2013-06-12, 13:39 | #1 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Zainspirowana wątkiem o gotowaniu:
Kontekst: TŻ jednej wizażanki wyjeżdża na dwa miesiące za granicę, więc z oszczędności czasu postanowiła upichcić mu zapas obiadków, żeby sobie zamroził na wyjeździe. Mnie to wydało się mega, mega dziwne, i wywiązała się dłuższa dyskusja, którą niniejszym postanowiłam przenieść na szersze forum Jak u Was wygląda kwestia podziału obowiązków? Co uważacie za „rolę kobiety”? W wątku o gotowaniu pojawiły się takie wpisy: „Ja swojemu mężowi też bym porobiła jedzonko, bo sam robić to on sobie może kanapki co najwyżej...” „Ja dla TŻeta też bym wolała przygotować mrożonki i weki niż żeby miał się przez dwa miesiące odżywiać na zupkach chińskich i innych takich. Po ciężkiej pracy rzadko, który mężczyzna będzie chciał sobie kotlety robić. Większość postawiłaby na kanapki i chińszczyznę z proszku. I po powrocie do kraju całą zarobioną kasę trzeba by było wydać na lekarzy, bo żołądek by wysiadł.” „Czemu kogoś dziwi, że to ja mam przygotować obiady? Mieszkamy ze sobą od kilku lat, to co, mam teraz polecieć do jego mamy i powiedzieć "To Twój synuś, ugotuj mu, bo ja sobie tipsy połamię"?” „A swoją drogą, do dziewczyn, które dziwią się, że chcę mu te obiady przygotować? Jaka Waszym zdaniem jest rola kobiety? Skoro gotowanie, sprzątanie i pranie to zło.” Stąd kilka pytań: Czy naprawdę przeciętny facet jest aż tak niepełnosprawny, żeby sobie obiadu nie potrafił ugotować? Czy też może jest tak leniwy, że jak obiad pod nos nie podjedzie, to już tylko zupka chińska mu zostaje? Dlaczego, kiedy mowa o gotowaniu obiadu, to automatycznie („w przenośni”) mamy odwołanie do mamy, a nie do taty? Skąd powszechne założenie, że mama gotuje? Bo tak przeważnie jest? Dlaczego? Co robimy z tym, żeby coś zmienić? Kto u Was gotuje i co druga osoba robi zamiast gotowania? Jaka Waszym zdaniem jest rola kobiety? Bo moim zdaniem w codziennym życiu od roli faceta różni się wyłącznie tym, że facet nie urodzi dziecka i nie będzie go karmił piersią… Gotowanie, pranie i sprzątanie to wspólny interes. I wreszcie, czy tylko ja uważam, że TŻ, któremu się nie chce gotować własnych (własnych, nawet nie mówiąc o wspólnych) obiadów, błyskawicznie zostałby byłym TŻ-tem? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-06-12, 13:53 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Nie wiem, ja mam pelnosprawnego fizycznie i intelektualnie TŻa.
Potrafi zrobic pranie, przewinąć dziecko, umyć podłogę i zrobić zakupy. Po za tym pakowanie żarcia na zapas na 2 miesiące!!! za granicę nie jest rozsądne, jak to przewieść żeby się nie zepsuło, a po za tym dzwiganie Z drugiej strony od nastu lat jestem straszona tym że zostane sama z dziećmi, ponieważ nie spełniam się jako wielozadaniowy robot i poza praca zawodową i dziećmi mam czas dla siebie, na sport, czytanie czy ogólnie pojęty rozwój własny. A domem zajmujemy sie oboje. TŻ-et jak na razie nie zwiał, a ja nie umęczam się gotując trzydaniowe obiadki czy prasując stosy ciuchów. |
2013-06-12, 13:59 | #3 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Jak dla mnie robienie żarcia na zapas na dwa miesiące to głupota.
