2020-06-02, 18:12 | #181 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 48
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Widzę mój ulubiony wątek, a że też ostatnio o tym myślę to chętnie pogadam....
Z mojej perspektywy to jest raczej opcja tylko z jakimś kolegą z którym jestem zżyta, kiedyś wychodziły mi często jakieś romanse w pracy. Nie zostały skonsumowane bo albo ja spanikowałam albo była to wersja imprezowa i facet serio "nie chciał mnie wykorzystać bo jestem pijana...". Teraz miałam jeszcze jeden "romans" w pracy ale rozpoczęty kilka lat temu jak byłam jeszcze młodsza i bardziej życiowa, ale do seksu w końcu nie doszło. Ale był to już taki etap że serio miałam świadomie i na trzeźwo ogromną ochotę na seks z tym facetem. Więc to chyba dobrze że we wcześniejszych okolicznościach do niczego nie doszło skoro nie byłam pewna że chcę... Pójście do łóżka z obcym facetem poznanym w internecie (a kilka spotkań to nadal obcy facet dla mnie) w ogóle mnie nie przekonują. Niestety na obecnym etapie życia nie nawiązałabym już romansu w pracy a tym bardziej z jakimś znajomym znajomych czy facetem z jakichś hobby bo po prostu już nie mam znajomych ani nic wśród ludzi nie robię w wolnym czasie. Także jak w ostatniej znajomości nie poszło to już się zastanawiam czy w ogóle jest sens coś zaczynać. Związków raczej nie widzę u siebie na razie, a może już nigdy więc może być tak, że z nikim nie będę już sypiać... Co do ewentualnej opcji jak sobie to wyobrażałam to najbardziej bałam się pozycji gdzie ja miałabym przejąć inicjatywę, że jednak się zbłaźnię. No i pytań co lubię, no bo... nie wiem, nie sprawdzałam :-( Aredhel a pisałaś do jakiego etapu doszłaś z facetami? Bo mi przejście przez różne pieszczoty, petting itp szło baaardzo opornie i długo zanim się pobieżnie oswoiłam z ciałem faceta i wstępną nagością. Na początku to był prawie sam stres a mało przyjemności. Z bardziej obcą osobą sobie tego nie wyobrażam. Wydaje mi się że jeśli jesteś bardziej nieśmiałą osobą to "skakanie na głęboką wodę" z facetem którego bardzo mało znasz może być słabą opcją. I to w wersji, że facet jest godny zaufania, nawet nie chcę sobie wyobrażać sytuacji z facetem który np nie uszanuje "nie" jak dziewczyny wyżej pisały... |
2020-06-02, 18:19 | #182 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
|
|
2020-06-02, 22:26 | #183 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Problem w tym, że ja nie miałam wcześniej w ogóle żadnych kontaktów cielesnych z mężczyznami. Nie byłam z nikim blisko. Teraz mnie trochę wystraszyłyście i ja nie wiem co robić. Nie mam, ani nie miałam nigdy takiego kumpla z którym mogłabym to zrobić. Nigdy też nikt mi nie proponował na żywo randek, czy spotkań, nie było raczej zainteresowania, portal randkowe mnie nie interesowały, więc żyłam sobie po prostu samotnie. Miałam pracę, studiowałam zaocznie 5 lat, dojeżdżałam do dużego miasta, chodziłam na angielski, miałam znajomych no ale nic sie nie zdarzyło. Ja już psychicznie mam tak bardzo dość tego stanu i tej pustki. Jestem tym dosłownie wykończona i psychicznie i fizycznie. To prawda, boję się reakcji swojej na jakąkolwiek bliskość, nie wiem zupełnie jak zareaguję, ale mam potrzebę już to zrobić. Nawet nie tyle co zwykle "odhaczyć" bo gdyby tylko o to chodziło to pewnie już coś tam bym wcześniej próbowała na portalach, ale dla zaspokojenia moich własnych potrzeb. Co do błony to nie wiem, używam tamponów zwykłych od lat już, a jak się sama zaspokajam to wkładam trzy palce do środka jak jestem dobrze nawilzona. Innych "testów" nie robiłam. Edytowane przez Aredhel125 Czas edycji: 2020-06-02 o 22:27 |
|
2020-06-02, 22:52 | #184 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-03, 00:01 | #185 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Jak mieszczą ci się trzy palce to sporo. Mi gdy byłam dziewicą mieścił się ledwo jeden czy nawet pół. Jak coś próbowałam wiecej to nie wchodziło i bolało. To było straszne aż chciało mi się płakać. Kobiety to mają przejechane.... |
|
2020-06-03, 00:27 | #186 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-03, 07:24 | #187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Prawda jest taka że dużo jest tekstów o dziewicach, że to dinozaury, że tylko w podstawówce ich szukać itd. Też bym się bała reakcji faceta gdybym miała 30. Kiedy mialam 24 też się bałam reakcji faceta. Faceci różnie reagują. Mój brat swego czasu ( akurat byłam dziewicą więc słuchałam) coś tam mówił "że nie chciałby seksu z dziewicą bo ona nic nie umie, nie umie obciągać do tego ją boli więc co to za seks". Są tacy co chcą od razu gwiazdę porno. Są nawet dowcipy że najlepiej dziewice ( tylko moja) ale doświadczoną. |
|
2020-06-03, 09:12 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Przestańcie opowiadać kobiecie te duby smalone.
