2012-06-09, 10:57 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
stagnacja21 - a czemu chcesz zamienić buty? Za dużo pomarańczy czy coś nie pasuje w butach ?
|
2012-06-09, 11:04 | #62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
A czemu chcesz zmienić buty? Ja nie zakładam bransoletki bo mam sporą ozdobę z kamieni na sukience i nie chcę przesadzić Wczoraj przymierzałam sukienkę na poprawiny. Póki co nie kupiłam.. Co myślicie? A dzisiaj jedziemy z TŻcikiem po garnitur
__________________
01.09.2012 |
|
2012-06-09, 11:07 | #63 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
czemu chcesz buty zmieniać? skoro bukiet biały z pomarańczową wstążką to buty będą super dopełnieniem wszystkiego w kolorze przewodnim ---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ---------- Cytat:
wiesz co- jakoś ta sukienka dziwnie na biodrach się układa- tak sterczy. Fason i faktura są fajne ale mogłaby być bardziej dopasowana. Jak widzę jesteś szczupła a jakoś Cię kiecka "nadmuchuje"- chyba że tak na fotce wyszło trzymam kciuki za gajerek
__________________
16.06.2012 |
||
2012-06-09, 11:39 | #64 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co myślicie o biżuterii? Może być, czy lepsze kryształki? Sukienka jest w kolorze śmietankowej bieli. qmpela86 co do sukienki na poprawiny to zgadzam się z magnusią, trochę dziwnie wygląda na biodrach. Ja bym szukała dalej na Twoim miejscu. ---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ---------- Kurcze szkoda, że nie ma tych sklepów też w innych miastach, bo sukienka jest przepiękna i moja mam czegoś takiego właśnie szuka. Gdybyście gdzieś widziały coś podobnego to proszę dajcie znać. |
|||
2012-06-09, 11:44 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
qmpela86 - sukienka bardzo ładna. Sama ten sam model przymierzałam ale niestety ten fason mnie poszerza w bioderkach i mam dupę jak stodołę.
Niestety ten model ma taki fason że na biodrach stoi i to tak wygląda stagnacja21 - też mam pomarańczowe dodatki (buty, kwiaty) ale biżuterię wybieram delikatną tzn długie kolczyki z kryształów Swarovskiego i bransoletka też z kryształów. Paznokcie będę miała też delikatne - francuzy. |
2012-06-09, 11:47 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
stagnacja21 - My do tego sklepu jechałyśmy 80 km. W Naszym mieście jest butik co współpracuje z Modestą ale nie mieli tego modelu u Nas więc pojechałyśmy do salonu firmowego. Sukienki mają cudowne i dużo tańsze niż u Nas w butiki (różnica 150- 200 zł na sztuce)
Oni mają również sklep internetowy i bez problemu można zwrócić towar więc polecam zajrzeć do e-sklepu |
2012-06-09, 11:56 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 421
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1040 |
|
2012-06-09, 12:02 | #68 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- Cytat:
Mi się french jakoś przejadł i chciałabym go uniknąć. Zastanawiam się jednak, czy pomarańczowy (nie jaskrawy) pasuje na ślub, chyba że taki pomarańczowo czerwony? W ostateczności jakiś nude. Twoja biżuteria bardzo mi się podoba i cały czas się waham, czy coś w tym stylu, czy perły, które wkleiłam wcześniej. Moja sukienka z tym koronkowym bolerkiem kojarzy mi się trochę ze stylem retro, dlatego ciągle mi siedzą w głowie perły, ale nie jestem przekonana. |
||
2012-06-09, 12:10 | #69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: świetokrzyskie
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Ciasto już gotowe Częstujcie się |
|
2012-06-09, 12:24 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
niki19 - Ciasto bardzo dobre Dziękuję za kawałek
stagnacja21 - Naszego rozmiaru też nie mieli w sklepie ale ściągnęli Nam z innego sklepu gdzie mają ich towar. Jeśli coś Wam się podoba to proponuję zadzwonić do nich może powiedzą Wam gdzie w Waszym rejonie mają butik współpracujący. A Ja jeszcze w piżamie spaceruje po domu Biorę się za sprzątanie bo TŻ zaraz wraca i chyba jedziemy na zakupy do stolicy. |
2012-06-09, 12:55 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
|
2012-06-09, 14:46 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cześć dziewczynki! Witam was już jako młoda żonka
Zostawiłam was na chwilkę a tu już nowy wątek relację wrzucę za chwilkę... a zdjęcia pewnie do klubu Powiem wam jedno - was się nie da nadrobić! |
2012-06-09, 14:59 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
|
2012-06-09, 15:08 | #74 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: świetokrzyskie
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
aaaaa jesteś w końcu a my tutaj czekamy i czekamy na relacje Ja właśnie skończyłam sprzątać , za chwile idę się wykąpać i przygotować i czekam na gości a jak jak przyjadą to Edytowane przez niki19 Czas edycji: 2012-06-09 o 15:13 |
|
2012-06-09, 15:15 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Czwartek - jeszcze troszkę odpoczywaliśmy, ale wieczorem przyjechała moja ciocia z USA z którą nie widziałam się 27 lat! To było przeżycie. Posiedzieliśmy do północy i pojechaliśmy do domku.
