|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2014-03-10, 22:57 | #4171 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Cytat:
|
||
2014-03-10, 22:59 | #4172 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 221
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2014-03-10, 23:28 | #4173 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 785
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
i ile Ci wyszło? Moja siostra się zawsze śmieje, że ja będę zadowolona dopiero wtedy kiedy będę "przysiadała" własne kłaczki
__________________
Tak Ci miałam wiele do opowiedzenia... Wydawało mi się, że o życiu, ale okazuje się , że tylko o sobie... O sobie w Tobie... Albo raczej o Tobie we mnie ... ' zapuszczam włosy pasmo kontrolne: 74 cm cel pierwszy: 80 cm |
2014-03-11, 00:01 | #4174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Jakieś 40 cm. Cieszę się, że po około 5 latach włosów maksymalnie do ramion (z których nie potrafiłam zrobić żadnej fryzury) mogę wreszcie zapleść warkocz i zrobić mały koczek.
|
2014-03-11, 00:43 | #4175 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 785
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
ja mam odwrotnie, są tak długie, że ciężko mi je samej rozczesać, warkocze - tylko francuz, o koku mogę zapomnieć, bo tyle włosów owijać to dramat. Musiałam tez zrezygnować z kokardy niestety, bo nie wychodzi mi ładna z długich włosów. Dobra ale w sumie nie narzekam, bo najlepiej czuję się w rozpuszczonych
__________________
Tak Ci miałam wiele do opowiedzenia... Wydawało mi się, że o życiu, ale okazuje się , że tylko o sobie... O sobie w Tobie... Albo raczej o Tobie we mnie ... ' zapuszczam włosy pasmo kontrolne: 74 cm cel pierwszy: 80 cm |
|
2014-03-11, 06:51 | #4176 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
[QUOTE=Dolczi;45530654]Zgadzam się. Po tym jak zmasakrowała mi włosy ostatnia fryzjerka, idę w piatek na cięcie (o ile nie ucieknę :P). DziękujęNigdy nie panikowałam przed wizytą u fryzjera, ale teraz się boję. Ja tak mam, jak raz się do czegoś zrażę to nie ma zmiłuj. Tym bardziej, że ja nie znam się na cięciu i dobieraniu fryzury do twarzy, więc jestem uzależniona od tej osoby. [/QOUTE] Będzie dobrze jeżeli fryzjerka zna się na rzeczy uda się troche naprawić stan po poprzedniej Cytat:
Jeżeli nic Cię nie piecze ani nie swędzi to nic nie powinno się stać Cytat:
Z tego co pamiętam Twoje włoski ładnie wyglądają, po keratynie pewnie nawet nie zauwazyłabyś dużej róznicy
__________________
|
|||
2014-03-11, 07:25 | #4177 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Nie wyglądałabym dobrze w zbyt długich włosach. Swój cel osiągnęłam nie tak dawno, a jest to linia niewiele (ok 1 cm) za pasek od biustonosza. Są to i tak już długie włosy, ale nie obciążające mojej sylwetki, stosunkowo łatwe do samodzielnego upięcia i funkcjonowania z nimi a co najważniejsze- mają jeszcze jakąś tam objętość. Przy włosach zbyt długich mogłabym się z nią pożegnać, a zależy mi na tym, bym ja wyglądała dobrze, a nie tylko miała ładne włosy. Dlatego wiem, że będę sobie robiła takie "skoki" długości, podobnie jak ostatnio- podcinam 3-4 cm, wracam do długości do stanika i znów podcinam. Po prostu w takiej długości czuję się najlepiej, a włosy są regularnie odświeżane i fryzura ma kształt. [1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;45531423]Piątka, też nie wiem do jakiej długości dążę Po prostu pewnego dnia stwierdzę, że tak a siak jest dobrze i skupię się na utrzymaniu efektu. Mierzyć włosów nie mierzę, bo przy moim hardkorowym wysiepaniu nie ma to sensu, a i wyniki za każdym razem wychodziły mi kosmiczne [/QUOTE] Doskonale Cię rozumiem Ja do takiego momentu doszłam i teraz tylko podtrzymuję to, co mam, ewentualnie nieznacznie zmieniam w linii cięcia. Cytat:
