koszula w kratkę na wesele. Wypada?

[Rvda88]

A mnie zaintrygowało "bez marynarki". Dlaczego tak? Ja wiem, że gorąco, niewygodnie, ale na Boga, w kościele chociaż można się przemęczyć, a zaraz przy obiedzie zdjąć...

Co do głównego pytania - koszula imo nie nadaje się na wesele, nie jest elegancka. Na pewno znajdziecie coś oryginalnego, ale eleganckiego, wystarczy przejść się po sklepach z garniturami i popytać

[eyo]

a moim zdaniem koszule w kratkę są po prostu brzydkie i nie wyglądają dobrze z graniturem - no nie podobają mi się i już
to też odradzam ;D

ale ja w ogóle nie znosze wzorów, printów itd. i 99% zawartości mojej szafy to jednokolorowe ubrania (chociaż kolory akurat łączę bardzo dziwacznie czasami)

[MalaWredna]

Napisane przez sassanka007

Mamy jeszcze trochę czasu na poszukiwania, więc może znajdziemy coś bardziej odpowiedniego a za razem oryginalnego

Mój tata poszedł na wesele w ciemnym szarym garniturze i jasno-różowej koszuli i krawat w odcieniu garnituru. Wyróżniał się spośród różnych panów w czarnych koszulach, białych, niebieskich.. Wyglądał elegancko i ładnie (nie wiem czy to dobre określenie do ubioru mężczyzny).

Napisane przez a34

Nikt nie każe dobierać krawata do Twojej sukienki, bo to zły pomysł. Skoro już koniecznie krata i wyróżnianie się, to chociaż jakaś delikatna na białym tle.

No właśnie

Napisane przez Bysanda

Wesle to nie wybieg mody ^^ jezeli ktos obgaduje, to znaczy ze sam jest jakis zakompleksiony...w krate jak najbardziej jest ok. Jezeli akurat taka masz w domu, to czemu nie, tym bardziej ze bedzie bez marynarki, to niech sie cos dzieje na niej.

Napisane przez Bysanda

Dobrze pisze!
Wkurza mnie takie głupokowate myslenie w Pl, w zadnym innym kraju sie z tym nie spotkałam, tylko w Polsce ^^ ludzie sami siebie ograniczaja.

Idź się schowaj albo doucz o klasycznym ubiorze weselnym. A ty poszłabyś do pracy w mini w kratkę i piórami zamiast sztucznych rzęs, woalce na głowie i staniku? No bo co, po co się ograniczać

[ailatan1985]

Klasyczna-gładka koszula będzie najbardziej odpowiednia ewentualnie w delikatne prążki

[kariera85]

moim zdaniem nie istnieje żadna zasada która narzucałaby fakturę koszuli na bardziej czy mniej 'wyjątkowe' okazje
analogicznie jest z ubiorem kobiecym- czy balowa suknia jest przesadą czy może spodnium?a może tylko wizytowa elegancka sukienka, chociaż będzie dla niektórych zbyt skromna,bo można w niej iść do pracy do biura
można mnożyć przykłady a wniosek jest jeden- nie ma czegoś takiego jak kanon mody ślubnej gości weselnych (dodajmy jeszcze wg naszego widzi mi się podział na ślubną kościelną i ślubną cywilną), najwyżej możemy mówić o pewnych tendencjach które inne mogą być w Płocku a inne w Serocku, to jednak zbyt mało, żeby mówić o normie

wszystkim rządzi jedna zasada- ze smakiem i przede wszystkim w czym się czujemy i wyglądamy dobrze

zatem jeśli pan lepiej się czuje/wygląda w koszuli w deseń to niech w takiej idzie, wszystko opiera się o zrozumienie że wypada podkreślić wyjątkowość wieczoru co nie znaczy że trzeba się jakkolwiek przebierać
no i najważniejsza rzecz na końcu- dobór całości: koszuli, garnituru i krawata tak aby stanowiły całość

zatem: bez stresu i udanych poszukiwań, w Wólczance się wyprzedają, w Zarze też można coś znaleźć ciekawego

[bojkka]

Trochę zależy tez od charakteru wesela. Nie byłam może na 1000 weselach, ale nie trudno zauważyć, że inaczej goście ubrani są na dużych, wiejskich weselach (polyestrowe garnitury z połyskiem /fuuuu/ kobiety kolorowe sukienki z falbanami, świecidełkami), inaczej na wesele w 4* hotelu, inaczej jeszcze na niewielkim przyjęciu w restauracji.
Może i kiedyś wkładało się gładkie koszule, bo po prostu nie było takiego wyboru jak mamy teraz.
To , że koszula jest w kratę, nie oznacza od razu, że jest casualowa!!!

