Zapuszczanie włosów cz. IV - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-10, 22:57   #4171
1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
O, właśnie mi uświadomiłaś, że nie wiem, jaką długość mają moje włosy. Aż wzięłam i zmierzyłam W sumie to nie wiem, jaką długość bym chciała
Piątka, też nie wiem do jakiej długości dążę Po prostu pewnego dnia stwierdzę, że tak a siak jest dobrze i skupię się na utrzymaniu efektu. Mierzyć włosów nie mierzę, bo przy moim hardkorowym wysiepaniu nie ma to sensu, a i wyniki za każdym razem wychodziły mi kosmiczne

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość
Dzisiaj w Rossmannie kupiłam nożyczki do włosów, bałam się trochę, czy będą ok, wydają się być w porządku. Tak samo kupiłam też szampon babydream i płyn facelle. Jeszcze nie używałam, bo boję się przetłuszczenia, zostawię na czwartek, mam krócej zajęcia, zobaczę jak się zachowa.
Z nożyczek już skorzystałam, nie mogłam się doczekać Mama mi trochę wyrównała końce (jakieś 5 cm), teraz mam 51 cm. Wcześniej końcówki były w dobrym stanie (o dziwo! Zawsze miałam z tym problem), nie było rozdwojonych, ale uznałam, że lepiej je trochę wyrównać.
Zapuszczam do 65 cm (talia).
Pokaż włosy
1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-10, 22:59   #4172
kascysko
Zakorzenienie
 
Avatar kascysko
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 221
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak myślicie. Jeśli wtarłam w skalp ocet jabłkowy (skalp mnie od kilku dni swędzi) i zapomniałam spłukać, to stanie się coś złego?
Może się stać, nie musi.
Cytat:
Napisane przez Floria Pokaż wiadomość
Tak się zastanawiałam, ale ja dość radykalna jestem w kwestii gęstości włosów, a chyba nie przyglądałam się innym za bardzo. To znaczy, dla mnie, jak się zarzuci wszystkie włosy do tyłu, i widać prześwity (ubranie pomiędzy włosami), to znaczy, że są za rzadkie i należy je przyciąć do wysokości, kiedy będą stanowić osobną "całość" - tak ja oceniam swoje własne włosy i pewnie tak mi zostanie. Z tego powodu nigdy nie miałam etapu zapuszczania na siłę.
A się nie przyglądałam innym - dopiero teraz widzę, że są osoby, które mają po prostu mniej włosów i przy takich kryteriach musiałyby mieć zawsze krótkie włosy, a sobie chcą mieć długie no to niech zapuszczają zgodnie ze swoimi aktualnymi kanonami estetycznymi.
Z racji posiadania trzech włosów na krzyż jestem bardziej liberalna w tej kwestii - uważam, że ważne, by włosy miały jednolitą gęstość (fairytale ends nie leżą w mojej estetyce ).
kascysko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-10, 23:28   #4173
milk_choocoolate
Rozeznanie
 
Avatar milk_choocoolate
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 785
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość

O, właśnie mi uświadomiłaś, że nie wiem, jaką długość mają moje włosy. Aż wzięłam i zmierzyłam W sumie to nie wiem, jaką długość bym chciała
i ile Ci wyszło? Moja siostra się zawsze śmieje, że ja będę zadowolona dopiero wtedy kiedy będę "przysiadała" własne kłaczki
__________________
Tak Ci miałam wiele do opowiedzenia...
Wydawało mi się, że o życiu, ale okazuje się , że tylko o sobie...
O sobie w Tobie...
Albo raczej o Tobie we mnie ... '



zapuszczam włosy
pasmo kontrolne: 74 cm
cel pierwszy: 80 cm
milk_choocoolate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 00:01   #4174
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez milk_choocoolate Pokaż wiadomość
i ile Ci wyszło? Moja siostra się zawsze śmieje, że ja będę zadowolona dopiero wtedy kiedy będę "przysiadała" własne kłaczki
Jakieś 40 cm. Cieszę się, że po około 5 latach włosów maksymalnie do ramion (z których nie potrafiłam zrobić żadnej fryzury) mogę wreszcie zapleść warkocz i zrobić mały koczek.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 00:43   #4175
milk_choocoolate
Rozeznanie
 