Jednak gdy tylko mogę, to je rozpuszczam, zdecydowanie czuję się wówczas...atrakcyjniejsza |
||
2014-03-11, 08:23 | #4178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;45531242]Dokładnie, prawie każda Mnie to na szczęście ominęło. Nawet kiedy nie dbałam o włosy, to u fryzjerki zawsze sobie życzyłam podcięcia wszystkich zniszczeń. Kiedy już wpadłam w świadomą pielęgnację, to zaliczyłam 2 radykalne cięcia i nie żałuję. Obecnie chcę mieć dłuższe włosy, ale podcinam je jak tylko przestają się układać (średnio co 2-3 miesiące) a przyrost i tak widzę.[/QUOTE]
W sumie ja zawsze jak chodziłam do fryzjera to standardem bylo podcięcie tych kilku cm, więc chyba też mogę powiedziec, że nie zapuszczałam na siłę. Niemniej nie wynikalo to jednak z powodów, że są zniszczone, czy że sie nie układają, tylko raczej... bo tak Po prostu w tamtych czasach nie zastanawialam sie czy mam zniszczone włosy, nie oglądałam końcówek ani nic i co kilka miesięcy wędrowałam przyciąc to co odrosło. Moje najradykalniejsze cięcie w okresie kilka miesięcy przed rozpoczęciem pielęgnacji ( już wtedy widziałam, że mam mopa na głowie) wyniosło jakieś 15 - 20 cm. Poszłam do fryzjera, spytałam się ile on by ciął zniszczeń, pan pokazał tak 2/3 długości, dostałam palpitacji... i poszła 1/2 długości bo więcej bym nie przeżyła. Cytat:
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45532753]Tupnę nóżką jak przedszkolak i powiem: a ja nie! Nie wyglądałabym dobrze w zbyt długich włosach. Swój cel osiągnęłam nie tak dawno, a jest to linia niewiele (ok 1 cm) za pasek od biustonosza. Są to i tak już długie włosy, ale nie obciążające mojej sylwetki, stosunkowo łatwe do samodzielnego upięcia i funkcjonowania z nimi a co najważniejsze- mają jeszcze jakąś tam objętość. Przy włosach zbyt długich mogłabym się z nią pożegnać, a zależy mi na tym, bym ja wyglądała dobrze, a nie tylko miała ładne włosy. Co ciekawe, ja najwygodniej czuję się w spiętych, ale wynika to z tego, że tak na dobrą sprawę do czasu 2 roku studiów moje włosy nigdy nie były dłuższe niż do ramion. Po prostu jest mi się do tego trudno przyzwyczaić, w dodatku spinanie ich to dla mnie niemal konieczność- gdy połowę dnia spędza się w pozycji pochylonej, coś pisząc, bądź gdy na ćwiczeniach na uczelni bardzo często zakładam słuchawki po prostu jest mi tak wygodniej. Jednak gdy tylko mogę, to je rozpuszczam, zdecydowanie czuję się wówczas...atrakcyjniejsza [/QUOTE] Kamiliah, a ja specjalnie napisałam, że prawie każda, żeby sobie furteczkę zostawic dla takich jak Ty Ja wole w rozpuszczonych pomykac, bo się w nich czuję bezpieczniej... jakkolwiek to brzmi |
|
2014-03-11, 08:42 | #4179 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Cytat:
Co ty robisz z tymi włosami, że czujesz się bezpieczniej? Ja gdy mam rozpuszczone, a np. powieje wiatr to zaraz mam wrażenie, że wpadnę pod tramwaj albo pod samochód |
||
2014-03-11, 08:59 | #4180 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45533780]Dlatego jestem zwolenniczką raczej stopniowania, niż cieniowania. Chociaż z drugiej strony cieniowanie bardzo sprawdzało się, gdy miałam o wiele krótsze włosy- rewelacyjnie się wtedy kręciły.
