Sprzeczne sygnaly

[Parabole]

Witam,

Nie moge rozgryzc pewnej kobiety. Wysyla sprzeczne sygnaly..

3-4 miesiace temu spotkalismy sie na kawie, super, fajnie. Dotyk, zarty. Umowienie sie na kolajna randke... Po czym kobieta nagle pisze jak juz sytuacja sie rozwijala, ze zakochana jest we Wlochu. I ze na obecna chwile moze mi tylko zaproponowac kolezanstwo, bo bedzie jechac do niego do Wloch...

Zrozumialem nasze oczekiwania byly inne, choc dziwi mnie to ze umawiala sie ze mna...

3 dni temu wymienilismy po 2 zdania i wyskoczyla ze wspolna kawa bez jakiejs wiekszej doglebnej rozmowy. Nie bardzo to rozumiem, wiec dopytalem, ze wole jasne sytuacje, a z tego co pamietam mijalismy z oczekiwaniami. Dostalem odpowiedz: luzna kawa.

Tylko po co skoro wie ze ja oczekuje od niej innej relacji?

[Pierniczeq]

Koło zapasowe, albo tampon emocjonalny, nie ma tu co rozgryzać

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Parabole

Witam,

Nie moge rozgryzc pewnej kobiety. Wysyla sprzeczne sygnaly..

3-4 miesiace temu spotkalismy sie na kawie, super, fajnie. Dotyk, zarty. Umowienie sie na kolajna randke... Po czym kobieta nagle pisze jak juz sytuacja sie rozwijala, ze zakochana jest we Wlochu. I ze na obecna chwile moze mi tylko zaproponowac kolezanstwo, bo bedzie jechac do niego do Wloch...

Zrozumialem nasze oczekiwania byly inne, choc dziwi mnie to ze umawiala sie ze mna...

3 dni temu wymienilismy po 2 zdania i wyskoczyla ze wspolna kawa bez jakiejs wiekszej doglebnej rozmowy. Nie bardzo to rozumiem, wiec dopytalem, ze wole jasne sytuacje, a z tego co pamietam mijalismy z oczekiwaniami. Dostalem odpowiedz: luzna kawa.

Tylko po co skoro wie ze ja oczekuje od niej innej relacji?

Lubi cie, pewnie troche sie nudzi to szuka rozrywki. Sprawe masz jasna, ona nie chce niczego wiecej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mary_poppins]

Są dwie opcje: albo nie załapała, że najwyraźniej jesteś zainteresowany tylko relacją w sensie romantycznym i chce spotykać się z Tobą na gruncie koleżenskim, albo korzystając z Twojego zaintersowania chce mieć "rezerwowego" gdyby z Włochem nie wyszło. Obstawiam opcję drugą, bo według mnie w ogóle nie umawiałaby się z Tobą nawet na tamtą pierwszą kawę gdyby ich relacja rozwijała się po jej myśli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Nie chce niczego więcej. Jeśli ci to nie odpowiada to przestań się z nią spotykać. Proste.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Parabole

Witam,

Nie moge rozgryzc pewnej kobiety. Wysyla sprzeczne sygnaly..

3-4 miesiace temu spotkalismy sie na kawie, super, fajnie. Dotyk, zarty. Umowienie sie na kolajna randke... Po czym kobieta nagle pisze jak juz sytuacja sie rozwijala, ze zakochana jest we Wlochu. I ze na obecna chwile moze mi tylko zaproponowac kolezanstwo, bo bedzie jechac do niego do Wloch...

Zrozumialem nasze oczekiwania byly inne, choc dziwi mnie to ze umawiala sie ze mna...

3 dni temu wymienilismy po 2 zdania i wyskoczyla ze wspolna kawa bez jakiejs wiekszej doglebnej rozmowy. Nie bardzo to rozumiem, wiec dopytalem, ze wole jasne sytuacje, a z tego co pamietam mijalismy z oczekiwaniami. Dostalem odpowiedz: luzna kawa.

