometrię bez problemu (na granicy normy). a osoby z parą płuc zaliczyć nie mogą. nie ogarniam. no chyba, że ktoś się stresuje tym badaniem, że nie wychodzi. no chyba, że sprzęt jakiś lipiaszczy...

[summerisgone]

Napisane przez szprotka_

ale to jest dziwne, że ja, z jednym płucem, zaliczam spirometrię bez problemu (na granicy normy). a osoby z parą płuc zaliczyć nie mogą. nie ogarniam. no chyba, że ktoś się stresuje tym badaniem, że nie wychodzi. no chyba, że sprzęt jakiś lipiaszczy...

Hmm.. u mnie to chyba nie był stres. Szłam na spiro bezpośrednio z gabinetu lekarza, nie miałam pojęcia że bywają takie problemy z tym badaniem i ogólnie się nie stresuje takimi rzeczami.
Ja chyba po prostu nie mogę się skupić jak koło mnie stoi babka i mi wrzeszczy do ucha "DALEEEJ!" "WDECH, WDECH, WDECH IIIII.... WYDECH! WYDECH!" -.-

[Marvelous_Chandelier]

Czytak - mam to samo! Ale ja dostawalam 4 bo wszystko robilam dobrze i Pani stwierdzila ze nie wie czemu sie moge wydmuchac odpowiedniej ilosci powietrza do rurki.


ja tez mam jednorzowe Myslalam o tym ze zle trzymam rurke czy cos. Ale niby trzymalam dobrze. Nawet jak mi dala mniejsza to nie szlo badania zrobic.
Tez sie badaniem nie stresuje. Mam cos takiego ze dmucham i jak bym juz wszystko wydmuchala. A trzeba jeszcze. Ale ja cos chyba ogolem mam z mala iloscia wydychanego powietrza.. Nawet jak dmucham i dmucham te goraca herbate (no a daleko to sie od tej herbaty sie nie jest) to nawet nie ma na powierzchni zadnych zmian. Dopiero jak jestem tuz przy szklance. Woda stoi jak stala. Z balonami mam to samo. A jak juz nadmucham ze 2-3 to od razu sie krztusze, kreci mi sie w glowie i w ogole... Haha nawet jak kupuje frappuccino to nie moge wciagnac go przez slomke

[Animaru89]

Dziewczyny, a czy palicie? Czy uprawiacie sport? Nurkujecie na bezdechu?

Czy jesteście w stanie przebiec 2 kilometry na raz? Może nie możecie wykonać badania bo macie zbyt małą pojemność płuc?

Kilka prób robi się dlatego, że wiele osób trzeba nauczyć jak dmuchać, czasem badanie nie wychodzi bo człowiek robi się już czerwony na twarzy, zaczyna omdlewać, a załapać nie może.

Słuchajcie tej wrzeszczącej pani

[kasiencja]

No ale chyba rzecz w tym że ludzie są w różnej kondycji - niektórzy właśnie palą, mają astmę, małą pojemność płuc itd. Nie powinno być tak że badanie jest możliwe do wykonania tylko dla ponadprzeciętnie zdrowych osób, bo wtedy tych pozostałych nie można zdiagnozować. Jeśli nie jestem w stanie wykonać takiego badania bo mi nie starcza powietrza w płucach, to zastanawiam się jak bardzo jest ze mną źle, wydaje się że powinnam dostawać zadyszki po wejściu na pierwsze piętro, a tak nie jest. Co z ludźmi którzy naprawdę mają z tym problem?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kolorowatecza]

Palę od sześciu lat, nie potrafię bez zadyszki przebiec przystanku, sportowo jestem bardzo bierna, mam astmę i spirometria zawsze bardzo dobrze wychodziła.

[Animaru89]

Więc to musi być technika wydechu, bo co innego?

Idźcie na bodypletyzmografię, jeszcze trudniej uzyskać wyniki niż na spiro

[dlugamarta]

Musisz mocno i dużo nabrać powietrza i potem powoli z całych sił wydmuchiwać powietrze.