Avatar milk_choocoolate
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 785
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Jakieś 40 cm. Cieszę się, że po około 5 latach włosów maksymalnie do ramion (z których nie potrafiłam zrobić żadnej fryzury) mogę wreszcie zapleść warkocz i zrobić mały koczek.
no to gratuluję
ja mam odwrotnie, są tak długie, że ciężko mi je samej rozczesać, warkocze - tylko francuz, o koku mogę zapomnieć, bo tyle włosów owijać to dramat. Musiałam tez zrezygnować z kokardy niestety, bo nie wychodzi mi ładna z długich włosów. Dobra ale w sumie nie narzekam, bo najlepiej czuję się w rozpuszczonych
__________________
Tak Ci miałam wiele do opowiedzenia...
Wydawało mi się, że o życiu, ale okazuje się , że tylko o sobie...
O sobie w Tobie...
Albo raczej o Tobie we mnie ... '



zapuszczam włosy
pasmo kontrolne: 74 cm
cel pierwszy: 80 cm
milk_choocoolate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 06:51   #4176
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez milk_choocoolate Pokaż wiadomość
jak Ci urosły !
i jakie ładne
będę miała motywacje, oglądając wasze włosy
Dziękuję

[QUOTE=Dolczi;45530654]Zgadzam się. Po tym jak zmasakrowała mi włosy ostatnia fryzjerka, idę w piatek na cięcie (o ile nie ucieknę :P).



DziękujęNigdy nie panikowałam przed wizytą u fryzjera, ale teraz się boję. Ja tak mam, jak raz się do czegoś zrażę to nie ma zmiłuj. Tym bardziej, że ja nie znam się na cięciu i dobieraniu fryzury do twarzy, więc jestem uzależniona od tej osoby. [/QOUTE]

Będzie dobrze jeżeli fryzjerka zna się na rzeczy uda się troche naprawić stan po poprzedniej

Cytat:
Jest dobrze Ciekawa jestem jak jest teraz.

Dziewczyny jak myślicie. Jeśli wtarłam w skalp ocet jabłkowy (skalp mnie od kilku dni swędzi) i zapomniałam spłukać, to stanie się coś złego?
Dziękuje

Jeżeli nic Cię nie piecze ani nie swędzi to nic nie powinno się stać

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
czekoladka3, fajnie zdyscyplinowane masz te włosiska. Ja to się jednak keratyny boję jak diabeł wody święconej
Dzięki
Z tego co pamiętam Twoje włoski ładnie wyglądają, po keratynie pewnie nawet nie zauwazyłabyś dużej róznicy
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 07:25   #4177
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość
Myślę, że prawie każda z nas miała kiedyś parcie bardziej na długość niż na jakość... z tego się wyrasta.
Tupnę nóżką jak przedszkolak i powiem: a ja nie!
Nie wyglądałabym dobrze w zbyt długich włosach. Swój cel osiągnęłam nie tak dawno, a jest to linia niewiele (ok 1 cm) za pasek od biustonosza. Są to i tak już długie włosy, ale nie obciążające mojej sylwetki, stosunkowo łatwe do samodzielnego upięcia i funkcjonowania z nimi a co najważniejsze- mają jeszcze jakąś tam objętość. Przy włosach zbyt długich mogłabym się z nią pożegnać, a zależy mi na tym, bym ja wyglądała dobrze, a nie tylko miała ładne włosy.

Dlatego wiem, że będę sobie robiła takie "skoki" długości, podobnie jak ostatnio- podcinam 3-4 cm, wracam do długości do stanika i znów podcinam. Po prostu w takiej długości czuję się najlepiej, a włosy są regularnie odświeżane i fryzura ma kształt.

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;45531423]Piątka, też nie wiem do jakiej długości dążę Po prostu pewnego dnia stwierdzę, że tak a siak jest dobrze i skupię się na utrzymaniu efektu. Mierzyć włosów nie mierzę, bo przy moim hardkorowym wysiepaniu nie ma to sensu, a i wyniki za każdym razem wychodziły mi kosmiczne [/QUOTE]

Doskonale Cię rozumiem Ja do takiego momentu doszłam i teraz tylko podtrzymuję to, co mam, ewentualnie nieznacznie zmieniam w linii cięcia.