Dziękuję, dziękuję, zauważyłam to przejście Co ty robisz z tymi włosami, że czujesz się bezpieczniej? Ja gdy mam rozpuszczone, a np. powieje wiatr to zaraz mam wrażenie, że wpadnę pod tramwaj albo pod samochód [/QUOTE] O to to! Pierwsze moje cieniowanie było po obcięciu włosów na długośc do połowy karku, a teraz to hm... są ponad 2 razy dłuższe i sprawdza się co raz mniej. Ja nie wiem co robię. Czynnik psychiczny chyba jakiś, lepiej sie czuję jak mnie nie do końca widac A zmiejszone pole widzenia? No cóż, lata praktyki. Jak powieje wiatr to myślę sobie co najwyżej: o boszzz! znowu jak piorun w mietłę... |
2014-03-11, 09:01 | #4181 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
|
|
2014-03-11, 09:21 | #4182 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45528643]Ja kupowałam tylko w Kalinie. Koszt przesyłki maleje proporcjonalnie do wysokości zamówienia. Zawsze zamawiałam stamtąd z koleżankami, by wyszła nam paczka za free [/QUOTE]
Dziękuję za odp. Niestety szukam dalej, bo ja potrzebuję tylko 1-2 kosmetyków a w Kalinie ceny za przesyłkę są od 11 zł w górę.
__________________
Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy |
2014-03-11, 09:22 | #4183 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
U mnie czynnik psychiczny działa tak, że to zależy od dnia. Tak samo jak z ubraniem - jednego dnia uwielbiam chodzić w dopasowanej sukience, drugiego w szerokiej spódnicy, a trzeciego najlepiej się czuję w zwykłych dżinsach. Z włosami też - raz mam ochotę na gładkiego koczka, innym razem na rozpuszczone, jeszcze innym na pierdzielnik spięty żabkami. I w ten dzień kiedy chcę chodzić w gładkim koczku w każdej innej fryzurze będę się czuć źle.
|
2014-03-11, 09:28 | #4184 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
|
|
2014-03-11, 13:27 | #4185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45532753]Tupnę nóżką jak przedszkolak i powiem: a ja nie!
[/QUOTE] Nawet jako mala dziewczynka? Oj, ja tam chciałam być ksieżniczką czy złotowłosą wrózką. I miałam naprawdę długie te włosy. Kumulacja przypadła potem, na czasy liceum, wtedy były do pasa. Dłuższe na "rusałke" nie podobały mi sie na szczęście nigdy, ufff... I jak po maturze sciałam tak do teraz nie mogę zapuścić do wymarzonej dł do stanika własnie (czyli juz dobrych parę lat nie miałam długich włosów!) w sensie zawsze mnie coś podkusi i jak podrosną to ciachnę. No nic - tym razem -UDA SIĘ wydaje mi się ze teraz mam lepsze pojecie o swoich wlosach i poeksperymentowałam już na tyle z fryzurami że pora wrócic do początku Floria, podoba mi się Twoja klasyfikacja No coż, czasem niektórzy powinni przyjąć jednak do wiadomości że ich naturalne predyspozycje nie są do długich włosów, choćby nie wiem jak chcieli. Wtedy można by było ominąć niemiły dla oka widok dłuugich, wiszących smętnie piór ale za to do tyłka...