Piątek - dzień zaczął się juz bardziej intensywnie... a to jechaliśmy z ciastami, tato był tak przejęty, że raz tak zahamował, że miałabym wszytskie ciasta na głowie Wiadomo, załatwień było troszkę, a wieczorem przyjechali do nas rodzice i siostra Tż-ta z mężem. Posiedzieliśmy troszkę i poszliśmy spać koło 1 w nocy. Nie miałam problemów z zaśnięciem Sobota - NASZ WIELKI DZIEŃ. Ja wstałam spokojna i wyluzowana Pojechałam po wiązanki, wyszły troszkę inne, ale tez mi się podobały. Zawiozłam przy okazji walizke do hotelu i pojechałam do fryzjera. Byłam troszkę wcześniej, wypiłam kawkę, dojechał fotograf - bardzo sympatyczny, elegancki, nawet goście pytali czy to jakaś nasza rodzina. Potem dojechała moja mama, a brat nas woził i biedny tchu nie mógł złapać, bo jeszcze na myjnię jeździł Między czasie dzwoniłyśmy obudzić Tż-ta bo on w najlepsze sobie spał ... Zadowolone wyszłyśmy z salonu i pojechałyśmy do domku. Było jeszcze troszkę czasu, więc się plątałam, a fotograf robił zdjęcia. Brat dostał telefon od kolegi, który miał nas wozić, że toś obił mu auto, powiem wam szczerze, że w ogóle się tym nie przejęłam tylko w myślach zaczęłam kombinować jak tu pojedziemy do ślubu, ale wsztsrko okazało się żartem Zaczęli zjeżdżać się goście.... ja nadal w kapciach - goście delikatnie zdziwieni, że ja jeszcze nie ubrana...ale ja czekałam na moją świadkową... Przybyła i świadkowa, ubrałyśmy tż-ta... a potem przyszła kolej na mnie. Tato musiał pojechać szukać orkiestry bo się zgubili (zawsze ciężko do mnie dojechać)... ale przybyli na czas. Potem było błogosławieństwo. Wszyscy się ustawili, a ja z hasłem do fotografa "co się mówi w takiej chwili??", na szczęście był pod ręką szybciutko podpowiedział. Rodzice uronili łezkę, a ja nadal z uśmiechem na twarzy... pełna spokoju, za to mój tż zaczął się denerwować. Po błogosławieństwie wyszliśmy na podwórko, orkiestra grała, niektórzy goście przyjechali pod dom. Następnie pojechaliśmy do Kościoła... okazało się, że bramy ominęliśmy bo myśleli, że ja w parafii będę mieć ślub... pod Kościołem czekaliśmy jeszcze w autku bo był inny ślub. Było trochę wietrznie dlatego zdecydowaliśmy się wyjść w ostatnim momencie. Tato i ja ustawiliśmy się w drzwiach i wtedy uzmysłwiłam sobie, że trenu nie odpięłam... mój tato próbował odpiąć, ja też, niektórzy myśleli, że przytrzasnęłam suknię w drzwiach... jakoś nie przyszło mi na myśl, żeby zawołać świadkową, albo jakąś kuzynkę... w końcu marsza już grali, więc machnęłam ręką i powiedziałam "dobra idziemy!"... Podobno wejście wyglądało fajnie... ale stres mnie zaczął dopadać. Przed przysięgą, było mi słabo, mojemu tż-towi też - stres był niesamowity. NA szczęście ksiądz był super, cały czas się uśmiechał. Jak mówiliśmy przysięgę, to odwinęło się kawałek stuły, mój tż chciał poprawić ale nie wiedział czy wypada, a ksiądz takim ruchem głowy typu "no dawaj stary" pokazał mu, żeby zawinął... najlepsze, że wypowiadał wtedy słowa, co Bóg złączył CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA (tak fajnie wtedy zaakcentował, że aż się zaczęliśmy śmiać). Przed przysięgą ksiądz zapytał czy chcemy mówić do mikrofonu, ale byliśmy zestresowani więc chórkiem "że nieeee". Przysięgaliśmy patrząc sobie w oczy... ahh jeszcze pamiętam wzrok tż-ta... on zresztą też tą chwilę zapamiętał najbardziej najlepsze, bo z tego wszystkiego po przysiędze chcieliśmy wrócić się na miejsca, a przecież nie założyliśmy obrączek, ale podobno nie było tego widać.Potem poszło juz jak z płatka...Było mnóstwo życzeń. Nie prosiłam o nić ale dostaliśmy właściwie tylko kilka wiązanek kwiatów... resztą to słodycze i kilka butelek alkoholu... jeden prezencik od dziewczyny mojego brata (płytę DVD Król Lew 3 - pod ten nasz grawer hahah a tą część uwielbiam!!)