Cytat:
Napisane przez milk_choocoolate Pokaż wiadomość
no to gratuluję
ja mam odwrotnie, są tak długie, że ciężko mi je samej rozczesać, warkocze - tylko francuz, o koku mogę zapomnieć, bo tyle włosów owijać to dramat. Musiałam tez zrezygnować z kokardy niestety, bo nie wychodzi mi ładna z długich włosów. Dobra ale w sumie nie narzekam, bo najlepiej czuję się w rozpuszczonych
Co ciekawe, ja najwygodniej czuję się w spiętych, ale wynika to z tego, że tak na dobrą sprawę do czasu 2 roku studiów moje włosy nigdy nie były dłuższe niż do ramion. Po prostu jest mi się do tego trudno przyzwyczaić, w dodatku spinanie ich to dla mnie niemal konieczność- gdy połowę dnia spędza się w pozycji pochylonej, coś pisząc, bądź gdy na ćwiczeniach na uczelni bardzo często zakładam słuchawki po prostu jest mi tak wygodniej.
Jednak gdy tylko mogę, to je rozpuszczam, zdecydowanie czuję się wówczas...atrakcyjniejsza
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-11, 08:23   #4178
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;45531242]Dokładnie, prawie każda Mnie to na szczęście ominęło. Nawet kiedy nie dbałam o włosy, to u fryzjerki zawsze sobie życzyłam podcięcia wszystkich zniszczeń. Kiedy już wpadłam w świadomą pielęgnację, to zaliczyłam 2 radykalne cięcia i nie żałuję. Obecnie chcę mieć dłuższe włosy, ale podcinam je jak tylko przestają się układać (średnio co 2-3 miesiące) a przyrost i tak widzę.[/QUOTE]

W sumie ja zawsze jak chodziłam do fryzjera to standardem bylo podcięcie tych kilku cm, więc chyba też mogę powiedziec, że nie zapuszczałam na siłę. Niemniej nie wynikalo to jednak z powodów, że są zniszczone, czy że sie nie układają, tylko raczej... bo tak Po prostu w tamtych czasach nie zastanawialam sie czy mam zniszczone włosy, nie oglądałam końcówek ani nic i co kilka miesięcy wędrowałam przyciąc to co odrosło.
Moje najradykalniejsze cięcie w okresie kilka miesięcy przed rozpoczęciem pielęgnacji ( już wtedy widziałam, że mam mopa na głowie) wyniosło jakieś 15 - 20 cm. Poszłam do fryzjera, spytałam się ile on by ciął zniszczeń, pan pokazał tak 2/3 długości, dostałam palpitacji... i poszła 1/2 długości bo więcej bym nie przeżyła.

Cytat:
Napisane przez Floria Pokaż wiadomość
Tak się zastanawiałam, ale ja dość radykalna jestem w kwestii gęstości włosów, a chyba nie przyglądałam się innym za bardzo. To znaczy, dla mnie, jak się zarzuci wszystkie włosy do tyłu, i widać prześwity (ubranie pomiędzy włosami), to znaczy, że są za rzadkie i należy je przyciąć do wysokości, kiedy będą stanowić osobną "całość" - tak ja oceniam swoje własne włosy i pewnie tak mi zostanie. Z tego powodu nigdy nie miałam etapu zapuszczania na siłę.
A się nie przyglądałam innym - dopiero teraz widzę, że są osoby, które mają po prostu mniej włosów i przy takich kryteriach musiałyby mieć zawsze krótkie włosy, a sobie chcą mieć długie no to niech zapuszczają zgodnie ze swoimi aktualnymi kanonami estetycznymi.
Oooo! Te prześwity mnie też denerwują. Przedostatnie cięcie tak mi zrobiła fryzjerka, że chyba poniosło ją z cieniowaniem i dokładnie to osiągnęłam jak włosy zaczęły sobie róśc po swojemu. Tym sposobem, ostatnio powiedziałam innej pani, że chcę zejśc z cieniowania jak najbardziej się da (przy moich włosach oczywiście) i pozbyłam się co prawda z krótszych warstw pewnie 2-3 cm a dłuższych pewnie z 6. Jeśli dodac do tego, że nawet jakiś czas temu koleżanka sposobem domowym i ostrymi nożycami, też mi te przerzedzone cięła... przez ostatni rok najdłuższa warstwa stoi w miejscu

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45532753]Tupnę nóżką jak przedszkolak i powiem: a ja nie!
Nie wyglądałabym dobrze w zbyt długich włosach. Swój cel osiągnęłam nie tak dawno, a jest to linia niewiele (ok 1 cm) za pasek od biustonosza. Są to i tak już długie włosy, ale nie obciążające mojej sylwetki, stosunkowo łatwe do samodzielnego upięcia i funkcjonowania z nimi a co najważniejsze- mają jeszcze jakąś tam objętość. Przy włosach zbyt długich mogłabym się z nią pożegnać, a zależy mi na tym, bym ja wyglądała dobrze, a nie tylko miała ładne włosy.

