Wychodzenie w pojedynkę - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-06-14, 12:16   #121
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez RunRunRebel Pokaż wiadomość
Ja to jestem dopiero ryzykantka bo kupiłam mieszkanie tuż koło lasu!! Nie wiem czy powinnam z niego wychodzić...



Nie wiem skąd się urwał nasz motylek, ale takich bzdur nie czytałam od lat. Strasznie umniejszasz kobietom. Przedstawiasz je tak, jakby bez męskiego ramienia były niczym. Ogólnie z twoich wypowiedzi można wywnioskować, że kobieta samotna jest gorsza, że nie wypada jej pójść samej do kina czy restauracji. A mężczyźnie wypada? Rodzinie z dziećmi wypada? Co to za podział ludzi na lepszych i gorszych ze względu na płeć i obrączkę na placu? Jak jestem singielką czy wdową to nie przysługuje mi już prawo do wyjścia w góry czy przejażdżkę rowerem po leśnej ścieżce? A ostrożność zawsze należy zachowywać, ale w granicach zdrowego rozsądku.
Kiedyś czytałam, że ogólnie kobiety często potrzebują przed sobą usprawiedliwienia, żeby egzystowac w przestrzeni publicznej. Czyli jeśli gdzieś wychodzą, to muszą mieć jakiś cel, albo jak siedzą na ławce, to muszą np. czytać książkę czy przeglądać telefon. Czują się niekomfortowo np. po prostu gapiąc się na budynek. Mężczyźni za to po prostu zajmują przestrzeń i tyle. Smutne to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 12:24   #122
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2022-06-14 o 13:19
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 12:30   #123
Gruszzzka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 305
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89257310]Kiedyś czytałam, że ogólnie kobiety często potrzebują przed sobą usprawiedliwienia, żeby egzystowac w przestrzeni publicznej. Czyli jeśli gdzieś wychodzą, to muszą mieć jakiś cel, albo jak siedzą na ławce, to muszą np. czytać książkę czy przeglądać telefon. Czują się niekomfortowo np. po prostu gapiąc się na budynek. Mężczyźni za to po prostu zajmują przestrzeń i tyle. Smutne to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Otóż to. Jest mnóstwo samotnych facetów np na płazy, basenach, w barach, restauracjach .. oni maja to gdzieś
Gruszzzka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 12:53   #124
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89257310]Kiedyś czytałam, że ogólnie kobiety często potrzebują przed sobą usprawiedliwienia, żeby egzystowac w przestrzeni publicznej. Czyli jeśli gdzieś wychodzą, to muszą mieć jakiś cel, albo jak siedzą na ławce, to muszą np. czytać książkę czy przeglądać telefon. Czują się niekomfortowo np. po prostu gapiąc się na budynek. Mężczyźni za to po prostu zajmują przestrzeń i tyle. Smutne to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Bardzo trafne.

Jeszcze nie tak wcale dawno temu kobiecie nie wypadało pojawić się w przestrzeni publicznej bez tzw asysty, jedyne, które to robiły to panie lekkich obyczajów i inne z nizin społecznych. I widzę, że jakimś cudem mimo ogromnego skoku, niektóre aspekty nadal utkwiły w zamierzchłej przeszłości i mają się świetnie. Spokojnie mogę wymieniać bez końca czym nas karmiło starsze pokolenie: gdzie się włóczysz, samej nie wypada, a jeszcze cię zgwałcą, porządne dziewczyny nie szlajają się wieczorami, czego tam idziesz, szukasz guza itd itd, ale to mówiły szczególnie babcie mocno straumatyzowane wojną i nieszczęściem tamtych czasów o naleciałościach dawnych obyczajów. No więc moje pokolenie powinno w takim razie również nie wyściubiać nosa spoza drzwi, bo w każdym domu swojej koleżanki słyszałam to samo, a jednak ludzie dorastają, obserwują otoczenie i zaczynają myśleć samodzielnie, a nie jak wiecznie zastraszone dzieciaki.

Powoływanie się na ten policyjny artykuł jak na dekalog to już całkiem kuriozum. Takie rzeczy przecież pisze się na kolanie, bo trzeba walnąć coś na stronę, więc się wymyśla ile się da do oporu, aby pasowało. Warto o tym pamiętać, ale nikt o zdrowych zmysłach nie wypełnia takich punktów od A do Z. Przecież to życie w silnej paranoi z wiecznym oglądaniem się za siebie.

To są rady na poziomie zadania z religii dla dzieci z podstawówki, wymień dobre uczynki i odwieczne przeprowadzanie babci przez ulicę. Fajnie, ale nikt nie rzuca się przeprowadzać każdej staruszki przez jezdnię, jak tylko jakaś pojawi się na horyzoncie, ani nie pomaga nosić zakupów każdej napotkanej na ulicy z siatą, tak samo jak nikt nie szuka miejsca na przystanku, tak aby go nie zajść od tyłu, zawsze śpi z latarką, nic nikomu o sobie nie mówi itd. No litości.

Jak bardzo można szukać usprawiedliwienie swojego przesadzonego zachowania?