Tylko po co skoro wie ze ja oczekuje od niej innej relacji?

Boże chłopie, jakie sprzeczne sygnały? Dała Ci oczywisty sygnał że Cię nie chce i tylko się kumplujecie. Kawa u kobiet nic nie znaczy, nudzi się jej i chciała wyjść z domu.

Dajesz się jej robić jako kółko zapasowe, miej honor i zerwij kontakt, albo umawiaj się na kawę jeśli chcesz, na więcej Ci nie pozwoli (i nie, za pół roku też nie pozwoli).

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie ma tu miejsca na zadna dwuznacznosc
kobieta jasno ci powiedziala ze jest zakochana w kims innym,z toba moze sie spotkac na luzna kawe jedno nie przeczy drugiemu
jesli nie chcesz byc jej kolega od luznych kaw to sie nie umawiaj bo nigdzie indziej poza kawa to nie zmierza

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Tu nie ma sprzecznych sygnałów. Jasno ci powiedziała o co chodzi.

Napisane przez Parabole

Zrozumialem nasze oczekiwania byly inne, choc dziwi mnie to ze umawiala sie ze mna...

Co cię dziwi? Ty się spotykasz tylko z ludźmi, w których jesteś zakochany, czy jak?

Tylko po co skoro wie ze ja oczekuje od niej innej relacji?

Jesteś pewien, że wie?
No i właściwie co z tego, że oczekujesz innej relacji? Ona nie oczekuje i wolno jej proponować wyjście na kawę komu chce. Widocznie cię lubi i z tego powodu chce się spotykać. Nie musisz się zgadzać jeśli nie odpowiada ci ta sytuacja.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86250541]Tu nie ma sprzecznych sygnałów. Jasno ci powiedziała o co chodzi.
Co cię dziwi? Ty się spotykasz tylko z ludźmi, w których jesteś zakochany, czy jak?
[/QUOTE]

Pewnie tak. Każde spotkanie traktuje jak randkę i nie ma co robić w życiu. Jakby miał zajęcia to by nie panikował i nie pchał się w ramiona kobiety która kocha innego. Przecież to chore. Powiedziała mu wprost że kocha innego a on o niej myśli.

[Valernia]

Po prostu Cię lubi. Kawa nie oznacza randki. Zresztą ona sama powiedziała, że to 'luźna kawa', czyli na stopie koleżeńskiej.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Ja tam nie wierzę w żadne stopy koleżeńskie. Ale koło zapasowe zawsze warto mieć - myślę, że z tego założenia wychodzi ta dziewczyna.

Na Twoim miejscu bym nie poszła. Bo można się wahać, można czekać, aż sytuacja się rozwinie, można się "długo zakochiwać"... jednak jeśli ktoś Ci wyraźnie mówi, że jest zakochany w innym, uciekaj.

Chodzi o to, że ona powinna Cię prosić o romantyczną randkę, jeśli nie wyjdzie jej z tym Włochem. A nie proponować Ci "luźne kawy", kiedy nadal się z nim umawia. Wszystko rozbija się o jej brak szacunku dla Twoich uczuć i Ciebie jako osoby.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86250783]Ja tam nie wierzę w żadne stopy koleżeńskie. Ale koło zapasowe zawsze warto mieć - myślę, że z tego założenia wychodzi ta dziewczyna.[/QUOTE]

Nudzi się jej i pewnie nie ma co robić a nie chce stracić jednocześnie adoratora, który przełknie wszystko nawet to że kocha innego.

Ja na miejscu autora bym ją olał, chociażby dla sprawdzenia czy to serio luźna kawa czy może coś więcej. Jak ją oleje i stanie się niedostępny to wtedy wyjdzie jakie miała zamiary, czy zerwie kontakt czy znowu ponowi próbę o spotkanie. Może z tym Włochem jej nie wychodzi czy coś i chce mieć właśnie to koło ratunkowe, ale wtedy i tak bym jej nie ufał, tym bardziej dlatego.

