Ślubujące w 2012 - część II - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ślubny wizerunek

Notka

Ślubny wizerunek Ślubny wizerunek jest dla ciebie ważny? Zadaj pytanie na temat sukni ślubnej, makijażu, fryzury oraz dodatków ślubnych. Czuj się wyjątkowo w tym dniu.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-06-09, 10:57   #61
justiii87
Zakorzenienie
 
Avatar justiii87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

stagnacja21 - a czemu chcesz zamienić buty? Za dużo pomarańczy czy coś nie pasuje w butach ?
justiii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 11:04   #62
qmpela86
Raczkowanie
 
Avatar qmpela86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez stagnacja21 Pokaż wiadomość
Bardzo mi się podoba Twoja stylizacja. Buty piękne. Też się zastanawiam nad wkrętkami, a zakładasz bransoletkę?

Waham się czy nie zmienić sobie butów z pomarańczowych na nude.

Wklejam swoje zestawienie, na razie tyle mam. Biżuteria jeszcze nie kupiona, ale jestem prawie zdecydowana. Jeszcze czekam na Wasze opinie. Bukiet chyba chcę biały z pomarańczową wstążką, a we włosy wpięty biały kwiatek.
Dzięki

A czemu chcesz zmienić buty? Ja nie zakładam bransoletki bo mam sporą ozdobę z kamieni na sukience i nie chcę przesadzić

Wczoraj przymierzałam sukienkę na poprawiny. Póki co nie kupiłam.. Co myślicie?

A dzisiaj jedziemy z TŻcikiem po garnitur
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMAG0200.jpg (89,3 KB, 109 załadowań)
__________________
01.09.2012
qmpela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 11:07   #63
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez stagnacja21 Pokaż wiadomość

Waham się czy nie zmienić sobie butów z pomarańczowych na nude.

Wklejam swoje zestawienie, na razie tyle mam. Biżuteria jeszcze nie kupiona, ale jestem prawie zdecydowana. Jeszcze czekam na Wasze opinie. Bukiet chyba chcę biały z pomarańczową wstążką, a we włosy wpięty biały kwiatek.

czemu chcesz buty zmieniać? skoro bukiet biały z pomarańczową wstążką to buty będą super dopełnieniem wszystkiego w kolorze przewodnim

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość

Wczoraj przymierzałam sukienkę na poprawiny. Póki co nie kupiłam.. Co myślicie?

A dzisiaj jedziemy z TŻcikiem po garnitur

wiesz co- jakoś ta sukienka dziwnie na biodrach się układa- tak sterczy. Fason i faktura są fajne ale mogłaby być bardziej dopasowana. Jak widzę jesteś szczupła a jakoś Cię kiecka "nadmuchuje"- chyba że tak na fotce wyszło

trzymam kciuki za gajerek
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 11:39   #64
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
stagnacja21 - a czemu chcesz zamienić buty? Za dużo pomarańczy czy coś nie pasuje w butach ?
Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość
Dzięki

A czemu chcesz zmienić buty? Ja nie zakładam bransoletki bo mam sporą ozdobę z kamieni na sukience i nie chcę przesadzić

Wczoraj przymierzałam sukienkę na poprawiny. Póki co nie kupiłam.. Co myślicie?

A dzisiaj jedziemy z TŻcikiem po garnitur
Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
czemu chcesz buty zmieniać? skoro bukiet biały z pomarańczową wstążką to buty będą super dopełnieniem wszystkiego w kolorze przewodnim

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------




wiesz co- jakoś ta sukienka dziwnie na biodrach się układa- tak sterczy. Fason i faktura są fajne ale mogłaby być bardziej dopasowana. Jak widzę jesteś szczupła a jakoś Cię kiecka "nadmuchuje"- chyba że tak na fotce wyszło

trzymam kciuki za gajerek
Nie wiem w sumie czemu, tak sobie pomyślałam, że nude są delikatniejsze. Chyba już zaczynam za dużo kombinować.
A co myślicie o biżuterii? Może być, czy lepsze kryształki? Sukienka jest w kolorze śmietankowej bieli.

qmpela86 co do sukienki na poprawiny to zgadzam się z magnusią, trochę dziwnie wygląda na biodrach. Ja bym szukała dalej na Twoim miejscu.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
stagnacja21 - sukienka jest ze sklepu "Modesta" z Ozorkowa
Kurcze szkoda, że nie ma tych sklepów też w innych miastach, bo sukienka jest przepiękna i moja mam czegoś takiego właśnie szuka.

Gdybyście gdzieś widziały coś podobnego to proszę dajcie znać.
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 11:44   #65
justiii87
Zakorzenienie
 
Avatar justiii87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

qmpela86 - sukienka bardzo ładna. Sama ten sam model przymierzałam ale niestety ten fason mnie poszerza w bioderkach i mam dupę jak stodołę.
Niestety ten model ma taki fason że na biodrach stoi i to tak wygląda

stagnacja21 - też mam pomarańczowe dodatki (buty, kwiaty) ale biżuterię wybieram delikatną tzn długie kolczyki z kryształów Swarovskiego i bransoletka też z kryształów. Paznokcie będę miała też delikatne - francuzy.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 3 k.jpg (115,2 KB, 29 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (53,6 KB, 39 załadowań)
justiii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 11:47   #66
justiii87
Zakorzenienie
 
Avatar justiii87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

stagnacja21 - My do tego sklepu jechałyśmy 80 km. W Naszym mieście jest butik co współpracuje z Modestą ale nie mieli tego modelu u Nas więc pojechałyśmy do salonu firmowego. Sukienki mają cudowne i dużo tańsze niż u Nas w butiki (różnica 150- 200 zł na sztuce)
Oni mają również sklep internetowy i bez problemu można zwrócić towar więc polecam zajrzeć do e-sklepu
justiii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 11:56   #67
Matitka87
Raczkowanie
 
Avatar Matitka87
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 421
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez JJJustynAAA Pokaż wiadomość
Nic sie nie martw. bedziemy z toba juz jako mrozonki, ale bedziemy
ponadto wydaje mi sie ze do tego czasu jeszcze jakies pmki do nas dojda i moze ktoras bedzie jeszcze z pazdziernika glowa do gory

Inusia88, wybOrOwa - trzymam za was kciuki, zobaczycie ze wszystko sie idealnie uda. trzeba sie duzo usmiechac

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------



witamy i zapraszamy do udzielania sie

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Dziewczyny mam do was prosbe!!!!!!!!!!!!!!!!


