Nauka sikania na nocnik - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-21, 08:48   #1
Airfix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków / Kielce
Wiadomości: 34
GG do Airfix
Unhappy

Nauka sikania na nocnik


Witam drogie mamy. Od tygodnia ucze mojego 19 miesiecznego synka sikać do nocniczka Jednak Aankowi coraz gorzej idzie z tym nocnikiem, woli sikac na dywan niz do niego, jak juz sika to wstrzymuje, ze zdarzylby isc na nocnik , ale nie, idzie w strone nocnika i zajmuje sie za chwile czyms innym i sika dalej gdzie popadnie, on nawet na nocnik nie zdarzy usiac ( jak juz mu sie przypomni ze moze by tak siadł ) bo jeszcze tylka nie posadzi a juz wstaje bo znalazl jakis okruch na dywanie,a to plame na scianie, a to cos musi zrobic innego.Wczoraj posikiwal 3 razy, sadzalam go na nocnik to sie darl i wyrywal , a nasikałby jakbym go przytrzymala,bo zaraz poszedl do przedpokoju bo nie mogl siedziec na tym nocniku bo odkurzacz mu sie przypomnial, wiec poszedl tak i wysikal tyle ze moglby napełnic nocnik do pełna.Albo jak sika po dywanie to łapie w rece,ale wysika sie i idzie dalej, czasem idzie po recznik do kuchni i wyciera dywan.Nie przeszkadza mu to ze mu sie leje po nogach, wkladalam mu majtki ale wtedy to tymbardziej mu nie przeszkadza ze sa mokre ( robi sie cieplutko milutko ). jak ma pampersa to siada na nocnik i powie- sii i wstaje i idzie dalej, to czyli on rozumie ze tam sie sii robi, ale on chyba za mały jest bo on nie kojarzy tego ze jak sika to to jest sii i ze to sie do nocnika robi, noi ten brak uwagi, wszystko go rozprasza,zapomina idac o tym co mial zrobic. Podoba mu sie tylko ze jak nasikal te 2 razy ze idzie do kibla i robi papa siku. Nie mam juz pomysłu drogie mamy na niego, nie skutkują prośby, groźby, tłumaczenia, wszystko ma po prostu gdzieś.Jak ja chce go posadzić na nocnik to krzyczy w niebogłosy, wrzeszczy, tragedia, a wstanie i idzie sikać na dywan. Wypróbowałam już multum rad jakis znalazłm na forum, nic nie skutkuje. Mamy chwaliły sobie nacniczki Fisher Price ale mnie nie stać na taki nie przelewa mi się ( może któras mama ma taki do oddania lub odsprzedania ? ) mały sika do takiego zwykłego jaki dostał o wc niechce słyszec, zapiera sie rekami i nogami. Mamy poradźcie coś, bo naprawde nie moge sobie pozwolić na sikanie 10 razy dziennie po dywanie i kanapach kto to przerobił to wie jak to później pachnie. A ja nie mam na wymianę wyposażenia mieszkania

Edytowane przez Airfix
Czas edycji: 2010-07-21 o 08:50
Airfix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 10:33   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Nauka sikania na nocnik

A nie uważasz , ze 1,5 roczne dziecko to jeszcze za wczesnie na nocnik i maly zwyczajnie nie panuje nad zwieraczami ?
Bo wdg. mnie tu jest problem i dałabym mu spokoj na co najnmniej pol roku.
I nie słuchaj teściowej czy innej kobiety ,że juz czas itd.kazde dziecko ma swoj czas i nie spotkalam poradnika ktory zalecalaby nocnikowanie ponizej 2 roku życia.



Nocnik wdg. mnie ma byc nocnikiem a nie zabawką ,pozytywka czy cudem na kiju, .
Uczyc nalezy równoczesnie nocnika i sedes-kup nakładke dla dzieci na sedes.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 11:03   #3
diablica26_26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 135
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Airfix mam dokładnie ten sam problem. Próbowałam nauczyć synka (20 m-cy) robić na nocnik, ale on woli na podłogę. Mokre majtki i skarpetki nie były dla niego żadnym problemem. Stwierdziłam, że zamiast fundować mu groźby i krzyki( moja cierpliwość się kończyła) spróbuję za jakiś czas.

