Sprzątanie po psach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-06-13, 13:22   #1
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844

Sprzątanie po psach


Do właścicieli/właścicielek psów
Co myślicie o sprzątaniu kupek waszych pupili z trawników, chodników, itp.? Chciałybyście, ale trochę się wstydzicie? Nie widzicie takiej potrzeby? A może już to robicie?
Przyznam, że do otwarcia tego wątku zainspirowała mnie wypowiedź Karoli.
Ja mam pieska i już wiele razy zastanawiałam się nad tym problemem. Prawda jest taka, że bardzo chętnie zacznę po nim sprzątać. Nawet już się do tego przymierzałam. Ale głupio mi, że będę jedyna i ludzie będą się ze mnie nabijać. A nie umiem być obojętna na różne docinki. I drugie co mi przeszkadza, to brak koszy, w które później mogłabym te kupki wrzucać. Jakąś torebkę i szufelkę zawsze się skombinuje, ale te kosze... Wrzucać w zwykłe kosze na śmieci? Trochę ryzykowne.
A jak Wy się na to zapatrujecie?
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 15:07   #2
IngridR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 284
GG do IngridR
Re: Sprzątanie po psach

wiem co czujesz....z chęcią sprzątałabym po mojej suni (zakup woreczków i innych urządzeń nie stanowi problemu - chciałam psa to i wydatki muszę ponosić) - ale u mnie panie dokarmiające ptaszki i kotki to, cytuje: "porąbane wariatki" - więc wyobrażam sobie co pomyślą o mnie jak zaczne ganiać za doooopskiem mojego psiaka . Jak narazie nie wychodze z psem na kupcię przed blok, tylko idę do lasu (mam blisko) i tam pies sie załatwia (naturalne wzbogacene gleby hi hi)
__________________
Kasia
IngridR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 15:26   #3
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Sprzątanie po psach

ja propaguje hasło :"twoj pies-twoja kupa" , i przechodząc obok pani z pieskiem na smyczy załatwiającego wlasnie swoje potrzeby głosno mówię "ciekawe czy pani to posprząta?",zreszta moja córka (4lata) też głośno mówi ,ze po piesku trzeba posprzątać.
mieszkam 5 kroków od parku ,niestety nie mozna normalnie po nim przejsc ,że o bieganiu dziecka po trwaie nie wspomne ,poprsotu szlag mnie trafia gdy wielki rottwailer zosawia wielkie obrzydliwe kupsko.
starsi ludzi potrafia zwrócic uwage ze dziecko rzucilo papierek ale po swoich 3 pieskach nie potrafia posprzątac.
pomijam fakt ,że trzymanie psów w blokach powinno być zakazane ,że o szczekaniu ,wyciu nie wspomne .
nie pamietam gdzie ale gdzies w kraju europejskim podcina sie psom struny głosowe aby nie mógł szczekac w bloku.
może wyda sie ze jestem przeciwniczka zwierząt ale tak nie jest ,lubie zwierzaki mialama ich mnóstwo teraz wiem ,ze to wielka odpowiedzialnosc i dlatego ich nie mam.

a to ,ze ktos będzie komentował sprzatanie po swoim psie nie powinno nas obchodzic ,to świadczy tylko o naszej kulturze osobistej
pzdr.
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 16:08   #4
201607150859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 851
Re: Sprzątanie po psach

Chciałam się nie odzywać, ale jestem w ciężkim szoku!
paula78 napisała:
> trzymanie psów w blokach powinno być zakazane ,że o szczekaniu ,wyciu nie wspomne .
nie pamietam gdzie ale gdzies w kraju europejskim podcina sie psom struny głosowe aby nie mógł szczekac w bloku.

Ludzi, którzy robią takie rzeczy należy zamknąć i izolować od społeczeństwa. Przecież zwierzęta, to "nasi bracia mniejsi". Nie rozumiem i nigdy nie polubię ludzi, którzy nie szanują czworonogów pod każdą postacią. Nie mam do takich zaufania.