Mieć głowę na karku, a silną paranoję, to jednak różnica.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 13:16   #125
Sally1642
Rozeznanie
 
Avatar Sally1642
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 584
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Mieć głowę na karku, a silną paranoję, to jednak różnica.
O, to to Wracając w nocy z imprezy wolę unikać ciemnych, wąskich uliczek i wybierać te bardziej oświetlone. Gdybym na swojej drodze spotkała w nocy grupę podpitych facetów to szybko umknęłabym na drugą stronę bo nie wiadomo co im przyjdzie do głowy. Ale widzę ogromną różnicę pomiędzy takimi czynnościami a mówieniem że kobieta nie powinna samotnie jeździć rowerem albo biegać po lesie, bo prosi się o mord albo gwałt

"Poszłaś sama do lasu, sama się prosiłaś!1!!1!"
Sally1642 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 13:30   #126
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Sally1642 Pokaż wiadomość
O, to to Wracając w nocy z imprezy wolę unikać ciemnych, wąskich uliczek i wybierać te bardziej oświetlone. Gdybym na swojej drodze spotkała w nocy grupę podpitych facetów to szybko umknęłabym na drugą stronę bo nie wiadomo co im przyjdzie do głowy. Ale widzę ogromną różnicę pomiędzy takimi czynnościami a mówieniem że kobieta nie powinna samotnie jeździć rowerem albo biegać po lesie, bo prosi się o mord albo gwałt

"Poszłaś sama do lasu, sama się prosiłaś!1!!1!"
Wracając do tych lasów, serio zastanawiam się gdzie te drzewiaste wylęgarnie morderców gwałcicieli się znajdują, bo bardzo trudno mi sobie wyobrazić, co tacy mieliby realnie robić w takich miejscach.

Mamy założyć, że taki psychopata wstał rano, wsiadł w auto, pojechał do lasu, rozłożył w krzakach koc i czekał godzinami a nóż przejdzie jakaś odpowiednia kandydatka na ofiarę, akurat koło niego? Jak jakiś rasowy kleszcz? I tak dzień w dzień aż się trafi? Jak żyję nie słyszałam o takim przypadku, że ktoś z premedytacją urządził zasadzkę w gęstwinie.

Po co miałby to robić akurat w lesie? Jest milion "lepszych" możliwości w mieście, a niestety wręcz w samym domu ofiary, więc jeszcze raz, skąd ten las?

Wg mnie to po prostu przykład klepania regułek bez kompletnie żadnej refleksji. Klepanie klepaniem, ale życie wg tego? Można aż tak bardzo nie zastanawiać się nad sensem zasad, których się tak kurczowo trzyma? Tak bardzo bać się ludzi, że wyobrażenie siebie w sytuacji spotkania innego człowieka na odludziu jest nie do przejścia, więc absolutnie się takich sytuacji unika?

Edytowane przez Nimve
Czas edycji: 2022-06-14 o 13:35
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 15:16   #127
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89257310]Kiedyś czytałam, że ogólnie kobiety często potrzebują przed sobą usprawiedliwienia, żeby egzystowac w przestrzeni publicznej. Czyli jeśli gdzieś wychodzą, to muszą mieć jakiś cel, albo jak siedzą na ławce, to muszą np. czytać książkę czy przeglądać telefon. Czują się niekomfortowo np. po prostu gapiąc się na budynek. Mężczyźni za to po prostu zajmują przestrzeń i tyle. Smutne to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Naprawdę? Nie zauważyłam takiej prawidłowości, ale w sumie ciekawe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-06-14, 15:32   #128
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
To mowi policja, a nie jakas przypadkowa osoba ze stetryczałymi poglądami.
A to nie można wpadać w obie kategorie? Historie kobiet szukających pomocy na policji po gwałcie mówią co innego.

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
A dzieci nie powinny bawic sie pewnymi przedmiotami. Czy chcecie mi powiedziec, że w sumie to dziecko ma prawo bawic sie zapalniczka (to taka ubogacajaca zabawka) i to bzdura, ze moze zrobic sobie przy okazji krzywdę albo wywolać pożar? Paradne.
Przegrałaś dyskusję gdy musisz wymyślać argumenty za drugą stronę i wyśmiewać to, czego nikt nie napisał. No ale pięknie to pokazuje pewną mentalność - młoda kobieta korzystająca ze wspólnej przestrzeni publicznej porównana do dziecka bawiącego się zapalniczką. Nawet chyba padł wcześniej tekst ,,na złość mamie odmrożę sobie uszy'' - gdy mowa o sprawiających przyjemność, legalnych i zupełnie powszechnych aktywnościach podejmowanych przez dorosłe kobiety brzmi to kuriozalnie.

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Naprawdę dla Ciebie to jest jedno i to samo?
Unikanie odludzia i zabranianie odwiedzania znajomych? Nie mam slów.
Dużo więcej przykrych sytuacji przydarza się kobietom na imprezach, po alkoholu, gdy wokół jest dużo średnio znanych chłopaków/mężczyzn niż na spacerku w lesie. Jakieś ataki na odludziu też raczej są poprzedzone obserwacją/śledzeniem wybranej ofiary, a nie nocowaniem w rowie z nadzieją, że akurat przejdzie młoda dziewczyna. Więc tak, mieszkanie pełne obcych ludzi nie jest bezpieczniejsze niż las, który przynajmniej jest otwartą przestrzenią.
Idź na rynek powiedz kobietom sprzedającym grzyby i jeżyny, że chyba powariowały, że o świecie się zapuściły do lasu bez mężusia.