Może Ty też odłóż naukę na później?
diablica26_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 11:10   #4
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Tak ci powiem że najlepszy jest najtańszy nocnik, ja kupiłam dziecku za 35 zł taki ala kibelek z klapką i nie zbyt lubi siadać na niego, natomiast u babci ma taki zwykły za niecałe 10 zł i o wiele bardziej jest nim zainteresowany , mój synek ma niecały roczek i podchodzi do nocniczka i pokazuje yyy i go sadzamy i robi siusiu do niego jak chce wstać to zagląda do niego i się cieszy jak nasiusia, a my wtedy bijemy brawo i go chwalimy. Mnie moja mama wysadzała jak miałam ponad pół roczku czyli jak już sama siedziałam i w ten sposób też szybko zaczęłam na nocnik siadać ale nie wiem kiedy dokładnie to już było opanowane. Nie wiem ćwicz z dzieckiem i nie podchodź do tego z nerwami bo dziecko to wyczuwa i może się znechęcić. Od mojego szwagra córka zaczęła wołać siusiu i siadać na nocnik jak miała 2,5 roczku . Nie warto wydawać fortuny na cudaczne nocniki takie moje zdanie .
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:12   #5
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Nauka sikania na nocnik

No włąśnie, ja swoja córkę oduczyłam sikać do pieluchy, gdy miała 2,5 roku. I poszło w 1 dzień. Powiedziałam jej, ze nie kupiłam pieluch i w żadnym sklepie nie ma , postawiłam nocnik i powiedziałam, że tu sie teraz sika i robi kupę. Nie mogła chodzić nago. Zlała sie dwa razy, nei pzrebierałam jej od razu, połaziła taka nmokra z 15 minut, pzreszkadzało jej, wiecej nie zrobiła w majty, anwet w nocy (chyba że pzreziebiona).

Uważam, ze 1,5 roku to za mało na pozegnanie z pielucha.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2010-07-21 o 12:13
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:33   #6
Airfix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków / Kielce
Wiadomości: 34
GG do Airfix
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Dziękuje ślicznie za odpowiedzi tak siedząc i myśląc nad tym co napisałyście - " że może za wcześnie", dochodzę do sprzecznych wniosków:
1. Za wcześnie - bo jednak nie może sie nauczyć sikać do tego nocnika,wszędzie sika, nie wie że "to" jest właśnie to siku o które mama prosi żeby robił do nocnika
2.Już pora na nocnik - ściąga sam pieluchę jak chce siku ( czasem tylko odchyla bok koło nóżek - efekt-zasikane łóżko ), woła jak już zrobi w tą pieluchę, umie powstrzymać się i to nawet na parę minut-dlatego uważam że zdążyłby usiąść na ten nocnik, ale nie, on siada na chwilę mówi - sii , wstaje i idzie do swoich spraw i oczywiście sika dalej gdzie popadnie,jak tylko zaczyna robić kupkę od razu chce na nocnik i to mu się udaje zrobić.

Jak już uda mu sie zrobić tą kupkę to strasznie krzyczy jakby to było coś strasznego. Jak zaczyna już sikać do nocniczka to to samo, wstaje jak poparzony i płacz, krzyk i trzyma ,żeby pujść dalej i w końcu sie zsikać.

W tą nakładkę na sedes zainwestuję jeszcze. Zobaczymy.
( Ja ponoć miałam rok jak sikałam do nocniczka, ale wtedy to inne czasy były, pielucha tetrowa w tyłek było mokro, więc pewnie dlatego dzieci się wtedy szybciej uczyły, a teraz wygody- niestety )

Więc już sama niewiem
Airfix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:34   #7
marlena_m
Rozeznanie
 
Avatar marlena_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 556
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Spokojnie, synek ma jeszcze czas!!! Szkoda Ciebie i Dziecka !
Mój ma 22 m-ce, próbowałam przez 3 dni. Na 3 dzień jak zobaczył nocnik , wyciągnął rączkę i krzyczał "nie,nie" Schowałam nocnik w ciągu sekundy. Nie mam zamiaru fundować mu "nocnikowego koszmarku" i sobie też . Za jakiś czas spróbuję znowu.
I nie przejmuję się jak inne Mamy,Babcie itp. mówią "jak mój był w jego wieku to już sam wolał" itp. Widocznie mój Geniusz potrzebuje więcej czasu !!!
pozdrawiam

Edytowane przez marlena_m
Czas edycji: 2010-07-21 o 12:35
marlena_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-21, 12:51   #8
Airfix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków / Kielce
Wiadomości: 34
GG do Airfix
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Też tak właśnie myślę, szkoda dziecka, szkoda mnie, po prostu wysiadam psychicznie, mało tego z nim nie jest jedyny problem - nocnik, dochodzą inne przeróżne histerie, wrzaski takie że okna muszę zamykać w domu :/bo np.on nie zejdzie z jednego wzorka na dywanie na drugi - tak sobie umyśli i potrafi stać tak nieruchomo i wrzeszczeć, a ja muszę wszystko zostawić i przenieś go 2 cm dalej :/ i inne jego wymysły jeszcze dochodzą.Więc chyba odpuszczę ten nocnikowy horror
Airfix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 14:27   #9
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Wiesz to ,że on wie ,że to siku i trzeba do nocnika to ok ,pytanie czy potrafi świadomie panowac nad zwieraczami ,wdg. mnie nie bo to za wcześnie.

