Dziewczyny z efektem Jo-Jo ŁĄCZMY SIĘ :)

[lapinka]

ja tez zadalam z radosci o czekolade za duzo;/ lipa

[amelka99]

samtajm ja również gratuluję

[MAGiALENA]

samtajm ja też!!!

a moja waga zatrzymała się na 57,5 kg.

[amelka99]

no ja też jakoś tak

[Roksana 22]

Cześć dziewczyny Może zacznę od gratulacji dla dziewczyn którym się udaje osiągnąć cel
Długo sie nie pojawiałam, ale cały czas śledziłam wątek. Miałam ciężki okres i mówię mu STOP!
Nie wiem co ze mną sie dzieje... w dzień jest normalnie, normalnie jem w pracy tak jak zaplanuje a wieczorami jak już wezmę coś do ust nie potrafię przestać jem tak aż nie umiem już więcej, mdli mnie i strasznie się chce spać. mam tak już od ok tygodnia. Nie wiem jak z tym walczyć Nie ważyłam sie jeszcze jutro to zrobię, kupuje wagę elektroniczną bo moja stara coś oszukuje za każdym razem potrafi pokazać coś innego.
Mam nadzieję że znajdę siły do walki z tym już od jutra i wrócę na prostą bo widzę że efekty już zaczęły się pojawiać
Wcześniej nie jadałam słodyczy w takich ilościach a teraz potrafię się tylko nimi zapchać muszę z tym skończyć!
Mam nadzieję że dam radę jak myślicie?
Będę informować was o postępach nawet tych złych mam nadzieję że będzie ich jak najmniej...
Pozdrawiam

[MAGiALENA]

Napisane przez Roksana 22

Nie wiem co ze mną sie dzieje... w dzień jest normalnie, normalnie jem w pracy tak jak zaplanuje a wieczorami jak już wezmę coś do ust nie potrafię przestać jem tak aż nie umiem już więcej, mdli mnie i strasznie się chce spać. mam tak już od ok tygodnia.
Wcześniej nie jadałam słodyczy w takich ilościach a teraz potrafię się tylko nimi zapchać muszę z tym skończyć!
Mam nadzieję że dam radę jak myślicie?
Będę informować was o postępach nawet tych złych mam nadzieję że będzie ich jak najmniej...

razem damy radę!!!
u mnie dziś już 27 dzień, jak nie jem słodyczy. kiedyś myślalałam, że takie rzeczy to tylko w erze, tu prawie 4 tygodnie zleciały.
wiesz, ja też tak miałam, że dopiero wieczorem czułam się napraaawdę głodna i zjadałam wszystko, co mogłam. ale teraz już jest dobrze. zobaczysz, u Ciebie też będzie!!!

[amelka99]

Roksana, to ja cię pociszę,że miałam takie 1,5 miesiąca więc tydzień to pryszcz, co mogłabyś przytyć, to zaraz zrzucisz. Więc głowa do góry mi ten okres sam by nie przeszedł, musiałam walczyć. Ale da się serio

[samtajm]

Dzięki

Roksana, myślę, że każdemu to się zdarza. Najważniejsze to nie załamywać się tym, że już się za dużo zjadło. Po fakcie i tak nie ma sensu. Nic tylko wziąc się w garść, zamiast siedzieć w domu i jeść to po pracy iśc do kina, albo na spacer. Trzymam kciuki!

Ps. Dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!

[Roksana 22]

Dzięki dziewczyny Od dziś z tym walczę Uff obym miała wieczorem tyle entuzjazmu
Dzięki samtajm za życzonka ja również Wam wszystkim życzę wszystkiego naj w tym specjalnym dla nas dniu

[MAGiALENA]

dołączam się do życzeń:
abyście przy swoich mężczyznach zawsze czuły się prawdziwymi kobietami!