Ja w stopy koleżeńskie wierzę, ale tylko dlatego że potrafię rozpoznać czy kobieta jest mną zainteresowana i jeśli nie jest to odpuszczam. A kobiety rzadko kiedy zmieniają zdanie i z wiecznego kolegi nagle chcą zrobić swojego faceta, jeszcze się z tym nie spotkałem. To raczej faceci nagle po roku-dwóch się "zakochują" w koleżance.

[Valernia]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86250783]Ja tam nie wierzę w żadne stopy koleżeńskie. Ale koło zapasowe zawsze warto mieć - myślę, że z tego założenia wychodzi ta dziewczyna.[/QUOTE]

To jest bardzo przykre, że jak dziewczyna chce się umówić z facetem to musi mieć do niego jakieś romantyczne zamiary albo go traktować jako koło zapasowe. Nie mówię, że tutaj tak nie jest, bo nie siedzę w głowie tej dziewczyny, ale nie zawsze tak jest. Może ona nie wie, że autor jest tak nieziemsko w jej zakochany. Sama nie raz miałam sytuację, że ktoś o mnie zabiegał, ale ja mówiłam, że wolałabym, abyśmy zostali znajomymi. Nie miałam w tym żadnego ukrytego celu.

[Parabole]

OK z tym zakochaniem przesadzacie.
3-4 miesiace temu spotkalismy sie raz na kawie. W wczesniej zagadalem do niej na ulicy ze mi sie podoba czy moglbym ja gdzies zaprosic. Zgodzila sie, dostalem kontakt i stad ta kawa wyszla.
Zawsze staram sie pokazac kobiecie na jakiej relacji mi zalezy. Spotkala sie ze mna, a pozniej cos krecila. Wiec napisalem wprost ze chce wiedziec na czym stoje.

Odpisala wlasnie ze zakochana jest w swoim ex Wlochu i pojedzie do niego za pol roku.

Mija 4 miechy. Wymiana Slow Hej co tam slychac. Nie ma odpowiedzi ale jest odrazu propozycja moze kawka?
Co mnie zdziwilo.

Ja jak mnie ktos nie interesuje nie zapraszam na kawe nawet gdy mi sie nudzi, bo czasami dajac komus taka nadzieje mozna latwo zranic. I to nie jest tak ze jestem zakochany czy cos. W ciagu 4 miesiecy bylo 1 spotkanie i kilka wymienionych zdan smsami.
Nawet nie nazwal bym tego zauroczeniem ani nic. Jest mi to obojetne.

Odpowiedzi w stylu: No fajnie by bylo sie spotkac, pogadac. Ok, ale po co? Skoro sie rozmijamy w oczekiwaniach? Albo ma czas dla mnie i jest mna zainteresowana i ja odwzajemniam to i chce ja poznac bardziej, tym samym poswiecajac jej czas albo nie.

Wiec stad to pytanie, bo rozumowanie jest dziwne z jej strony. Inwestycja w cos co nie ma totalnie sensu? Nie wiem gdzie ona mieszka, co lubi ani nic. Wiec po co sie poznawac skoro to odgornie jest sreslone.

Dlatego zapytalem

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Parabole

OK z tym zakochaniem przesadzacie.
3-4 miesiace temu spotkalismy sie raz na kawie. W wczesniej zagadalem do niej na ulicy ze mi sie podoba czy moglbym ja gdzies zaprosic. Zgodzila sie, dostalem kontakt i stad ta kawa wyszla.
Zawsze staram sie pokazac kobiecie na jakiej relacji mi zalezy. Spotkala sie ze mna, a pozniej cos krecila. Wiec napisalem wprost ze chce wiedziec na czym stoje.

Odpisala wlasnie ze zakochana jest w swoim ex Wlochu i pojedzie do niego za pol roku.

Mija 4 miechy. Wymiana Slow Hej co tam slychac. Nie ma odpowiedzi ale jest odrazu propozycja moze kawka?
Co mnie zdziwilo.