__________________
...najmniejsze państwo świata Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy... na Groszka orbicie Syzyf była kobietą |
2014-03-11, 13:46 | #4186 |
✌
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Ja kiedyś miałam parcie na długość ale tylko w mojej głowie. Jak zauważałam, że coś nie tak jest z fryzurą, końcówkami to bez żadnego ale nożyczki szły w ruch. Swoją wymarzoną długość za pas osiągnęłam w 2011 po roku zapuszczania z włosów do ramion. Z perspektywy czasu wiem, że równe włosy kompletnie mi nie pasowały. Były tak oklapłe i ciężkie, że większość czasu były związane. Potem zachorowałam i ciap radykalne cięcie. Teraz inaczej zapuszczam, nie boję się cieniowania i jakoś lepiej idzie. Mam nadzieję, że w trakcie nie złapie mnie jakiś większy kryzys bo nie ukrywam chciałabym poczuć tą fajną długość.
__________________
|
2014-03-11, 14:27 | #4187 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Żałuję, że nie mam takiego parcia na denkowanie, jakie mam na kondycję włosów
|
2014-03-11, 14:36 | #4188 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2014-03-11, 15:08 | #4189 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Mam parcie na długośc i to baaardzo duże, ale staram się utrzymywac w miarę stabilną równowagę między zapuszczaniem, a utrzymaniem zdrowych i zadbanych włosów.
|
2014-03-11, 15:11 | #4190 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Cytat:
Dzięki
__________________
|
||
2014-03-11, 15:30 | #4191 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Moje też się nie chcą trzymać, największy problem mam z końcówkami, które wyłażą z każdego upięcia. Jak w wątku SG dziewczyny pisały, że którejś kok z włosów 3 razy dłuższych niż moje potrafi się utrzymać na JEDNEJ spince wkrętce (takiej spiralce), albo na JEDNEJ pałeczce do koka, to przecierałam oczy z niedowierzaniem, bo moje króciaki to nawet na 2 spiralkach i kilku wsuwkach do koka się nie bardzo trzymają. Dlatego ostatnio ułatwiłam sobie sprawę i po związaniu w kitkę i zwinięciu tejże w węzełek, mocuję go małymi żabkami i całość obwiązuję opaską z materiału. Wtedy się trzyma i nie muszę się bać, że się rozwali. Idealnie gładkiego koka "obwarzanka" nie umiem zrobić.
|
2014-03-11, 16:13 | #4192 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 176
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
moje włosy raz nie trzymają się na 10 tytlko zaraz się rozwala a czasem na jednej się trzyma i trzyma
__________________
Mój blog o naturalnej pielęgnacji włosów, cery i paznokci http://raspberryandstrawberrybeauty.blogspot.com/ |
2014-03-11, 16:44 | #4193 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Nie Miałam króciutkie włosy i wszyscy do czasów przedszkolnych brali mnie za chłopca. Do komunii szłam jako jedna z nielicznych dziewczynek mających włosy do uszu
Dziś kupiłam Fitomed do ciemnych (zamiast tego do suchych) i ponownie Equilibrę. Bardzo fajnie mi się sprawdzają te szampony. Edytowane przez fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 Czas edycji: 2014-03-11 o 16:58 |
2014-03-11, 17:48 | #4194 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45540725]Nie Miałam króciutkie włosy i wszyscy do czasów przedszkolnych brali mnie za chłopca. Do komunii szłam jako jedna z nielicznych dziewczynek mających włosy do uszu
Dziś kupiłam Fitomed do ciemnych (zamiast tego do suchych) i ponownie Equilibrę. Bardzo fajnie mi się sprawdzają te szampony.[/QUOTE] W mojej klasie był chłopiec z ciemnymi kręconymi włosamami obcięty tak do łopatek. Ciotka jednej z koleżanek oglądając kasetę z komuni spytała: dlaczego ta dziewczynka nie ma wianuszka? ech, początek mody na alby, wszystkie dzieci wyglądały tak samo Pierwszy raz włosy podcięto mi dokładnie w wieku 10 lat w warunkach domowych Mam Fitomed do ciemnych, kocham jego zapach, ale dla mnie to niezły rypacz jest. |
