Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-28, 10:48   #91
Michasia222
Zadomowienie
 
Avatar Michasia222
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 259
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

my spędzimy Wigilię u mojej rodziny.
Mieszkamy razem od 2 lat, tą pierwszą po wspólnym zamieszkaniu, każdy spędził u swoich rodziców, w zeszłym roku u moich a wieczorem pjechaliśmy na kawę do rodziców M.
W tym roku idziemy do mojej cioci, a potem pewnie znowu do rodziców M., póki co nie wyobrażam sobie u nich Wigilii.
(teściowa nie za dobrze gotuję )
__________________
brak podpisu
Michasia222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 10:51   #92
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
Ps. Zdania nie zmienię już , ale jestem cieakwa waszych opini. Kiedy Wy pojawiłyście się u swojego Tż na wigilii.

Dodam jeszcze raz ( bo chyba wszyscy za bardzo szukają drugiego dna ) Tż na 100% nie planuje oświadczyn !! Jestem pewna w 100%!! Nie, nie zrobi mi żadnej niespodzianki - tak jestem pewna również w 100%.
Na wigilii w domu rodzinnym TŻ pojawiłam się dopiero po naszym ślubie. Czas świąteczny spędzamy po równo, raz u jednych rodziców, raz u drugich, zawsze jednak razem. Nigdy nie brałam pod uwagę innej opcji, dla mnie chłopak to nie rodzina a zaproszenie od jego matki/ojca nie jest wystarczającym powodem, żebym w tym ważnym momencie zostawiała swoją rodzinę na "korzyść" niespokrewnionych ze mną ludzi. Wiem też, że moim rodzicom byłoby przykro, gdybym wpadła na taki pomysł.

Kilka lat wcześniej, gdy mieszkałam na tak zwaną "kocią łapę" z innym facetem, wigilijne kolacje jedliśmy z własnymi rodzinami a w pierwszy dzień świąt/ drugi odwiedzaliśmy siebie nawzajem.Nigdy inaczej i nikt nie miał do nikogo pretensji, nie było fochów i nacisków.

Dla mnie jest ogromna różnica pomiędzy związkiem a rodziną. Można być rodziną, nie będąc małżeństwem (wspólne mieszkanie, wspólne dzieci, deklaracje spędzenia razem przyszłości, życie w konkubinacie), ale nie każdy związek tworzy relacje i zobowiązania podobne do tych w rodzinie. A nie będąc rodziną, nie ma się obowiązku dzielenia świąt pomiędzy własną rodzinę a rodzinę faceta.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-28, 17:13   #93
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Jestesmy z TZtem 2.5 roku. Pierwsze swieta, po pol roku bycia razem spedzalismy u mojej mamy - lecielismy razem z moim ojcem do Wloch. W zeszlym roku bylismy na Wigilii u mamy TZ, na ktora zostal zaproszony takze moj ojciec, wiec nie trzeba bylo wybierac W tym roku mama przylatuje wiec bedziemy ujezdzac, najpierw u TZ potem u moich prawdopodobnie.
Siostra TZta jest ze.swoim chlopakiem niecaly rok (ona ma 19 lat) i tez spedzaja Wigilie razem - u niego potem u jej mamy Wiec jest sporo do uzgodnienia jeszcze.

Swieta nie sa dla mnie az tak wyjatkowe by wykreslac z nich najwazniejsza dla mnie osobe.

Wysłane z mojego XT615
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-29, 08:49   #94
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Jestesmy z TZtem 2.5 roku. Pierwsze swieta, po pol roku bycia razem spedzalismy u mojej mamy - lecielismy razem z moim ojcem do Wloch. W zeszlym roku bylismy na Wigilii u mamy TZ, na ktora zostal zaproszony takze moj ojciec, wiec nie trzeba bylo wybierac W tym roku mama przylatuje wiec bedziemy ujezdzac, najpierw u TZ potem u moich prawdopodobnie.
Siostra TZta jest ze.swoim chlopakiem niecaly rok (ona ma 19 lat) i tez spedzaja Wigilie razem - u niego potem u jej mamy Wiec jest sporo do uzgodnienia jeszcze.

Swieta nie sa dla mnie az tak wyjatkowe by wykreslac z nich najwazniejsza dla mnie osobe.