Szukam butow i nie chce zeby to byly typowe buty slubne czyli calkiem biale. Zależy mi na tym by byly na platformie, obcas okolo 7 cm, zabudowane z odkrytym palcem w kolorze ecru, beżu np z dodatkiem elementow granatowych. Czy nie orientujecie w jakich sklepach takie buty moge dostac albo w jakiem sklepie internetowym???
Może na www.lukamo.pl coś znajdziesz
Matitka87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-09, 12:02   #68
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
stagnacja21 - My do tego sklepu jechałyśmy 80 km. W Naszym mieście jest butik co współpracuje z Modestą ale nie mieli tego modelu u Nas więc pojechałyśmy do salonu firmowego. Sukienki mają cudowne i dużo tańsze niż u Nas w butiki (różnica 150- 200 zł na sztuce)
Oni mają również sklep internetowy i bez problemu można zwrócić towar więc polecam zajrzeć do e-sklepu
Już sprawdzałam, niestety rozmiar 40 już wyprzedany.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
stagnacja21 - też mam pomarańczowe dodatki (buty, kwiaty) ale biżuterię wybieram delikatną tzn długie kolczyki z kryształów Swarovskiego i bransoletka też z kryształów. Paznokcie będę miała też delikatne - francuzy.

Mi się french jakoś przejadł i chciałabym go uniknąć. Zastanawiam się jednak, czy pomarańczowy (nie jaskrawy) pasuje na ślub, chyba że taki pomarańczowo czerwony? W ostateczności jakiś nude.
Twoja biżuteria bardzo mi się podoba i cały czas się waham, czy coś w tym stylu, czy perły, które wkleiłam wcześniej.
Moja sukienka z tym koronkowym bolerkiem kojarzy mi się trochę ze stylem retro, dlatego ciągle mi siedzą w głowie perły, ale nie jestem przekonana.
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 12:10   #69
niki19
Zadomowienie
 
Avatar niki19
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: świetokrzyskie
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość
mniaaaaaaam


A co do wczorajszego meczu.. no masakra ja tak wierzyłam że wygrają.. Z ruskami będzie cięzko
co do meczu to ja też wierzyłam ,że wygrają z rosją będzie bardzo ciężko no ale cóż najwyżej zaśpiewamy - Nic się nie stało ,Polacy nic się nie stało ...


Ciasto już gotowe Częstujcie się
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ciasto-z-truskawkami.jpg (42,6 KB, 9 załadowań)
__________________

niki19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 12:24   #70
justiii87
Zakorzenienie
 
Avatar justiii87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

niki19 - Ciasto bardzo dobre Dziękuję za kawałek

stagnacja21 - Naszego rozmiaru też nie mieli w sklepie ale ściągnęli Nam z innego sklepu gdzie mają ich towar. Jeśli coś Wam się podoba to proponuję zadzwonić do nich może powiedzą Wam gdzie w Waszym rejonie mają butik współpracujący.

A Ja jeszcze w piżamie spaceruje po domu Biorę się za sprzątanie bo TŻ zaraz wraca i chyba jedziemy na zakupy do stolicy.
justiii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 12:55   #71
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez niki19 Pokaż wiadomość
Ciasto już gotowe Częstujcie się
Wygląda przepysznie, ale mi narobiłaś ochoty.

Dodałam wczoraj do klubu zdjęcie mojego stroju na poprawiny. Chętnie się dowiem co o nim sądzicie.
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-09, 14:46   #72
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cześć dziewczynki! Witam was już jako młoda żonka
Zostawiłam was na chwilkę a tu już nowy wątek relację wrzucę za chwilkę... a zdjęcia pewnie do klubu
Powiem wam jedno - was się nie da nadrobić!
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 14:59   #73
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki! Witam was już jako młoda żonka
Zostawiłam was na chwilkę a tu już nowy wątek relację wrzucę za chwilkę... a zdjęcia pewnie do klubu
Powiem wam jedno - was się nie da nadrobić!

Czekamy z niecierpliwością
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 15:08   #74
niki19
Zadomowienie
 
Avatar niki19
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: świetokrzyskie
Wiadomości: 1 331
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki! Witam was już jako młoda żonka
Zostawiłam was na chwilkę a tu już nowy wątek relację wrzucę za chwilkę... a zdjęcia pewnie do klubu
Powiem wam jedno - was się nie da nadrobić!


aaaaa jesteś w końcu a my tutaj czekamy i czekamy na relacje



Ja właśnie skończyłam sprzątać , za chwile idę się wykąpać i przygotować i czekam na gości a jak jak przyjadą to
__________________


Edytowane przez niki19
Czas edycji: 2012-06-09 o 15:13
niki19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 15:15   #75
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Czwartek - jeszcze troszkę odpoczywaliśmy, ale wieczorem przyjechała moja ciocia z USA z którą nie widziałam się 27 lat! To było przeżycie. Posiedzieliśmy do północy i pojechaliśmy do domku.