Mi osobiście szczekanie psa nie przeszkadza uważam, że jest mniej męczące niż biegające w koło bloku dzieci, które krzyczą niemiłosiernie i piszczą (zwłaszcza dziewczyny). Albo niemowlęta, które płaczą kilka razy dziennie. Nie mamy na to wpływu.
Trudno, takie jest życie. Bokowisko wymusza na nas pogodzenie się z pewnymi rzeczami. Nie każdego stać na mieszane w domku na peryferiach, spokój, ciszę i czyste powietrze.
Mam sąsiada, który prowadzi działalność usługową (stolarnia) i mieszka nade mną. I co? I nic mu się nie udowodni, ma prawo piłować i pukać od 8 do 22. I nie obchodzi go, że ja śpię lub się uczę, albo oglądam tv i nic nie słyszę.
Ja nie mam psa, ale kocham zwierzęta. Też jestem za sprzątaniem, ale jeśli nasze władze wymyślą jakiś cywilizowany sposób. Nie wyobrażam sobie, aby wrzucać "to" do zwykłego śmietnika, gdzie będzie się rozkładało, a później wyląduje na wysypisku. Tragedia. Lepiej niech leży na trawie, przynajmniej "zasili glebę". A w sumie to przecież kiedyś ludzie żyli ze zwierzętami w jednej izbie i nikomu nic nie przeszkadzało.I nawet dzieci się zdrowe, bez alergii wychowały
201607150859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 16:11   #5
IngridR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 284
GG do IngridR
Re: Sprzątanie po psach

Szczerze powiedziawszy szczerze Ci współczuje, że mieszkasz w takim bloku, gdzie psy wyja i szczekają - u mnie tego nie ma (jasne, że pies szczeka jak ktos mi się dobija do drzwi - po to w końcu też mam psa). Moze dlatego, że to taki blok "emerytów" - zawsze ktoś siedzi z tym psiakiem.
Podciananie strun głosowych jest zabronione, bo jest to okalecznie zwierzęcia (choc słyszałam, że czasem robi sie to w stanach - przypuszczam też nielegalnie).
Mnie jednak najbardziej przerażają dzikie wrzaski 8-10 letnich dzieciaków (a wkrótce wakacje ;() - które w uporem maniaka drą się pod balkonami ("mamo, mamo" - a do domu 10 kroków).
Wkrótce przeprowadzam się do własnego, wymarzonego domu i będę miała błogi spokój i spokojnie będę mogła posprzątać po swoim psie
pozdrówka
__________________
Kasia
IngridR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 16:18   #6
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Re: Sprzątanie po psach

Tak Paulo, proponuje jeszcze zaszyc psom dupe zeby kupy nie robily.Ciekawa jestem gdzie ty to przeczytalas ze psom sie struny glosowe obcina by nie szczekaly? chyba sobie to jednak pieknie dopowiedzialas.
Co do zakazu trzymania psow w blokach(bo szczekaja) to tez jakis absurd.
Mozna takim tokiem myslenia pojsc dalej i zabronic trzymania dzieci w blokach bo halasuja,niszcza,robia imprezy,itd.
Oczywiscie powinno sie sprzatac po swoich pupilach,ale powinno sie przedtem stworzyc ku temu warunki.
Nie mam tu na mysli woreczkow lecz pojemniki na odchody.
W moich rejonach nie uswiadczysz nawet zwyklego kosza na smieci a co dopiero takiego pojemnika. Poki to sie nie zmieni sprzatac niestety nie bede,a komentarzami takimi jak twoje malo sie szczerze mowiac przejmuje.
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 17:19   #7
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Sprzątanie po psach

oczywiscie kolejna burza tylko dlatego ze wyrazilam swoje odmiene zdanie.
po pierwsze podcianaie strun jest legalne w usa (sorki nie europie).
po drugie mieszkam w wieżowcu i moje dziecko ma prawo spac spokojnie a nie słuchac wycia psa na balkonie.
wejscie do bloku smierdzi bo wlascicielom nie chce sie wychodzic dalej wiec pieski oblewaja blok ,co jakis czas którys z piesków naszych ukochanych nie zdąrzy i zostawia niespodzianke przed windą.

po trzecie jesli przeszkadza wam piszczenie dzeci to mozna im zwrócic uwage

po czwarte nasi bracia mniejsi?? smacznej świnki ,krówki i co tam jeszcze jecie.

po 5 znowu wasz brak dystansu .trudno porównywac ludzi do zwierząt .czlowiek jest sam odpowiedzialny za siebie a psy nie .

po 6 jesli ktos chce posprzatac to nie bedzie sie wykręcał bo nie ma woreczka ,bo nie ma gdzie wyrzucic itp poprostu sie nie chce i juz.jesli miasto poczuje naciski na stworzenie warunków to to zrobi ale kto ma niciskac jak nie wlasciciele czworonogów bo to oni powinni sprzatac a nie ja.

cosma napisala :"proponuje jeszcze zaszyc psom dupe... "

no comments.

paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-06-13, 17:22   #8
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Re: Sprzątanie po psach