[Chantel]

czesc dziewczyny
gratuluje utraconych kilogramow;]
wszystkim kobietom i kobietkom zycze wszystkiego najlepszego z okazji jednego z najpiekniejszych swiat w roku hehe

Roksana22 - dobrze ze w odpowiednim czasie potrafisz powiedziec owe stop, ja nie potrafilam i niestety skutki byly oplakane... no ale wychodze na prosta, chociaz i tak jeszcze sie sobie nie podobam...;/ ale to chyba jakies efekty uboczne diety he

wczoraj pierwszy raz od prawie dwoch lat jadlam pizze... o matko... ale szczerze to to nie jest zadna rewelacja... wole domowe jedzenie...

[Roksana 22]

Ja niestety pizze uwielbiam i raz za kiedy będę sobie na nią pozwalała ale od dziś zero słodyczy!!!
Dziewczyny kupiłam dziś wagę i ważę 58
Aż nie umiałam uwierzyć ale to tylko dlatego że tamta stara była zła raz pokazywała 58 raz 61 a ja wierzyłam w tą większą
ale mam humorek teraz tylko jeszcze z kilogramek w dół i trzymać tak na stałe
Pozdrawiam

[MAGiALENA]

Napisane przez Roksana 22

Ja niestety pizze uwielbiam i raz za kiedy będę sobie na nią pozwalała ale od dziś zero słodyczy!!!
Dziewczyny kupiłam dziś wagę i ważę 58
Aż nie umiałam uwierzyć ale to tylko dlatego że tamta stara była zła raz pokazywała 58 raz 61 a ja wierzyłam w tą większą
ale mam humorek teraz tylko jeszcze z kilogramek w dół i trzymać tak na stałe
Pozdrawiam

no to bardzo się cieszymy!!!
u mnie jeszcze 6 kg...

[Chantel]

Napisane przez Laluna1986

Widzę że się skutecznie wszystkie wspieracie. Faktycznie to motywujące i pomaga. Sama chyba zacznę, bo mój główny problem to słaba "silna wola"
Jestem wstrętnym obżartuchem :P
z efektem jojo najlepiej walczyc chyba aktywnościa fizyczna.

aktywnosc jest baaardzo wazna jednak z tego co slyszalam to dieta to 80% sukcesu... trzymam kciuki;]

Roksana 22 - ja ostatnio jadlam pizze (w piatek), bylam z kolega na "spotkaniu" i zjadlam 3 kawalki... w sumie wyrzuty byly tylko chwile... dieta nie powinna stac sie naszym zyciem, nie moze nim zawladnac... nie popadajmy w jakas paranoje, mysle ze raz w miesacu (albo 2 razy) jakas mala nagroda jest nawet wskazana...

MAGiALENA - ja jeszcze bym chciala zrzucic z 3-4 kg... ale strasznie mozolnie mi to idzie...

[MAGiALENA]

Napisane przez Chantel

Roksana 22 - ja ostatnio jadlam pizze (w piatek), bylam z kolega na "spotkaniu" i zjadlam 3 kawalki... w sumie wyrzuty byly tylko chwile... dieta nie powinna stac sie naszym zyciem, nie moze nim zawladnac... nie popadajmy w jakas paranoje, mysle ze raz w miesacu (albo 2 razy) jakas mala nagroda jest nawet wskazana...

MAGiALENA - ja jeszcze bym chciala zrzucic z 3-4 kg... ale strasznie mozolnie mi to idzie...

ja to chyba już popadłam...
jak zjem coś czego nie powinnam, to od razu mam (ot tak nagle) zły humor i się wściekam z byle powodu. i co dziwne, zmiane zauważam dopiero, kiedy się z kimś pokłócę itp.

[Roksana 22]

A ja jak zjem coś czego nie powinnam zaczynam jeść i jeść i końca nie ma tak jak dziś a tak dobrze mi szło

[amelka99]

Dziewczynki, jak tam? Ciiico tu na wątku ostatnio
U mnie jest całkiem dobrze. Jednak dla mnie najlepsza dieta to SB mam zamiar się niedługo zważyć, ale panicznie się boję