Wysłane z mojego XT615
Przyznam Ci rację, jednak każda z nas inaczej definiuje słowa "najważniejsza osoba". Dla ciebie to chłopak, dla kogoś dopiero narzeczony a dla jeszcze innych ludzi- dopiero mąż/żona (lub konkubent).

Najważniejsze jest aby każdy zainteresowany rozumiał stanowisko i racje drugiego i jego prawo do własnych wyborów. Chłopak autorki, zupełnie niepotrzebnie, strzelił focha a przecież ona jasno napisała, że po kolacji i tak miała się wybrać do niego i spędzić z nim chociaż część tego wieczoru.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-29, 08:59   #95
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Nie rozumiem w jaki sposob obecnosc zlota na palcu moze wplywac na postrzeganie drugiej osoby. Jezeli tworzymy zwiazek (zakladam ze powazny, nie mowie o randkowaniu), dzielimy ze soba zycie, mieszkamy razem to powinnismy byc najwazniejsi dla siebie nawzajem. Byloby mi cholernie przykro gdyby moj TZ stwierdzil, ze nie jestem dla niego najwazniejsza bo nie wzielismy slubu.

Odcinam sie tu od kwestii swiat, zeby zaraz nie bylo chodzi mi o samo uzaleznianie najwazniejszej osoby od statusu prawnego.

btw czym sie rozni konkubent od chlopaka (coz za dziwne okreslenie )?

Wysłane z mojego XT615
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017

Edytowane przez Mojwa
Czas edycji: 2013-11-29 o 09:01
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-29, 09:06   #96
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Napisałam przecież że dla pewnych osób, status najbliższej, ma dopiero mąż/konkubent. Zakładam, że żyjąc razem, na kocią łapę, w konkubinacie, nie świeci się złotem na palcu, ale właśnie dzieli razem życie, ma wspólne plany, itp.

Trzeba też pamiętać, że nie wszyscy mają jednakowo bliskie relacje z rodziną, czasem ten chłopak, z którym się tylko chodzi za rękę, wydaje się bliższy...

Mojwa, rozumiem, że wybraliście taką a nie inną formę związku, bez sławnego papierka. Tworzycie sobie nawzajem rodzinę: mieszkacie razem jak para a nie jak współlokatorzy, więc jak najbardziej rozumiem, że święta chcesz spędzić przede wszystkim z nim. Ja też nie wyobrażam sobie świąt bez mojego męża.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-29, 09:18   #97
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Ja nigdy się jeszcze nie pojawiłam na wigilii. Baa, nawet nie spotykam się wtedy wieczorem ze swoim chłopakiem, bo mam inne tradycje rodzinne
Dla mnie wigilia to wielki zlot rodzinny, zbieramy się wszyscy w dużym gronie zawsze koło 18-19, jemy te miliony potraw, a później następuje rozpakowanie prezentów. U nas jest taki zwyczaj, że jak się dostaje np. coś z kompletu to i tak każda rzecz jest pakowana osobno (jak się da), więc tych paczek jest mnóstwo. Na dodatek najmłodsza osoba z rodzinki jest pomagierem - czyli wyciąga prezent, odczytuje karteczkę i daje danej osobie. Dana osoba otwiera (jak się da to przymierza prezent) i głośno mówi dziękuję :P Wszystko nagrywa na kamerze wujek, który ma bzika na tym punkcie Na dodatek jesteśmy połączeni z moją kuzynką na skypie, która jest w Stanach i nie może z nami być, więc jest chociaż online

Z wigilii zawsze wracamy koło 1-2 w nocy, chyba że śpimy u cioci. tak więc nie mam czasu wtedy zbytnio na wyjścia. Chyba, że koło 12 na pasterkę, na którą nie docieram(y) ze znajomymi

Myślę, że ja swojego chłopaka na taki spęd rodzinny zaprosiłabym dopiero wtedy, gdy będą jakieś konkretne plany typu zaręczeny/ślub.

No i sorry, że się rozpisałam Ale już mi się wkręca klimat gwiazdki
mój tż tak ma
tylko jeszcze zostaje na 2 kolejne dni. Więc ja w sumie też nigdy nie widziałam się z moim tż w wigilię ani w ogóle w święta. Nie przeszkadza mi to ;p Choć mojemu tż tak, teraz już od kilku tygodni narzeka. Ja tam rozumiem tę tradycję i póki nawet nie mieszkamy razem to jest to rzecz naturalna. Mimo, że jesteśmy ze sobą dłużej niż ktoś z rodziny jego

Edytowane przez chwast
Czas edycji: 2013-11-29 o 09:20
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-29, 10:43   #98
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Próbuję zrozumieć jak można planować przyszłość (ślub itp) z kimś kto dla nas nie jest najważniejszy. Nie rozumiem tego.