... od cioci ze Stanów dostaliśmy tez ładny album na zdjęcia ślubne.... pod kościołem zrobili nam bramę okoliczni... podjechaliśmy pod salę, tam szef kuchni przywitał nas chlebem i wodą... choć ostrzegał tż-ta że tam może być niespodzianka, kieliszki się potłukły i tż wniósł mnie do lokalu...orkiestra nas powitała i zaprosiliśmy gości na salę. W czasie obiadu mój brat biegła, bo nasza piosenka nie chciała pójśc z płytki, a to potem brakowało kabla... ja wtedy już znów zupełnie na luzie zaczelam kombinować co i jak, ale braciszek jako świadek super się sprawdził, więc zatańczyliśmy naszą piosenkę. Fotograf powieział nam, że wyszło super, bo tak naturalnie, był to zwykły bujany taniec z jakimś tam obrotem na końcu... ale cały czas patrzyliśmy sobie w oczy... niezapomniane uczucie! A potem już tylko piliśmy i jedliśmy i każdy był w szoku bo mój tż zupełnie nie tańczył na innych weselach a na swoim bawił za trzech... właściwie to nie siedzieliśmy przy naszym stole, tylko ciągle z gośćmi. Zabawa trwała do 5... orkiestra pożegnała nas marszem... ale potem podobno rozliczali się z tatą do 6 rano w końcu znajomi... Dzień drugi - wstaliśmy o 10-tej, skorzystaliśmy z takiej super kabiny prysznicowej, w ktorej była sauna i o 11-tej byliśmy gotowi, bo częśc gości wyjeżdżała. Moja sukienka poprawinowa robiła furorę... niektórzy myśleli, jak stałam za stołem, że się nie przebrałam pogoda byla fajna, więc siedzieliśmy dużo na tarasie, tańce tez były - już do piosenek z płyty. Imprezę skończyliśmy koło 23, poszliśmy spac po 1 w nocy. W poniedziałek znów imprezka w domku, potem przenieśliśmy na podwórko, przynieśliśmy stoły tato grał na akordeonie, wujek wybijał rytm... były tańce i hulanki. Rodzice tż-ta wyjechali i ... wrócili po 10 minutach bo im jednak szkoda było wyjeżdżac. W środę mielismy sesje i pogoda byla super, nawet nam sloneczko wyszlo, a nie zapowiadało się ciekawie. Mam kilka zdjec, jestesmy ustawieni dla fotografa ale brat zrobił nam zdjecia telefonem... więc nie będzie tego efektu, ale jakaś namiastka... ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- zdjęcia wrzucę do klubu Edytowane przez Malgos_12 Czas edycji: 2012-06-09 o 15:54 |
2012-06-09, 15:32 | #76 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Bardzo miło się czyta taką wyczerpującą relację Super, że wszystko dobrze poszło. Podziwiam, że byłaś taka wyluzowana |
|
2012-06-09, 15:33 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Malgos aż mi się łezka w oku zakręciła Piękna relacja, raz jeszcze życzenia szczęścia i miłości
__________________
|
2012-06-09, 16:01 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Dziewczynki a teraz kilka słów ogólnie, powiem wam, że alkoholu zostało nam strasznie dużo, na około 105 dorosłych (łącznie z poprawinami) nie poszła nam nawet połowa, a goście raczej pijący zwłaszcza przy weselu na pewno sobie nie żałują. Mieliśmy 209 butelek. Dużo potem rozdaliśmy. Ogromną popularnością cieszył się bimber mojego taty (ale to w sumie żadna nowość i stół wiejski, czym byłam zdziwiona, bo większość gości raczej ze wsi. Jedzonko było przepyszne, każdy chwalił lokal, bo było tyle przestrzeni ... i ten taras - dzięki któremu goście nie rozchodzili się, a widzieli co się dzieje na sali tanecznej.