Ja jak mnie ktos nie interesuje nie zapraszam na kawe nawet gdy mi sie nudzi, bo czasami dajac komus taka nadzieje mozna latwo zranic. I to nie jest tak ze jestem zakochany czy cos. W ciagu 4 miesiecy bylo 1 spotkanie i kilka wymienionych zdan smsami.
Nawet nie nazwal bym tego zauroczeniem ani nic. Jest mi to obojetne.

Odpowiedzi w stylu: No fajnie by bylo sie spotkac, pogadac. Ok, ale po co? Skoro sie rozmijamy w oczekiwaniach? Albo ma czas dla mnie i jest mna zainteresowana i ja odwzajemniam to i chce ja poznac bardziej, tym samym poswiecajac jej czas albo nie.

Wiec stad to pytanie, bo rozumowanie jest dziwne z jej strony. Inwestycja w cos co nie ma totalnie sensu? Nie wiem gdzie ona mieszka, co lubi ani nic. Wiec po co sie poznawac skoro to odgornie jest sreslone.

Dlatego zapytalem

No to trochę inaczej to wygląda niż na początku opisywałeś. Tylko niepotrzebnie się wyłożyłeś robieniem wywiadów. A po co? A czemu kawa? Przecież masz faceta, wyjeżdżasz, więc po co? Trzeba było się zgodzić od razu i na spotkaniu ją wybadać, próbować flirtować i zobaczyć reakcję, może liczyła że się domyślisz że jej z ex nie wyszło i jednak zostaje, czy coś (wiem, pokrętna logika).

Może właśnie to nie było odgórnie skreślone, ale Ty zacząłeś mieć pretensje do obcej kobiety że chce iść na kawę. Jak Ci zależało na niej to trzeba było isć, a jak nie zależało to olać SMSa.

Nie ma co zgadywać zainteresowania kobiety po SMSach, pisać i mówić może wiele, niektóre np. gadają że szukają tylko przyjaźni, a potem się dają pocałować co temu zaprzecza. To jest dopiero sprzeczne.

[Parabole]

Kawa nie jest skreslona, wrecz aktualna na przyszly tydzien. Kwestia dogrania godziny i dnia. A z tego co widze jest bardzo chetna sie zobaczyc. Wiec moze racja

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Parabole

Zawsze staram sie pokazac kobiecie na jakiej relacji mi zalezy.

To może mów wprost zamiast pokazywać. Nigdy nie wiesz jak zostanie odczytane twoje pokazywanie.

Ja jak mnie ktos nie interesuje nie zapraszam na kawe nawet gdy mi sie nudzi, bo czasami dajac komus taka nadzieje mozna latwo zranic. I to nie jest tak ze jestem zakochany czy cos. W ciagu 4 miesiecy bylo 1 spotkanie i kilka wymienionych zdan smsami.

Ale ty ją najwyraźniej interesujesz, tylko nie jako partner.

Nawet nie nazwal bym tego zauroczeniem ani nic. Jest mi to obojetne.

Skoro jest ci to obojętne, to o w czym problem?

Odpowiedzi w stylu: No fajnie by bylo sie spotkac, pogadac. Ok, ale po co? Skoro sie rozmijamy w oczekiwaniach? Albo ma czas dla mnie i jest mna zainteresowana i ja odwzajemniam to i chce ja poznac bardziej, tym samym poswiecajac jej czas albo nie.

Jak to po co? W celach koleżeńskich. Nie każde spotkanie z innymi ludźmi odbywa się w celu stworzenia z tego związku. Po prostu.

Wiec stad to pytanie, bo rozumowanie jest dziwne z jej strony. Inwestycja w cos co nie ma totalnie sensu? Nie wiem gdzie ona mieszka, co lubi ani nic. Wiec po co sie poznawac skoro to odgornie jest sreslone.