U mnie w mieście jest pełno "wybiegów dla psów". Jest sobie miejsce otoczone siatką,za którą psy robią sobie co chcą. Dzięki temu przechadzanie sie po trawnikach nie jest ryzykowne. Uważam, że to świetny pomysł.
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 17:30   #9
Komanka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
Re: Sprzątanie po psach

Przyznaję, że nie sprzątam po moim psie,a to z kilku powodów.
Primo, na "sikundę" i grubszą potrzebę wychodzę (jak większość psich sąsiadów) na spory trawnik przed blokiem, po którym nie ganiają dzieci, bo to bardzo blisko bardzo ruchliwej ulicy, nie ma ławek, więc jest to typowo psi trawnik Do ganiania z psem jest opuszczone, zarośnięte boisko przy nieczynnej już szkole. Dzieci bawią się na placach, przed którymi jest tabliczka "Psów nie wprowadzać" i widzę, że jest to przestrzegane. Poza tym, nie pozwalam psu załatwiać się na trawniczkach tuż przed oknami bloku, żeby sąsiadom (zwłaszcza z parteru) nie zatruwać powietrza.
Sekundo, mam opory przed wrzucaniem psich odchodów do zwykłego kubła. A przecież nie będę tego taszczyć do domu, żeby do kanalizacji wrzucić

Poza tym, mój pies szczeka jedynie wtedy, gdy ktoś wejdzie do domu, na pukanie nie reaguje , a więc gdy ktoś z domowników w domu jest, bo pies po prostu ostrzega, że obcy wlazł na jego i pani (pana) teren Psa można nauczyć, że nie ma szczekać byle kiedy; mój jamnik szczeka krótko i koniec.

Podcinanie strun głosowych to barbarzyństwo, bo albo chce się mieć psa z całym dobrodziejstwem, albo sie zwierzaka w ogóle nie bierze.

Pozdrawiam psiarzy i nie tylko
Komanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 17:30   #10
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Sprzątanie po psach

tak wybiegi dla psów ,u nas tez ktos postawil takie cos ,tylko namów psa żeby sie tam załatwił ,pozatym komu sie chce rano biec do parku?
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 17:38   #11
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Re: Sprzątanie po psach

Hehe.Masz rację. No ale jakiś tam pomysł jest z tymi wybiegami. No i u nas są co krok, nie trzeba specjalnie daleko iść, żeby któryś z nich napotkać.
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-06-13, 17:40   #12
Komanka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
Re: Sprzątanie po psach

paula78 napisał(a):
> oczywiscie kolejna burza tylko dlatego ze wyrazilam swoje odmiene zdanie.
Spokojnie, paula, póki co nie burza, a dopiero wicherek Bez nerwów.

> po drugie mieszkam w wieżowcu i moje dziecko ma prawo spac spokojnie a nie słuchac wycia psa na balkonie.
Znaczy się, że właściciel nie umie wychować psa. U mnie w bloku (10 pięter po 8 mieszkań na piętrze!) naprawdę nie słychać wycia ani wkurzającego szczekania, a psów jest sporo.

> wejscie do bloku smierdzi bo wlascicielom nie chce sie wychodzic dalej wiec pieski oblewaja blok ,co jakis czas którys z piesków naszych ukochanych nie zdąrzy i zostawia niespodzianke przed windą.
Mojemu psu tez się zdarzy nabrudzić na kaltce, ale zawsze wycieram i sprzątam, bo jakże inaczej? Ale to nie znaczy, ze powinien być zakaz trzymania psów w bloku, tylko obowiązkowe prelekcje dla właścicieli pt." Jak sprzątnąc plamę lub koopę psa na klatce schodowej"
>
> po czwarte nasi bracia mniejsi?? smacznej świnki ,krówki i co tam jeszcze jecie.
Chodzi o psy i inne domowe, których raczej nie jada się w Polsce.

>
> jesli miasto poczuje naciski na stworzenie warunków to to zrobi ale kto ma niciskac jak nie wlasciciele czworonogów bo to oni powinni sprzatac a nie ja.
We Wrocławiu ma ponoć być zakupiony odkurzacz do psich odchodów.