Daj mu czas ,nocnik niech sobie stoi ale nie naciskaj ,za 6-9 miesięcy zaskoczy i będzie dobrze.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 20:09   #10
marlena_m
Rozeznanie
 
Avatar marlena_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 556
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Cytat:
Napisane przez Airfix Pokaż wiadomość
Też tak właśnie myślę, szkoda dziecka, szkoda mnie, po prostu wysiadam psychicznie, mało tego z nim nie jest jedyny problem - nocnik, dochodzą inne przeróżne histerie, wrzaski takie że okna muszę zamykać w domu :/bo np.on nie zejdzie z jednego wzorka na dywanie na drugi - tak sobie umyśli i potrafi stać tak nieruchomo i wrzeszczeć, a ja muszę wszystko zostawić i przenieś go 2 cm dalej :/ i inne jego wymysły jeszcze dochodzą.Więc chyba odpuszczę ten nocnikowy horror
Airfix to odpuście sobie dla dobra Waszego wspólnego. Też mam dość charakterne dziecko
marlena_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 20:42   #11
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Airfix, niektóre dzieci są po prostu fizycznie gotowe, a nie są gotowe psychicznie. Nie mozesz sadzać dziecka na siłę na nocnik, bo dzieciaczek naprawdę nabawi Ci się nerwicy - są takie dzieci, które potem w ogóle boją się siusiać, albo wstrzymują kupkę kilka dni i mają potem problemy zdrowotne. Nie przyspieszaj na siłę niczego! Mój synek jak zaczął raczkować, to strasznie się awanturował, bo jeszcze nie widział, jak podnieść pupę, więc jak mu wyszło przypadkiem, to się strasznie wściekał, ze nie zawsze. To jak u Ciebie - jeżeli raz mu się udało przypadkiem, to nie znaczy to, że mu się uda stale. Chwal go jak najwięcej, ale nie stosuj takiej presji! Ja też mam bardzo charakterne dziecko - mój synek jak miał 2 lata, dopiero skończył się awanturować, bo poprzednio kategorycznie chciał chodzić z kupą w pieluszce albo zasiusiany po uszy i za nic w świecie nie dawał sobie zmienić pieluchy! Teraz ma 2,5 roczku i ładnie zmieniamy pieluszki ale na nocnik za nic na świecie nie usiądzie gołą pupą. W spodniach nawet chwilkę posiedzi, ale goły absolutnie! Zresztą, co chyba będzie też bardzo trudne do zmiany, moje dziecko nie robi kupy o stałych porach i robi ją zawsze na stojąco jak mam go więc posadzić na nocnik, jeżeli on tylko na stojąco? Nie zmuszam więc do niczego, po prostu co jakiś czas sprawdzam, czy coś się zmiania w jego podejściu ale dokładnie tak samo robiłam z obcinaniem włosków czy paznokci - teraz nie mam żadnych problemów, mogę robić przy nim wszystko. Po prostu każde dziecko dojrzewa w swoim tempie, są nawet dzieci które rezygnują z pieluchy grubo po 3 roku życia. Kiedyś załapie, nie martw się, widziałaś kiedyś 18-latka z pieluchą? No właśnie Uważam, że szkoda szarpać sobie nerwów, a przede wszystkim dzieciaczkowi - jak mawia nasza pani doktor, macierzyństwo ma być radością, a nie sado-masochizmem