[Chantel]

no wlasnie widze ze az tu za cicho :P

u mnie wgaa stoi;/ zatrzymala sie na 55,5-56,5 i tak skacze
mam miec okres 22 i pewnie sie woda zaczyna juz gromadzic (ja tam mam ze jakies 4-5 dni wczesniej jestem jak balon a pozniej to wszystko ze mnie schodzi)

nastepne wazenie po swietach _taka motywacja zeby nie jesc mam nadzieje ze spadnie mi kilosik ... mmmmmmmmmm

[sieweczka]

Hej kochane
Najmocniej Was przepraszam, ze nie pisalam, ale wlasnie mialam dosc wazny moment w zyciu. Przeprowadzalam sie z moim tz na swoje mieszkanko do Northampton. No i musialam zalozyc internet ale teraz juz jestem i obiecuje ze bede pisała czesciej

U mnie waga waha sie gdzieś okolo 72.2 kg Staram sie robić w dalszym ciągu co najmniej 200 brzuszkó dziennie do tego l-kar. i duzo ruchu

Teraz patrze na stol a tu tyle pysznosci - ale swieta :P
Musze sie zastanowić co ograniczyc... na kilka rzeczy juz mam pomysl wiec wystarczy tylko wprowadzic to w zycie Jutro dzien ważenia.... Zaktualizuje liste... Trzymam Qciuki za siebie i za Was !!

PS Gratuluje dziewczyną które zrzuciły z wagi
Amelka - ta fotka w Twoim avatarku mnie dobija Też chce taki

[Chantel]

a mi jest ciezko.. ostatnio jem non stop...;/ kurcze jak tak dalej bedzie to dalej bedie jojo nie moge sie usprawiedliwiac swietami

[sieweczka]

Chantel poradzisz sobie! Wierze w Ciebie Jutro proszę o podanie wagi Wszytskich dziewczyn

[Chantel]

ja sie moge pochwalic bo mi spadlo...

jest 54,5 kg

[samtajm]

A ja po tygodniowym urlopie świątecznym opierającym się głównie na jedzeniu boję się wejśc na wagę.

Może odważę się jutro rano, ale nic nie mogę obiecać

[sieweczka]

JA stanęłam na wage.... 73.5 ;(

[Chantel]

a a sie dzisiaj zmierzylam i polecialo (waga stoi)
ale sie cieszylam jak nienormalna

dziewczyny uda sie Wam! na swieta moze i byla lekka dyspenza no ale teraz trzeba sie wziac ostro do roboty

[sieweczka]

Napisane przez Chantel

a a sie dzisiaj zmierzylam i polecialo (waga stoi)
ale sie cieszylam jak nienormalna

dziewczyny uda sie Wam! na swieta moze i byla lekka dyspenza no ale teraz trzeba sie wziac ostro do roboty

a ja zgubilam centymetr i sie nie zmierze waga niby 72.8... niby ale to chyba dlatego ze nic nie jadlam.... kupilam wczoraj stroje kąpielowe... wyglądam w nich masakrtcznie okropnie te faldy tluszczu ;(

[sieweczka]

Dziewczynki gdzie wy sie podziewacie ??

[Chantel]

cos nam sie watek zastal hehehe

ja we wtorek jade na wycieczke klasowa... jak ja nie lubie jesc tego stolowkowego zarcia... kombinowalam zeby kupic jakies platki, jogurty, no ale nie ma sensu bo raz ze jedzenie mamy wliczone a 2 przeciez mi to skisnie albo podda sie fermentacji...

tak sobie wlasnie myslalam ze na sniadanie bedzie chleb (pszenny o zgrozo), moze dorwe jakis twarog, a jak nie to szynka (bedzie na bank) i warzywa...
nie wiem co pozniej... bede sie ratowala owocami i moze uda mi sie kupic jakas bulke w czasie wolnym hehe
na kolacje planuje jesc same zupy;]

moze przez 4 dni takiego zarcia nie przytyje;]

dziewczyny doradzcie mi co moge jeszcze jesc??

[samtajm]

Widzę, że wątek podupadł.
To podobnie jak ja. Przyznam się- 67 kg
Ale już się opamiętałam i wracam do diety.

A jak u was dziewczyny?

[Chantel]

ja wlasnei zawalam diete... zjadlam 2 batony bounty i paczke lakotek kokosowych;|