Komi
Komanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 18:06   #13
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Re: Sprzątanie po psach

Ja tez mieszkam w wiezowcu no i niestety tez czesto slysze rozne halasy, a chcialabym spac spokojnie(placze i krzyki dzieci,awantury,glosna muzyke,ostatnio remonty).Takie sa niestety uroki mieszkania w bloku.Slychac wszystko,nawet jak sasiad sie kapie czy mowi podniesionym glosem.Jak ktos chce miec wiecej prywatnosci to powinien sie wyprowadzic z blokowiska do wlasnego domu.
U mnie pod klatka tez cuchnie moczem.No coz,panom sie nie chce isc zalatwiac do domu nawet jesli mieszkaja na parterze, wola lac na drzwi wejsciowe(nie raz widzialam!).Bylam tez swiadkiem jak pijany sasiad robi kupe na polpietrze(pozniej by bylo ze pies zrobil).
Tak naprawde to naszym wladzom nie chce sie rozwiazac problemu psich odchodow.Czy naprawde tak trudno postawic te pojemniki? Nie twierdze ze kazdy by zaczal od razu sprzatac ale wielu napewno i mozna by bylo wtedy zaczac karac za niesprzatanie.
A co do rzekomego podcinania strun glosowych to wciaz watpie czy to jest prawdziwa informacja.Jest to przeciez barbarzynstwo i okaleczanie zwierzat.
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 18:26   #14
Komanka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
Re: Sprzątanie po psach

Cosmo, podcinanie strun głosowych jest praktykowane na pewno w USA i chyba w Kanadzie. W Europie na szczęście nie i niech tak zostanie.
cosma napisał(a):
> A co do rzekomego podcinania strun glosowych to wciaz watpie czy to jest prawdziwa informacja.Jest to przeciez barbarzynstwo i okaleczanie zwierzat.
Komanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 18:43   #15
aguś83
Raczkowanie
 
Avatar aguś83
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 70
Re: Sprzątanie po psach

Hmmmm... Chciałam wtrącić kilka słów o psich hałasach. Otóz zdarzyło się w moim życiu mieszkać przez dłuższy okres na wsi, gdzie wedlug Pauli jest chyba najlepsze miejsce na trzymanie psa i muszę powiedzieć, że własnie tam psy nie dają spać i wyją jak opętane W większości są to psy pół-dzikie, nietresowane i przez to maja takie zwyczaje. Ja mam psa, na moim osiedlu jest mnóstwo psów i jakos nigdy nie zdarzyło mi sie nie przespać nocy przez te czworonogi A przez krzyczących pijaków owszem
Co do sprzątania, to uważam, że miasto powinno cos zrobić w tej sprawie - jeśli władze umożliwią mi bezproblemowe sprzątanie psich kup, to nie ma problemu - będę sprzątać. Ale nie zamierzam samodzielnie tej sprawy rozwiązywać.
aguś83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 18:43   #16
milgryf
Zadomowienie
 
Avatar milgryf
 
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 1 430
Re: Sprzątanie po psach

Ja kiedyś czytałam, że emeryci najchętniej chciliby dokoła bloków dużo trawy, piękne krzewy i ławeczki do pogadania. Matki na tym samym terenie zrobiłyby place zabaw dla dzieci, a właściciele psów wybiegi dla swoich pupili. Ja w chwili obecnej jestem jak najbardziej za placem zabaw . A tak poważnie to chyba zależy od kultury osobistej ludzi którzy mieszkają w bloku. U mnie ostatnio w klatce urodziło się trochę dzieci ale wielkiego wycia nie słyszałam, mamy kilka psów i tylko jedna pani pozwala swoim pupilom /2 szt/ na załatwianie potrzeb blisko bloku.
Może co roku wszyscy mieszkańcy bloku powinni czytać regulaminy i podpisywać że zobowiązują się do ich przestrzegania,bo coś mi się wydaje że ludzie często nie zdają sobie sprawy że ich zachowanie jest uciążliwe dla sąsiadów. Mi najbardziej przeszkadza głośna muzyka puszczana latem z otwartego okna, no i sąsiadka co trzepie dywany na balkonie piętro wyżej.
milgryf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 18:50   #17
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Re: Sprzątanie po psach

Mój chłopak mieszka w domu na obrzeżach miasta i jak tylko go poznałam i zaczęłam tam jeździć, to pierwsze co mnie uderzyło to to, że te psy tak szczekają...A sama mieszkam w bloku w centrum i nigdy tu tego nie zauważyłam.
Fakt, czasami wyją, te co mieszkają pode mną.Mam wtedy ochotę zejść na dół i je zarżnąć
Bardzo lubię zwierzęta.
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 19:03   #18
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Re: Sprzątanie po psach