Chyba facet jest dorosły i wie, jak zrobić proste dania? Ja robię dużo rzeczy w domu, ale to głównie dlatego, że siedzę w domu, a mój TŻ dużo pracuje. Ale umie sobie sam uprać, uprasować ubrania, usmażyć kotlety i nierzadko to robi. Nie traktuję go, jak sierotki, której trzeba wszystko podstawić pod nos. Nie należy przesadzać w żadną stronę.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2013-06-12, 14:05 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Co do robienia jedzenia - matka mojego tż też robi ojcu na kilka dni w słoikach, ale to wynika z tego, że on jak wyjeżdża na taką delegację to nie ma czasu zrobić czegoś innego prócz nie wiem gotowych dań. A smaczne to one nie są.
Ja np to samo często robię mojemu tż jedzenie, dlaczego? Nie dlatego, że nie umie. Oj gotować to on potrafi lepiej i szybciej ode mnie po prostu lubię Sprawia mi to przyjemność i jemu pewnie także . Ale wg mnie mój tż nie jest przeciętny - niestety z tego co widzę po znajomych i czytając tutaj na forum przeciętny facet nie potrafi sobie sam ugotować czegoś prócz... kanapki. Ja nie mam założenia, że mama gotuje bo moja matka nie potrafi gotować - zawsze u mnie gotował ojciec. Z resztą i tak uważam, że faceci są lepszymi kucharzami. |
2013-06-12, 14:07 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 107
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Ja myślę, że znaczenie ma tutaj tradycja rodzinna - kilka(naście) lat temu to przede wszystkim (choć oczywiście nie wszędzie) facet pracował, oprócz tego wykonywał wszelkie techniczne prace związane z prowadzeniem domu,kobieta miała natomiast w udziale kuchnię i sprzątanie.
I w takim podziale wychowanych zostało mnóstwo dzieci przez co uważa je za naturalny. Zauważcie, że na reklamach środków czyszczących dominują kobiety - to one polecają proszki do prania i myją naczynia zachwalając każdego "ludwika" (I to się wcale z czasem nie zmienia! Tylko kobiety coraz piękniejsze w tych reklamach ) Coraz więcej młodych par odchodzi od tego schematu głównie z tego powodu,że kobiety pracują tyle samo a czasem nawet więcej od facetów. A dom się sam nie posprząta, obiad też się sam nie ugotuje, więc naturalnym jest, że podział zanika. Ja mimo, że zostałam wychowana w klasycznym schemacie,który opisałam na początku z czasem zauważam,że coraz bardziej nie widzę siebie w takiej roli. Wydaje mi się jednak,że podziały powinny być bardzo indywidualne, ja gotować lubię, mój TŻ nienawidzi. Myślę,więc że powinien zająć się sprawami technicznymi w domu, a sprzątaniem powinniśmy się dzielić. Ale to akurat gdybanie, ponieważ jeszcze samodzielnie nie mieszkamy.
__________________
Memory is deceptive because it is colored by today's events. Edytowane przez Suvienka Czas edycji: 2013-06-12 o 14:08 |
2013-06-12, 14:07 | #6 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Abstrahując od sensowności gotowania na 2 miesiące.
Mój TŻ gotować nie umie i bardzo nie lubi. Nie chce się nauczyć. Zrobi sobie tylko kilka podstawowych rzeczy, jak nie ma to nie jest wybredny, może jeść kanapki, jajecznicę i spaghetti z puszką pomidorów na okrągło. Ale lubi to, jak ja gotuję, i lubi moje jedzenie. Ja z kolei gotować uwielbiam, lubię spędzać czas w kuchni i tak dalej. Więc chętnie gotuję dla nas obojga jak mam nastrój, i nie czuję, żebym mu robiła tym jakąś wielką łaskę. On z kolei dużo więcej sprząta, bo jest pedantem. Nie czuję, żeby gotowanie mnie definiowało jako kobietę, ale skoro ja to bardzo lubię, a mój TŻ nie znosi, to nie będę w imię równości, miłości i innych haseł z czarodziejki z księżyca zmuszać jego do stania przy garach a sama wbijać gwoździe w ścianę. |
2013-06-12, 14:08 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
Pewnie, że nie jest niepełnosprawny. Po prostu jest wiele egzemplarzy, które wykorzystają to, że ktoś ich traktuje jak niepełnosprawnych. Kwestia lenistwa to inna sprawa. Jak ktoś ma ochotę lecieć na zupkach chińskich, to droga wolna. Nie wzruszyłoby mnie to aż tak, żeby się w naczelną kucharkę zamienić Ja nie lubię gotować, mój TZ nie lubi gotować... Maksymalizujemy więc wysiłki, żeby spędzić w kuchni jak najmniej czasu, ale jednak nie jeść co dzień makaronu z sosem i barszczu z torebki. Ale nie przerzucamy gotowania tylko na jedną stronę, bo to nie fair w tej sytuacji. Co innego jakby któreś z nas było pasjonatem gotowania
