Kosz dla psa na rower

[ane3kaa]

Czesc

Zastanawiam sie czy kupic mojemu yorkowi taki transporter na rower by mogl zemna jezdzic, chce cos tego typu
http://img20.allegroimg.pl/photos/or.../46/2438184681
http://img19.allegroimg.pl/photos/or.../82/2505678294

Czy ktoras z was jest posiadaczka takiego transportera? sprawdza sie ?

[Kociczka666]

Ludziom to już na głowę padło z tymi psami

[girlonthebridge]

jestem za opcją nr 2 te kratki jakoś przerażająco wyglądają

[motylek1007]

ja mam coś w stylu nr 1, wlasnie z kratkami, żeby nie brał sie za wyskoki

[ane3kaa]

Napisane przez motylek1007

ja mam coś w stylu nr 1, wlasnie z kratkami, żeby nie brał sie za wyskoki

i jezdzi w tym ?

[motylek1007]

juz nie, bo nie używam roweru, ale generalnie siedział w tym. Mam koszyk do 10kg. Jak pies lubi podgryzać wiklinę to nie polecam go

[Angel_00]

Nie wyobrażam sobie męczyć psa w czymś takim ale jeśli już bym musiała to zdecydowanie z kratką żeby nie wypadł/wyskoczył

[motylek1007]

dlaczego męczyć? nie każdy pies może biegać przy rowerze

[girlonthebridge]

męczenie? to tak samo jak niektórzy myślą, że bieganie psa przy rowerze to męczenie psa, a niektóre to uwielbiają ze specjalnym sprzętem są bezpieczne (u mnie po lesie jeździ kolo z huskym na specjalnych linkach), ja ze swoim biegałam (miałam taką linkę na brzuch) miał zbyt rozbudowany instynkt łowiecki (wzięty z ulicy starszy, polował, nie dało się z tym czasem wygrać), więc obawiałam się o swoje uzębienie . Za to yorki czy inne małe rasy przyzwyczajone do noszenia w torbach czy na rękach więc taki koszyk nie jest dla nich męczarnią, większą jest siedzenie samemu w domu.

[Angel_00]

MOże u Was drogi są równe i ok natomiast u mnie takie, że mnie wszystko boli od jeżdżenia i czuje że mnie wytrzęsło na wszystkie strony więc pies musi się czuć jeszcze gorzej.... wtedy dla mnie to jest męczenie...

[Kolorowymaj]

Ja mam podobny do drugiego, moj pies w nim jezdzi i nie wydaje mi sie nieszczesliwy, czasem siedzi i oglada a jak sie odechce to spi. w srodku jest karabinczyk ktory przyczepia sie do szelek, wiec pies nie wypadnie

[_Juliette_]

Nie bardzo rozumiem, dlaczego niby taki sposób transportu miałby być męczeniem psa.

Mam pekińczyka. Psy brachycefaliczne, zwłaszcza małe, szybko się męczą i przegrzewają, nie powinny chodzić na bardzo forsowne spacery i biegać w upale. Taki pies biegnący obok roweru jest nie do pomyślenia i jest to zadanie niewykonalne. Natomiast moja suczka towarzyszy mi w wielu miejscach i chętnie zabieram ją ze sobą. Planuję kupić transporterek na rower, bo teraz, kiedy jadę rowerem np. do koleżanki lub po prostu przejechać się, pies zostaje w domu, a szkoda, bo uwielbia wszelkie środki transportu z których może oglądać świat bez konieczności przebierania łapkami A jak jeszcze do tego wiatr jej wieje w pysk, to pełnia szczęścia.

No i ludzie trochę inaczej odbierają wstrząsy, zwłaszcza na rowerze. Wiadomo, jadąc rowerem siedzi się na wąskim siodełku, które obiektywnie nie jest wygodnym siedzeniem, na dodatek opiera się na nim duża część całej masy ciała, a sporo kilogramów na niewielkiej powierzchni daje duży nacisk. Jak te kilogramy skaczą sobie radośnie na wybojach drogi, to cóż, do komfortowych przeżyć to nie należy. Pies opiera się na czterech łapach, ciężar jest rozłożony po równo, często w ogóle w takim transporterku leży, więc nie odczuwa tak wybojów.

[agabil1]

fajny taki koszyk na przyszłe lato, gdy wreszcie będę mieć nowy rower, planuję zakupy czegoś podobnego, może nie ten pierwszy z wikliny z kratkami tylko ten drugi. Generalnie nie uprawiam jakichś forsownych wycieczek rowerowych, raczej tylko z domu na działkę i z powrotem.

[Animaru89]

Widziałam niedawno jak jeden starszy pan miał w koszyczku przy kierownicy koszyk z małym, starszym kundelkiem. Pies siedział sobie i chyba przysypiał. Nie wyglądał jakby chciał stamtąd uciec

Ech... Szkoda, że nie mam psa

Druga opcja bardziej mi się podoba.

[Kisame]

Całkiem niezły pomysł, lepiej zabrać pieska na przejażdżkę w takim koszyku niż zostawić go w domu..