Co ciekawe, ja najwygodniej czuję się w spiętych, ale wynika to z tego, że tak na dobrą sprawę do czasu 2 roku studiów moje włosy nigdy nie były dłuższe niż do ramion. Po prostu jest mi się do tego trudno przyzwyczaić, w dodatku spinanie ich to dla mnie niemal konieczność- gdy połowę dnia spędza się w pozycji pochylonej, coś pisząc, bądź gdy na ćwiczeniach na uczelni bardzo często zakładam słuchawki po prostu jest mi tak wygodniej.
Jednak gdy tylko mogę, to je rozpuszczam, zdecydowanie czuję się wówczas...atrakcyjniejsza [/QUOTE]

Kamiliah, a ja specjalnie napisałam, że prawie każda, żeby sobie furteczkę zostawic dla takich jak Ty

Ja wole w rozpuszczonych pomykac, bo się w nich czuję bezpieczniej... jakkolwiek to brzmi
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 08:42   #4179
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość
Oooo! Te prześwity mnie też denerwują. Przedostatnie cięcie tak mi zrobiła fryzjerka, że chyba poniosło ją z cieniowaniem i dokładnie to osiągnęłam jak włosy zaczęły sobie róśc po swojemu. Tym sposobem, ostatnio powiedziałam innej pani, że chcę zejśc z cieniowania jak najbardziej się da (przy moich włosach oczywiście) i pozbyłam się co prawda z krótszych warstw pewnie 2-3 cm a dłuższych pewnie z 6. Jeśli dodac do tego, że nawet jakiś czas temu koleżanka sposobem domowym i ostrymi nożycami, też mi te przerzedzone cięła... przez ostatni rok najdłuższa warstwa stoi w miejscu
Dlatego jestem zwolenniczką raczej stopniowania, niż cieniowania. Chociaż z drugiej strony cieniowanie bardzo sprawdzało się, gdy miałam o wiele krótsze włosy- rewelacyjnie się wtedy kręciły.

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość
Kamiliah, a ja specjalnie napisałam, że prawie każda, żeby sobie furteczkę zostawic dla takich jak Ty

Ja wole w rozpuszczonych pomykac, bo się w nich czuję bezpieczniej... jakkolwiek to brzmi
Dziękuję, dziękuję, zauważyłam to przejście
Co ty robisz z tymi włosami, że czujesz się bezpieczniej? Ja gdy mam rozpuszczone, a np. powieje wiatr to zaraz mam wrażenie, że wpadnę pod tramwaj albo pod samochód
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 08:59   #4180
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45533780]Dlatego jestem zwolenniczką raczej stopniowania, niż cieniowania. Chociaż z drugiej strony cieniowanie bardzo sprawdzało się, gdy miałam o wiele krótsze włosy- rewelacyjnie się wtedy kręciły.



Dziękuję, dziękuję, zauważyłam to przejście
Co ty robisz z tymi włosami, że czujesz się bezpieczniej? Ja gdy mam rozpuszczone, a np. powieje wiatr to zaraz mam wrażenie, że wpadnę pod tramwaj albo pod samochód [/QUOTE]

O to to! Pierwsze moje cieniowanie było po obcięciu włosów na długośc do połowy karku, a teraz to hm... są ponad 2 razy dłuższe i sprawdza się co raz mniej.

Ja nie wiem co robię. Czynnik psychiczny chyba jakiś, lepiej sie czuję jak mnie nie do końca widac A zmiejszone pole widzenia? No cóż, lata praktyki. Jak powieje wiatr to myślę sobie co najwyżej: o boszzz! znowu jak piorun w mietłę...
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 09:01   #4181
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość
O to to! Pierwsze moje cieniowanie było po obcięciu włosów na długośc do połowy karku, a teraz to hm... są ponad 2 razy dłuższe i sprawdza się co raz mniej.