Nie nie musi. A zwłaszcza pochwa dorosłęj, w pełni rowiniętej kobiety, która potrafi sobie za przeproszeniem wsadzic tam 3 palce i nic jej nie boli, a i po błonie tam w takim razie śladu nie ma od dawna. męski penis dużo lepiej jest do tego przystosowany i milszy. Nie ma paznokci, kości i gładszy od palców. Wiele kobiet nie czuje najmniejszego bólu nawet przy pierwszym razie tylko od razu przyjemność. To jest to samo robienie paniki i nakręcanie kobietom strachu co przy porodach. Seks jest naturalny, posty, intuicyjny i większość nie odczuwa nawet przy pierwszym razie żadnych niedogodności, często nawet wiekszego stresu nie ma a tylko ciekawość co najwyzej. Wiele kobiet od pierwszego razu ma orgazm i to często nieziemski bo pierwszy w takiej sytuacji . Autorko wątku, im więcej Cię czytam, tym większa mam pewnosc, ze masz problem ogólnie z bliskością z ludzmi a nie z uroda, randkami czy może potem z seksem. To tylko pochodne zablokowania w sferze bliskości. seks już uprawiasz, autoerotyczny, ale to tez seks. Nie boli? Nie boli. To to masz z górki. Problemem pozostaje głowa nie pochwa.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2020-06-03 o 09:13 |
2020-06-03, 09:28 | #189 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Mnie tam bolało pierwsze kilka razy. Najpierw byl ból a przyjemnie było po chwili ale bolało za każdy m razem na początku. Ciekawości przed nie czułam bo nie wiedziałam czego się spodziewać. Słyszałam że może boleć. Dobrze że ten okres już minął. Był okropny.
|
2020-06-03, 09:36 | #190 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
No to ciebie. Ale po co od straszyć innych jak widać że maja inaczej? Żeby kobietę bardziej zablokować, nastraszyć? Jakąś satysfakcję z tego masz? Serio ktoś uważa, ze pochwę, która jest niczym innym jak rurą z mięśni, da się w kilka razy uzytkownaia w ten sposób jakoś rozciągnąć trwale? Zmienić jej rozmiar? No hellou? Jeśli jest jakiś problem w tym względzie, to z _głową_ która produkuje _stres_ . Np. z takich opowieści dziwnej treści.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-06-03, 10:16 | #191 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Pierwszy seks i orgazm? Bardzo ciekawe ...