2014-03-11, 18:36 | #4195 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Swego czasu pisałam tu o problemach jakich nabawiłam się przy zmywaniu olei Barwą. Moje włosy ciężko jest domyć (i nie wynika to ze zbyt dużej ilości oleju, na całe włosy idzie mi łyżka), ale jednocześnie łatwo przesuszyć. Edytowane przez fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 Czas edycji: 2014-03-11 o 18:37 |
|
2014-03-11, 18:43 | #4196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45542288]Fitomedu używam właśnie jako rypacza. Z resztą, Equilibra też nie ma najłagodniejszego składu, ale są to dwa szampony które gwarantują mi domycie skalpu (bądź oleju na długości) przy jednoczesnym nieprzesuszeniu włosów
Swego czasu pisałam tu o problemach jakich nabawiłam się przy zmywaniu olei Barwą. Moje włosy ciężko jest domyć (i nie wynika to ze zbyt dużej ilości oleju, na całe włosy idzie mi łyżka), ale jednocześnie łatwo przesuszyć.[/QUOTE] Barwa na moich włosach ląduje tylko przed hennowaniem, aż się ich wtedy boję dotykać, tak skrzypią Mam tę żurawinową już od roku i nie zużyłam nawet połowy. |
2014-03-11, 18:48 | #4197 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
Jakie jeszcze szampony testowałaś? |
|
2014-03-11, 18:55 | #4198 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Też ją mam i podejrzewam ostatnio o robienie przychlastu przy skórze. Na KWC też parę recenzentek pisze o podobnym efekcie. Włosy nie są po niej skrzypiące - bardziej "gołe" były po białym Garnierze z silikonem. Masakrycznie wysuszające są za to dla mnie Barwy w okrągłych flaszkach, nie wiem czy przez keratynę, dużą ilość detergentu, zioła czy może przez to wszystko naraz.
|
2014-03-11, 19:02 | #4199 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 036
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
Cytat:
2 razy musiałam płukać głowę i nakładać coś na skórę, do 12 godzin od mycia. Dlatego rozważałam zmiękczenie tych szamponów kropelką oleju (na porcję do mycia), ale nie wiem czy mi się będzie chciało eksperymentować. Edytowane przez Floria Czas edycji: 2014-03-11 o 19:04 |
|
2014-03-11, 19:03 | #4200 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45542500]Barwy (mam dwie) trzymam tylko po to, by np. w razie przeciążenia włosów mieć porządny środek do ich umycia. Poza tym, od czasu, gdy nieźle się nimi załatwiłam, nie tykam ich.
Jakie jeszcze szampony testowałaś?[/QUOTE] Szamponów testowałam niewiele, bo właściwie ponad rok włosy myłam odżywką, a po za tym z moją czestotliwością mycia każdy zużywam kilka miesięcy. Z rypiących miałam przed Barwą tylko Joannę z apteczki babuni (tę ze skrzypem do włosow wypadających). To było jeszcze przed świadomą pielęgnacją, więc wtedy przez okragły rok myłam nią włosy. No cóż... przynajmniej domywałam wszystkie "straszne" silikony Kiedy już wróciłam do szamponów miałam jedną Naturę Sibericę, tylko już teraz nie pamiętam którą oraz Babuszke Agafię na kwiatowym propolisie (baaardzo mi się znudziła pod koniec). W międzyczasie zdażyło mi się także używac jednego z szamponów Alverde i moge powiedziec, że dla mnie to odpowiednik Alterry. Alterrę miałam tę chyba najpopularniejszą z granatem i aloesem i jakoś nie zapamiętałam, żeby robiła cokolwiek. Teraz jako łagodny szampon nabyłam Hipp, w moim Rossmannie był "w cenie na do widzenia" i kosztował coś koło 4 zł, a że Babuszka się kończyła nie mogłam nie skorzystac. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:39.