Ja nie wiem co robię. Czynnik psychiczny chyba jakiś, lepiej sie czuję jak mnie nie do końca widac A zmiejszone pole widzenia? No cóż, lata praktyki. Jak powieje wiatr to myślę sobie co najwyżej: o boszzz! znowu jak piorun w mietłę...
U mnie właśnie brakuje tych lat praktyki, gdy przez 20 lat nosiło się fryzurę prawie na chłopaka
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-11, 09:21   #4182
aga_tka_2
Zakorzenienie
 
Avatar aga_tka_2
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 243
GG do aga_tka_2
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45528643]Ja kupowałam tylko w Kalinie. Koszt przesyłki maleje proporcjonalnie do wysokości zamówienia. Zawsze zamawiałam stamtąd z koleżankami, by wyszła nam paczka za free [/QUOTE]
Dziękuję za odp.
Niestety szukam dalej, bo ja potrzebuję tylko 1-2 kosmetyków a w Kalinie ceny za przesyłkę są od 11 zł w górę.
__________________
Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy

aga_tka_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 09:22   #4183
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

U mnie czynnik psychiczny działa tak, że to zależy od dnia. Tak samo jak z ubraniem - jednego dnia uwielbiam chodzić w dopasowanej sukience, drugiego w szerokiej spódnicy, a trzeciego najlepiej się czuję w zwykłych dżinsach. Z włosami też - raz mam ochotę na gładkiego koczka, innym razem na rozpuszczone, jeszcze innym na pierdzielnik spięty żabkami. I w ten dzień kiedy chcę chodzić w gładkim koczku w każdej innej fryzurze będę się czuć źle.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 09:28   #4184
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
U mnie czynnik psychiczny działa tak, że to zależy od dnia. Tak samo jak z ubraniem - jednego dnia uwielbiam chodzić w dopasowanej sukience, drugiego w szerokiej spódnicy, a trzeciego najlepiej się czuję w zwykłych dżinsach. Z włosami też - raz mam ochotę na gładkiego koczka, innym razem na rozpuszczone, jeszcze innym na pierdzielnik spięty żabkami. I w ten dzień kiedy chcę chodzić w gładkim koczku w każdej innej fryzurze będę się czuć źle.
Mam bardzo podobnie Okresy na zabiedzonego, przemęczonego studenta i na tę kobiecą wersję. Wszystko zależy od humoru i widzimisię
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 13:27   #4185
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45532753]Tupnę nóżką jak przedszkolak i powiem: a ja nie!

[/QUOTE]

Nawet jako mala dziewczynka?

Oj, ja tam chciałam być ksieżniczką czy złotowłosą wrózką. I miałam naprawdę długie te włosy. Kumulacja przypadła potem, na czasy liceum, wtedy były do pasa. Dłuższe na "rusałke" nie podobały mi sie na szczęście nigdy, ufff...

I jak po maturze sciałam tak do teraz nie mogę zapuścić do wymarzonej dł do stanika własnie (czyli juz dobrych parę lat nie miałam długich włosów!) w sensie zawsze mnie coś podkusi i jak podrosną to ciachnę. No nic - tym razem -UDA SIĘ
wydaje mi się ze teraz mam lepsze pojecie o swoich wlosach i poeksperymentowałam już na tyle z fryzurami że pora wrócic do początku

Floria, podoba mi się Twoja klasyfikacja
No coż, czasem niektórzy powinni przyjąć jednak do wiadomości że ich naturalne predyspozycje nie są do długich włosów, choćby nie wiem jak chcieli. Wtedy można by było ominąć niemiły dla oka widok dłuugich, wiszących smętnie piór ale za to do tyłka...
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 13:46   #4186
paulaa6
 
Avatar paulaa6
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Ja kiedyś miałam parcie na długość ale tylko w mojej głowie. Jak zauważałam, że coś nie tak jest z fryzurą, końcówkami to bez żadnego ale nożyczki szły w ruch. Swoją wymarzoną długość za pas osiągnęłam w 2011 po roku zapuszczania z włosów do ramion. Z perspektywy czasu wiem, że równe włosy kompletnie mi nie pasowały. Były tak oklapłe i ciężkie, że większość czasu były związane. Potem zachorowałam i ciap radykalne cięcie. Teraz inaczej zapuszczam, nie boję się cieniowania i jakoś lepiej idzie. Mam nadzieję, że w trakcie nie złapie mnie jakiś większy kryzys bo nie ukrywam chciałabym poczuć tą fajną długość.
__________________
I want to sit on a kitchen counter in my underwear at 3 am with you and talk about the universe