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
I co z tego, ze najwiecej gwaltow popełniają osoby z naszego najbliższego otoczenia? Czy to czyni las super bezpiecznym miejscem dla samotnej kobiety?
W tym momencie już by Ci coś mogło zacząć świtać w głowie: to z tego, że nie ma magicznej receptury na uniknięcie gwałtu, nie ma w 100% bezpiecznych miejsc. Tobie się wydaje, że jeśli podejmujesz jakieś wybrane przez siebie (bo przecież nie wszystkie) środki ostrożności, to jesteś bezpieczna, nie to co te debilki co łażą po lasach. To są bajki, którymi się karmisz dla swojego dobrego samopoczucia, a nie jakieś prawdy objawione.

Edytowane przez chacaos
Czas edycji: 2022-06-14 o 15:34
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 15:55   #129
TadCooper
Raczkowanie
 
Avatar TadCooper
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 388
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Nie, nie wpisuje się w victim blaming, bo nie przyszloby mi do glowy oskarzać ofiare, ze jest sama sobie winna. Czy to jednak oznacza, że mamy pozbywać się zupelnie zdrowego rozsadku i negować wszelkie realne niebezpieczenstwa, skoro latwo im zapobiec? Od zawsze mowilo się, ze noc ma swoje prawa, ze nie powinno sie spacerować nocą, ani samemu nawet w dzien tam, gdzie jest niebezpiecznie albo po prostu gdzie nie ma ludzi. A dzieci nie powinny bawic sie pewnymi przedmiotami. Czy chcecie mi powiedziec, że w sumie to dziecko ma prawo bawic sie zapalniczka (to taka ubogacajaca zabawka) i to bzdura, ze moze zrobic sobie przy okazji krzywdę albo wywolać pożar? Paradne.

I co z tego, ze najwiecej gwaltow popełniają osoby z naszego najbliższego otoczenia? Czy to czyni las super bezpiecznym miejscem dla samotnej kobiety?
Ja rozumiem, ze chcemy czuć się bezpiecznie w lesie i na odludziu. Rozumiem, ze wolelibyśmy o tym nie myśleć. Ale nasze życzenia i chcenie nie zmieni automatycznie rzeczywistości.

I nagle same komentarze chodzacych w samotnosci do kina czy na koncerty. To ciekawe, bo jak wchodze na strone pierwszego lepszego kina i chce kupić bilet, wchodze na podgląd sali żeby wybrać miejsca i co? Same podwojne, potrójne miejsca pozajmowane obok siebie, pojedynczych to jakies 1% może. Rozumiem, że cały ten 1% zebrał się na wizazu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]
Ludzie trzymajta mnie Nawet ci współczuję krzywdy którą ktoś ci zrobił wpajając w ciebie tą paranoje, poczucie niższości wobec mężczyzn (tylko z mężem do lasu ) i pewność bycia tylko "słabsza kobietką", ale nie daje ci to przyzwolenia na głoszenie swoich szowinistycznych przekonań tak jak by były prawdami objawionymi. Boisz się wszystkiego to twoja sprawa. Dlaczego pozwalasz sobie na twierdzenie, że to wina kobiet jak coś złego je spotyka? Że powinny się pilnować i że rozsądne kobitki nie chodzą same do lasu? Obrzydliwe. Taka postawa wzmacnia tylko wizerunek kobiet jako słabszych/zależnych od mężczyzn/ofiar, aż mi wstyd to czytać, dlatego mam nadzieję że

Co do tematu wątku, bardzo lubię spędzać czas sama, a takie aktywności jak spacery, bieganie, rower, siłownia, restauracja itp preferuję sama niż z kimś. Kiedyś dużo podróżowałam sama, czasem wychodziłam sama na imprezy do klubów/barów, wyprowadziłam się też do innego kraju (na pustkowie ) oraz pojechałam sama na różne wymiany studenckie (ale tam wiadomo, poznałam dużo osób). Do kina/teatru zdażą mi się samej, chociaż tam wole z kimś. Jak coś małego dla siebie planuję to z założenia samodzielnie, a potem ew. pytam czy mój facet lub przyjaciele chcieliby dołączyć. Przyspawanie do partnera to dla mnie synonim wiezienia w którym zaczęłabym się dusić po 4 dniach (na wspólnych wakacjach często spędzamy czas osobno - potrzebuje tego spaceru czy basenu dla siebie)

Jak patrzę na dzieciństwo to tak zostałam wychowana: mama wysyłała mnie samą na rower (i to taką małą, jeździłam co prawda przed domem robiąc kółka w pobliżu, ale sama, bez innych dzieci), namawiała żebym szła na plac zabaw samodzielnie, wysyłała samą do sklepu (droga, o zgrozo, koło lasu). Oczywiście nie separowała mnie od innych dzieci, po prostu nie skupiała się na tym że na dwór to mam iść tylko z koleżankami. Tak wyrosłam i zawsze wydawało mi się to zupełnie normalne. Moi rodzice są zgranym teamem, ale maja swoje własne zainteresowania, znajomych i kariery
__________________
I DON'T BELIEVE EVERYTHING I THINK.