Airfix, masz w domu typowego dwulatka znów posłużę się cytatem z wypowiedzi naszej przesympatycznej pediatry - a czego Pani oczekuje od dwulatka? ma Pani zdrowiuteńkie, doskonale rozwijające się dziecko i naprawdę proszę nie doszukiwać się problemów tam, gdzie ich nie ma tak więc Airfix, po prostu spokój, spokój i tylko spokój ja wiem, że to jest cholernie irytujące, u naszego małego to trwało miesiącami, ale to naprawdę w końcu mija! nasz synek też potrafił stanąć przed zamkniętymi drzwiami i awanturować się, żeby mu otworzyć, a potem ryczał, ze są otwarte, po czym wpadał w furię nikt nie wiedział dlaczego Takich przykładów mogłabym Ci podać dziesiątki - to niestety naprawdę normalne, typowe zachowanie dwulatka. On NIE JEST NIEGRZECZNY - on po prostu nie umie jeszcze panować nad swoimi emocjami, nie mówi, nie wie, co czuje, a czuje wszystko naraz i dlatego tak się zachowuje. Dziecko uczy się nazywać emocje i nad nimi panować dopiero po 3 roku życia. A te sceny z wzorkami, o których pisałaś, to typowe tzw. zachowania kompulsywne np. dzieci potem wschodzą co drugi schodek albo muszą zawsze tą samą nogą czy mają jakieś inne tego typu dziwactwo. Nie martw się, to po prostu trzeba przeczekać, łykać krople na uspokojenie i przeczekać
Teraz generalnie jest "grzeczny", że tak powiem, tzn. sprawdza moc słowa "nie", ale jakoś da się z nim pertraktować i wytłumaczyć i wyegzekwować określone zachowanie, mimo, że jeszcze nie mówi. Ale np. mimo tego, że zachowanie bardzo już mu się poprawiło, to stale mamy awantury przy wchodzeniu do domu - potrafi byc grzeczny cały czas, ale nie wejdzie do domu i już może być cały dzień na dworze, padać na twarz ze zmęczenia, ale nie wejdzie i nic do niego nie dociera, ani żadna zachęta w postaci jakiejś atrakcji, no nic, po prostu nic! nigdy nie wiem, czy łaskawie wejdzie, czy będę go musiała wnosić wierzgającego ale to już właściwie jedyne zachowanie, które nam zostało z kilkudziesięciu awantur dziennie, które "o nic" potrafiło robić moje dziecko, im więcej rozumie, tym jest lepiej. Mam nadzieję, że niedługo będzie coś więcej mówił, to będzie jeszcze lepiej jak widzisz, Airfix, nie jesteś sama i dziewczyny naprawdę dobrze Ci radzą, żeby odpuścić ja też słuchałam najpierw wszystkich rad i za mocno się przejmowałam, a teraz słucham tylko siebie i oboje z dzieckiem znacznie lepiej na tym wychodzimy "rad" teściowej słuchaj jednym uchem, a wypuszczaj drugim, bo osiwiejesz, moja własna mama też głupoty opowiada, nie ma bladego pojęcia na temat naszego dziecka, akurat to przy niej mały zachowuje się gorzej, jak normalnie jest grzeczny, ale też ma dla mnie milion "dobrych rad" i to oczywiście wszystko moja wina, szkoda gadać. Nie słuchac i koniec! Wiesz, ja miałam taki problem z małym też, że w ogóle nie chciał nam spać w swoim łóżeczku - kładłam go tam z powrotem z uporem maniaka, finał był taki, że dziecko nie spało 6 tygodni! a ja razem z nim - wmawiałam sobie, że to dla jego dobra itd., a oboje z mężem nie mieliśmy nic przeciwko temu, zeby spał z nami, po prostu "wszyscy mówią, że dziecko ma spać w swoim łóżeczku". Mój synek się budził co noc z potwornym płaczem co 15-20 min, a ja siedziałam przy nim i trzymałam go za rączkę, horror! Po 6 tygodniach myślałam, że pęknie mi kręgosłup i umrę z niewyspania. Jak pogadałam ze znajomymi, to prawie wszyscy śpią z dziećmi, nasza pediatra mi powiedziała, żeby nie robić z tego tragedii, bo potem będzie miał taki okres, ze sam będzie chciał być bardziej samodzielny, a teraz dziecko się chce po prostu przytulić i koniec. Ostatecznie się uspokoiłam, kiedy moja dentystka mi powiedziała, ze ona z mężem śpi razem z dwójką swoich dzieci i nie widzą problemu po tym wszystkim też wzięłam z powrotem małego do nas, jak przychodził i skończyły się rozpaczliwe nocne płacze, skończyłam go odprowadzać z uporem maniaka do jego łóżeczka, które stało pół metra od naszego. I po co nam to wszystko było???? Kiedyś biegłam do niego już 15 minut po tym, jak zasnął, teraz mamy cały wieczór dla siebie, dziecko śpi jak zabite, tylko że w naszym łóżku, jak czasem się obudzi, to idę do niego, przytulę i śpi dalej, jak mały smok Tak sobie myślę nieraz, że jakbyśmy kiedyś poszli spać w drugim pokoju, to pewnie by się dopiero rano zorientował Wniosek - słuchać siebie, a nie mamy/teściowej/babci i wszystkich innych "mądrych". To jest Twoje dziecko i Ty wiesz najlepiej, co dla niego jest dobre. Kropka Jedne dzieci robią siusiu na nocnik po 1 urodzinach, inne po 3, jedne mówią, jak mają półtora roczku, a inne nie mówią, jak mają 2,5, jedne śpią same i jest wszystko w porządku, a inne są wrażliwsze, i po prostu potrzebują się w nocy przytulić. Ciesz się jego małymi rączkami na Twojej szyi i nie zadręczaj głupotami bo to, czy będzie siusiał na nocnik miesiąc wcześniej czy miesiąc później jest kompletnie nieistotne

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2010-07-21 o 22:13
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-21, 21:08   #12
oliwia300
Rozeznanie
 