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody Edytowane przez Suvia Czas edycji: 2013-06-12 o 14:12 |
|
2013-06-12, 14:10 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
ja bym tu rozróżniła kilka sprawa
1) robienie żarcia na dwa miesiące? poza tym, że ja nienawidzę odgrzewanego żarcia to na dodatek trzeba to targać, pewnie się połowa popsuje.. nosz bleh bleh bleh 2) facet nie ma dwóch lewych rąk żeby sobie jeść nie zrobić, zresztą jak nie umie to knajpy stoją otworem 3) matko rozliczanie się z garów i mopa jak w sklepie co do grosza - bo ja zapłaciłam 25,49 i jak mamy to na pół rozdzielić? u mnie robi ten kto się weźmie i tyle, trzeba mieć niezłe problemy ze sobą żeby się z obowiązków domowych rozliczać na zasadzie "no dobrze kochanie to ja pozmywam 6 talerzy a ty za to wypleruj 12 płytek podłogowych".....
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2013-06-12, 14:10 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 394
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
w wątku-inspiracji było też podane, że nie mają to być obiady na cały pobyt. więc część posiłków tak czy siak owy mężczyzna będzie musiał sobie coś sam ugotować
|
2013-06-12, 14:13 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
ja tak samo jak większość dziewczyn (wyżej) uwielbiam gotować, szczególnie kiedy widzę, że mąż zajda się moimi daniami aż mu się uszy trzęsą. Sam gotować umie i również lubi, ale siłą rzeczy ja mam więcej czasu na gotowanie niż on, więc nie zmuszam go do tego żeby stał pół dnia w kuchni, za to może posprzątać albo poodkurzać, to kwestia dogadania
|
2013-06-12, 14:16 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 564
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Było też napisane: "Zresztą TŻ jedzie zarobić pieniądze, których NAM brakuje do kupna mieszkania więc chcę chociaż w taki sposób pokazać, że to doceniam."
Dlatego jak ktoś chce się tutaj wypowiadać na temat tamtego wątku to dobrze byłoby żeby go najpierw przeczytał |
2013-06-12, 14:23 | #12 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
No, tylko w tym ujęciu, to skoro facet więcej zarabia, to kobieta może więcej w domu zrobić. Tez bym podziękowała za taki układ.
|
2013-06-12, 14:24 | #13 | |
Przyjaciółka KWC
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 16 370
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
Może załóż jeszcze drugi analogiczny wątek o mężczyznach, bo może też nie każdemu sie podoba, że stereotypowo jest w domu od wbijania gwoździ i zmieniania kół w samochodzie.
__________________
nie musimy się katować
nienormalną sytuacją nauczymy się kochać przestaniemy się bać życie stanie się muzyką i stanie się to co ma się stać |
|
2013-06-12, 14:26 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
uuu wątek o mnie.
Otóż owszem, robię dla TŻ'ta obiady na wyjazd (nie będzie tego wcale tak dużo - bo wiadomo, że nie weźmie po porcji na każdy dzień). O dowiezienie tego się nie martwię, znajomi jeżdżą w te miejsce od kilku lat i zawsze wożą podobną ilość jedzenia, które później przechowują w zamrażarce na miejscu. I tak jak pisałam w moim wątku, chłopak jedzie zarobić brakujące pieniądze do mieszkania. Jedzenie i życie w okolicy, w której będzie życie jest strasznie drogie, więc chcemy w ten sposób zaoszczędzić. Zresztą autorko, jeżeli już założyłaś taki wątek, to przedstaw sprawę do końca. Mój tż nie jest upośledzony, potrafi sam gotować i często gotuje ale tutaj w grę wchodzi praca od rana do nocy i czasem brak sił na wybranie się do sklepu, który jest dość daleko i ugotowanie obiadu. ---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- Ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy ja kiedykolwiek wspomniałam, że skoro on zarabia więcej to ja mam być kurą domową i się nie odzywać? Opanuj się.
