Czy iść na studniówkę?

[heybabygirl]

Mam dylemat czy iść na studniówkę, która jest w piątek za tydzień. Wiem że to niedługo, ale naprawdę nie mam pojęcia co robić. Powiem szczerze - swojej klasy nie lubię. Po prostu nie chcę iść, bo ich nie lubię. Jeśli bym się wybrała to sama, bez żadnej osoby towarzyszącej, więc co ja będę tam robić, z kim rozmawiać lub tańczyć, gdy reszta będzie to robić... Wszyscy z klasy idą i to wszyscy z partnerami. Co prawda jest jedna dziewczyna z którą się dość koleguje, ale jak znam życie będzie zajęta swoim parnterem, czemu się zbytnio nie dziwię - skoro z nim idzie. Pieniędzy jeszcze nie wpłaciłam, bo mamy na to więcej czasu, ale mam sukienkę, buty już dawno kupione... Chciałabym pójść z jednej strony, jestem ciekawa jak będzie, ale z drugiej wiem że wyjdę po godzinie-dwóch, bo nie będę po prostu miała z kim się bawić... Iść i zobaczyć jak będzie, czy lepiej odpuścić?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[_Juliette_]

Ja na swojej studniówce nie byłam i nie żałuję, nie poszłam dlatego, że nie lubiłam swojej klasy, sporo osób nie poszło przez to. Buty na pewno Ci się przydadzą, a sukienka- jeśli wiesz, że nie użyjesz jej na inną okazję, to przerób sobie u krawcowej (skróć/coś odpruj/coś doszyj) i noś na inne okazje, albo po prostu sprzedaj.

[Basiulka19]

Jak masz iść i żałować to nie idź Ja bym poszła mimo to, ale to ja i jestem zdania, że lepiej iść i żałować niż nie iść i się domyslać jak było żyje się raz później się straszy :-D

[Wazka93]

Ja też bym poszła, zobaczyła co i jak jak nie będzie się podobało, można wyjść. Wolałabym nie żałować, że mnie nie było. W takich ,,podniosłych" momentach ludzie często są dla siebie wyjątkowo mili, więc może nie będzie źle

[StarsBeachSunriseAndHe]

Studniówka jeszcze przede mną, ale byłam w takiej samej sytuacji jakiś czas temu, przed balem gimnazjalnym: nienawidziłam swojej szkoły, klasy w szczególności. Miałam tylko przyjaciółkę i 2 znajome, z którymi dobrze się rozumiałam, jednak na tej uroczystości byłybyśmy rozdzielone. Nie poszłam. Jako jedyna ze szkoły Wszyscy mi mówili, że będę żałowała, że ta decyzja wydaje mi się dobra tylko teraz, a później, jak przyjdzie ten dzień, to będę czuła żal, że podjęłam taką decyzję. "Ten dzień", który wszyscy wyolbrzymiali, spędziłam bardzo miło i ani przez chwilę nie postrzegałam swojej decyzji za niesłuszną. Teraz minęło już trochę czasu i... Nadal nie żałuję Nie mam czego.

Znam też osoby, które nie poszły na studniówkę - minęło kilka lat i nie żałują.

To Twoje zdanie, Twoja zabawa, Twoja decyzja.
Nie chcesz iść? Nie idź.

[kasztanka3]

Miałam podobnie: w klasie maturalnej byłam nowa w szkole, nikogo dobrze nie znałam i tym bardziej nikogo nie lubiłam. Na studniówkę nie poszłam.
Minęło 7 lat i ani przez chwilę nie żałowałam tej decyzji.
Na balu gimnazjalnym też nie byłam.

[SorbetMalinowy]

Też miałam taki sam dylemat jak Ty, do ostatniego momentu wahałam się, czy iść na studniówkę czy nie. Ostatecznie zdecydowałam się pójść, ale tylko dlatego, żeby później nie żałować, że nie poszłam. Za osobę towarzyszącą wzięłam swojego ciotecznego brata, z którym mam bardzo dobry kontakt i wiedziałam, że w żadnym wypadku nie przyniesie mi żadnego wstydu. Ogólnie na studniówce raczej mi się nie podobało, nie jestem zbyt wielką fanką tego typu imprez, dodatkowo ludzie rzeczywiście trzymali się głównie ze swoimi partnerami a nie z resztą klasy, która z resztą była podzielona między kilka stolików i tym samym wytworzyły się podziały na "lepsze" i "gorsze" miejsca. Ale ostatecznie być - byłam i mam odbębnione.