Avatar oliwia300
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 523
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Ja mam podobnie z Toska, ale do niczego jej niezmuszam. W dzien chodzi w majtkach jak jej sie wydaje,ze chce wola siisii i sama sciaga majtki, siada na nocnik i ..... nic a po 3 minutach jest OO mokra podloga! Ja robi kupke w majtki to przychodzi tylem do mnie i mowi poo poo - chodzi do angielskigo przedszkola - sama wyciera tylek chusteczkami,ale nocnik to narazie zabawa na minutke! Wie, gdzie stoi, ja jej nie zmuszam! Jak widze,ze chce sie rozebrac i usiasc to jej pomagam. Przyjdzie na nich czas!
__________________
To dla Nich te starania
oliwia300 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 21:22   #13
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Nauka sikania na nocnik

https://wizaz.pl/forum/search.php?searchid=23907250

wyniki dla wszytskich watkow, nawet zbiorczych o nocnikach
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 08:01   #14
Airfix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków / Kielce
Wiadomości: 34
GG do Airfix
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość
Airfix, niektóre dzieci są po prostu fizycznie gotowe, a nie są gotowe psychicznie. Nie mozesz sadzać dziecka na siłę na nocnik, bo dzieciaczek naprawdę nabawi Ci się nerwicy - są takie dzieci, które potem w ogóle boją się siusiać, albo wstrzymują kupkę kilka dni i mają potem problemy zdrowotne. Nie przyspieszaj na siłę niczego! Mój synek jak zaczął raczkować, to strasznie się awanturował, bo jeszcze nie widział, jak podnieść pupę, więc jak mu wyszło przypadkiem, to się strasznie wściekał, ze nie zawsze. To jak u Ciebie - jeżeli raz mu się udało przypadkiem, to nie znaczy to, że mu się uda stale. Chwal go jak najwięcej, ale nie stosuj takiej presji! Ja też mam bardzo charakterne dziecko - mój synek jak miał 2 lata, dopiero skończył się awanturować, bo poprzednio kategorycznie chciał chodzić z kupą w pieluszce albo zasiusiany po uszy i za nic w świecie nie dawał sobie zmienić pieluchy! Teraz ma 2,5 roczku i ładnie zmieniamy pieluszki ale na nocnik za nic na świecie nie usiądzie gołą pupą. W spodniach nawet chwilkę posiedzi, ale goły absolutnie! Zresztą, co chyba będzie też bardzo trudne do zmiany, moje dziecko nie robi kupy o stałych porach i robi ją zawsze na stojąco jak mam go więc posadzić na nocnik, jeżeli on tylko na stojąco? Nie zmuszam więc do niczego, po prostu co jakiś czas sprawdzam, czy coś się zmiania w jego podejściu ale dokładnie tak samo robiłam z obcinaniem włosków czy paznokci - teraz nie mam żadnych problemów, mogę robić przy nim wszystko. Po prostu każde dziecko dojrzewa w swoim tempie, są nawet dzieci które rezygnują z pieluchy grubo po 3 roku życia. Kiedyś załapie, nie martw się, widziałaś kiedyś 18-latka z pieluchą? No właśnie Uważam, że szkoda szarpać sobie nerwów, a przede wszystkim dzieciaczkowi - jak mawia nasza pani doktor, macierzyństwo ma być radością, a nie sado-masochizmem