Równie dobrze mógłbyś się dziwić posiadaniu znajomych w ogóle.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Parabole

Kawa nie jest skreslona, wrecz aktualna na przyszly tydzien. Kwestia dogrania godziny i dnia. A z tego co widze jest bardzo chetna sie zobaczyc. Wiec moze racja

No to się spotkaj i wybadaj sprawę, pokaż że Cię interesuje jako partnerka, najwyżej zrobi z Ciebie kolegę, ale chociaż będziesz miał pewność i lekcję na przyszłość. Jak Ci koleżeństwo nie odpowiada to kasujesz numer po spotkaniu.

[felixindahouz]

Ten temat nie ma nic wspólnego ze sprzecznymi sygnałami. Sprzeczne to by były, gdyby ona z Tobą na bieżąco pisała, ale nie chciała się spotkać na żywo lub vice versa lub coś tego typu. Tutaj nie wydarzyło się nic poza jednym, nic nieznaczącym spotkaniem. Laska jasno Ci wskazuje, że ma Cię gdzieś i wraca do byłego (w dodatku za granicę). Teraz robi sobie jakieś jaja, nudzi się jej póki typa nie ma, więc chce Ciebie wziąć na kawę (a może żebyś to Ty ją postawił). Po takiej akcji jaką odstawiła, a zachowała się do kitu - wyrzuć ją ze swojego życia raz na zawsze, bo na prawdziwe zainteresowanie z jej strony już nigdy nie będziesz mógł liczyć.

[I am Rock]

O matko, idź na tę kawę, zachowaj koleżeński dystans i po sprawie.

Afera z powodu jednej kawy, tego jeszcze nie było.

[Valernia]

Napisane przez I am Rock

O matko, idź na tę kawę, zachowaj koleżeński dystans i po sprawie.

Afera z powodu jednej kawy, tego jeszcze nie było.

Aż strach kogoś na kawę zaprosić, bo zaraz zostanie się posądzonym o ukryte zamiary..

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Valernia

Aż strach kogoś na kawę zaprosić, bo zaraz zostanie się posądzonym o ukryte zamiary..

To dotyczy tylko facetów którzy mają kompleksy i jakieś braki osobowości, żaden normalny nie uzna jednej kawy za randkę. Może wyjdzie z tego randka, a może nie, ale to trzeba się ruszyć z domu najpierw

[Valernia]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86254234]To dotyczy tylko facetów którzy mają kompleksy i jakieś braki osobowości, żaden normalny nie uzna jednej kawy za randkę. Może wyjdzie z tego randka, a może nie, ale to trzeba się ruszyć z domu najpierw [/QUOTE]



Ja miałam kiedyś taką sytuację. Znajomy znajomego zaprosił mnie do takiej knajpki. Myślałam, że to zwykłe koleżeńskie spotkanie. Nie wyglądało mi to na randkę. Jakiś czas później wzięło go na amory, a kiedy dałam mu kosza to miał pretensje, że robiłam mu nadzieję tym, że zgodziłam się z nim spotkać.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Valernia

Ja miałam kiedyś taką sytuację. Znajomy znajomego zaprosił mnie do takiej knajpki. Myślałam, że to zwykłe koleżeńskie spotkanie. Nie wyglądało mi to na randkę. Jakiś czas później wzięło go na amory, a kiedy dałam mu kosza to miał pretensje, że robiłam mu nadzieję tym, że zgodziłam się z nim spotkać.

Dostał kosza i się załamał, czyli potwierdzenie że ma jakieś braki skoro się przejął i jeszcze pretensje do Ciebie miał o to.

[Parabole]

Sprawa sie toczy dalej... Spotkanie i jednak lepszy przyjazd do mnie na kawe z upomnieniem sie mielismy razem kiedys gotowac kolacje. Moze po swietach propozycja ponowna. I odrazu podanie numeru do siebie. Sprawa nabiera tempa...

Poki co jutro kawa u mnie.

Wiec co chyba ten Wloch to sciema jakas.

I to nie wynika z moich kompleksow jak pisza osoby wyzej i posadzaja odrazu mnie nie wiadomo o co. Tylko ta laska kombinuje cos od poczatku. Mowiac ze sie nie wyrobi z czasem na 18, wiec jak cos to moze wpasc do mnie.