Inna kwestia, że każdy ma swoje tradycje świąteczne, nie chodzi o to, żeby zmuszać się do uczestnictwa w Wigilii partnera.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-01, 17:05   #99
Animaru89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 213
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Mieszkamy z rodzicami mojego TŻ więc uznałam, że skoro na codzień jesteśmy z nimi to od święta chcę być ze swoją rodziną. TŻ jest dla mnie najważniejszy i bardzo brakuje mi go w Wigilię, ale mamy taki "grafik", że co drugie święta w Wigilię zostaje u siebie, a do mnie przyjeżdża tylko na te dni świąteczne, a co drugą całe święta spędza u mnie.

W tym roku przypadają święta u mnie

Z kolei najbliższa Wielkanoc chyba będzie osobno.

Ja u TŻ zostałam raz na święta Wielkanocne, a raczej u jego rodziny. Dostał wtedy zaproszenie na komunię swojego chrześniaka. Beze mnie
Animaru89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-01, 18:22   #100
Blondyna_92
Raczkowanie
 
Avatar Blondyna_92
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: kuj-pom
Wiadomości: 83
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Jesteśmy razem od 3 lat i zawsze Wigilię spędzaliśmy osobno. Niestety w tym roku dostałam zaproszenie na kolację wigilijną własnie do domu TŻ - chodzi o całą wieczerze wigilijną. Nie wyobrażam sobie świąt bez mojej rodziny, żadnego łamania opłatkiem, wspólnego pójścia na pasterkę. Odpowiedziałam, że możemy zrobić tak: być u mnie na kolacji o 16 (zawsze o tej zaczynamy), a później pójść do domu TŻ - zaczynają o 18-19. Z racji tego, że każdy chce iść do swojej parafii na mszę, rozdzielimy się ok 23. I wszystkim pasuje.

Autorko, jakiś kompromis musi być. Nie "olewajcie" jednej z rodzin, bo zawsze można pójść na ugodę. Zupełnie nie rozumiem focha Twojego TŻ Walcz o swoje - masz całkowitą rację.
Blondyna_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-01, 18:41   #101
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Dla mnie do ślubu każdy powinien spędzać święta ze swoją rodziną. Jestem rodzinna,więc nie chciałabym jechać do rodziny faceta czy wymagać od niego,żeby jechał do mnie.
Jako małżeństwo czy długoletnia para myślę,że to kwestia dogadania się,a najlepiej (mimo że dużo roboty) wtedy robić już u siebie i zaprosić swoje rodziny
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-02, 20:04   #102
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 881
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

My w pierwszą wigilię spotkaliśmy się przed pasterką u mnie. Tutaj spędzilismy pierwszy dzień świat, drugi na obiedzie u TZ.
Nie wyobrażam sobie spędzenie wigilii z nim u jego rodziny. Podróżują od babci do babci, a ich nie znam. I nie uważam, zeby poznawanie ok 30 nowych osób w wieczór wigilijny bylo najlepszym pomysłem. Dla nich też jestem obca. Święta to jednak intymny moment i jakoś dzielenie się opłatkiem z kims kogo znam ze zlyszenia do mnie nie przemawia.
W tym roku spotykamy się z rodziacami 26 grudnia.
Za to moi bracia mają juz swoje rodziny i wygląda to tak, że swięta po narodzinach dzieci, przeprowadzkach itp zawsze spędzali sami w swoich domach. U mnie kolacja zaczyna się późno, więc najcześciej jak juz byli to wcześniej zjadali u teściów, potem u nas. Pasterka, pierwsze swięto, ewentualnie śniadanie w drugie i do teściow. Mają to szczęscie, że jak już dojadą w rodzinne strony to rodzice mieszkają od siebie max 20km. Ale w tym roku jeden z nich na 100% nie przyjedzie, drugi raczej będzie.
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 23:03   #103
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez dziuba85 Pokaż wiadomość
Przed ślubem nigdy nie spędziłam świąt u TŻta - ze względu na odległość domów rodzinnych około 300km, no i święta zawsze są rodzinne - rodzina=mój dom rodzinny.
U nas było dokładnie tak samo