[kariera85]

Napisane przez bojkka

Trochę zależy tez od charakteru wesela. Nie byłam może na 1000 weselach, ale nie trudno zauważyć, że inaczej goście ubrani są na dużych, wiejskich weselach (polyestrowe garnitury z połyskiem /fuuuu/ kobiety kolorowe sukienki z falbanami, świecidełkami), inaczej na wesele w 4* hotelu, inaczej jeszcze na niewielkim przyjęciu w restauracji.
Może i kiedyś wkładało się gładkie koszule, bo po prostu nie było takiego wyboru jak mamy teraz.
To , że koszula jest w kratę, nie oznacza od razu, że jest casualowa!!!

bojkka moim zdaniem uderzyłaś w sedno- strój trzeba dopasować do okazji a wesele weselu nierówne

[sassanka007]

dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi!
zgadzam się z tym, że wesele weselu nie równe, a ponieważ dawno na żadnym nie byliśmy to pytałam czy wypada założyć taką koszulę, czy nadal wszyscy sztywniacko się trzymają starego "kanonu" weselnego

[Bysanda]

Napisane przez MalaWredna

Idź się schowaj albo doucz o klasycznym ubiorze weselnym. A ty poszłabyś do pracy w mini w kratkę i piórami zamiast sztucznych rzęs, woalce na głowie i staniku? No bo co, po co się ograniczać

Rozumiem, ze sie chowasz i cały czas douczasz, jezeli takie propozycje skladasz Nie mam takiej potrzeby, ale dziekuje za rady.

[chocolatebrownie]

Też jestem zdania, że koszula w kratę to średni pomysł na wesele. Ale jeśli to wesele w stylu kowbojskim, to why not

[emii]

Byłam w sobotę na weselu i specjalnie obserwowałam gości. Wesele nie było wiejskie. Zdarzali się młodzi w koszulach w kratę a nawet był chłopaczek w koszuli rózowawej w białe paski a chustkę włożoną do marynarki miła w kropki. Okazało się, ze jest prawnikiem. Chyba moda weselna ulega dużemu urozmaiceniu.

[Vilqa]

Moim zdaniem absolutnie nie wypada. To nie"trochę bardziej elegancka impreza kanadyjskich drwali".

Koszula powinna być gładka. Ewentualnie jakiś delikatny rzut, może paski. Nie taka waląca po oczach krata.

Owszem, moda ulega urozmaiceniu, ale w cenie zawsze są zasady starego, dobrego savoir vivre`u. Nie widziałam na koncercie symfonicznym (a chodzę bardzo często do opery i filharmonii) muzyka w krótkich gaciach, kraciastej koszuli, czy tam sandałach, bo moda się zmienia. Zawsze biała koszula, czarny smoking i mucha. Panie - czarne suknie, czasem pierwsza skrzypaczka - w bordo albo granacie).

Poliestrowe garniaki - cóż, myślę że nie każdego stać jednak na garnitur ze szlachetnych materiałów - wełny, bawełny czy jedwabiu (mój mąż zapłacił 2500 za wełnę z jedwabiem - "zaszalał" na nasz ślub). Ktoś, kto w garniturach chodzi na co dzień do pracy, pewnie kupi, ale osoba, która wciska się w to to na śluby czy pogrzeby już niekoniecznie. Więc noszą sobie te plastiki, bo po prostu nie widzą potrzeby inwestowania w coś, co im się przydaje raz na parę lat. Uważa, że to błąd, bo facet (niegarniturowy) powinien mieć choć jeden porządny garnitur. Tak samo jak eleganckie buty, koszulę i dopasowany krawat - bo to co się widzi to żałość. Krawaty szerokie jak łopata do śniegu i do tego kończące się w połowie brzucha, jakieś sterane życiem łapcie

[skara]

Jeśli idzie bez marynarki to jakiś delikatny wzór na koszuli byłby wskazany. Bo inaczej będzie wyglądało jakby po prostu zapomniał wziąć "góry". Z pokazanych przez Ciebie koszul druga jest lepsza, ale ja bym szukała wzoru jeszcze delikatkniejszego.

