Transplantacje.

[Prymulka55]

Drogie forumowiczki! Otwieram watek dotyczacy transplantacji organow.Bardzo Was prosze o wypowiedzi w tym temacie.Czy spotkalyscie sie z takimi przypadkami?Co sadzicie o przeszczepach.Czy oddalybyscie np.nerke najblizszej osobie?A moze macie jakies przezycia z tym zwiazane i chcialybyscie sie nimi z nami podzielic?.Moga to byc rowniez zwykle refleksje na ten temat.Prymulka55

[Alkmina]

Jestem za transplantacją organów i bez wahania oddałabym swój narząd dla członka najbliższej rodziny. Ale, ale, gdybym w rodzinie miała pijaka, który zniszczył swoje np.nerki nadużywaniem alkoholu, to na pewno bym mu swojej nie oddała. Bo po co, żeby ją przepił.
Moja rodzina wie, że gdybym uległa tragicznemu wypadkowi i zmarła, to moje organy mają być oddane potrzebującym, a reszta skremowana.

[Jolmiras]

Zgadzam się z Alkminą
Na pewno oddałabym gdyby ktoś był w potrzebie, nawet gdyby był pijakiem, bo wierzę, ze i taki człowiek potrafi się zmienic
Co prawda rodzinie nie napisalam jeszcze by po mej śmierci oddali organy komuś ale na pewno to uczynię, mam nadzieję, ze zdąże to uczynić
Śmierci nie planuję jeszcze wszakże
Skąd taki pomysł wątku Prymulka?

[Alkmina]

Podobnie jak Jolmoras nie planuję śmierci , mam zamiar żyć bardzo długo, ale nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć wiec już zawczasu wolałam uprzedzić rodzinę, żeby wiedzieli co robić na wypadek gdyby....

[paula78]

Jestem za szczegolnie dl aosob bliskich i nieznajomych takze .

Po smierci maja mnie oddac co do kawaleczka na organy ,reszta moze byc dla studentow lub do formaliny.

cialo mi po smierci do niczego nie potrzebne.

na szczescie niz znam nikogo kto potrzebuje organow i oby tak zostalo.

[Catarina71]

Tak jak i koleżanki po niżej też jestem za oddaniem organów po śmierci ,mam nadzieję tylko,że póki żyję nie będzie nikt z moich bliskich w potrzebie(oby byli zdrowi)Dlaczego taki temat prace piszesz jakąś?

[Prymulka55]

Dziewczyny! Nie pisze zadnej pracy ani nie robie zadnej ankiety nic podobnego.Ten watek powstal calkiem nieoczekiwanie ,po przeczytaniu pewnego artykulu,ktorego nie bede przytaczac,bo to juz bybyla reklama.Poza tym w dzisiejszym dniu media rowniez podjely ten temat .Prymulka55

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Na ten moment jestem pewna, że oddałabym w przypadku zagrożenia niezbędny do funkcjonowania organ najbliższej mi osobie.

Nie mam natomiast pewności, czy chciałabym żeby moje organy po śmierci służyły innym ludziom i niestety nie jestem w stanie sensownie tego argumentować.

Myślę, jednak że gdy od przeszczepu zależy ludzkie życie, nie ma znaczenia skąd pochodzi organ.
Dlatego między innymi mamy do czynienia ze zjawiskiem tak zwanego "czarnego rynku".

[201804100943]

Tym tematem byłam zainteresowana już dawno temu. Dobrze że powstał taki na wizażu.
Kiedys zainteresował mnie program "Rozowy w toku", gdzie Ewa Drzyzga zaprosiła ludzi którzy otrzymali organy od zupełnie nieznanych im osób. Chyba dla wszystkich biorców było to jakby nowe życie.
Po przemysleniach i analizie doszłam do wniosku, że po mojej smierci zamierzam oddać swoje organy (jesli będzie taka możliwosć). Podpisałam wczesniej wydrukowaną deklaracje woli z Fundacji Zjednoczeni dla Transplantacj. Poinformowałam rodzinę o mojej decyzji, że w razie czego wiedzą co i jak.

Jesli chodzi o przeszczep z ciała żywego... To z pewnoscią zależy od sytuacji. Jasne jest, że gdyby to ktos z rodziny potrzebował, zgodziła bym się bez wahania. Ale obcemu człowiekowi... myslę, że do tej decyzji musiała bym jeszcze dojrzeć, jednak mówię, że to zależało by od sytucji tego człowieka i inych czynników

[Prymulka55]

Ja wiem,ze to jest trudny temat,ale myslalam.ze bedzie wieksze zainteresowanie.Niektorym sie wydaje,ze ten problem ich nie dotyczy,wiec po co sie wypowiadac.Jednak zycie jest pelne niespodzianek,ktore trzyma w zanadrzu.Mozna samemu zachorowac i potrzebowac od innych pomocy.Ludzie dializuja sie,bo czesto zapadali na anginy,przeziebienia,cier pieli na stany zapalne drog moczowych.Niczego nie ma bez przyczyny.A wiec warto o tym porozmawiac...Prymulka55

[201804100943]

Napisane przez Prymulka55

Ja wiem,ze to jest trudny temat,ale myslalam.ze bedzie wieksze zainteresowanie.Niektorym sie wydaje,ze ten problem ich nie dotyczy,wiec po co sie wypowiadac.Jednak zycie jest pelne niespodzianek,ktore trzyma w zanadrzu.Mozna samemu zachorowac i potrzebowac od innych pomocy.Ludzie dializuja sie,bo czesto zapadali na anginy,przeziebienia,cier pieli na stany zapalne drog moczowych.Niczego nie ma bez przyczyny.A wiec warto o tym porozmawiac...Prymulka55

zgadzam się.
Myślę, że było by większe zainteresowanie gdybyś umieściła post na plotkowym, bo tam często dziewczyny zaglądają...

[mychamycha]

Ja niestety z przeszczepem mam trochę więcej do czynienia. Rok temu mój kuzyn miał przeszczep nerki.

[edyta1421]

ja też jeztem za transplantację. nawet w swoim portfelu noszę zgodę polską (oświadczenie woli) jak i zagraniczną.... tak samo na moim nieśmiertelniku jest numer mojej zgody na transplantację.

[201804100943]

Napisane przez edyta1421

tak samo na moim nieśmiertelniku jest numer mojej zgody na transplantację.

jak to numer? skąd drukowałaś zgodę dokładnie?

[edyta1421]

Ja zgodę nigdzie nie drukowałam tylko wybiłam na nieśmiertelniku. w Kanadyjskiej służbie zdrowia mozna podpisywać zgody na transplantację... i zostaje sie uszeregowanym pod danym numerem... i z tego ten numer... nie trzeba kartek itd... wystarczy znać swój numer i wszystko jest w komputerze.... nie wiem jak to jest w Polsce czy gdzie indziej.. ale myslę ze wystarczy tylko wbity skrót UAGA (skrót międzynarodowego rejestru) i wpis na "tak"... oto strona tego rejestru:

UAGA

więcej na ten temat możecie znaleźć na wątku:

OŚWIADCZENIE WOLI