Rok temu Wigilię spędzaliśmy z rodzicami TŻ, a na resztę świąt pojechaliśmy do moich rodziców. W tym roku jeszcze nie wiem jak będzie.
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 13:42   #104
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez scarlett26 Pokaż wiadomość
i odkąd jestem żoną to wolałabym żeby tych świąt w ogóle nie było
i ja też
Cytat:
Napisane przez biia Pokaż wiadomość
u mnie jest wesoło, jest mikołaj, wygłupy. u męża jest poważnie, nikt nie rozumie żartów, nie ma mikołaja.
kocham święta, ale wiem, że tam nie będę się dobrze bawić. w tym roku idziemy do moich rodziców. za rok chcę zrobić u nas (nawet z obiema stronami), ale nie wiem jak długo będę mogła unikać wigilii u teściów...
u mnie też było wesoło, jak żył mój ojciec, zawsze przebierał się za mikołaja, a odkąd zmarł, jestem zdana wyłącznie na święta u teściów i w związku z tym podpisuję się pod tym, co napisała Scarlett.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 13:46   #105
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
i ja też

u mnie też było wesoło, jak żył mój ojciec, zawsze przebierał się za mikołaja, a odkąd zmarł, jestem zdana wyłącznie na święta u teściów i w związku z tym podpisuję się pod tym, co napisała Scarlett.
A Mama?
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 16:59   #106
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem w jaki sposob obecnosc zlota na palcu moze wplywac na postrzeganie drugiej osoby. Jezeli tworzymy zwiazek (zakladam ze powazny, nie mowie o randkowaniu), dzielimy ze soba zycie, mieszkamy razem to powinnismy byc najwazniejsi dla siebie nawzajem. Byloby mi cholernie przykro gdyby moj TZ stwierdzil, ze nie jestem dla niego najwazniejsza bo nie wzielismy slubu.

Odcinam sie tu od kwestii swiat, zeby zaraz nie bylo chodzi mi o samo uzaleznianie najwazniejszej osoby od statusu prawnego.

btw czym sie rozni konkubent od chlopaka (coz za dziwne okreslenie )?
Nie chodzi mi tutaj o kwestie pierościonka vel "złota" bo nie zmienia to dla mnie nic, nagle nie zaczne przecież Tż kochać mocniej czy raptem planować przyszłość. Dla mnie nie ma to znaczenia zupełnie z pierścionkiem czy bez, kocham tak samo i jego brak nie zmienia moich uczuć w stosunku do Niego i do Jego rodziców. Jesteśmy ze sobą długo już i właściwie cały ten czas mieszkamy razem, ja jestem u Niego w domu na Wigilii tylko już po uroczystej wieczerzy i nie chodzi tu o to,że ja nie jestem u siebie w domu na wigilii. U mnie wigilia jest później, chodzi o to , ze moim zdaniem na wspólną wigilię jest czas wtedy gdy jest się po ślubie lub planuje ten ślub. To nie jest żaden szantaż w stronę Tż, czy uszczypliwość, ponaglanie itp,. ( uprzedzam komentarze), Jeśli kiedyś mielibyśmy dzieci to oczywiste, że wigilia byłaby wspólna, ale póki ich nie mamy , małżeństwem nie jesteśmy , nie wiem czemu, ale nie czuję nawet chęci ucestniczenia w takiej właśnie wieczerzy z rodzicami Tż, których absolutnie uwielbiam. Nie potrafię odpowiedzieć z czego to wynika, ale ja uczciwie się przyznając nie czuję potrzeby na dzień dzisiejszy uczestniczyć w tym rodzinnym dniu razem z Nimi.
konkubent od chłopaka różni się nazwą chyba w znaczeniu,że ja mojego Tż z racji wieku 26 ( moim zdaniem bardzo młodego) powinnam nazywać konkubentem .

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Próbuję zrozumieć jak można planować przyszłość (ślub itp) z kimś kto dla nas nie jest najważniejszy. Nie rozumiem tego.