💕
paulaa6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 14:27   #4187
1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Żałuję, że nie mam takiego parcia na denkowanie, jakie mam na kondycję włosów
1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 14:36   #4188
Sowa06
Zadomowienie
 
Avatar Sowa06
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 323
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez milk_choocoolate Pokaż wiadomość
Załączam zdjęcia, 2 pierwsze są aktualne, trzecie z maja 2013 roku chyba. W ciągu tego roku sporo przeszły, podcinałam je 2 razy, po maturach 15 cm i później jeszcze kilka cm. Rozdwojonych końcówek pozbywam się (a raczej staram) na bieżąco. Robiłam ombre w sierpniu 2013r i myślałam, że stan włosów będzie gorszy.
A teraz moja uboga pielęgnacja.
Szampon:
z apteczki babuni z ekstraktem z miodu i proteinami.
Odżywki:
Isana połysk jedwabiu
Nivea Intense Repair, Odżywka odbudowująca do włosów suchych i zniszczonych
Sleek line odżywka do włosów zniszczonych z jedwabiem
Bez spłukiwania:
Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych
L`Oreal, Elseve, Eliksir odżywczy - upiększający do włosów farbowanych
Marion termoochrona
Na końcówki:
serum z avonu
Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym
Maski:
Kallos maska mleczna
Wella Pro Series maska 1 minutowa
Zamówiłam w tym tygodniu zestaw jantar i olej kokosowy i zaczynam olejowanie i walczę o długość .
Ładne włosy ale zgadzam się z dziewczynami, końce do ścięcia.

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
Ładne włosy, widać poprawę w ich stanie Tak jak dziewczyny wcześniej pisały, ciachnac kilka cm końcówek i będzie jeszcze lepiej


w załączniku stan na wrzesien, październik i styczeń niestety jakość pozostawia wiele do zyczenia ale dysponuję tylko "kalkulatorem " Aktualne zdjęcie wrzucę bliżej weekendu kiedy będę w domu i uda się dorwać fotografa
NO ładnie , byle do przodu :p

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
U mnie czynnik psychiczny działa tak, że to zależy od dnia. Tak samo jak z ubraniem - jednego dnia uwielbiam chodzić w dopasowanej sukience, drugiego w szerokiej spódnicy, a trzeciego najlepiej się czuję w zwykłych dżinsach. Z włosami też - raz mam ochotę na gładkiego koczka, innym razem na rozpuszczone, jeszcze innym na pierdzielnik spięty żabkami. I w ten dzień kiedy chcę chodzić w gładkim koczku w każdej innej fryzurze będę się czuć źle.
Wiele razy pisałam - ja nie mogę zmienić fryzury. Grzywkę zapuszczam i moze bym ją sobie zrobiła znowu, jednak byłaby dużo cieńsza. W kitce wyglądam jak debil, a moje włosy nie chcę się trzymać, gdy robię koka na czubku i zazwyczaj rozwala się on po minucie.
Sowa06 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 15:08   #4189
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Mam parcie na długośc i to baaardzo duże, ale staram się utrzymywac w miarę stabilną równowagę między zapuszczaniem, a utrzymaniem zdrowych i zadbanych włosów.
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-11, 15:11   #4190
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość

Ja nie wiem co robię. Czynnik psychiczny chyba jakiś, lepiej sie czuję jak mnie nie do końca widac A zmiejszone pole widzenia? No cóż, lata praktyki. Jak powieje wiatr to myślę sobie co najwyżej: o boszzz! znowu jak piorun w mietłę...
Mam tak samo U mnie być może wynika to z wrodzonej nieśmiałości

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
U mnie czynnik psychiczny działa tak, że to zależy od dnia. Tak samo jak z ubraniem - jednego dnia uwielbiam chodzić w dopasowanej sukience, drugiego w szerokiej spódnicy, a trzeciego najlepiej się czuję w zwykłych dżinsach. Z włosami też - raz mam ochotę na gładkiego koczka, innym razem na rozpuszczone, jeszcze innym na pierdzielnik spięty żabkami. I w ten dzień kiedy chcę chodzić w gładkim koczku w każdej innej fryzurze będę się czuć źle.
Bardzo podobają mi się takie gładkie koczki jednak mi nie jest dane chodzenie w takiej fryzurze O raz wyszła by na jaw "korona" z bejbików które na dodatek próbują się kręcić i odstają w każdą stronę zaczesane do góry, nawet lakier im nie straszny