[Pollinaa]

Ja na swoją studniówkę parę lat temu też nie miałam ochoty pójść. Swojej klasy nie lubiłam, ale tylko jedna dziewczyna nie poszła bo była świeżo po porodzie i stwierdziłam a co mi tam. I tak napsuli mi nerwów przez te 3 lata, nie chciałam by przez nich to mnie ominęło. Co jak co ale studniówkę ma się raz i jestem pewna, że żałowałabym gdyby mnie na niej nie było. Moją parą był mój daleki kuzyn - pobawiłam się też z kilkoma kolegami z innych klas i nie było tak źle A gdybym nie poszła parę bardzo mi "przychylnych" osób bardzo by się ucieszyło.
Idź dziewczyno bo możesz żałować

[hey_stella]

Ja na swoją studniówkę poszłam i żałuję. Było beznadziejnie pod każdym względem, strata pieniędzy i czasu. Sukienkę oraz buty można wykorzystać przy innej okazji, ja w swojej byłam na dwóch weselach.

[playboykaa77]

ja bym nie szla bo po co jak masz sie zle czuc . ja na swojej nie bylam i nigdy tego nie zalowalam

[heybabygirl]

Dziękuję za odpowiedzi Może faktycznie taka opcja, żeby pójść i "zobaczyć" będzie ok. Ale w razie jak nie będzie mi się podobać to trochę wstyd wyjść wcześniej, zaraz się zacznie gadanie... Ale już w sumie wyobrażam sobie siebie na zdjęciach - choćby tych klasowych :/ Boję sie po prostu głupiego gadania innych

[201705250955]

Napisane przez heybabygirl

Dziękuję za odpowiedzi Może faktycznie taka opcja, żeby pójść i "zobaczyć" będzie ok. Ale w razie jak nie będzie mi się podobać to trochę wstyd wyjść wcześniej, zaraz się zacznie gadanie... Ale już w sumie wyobrażam sobie siebie na zdjęciach - choćby tych klasowych :/ Boję sie po prostu głupiego gadania innych

Wyszłam po 2-3 godzinach. To była jedna z najgłupszych decyzji w życiu, żeby iść na studniówkę. Nie miałam ochoty iść gdziekolwiek (miałam trudną sytuację rodzinną). Mimo że lubiłam ludzi z klasy, to jakoś niespecjalnie się czułam na studniówce (nie lubię takich imprez). Nawet poloneza nie tańczyłam, bo nie miałam jak iść na nauki po zajęciach. Tylko wydałam pieniądze, a przyjemności i poczucia fajnej zabawy nie było. Jak masz się źle czuć to nie chodź. Lepiej spraw sobie jakąś realną przyjemność i tyle.
Ps. u mnie nikt nie komentował, kto kiedy się zmył.

[Basiulka19]

Napisane przez heybabygirl

Dziękuję za odpowiedzi Może faktycznie taka opcja, żeby pójść i "zobaczyć" będzie ok. Ale w razie jak nie będzie mi się podobać to trochę wstyd wyjść wcześniej, zaraz się zacznie gadanie... Ale już w sumie wyobrażam sobie siebie na zdjęciach - choćby tych klasowych :/ Boję sie po prostu głupiego gadania innych

Ludzie gadali, gadaja i będą gadać, zawsze znajda temat i okazję aby obrobic komuś tyłek :-P Dodam, że ja swoją 100dniówke wspominam wspaniale, ale ja od razu powiedziałam ze choćby paliło i się waliło to ja idę choćby z bratem :-P a poszłam z kolegą

[Darkoz]

Nie szłabym. Skoro nie lubisz swojej klasy i nie miałabyś się z kim bawić... Nie lepiej wydać tę kasę na jakąś ciekawą wycieczkę czy kino i spędzić wieczór dobrze się bawiąc?

[201705250955]

Napisane przez Darkoz

Nie szłabym. Skoro nie lubisz swojej klasy i nie miałabyś się z kim bawić... Nie lepiej wydać tę kasę na jakąś ciekawą wycieczkę czy kino i spędzić wieczór dobrze się bawiąc?

Dokładnie.

[Iselle]

Ja też nie poszłam i minęło 14 lat i nie żałuję Nie wyobrażam sobie, tyle czasu i zachodu, wieczorem stroić się i cały dzień poświęcać na to żeby pójść i wyjść za godzinę czy dwie. Nie wiem czy byłam jedyną osobą która nie poszła, z całego rocznika; nie wiem też czy ktoś coś komentował czy nie bo i tak by mnie to nie obeszło
No i jeszcze studniówka nie jest darmowa więc tym łatwiej było podjąć decyzję zamiast iść na ten "bal" dostałam kasę od rodziców i wydałam na bieżące potrzeby bez poczucia że coś marnuję
Hm... swoją drogą na półmetku byłam i żadna rewelacja więc to też pewnie zaważyło w jakiś sposób

[Chatul]

Napisane przez heybabygirl

Po prostu nie chcę iść (…)

To nie idź Szkoda czasu i pieniędzy na imprezę, na której nie chcesz być.