Piątek - dzień zaczął się juz bardziej intensywnie... a to jechaliśmy z ciastami, tato był tak przejęty, że raz tak zahamował, że miałabym wszytskie ciasta na głowie Wiadomo, załatwień było troszkę, a wieczorem przyjechali do nas rodzice i siostra Tż-ta z mężem. Posiedzieliśmy troszkę i poszliśmy spać koło 1 w nocy. Nie miałam problemów z zaśnięciem

Sobota - NASZ WIELKI DZIEŃ. Ja wstałam spokojna i wyluzowana Pojechałam po wiązanki, wyszły troszkę inne, ale tez mi się podobały. Zawiozłam przy okazji walizke do hotelu i pojechałam do fryzjera. Byłam troszkę wcześniej, wypiłam kawkę, dojechał fotograf - bardzo sympatyczny, elegancki, nawet goście pytali czy to jakaś nasza rodzina. Potem dojechała moja mama, a brat nas woził i biedny tchu nie mógł złapać, bo jeszcze na myjnię jeździł Między czasie dzwoniłyśmy obudzić Tż-ta bo on w najlepsze sobie spał ... Zadowolone wyszłyśmy z salonu i pojechałyśmy do domku. Było jeszcze troszkę czasu, więc się plątałam, a fotograf robił zdjęcia. Brat dostał telefon od kolegi, który miał nas wozić, że toś obił mu auto, powiem wam szczerze, że w ogóle się tym nie przejęłam tylko w myślach zaczęłam kombinować jak tu pojedziemy do ślubu, ale wsztsrko okazało się żartem Zaczęli zjeżdżać się goście.... ja nadal w kapciach - goście delikatnie zdziwieni, że ja jeszcze nie ubrana...ale ja czekałam na moją świadkową... Przybyła i świadkowa, ubrałyśmy tż-ta... a potem przyszła kolej na mnie. Tato musiał pojechać szukać orkiestry bo się zgubili (zawsze ciężko do mnie dojechać)... ale przybyli na czas. Potem było błogosławieństwo. Wszyscy się ustawili, a ja z hasłem do fotografa "co się mówi w takiej chwili??", na szczęście był pod ręką szybciutko podpowiedział. Rodzice uronili łezkę, a ja nadal z uśmiechem na twarzy... pełna spokoju, za to mój tż zaczął się denerwować. Po błogosławieństwie wyszliśmy na podwórko, orkiestra grała, niektórzy goście przyjechali pod dom. Następnie pojechaliśmy do Kościoła... okazało się, że bramy ominęliśmy bo myśleli, że ja w parafii będę mieć ślub... pod Kościołem czekaliśmy jeszcze w autku bo był inny ślub. Było trochę wietrznie dlatego zdecydowaliśmy się wyjść w ostatnim momencie. Tato i ja ustawiliśmy się w drzwiach i wtedy uzmysłwiłam sobie, że trenu nie odpięłam... mój tato próbował odpiąć, ja też, niektórzy myśleli, że przytrzasnęłam suknię w drzwiach... jakoś nie przyszło mi na myśl, żeby zawołać świadkową, albo jakąś kuzynkę... w końcu marsza już grali, więc machnęłam ręką i powiedziałam "dobra idziemy!"... Podobno wejście wyglądało fajnie... ale stres mnie zaczął dopadać. Przed przysięgą, było mi słabo, mojemu tż-towi też - stres był niesamowity. NA szczęście ksiądz był super, cały czas się uśmiechał. Jak mówiliśmy przysięgę, to odwinęło się kawałek stuły, mój tż chciał poprawić ale nie wiedział czy wypada, a ksiądz takim ruchem głowy typu "no dawaj stary" pokazał mu, żeby zawinął... najlepsze, że wypowiadał wtedy słowa, co Bóg złączył CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA (tak fajnie wtedy zaakcentował, że aż się zaczęliśmy śmiać). Przed przysięgą ksiądz zapytał czy chcemy mówić do mikrofonu, ale byliśmy zestresowani więc chórkiem "że nieeee". Przysięgaliśmy patrząc sobie w oczy... ahh jeszcze pamiętam wzrok tż-ta... on zresztą też tą chwilę zapamiętał najbardziej najlepsze, bo z tego wszystkiego po przysiędze chcieliśmy wrócić się na miejsca, a przecież nie założyliśmy obrączek, ale podobno nie było tego widać.Potem poszło juz jak z płatka...Było mnóstwo życzeń. Nie prosiłam o nić ale dostaliśmy właściwie tylko kilka wiązanek kwiatów... resztą to słodycze i kilka butelek alkoholu... jeden prezencik od dziewczyny mojego brata (płytę DVD Król Lew 3 - pod ten nasz grawer hahah a tą część uwielbiam!!)... od cioci ze Stanów dostaliśmy tez ładny album na zdjęcia ślubne.... pod kościołem zrobili nam bramę okoliczni... podjechaliśmy pod salę, tam szef kuchni przywitał nas chlebem i wodą... choć ostrzegał tż-ta że tam może być niespodzianka, kieliszki się potłukły i tż wniósł mnie do lokalu...orkiestra nas powitała i zaprosiliśmy gości na salę. W czasie obiadu mój brat biegła, bo nasza piosenka nie chciała pójśc z płytki, a to potem brakowało kabla... ja wtedy już znów zupełnie na luzie zaczelam kombinować co i jak, ale braciszek jako świadek super się sprawdził, więc zatańczyliśmy naszą piosenkę. Fotograf powieział nam, że wyszło super, bo tak naturalnie, był to zwykły bujany taniec z jakimś tam obrotem na końcu... ale cały czas patrzyliśmy sobie w oczy... niezapomniane uczucie! A potem już tylko piliśmy i jedliśmy i każdy był w szoku bo mój tż zupełnie nie tańczył na innych weselach a na swoim bawił za trzech... właściwie to nie siedzieliśmy przy naszym stole, tylko ciągle z gośćmi. Zabawa trwała do 5... orkiestra pożegnała nas marszem... ale potem podobno rozliczali się z tatą do 6 rano w końcu znajomi...
Dzień drugi - wstaliśmy o 10-tej, skorzystaliśmy z takiej super kabiny prysznicowej, w ktorej była sauna i o 11-tej byliśmy gotowi, bo częśc gości wyjeżdżała. Moja sukienka poprawinowa robiła furorę... niektórzy myśleli, jak stałam za stołem, że się nie przebrałam pogoda byla fajna, więc siedzieliśmy dużo na tarasie, tańce tez były - już do piosenek z płyty. Imprezę skończyliśmy koło 23, poszliśmy spac po 1 w nocy.