Inna kwestia, że każdy ma swoje tradycje świąteczne, nie chodzi o to, żeby zmuszać się do uczestnictwa w Wigilii partnera.
Najważniejszy nie oznacza braku własnego zdania . Ludzie są różni, mój Tż jest dla mnie ważny. Najważniejsza jest dla mnie moja rodzina i rodzeństwo, Ja a dopiero potem Tż . Ja uważam, ze to co robię , robię w zgodzie ze sobą i tym co myślę i nie będę robiła niczego bo wypada/oczekuje się tego ode mnie/ bo tak. Jeśli nie czuję, że chcę to reygnuję z danej rzeczy.
Mój swiat nie sprowadza się do oczekiwań Tż i jego rodziny zwględem mnie . Oni najchętniej to by chcieli żebym całe święta u Nich spędziała Są czasem aż męcząco rodzinni ale w takim raczej pozytywnym znaczeniu.

Absolutnie nie odczuwaj tego jako atak - tylko wyjaśniam swój tok myślenia.
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 18:05   #107
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Zaciekawił mnie wątek
Mieszkam od czerwca razem z Tż i jak wg was spędzać Wigilię ?
Do tej pory wigilię spędzaliśmy oddzielnie, a na I i II dzień świąt jeździliśmy do siebie.
Myślicie, że mieszkanie razem obliguje to spędzenia tego dnia też wspólnie?

Cytat:
chodzi o to , ze moim zdaniem na wspólną wigilię jest czas wtedy gdy jest się po ślubie lub planuje ten ślub.
Też tak myślę. Teraz mieszkać ze sobą mogą i studenci a jednak zaręczyny to już planowanie małżeństwa, coś poważnego. Dlatego gdybyśmy byli zaręczeni lub po ślubie to pewnie Wigilię spędzilibyśmy chwilę u moich rodziców i chwilę u jego.

Edytowane przez Deborah100
Czas edycji: 2013-12-04 o 18:08
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 19:24   #108
Malwina_89
Zakorzenienie
 
Avatar Malwina_89
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: okolice Częstochowy/Opole
Wiadomości: 8 037
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Ja na Wigilii u TŻ pojawiłam się po raz pierwszy w zeszłe święta - to były pierwsze święta, które obchodziliśmy jako narzeczeństwo, a nie jako chłopak i dziewczyna. Wcześniej było tak, że każdy z nas spędzał Wigilię ze swoją rodziną, potem spotykaliśmy się na pasterce, ja szłam do niego w pierwszy świąteczny dzień, on do mnie w drugi (lub na odwrót). Rok temu nasze rodziny tak zsynchronizowały kolacje wigilijne, że najpierw byliśmy u TŻ, potem u mnie (u TŻ kolacja zaczęła się o 15, u mnie o 17), więc byliśmy na obu. W tym roku prawdopodobnie będzie podobnie.
__________________
Była aparatka

Mój zakątek czytelniczy
02.12.2012 r.
52/2013
75/2014
7/2015
Malwina_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 20:48   #109
Madzia9999
Zakorzenienie
 
Avatar Madzia9999
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Deborah100 Pokaż wiadomość
Zaciekawił mnie wątek
Mieszkam od czerwca razem z Tż i jak wg was spędzać Wigilię ?
Do tej pory wigilię spędzaliśmy oddzielnie, a na I i II dzień świąt jeździliśmy do siebie.
Myślicie, że mieszkanie razem obliguje to spędzenia tego dnia też wspólnie?


Też tak myślę. Teraz mieszkać ze sobą mogą i studenci a jednak zaręczyny to już planowanie małżeństwa, coś poważnego. Dlatego gdybyśmy byli zaręczeni lub po ślubie to pewnie Wigilię spędzilibyśmy chwilę u moich rodziców i chwilę u jego.
Ja mieszkam od trzech lat ze swoim tż i wigilię i całe święta bż spędzamy osobno. Po pierwsze mieszkamy w miejscu x, Nasze domy rodzinne są w zupełnie innych miejscach i dzieli je jakieś 350km. Nie mamy problemu z tym, żeby spędzać osobno święta. Dla mnie to czas zarezerwowany dla najbliższych. TŻ jest dla mnie bliską osobą, ale jego rodzina jeszcze nie.
Czasem trochę mi przykro, że nawet na chwilę nie widzimy się w święta, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie kolacji wigilijnej bez moich rodziców
__________________
'' Na seksapil składa się w połowie
to, co kobieta ma, a w połowie to,
co myśli, że ma ''.