Cytat:
Napisane przez Sowa06 Pokaż wiadomość

NO ładnie , byle do przodu :p
Dzięki
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 15:30   #4191
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Sowa06 Pokaż wiadomość
Wiele razy pisałam - ja nie mogę zmienić fryzury. Grzywkę zapuszczam i moze bym ją sobie zrobiła znowu, jednak byłaby dużo cieńsza. W kitce wyglądam jak debil, a moje włosy nie chcę się trzymać, gdy robię koka na czubku i zazwyczaj rozwala się on po minucie.
Moje też się nie chcą trzymać, największy problem mam z końcówkami, które wyłażą z każdego upięcia. Jak w wątku SG dziewczyny pisały, że którejś kok z włosów 3 razy dłuższych niż moje potrafi się utrzymać na JEDNEJ spince wkrętce (takiej spiralce), albo na JEDNEJ pałeczce do koka, to przecierałam oczy z niedowierzaniem, bo moje króciaki to nawet na 2 spiralkach i kilku wsuwkach do koka się nie bardzo trzymają. Dlatego ostatnio ułatwiłam sobie sprawę i po związaniu w kitkę i zwinięciu tejże w węzełek, mocuję go małymi żabkami i całość obwiązuję opaską z materiału. Wtedy się trzyma i nie muszę się bać, że się rozwali. Idealnie gładkiego koka "obwarzanka" nie umiem zrobić.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 16:13   #4192
veronia15
Raczkowanie
 
Avatar veronia15
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 176
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

moje włosy raz nie trzymają się na 10 tytlko zaraz się rozwala a czasem na jednej się trzyma i trzyma
__________________
Mój blog o naturalnej pielęgnacji włosów, cery i paznokci

http://raspberryandstrawberrybeauty.blogspot.com/
veronia15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 16:44   #4193
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Nawet jako mala dziewczynka?

Nie Miałam króciutkie włosy i wszyscy do czasów przedszkolnych brali mnie za chłopca. Do komunii szłam jako jedna z nielicznych dziewczynek mających włosy do uszu

Dziś kupiłam Fitomed do ciemnych (zamiast tego do suchych) i ponownie Equilibrę. Bardzo fajnie mi się sprawdzają te szampony.

Edytowane przez fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Czas edycji: 2014-03-11 o 16:58
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 17:48   #4194
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45540725]Nie Miałam króciutkie włosy i wszyscy do czasów przedszkolnych brali mnie za chłopca. Do komunii szłam jako jedna z nielicznych dziewczynek mających włosy do uszu

Dziś kupiłam Fitomed do ciemnych (zamiast tego do suchych) i ponownie Equilibrę. Bardzo fajnie mi się sprawdzają te szampony.[/QUOTE]

W mojej klasie był chłopiec z ciemnymi kręconymi włosamami obcięty tak do łopatek. Ciotka jednej z koleżanek oglądając kasetę z komuni spytała: dlaczego ta dziewczynka nie ma wianuszka? ech, początek mody na alby, wszystkie dzieci wyglądały tak samo

Pierwszy raz włosy podcięto mi dokładnie w wieku 10 lat w warunkach domowych

Mam Fitomed do ciemnych, kocham jego zapach, ale dla mnie to niezły rypacz jest.
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 18:36   #4195
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość

Mam Fitomed do ciemnych, kocham jego zapach, ale dla mnie to niezły rypacz jest.
Fitomedu używam właśnie jako rypacza. Z resztą, Equilibra też nie ma najłagodniejszego składu, ale są to dwa szampony które gwarantują mi domycie skalpu (bądź oleju na długości) przy jednoczesnym nieprzesuszeniu włosów
Swego czasu pisałam tu o problemach jakich nabawiłam się przy zmywaniu olei Barwą. Moje włosy ciężko jest domyć (i nie wynika to ze zbyt dużej ilości oleju, na całe włosy idzie mi łyżka), ale jednocześnie łatwo przesuszyć.