Airfix, masz w domu typowego dwulatka znów posłużę się cytatem z wypowiedzi naszej przesympatycznej pediatry - a czego Pani oczekuje od dwulatka? ma Pani zdrowiuteńkie, doskonale rozwijające się dziecko i naprawdę proszę nie doszukiwać się problemów tam, gdzie ich nie ma tak więc Airfix, po prostu spokój, spokój i tylko spokój ja wiem, że to jest cholernie irytujące, u naszego małego to trwało miesiącami, ale to naprawdę w końcu mija! nasz synek też potrafił stanąć przed zamkniętymi drzwiami i awanturować się, żeby mu otworzyć, a potem ryczał, ze są otwarte, po czym wpadał w furię nikt nie wiedział dlaczego Takich przykładów mogłabym Ci podać dziesiątki - to niestety naprawdę normalne, typowe zachowanie dwulatka. On NIE JEST NIEGRZECZNY - on po prostu nie umie jeszcze panować nad swoimi emocjami, nie mówi, nie wie, co czuje, a czuje wszystko naraz i dlatego tak się zachowuje. Dziecko uczy się nazywać emocje i nad nimi panować dopiero po 3 roku życia. A te sceny z wzorkami, o których pisałaś, to typowe tzw. zachowania kompulsywne np. dzieci potem wschodzą co drugi schodek albo muszą zawsze tą samą nogą czy mają jakieś inne tego typu dziwactwo. Nie martw się, to po prostu trzeba przeczekać, łykać krople na uspokojenie i przeczekać
Teraz generalnie jest "grzeczny", że tak powiem, tzn. sprawdza moc słowa "nie", ale jakoś da się z nim pertraktować i wytłumaczyć i wyegzekwować określone zachowanie, mimo, że jeszcze nie mówi. Ale np. mimo tego, że zachowanie bardzo już mu się poprawiło, to stale mamy awantury przy wchodzeniu do domu - potrafi byc grzeczny cały czas, ale nie wejdzie do domu i już może być cały dzień na dworze, padać na twarz ze zmęczenia, ale nie wejdzie i nic do niego nie dociera, ani żadna zachęta w postaci jakiejś atrakcji, no nic, po prostu nic! nigdy nie wiem, czy łaskawie wejdzie, czy będę go musiała wnosić wierzgającego ale to już właściwie jedyne zachowanie, które nam zostało z kilkudziesięciu awantur dziennie, które "o nic" potrafiło robić moje dziecko, im więcej rozumie, tym jest lepiej. Mam nadzieję, że niedługo będzie coś więcej mówił, to będzie jeszcze lepiej jak widzisz, Airfix, nie jesteś sama i dziewczyny naprawdę dobrze Ci radzą, żeby odpuścić ja też słuchałam najpierw wszystkich rad i za mocno się przejmowałam, a teraz słucham tylko siebie i oboje z dzieckiem znacznie lepiej na tym wychodzimy "rad" teściowej słuchaj jednym uchem, a wypuszczaj drugim, bo osiwiejesz, moja własna mama też głupoty opowiada, nie ma bladego pojęcia na temat naszego dziecka, akurat to przy niej mały zachowuje się gorzej, jak normalnie jest grzeczny, ale też ma dla mnie milion "dobrych rad" i to oczywiście wszystko moja wina, szkoda gadać. Nie słuchac i koniec! Wiesz, ja miałam taki problem z małym też, że w ogóle nie chciał nam spać w swoim łóżeczku - kładłam go tam z powrotem z uporem maniaka, finał był taki, że dziecko nie spało 6 tygodni! a ja razem z nim - wmawiałam sobie, że to dla jego dobra itd., a oboje z mężem nie mieliśmy nic przeciwko temu, zeby spał z nami, po prostu "wszyscy mówią, że dziecko ma spać w swoim łóżeczku". Mój synek się budził co noc z potwornym płaczem co 15-20 min, a ja siedziałam przy nim i trzymałam go za rączkę, horror! Po 6 tygodniach myślałam, że pęknie mi kręgosłup i umrę z niewyspania. Jak pogadałam ze znajomymi, to prawie wszyscy śpią z dziećmi, nasza pediatra mi powiedziała, żeby nie robić z tego tragedii, bo potem będzie miał taki okres, ze sam będzie chciał być bardziej samodzielny, a teraz dziecko się chce po prostu przytulić i koniec. Ostatecznie się uspokoiłam, kiedy moja dentystka mi powiedziała, ze ona z mężem śpi razem z dwójką swoich dzieci i nie widzą problemu po tym wszystkim też wzięłam z powrotem małego do nas, jak przychodził i skończyły się rozpaczliwe nocne