W poniedziałek znów imprezka w domku, potem przenieśliśmy na podwórko, przynieśliśmy stoły tato grał na akordeonie, wujek wybijał rytm... były tańce i hulanki. Rodzice tż-ta wyjechali i ... wrócili po 10 minutach bo im jednak szkoda było wyjeżdżac.
W środę mielismy sesje i pogoda byla super, nawet nam sloneczko wyszlo, a nie zapowiadało się ciekawie. Mam kilka zdjec, jestesmy ustawieni dla fotografa ale brat zrobił nam zdjecia telefonem... więc nie będzie tego efektu, ale jakaś namiastka...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

zdjęcia wrzucę do klubu

Edytowane przez Malgos_12
Czas edycji: 2012-06-09 o 15:54
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 15:32   #76
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Czwartek - jeszcze troszkę odpoczywaliśmy, ale wieczorem przyjechała moja ciocia z USA z którą nie widziałam się 27 lat! To było przeżycie. Posiedzieliśmy do północy i pojechaliśmy do domku.

Piątek - dzień zaczął się juz bardziej intensywnie... a to jechaliśmy z ciastami, tato byłł tak przejęty, że raz tak zahamował, że miałabym wszytskie ciasta na głowie Wiadomo, załatwień było troszkę, a wieczorem przyjechali do nas rodzice i siostra Tż-ta z mężem. Posiedzieliśmy troszkę i poszliśmy spać koło 1 w nocy. Nie miałam problemów z zaśnięciem

Sobota - NASZ WIELKI DZIEŃ. Ja wstałam spokojna i wyluzowana Pojechałam po wiązanki, wyszły troszkę inne, ale tez mi się podobały. Zawiozłam przy okazji walizke do hotelu i pojechałam do fryzjera. Byłam troszkę wcześniej, wypiłam kawkę, dojechał fotograf - bardzo sympatyczny, elegancki, nawet goście pytali czy to jakaś nasza rodzina. Potem dojechała moja mama, a brat nas woził i biedny tchu nie mógł złapać, bo jeszcze na myjnię jeździł Między czasie dzwoniłyśmy obudzić Tż-ta bo on w najlepsze sobie spał ... Zadowolone wyszłyśmy z salonu i pojechałyśmy do domku. Było jeszcze troszkę czasu, więc się plątałam, a fotograf robił zdjęcia. Brat dostał telefon od kolegi, który miał nas wozić, że toś obił mu auto, powiem wam szczerze, że w ogóle się tym nie przejęłam tylko w myślach zaczęłam kombinować jak tu pojedziemy do ślubu, ale wsztsrko okazało się żartem Zaczęli zjeżdżać się goście.... ja nadal w kapciach - goście delikatnie zdziwieni, że ja jeszcze nie ubrana...ale ja czekałam na moją świadkową... Przybyła i świadkowa, ubrałyśmy tż-ta... a potem przyszła kolej na mnie. Tato musiał pojechać szukać orkiestry bo się zgubili (zawsze ciężko do mnie dojechać)... ale przybyli na czas. Potem było błogosławieństwo. Wszyscy się ustawili, a ja z hasłem do fotografa "co się mówi w takiej chwili??", na szczęście był pod ręką szybciutko podpowiedział. Rodzice uronili łezkę, a ja nadal z uśmiechem na twarzy... pełna spokoju, za to mój tż zaczął się denerwować. Po błogosławieństwie wyszliśmy na podwórko, orkiestra grała, niektórzy goście przyjechali pod dom. Następnie pojechaliśmy do Kościoła... okazało się, że bramy ominęliśmy bo myśleli, że ja w parafii będę mieć ślub... pod Kościołem czekaliśmy jeszcze w autku bo był inny ślub. Było trochę wietrznie dlatego zdecydowaliśmy się wyjść w ostatnim momencie. Tato i ja ustawiliśmy się w drzwiach i wtedy uzmysłwiłam sobie, że trenu nie odpięłam... mój tato próbował odpiąć, ja też, niektórzy myśleli, że przytrzasnęłam suknię w drzwiach... jakoś nie przyszło mi na myśl, żeby zawołać świadkową, albo jakąś kuzynkę... w końcu marsza już grali, więc machnęłam ręką i powiedziałam "dobra idziemy!"... Podobno wejście wyglądało fajnie... ale stres mnie zaczął dopadać. Przed przysięgą, było mi słabo, mojemu tż-towi też - stres był niesamowity. NA szczęście ksiądz był super, cały czas się uśmiechał. Jak mówiliśmy przysięgę, to odwinęło się kawałek stuły, mój tż chciał poprawić ale nie wiedział czy wypada, a ksiądz takim ruchem głowy typu "no dawaj stary" pokazał mu, żeby zawinął... najlepsze, że wypowiadał wtedy słowa, co Bóg złączył CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA (tak fajnie wtedy zaakcentował, że aż się zaczęliśmy śmiać). Przed przysięgą ksiądz zapytał czy chcemy mówić do mikrofonu, ale byliśmy zestresowani więc chórkiem "że nieeee". Przysięgaliśmy patrząc sobie w oczy... ahh jeszcze pamiętam wzrok tż-ta... on zresztą też tą chwilę zapamiętał najbardziej najlepsze, bo z tego wszystkiego po przysiędze chcieliśmy wrócić się na miejsca, a przecież nie założyliśmy obrączek, ale podobno nie było tego widać.Potem poszło juz jak z płatka...Było mnóstwo życzeń. Nie prosiłam o nić ale dostaliśmy właściwie tylko kilka wiązanek kwiatów... resztą to słodycze i kilka butelek alkoholu... jeden prezencik od dziewczyny mojego brata (płytę DVD Król Lew 3 - pod ten nasz grawer hahah a tą część uwielbiam!!)... od cioci ze Stanów dostaliśmy tez ładny album na zdjęcia ślubne.... pod kościołem zrobili nam bramę okoliczni... podjechaliśmy pod salę, tam szef kuchni przywitał nas chlebem i wodą... choć ostrzegał tż-ta że tam może być niespodzianka, kieliszki się potłukły i tż wniósł mnie do lokalu...orkiestra nas powitała i zaprosiliśmy gości na salę. W czasie obiadu mój brat biegła, bo tak jak u Line nasza piosenka nie chciała pójśc z płytki, a to potem brakowało kabla... ja wtedy już znów zupełnie na luzie zaczelam kombinować co i jak, ale braciszek jako świadek super się sprawdził, więc zatańczyliśmy naszą piosenkę. Fotograf powieział nam, że wyszło super, bo tak naturalnie, był to zwykły bujany taniec z jakimś tam obrotem na końcu... ale cały czas patrzyliśmy sobie w oczy... niezapomniane uczucie! A potem już tylko piliśmy i jedliśmy i każdy był w szoku bo mój tż zupełnie nie tańczył na innych weselach a na swoim bawił za trzech... właściwie to nie siedzieliśmy przy naszym stole, tylko ciągle z gośćmi. Zabawa trwała do 5... orkiestra pożegnała nas marszem... ale potem podobno rozliczali się z tatą do 6 rano w końcu znajomi...
Dzień drugi - wstaliśmy o 10-tej, skorzystaliśmy z takiej super kabiny prysznicowej, w ktorej była sauna i o 11-tej byliśmy gotowi, bo częśc gości wyjeżdżała. Moja sukienka poprawinowa robiła furorę... niektórzy myśleli, jak stałam za stołem, że się nie przebrałam pogoda byla fajna, więc siedzieliśmy dużo na tarasie, tańce tez były - już do piosenek z płyty. Imprezę skończyliśmy koło 23, poszliśmy spac po 1 w nocy.