Edytowane przez fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Czas edycji: 2014-03-11 o 18:37
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 18:43   #4196
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45542288]Fitomedu używam właśnie jako rypacza. Z resztą, Equilibra też nie ma najłagodniejszego składu, ale są to dwa szampony które gwarantują mi domycie skalpu (bądź oleju na długości) przy jednoczesnym nieprzesuszeniu włosów
Swego czasu pisałam tu o problemach jakich nabawiłam się przy zmywaniu olei Barwą. Moje włosy ciężko jest domyć (i nie wynika to ze zbyt dużej ilości oleju, na całe włosy idzie mi łyżka), ale jednocześnie łatwo przesuszyć.[/QUOTE]
Barwa na moich włosach ląduje tylko przed hennowaniem, aż się ich wtedy boję dotykać, tak skrzypią Mam tę żurawinową już od roku i nie zużyłam nawet połowy.
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 18:48   #4197
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość
Barwa na moich włosach ląduje tylko przed hennowaniem, aż się ich wtedy boję dotykać, tak skrzypią Mam tę żurawinową już od roku i nie zużyłam nawet połowy.
Barwy (mam dwie) trzymam tylko po to, by np. w razie przeciążenia włosów mieć porządny środek do ich umycia. Poza tym, od czasu, gdy nieźle się nimi załatwiłam, nie tykam ich.

Jakie jeszcze szampony testowałaś?
fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 18:55   #4198
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wolha wRedna Pokaż wiadomość
Barwa na moich włosach ląduje tylko przed hennowaniem, aż się ich wtedy boję dotykać, tak skrzypią Mam tę żurawinową już od roku i nie zużyłam nawet połowy.
Też ją mam i podejrzewam ostatnio o robienie przychlastu przy skórze. Na KWC też parę recenzentek pisze o podobnym efekcie. Włosy nie są po niej skrzypiące - bardziej "gołe" były po białym Garnierze z silikonem. Masakrycznie wysuszające są za to dla mnie Barwy w okrągłych flaszkach, nie wiem czy przez keratynę, dużą ilość detergentu, zioła czy może przez to wszystko naraz.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 19:02   #4199
Floria
Zadomowienie
 
Avatar Floria
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 036
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Też ją mam i podejrzewam ostatnio o robienie przychlastu przy skórze. Na KWC też parę recenzentek pisze o podobnym efekcie. Włosy nie są po niej skrzypiące - bardziej "gołe" były po białym Garnierze z silikonem. Masakrycznie wysuszające są za to dla mnie Barwy w okrągłych flaszkach, nie wiem czy przez keratynę, dużą ilość detergentu, zioła czy może przez to wszystko naraz.
Dla mnie też. I jeszcze Barwa jajeczna mi masakrę zrobiła. Włosy były domyte porównywalnie jak innymi ździerakami, a skóra błagała o litość...
2 razy musiałam płukać głowę i nakładać coś na skórę, do 12 godzin od mycia.
Dlatego rozważałam zmiękczenie tych szamponów kropelką oleju (na porcję do mycia), ale nie wiem czy mi się będzie chciało eksperymentować.

Edytowane przez Floria
Czas edycji: 2014-03-11 o 19:04
Floria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-11, 19:03   #4200
Wolha wRedna
Zakorzenienie
 
Avatar Wolha wRedna
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. IV

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;45542500]Barwy (mam dwie) trzymam tylko po to, by np. w razie przeciążenia włosów mieć porządny środek do ich umycia. Poza tym, od czasu, gdy nieźle się nimi załatwiłam, nie tykam ich.

Jakie jeszcze szampony testowałaś?[/QUOTE]

Szamponów testowałam niewiele, bo właściwie ponad rok włosy myłam odżywką, a po za tym z moją czestotliwością mycia każdy zużywam kilka miesięcy.

Z rypiących miałam przed Barwą tylko Joannę z apteczki babuni (tę ze skrzypem do włosow wypadających). To było jeszcze przed świadomą pielęgnacją, więc wtedy przez okragły rok myłam nią włosy. No cóż... przynajmniej domywałam wszystkie "straszne" silikony

Kiedy już wróciłam do szamponów miałam jedną Naturę Sibericę, tylko już teraz nie pamiętam którą oraz Babuszke Agafię na kwiatowym propolisie (baaardzo mi się znudziła pod koniec).

W międzyczasie zdażyło mi się także używac jednego z szamponów Alverde i moge powiedziec, że dla mnie to odpowiednik Alterry. Alterrę miałam tę chyba najpopularniejszą z granatem i aloesem i jakoś nie zapamiętałam, żeby robiła cokolwiek.

Teraz jako łagodny szampon nabyłam Hipp, w moim Rossmannie był "w cenie na do widzenia" i kosztował coś koło 4 zł, a że Babuszka się kończyła nie mogłam nie skorzystac.
Wolha wRedna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-22 17:39:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:39.