płacze, skończyłam go odprowadzać z uporem maniaka do jego łóżeczka, które stało pół metra od naszego. I po co nam to wszystko było???? Kiedyś biegłam do niego już 15 minut po tym, jak zasnął, teraz mamy cały wieczór dla siebie, dziecko śpi jak zabite, tylko że w naszym łóżku, jak czasem się obudzi, to idę do niego, przytulę i śpi dalej, jak mały smok Tak sobie myślę nieraz, że jakbyśmy kiedyś poszli spać w drugim pokoju, to pewnie by się dopiero rano zorientował Wniosek - słuchać siebie, a nie mamy/teściowej/babci i wszystkich innych "mądrych". To jest Twoje dziecko i Ty wiesz najlepiej, co dla niego jest dobre. Kropka Jedne dzieci robią siusiu na nocnik po 1 urodzinach, inne po 3, jedne mówią, jak mają półtora roczku, a inne nie mówią, jak mają 2,5, jedne śpią same i jest wszystko w porządku, a inne są wrażliwsze, i po prostu potrzebują się w nocy przytulić. Ciesz się jego małymi rączkami na Twojej szyi i nie zadręczaj głupotami bo to, czy będzie siusiał na nocnik miesiąc wcześniej czy miesiąc później jest kompletnie nieistotne
Dziękuje WSZYSTKIM mamom za odpowiedzi SzmaragdowyKotek, dziekuję za te wszystkie słowa które napisałaś wyżej. Pomimo tego że mój synek jest bystrym dzieckiem, to jednak odpuszczam tą nauke nocnika, bo właśnie - dziecko musi się rozwijać w swoim tempie, fakt że 18-latek już w pielusze nie chodzi dodaje mi otuchy mamy jeszcze pare latek na tą naukę tak się zabrałam za ten nocnik jakby to jakiś przymus był i już bo ja tak chce, bo moja mama ciagle powtarzała ( a małego babcia ) - ( teściowej niemam, tzn.ja jej nie uważam za teściową,ani za babcie naszego dziecka,nawet dla mnie nie jest matką dla swojego syna- ale to już inna historia,to samo się tyczy dziadka- poprostu trafiłam na "rodzinke z tupetem",nie przeszkadza im to że dziecka nie widują,a mieszkaja 5 km od nas,nie dzwonia NIC. Dziecko widzieli we wrześniu ostatnio:/ ) ... że czemu go nie sadzam na nocnika jak miał 10 miesiecy, rok i dalej i w kółko, i każdy do okoła się chwalił jakie to ma bystre dzieci że już same na nocnik siadają, 8 miesięcy mają i same wołają :/ a teraz jak opowiadam jak Alanek "uczył się" tego nocnika to mówią ( łącznie z moją mamą ) - Nie, przecież to za wcześnie, przyjdzie czas to się nauczy. No ręce opadają.
Co do charakterku to naprawdę myślałam że tylko ja mam takie dziecko - bo oczywiście u znajomych to wszystko ładnie pięknie, dzieci są grzeczne, nie płaczą, nie krzyczą,co sie im powie to robią :/ najgorzej jest tylko w sklepie jak kupuję coś, a on zacznie wrzeszczeć bo np. zobaczył kolejną zabawkę, staram sie nie zwracać uwagi na niego bo wtedy jest jeszcze gorzej, a sprzedawczynie sie patrzą na mnie jakbym niewiem - katowała to dziecko, powinnam isć wziąść i kupić mu to co on chce, bo przeciez on płacze. Tragedia. Na szczęscie ze spaniem nie było problemów od początku tzn do 8 miesiaca kazał sie bujać w łóżeczku bo mieliśmy takie normalne łożeczko drewniane tyle ze z biegunami ( czasem dzień i noc :/ ),a pewnego razu wzioł mi rekę odepchnoł żebym nie bujała, probowałam kilka razy - dalej odsuwał mi ręke, w końcu wyszłam z pokoju, "pośpiewał" sobie w łóżeczku i zasnoł. I od tamtej pory zasypia sam, tylko go kłade i śpi czasem usypia chwilkę a czasem 1,5 godziny potrafi sie bawić ciuchutko żeby zrozumieć bardziej tego mojego łobuza zaczełam czytać książkę Tracy Hogg - Język dwulatka, zobaczymy czy coś przydatnego wyczytam do tej pory jakoś to co przeczytałam nie zrobiło na mnie żadnej rewelacji od poczatku wiem co gdzie rodzce źle robią i jak autorka to zinterpretuje ( hmm..moze dlatego że jestem po pedagogice hmm ),no ale, ksiązka się mi jeszcze nie skończyła, więc wracam do lektury Pozdrawiam cieplutko
Airfix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 13:23   #15
marlena_m
Rozeznanie
 