W poniedziałek znów imprezka w domku, potem przenieśliśmy na podwórko, przynieśliśmy stoły tato grał na akordeonie, wujek wybijał rytm... były tańce i hulanki. Rodzice tż-ta wyjechali i ... wrócili po 10 minutach bo im jednak szkoda było wyjeżdżac.
W środę mielismy sesje i pogoda byla super, nawet nam sloneczko wyszlo, a nie zapowiadało się ciekawie. Mam kilka zdjec, jestesmy ustawieni dla fotografa ale brat zrobił nam zdjecia telefonem... więc nie będzie tego efektu, ale jakaś namiastka...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

zdjęcia wrzucę do klubu

Bardzo miło się czyta taką wyczerpującą relację
Super, że wszystko dobrze poszło.
Podziwiam, że byłaś taka wyluzowana
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 15:33   #77
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Malgos aż mi się łezka w oku zakręciła Piękna relacja, raz jeszcze życzenia szczęścia i miłości
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 16:01   #78
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Dziewczynki a teraz kilka słów ogólnie, powiem wam, że alkoholu zostało nam strasznie dużo, na około 105 dorosłych (łącznie z poprawinami) nie poszła nam nawet połowa, a goście raczej pijący zwłaszcza przy weselu na pewno sobie nie żałują. Mieliśmy 209 butelek. Dużo potem rozdaliśmy. Ogromną popularnością cieszył się bimber mojego taty (ale to w sumie żadna nowość i stół wiejski, czym byłam zdziwiona, bo większość gości raczej ze wsi. Jedzonko było przepyszne, każdy chwalił lokal, bo było tyle przestrzeni ... i ten taras - dzięki któremu goście nie rozchodzili się, a widzieli co się dzieje na sali tanecznej.
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 16:18   #79
qmpela86
Raczkowanie
 
Avatar qmpela86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość

wiesz co- jakoś ta sukienka dziwnie na biodrach się układa- tak sterczy. Fason i faktura są fajne ale mogłaby być bardziej dopasowana. Jak widzę jesteś szczupła a jakoś Cię kiecka "nadmuchuje"- chyba że tak na fotce wyszło

trzymam kciuki za gajerek
Cytat:
Napisane przez stagnacja21 Pokaż wiadomość

qmpela86 co do sukienki na poprawiny to zgadzam się z magnusią, trochę dziwnie wygląda na biodrach. Ja bym szukała dalej na Twoim miejscu.