Wybiegi dla psów to niezły pomysł. Ale rzeczywiście może być ciężko namówić psa, żeby wytrzymał do takiego wybiegu.
Myślę, że dużo lepszym pomysłem jest wprowadzenie nakazu sprzątania po psach. Zamiast płacić "psi" podatek, kupowałoby się takie szczypce i torebki papierowe. Wiem, że nie wszyscy by się do tego stosowali, ale nawet 10% mniej kupek to i tak sukces. A myślę, że ludzie widząc jak inni sprzątają, sami też by zaczęli.
Zresztą obyłoby się i bez tych specjalnych szczypcy i torebek. Wystarczy, że kosze odpowiednie zostaną postawione. Na prawdę nie wyobrażam sobie wrzucania odchodów do tych zwykłych koszy na śmieci. Przecież to by cuchnęło niemożliwie- tak rzadko je opróżniają. Poza tym potem te kupy zalegałyby i rozkładałyby się na wysypiskach- tak nie można.
Także to nie jest tak jak Paula mówi, że jak ktoś chce, to może do takiego kosza wrzucać.

A propos wycia psów.... U mnie w bloku (9 pięter) na każdym piętrze jest pies, czasem nawet dwa. Jeszcze nie zdarzyło się, żebym wyjącego psa słyszała. Ale fakt, czasem trafiają się takie wyjące psiska. Ale zdarzają się też sąsiedzi robiący remonty o 7 rano w niedzielę, sąsiedzi puszczający muzykę na pełen regulator albo ćwiczący grę na różnych instrumentach. W bloku na przeciwko ktoś codziennie gamę na flecie ćwiczy. Masakra.

A wracając do tematu, ciekawe jak przekonać władze miasta do umieszczenia koszy na psie odchody? Ma ktoś jakiś pomysł?
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 19:28   #19
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: Sprzątanie po psach

Osobiście uważam że większy szacunek należy się ludziom a nie zwierzętom (to aluzja do argumentu że dzieci krzyczą pod blokami).
Nie rozumiem - wstydzicie się posprzątać po własnym psie, który brudzi?? Czy tak samo wstydzicie się gdy wypadnie Wam papierek i trzeba go podnieść?
Uważam że przydałby się podatek od psów, na rzecz MPO. Ja płacę na osiedlu za utrzymanie terenów zieleni a nie mogę z nich skorzystać bo są to po prostu wychodki dla psów. Z jakiej racji mam więc płacić w czynszu za coś z czego nie korzystam? Albo dlaczego inni (właściciele psów) uniemożliwiają mi to i ograniczają tym samym moją wolność osobistą?
Jeżeli ktoś sobie sprawia psa to decyduje się na odpowiedzialność za to co on robi. Jeśli moje dziecko coś zniszczy to ja muszę pokryć straty (dopóki jest pod moją opieką prawną) to samo powinno dotyczyć właścicieli psów - powinni sprzątać trawniki lub płacić kary, które umożliwią wynajęcie kogoś kto to zrobi.
Ciekawe jak właściciele psów zareagowaliby gdyby wszystkie matki nagle zaczęły wyprowadzać na osiedle swoje dzieci, żeby załatwiały się pod blokami?
Co do hałasów to trudno - jeśli ktoś decyduje się na mieszkanie na osiedlu z blokami to chyba bierze to pod uwagę ale nikt, moim zdaniem, nie ma prawa robić z wspólnej własności (parki, trawniki - za to płacą wszyscy) prywatnej toalety dla swoich zwierząt.
To samo jeśli chodzi o bezpieczeństwo - uważam że psy powinny być bezwarunkowo na smyczy a większe dodatkowo z kagańcem.
Ciekawe jest, że osoby posiadające psy przy domach z ogrodem nie wymyślają żadnych problemów, tylko SOBIE te ogródki sprzątają... To jak w komunizmie - wspólne rzeczy można niszczyć?
I to nie jest tak że nie lubię psów (bo wiadomo że to ni ich wina - gdzieś muszą się załatwiać), ale jak reagowaliby właściciele psów gdyby inni zaczęli hodować pchły, węże, świnie? Też by im nie przeszkadzało że ktoś hoduje uciążliwe zwierzęta? (mój wąż boa o długości 2 m jest bardzo łagodny, muchy by nie skrzywdził a pani się czepia że wyprowadzam go na trawnik pod blokiem... )
Ja pomijam że nie mogę korzystać z trawników, ale jak niszczę sobie bezpowrotnie buty na za..nym chodniku, to zastanawiam się czy nie zacząć nosić ze sobą aparatu fotograficznego i nie robić zdjęć "pies załatwiający swoje potrzeby i stojący nad nim właściciel + zdjęcie nie posprzątanych odchodów.
Co do "dawnych czasów kiedy to kury i kozy spały z ludźmi w jednej izbie" to mam nadzieję że to był żart? Jeśli nie to adwersarzowi proponuję się przenieść do takich warunków - dla zdrowia - własnego (no bo nie będzie miał alergii) i dla spokoju - innych ( bo może jednak taka sytuacja komuś mogłaby przeszkadzać).
Jeśli chodzi o naturalne zasilanie roślinek, to nie po to płacę podatki, z których część przekazywana jest na zakup nawozów sztucznych, żeby potem deptać po psich kupach - zasilajcie sobie tak kwiatki we własnym mieszkaniu - zdrowo i naturalnie przecież...
Zastanówcie się, czy to wstyd posprzątać po sobie (swoim pupilu)? Wstydźcie się raczej że tego nie robicie.
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-06-13, 19:39   #20
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Re: Sprzątanie po psach