Ja nawet podczas pierwszego stosunku z nowym partnerem nie mam orgazmu. Ba, nie mam go często nawet przy kolejnych. Dopiero uczymy się swoim ciał, to czego lubimy, a obydwoje jestemy doświadczeni Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać"
|
2020-06-03, 10:18 | #192 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
No to Ty. Dlaczego tak łatwo przekładać własne doświadczenia na innych, a w drugą stronę to taka droga przez ciernie i niedowiarstwo? Chyba nie jest tajemnicą, ze "ludzie różne som". Nawet w obrębie jednej płci.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-06-03, 10:25 | #193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Treść usunięta
|
2020-06-03, 10:33 | #194 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Nie tylko ja. W rozmowie z koleżankami większość miała podobne odczucia. Nie wiem czy którakolwiek miala orgazm za pierwszym razem. Czy Wy wszystkie macie zawsze orgazm? Ja mam dwa: dopochwowy oraz łechtaczkowy. Ale mimo tego, nie zawsze udaje mi się go osiągnąć Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać"
|
|
2020-06-03, 10:40 | #195 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Mnie pierwszy raz nie bolał, nie było też krwi, podejrzewam że błonę straciłam wcześniej, jeszcze przed stosunkiem Ja nie mam orgazmów za każdym razem. Zgadzam się, że nie ma co za bardzo straszyć autorki. Dla mnie początki to też była ciekawość, do tego winko i było bardzo przyjemnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-06-03, 10:42 | #196 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
No ale co z tego jak mają inni i jego koleżanki? Co to wnosi do sytuacji autorki wątku, która jest tu dodatkowo straszona i wciska jej się wszelkie możliwe problemy jakich sama jeszcze sobie nie wymyśliła, jakby tych co ma, było mało? Ona seks uprawia. Jakaś zaciśnięta nie jest, ani błony której przerwanie mogłoby boleć już nie ma, biorąc z jej opisów. Fizycznie, nie ma powodu do strachu. To po co ją tym straszyć i opowiadać jaki to seks jest trudny dla dorosłych (!) ludzi i jakim problemem jest jej już nie istniejące fizycznie dziewictwo? Jak się nie przyzna a nie spali z kompleksów i zablokowania emocjonalnego to facet się nie zorientuje nawet. Bo po czym niby? Zwłaszcza w epoce łatwo dostępnego amatorskiego porno, gdzie każdy sobie moze obejrzeć jak wyglada normalny seks, miedzy normalnymi ludźmi a nie porno szopka.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-06-03, 11:00 | #197 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Moim zdaniem autorka będzie żałować, a jak ją facet wyśmieje czy potraktuje brutalnie to w ogóle się zablokuje. Skoro chodzi tylko o stosunek to czemu nie skorzysta z usług profesjonalisty? Tylko szuka byle Mirka napalonego?
|
2020-06-03, 11:02 | #198 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Mnie pierwszy raz bardzo bolał i wszędzie była krew, nawet na drugi dzień musiałam założyć wkładkę. Natomiast zgadzam się i sama pisałam, że jeśli autorka nie ma już błony, to nie ma się czym martwić. Ale chyba nie znam nikogo, dla kogo pierwszy raz byłby przyjemny, więc nie przesadzajmy w drugą stronę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-03, 11:08 | #199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87902851]Moim zdaniem autorka będzie żałować, a jak ją facet wyśmieje czy potraktuje brutalnie to w ogóle się zablokuje. Skoro chodzi tylko o stosunek to czemu nie skorzysta z usług profesjonalisty? Tylko szuka byle Mirka napalonego?[/QUOTE]
Szuka to ona drogi do ludzi i relacji z nimi, bo tego nie umie i z tym ma problem. Tak samo nie umie znaleźć otwartości w sobie na napalonego Mirka jak i na profesjonalnego Mirosława na godziny.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2020-06-03, 11:28 | #200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Ja jej nie straszę. To Ty napisałaś ze wiele kobiet ma orgazm podczas pierwszego stosunku w ogóle!
To ja napisałam ze nie mam orgazmu podczas pierwszego stosunki z nowym partnerem, ze również „ćwiczę” orgazm Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać"
|
2020-06-03, 11:30 | #201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Kolejny kryzys...
To jak być na basenie i siedzieć szczelnie owiniętym w ręcznik, chociaż wokół setki ludzi z różnymi ciałami, nie krępujących się przed pokazywaniem się w strojach kąpielowych. Autorka musi się nauczyć ten uczuciowy ręcznik zdjąć. Bo ona widzi, że wokół niej dzieje się życie, ale sama w nim nie uczestniczy (w tych sferach).
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-06-03, 11:38 | #202 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Jeszcze rozumiem dyskusję jakbym napisała "wszystkie", abo chociaż "wszystkie na wizażu".
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-06-03, 11:39 | #203 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Kolejny kryzys...