__________________
Edytowane przez monyczkaaa Czas edycji: 2013-06-12 o 14:31 |
2013-06-12, 14:26 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 564
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
Sytuacja o której teraz piszesz to zupełnie coś innego i nie w tym rzecz. |
|
2013-06-12, 14:26 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
ja robię pranie, bo lubię prać często i zawsze mieć wszystko czyste i świeże. gotujemy po polowie, ostatnio częściej ja, ale przez pierwsze kilka miesięcy związku tylko on, bo ja nie potrafiłam a teraz zależy od tego kto z nas danego dnia pracuje, co mamy ochotę zjeść (on jest mistrzem w owocach morza, mięsach i daniach regionalnych, ja zajmuję się ciastami, naleśnikami, czasem jakieś zupy albo dania z piekarnika) i czy w ogóle chcemy jeść coś sensownego danego dnia czy może tylko tosty z serem u mnie w domu zawsze mama gotowała, ojciec nie robi w domu nic, jak rodzice ostatnio do mnie przyjechali to nie mogłam na to patrzeć, niby oboje na urlopie, a ona skacze dookoła niego, on wielki pan i władca. w życiu nie chciałabym takiego związku. co do przygotowywania jedzenia na wyjazd - z TŻem nie oszczędzamy na jedzeniu więc na pewno byśmy czegoś takiego nie zrobili, bo szkoda by nam było naszego czasu i zachodu.
__________________
'zapytaj się siebie, czy chcesz mieć "poważaną" pracę, czy być szczęśliwa' http://www.youtube.com/watch?v=h7NEQT3tQu8 soy orgullosa de vivir en ese lugar unico, en CANARIAS <3 mi vida en cholas czyli moje życie na Wyspach Kanaryjskich - 12 dni w Kostaryce Edytowane przez baby montana Czas edycji: 2013-06-12 o 14:30 |
|
2013-06-12, 14:35 | #17 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
A co do alkoholika, to polecam ogólnie czytanie ze zrozumieniem Wyjaśniam: chodziło o wypowiedzi na temat iny niż pytanie autorki wątku. W wątku o alkoholiku nikt nie odpowiedział na pytanie autorki, tylko wszyscy komentowali jej życiowe wybory, i było git. W wątku o obiadkach dla misia miejsce było tylko na przepisy na obiadki dla misia. Sugestia, żeby misio sam ugotował, była już nie na miejscu i nie ma temat. Jakkolwiek przyznaje, że skala problemu jest inna. Edytowane przez cranberry juice Czas edycji: 2013-06-12 o 14:38 |
|
2013-06-12, 14:39 | #18 |
Przyjaciółka KWC
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 16 370
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Czytanie ze zrozumieniem jest Twoją na tyle słabą stroną, że nie powinnas pouczac o nim innych, co zresztą widać w tejże samej wypowiedzi.
__________________
nie musimy się katować
nienormalną sytuacją nauczymy się kochać przestaniemy się bać życie stanie się muzyką i stanie się to co ma się stać |
2013-06-12, 14:40 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
tak, robię tż kanapki do pracy i wbrew pozorom korona mi z głowy nie spada - taki mamy poranny podział zajęć - on się przygotowuje do pracy i ścieli łóżko, ja robię kanapki i ziewam
pracuję w domu, więc przynajmniej dla mnie, naturalne jest, że robię obiad, absolutnie nie przeszkadza mi to w obowiązkach zawodowych, a poza tym - lubię i umiem gotować nie odkurzam i nie myję okien, bo tż robi to lepiej, zmywa ten, kto ma większą ochotę, pierze pralka, którą zwykle włącza tż, prasuję ja, bo wiem, że on tego nienawidzi, więc nie robię problemu nigdy w życiu nie zrobię nam śniadania w niedzielę ani w wolny dzień, bo mi się zwyczajnie nie chce i tż doskonale o tym wie, więc sam robi śniadanie |
2013-06-12, 14:45 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Mój mąż nie ma problemu z ogarnięciem gotowania, prania, przebierania dziecka etc. Jak była sytuacja, że on jechał za granicę a ja zostawałam w kraju, to nie gotowałam mu jedzenia na 4 miesiące. Na mieszkaniu pracowniczym był z kuzynami, więc jedzenie robili wspólnie. Jakby był sam, to pewnie jadałby u Turka czy robił sobie jakieś proste obiady na kilka dni. Gotowanie rzeczy na zapas ma ten minus, że bagaż jest ciężki i człowiek się stresuje, czy czasem nic się nie zepsuje w drodze.