DominikaS napisał(a):
> > Uważam że przydałby się podatek od psów, na rzecz MPO.

Jest podatek od psów. Ale na co on idzie, to prawdę mówiąc nie wiem. Może na sprzątanie, a może na coś innego. Pojęcia nie mam.
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 19:41   #21
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Re: Sprzątanie po psach

Rozumien cie Dominiko i rozumiem innych jako wspolna posiadaczka psa( bo on nie jest moja, ale chodze z nim na spacery) mam dobrze nie musze sprzatac bo mieszkam prawie jak na wsi i wszedzie laki i polne drogi, za obradzeniem ogrodu jest stadnina gdzie pachnie (lub jak ktos woli smierdzi) konmi i ich odchodami. A latem kiedy spi sie przy otwartym oknie budza mnie te kochane zwirzatka swoim glosem i tupotem jak im sie na galopy zbierze. Latem stoja caly czas na dworze.
A o te podatki za psa to sie nie przejmuj trzeba placic w PL jak i u mnie. tylko ze nie wszyscy w PL placa. Szkoda ze nie chodza z urzedu jak tutaj i nie sprawdzaja czy podatek zapalacony( czyt.w moim miesice w PL nie sprawdzali) I kary ze piesek sie zpaskudzi tez sa, tzn. jest taki przepis, ale jak mialsto male i nie ma strazy miejskiej, jak w moim miesice w PL to poprostu sie nie placi, bo nie ma kto tego pilnowac. I tak jak napisaly dziewczyna nie ma odpowiednich koszy na odchody, to podstawa zeby ludzie przestrzegali przepisow. Jak misto postawi takie kosze a ktos nie posprzata to wtedy mu kare walic ile wlezie tez jestem za tym. Miasto wszystko mu umozliwia a on nie to placimy. Wiem ze gdzies w Warszawie (widzialam w TV) sa na osiedlu tych politykow czy innych slaw takie kosze postawione, ale oni wola z psami wychodzic poza ogrodzenie osiedla i tam pieski wszystko robia a oni nie sprzataja kosze te specjalne sa czyste. To sie nazywa tupet.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 19:51   #22
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Re: Sprzątanie po psach

Cosma jak mozna pomylic psia kupke z ludzka? Przeciez to na piewszy zut oka widac ze to nie psie tylko ludzkie, wiec nie powinno byc problemu ze pies narobil tylko patrzec na ludzi kto winny hihihi.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 19:53   #23
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Re: Sprzątanie po psach

Osobiscie uwazam ze,szacunek nalezy sie i ludziom i zwierzetom.
Moze ktos sie tu nie orientuje(bo nie ma psa)ale podatek od posiadania czworonoga istnieje!!.Niestety w wiekszosci idzie na pensyjki urzednicze,dlatego tez w wawie go prawie zlikwidowano(placi sie zlotowke).
Dominiko nie przypominam sobie by kiedykolwiek jakis rodzic zaplacil za szkody wyrzadzone przez swoje dziecko.
A matki ktore wysadzaja swoje dzieci na podworku tez mam okazje spotykac.Jak na to reaguje? jest mi to obojetne.
Co do HODOWANIA swin w bloku to chyba powinnas wiedziec ze swinki nie da sie trzymac na 47m,a psa tak(choc tez sa rasy ktore raczej nie bardzo sie nadaja do bloku).
Psa nie mozna tez trzymac caly czas na smyczy(lub na lancuchu),musi sie wybiegac.W mojej okolicy jest duzo laczka na ktora przychodza wlasciciele czworonogow.
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 20:31   #24
tomaszeg
Zadomowienie
 