To nie przeczę, że problem jest tutaj głębszy. Ale to już autorce chyba pisałyśmy parę miesięcy temu. Ona sama się skupia tylko na tym, że penetracja w jakiś cudowny sposób da jej klucze do świata. Niech spróbuje to może w końcu na własnej skórze się dowie, że to tak nie działa. Tylko niech próbuje z zachowaniem jakiegoś minimum rozsądku, a nie z pierwszym lepszym napaleńcem z Internetu.
Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2020-06-03 o 11:40 |
2020-06-03, 11:46 | #204 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kolejny kryzys...
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87902962]To nie przeczę, że problem jest tutaj głębszy. Ale to już autorce chyba pisałyśmy parę miesięcy temu. Ona sama się skupia tylko na tym, że penetracja w jakiś cudowny sposób da jej klucze do świata. Niech spróbuje to może w końcu na własnej skórze się dowie, że to tak nie działa. Tylko niech próbuje z zachowaniem jakiegoś minimum rozsądku, a nie z pierwszym lepszym napaleńcem z Internetu.[/QUOTE]Moim zdaniem seks nie rozwiąże wszystkich jej problemów, ale jak ma jej pomóc psychologicznie, w takim sensie ze zyska świadomość, że przynajmniej nie jest już dziewicą, to niech kombinuje w tym kierunku, tylko faktycznie z głową. Mnie tam pozbycie się dziewictwa trochę pomogło, jeden lęk miałam za sobą.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-03, 11:48 | #205 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Genialne porównanie. Dokładnie chyba o to chodzi w tym przypadku. Leany Cytat:
Wydaje mi się, że ona czuje po prostu, ze dobrnięcie do tego celu jaki sobie uroiła, wymaga pokonania właśnie tej drogi, z która ona ma problem. Więc moze tak to odbiera, jak już osiągne ten swój cel, to przetrze szlak i potem będzie jakos bardziej z zgórki w życiu. jest w tym jakas racja, ale tez fakt że więcej w tym jest nieuświadomienia lub wypierania istoty problemu.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
||
2020-06-03, 17:45 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 48
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Różne bo wiadomo subiektywne opinie na temat pierwszego razu zostały przez wizażanki przedstawione wyżej, ale zauważcie że raczej (tak się domyślam) nie były to sytuacje przejścia ze stanu "totalny brak doświadczenia" na"pierwszy seks", a dla osoby z zahamowaniami taka sytuacja no nie wierzę że może przejść gładko i intuicyjnie... I to jeszcze z niezbyt odpowiednim facetem.
No ale najwyżej autorka przeżyje i opisze wrażenia. Ja zazwyczaj wrażenia po intymniejszych kontaktach z facetami "z braku laku", "po pijaku", "bo wypada" (i nie mówię o pełnym seksie) to miałam słabe i nieprzyjemne.... Ale ciekawa jestem jak działa taki profesjonalista. Kojarzy mi sie raczej z takim samcem alfa, przystojniakiem, bo nie wiem jak inaczej by przekonał kobiety żeby płaciły za seks. W takim wypadku czułabym się zdeprymowana że jestem taką zwykłą dziewczyną i do tego nieudaczniczką że muszę płacić za pierwszy raz :/ |
2020-06-03, 17:51 | #207 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Gdyby nie ból, to byłoby ok, potem mieliśmy drugi raz i to ja byłam na górze, pamiętam, że pomyślałam sobie, ze w sumie łatwy ten seks. Ale ja nie miałam kompleksów ani zbytnich zahamowań w sferze seksualnej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-06-03 o 17:53 |
|
2020-06-03, 18:10 | #208 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 48
|
Dot.: Kolejny kryzys...
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87903812]No nie, ja nie miałam zbytnich doświadczen przed pierwszym razem. Jedynie się dwa razy namiętnie całowałam i to tyle.
Gdyby nie ból, to byłoby ok, potem mieliśmy drugi raz i to ja byłam na górze, pamiętam, że pomyślałam sobie, ze w sumie łatwy ten seks. Ale ja nie miałam kompleksów ani zbytnich zahamowań w sferze seksualnej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Gratuluję odwagi, ale jednak myślę że to bardziej odstępstwo niż reguła. Ponadto też chyba w wieku bliższym 20 lat łatwiej podejść na luzie niż w wieku 30 lat po 10 latach nadbudowania zahamowań i czarnych myśli. No doczytałam edycję i to też ma znaczenie Edytowane przez HejkaHejka87 Czas edycji: 2020-06-03 o 18:11 |
2020-06-03, 18:50 | #209 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
Myślę, że wiele "późnych" dziewic, które są nimi nie z powodow światopoglądowych czy religijnych ma podobny profil. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-06-03 o 18:51 |
|
2020-06-03, 21:58 | #210 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kolejny kryzys...