[a34]

Napisane przez skara

Jeśli idzie bez marynarki to jakiś delikatny wzór na koszuli byłby wskazany. Bo inaczej będzie wyglądało jakby po prostu zapomniał wziąć "góry". Z pokazanych przez Ciebie koszul druga jest lepsza, ale ja bym szukała wzoru jeszcze delikatkniejszego.

Zacznijmy od tego, że pójście bez marynarki to jakieś nieporozumienie

[Atomoowka]

Nie mam zupełnie pojęcia czy to ja jestem zbyt wyluzowana, czy Wy zbyt sztywne ale mi taka koszula by nie przeszkadzała ( ani jakbym była towarzyszką takiego osobnika na weselu, ani jakby była np Panna Młodą i tak by przyszedł ubrany gość).
Wychodzę z założenia,że wesele to owszem jednak oficjalna uroczystość ale jednak pozbawiona sztywniactwa.
Nie wiem może ja po prostu bywam na luźnych weselach gdzie ludzie przychodzą się bawić i cieszyć szczęściem Młodych a nie prześwietlać ubiór?

I serio nie założenie marynarki to takie wielkie faux-pas?
A ja kobieta nie zakłada żakietu do kiecki to tez gromy na nią z nieba spadną? Pytam serio. Sama niebawem na weselicho się wybieram

[kariera85]

Napisane przez Atomoowka

Nie mam zupełnie pojęcia czy to ja jestem zbyt wyluzowana, czy Wy zbyt sztywne ale mi taka koszula by nie przeszkadzała ( ani jakbym była towarzyszką takiego osobnika na weselu, ani jakby była np Panna Młodą i tak by przyszedł ubrany gość).
Wychodzę z założenia,że wesele to owszem jednak oficjalna uroczystość ale jednak pozbawiona sztywniactwa.
Nie wiem może ja po prostu bywam na luźnych weselach gdzie ludzie przychodzą się bawić i cieszyć szczęściem Młodych a nie prześwietlać ubiór?

I serio nie założenie marynarki to takie wielkie faux-pas?
A ja kobieta nie zakłada żakietu do kiecki to tez gromy na nią z nieba spadną? Pytam serio. Sama niebawem na weselicho się wybieram

marynarka i spodnie od garnituru to moim zdaniem podstawa, mówimy o wyjątkowym wieczorze z częścią oficjalną w kościele/usc i mniej oficjalną- przyjęciem weselnym/kolacją
bez marynarki mogą pojawić się dzieci/młodzi chłopcy, natomiast nie przystoi to dorosłemu mężczyźnie
analogicznie sweter do koszuli nie będzie odpowiednią oprawą wieczornego wyjścia w charakterze gościa weselnego
reszta- kolory, faktury, materiał, koszula, krawat/mucha, buty, spinki etc etc etc.. to kwestia indywidualna

[Atomoowka]

Spodnie od garnituru jasne zgodzę się, co do marynarki mam akurat nieco inne zdanie. Uważam,ze fajnie jak jest, ale jak jej nie ma nie uważam,że jest to tragedia.

[a34]

Napisane przez Atomoowka

Spodnie od garnituru jasne zgodzę się, co do marynarki mam akurat nieco inne zdanie. Uważam,ze fajnie jak jest, ale jak jej nie ma nie uważam,że jest to tragedia.

Bez marynarki wygląda jak nie do końca ubrany.

[Atomoowka]

Napisane przez a34

Bez marynarki wygląda jak nie do końca ubrany.

Wg Ciebie, wg mnie wygląda jak ubrany kompletnie. Gdyby był bez spodni owszem wyglądałby jak nie ubrany do końca.