Avatar tomaszeg
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Legionowo, Warszawa
Wiadomości: 1 158
GG do tomaszeg
Re: Sprzątanie po psach

gorący temat

mieszkam niedaleko lasu...
i muszę przyznać, że denerwują mnie właściciele piesków, którzy wyprowadzają swoich pupilków dookoła parkingu (otoczonego blokami) a pieski załatwiają swoje sprawy na trawniku pod oknami i balkonami... i to tylko dlatego, że Wielmożnemu Panu lub Wielmożnej Pani nie chce się ruszyć o rzut beretem...

często biegają po tym trawniku dzieci...
a poza tym wolałbym, żeby kupka się rozkładała w śmietniku w torebce, niż na zewnątrz pod oknem...

uważam, że po piesku trzeba sprzątać
__________________
link ETYKIETA ZASTĘPCZA
tomaszeg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 21:37   #25
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: Sprzątanie po psach

No cóż, nie każdemu jest obojętne gdzie mieszka - ja nie płaciłam bajońskich sum za mieszkanie, żeby zamieszkiwać dzikie szlety (obojętne czy tworzą je pieski czy dzieci). Ale oczywiście rozumiem że nie wszyskim przeszkadzają odchody w miejscu ich zamieszkania... Ja sobie czegoś takiego nie życzę i moje zdanie w tym względzie też powinno być zrozumiane.
Wiem że płaci się podatki za posiadanie psa - przypuszczam że nie są duże i raczej idą (oprócz tego że na pensje urzędników) na częściowe dofinansowanie schronisk dla zwierząt, walkę ze wścieklizną, jakieś dyżury weterynaryjne dla bezpańskich zwierząt...
Owszem, rodzice płacą jak ich dziecko coś zniszczy - w szkole, w mieście (nie słyszłaś żeby rodzice musieli płacić odszkodowania za szkody wyrządzone przez ich dzieci? - przypomnij sobie sprawy z telefonami o podłożeniu bomb chociażby, czy inne, za niszczenie mienia publicznego) - trawniki to też mienie publiczne a zanieczyszczanie ich jest rónoznaczne z niszczeniem.
I jeszcze jedno - czy jeśli w promieniu kilkuset metrów nie ma kosza na śmieci to wizazanki wywalają puszki czy inne śmici wprost na ulice?? Jakoś nie mogę w to uwierzyć - sądzę że większość z nas pakuje śmieci do torebki i wywala je w domu. Dlaczego nie robić tak z psimi odchodami? Jaka jest różnica między "śmieciem" wytworzonym przez psa a jakimkolwiek innym? Jeśli znowu ktoś wysunie argument że to" naturalne i się rozłoży" to może w ogóle z myślą o bujnej trawie na skwerkach ogłosimy akcję wyrzucania wszelkich odpadów nadających się do kompostowania i zaczniemy ustawiać na trawnikach kupki skorupek po jajkach, skórek i obierek po warzywach i owocach i inne resztki jedzenia?
I wiecie co? To właściwie nie jest zły pomysł - oszczędzę na spuszczaniu wody i odchody mojego kota i żółwi też zacznę wynosić na trawnik - a że czasem mi wypadnie na chodnik, to komu to przeszkadza? ;/ Może nawet powiększę swoją menażerię żeby zrobić przyjemność innym i lepiej nawozić trawniczki przed blokami...
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 21:41   #26
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: Sprzątanie po psach

cosma napisał(a):
> Psa nie mozna tez trzymac caly czas na smyczy(lub na lancuchu),musi sie wybiegac.

Dlatego uważam że psy powinni trzymać ludzie, którzy maja na to warunki - mieszkają w domach z ogrodem albo moga co jakiś czas wywieźć je gdzies za miesto.
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 21:43   #27
palomino
Zakorzenienie
 
Avatar palomino
 
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
Re: Sprzątanie po psach

Ciekawe ze najbardziej zagorzałymi zwolennikami sprzątania po psach są osoby ktore nigdy psa nie mialy Jak widac punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia U mnie, ze wzgledu na postępujący dzieciowstręt w zestawieniu - dziecko czy pies, psy wygrywają - przynajmniej nie są rozwrzeszczane, nie plączą sie pod nogami, nie rycza a co najważniejsze - na wyjazdach zaden pies nie zalatwi swoich potrzeb do jeziora czy innego akwenu