Póki co mamy układ on - praca, ja - dom. Pomaga mi przy większych zakupach, przy dziecku etc. Wszystko jest kwestią ustaleń. Na szczęście mój mąż nie jest z tych, którzy uważają, że baby do garów i stara się pomagać. Natomiast w moim rodzinnym domu tato robił zazwyczaj jajecznicę na sobotnie śniadanie i czasem leczo . Resztę robiła mama, ale to raczej nie z lenistwa całej reszty, tylko ona ma podejście "jak ja zrobię, to będzie cacy idealnie i nikt inny nie może mi przeszkadzać". Nawet, jak człowiek sam posprzątał całe mieszkanie, to ona potrafiła znaleźć niedociągnięcie i mówić, że syf . |
2013-06-12, 14:45 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
|
|
2013-06-12, 14:46 | #22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Link do wątku o którym mowa:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=698206 Szkoda gadać... |
2013-06-12, 14:52 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Mój mąż jest z domu, gdzie gotowały i zajmowały się domem mama (czynna zawodowo) i babcia, stąd nie do końca umie on sprzątać, ogarniać wokół siebie, gotować. To się zmienia, bo ja wychodzę z założenia, że Bozia dwie rączki dała i on też brud w domu produkuje, więc nie ustępuję Jak jeszcze tylko studiowałam i nie pracowałam, to owszem, miałam czas i przeważnie ja sprzątałam, gotowałam, ale teraz oboje wracamy o tej samej porze i obiady robimy na zmianę. Mąż umie zrobić jakieś penne, frittatę, mięso przyprawić i usmażyć/ugrillować, to naprawdę nie jest wielka filozofia, a jak ma wenę i chęci i znajdzie jakiś przepis, to próbuje i innych rzeczy (z różnym skutkiem, raz się zabrał za robienie kofty indyjskiej... ). Trochę go że tak powiem "wychowałam", ale to wynika z mojego podejścia i doświadczen - mój tata sam sobie codziennie prasuje koszule do pracy, umie przyszyć guziki, w domu przy sprzątaniu każdy miał swoje obowiązki, mój brat też miał wpajane, że nic w domu samo się nie robi. Kwestia dogadania się w związku, jak obie strony widzą podział obowiązków lub zwalanie ich na jedną osobę, jeśli dziewczyna chce nadskakiwać facetowi, to naprawdę mnie to nie przeszkadza
__________________
|
2013-06-12, 14:53 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
U mnie w domu, zawsze byla zasada ktory rodzicow wrocil pierwszy do domu, robil obiad, a ten co wracal drugi sprzatal po obiedzie. Gdy ja juz potrafilam gotowac i wracalam pierwsza, robilam to ja, toz kobieta tez pracuje, to nie kiedys, ze facet zajmowal sie gospodarka a kobieta domem. Jesli ja pracowalam do pozna to moj Tz gdy wrocilby do domu, przymieralby glodem do momentu az wroce i mu ugotuje ;d. U mojego Tz to jego mama tylko gotowala i zajmowala sie domem, on chyba myslal, ze z nami tez tak bedzie, ale gdy przyjezdzal do mnie, zobaczyl, ze da sie inaczej i bardziej to dziala, niz czekanie na obiadek. Gdy wyjechal do Anglii nie robilam mu obiadkow, sam nauczyl sie gotowac, prac, sprzatac, moze z roznymi efektami, bo kilka koszulek, trzeba bylo wyrzucic, spalil dwa garnki, ale sie nauczyl. Facet to taka sama osoba jak my, wiec czemu mamy nad nim skakac, to nie dziecko, nie rozumiem, kobiet, ktore twierdza, ze trzeba podac dla faceta obiadek pod nos, bo biedak tylko bedzie umial sobie zrobic zupke chinska, same ich przyzwyczaily, ze maja wszystko podane.