[sratatatka]

Moda męska ma sztywne, czasem nawet matematyczne zasady. Marynarka ma być, koniec kropka. Tutaj kilka innych reguł, bardzo często nieprzestrzeganych: http://www.savoir-vivre.com.pl/?niew...oju-meskim,483

[szarri]

Dziewczyny, jak w ogóle można porównywać męską modę z damską . Nie wypuściłabym swojego faceta na wesele bez marynarki (skąd w ogóle taki pomysł?!) - tego typu imprezy wymagają garnituru i tyle (i bynajmniej nie brązowego). Jasne, dziewczyna może włożyć sukienkę maxi, falbaniastą, różową, z piórkami i jaką bądź, ale facetów stety-niestety nie dotyczyło to nigdy. Tzn. oczywiście wszystko można, nawet w bokserkach może pójść, tylko będzie wyglądał jak debil. Casualowe koszule w kratkę są okej, tyle, że są casualowe - i co to w ogóle ma za znaczenie, że są z Wólczanki, a nie z Croppa? Wólczanka nie ma szyldu "stroje weselne", są tam też ciuchy na co dzień.

[Atomoowka]

Ja nie porównywałam mody męskiej z damską, wiem, że kobiety w tym temacie mają większy luz.
Pytałam natomiast czy brak marynarki u kobiety na weselu to tez faux-pas?

Serio ja to jestem zbyt wyluzowana i do stroju podchodzę z ogromnym dystansem.
I dla mnie koszula casualowa to jakiś dziwny twór, dla mnie pasuje na wesele.

A właśnie odnośnie tego linku powyżej, koszula na krótki rękaw i marynarka to bład, czy rozumieć to należy że na wesele nie wypada iśc w koszuli na krótki rękaw?
Te zasady są kompletnie od czapy moim zdaniem.

[a34]

Napisane przez Atomoowka

Ja nie porównywałam mody męskiej z damską, wiem, że kobiety w tym temacie mają większy luz.
Pytałam natomiast czy brak marynarki u kobiety na weselu to tez faux-pas?

Serio ja to jestem zbyt wyluzowana i do stroju podchodzę z ogromnym dystansem.
I dla mnie koszula casualowa to jakiś dziwny twór, dla mnie pasuje na wesele.

A właśnie odnośnie tego linku powyżej, koszula na krótki rękaw i marynarka to bład, czy rozumieć to należy że na wesele nie wypada iśc w koszuli na krótki rękaw?
Te zasady są kompletnie od czapy moim zdaniem.

Tak, nie wypada. Nie zakładamy koszuli z krótkim rękawem do garnituru, na oficjalne okazje, a już na pewno nie zakładamy do niej krawata. Nikt Ci nie broni mieć swojego zdania i o ile nie będziesz szła na imprezę black/white tie, to nikt Cię za strój nie wyrzuci, ale zasady istnieją niezależnie od tego

[lusia2212]

jak dla mnie moze byc

[abiblabla]

pomijając już ten wzór na koszuli, gdybym zobaczyła na weselu (mam na myśli przez pierwsze 2-3 godziny gdy jeszcze nikt nie jest zmęczony) faceta bez marynarki to wzięłabym go za kelnera / wodzireja imprezy / wynajętego szofera itp... albo za jednego z gości który właśnie wrócił z przepychania samochodu na parkingu bo ktoś kogoś na nim zastawił

[brziw]

Moje panie proszę o radę, czy wypada aby mężczyzna poszedł na wesele w eleganckiej, ale bladoniebieskiej koszuli? coś jak w linku poniżej może troszkę jaśniejsza. Gdzieś czytałam, że ten kolor jest zarezerwowany bardziej jako biznes look, a nie na wesele i chciała bym to rozstrzygnąć.

http://www.reserved.com/pl/pl/man/al...slim-fit-shirt

[CarmineRose]

A moim zdaniem krata kracie nierówna. I koszula w kratę może dobrze wyglądać nawet na weselu, ale trzeba mieć do tego dużo wyczucia.

No i cóż, dużo zależy też od osobowości; byłam na weselu, gdzie jeden z gości miał garnitur i trampki, a był w wieku mocno po 30. Natura rockmana; wyglądał świetnie, bo taka stylizacja do niego pasowała. Nikt się o to nie czepiał