a co do reszty to ogolnie:
wyobrazam sobie ze wsyscy musza i powinni sprzatac po swoich psach, oraz zgadzam sie co do samej idei, ale nikt nie podal rozsadnego rozwiazania problemu JAK to robic.
- wyrzucanie psich odchodow do normalnych pojemnikow na smieci odpada, co nawet przyznaly w pewnym programie sluzby sprzatajace miasto. Odchody w wiekszej ilosci (kazde) wymagaja specjalnej utylizacji. Odchodow NIE mozna traktowac tez jako naturalnego nawozu.
- pojemnikow na odchody psie - brak. "wychodkow" dla psow - tak samo
- pies gdzies zalatwiac sie musi
- uznalabym nawet potrzebe regulacji prawnej przy stworzeniu mozliwosci (pojemniki itp.) dla usuwania psich odchodow, ale w dalszym ciagu nie widze mozliwosci jak "problem" rozwiazac w przypadku
a/ ludzi niewidomych posiadających psa przewodnika lub niepelnosprawnych ruchowo - z wiadomych przyczyn
b/ ludzi starszych dla ktorych schylenie sie jest czasami niemozliwe lub sprawiajace bol - a czesto pies jest jedynym przyjacielem takich osob

pozdrawiam
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku.
palomino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 21:57   #28
Komanka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
Re: Sprzątanie po psach/ do DominikiS

DominikaS napisał(a):
> Jaka jest różnica między "śmieciem" wytworzonym przez psa a jakimkolwiek innym?
Taka, że "grube potrzeby" psa są klasyfikowane jako odchody (tak jak i ludzkie), a nie śmieci (odpady) komunalne powstające w gospodarstwie domowym. Trudno nazwać kupę odpadem, chyba że przemiany materii Sposób postępowania z odchodami i smieciami jest inny, dlatego powinny być specjalne pojemniki na psie odchody.
Komanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 22:07   #29
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Sprzątanie po psach

palomino napisała :"Ciekawe ze najbardziej zagorzałymi zwolennikami sprzątania po psach są osoby ktore nigdy psa nie mialy"

tego nie wiesz.


" przynajmniej nie są rozwrzeszczane, nie plączą sie pod nogami, nie rycza a co najważniejsze - na wyjazdach zaden pies nie zalatwi swoich potrzeb do jeziora czy innego akwenu "

psy szczekaja ,wyja, smierdzą,plączą sie pod nogami,skacza na nieznajomycj ,gryza ,roznoszą wścieklizne ,a nawet zagryzają dzieci .

ciekawe czy jak bylas małą to nie sikałas do jeziora?
wybór między dzieckiem a psem jest dla mnie oczywisty i mam nadzieje ze nie obudzisz sie za póżno.

co do pozostałych problemów to nalezy zgłosic swoją chęc sprzątanie i problem z wyrzucaniem odchodów do urzedu miasta ,itp.
ile osób niewidomych ,niepełnosprawych ,leniwych to zapraszam na allegro :
http://allegro.pl/show_item.php?item=26443935

wystarczy tylko chciec . twój pies- twoja kupa !!!!
pzdr.
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-06-13, 22:08   #30
IngridR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 284
GG do IngridR
Re: Sprzątanie po psach

DominikaS napisał(a):
> Jeśli znowu ktoś wysunie argument że to" naturalne i się rozłoży" to może w ogóle z myślą o bujnej trawie na skwerkach

To nie był w moim przypadku "argument" o naturalnym nawożeniu - tylko to - że tam gdzie chodze z psem do lasu (i tam też sie załatawia) są dzikie haszcze, nie ma żadnych ścieżek "spacerowych" - więc nie ma szans żeby ktokolowiek "w to" wdepł (chyba że jakiś jełop gania z maleństwem po gestych krzakach - w co raczej wątpie).
Jeśli już zdarzy sę mojejmu psu walnąc klocka na chodniku (dokładnie trzy razy się zdarzyło) to sprzątam po nim (nie ma zmiłuj się - chyba ze miała gigantyczna srake - niestety nie dałam rady posprzątac - wtedy modły o szybki deszcz).
Jesli mowa o wyrzucaniu śmieci w przypadku kiedy nie ma kosza na śmieci...hmmmm... to interesujące, że na drugiej stronie lasu, tj "ścieżce rowerowej" moj pies często znajduje pampersy z kupskiem - niestety ma takie zmiłowania - pewnie to tez sprawka jakis psów
Na klatce schodowej śmierdzi niemiłosiernie - to fakt - ale to urocze, blokowe kotki maja tam swoja kuwetę ;]
Ktoś wspomniał, że jak dzieciak krzyczy to można mu zwrócić uwagę - aha - życzę powodzenia...Łebek podemną namiętnie strzela z korków na balkonie. Po zwróceniu uwagi mamusi (to jest niemozliwe, zeby ich syncio) na drugi dzien mialam poprzebijane opony w aucie (pewnie zbieg okoliczności).
__________________
Kasia
IngridR jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:54.