Edytowane przez TadCooper
Czas edycji: 2022-06-14 o 15:57
TadCooper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 16:08   #130
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Naprawdę? Nie zauważyłam takiej prawidłowości, ale w sumie ciekawe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja to zauważyłam u siebie. Jak np. na kogoś czekałam, to nie mogłam po prostu siedzieć i czekać, tylko musiałam być czymś zajęta, bo inaczej jakoś tak "dziwnie". Odkąd o tym przeczytałam już nie czuję takiej presji, mam ochotę nic nie robić i gapić się na ludzi wokół, to tak robię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 16:27   #131
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89257585]Ja to zauważyłam u siebie. Jak np. na kogoś czekałam, to nie mogłam po prostu siedzieć i czekać, tylko musiałam być czymś zajęta, bo inaczej jakoś tak "dziwnie". Odkąd o tym przeczytałam już nie czuję takiej presji, mam ochotę nic nie robić i gapić się na ludzi wokół, to tak robię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A to nie jest tak trochę, że jest takich rzeczy ileśtam i niektóre do ciebie pasują, a inne nie? Trochę jak z horoskopem.

Nie chcę za bardzo krytykować badań, których na oczy nie widziałam, ale te wszystkie "ciekawostki" są często pozbawione źródeł albo pochodzą z jakiegoś eksperymentu socjalnego na YouTubie itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Znaczy to fajnie, że zachęcają do eliminowania u siebie pewnych zachowań, ale często mnie zastanawia, ile w tym prawdy.

Że kobiety siedzą porządnie, żeby nie zajmować miejsca, a mężczyźni rozwalają się na półtorej siedzenia, bo mają w nosie.

Że kobiety kończą zdania odrobinę wyżej niż mężczyźni, przez to słuchacz odbiera to bardziej jako pytanie i oznakę niepewności.

Że kobiety częściej ustępują z drogi mężczyźnie jeśli idą na "zderzenie czołowe" niż odwrotnie.

I pełno takich anegdotek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-06-14, 17:03   #132
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Zdarzyło mi się pójść nie raz samej na siłownię czy spacer, nie widzę w tym nic złego ostatnio byłam też sama w kinie bo akurat koleżance coś wypadło a mi bardzo zależało na filmie, nie czułam się źle z powodu że byłam sama, nie wydaje mi się aby też ktoś zwracał na to szczególną uwagę. Jedyne miejsce w które obawiałabym się iść samotnie ze względów bezpieczeństwa to klub.
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 17:31   #133
Pedro94
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Sally1642 Pokaż wiadomość
O, to to Wracając w nocy z imprezy wolę unikać ciemnych, wąskich uliczek i wybierać te bardziej oświetlone. Gdybym na swojej drodze spotkała w nocy grupę podpitych facetów to szybko umknęłabym na drugą stronę bo nie wiadomo co im przyjdzie do głowy. Ale widzę ogromną różnicę pomiędzy takimi czynnościami a mówieniem że kobieta nie powinna samotnie jeździć rowerem albo biegać po lesie, bo prosi się o mord albo gwałt

"Poszłaś sama do lasu, sama się prosiłaś!1!!1!"
To się w cale nie różni jakoś bardzo od bycia facetem. Jak wracam sam z imprezy to też nie poradzę sobie z dwoma albo większą ilością agresorów, a że i zabijaka ze mnie żaden to nawet jeden na jeden większość pojedynków bym przegrał. Może i mnie nikt nie zgwałci ale zęby czy życie mogę stracić tak samo jak kobieta.
Pedro94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 17:50   #134
motylek_na_ramieniu
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 101
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez TadCooper Pokaż wiadomość
Ludzie trzymajta mnie Nawet ci współczuję krzywdy którą ktoś ci zrobił wpajając w ciebie tą paranoje, poczucie niższości wobec mężczyzn (tylko z mężem do lasu ) i pewność bycia tylko "słabsza kobietką", ale nie daje ci to przyzwolenia na głoszenie swoich szowinistycznych przekonań tak jak by były prawdami objawionymi. Boisz się wszystkiego to twoja sprawa. Dlaczego pozwalasz sobie na twierdzenie, że to wina kobiet jak coś złego je spotyka? Że powinny się pilnować i że rozsądne kobitki nie chodzą same do lasu? Obrzydliwe. Taka postawa wzmacnia tylko wizerunek kobiet jako słabszych/zależnych od mężczyzn/ofiar, aż mi wstyd to czytać, dlatego mam nadzieję że
Gdzie ja coś takiego napisałam?!! Po raz kolejny prosze o nie przeinaczanie moich słow. Napisalam wprost, ze nie mam nic wspolnego z victim blaming i nie obwiniam nikogo, kto jest atakowany w jakichkolwiek okolicznościach.
Jeśli ktos jest na wycieczce za granica i zostanie okradziony, to nie obwinie go o to, bo to nie jest wina tej osoby, tylko zlodzieja. tylko i wylacznie. Ale czy to oznacza, że w przestrzeni publicznej należy wyśmiewać rady dla turystow co robic, zeby kradzieży uniknąć?? Proszę mi odpowiedzieć na to pytanie, bo zaraz sie dowiemy, że to bzdura i jadac na wycieczke najlepiej nosic wszystkie dokumenty i pieniadze w jednym miejscu, np. portfelu noszonym w spodniach, bo przecież wszystko to i tak wina złodzieja

Las jest miejscem potencjalnie niebezpiecznym dla kobiety nie dlatego, ze cudem w zaroslach zasadzaja się bandyci i czekaja na ofiary, tylko z tego samego powodu, co ciemne uliczki. Same piszecie, ze ciemnych uliczek unikacie. Spotykam w takim lesie kogos, jestesmy sam na sam, nikt nas nie widzi, nikt nie zauwazy, nikt nie przyjdzie z pomoca, nikt nie uslyszy i nigdzie nie uciekne. Ktos, kogo spotkam, nie musi byc doswiadczonym gwalcielem, po prostu nie wiadomo, co komu przyjdzie do glowy w takich okolicznosciach. Na dobrą sprawę to KAŻDY samotny wędrowiec jest na takie coś narażony, nie tylko kobieta.