|
2013-06-12, 14:57 | #25 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
Cytat:
Gotujemy na zmianę, druga osoba zmywa po obiedzie Co można z tym zrobić? Po prostu wychowywać odpowiednio dzieci, żeby umiały ogarnąć swoje życie. Cytat:
Zależy od powodów. Nie chce mu się? To mu się zachce (albo wypad ). Nie umie? Jest internet. Nie wzięłabym na siebie całego gotowania. |
|||
2013-06-12, 15:02 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Wzorce wyniesione z domu często okazują się trudne do zwalczenia w dorosłym życiu, w związku z czym pomimo rozumienia na poziomie logicznym, że nie ma czegoś takiego jak "obowiązki kobiety", są jedynie obowiązki wspólnie ustalone, wciąż u wielu osób na poziomie podświadomym pojawia się taki motyw, że to "naturalne" by kobieta stała przy garach i usługiwała facetowi. Niektóre kobiety mają to tak wbite do głów przez wieloletnią indoktrynację, że wręcz odczuwają dumę ze spełniania się w roli służącej.
Osobiście gotować nie potrafię i nie mam zamiaru się tej sztuki nauczyć W sumie tylko jeden taki przypadek sobie przypominam, kiedy zrobiłam byłemu chłopakowi kanapki na drogę. Ale to była wyjątkowa sytuacja, miał mało czasu, a dużo rzeczy do zrobienia. Na codzień to by nie przeszło.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
2013-06-12, 15:17 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Rotfl. Mój facet wyjeżdża.
Do głowy by mi nie przyszło żeby mu żarcie robić w słoikach. Dafuq ---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ---------- A u nas podział jest taki że on w większej części gotuje - zasada jest taka, kto wróci szybciej do domu robi obiad. Niestety ja wracam szybciej tylko w... poniedziałki (w tym semestrze) ale to nie znaczy że wychodziłam na późniejszą godzinę, bo mam dalej do szkoły i pracy i codziennie o 6 wstawałam ;-p chyba by mnie musiało grubo pochlastać żebym wstając o 6 rano i wracając o 19 jeszcze mu kotlety smażyła. On ma pracę 8-16 i to 10 minut od domu, więc daaa, to chyba jasne że gotuje. W sumie jakby nie chciał to nie musi, też mogę sama dla siebie przygotowywać prawda?;p Inne obowiązki: on wyrzuca śmieci, ja robię pranie bo to lubię. Nie prasuje nikt bo nie uznajemy tej czynności ja robię częściej zakupy. Nie widzę problemu, jakoś z tym żyjemy |
2013-06-12, 15:17 | #28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 560
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
tutaj jest link do rzeczonego wątku w którym zdanie craberry nie znalazła poparcia dla swoich teorii i postanowiła stworzyć swój własny, oparty na swoim nakierunkowanym już opisie... |
|
2013-06-12, 15:20 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Aaa i tak, dzisiaj wróciłam szybciej do domu.
Właśnie odgrzewam na patelni gołąbki ze słoika, Łowicz które kupiłam na obiad. Nienawidzę gotować i prędzej bym 3 dni nie jadła niż sama miała te gołąbki robić ;-p ---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ---------- Ale w sumie jak kobieta tak czy siak siedzi w domu to wydaje mi się dziwne jeśli nie gotuje ;p jakby mi się wybitnie nudziło to może bym mu nagotowała na 2 miesiące, zależy chyba jaką kto ma sytuacje: czy są małe dzieci, czy jest praca, czy jest uczelnia, może jest wszystko na raz, a może żadne z powyższych. Trudno mówić o cudzej sytuacji gdy własna jest inna. |
2013-06-12, 15:30 | #30 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 560
|
Dot.: Rola kobiety: gotowanie, prasowanie, pranie…
Cytat:
---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- Cytat:
|
||
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:16.