Sophia Loren
Madzia9999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-04, 21:07   #110
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Najważniejszy nie oznacza braku własnego zdania . Ludzie są różni, mój Tż jest dla mnie ważny. Najważniejsza jest dla mnie moja rodzina i rodzeństwo, Ja a dopiero potem Tż . Ja uważam, ze to co robię , robię w zgodzie ze sobą i tym co myślę i nie będę robiła niczego bo wypada/oczekuje się tego ode mnie/ bo tak. Jeśli nie czuję, że chcę to reygnuję z danej rzeczy.
Mój swiat nie sprowadza się do oczekiwań Tż i jego rodziny zwględem mnie . Oni najchętniej to by chcieli żebym całe święta u Nich spędziała Są czasem aż męcząco rodzinni ale w takim raczej pozytywnym znaczeniu.
Jak już mówiłam - nie chodzi mi już o samą kwestię świąt, cóż, powtarzać mogę i milion razy...
Cóż, to Twoje życie, ja osobiście nie wyobrażam sobie planować życia z kimś dla kogo ważniejsza jest jego rodzina, to dla mnie trochę przerażające.
A może to ja jestem winna, że najpierw jest TŻ, potem przyjaciele i dopiero rodzina?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 21:14   #111
Madzia9999
Zakorzenienie
 
Avatar Madzia9999
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Jak już mówiłam - nie chodzi mi już o samą kwestię świąt, cóż, powtarzać mogę i milion razy...
Cóż, to Twoje życie, ja osobiście nie wyobrażam sobie planować życia z kimś dla kogo ważniejsza jest jego rodzina, to dla mnie trochę przerażające.
A może to ja jestem winna, że najpierw jest TŻ, potem przyjaciele i dopiero rodzina?
Ja myślę, że nie jesteś winna Masz taką "hierarchię" jest Ci z tym dobrze i ok

Osobiście nie stawiam na szali ważności tż i moich rodziców. Model spędzania świat mamy już z tż ustalony i żadne z Nas tego póki co nie kwestionuje. Może z czasem się to zmieni.
__________________
'' Na seksapil składa się w połowie
to, co kobieta ma, a w połowie to,
co myśli, że ma ''.


Sophia Loren
Madzia9999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 21:16   #112
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Jak już mówiłam - nie chodzi mi już o samą kwestię świąt, cóż, powtarzać mogę i milion razy...
Cóż, to Twoje życie, ja osobiście nie wyobrażam sobie planować życia z kimś dla kogo ważniejsza jest jego rodzina, to dla mnie trochę przerażające.
A może to ja jestem winna, że najpierw jest TŻ, potem przyjaciele i dopiero rodzina?
zgadzam się
to z TŻtem spędzę życie, wezmę ślub itp, a nie z rodziną i zdecydowanie to on jest dla mnie najważniejszy
nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-04, 23:42   #113
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Cóż, to Twoje życie, ja osobiście nie wyobrażam sobie planować życia z kimś dla kogo ważniejsza jest jego rodzina, to dla mnie trochę przerażające.
o, to to. Dla mnie przerażające jest jeszcze takie absolutyzowanie formalności połączone z zamykaniem się w kręgu rodziny, do której wstęp jest obwarowany wpisowym w wysokości co najmniej pierścionka zaręczynowego.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 10:00   #114
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Jak już mówiłam - nie chodzi mi już o samą kwestię świąt, cóż, powtarzać mogę i milion razy...
Cóż, to Twoje życie, ja osobiście nie wyobrażam sobie planować życia z kimś dla kogo ważniejsza jest jego rodzina, to dla mnie trochę przerażające.
A może to ja jestem winna, że najpierw jest TŻ, potem przyjaciele i dopiero rodzina?
absolutnie nie po prostu jesteśmy innymi osobami. Każdy z Nas ma inne kontakty z rodziną, przyjaciółmi i każdy z Nas ma inną hierarchię
Ja mam tylko tatę któy jest jaki jest ale to mój tata i mimo wszystko dużo , bardzo dużo mu zawdzięczam. Rodzeństwo , brata i młodszą siostrę( pasierbiaca mojego taty) które kocham mimo wszystko. Babcię która zastąpiła mi mamę. To ich zawsze postawię na 1 miejscu, ale to nie znaczy że każdy musi myśleć, robi tak jak ja.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4402184 0]zgadzam się
to z TŻtem spędzę życie, wezmę ślub itp, a nie z rodziną i zdecydowanie to on jest dla mnie najważniejszy
nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej[/QUOTE]

heh chyba nie rozumiemy tej hierarchi odnosiłam się w kwestii świąt - wigili.
Na co dzień żyję z Tż i moja rodzina jest ważna ale nie najważniejsza. U nas nikt się do niczego nie wtrąca.
Z Tż spędzę życie - owszem i w kwestiach po za świętami sami sobie decydujemy o swoim życiu rodzina i ich zdanie nie ma na nas wpływu.
Ja odnosiłam się tylko i wyłącznie co do wigilii .