Czy ja powiedziałam, że do lasu tylko z mężem? Mogę z koleżanką, z siostrą. Gdzie w moich postach jest to wpajanie niższości wobec mężczyzn? Proszę mi wskazać palcem.

Cytat:
Nawet chyba padł wcześniej tekst ,,na złość mamie odmrożę sobie uszy'' - gdy mowa o sprawiających przyjemność, legalnych i zupełnie powszechnych aktywnościach podejmowanych przez dorosłe kobiety brzmi to kuriozalnie.
No raczej nie powiedzialabym, że chodzenie samotnie do lasu, wędrówki po górach i po pustkowiach, zaroslach i ciemnych zaułkach są "powszechnymi aktywnościami" kobiet. Ja nie znam żadnej kobiety, która sama chodzi do lasu czy chodzi po górskich szlakach.
Cytat:
Ogólnie z twoich wypowiedzi można wywnioskować, że kobieta samotna jest gorsza, że nie wypada jej pójść samej do kina czy restauracji. A mężczyźnie wypada?
Jeśli tak zadajesz pytanie, to powtorze raz jeszcze: w pewne miejsca zazwyczaj chodzi sie w towarzystwie. Samotny mężczyzna zajmujący dwuosobowy albo i większy stolik w restauracji (ok, niech wam będzie, wcale nie ą ę) to nie jest coś, z czego będzie się cieszyla obsluga restauracji, bo zwyczajnie w tym miejscu moglaby usiasc liczniejsza grupa klientow, restauracja mialaby większy zysk i większe pole do popisu. Kolejna rzecz to to, że gdy do restauracji przychodzi para/grupa, to zwykle sa zajeci sobą. Jak przychodzi ktos w pojedynke, to przeznacza uwage na obserwacje innych (sila rzeczy) a to juz się wiąże z dyskomfortem reszty klientow. Mam wsrod znajomych restauratorow, mam rowniez takich, ktorzy w mlodosci dorabiali kelnerujac i kazdy twierdzi, że pojedynczy klient to dla knajpy wiekszy klopot niz przysluga. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na rzekoma mizoginie z mojej strony?
Pomijam juz to, o czym pisalam - o nawiazywaniu relacji i współprzeżywaniu. Doczytajcie, jakie znaczenie w kulturze europejskiej ma posiłek.

Cytat:
Jedyne miejsce w które obawiałabym się iść samotnie ze względów bezpieczeństwa to klub.
Musisz uwazac, bo cię zjedzą. Czym niby klub różni się od lasu? Przecież to dowod paranoi, zacofania, wzmacniasz tym we mnie poczucie niższości!

Edytowane przez motylek_na_ramieniu
Czas edycji: 2022-06-14 o 17:54
motylek_na_ramieniu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 18:19   #135
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Uwielbiam chodzić sama do restauracji. To jest wtedy moje święto, mój czas na myślenie albo niemyślenie. Nie gapię się na innych, nie absorbuję obsługi, a że zajmuję stolik dwuosobowy - no dramat i milion straty dla lokalu.

Nie bądź śmieszna w tych argumentach.

A posiłek ma wiele funkcji. Na przykład taką, by nie być głodnym. Albo taką, by zjeść to, na co się właśnie ma ochotę.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 18:27   #136
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Ale czy to oznacza, że w przestrzeni publicznej należy wyśmiewać rady dla turystow co robic, zeby kradzieży uniknąć?? Proszę mi odpowiedzieć na to pytanie, bo zaraz sie dowiemy, że to bzdura i jadac na wycieczke najlepiej nosic wszystkie dokumenty i pieniadze w jednym miejscu, np. portfelu noszonym w spodniach, bo przecież wszystko to i tak wina złodzieja
Będąc turystą należy myśleć, dbać o bezpieczeństwo, ALE RÓWNIEŻ nie podejrzewać paranoicznie każdego napotkanego człowieka o bycie złoczyńcą, bo to nie jest normalne jak bardzo byś nie tupała nogą.

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Spotykam w takim lesie kogos, jestesmy sam na sam, nikt nas nie widzi, nikt nie zauwazy, nikt nie przyjdzie z pomoca, nikt nie uslyszy i nigdzie nie uciekne. Ktos, kogo spotkam, nie musi byc doswiadczonym gwalcielem, po prostu nie wiadomo, co komu przyjdzie do glowy w takich okolicznosciach.
Ty zwyczajnie boisz się ludzi i to chorobliwie. Każdy obcy to dla Ciebie potencjalne zagrożenie.