.
Cytat:
Napisane przez justiii87 Pokaż wiadomość
qmpela86 - sukienka bardzo ładna. Sama ten sam model przymierzałam ale niestety ten fason mnie poszerza w bioderkach i mam dupę jak stodołę.
Niestety ten model ma taki fason że na biodrach stoi i to tak wygląda
Dzięki dziewczyny za opinię . W sumie na zdjęciu też mi sie nie podoba tak jak w rzeczywistości.. Tak jak napisała justiii87 to jest po prostu taki krój. Te sukienki są obcisłe w pasie a na dole taki jest jakby kielich czy bombka. No ale szukam dalej

Cytat:
Napisane przez stagnacja21 Pokaż wiadomość
Wygląda przepysznie, ale mi narobiłaś ochoty.

Dodałam wczoraj do klubu zdjęcie mojego stroju na poprawiny. Chętnie się dowiem co o nim sądzicie.
Bardzo oryginalny strój.. Jednak jakoś nie w moim stylu (w przeciwieństwie do reszty Twojej stylizacji )


Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki! Witam was już jako młoda żonka
Zostawiłam was na chwilkę a tu już nowy wątek relację wrzucę za chwilkę... a zdjęcia pewnie do klubu
Powiem wam jedno - was się nie da nadrobić!
Wyglądałaś prześlicznie Prostota i elegancja - to lubię


A i zapomniałam dodać że kupiliśmy garnitur . Jednak nie smokingowy (a szkoda bo TŻ wyglądał tak super). Ale za to czarny, klasyczny - "slim" jak to Pani powiedziała w sklepie. Drogi był ale warty swej ceny. Taki elegancik ten mój TŻ . Jeszcze został na drugi dzień garnitur no i koszule.. Nie wiem dziewczyny jak to jest jak ja mam sukienkę ecru (alabaster ) to TŻ musi mieć taką koszulę? Czy może mieć białą? Jakoś mi się super podobał w czarno-białym stroju
__________________
01.09.2012

Edytowane przez qmpela86
Czas edycji: 2012-06-09 o 16:21
qmpela86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-09, 16:38   #80
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Qmpela - Jak dla mnie nie musi mieć, drugi dzień jest już bardziej na luzie... tylko będzie widać różnicę, między białym a twoją sukienką...
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:01   #81
qmpela86
Raczkowanie
 
Avatar qmpela86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Qmpela - Jak dla mnie nie musi mieć, drugi dzień jest już bardziej na luzie... tylko będzie widać różnicę, między białym a twoją sukienką...
Ale ja właśnie miałam na myśli pierwszy dzień . Bo ja nie mam śnieżno białej sukni ale jakoś czarny garnitur z koszulą ecru jakoś średnio mi sie widzi.. A wy dziewczyny (które nie mają białych sukien) jak to rozwiązałyście?

Malgos mało wam wódki poszło. My mamy 250 butelek na 120os (2dni). TŻ oszalał.. wiem . Ale nie zmarnuje się
__________________
01.09.2012
qmpela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:08   #82
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość
Ale ja właśnie miałam na myśli pierwszy dzień . Bo ja nie mam śnieżno białej sukni ale jakoś czarny garnitur z koszulą ecru jakoś średnio mi sie widzi.. A wy dziewczyny (które nie mają białych sukien) jak to rozwiązałyście?
Ja mam śmietankową biel. Nie mamy jeszcze kupionego garnituru, ale będziemy kupować czarny i koszulę w odcieniu sukienki. Jak nie znajdziemy w idealnie takim kolorze to trochę ciemniejszą. Na pewno nie jaśniejszą, bo nie chcę, żeby suknia wyglądała na zżółkniętą, czy poszarzałą.
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:08   #83
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Qmpela - zobaczysz, że wam zostanie wódki... tez myślałam, że u nas pójdzie, ale się zdziwiłam, a mój tato chciał jeszcze dokupić, w drugi dzień idzie dużo piwa... no i my mieliśmy ten bimber. A jak macie jeszcze inne alkohole to tym mniej wam pójdzie. My bawiliśmy do czwartku i jeszcze zostało
co do koszuli to poszukaj ivory to taka złamana biel i nie będzie różnicy, mój tż miał taką, nie jest kremowa ale i nie biała, ciężko było taką znaleźć (tzn jego rozmiar) i teściowa kupiła koszulę Otto Hauptmana ... ale była śliczna. Mój tż właśnie miał czarny garnitur i koszule ivory - mi sie podobało bardziej niż z białą koszulą.

Stagnacja ma rację, zobacz na jednym z moich zdjęć jak wygląda biały obok mojej sukienki... stoimy obok auta i taka dziewczyna ma biały żakiet.

Edytowane przez Malgos_12
Czas edycji: 2012-06-09 o 17:11
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:19   #84
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Malgos_12 bardzo mi się podobało jak wyglądał Twój mąż.
Ja mam pomarańczowe buty i chyba będziemy kupować pomarańczowy krawat, chociaż czarny mi się bardziej podoba. Wygląda bardziej elegancko.
Chciałam, żeby te buty do czegoś pasowały. U Was to był kwiatek w butonierce, a ja planuje białe kwiaty i w butonierce też biały, więc u TŻ nie było by żadnego akcentu w kolorze pomarańczowym. Chyba wypada, żeby był? Jak myślisz?
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:32   #85
qmpela86
Raczkowanie
 
Avatar qmpela86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Qmpela - zobaczysz, że wam zostanie wódki... tez myślałam, że u nas pójdzie, ale się zdziwiłam, a mój tato chciał jeszcze dokupić, w drugi dzień idzie dużo piwa... no i my mieliśmy ten bimber. A jak macie jeszcze inne alkohole to tym mniej wam pójdzie. My bawiliśmy do czwartku i jeszcze zostało
co do koszuli to poszukaj ivory to taka złamana biel i nie będzie różnicy, mój tż miał taką, nie jest kremowa ale i nie biała, ciężko było taką znaleźć (tzn jego rozmiar) i teściowa kupiła koszulę Otto Hauptmana ... ale była śliczna. Mój tż właśnie miał czarny garnitur i koszule ivory - mi sie podobało bardziej niż z białą koszulą.

