praca na czarno

[taka Ona 20]

witam
od ponad 3 miesięcy pracuje na czarno jako barmanka,mam 21 lat,ciężko u mnie w mieście znaleść prace nawet na głupich ulotkach,tym bardziej jak nie ma się znajomości,a wiec tak pracodawca najpierw uzgodnił ze mną,że będę tam pracować 4 dni w tygodni,pózniej musiałam niestety pracować 7 dni w tygoniu,i dostawałam 40 zł,czasmi siedziałam po 9 godzin nie miałam płaconej godzinówki dopiero nie dawno to się zmieniło i pracodawca dał mi stawke godzinną,znalazłam sobie koleżanke która przychodzi tam na pracować na 2 dni,ale pojawił się następny problem jestem chora a koleżanka nie może przyjść do pracy,powinnam powiadomomić pracodawce prawda?czy może poprosić inną koleżanke która tam kiedyś pracowała żeby chociarz na 2 dni tam przyszła? jak sądzicie jakie ja mam wogóle prawo?bo to pierwszy raz jak pracuje na czarno,powiedziano mi ostatnio jeszcze tak,że musze siedzieć do ostatniego klijenta,zaczynam prace od 16 a kończe o 23 teoretycznie,a jak już zaczynam nadgodziny to mam płacone tak samo jak za godzinną moją stawke,to jest mały pub i nie mają z niego małe zyski,ale czy to musi odbojać się na mnie?

[paula78]

Nie masz żadnych praw a powiadomic zwyczajnie wypada i ew. zaproponowac zastepstwo.

[jodame]

Napisane przez taka Ona 20

a jak już zaczynam nadgodziny to mam płacone tak samo jak za godzinną moją stawke,to jest mały pub i nie mają z niego małe zyski,ale czy to musi odbojać się na mnie?

to jest mały pub i mają małe zyski czy mały pub ale mają wysokie zyski?

Jak wyżej -nie masz żadnych praw.Niestety.
Powiadomić wypada (mogłabyś po czymś takim nie mieć już nie tylko praw, ale i pracy..). zastępstwo też możesz zaproponować, zwłaszcza jeśli koleżanka tam pracowała.
Najlepiej chyba porozmawiać z szefem/-ową jak najlepiej załatwić takie sprawy (każdy może się rozchorować). Wtedy nie będziesz miała dylematu.
A na wysokość płacy nie masz za bardzo wpływu ;] powinnaś cieszyć się, że masz pracę.. Ale rozumiem, że to mało ;/
Szukaj czegoś innego.
A nie ma szans, że zatrudnią Cię na stałe? Kogoś w końcu muszą mieć na stałe..legalnie.

[taka Ona 20]

Napisane przez jodame

to jest mały pub i mają małe zyski czy mały pub ale mają wysokie zyski?

Jak wyżej -nie masz żadnych praw.Niestety.
Powiadomić wypada (mogłabyś po czymś takim nie mieć już nie tylko praw, ale i pracy..). zastępstwo też możesz zaproponować, zwłaszcza jeśli koleżanka tam pracowała.
Najlepiej chyba porozmawiać z szefem/-ową jak najlepiej załatwić takie sprawy (każdy może się rozchorować). Wtedy nie będziesz miała dylematu.
A na wysokość płacy nie masz za bardzo wpływu ;] powinnaś cieszyć się, że masz pracę.. Ale rozumiem, że to mało ;/
Szukaj czegoś innego.
A nie ma szans, że zatrudnią Cię na stałe? Kogoś w końcu muszą mieć na stałe..legalnie.

pracuję tam prawie 3 miesiące a od 2 miesięcy obiecywali mi umowę,ale chyba się jej nie doczekam

[jodame]

No to niestety niewiele możesz zdziałać ;/
Pewnie gdybyś odeszła bez trudu znaleźliby kogoś na Twoje miejsce ;/
Szukaj czegoś innego, rozglądaj się... może akurat coś się trafi.

[Wenila]

wiem że o pracę ciężko ale jak oni w kulki lecą to czemu masz robić coś bo tylko wypada. Za taką marną kasę to ja stawiałabym warunki, wiec niech sobie sami szukają zastępstwa

[jodame]

Napisane przez Wenila

wiem że o pracę ciężko ale jak oni w kulki lecą to czemu masz robić coś bo tylko wypada. Za taką marną kasę to ja stawiałabym warunki, wiec niech sobie sami szukają zastępstwa

Wypada nie wypada..to kwestia kultury osobistej i wychowania.
Jeśli jest się dobrze wychowanym to w stosunku do wszystkich, a nie tylko do tych, którzy są mili dla nas (nie jest to jednoznaczne z pozwalaniem na włażenie sobie na głowę).

Co do zastępstwa, to pewnie nie mieliby problemu ze znalezieniem zastępstwa... na zawsze.