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Jeśli tak zadajesz pytanie, to powtorze raz jeszcze: w pewne miejsca zazwyczaj chodzi sie w towarzystwie. Samotny mężczyzna zajmujący dwuosobowy albo i większy stolik w restauracji (ok, niech wam będzie, wcale nie ą ę) to nie jest coś, z czego będzie się cieszyla obsluga restauracji, bo zwyczajnie w tym miejscu moglaby usiasc liczniejsza grupa klientow, restauracja mialaby większy zysk i większe pole do popisu. Kolejna rzecz to to, że gdy do restauracji przychodzi para/grupa, to zwykle sa zajeci sobą. Jak przychodzi ktos w pojedynke, to przeznacza uwage na obserwacje innych (sila rzeczy) a to juz się wiąże z dyskomfortem reszty klientow. Mam wsrod znajomych restauratorow, mam rowniez takich, ktorzy w mlodosci dorabiali kelnerujac i kazdy twierdzi, że pojedynczy klient to dla knajpy wiekszy klopot niz przysluga. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na rzekoma mizoginie z mojej strony?
Pomijam juz to, o czym pisalam - o nawiazywaniu relacji i współprzeżywaniu. Doczytajcie, jakie znaczenie w kulturze europejskiej ma posiłek.
JPRD, czy Ty siebie czytasz? Jeszcze tego brakowało, żebym zabraniała sobie samej iść do lepszej restauracji, bo właścicielom nie zmaksymalizuję zysku, innym będzie niekomfortowo, bo się będę potencjalnie gapić, a kulturowo restauracje są zarezerwowane tylko na współprzeżywanie, a nie chamskie jedzenie w pojedynkę. Serio dziewczyno, weź...
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 18:30   #137
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Gdzie ja coś takiego napisałam?!! Po raz kolejny prosze o nie przeinaczanie moich słow. Napisalam wprost, ze nie mam nic wspolnego z victim blaming i nie obwiniam nikogo, kto jest atakowany w jakichkolwiek okolicznościach.
Jeśli ktos jest na wycieczce za granica i zostanie okradziony, to nie obwinie go o to, bo to nie jest wina tej osoby, tylko zlodzieja. tylko i wylacznie. Ale czy to oznacza, że w przestrzeni publicznej należy wyśmiewać rady dla turystow co robic, zeby kradzieży uniknąć?? Proszę mi odpowiedzieć na to pytanie, bo zaraz sie dowiemy, że to bzdura i jadac na wycieczke najlepiej nosic wszystkie dokumenty i pieniadze w jednym miejscu, np. portfelu noszonym w spodniach, bo przecież wszystko to i tak wina złodzieja

Las jest miejscem potencjalnie niebezpiecznym dla kobiety nie dlatego, ze cudem w zaroslach zasadzaja się bandyci i czekaja na ofiary, tylko z tego samego powodu, co ciemne uliczki. Same piszecie, ze ciemnych uliczek unikacie. Spotykam w takim lesie kogos, jestesmy sam na sam, nikt nas nie widzi, nikt nie zauwazy, nikt nie przyjdzie z pomoca, nikt nie uslyszy i nigdzie nie uciekne. Ktos, kogo spotkam, nie musi byc doswiadczonym gwalcielem, po prostu nie wiadomo, co komu przyjdzie do glowy w takich okolicznosciach. Na dobrą sprawę to KAŻDY samotny wędrowiec jest na takie coś narażony, nie tylko kobieta.

Czy ja powiedziałam, że do lasu tylko z mężem? Mogę z koleżanką, z siostrą. Gdzie w moich postach jest to wpajanie niższości wobec mężczyzn? Proszę mi wskazać palcem.


No raczej nie powiedzialabym, że chodzenie samotnie do lasu, wędrówki po górach i po pustkowiach, zaroslach i ciemnych zaułkach są "powszechnymi aktywnościami" kobiet. Ja nie znam żadnej kobiety, która sama chodzi do lasu czy chodzi po górskich szlakach.

Jeśli tak zadajesz pytanie, to powtorze raz jeszcze: w pewne miejsca zazwyczaj chodzi sie w towarzystwie. Samotny mężczyzna zajmujący dwuosobowy albo i większy stolik w restauracji (ok, niech wam będzie, wcale nie ą ę) to nie jest coś, z czego będzie się cieszyla obsluga restauracji, bo zwyczajnie w tym miejscu moglaby usiasc liczniejsza grupa klientow, restauracja mialaby większy zysk i większe pole do popisu. Kolejna rzecz to to, że gdy do restauracji przychodzi para/grupa, to zwykle sa zajeci sobą. Jak przychodzi ktos w pojedynke, to przeznacza uwage na obserwacje innych (sila rzeczy) a to juz się wiąże z dyskomfortem reszty klientow. Mam wsrod znajomych restauratorow, mam rowniez takich, ktorzy w mlodosci dorabiali kelnerujac i kazdy twierdzi, że pojedynczy klient to dla knajpy wiekszy klopot niz przysluga. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na rzekoma mizoginie z mojej strony?
Pomijam juz to, o czym pisalam - o nawiazywaniu relacji i współprzeżywaniu. Doczytajcie, jakie znaczenie w kulturze europejskiej ma posiłek.



Musisz uwazac, bo cię zjedzą. Czym niby klub różni się od lasu? Przecież to dowod paranoi, zacofania, wzmacniasz tym we mnie poczucie niższości!
Kłopot niz przysluga? XD
Nie, klient to klient. Idę do restauracji to chce dobrze zjeść. Bo może będę przychodzić tam 3 razy w tygodniu lub wpadnę następnym razem z grupą znajomych. To restauracja jest dla mnie, a nie ja dla niej.

I ja zawsze miło wspominam samotne pobyty w restauracjach, nie było jakiś niemiłych sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 18:49   #138
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Pedro94 Pokaż wiadomość
To się w cale nie różni jakoś bardzo od bycia facetem. Jak wracam sam z imprezy to też nie poradzę sobie z dwoma albo większą ilością agresorów, a że i zabijaka ze mnie żaden to nawet jeden na jeden większość pojedynków bym przegrał. Może i mnie nikt nie zgwałci ale zęby czy życie mogę stracić tak samo jak kobieta.
Faceta też może paść ofiarą gwałtu i wbrew pozorom nie potrzeba do tego stada osiłków w ciemnym lesie.