Stagnacja ma rację, zobacz na jednym z moich zdjęć jak wygląda biały obok mojej sukienki... stoimy obok auta i taka dziewczyna ma biały żakiet.
Kurcze a ja myslałam że masz białą sukienke i Twoj TŻ też białą koszulę . Ale faktycznie przy tym żakiecie widać że to nie czysta biel No to będziemy takiej szukać.. Tylko właśnie nie wiem jaki krawat dla TŻ bo teściówka stwierdziła że czarny nie.. wiec nie wiem jaki . Przymierzał tez czarną muchę i fajnie wyglądało.. i wtedy jeden mój różowy kwiatek do butonierki

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Cytat:
Napisane przez stagnacja21 Pokaż wiadomość
Malgos_12 bardzo mi się podobało jak wyglądał Twój mąż.
Ja mam pomarańczowe buty i chyba będziemy kupować pomarańczowy krawat, chociaż czarny mi się bardziej podoba. Wygląda bardziej elegancko.
Chciałam, żeby te buty do czegoś pasowały. U Was to był kwiatek w butonierce, a ja planuje białe kwiaty i w butonierce też biały, więc u TŻ nie było by żadnego akcentu w kolorze pomarańczowym. Chyba wypada, żeby był? Jak myślisz?
Moim zdaniem nie musi mieć żadnego akcentu a buty będą pasowały do Twoich paznokci.. Ale jak bardzo chcesz żeby coś było a krawat czarny to może jakieś eleganckie pomarańczowe spinki do mankietów? Będzie mały akcencik
__________________
01.09.2012
qmpela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:41   #86
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Mój tż miał mieć żółty krawat, ale czarny wyglądał bardziej elegancko, więc zdecydowaliśmy, że będzie klasycznie.

Stagnacja - Qmpela ma rację, fajne pomarańczowe spinki będą super akcentem, zawsze możecie poszaleć na sesji z kolorami, mój tż miał żółte skarpety
A z tym akcentem to jak wy uważacie, myślę, że to bardziej moda sprawia, że wprowadzamy te elementy, ale z pewnością nie jest on konieczny u tż-ta. A pomarańczowe butki mają tobie pasować, ja nie chciałam białych, bo chciałam jakiś żywy kolor i w bukiecie to samo.
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:43   #87
stagnacja21
Raczkowanie
 
Avatar stagnacja21
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez qmpela86 Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Moim zdaniem nie musi mieć żadnego akcentu a buty będą pasowały do Twoich paznokci.. Ale jak bardzo chcesz żeby coś było a krawat czarny to może jakieś eleganckie pomarańczowe spinki do mankietów? Będzie mały akcencik
Fajny pomysł z tymi spinkami, nie wpadłabym na to Dzięki
stagnacja21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 17:48   #88
qmpela86
Raczkowanie
 
Avatar qmpela86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez stagnacja21 Pokaż wiadomość
Fajny pomysł z tymi spinkami, nie wpadłabym na to Dzięki


Służę pomocą
__________________
01.09.2012
qmpela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 18:43   #89
szczesliwa25
Rozeznanie
 
Avatar szczesliwa25
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 672
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Dziewczynki,
co trzeba zrobić, żeby dołączyć do klubu?
szczesliwa25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-09, 18:46   #90
katushka
Raczkowanie
 
Avatar katushka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Puławy
Wiadomości: 473
GG do katushka Wyślij wiadomość przez MSN do katushka
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość
Czwartek - jeszcze troszkę odpoczywaliśmy, ale wieczorem przyjechała moja ciocia z USA z którą nie widziałam się 27 lat! To było przeżycie. Posiedzieliśmy do północy i pojechaliśmy do domku.

Piątek - dzień zaczął się juz bardziej intensywnie... a to jechaliśmy z ciastami, tato był tak przejęty, że raz tak zahamował, że miałabym wszytskie ciasta na głowie Wiadomo, załatwień było troszkę, a wieczorem przyjechali do nas rodzice i siostra Tż-ta z mężem. Posiedzieliśmy troszkę i poszliśmy spać koło 1 w nocy. Nie miałam problemów z zaśnięciem