Cytat:
No tak, jak jestem mocno podniecona to włożę trzy palce ale ja to robię najczęściej leżąc na brzuchu, więc te palce zazwyczaj są zagięte troche, całą dłoń mam zgiętą tak jakby. Trudno mi to wytłumaczyć, ale zazwyczaj jest tak, że dwa lub trzy palce mam w środku a reszta dłoni zagarnia też łechtaczkę i wtedy mam najmocniejsze orgazmy, takie jakby "pełne". Bo jak stymuluję samą łechtaczkę, to ten orgazm jest inny, taki jakby bardziej powierzchowny i zawsze mam ochotę włożyć coś do środka, żeby poczuć się nie wiem... tak jakby "pełniej", no i są to moje palce. Penis jest jednak większy i ogólnie dłuższy niz moje palce (mimo, że mam długie ). Jak bym na niego usiadła to na pewno doznania byłyby zupełnie inne. Ja moimi palcami nie poruszam jakoś intensywnie, a penis jak ma wchodzić i wychodzić to tarcie na pewno by było i chyba tego tarcia bałabym się najbardziej. Musiałabym faktycznie kupić sobie wibrator lub dildo, żeby przetestować jakby to było, ale jak do tej pory to wiem, że przy podnieceniu przyjemność sprawia mi wkładanie palców do środka a najlepiej jak drugą ręką złapię pierś dodatkowo. Orgazmy mam tylko jeśli leżę na brzuchu bo wtedy całym ciałem naciskam na łechtaczkę i mam mocne doznania, albo na siedząco np na poduszce albo oparciu. Na plecach mi się nie udaje w ogóle. Ostatnio przed okresem miałam taką ochotę, że udało mi się to zrobić dwa razy pod rząd, byłam strsznie zmęczona i płakałam długo na koniec z żalu, ze tak to wygląda. Cytat:
Szczerze to ja w wieku 20 lat to chyba nawet nie myślałam o seksie. To znaczy myślałam, ale nie że ja to mam robić. Byłam zupełnie nijaka, nie postrzegałam siebie zupełnie jako kogoś seksualnego czy mogącego się podobac, być pociągającym. Tak naprawdę dopiero teraz, gdy przyjechałam do dużego miasta, zaczęłam zarabiać lepsze pieniądze, więcej wychodzić to zmieniło się coś na lepsze, czuję się bardziej kobieca i seksualna. Pewnie nie jest jeszcze tak jak powinno być, ale chyba jest postęp jakiś. Ja w przedziale wiekowym 20-27 to seksualnie praktycznie nie istniałam, a jak już to bardzo bardzo wolno coś tam się działo. Nie miałam styczności w ogóle z mężczynami. Teraz chodzę często na randki, od jakiegoś miesiąca bardziej intensywnie, staram się od razu proponowac spotkanie, żeby nie tracić czasu. Jednak jak do tej pory wszyscy mężczyźni, których spotkałam zupełnie mi nie odpowiadali, czułam, że to nie jest ktoś dla mnie zupełnie. Ja w głębi ducha mam jakieś tam preferencje i z charakteru i wyglądu i myślę, że od razu wyczułabym czy ktoś mi może na dłużą metę odpowiadać. Staram się nadrabiać jak mogę ale czuję się trochę zdołowana i sfrustrowana, mam poczucie tych zmarnowanych lat i porażki. Szczerze to z chęcią bym się przeszła do tego seksuologa zapytać nawet o fachową poradę i jak to wygląda z profesjonalnego punktu widzenia. Przepraszam, że tak chaotycznie piszę, ale jestem akurat strasznie śpiąca już i zmęczona Piszę na szybko wszystkie swoje przemyślenia. Nawet nie wiecie jak bardzo bym juz chciała wejść w jakiś fajny, normalny związek i czuć się akceptowana i podobać się komuś. Nie wiem jak to jest ale dosłownie za tym tęsknię. Nie chcę być sama do końca życia. Edytowane przez Aredhel125 Czas edycji: 2020-06-03 o 22:05 |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:23.