Telefonu tez mi kiedys nie chciala podac, a teraz nagle wszystko naraz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Parabole

Sprawa sie toczy dalej... Spotkanie i jednak lepszy przyjazd do mnie na kawe z upomnieniem sie mielismy razem kiedys gotowac kolacje. Moze po swietach propozycja ponowna. I odrazu podanie numeru do siebie. Sprawa nabiera tempa...

Poki co jutro kawa u mnie.

Wiec co chyba ten Wloch to sciema jakas.

I to nie wynika z moich kompleksow jak pisza osoby wyzej i posadzaja odrazu mnie nie wiadomo o co. Tylko ta laska kombinuje cos od poczatku.

Albo jej z Włochem nie wyszło i szuka pocieszenia ładując się na chatę

[Parabole]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86255061]Albo jej z Włochem nie wyszło i szuka pocieszenia ładując się na chatę [/QUOTE]

Najgorsze to jest to ze ja lubie byc fair, dlatego lubie wiedziec na czym stoje. A tutaj wiekszosc komentarzy bylo w moja strone ze ja jakis debil jestem i nie rozumiem lasek
Pytam szczerze co i jak to mam dziwne informacje, a pozniej, kawa u mnie na mieszkaniu nie jest problemem, numer nagle nie jest problemem, czy pozniejsze wspolne gotowanie tez nie.

Wspolne gotowanie wieczorne, kolacja i wino to nie jest niezobowiazujace spotkanie bo to sie roznie moze skonczyc. Przynajmniej ja bym nie chcial na miejscu tego Wlocha zeby osoba z ktora sie spotykam tak sie zachowywala (o ile ten gosc nadal istnieje)

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Parabole

Najgorsze to jest to ze ja lubie byc fair, dlatego lubie wiedziec na czym stoje. A tutaj wiekszosc komentarzy bylo w moja strone ze ja jakis debil jestem i nie rozumiem lasek

No bo nie rozumiesz. Z laskami się nie da niczego zrobić jasno, na czysto i fair. Nigdy się nie pytasz o jej uczucia, czego chce i nigdy nie wyjawiasz czego Ty chcesz. Masz to czynami okazywać (wystarczy że się będziesz umawiał i ją podrywał, nie musisz jej mówić że Ci się podoba, to logiczne).

Skoro się umówiliście u Ciebie, to niech tak będzie. Tylko błagam, nie wyjeżdżaj jej z pretensjami czy pytaniami. Patrz co robi i tyle, zapomnij o tym Włochu po prostu. Dla mnie to trochę wygląda tak, jakby chciała się podbudować bo ma fana który się z nią umówi na skinienie paluszkiem i nawet ją może przeleci, a potem się jej znudzisz. Może się mylę, nie wiem, nie znam jej, nie będę na tej kolacji u Ciebie, musisz to sam wybadać.

W najgorszym razie się z nią prześpisz a ona potem skasuje Twój numer. Więc się nie napalaj i nie przywiązuj, bo pewnie już masz plan na związek na najbliższe 6 miesięcy

A jak jednak jest inaczej, to po tej kolacji zadzwoń do niej (ale nie od razu z rana, poczekaj) i się umów kolejny raz. Jak zaakceptuje to dobry znak, jak nie to wiesz po co przyjechała.

[Parabole]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86255124]
W najgorszym razie się z nią prześpisz a ona potem skasuje Twój numer.
[/QUOTE]

To raczej nie w moim stylu. Poprostu nastawie sie na mily wieczor i tyle. O ile wogole przyjedzie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Parabole

To raczej nie w moim stylu. Poprostu nastawie sie na mily wieczor i tyle. O ile wogole przyjedzie.

To już zależy od sytuacji i jaka ona jest, nie wiem co bym zrobił na Twoim miejscu, ale chciałbym zobaczyć minę jakbyś powiedział "Nie tak szybko, ze mną trzeba chodzić"