Jak się czyta wypowiedzi motylka to naprawdę strach z domu wychodzić, bo przecież znudzona sąsiadka może zrzucić nam doniczkę na głowę, jak będziemy pod jej balkonem przechodzić

A ogólnie co do tematu to fajnie dzielić rozrywki z innymi, ale jak się nie ma z kim to lepiej iść samemu niż rezygnować całkiem. Życie jest za krótkie, żeby się przejmować tym co ludzie pomyślą. Ostrożny warto być stosownie do okoliczności, ale to nie jest równoznaczne z asekuracją i unikaniem danej aktywności całkiem, bo istniej jakieś tam kilkuprocentowa szansa, że się padnie ofiarą przestępstwa.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Jeśli tak zadajesz pytanie, to powtorze raz jeszcze: w pewne miejsca zazwyczaj chodzi sie w towarzystwie. Samotny mężczyzna zajmujący dwuosobowy albo i większy stolik w restauracji (ok, niech wam będzie, wcale nie ą ę) to nie jest coś, z czego będzie się cieszyla obsluga restauracji, bo zwyczajnie w tym miejscu moglaby usiasc liczniejsza grupa klientow, restauracja mialaby większy zysk i większe pole do popisu. Kolejna rzecz to to, że gdy do restauracji przychodzi para/grupa, to zwykle sa zajeci sobą. Jak przychodzi ktos w pojedynke, to przeznacza uwage na obserwacje innych (sila rzeczy) a to juz się wiąże z dyskomfortem reszty klientow. Mam wsrod znajomych restauratorow, mam rowniez takich, ktorzy w mlodosci dorabiali kelnerujac i kazdy twierdzi, że pojedynczy klient to dla knajpy wiekszy klopot niz przysluga. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na rzekoma mizoginie z mojej strony?
Pomijam juz to, o czym pisalam - o nawiazywaniu relacji i współprzeżywaniu. Doczytajcie, jakie znaczenie w kulturze europejskiej ma posiłek.
Musisz mieć strasznie męczące życie skoro tak analizujesz prozaiczne sytuacje.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 18:54   #139
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Wow, ludzie samotni to widzę powinni zamknąć się w domu, żeby czasem komuś nie przeszkadzać Że też mają czelność po restauracjach chodzic. Fajna dyskryminacja. Ciekawe, jak niby w takim razie mają nawiązać te relacje z innymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-06-14, 18:59   #140
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89257737]Wow, ludzie samotni to widzę powinni zamknąć się w domu, żeby czasem komuś nie przeszkadzać Że też mają czelność po restauracjach chodzic. Fajna dyskryminacja. Ciekawe, jak niby w takim razie mają nawiązać te relacje z innymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Właśjie mnie zastanawia, jak mam iść kogoś poznać, skoro mi nie wolno wyjść z domu samej.

Na szczęście tata mieszka blisko, to go poproszę o eskortę czy coś. Ale jakbym się przeprowadziła do innego miasta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 19:03   #141
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez lubiekielbase Pokaż wiadomość
Kłopot niz przysluga? XD
Nie, klient to klient. Idę do restauracji to chce dobrze zjeść. Bo może będę przychodzić tam 3 razy w tygodniu lub wpadnę następnym razem z grupą znajomych. To restauracja jest dla mnie, a nie ja dla niej.
Jakby to miał być kłopot dla restauracji to przecież zawsze mogą odmówić. Powiedzieć, że mają komplet rezerwacji. Skoro zgadzają się świadczyć usługę to zakładam, że im warunki odpowiadają

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Właśjie mnie zastanawia, jak mam iść kogoś poznać, skoro mi nie wolno wyjść z domu samej.

Na szczęście tata mieszka blisko, to go poproszę o eskortę czy coś. Ale jakbym się przeprowadziła do innego miasta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To zostaje ci wynająć przyzwoitkę
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 19:13   #142
motylek_na_ramieniu
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 101
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Właśjie mnie zastanawia, jak mam iść kogoś poznać, skoro mi nie wolno wyjść z domu samej.

Na szczęście tata mieszka blisko, to go poproszę o eskortę czy coś. Ale jakbym się przeprowadziła do innego miasta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gdzie ja powiedziałam, że nie możesz wychodzić z domu sama?

To idziesz sama do tej restauracji czy idziesz kogoś poznać? Bo jak kogoś poznajesz, to raczej nie siedzicie przy osobnych stolikach
Normalnie. Umawiasz się z grupą ludzi, ktoś nowy do tej grupy dołącza, to nie jest sam. Znajdujesz kogoś na tinderze, fejsie itd. i też idziecie razem. Nie rozumiem, gdzie wy widzicie niemożliwość poznawania ludzi.
Sprowadzacie tą dyskusję do absurdu.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89257730]
Musisz mieć strasznie męczące życie skoro tak analizujesz prozaiczne sytuacje. [/QUOTE]