Sobota - NASZ WIELKI DZIEŃ. Ja wstałam spokojna i wyluzowana Pojechałam po wiązanki, wyszły troszkę inne, ale tez mi się podobały. Zawiozłam przy okazji walizke do hotelu i pojechałam do fryzjera. Byłam troszkę wcześniej, wypiłam kawkę, dojechał fotograf - bardzo sympatyczny, elegancki, nawet goście pytali czy to jakaś nasza rodzina. Potem dojechała moja mama, a brat nas woził i biedny tchu nie mógł złapać, bo jeszcze na myjnię jeździł Między czasie dzwoniłyśmy obudzić Tż-ta bo on w najlepsze sobie spał ... Zadowolone wyszłyśmy z salonu i pojechałyśmy do domku. Było jeszcze troszkę czasu, więc się plątałam, a fotograf robił zdjęcia. Brat dostał telefon od kolegi, który miał nas wozić, że toś obił mu auto, powiem wam szczerze, że w ogóle się tym nie przejęłam tylko w myślach zaczęłam kombinować jak tu pojedziemy do ślubu, ale wsztsrko okazało się żartem Zaczęli zjeżdżać się goście.... ja nadal w kapciach - goście delikatnie zdziwieni, że ja jeszcze nie ubrana...ale ja czekałam na moją świadkową... Przybyła i świadkowa, ubrałyśmy tż-ta... a potem przyszła kolej na mnie. Tato musiał pojechać szukać orkiestry bo się zgubili (zawsze ciężko do mnie dojechać)... ale przybyli na czas. Potem było błogosławieństwo. Wszyscy się ustawili, a ja z hasłem do fotografa "co się mówi w takiej chwili??", na szczęście był pod ręką szybciutko podpowiedział. Rodzice uronili łezkę, a ja nadal z uśmiechem na twarzy... pełna spokoju, za to mój tż zaczął się denerwować. Po błogosławieństwie wyszliśmy na podwórko, orkiestra grała, niektórzy goście przyjechali pod dom. Następnie pojechaliśmy do Kościoła... okazało się, że bramy ominęliśmy bo myśleli, że ja w parafii będę mieć ślub... pod Kościołem czekaliśmy jeszcze w autku bo był inny ślub. Było trochę wietrznie dlatego zdecydowaliśmy się wyjść w ostatnim momencie. Tato i ja ustawiliśmy się w drzwiach i wtedy uzmysłwiłam sobie, że trenu nie odpięłam... mój tato próbował odpiąć, ja też, niektórzy myśleli, że przytrzasnęłam suknię w drzwiach... jakoś nie przyszło mi na myśl, żeby zawołać świadkową, albo jakąś kuzynkę... w końcu marsza już grali, więc machnęłam ręką i powiedziałam "dobra idziemy!"... Podobno wejście wyglądało fajnie... ale stres mnie zaczął dopadać. Przed przysięgą, było mi słabo, mojemu tż-towi też - stres był niesamowity. NA szczęście ksiądz był super, cały czas się uśmiechał. Jak mówiliśmy przysięgę, to odwinęło się kawałek stuły, mój tż chciał poprawić ale nie wiedział czy wypada, a ksiądz takim ruchem głowy typu "no dawaj stary" pokazał mu, żeby zawinął... najlepsze, że wypowiadał wtedy słowa, co Bóg złączył CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA (tak fajnie wtedy zaakcentował, że aż się zaczęliśmy śmiać). Przed przysięgą ksiądz zapytał czy chcemy mówić do mikrofonu, ale byliśmy zestresowani więc chórkiem "że nieeee". Przysięgaliśmy patrząc sobie w oczy... ahh jeszcze pamiętam wzrok tż-ta... on zresztą też tą chwilę zapamiętał najbardziej najlepsze, bo z tego wszystkiego po przysiędze chcieliśmy wrócić się na miejsca, a przecież nie założyliśmy obrączek, ale podobno nie było tego widać.Potem poszło juz jak z płatka...Było mnóstwo życzeń. Nie prosiłam o nić ale dostaliśmy właściwie tylko kilka wiązanek kwiatów... resztą to słodycze i kilka butelek alkoholu... jeden prezencik od dziewczyny mojego brata (płytę DVD Król Lew 3 - pod ten nasz grawer hahah a tą część uwielbiam!!)... od cioci ze Stanów dostaliśmy tez ładny album na zdjęcia ślubne.... pod kościołem zrobili nam bramę okoliczni... podjechaliśmy pod salę, tam szef kuchni przywitał nas chlebem i wodą... choć ostrzegał tż-ta że tam może być niespodzianka, kieliszki się potłukły i tż wniósł mnie do lokalu...orkiestra nas powitała i zaprosiliśmy gości na salę. W czasie obiadu mój brat biegła, bo nasza piosenka nie chciała pójśc z płytki, a to potem brakowało kabla... ja wtedy już znów zupełnie na luzie zaczelam kombinować co i jak, ale braciszek jako świadek super się sprawdził, więc zatańczyliśmy naszą piosenkę. Fotograf powieział nam, że wyszło super, bo tak naturalnie, był to zwykły bujany taniec z jakimś tam obrotem na końcu... ale cały czas patrzyliśmy sobie w oczy... niezapomniane uczucie! A potem już tylko piliśmy i jedliśmy i każdy był w szoku bo mój tż zupełnie nie tańczył na innych weselach a na swoim bawił za trzech... właściwie to nie siedzieliśmy przy naszym stole, tylko ciągle z gośćmi. Zabawa trwała do 5... orkiestra pożegnała nas marszem... ale potem podobno rozliczali się z tatą do 6 rano w końcu znajomi...
Dzień drugi - wstaliśmy o 10-tej, skorzystaliśmy z takiej super kabiny prysznicowej, w ktorej była sauna i o 11-tej byliśmy gotowi, bo częśc gości wyjeżdżała. Moja sukienka poprawinowa robiła furorę... niektórzy myśleli, jak stałam za stołem, że się nie przebrałam pogoda byla fajna, więc siedzieliśmy dużo na tarasie, tańce tez były - już do piosenek z płyty. Imprezę skończyliśmy koło 23, poszliśmy spac po 1 w nocy.

W poniedziałek znów imprezka w domku, potem przenieśliśmy na podwórko, przynieśliśmy stoły tato grał na akordeonie, wujek wybijał rytm... były tańce i hulanki. Rodzice tż-ta wyjechali i ... wrócili po 10 minutach bo im jednak szkoda było wyjeżdżac.
W środę mielismy sesje i pogoda byla super, nawet nam sloneczko wyszlo, a nie zapowiadało się ciekawie. Mam kilka zdjec, jestesmy ustawieni dla fotografa ale brat zrobił nam zdjecia telefonem... więc nie będzie tego efektu, ale jakaś namiastka...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

zdjęcia wrzucę do klubu

O jaaaaa!!! Super się czyta taką relację. Aż dreszcze przechodzą Gratuluję udanego Waszego Wielkiego Dnia i życzę duuuuuużooooo szczęścia na nowej drodze życia



Dziewczyny ja też chcę do klubu!!!
__________________
Kocham A.

14. 07. 2012
katushka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.