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
o, to to. Dla mnie przerażające jest jeszcze takie absolutyzowanie formalności połączone z zamykaniem się w kręgu rodziny, do której wstęp jest obwarowany wpisowym w wysokości co najmniej pierścionka zaręczynowego.
nie musi być pierścionka 0 nie zalezy mi kompletnie na tym, ani na ślubie.
Uważam, że mamy jeszcze czas na wspólną wieczerze, a narazie ja i tak wpadam do rodziny Tż ok 19.
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 10:03   #115
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Madzia9999 Pokaż wiadomość
Osobiście nie stawiam na szali ważności tż i moich rodziców.
Ja też nie, nie umiem, to są zupełnie inne relacje.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 12:16   #116
LilyJo
Raczkowanie
 
Avatar LilyJo
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 57
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Je tez mam podobny problem, wiem ze moj TZ bedzie chcial spedzic ze mna Wigilie, ale przeciez nie zostawie swojej mamy samej w ten czas?! zgadzam sie tez do wczesniejszych wypowiedzi, ze jednak, to ze nie macie papierka to nie znaczy, ze nie jestescie sobie bliscy. Ja swojego chlopaka traktuje jak rodzine, kocham go i nie wyobrazam sobie dzielic pewnych relacji!
__________________
Ohne Musik wäre das Leben ein Irrtum.
LilyJo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 14:16   #117
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Wszystko jest do pogodzenia, wydaje mi sie, ze jesli obie rodziny mieszkaja dosc blisko to mozna sie dogadac tak zeby byc u jednych i drugich rodzicow.

Wysłane z mojego XT615
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 14:26   #118
sandy_sugar_lips
Raczkowanie
 
Avatar sandy_sugar_lips
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 139
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

My z Tż'tem od czasu zaręczyn co roku święta spędzamy gdzie indziej. Pierwsze wspólne były w naszym pierwszym wspólnym mieszkaniu, były u nas nasze mamy tylko i wtedy Tż mi się oświadczył... <3 potem była wigilia u jego mamy, potem u mojej, w tym roku będzie u nas :tak:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Cytat:
Napisane przez Pezet
Tracę zmysły, trzymasz mnie za rękę
Tańczę z tobą w ręku z Jackiem Danielsem
Patrzę na Ciebie, myśli mam tylko grzeszne
Chciałbym Cię mieć, robić to nawet w piekle
W łazience obmywam twarz zimną wodą
I nie wiem już czy jesteś, zaczynam wariować
sandy_sugar_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 14:34   #119
Madzia9999
Zakorzenienie
 
Avatar Madzia9999
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Wszystko jest do pogodzenia, wydaje mi sie, ze jesli obie rodziny mieszkaja dosc blisko to mozna sie dogadac tak zeby byc u jednych i drugich rodzicow.

Wysłane z mojego XT615
Jeśli rodziny mieszkają blisko siebie to naturalnie da się dogadać. Jeśli dzieli je większa odległość to jest problem.
__________________
'' Na seksapil składa się w połowie
to, co kobieta ma, a w połowie to,
co myśli, że ma ''.


Sophia Loren
Madzia9999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 15:44   #120
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Jak już mówiłam - nie chodzi mi już o samą kwestię świąt, cóż, powtarzać mogę i milion razy...
Cóż, to Twoje życie, ja osobiście nie wyobrażam sobie planować życia z kimś dla kogo ważniejsza jest jego rodzina, to dla mnie trochę przerażające.
A może to ja jestem winna, że najpierw jest TŻ, potem przyjaciele i dopiero rodzina?
a mnie zawsze fascynowało t tworzenie hierarchi. nie mogą byc po prostu wszyscy " ważnymi osobami" a nie na zasadzie: najpierw Tż potem mama, potem przyjaciółka itp? te relacje mają zupełnie różne charaktery i moim zdaniem takie szeregowanie jest bezsensu...
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:36.