Moje życie nie jest męczące, wręcz przeciwnie. Ja niczego nie analizuję, po prostu żyję i robię to, co uważam za słuszne. I z czym zgadzają się miliony ludzi, tylko wizaż nie, ale to już chyba taki klimat.
motylek_na_ramieniu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 19:14   #143
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 102
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Samotny mężczyzna zajmujący dwuosobowy albo i większy stolik w restauracji (ok, niech wam będzie, wcale nie ą ę) to nie jest coś, z czego będzie się cieszyla obsluga restauracji, bo zwyczajnie w tym miejscu moglaby usiasc liczniejsza grupa klientow, restauracja mialaby większy zysk i większe pole do popisu. Kolejna rzecz to to, że gdy do restauracji przychodzi para/grupa, to zwykle sa zajeci sobą. Jak przychodzi ktos w pojedynke, to przeznacza uwage na obserwacje innych (sila rzeczy) a to juz się wiąże z dyskomfortem reszty klientow.
Hahahahahahaha ale odlot
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 19:21   #144
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Jeśli tak zadajesz pytanie, to powtorze raz jeszcze: w pewne miejsca zazwyczaj chodzi sie w towarzystwie. Samotny mężczyzna zajmujący dwuosobowy albo i większy stolik w restauracji (ok, niech wam będzie, wcale nie ą ę) to nie jest coś, z czego będzie się cieszyla obsluga restauracji, bo zwyczajnie w tym miejscu moglaby usiasc liczniejsza grupa klientow, restauracja mialaby większy zysk i większe pole do popisu. Kolejna rzecz to to, że gdy do restauracji przychodzi para/grupa, to zwykle sa zajeci sobą. Jak przychodzi ktos w pojedynke, to przeznacza uwage na obserwacje innych (sila rzeczy) a to juz się wiąże z dyskomfortem reszty klientow. Mam wsrod znajomych restauratorow, mam rowniez takich, ktorzy w mlodosci dorabiali kelnerujac i kazdy twierdzi, że pojedynczy klient to dla knajpy wiekszy klopot niz przysluga. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na rzekoma mizoginie z mojej strony?
Pomijam juz to, o czym pisalam - o nawiazywaniu relacji i współprzeżywaniu. Doczytajcie, jakie znaczenie w kulturze europejskiej ma posiłek.
Dawno większych bzdur nie czytałam
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 19:22   #145
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 19:38   #146
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
JPRD, czy Ty siebie czytasz? Jeszcze tego brakowało, żebym zabraniała sobie samej iść do lepszej restauracji, bo właścicielom nie zmaksymalizuję zysku, innym będzie niekomfortowo, bo się będę potencjalnie gapić, a kulturowo restauracje są zarezerwowane tylko na współprzeżywanie, a nie chamskie jedzenie w pojedynkę. Serio dziewczyno, weź...
Odlot totalny!

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Normalnie. Umawiasz się z grupą ludzi, ktoś nowy do tej grupy dołącza, to nie jest sam. Znajdujesz kogoś na tinderze, fejsie itd. i też idziecie razem. Nie rozumiem, gdzie wy widzicie niemożliwość poznawania ludzi.
Sprowadzacie tą dyskusję do absurdu.
To ty ją sprowadzasz do absurdu. Tak ciężko zrozumieć, że ktoś lubi swoje własne towarzystwo i ma ochotę pójść sobie sam do knajpy, nie potrzebuje do tego randoma z tondera, byleby nie iść samemu?
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 20:10   #147
Jacqueline27
Raczkowanie
 
Avatar Jacqueline27
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Na siłownie sama, na rower ( szosowy wzdłuż lasu Hihi) tez sama. Biegać po lesie sama. Na spacer do lasu z psem ( na pewno nie obronnym ). Na zakupy tylko sama ( nikt mnie nie pogania lub odwrotnie, gdy mnie to znudzi to odrazu wychodzę)
Do restauracji sama nie poszłam z Hmm planowana wizyta ale jak byłam głodna na mieście to spokojnie szlam sama jeść do knajpy/ brwi/restauracji ( przecież nie będę głodować żeby tylko nie usiąść sama :p)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać"
Jacqueline27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 20:19   #148
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez motylek_na_ramieniu Pokaż wiadomość
Moje życie nie jest męczące, wręcz przeciwnie. Ja niczego nie analizuję, po prostu żyję i robię to, co uważam za słuszne. I z czym zgadzają się miliony ludzi, tylko wizaż nie, ale to już chyba taki klimat.
Jakie miliony? Nie znam nikogo o takich poglądach. Jak dla mnie to ty jesteś strasznym dziwadłem. I w te twoje szalone grono znajomych nie wierzę, bo tacy dziwni ludzie nie mają dużo znajomych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 20:28   #149
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Podoba mi się kierunek dyskusji w tym wątku.
Jak sobie wszystko przemyślałam to wychodzi na to, ze jestem anegdotycznym, możliwie nieistniejącym kłopotem - bo i chodzę sama w góry i do lasu (do tego drugiego, olaboga, codziennie). Na dodatek ośmielam się chadzać w pojedynkę do restauracji - i jem tylko jedna porcje, gapiąc się na ludzi w dodatku.

Borze iglasty, jak ja tak mogę...!

magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-14, 20:34   #150
motylek_na_ramieniu
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 101
Dot.: Wychodzenie w pojedynkę

Cytat:
Napisane przez Trzepotka Pokaż wiadomość
Treść usunięta
W tej chwili mnie obrażasz.
Chyba oceniasz mnie swoją miarą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez motylek_na_ramieniu
Czas edycji: 2022-06-14 o 20:38
motylek_na_ramieniu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-04-19 19:00:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.