|
2012-06-09, 16:18 | #79 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A i zapomniałam dodać że kupiliśmy garnitur . Jednak nie smokingowy (a szkoda bo TŻ wyglądał tak super). Ale za to czarny, klasyczny - "slim" jak to Pani powiedziała w sklepie. Drogi był ale warty swej ceny. Taki elegancik ten mój TŻ . Jeszcze został na drugi dzień garnitur no i koszule.. Nie wiem dziewczyny jak to jest jak ja mam sukienkę ecru (alabaster ) to TŻ musi mieć taką koszulę? Czy może mieć białą? Jakoś mi się super podobał w czarno-białym stroju
__________________
01.09.2012 Edytowane przez qmpela86 Czas edycji: 2012-06-09 o 16:21 |
|||||
2012-06-09, 16:38 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Qmpela - Jak dla mnie nie musi mieć, drugi dzień jest już bardziej na luzie... tylko będzie widać różnicę, między białym a twoją sukienką...
|
2012-06-09, 17:01 | #81 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Malgos mało wam wódki poszło. My mamy 250 butelek na 120os (2dni). TŻ oszalał.. wiem . Ale nie zmarnuje się
__________________
01.09.2012 |
|
2012-06-09, 17:08 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Ja mam śmietankową biel. Nie mamy jeszcze kupionego garnituru, ale będziemy kupować czarny i koszulę w odcieniu sukienki. Jak nie znajdziemy w idealnie takim kolorze to trochę ciemniejszą. Na pewno nie jaśniejszą, bo nie chcę, żeby suknia wyglądała na zżółkniętą, czy poszarzałą.
|
2012-06-09, 17:08 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Qmpela - zobaczysz, że wam zostanie wódki... tez myślałam, że u nas pójdzie, ale się zdziwiłam, a mój tato chciał jeszcze dokupić, w drugi dzień idzie dużo piwa... no i my mieliśmy ten bimber. A jak macie jeszcze inne alkohole to tym mniej wam pójdzie. My bawiliśmy do czwartku i jeszcze zostało
co do koszuli to poszukaj ivory to taka złamana biel i nie będzie różnicy, mój tż miał taką, nie jest kremowa ale i nie biała, ciężko było taką znaleźć (tzn jego rozmiar) i teściowa kupiła koszulę Otto Hauptmana ... ale była śliczna. Mój tż właśnie miał czarny garnitur i koszule ivory - mi sie podobało bardziej niż z białą koszulą. Stagnacja ma rację, zobacz na jednym z moich zdjęć jak wygląda biały obok mojej sukienki... stoimy obok auta i taka dziewczyna ma biały żakiet. Edytowane przez Malgos_12 Czas edycji: 2012-06-09 o 17:11 |
2012-06-09, 17:19 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Malgos_12 bardzo mi się podobało jak wyglądał Twój mąż.
Ja mam pomarańczowe buty i chyba będziemy kupować pomarańczowy krawat, chociaż czarny mi się bardziej podoba. Wygląda bardziej elegancko. Chciałam, żeby te buty do czegoś pasowały. U Was to był kwiatek w butonierce, a ja planuje białe kwiaty i w butonierce też biały, więc u TŻ nie było by żadnego akcentu w kolorze pomarańczowym. Chyba wypada, żeby był? Jak myślisz? |
2012-06-09, 17:32 | #85 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ---------- Cytat:
__________________
01.09.2012 |
||
2012-06-09, 17:41 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Mój tż miał mieć żółty krawat, ale czarny wyglądał bardziej elegancko, więc zdecydowaliśmy, że będzie klasycznie.
Stagnacja - Qmpela ma rację, fajne pomarańczowe spinki będą super akcentem, zawsze możecie poszaleć na sesji z kolorami, mój tż miał żółte skarpety A z tym akcentem to jak wy uważacie, myślę, że to bardziej moda sprawia, że wprowadzamy te elementy, ale z pewnością nie jest on konieczny u tż-ta. A pomarańczowe butki mają tobie pasować, ja nie chciałam białych, bo chciałam jakiś żywy kolor i w bukiecie to samo. |
2012-06-09, 17:43 | #87 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 169
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
|
|
2012-06-09, 17:48 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 490
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Służę pomocą
__________________
01.09.2012 |
2012-06-09, 18:43 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 672
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Dziewczynki,
co trzeba zrobić, żeby dołączyć do klubu? |
2012-06-09, 18:46 | #90 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
O jaaaaa!!! Super się czyta taką relację. Aż dreszcze przechodzą Gratuluję udanego Waszego Wielkiego Dnia i życzę duuuuuużooooo szczęścia na nowej drodze życia Dziewczyny ja też chcę do klubu!!!
__________________
Kocham A. 14. 07. 2012
|
|
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.