[201605090940]

też nie idę na studniówkę, lecz nie ze względu na klasę. nie jestem z nimi jakoś szczególnie zżyta, ale nie są to źli ludzie. po prostu uważam, że to strata pieniędzy na coś, co nawet nie wiadomo, czy będzie udane czy nie. wydam te pieniądze na potrzeby własne, pójdę w jakieś miejsce, w którym na pewno będę się świetnie bawić. nie idę jako jedyna z klasy, ale kompletnie się nie przejmuję ich pytaniami wydaj te pieniądze na coś, czego potrzebujesz lub idź gdzieś, gdzie zawsze chciałaś iść, a nie było jakoś ku temu okazji

[kar1906]

ja uważam, że studniówka jest raz w życiu i osobiście bardzo bym żałowała gdybym nie poszła. nie cierpię połowy swojej klasy jak większość u nas (nienawiść wręcz pomiędzy dwoma grupami) i z tego powodu na 27 osób idzie 14.. ale mimo to jestem dobrej myśli, na próbach poloneza się dogadujemy, uważam ze będzie super. i na pewno żadne idiotki mi tej zabawy nie zepsują ;-)
skoro nie chcesz iść nic na siłę, ale zastanów się czy kiedyś nie będziesz żałować. sukienka i buty na pewno się przydadzą, a jęsli uznasz ze to był czas stracony nikt ci kasy nie zwróci, także..

u mnie jeszcze 3 tyg i 1 dzień i juz nie mogę się doczekać

[Animaru89]

Ja nie poszłam, minęło 6 lat i nie żałuję. Oprócz mnie nie poszły jeszcze 3 osoby-w tym moja najbliższa kumpela. Pamiętam, że strasznie się tym gryzłam bo bardzo nie chciałam iść, a myślałam, że to taki obowiązek bo tradycja

Okazało się, że wychowawczyni tylko krótko spytała czemu i temat się skończył. Nikt nie obgadywał ani nie dyskutował.

[Synthesthesia]

Napisane przez heybabygirl

Mam dylemat czy iść na studniówkę, która jest w piątek za tydzień. Wiem że to niedługo, ale naprawdę nie mam pojęcia co robić. Powiem szczerze - swojej klasy nie lubię. Po prostu nie chcę iść, bo ich nie lubię. Jeśli bym się wybrała to sama, bez żadnej osoby towarzyszącej, więc co ja będę tam robić, z kim rozmawiać lub tańczyć, gdy reszta będzie to robić... Wszyscy z klasy idą i to wszyscy z partnerami. Co prawda jest jedna dziewczyna z którą się dość koleguje, ale jak znam życie będzie zajęta swoim parnterem, czemu się zbytnio nie dziwię - skoro z nim idzie. Pieniędzy jeszcze nie wpłaciłam, bo mamy na to więcej czasu, ale mam sukienkę, buty już dawno kupione... Chciałabym pójść z jednej strony, jestem ciekawa jak będzie, ale z drugiej wiem że wyjdę po godzinie-dwóch, bo nie będę po prostu miała z kim się bawić... Iść i zobaczyć jak będzie, czy lepiej odpuścić?

Jak nie chcesz, to nie idź ja na swojej nie byłam i nigdy tego nie żałowałam ( a minęło prawie 10 lat). A klasę i ich gadanie olej, już niedługo będziesz miała ich z głowy

[chwast]

Nie chcesz to nie idź. Proste. Nie wiem po co się zmuszać. Na pewno będzie przednio z takim nastawieniem. Ta.

[Aniula_xD]

Ja na swojej byłam i gdybym miała jeszcze raz wybierać to bym nie poszła. Miałam nie iść ale moja mama z racjo tego że była w komitecie oczywiście wpłaciła za mnie pieniądze bo stwierdziła ze nie wypada jej nic nie płacić itp. mówiłam ze nie chcę iść ale oczywiście kogo to tam obchodzi.. później stwierdziła że a najwyżej się wywinę ale stwierdziłam że nie będę idiotki z siebie robić skoro jest już wszystko zapłacone (i to nie mało) , poszłam za partnera miałam takiego "dalszego" kuzyna który wg nie tańczył tylko siedział przy stoliku, gdyby nie inny kolega to nawet bym raz na tej stódniówce nie zatańczyła, generalnie było do bani. Najgorsza impreza na jakiej byłam. Bal po gimnazjum był udany w przeciwieństwie do tej studniówki. Więc myślę że jeśli wiesz że będziesz się tam źle czuć to zastanów się czy wg iść tym bardziej że pieniędzy nie wpłaciłać a sukienkę i buty tak jak pisały poprzedniczki ubierzesz na inne okazje. Nie chcę Cię zrażać ale tak to przynajmniej wygladało w moim przypadku.