Avatar marlena_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 556
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Airfix naprawdę nie przejmuj się co inni mówią,wiem,że łatwo tak pisać,ale sama to przeszłam. Kiedyś dość mocno przeżywałam każdy komentarz (nawet obcej osoby,której nigdy już nie spotkam),ale po jakimś czasie stwierdziłam,że szkoda nerwów.
Babcie to już w ogóle są genialne - ich wnuki to zawsze geniusze ale jak słyszę moją Mamę jak opowiada o moim synku to jest identycznaZawsze mówię jej ,że przesadza (przechwala ) a ona się tylko śmieje. Też ciągle dopytywała się o nocnik,ale jak zobaczyła jedną akcję - wystarczyło,by przestała . Z Mamą mamy świetny kontakt,więc wiem ,że robi to tylko z miłości do małego.
Też jestem po pedagogice .... znamy dużo teorii i bardzo chcemy ją wcielać w życie a dzieciaczki już nie koniecznie. Swoją drogą zawsze czułam,że będę miała charakterne dziecko (tak na sprawdzenie swoich umiejętności)

SzmaragdowyKotek

Mój Mały tak samo, jak miał wrócić do domu z dworu to przeważnie dostawał histerii. Mąż kiedyś był z nim 6 godzin non stop na podwórku u teściów(usiadł raz na 5 minut) i w drzwiach zrobił taki raban,że szok. Od około tygodnia (odpukać w niemalowane) to się skończyło. Także jest nadzieja
marlena_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 22:17   #16
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Marlena_m, fajnie słyszeć, że też ma ktoś bąbla "nie wchodzącego" do domu
Airfix, no widzisz, tak to zawsze jest, że te nasze dzieci nam się wydają niegrzeczne, a inne to niby aniołki guzik prawda, po prostu nie wiemy, jak się zachowują na co dzień, bo widzimy je przez 5 minut i ojej, jakie to grzeczne no widzisz, mój mały to za to w sklepie super się zachowuje, jakoś mi się udało go nauczyć, bierze z półek różne rzeczy, potem robimy im "pa pa" i nie mam żadnych awantur, są też rytuały z "płaceniem" - synek wyjmuje i podaje pieniążki paniom, potem mi wkłada do portfela resztę itd. i zawsze mu tłumaczę, że w sklepie trzeba być cichutko, bo tu panie pracują i panie pilnują porządku, zeby wszyscy byli cichutko i nie krzyczeli, a jak będziemy krzyczeć, to zaraz będziemy musieli wyjśćwiesz, baaardzo mi pomogły te wózeczki takie samochodziki w centrach handlowych, dzieciaki je uwielbiają. Oczywiście zakupy staram się załatwić szybko, ale jak mamy "dzień marudy" i coś mu nie pasuje, to tylko pytam, czy będzie cichutko, bo jak będzie krzyczał, to będziemy musieli od razu oddać samochodzik i wyjść. Od razu jest spokój (raz oddałam i błyskawicznie załapał) ale jak widzisz, jak pisała Marlena_m, obie mamy Meksyk np. z wchodzeniem do domu - u nas to trwa prawie półtora roku już i jak widać, to, co skutkuje na jedne dzieci kompletnie nie działa na inne co świetnie widać np. przy zasypianiu Twojego i mojego synka
Ale bardzo fajnie, Airflex, że przestałaś się przejmować i robisz swoje ja zawsze jak mam jakiś tzw. "problem", to rozpytuję wśród znajomych, poczytam sobie, ale wszystko dostosowuję do swojego dziecka, bo nie ma uniwersalnej recepty. Nasza pani doktor mówi, że to zależy od charakteru i temperamentu dziecka, zwłaszcza w takim wieku - ono nie jest niegrzeczne czy niewychowane. Zawsze mi podaje przykład swoich dzieci, a ma dwie córki - z pierwszą nie mieli żadnych problemów, a druga... nie było sklepu, z której jej mąż jej nie wynosił opowiadała mi, że ona sama nie była z nią w stanie wyjść nigdzie sama chyba do 5 roku życia, bo jest taka dość drobna i po prostu fizycznie nie miała siły, żeby ją okiełznać) a widzisz, to było drugie dziecko, więc doświadczona mama (drugie dziecko urodziła, jak pierwsza córka miała już 17 lat), a po prostu córcia okazała się znacznie bardziej uparta, niecierpliwa itp., niż pierwsza, a te cechy kompletnie nie zależą od wychowania no i jeszcze lekarz pediatra, która w swoim życiu widziała tysiące dzieci. Po prostu cieszmy się macierzyństwem, a nie katujmy siebie i swoje dzieci, amen a jeśli średnia na jakieś osiągnięcie jest np. 1,5 roczku, to logiczne jest, że ta średnia wynika z tego, że jedne dzieci robią to szybciej, a inne później. Tak więc nie mam zamiaru się przejmować tym, że chociaż nawijam do mojego dziecka jak szalona i czytam mu miliony bajek, to jego najbardziej złożone zdanie tej chwili, w wieku 2,5 lat brzmi: "Mama, pupa tu" W końcu nauczy się mówić, tak jak i korzystać z nocnika

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2010-07-22 o 22:30
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 12:35   #17
marlena_m
Rozeznanie
 
Avatar marlena_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 556
Dot.: Nauka sikania na nocnik

SzmaragdowyKotek zazdroszczę Ci tak mądrej, dodającej otuchy pediatry,która potrafi podzielić się swoimi doświadczeniami.

Ja cały czas mówię,że dla odmiany na pewno drugie dziecko będzie spokojne jak aniołek .
marlena_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 21:36   #18
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Marlena_m, też mam taką nadzieję Nawet nie dopuszczam do siebie innych myśli ale wiesz, tak się kiedyś śmieliśmy ze znajomymi, bo mi opowiadali, że ich przyjaciele mieli pierwszą córeczkę, no i w sumie jakiejś zmiany w ich życiu nie było dużej, normalnie umawiali się, wychodzili, spotykali z ludźmi jak dziecko było małe itp. Jak jako drugi urodził im się chłopiec, to nagle zniknęli z życia towarzyskiego na kilka lat Moja dentystka mi też mówiła, że miała podobnie, ale zupełnie odwrotnie. Jak pierwszy chłopak dał im tak w kość, że ledwo żyli i byli już gotowi na powtórkę z tego Sajgonu to zobaczyli i sami nie wierzyli, że dziecko (to drugie, też synek) może normalnie jeść, spać, nie ryczeć ciągle itp. tak więc wszystko to, jak widać, zależy jednak od charakteru małego bąbla.
A jeżeli chodzi o naszą pediatrę, to faktycznie jest wspaniała i to właśnie ona "nakazała" mi cieszyć się macierzyństwem, a nie wymyślać nieistniejące problemy To chyba dlatego, że kobietka ma doktorat, 3 specjalizacje i pracuje od lat na OIOM-ie dla noworodków i niemowląt, więc wie, co to jest prawdziwe nieszczęście.
Pozdrawiam Cię gorąco i Twojego synka, który nie chce wchodzić do domku

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2010-07-24 o 15:04
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-24, 09:46   #19
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Moje dziecko zaczęłam 'oduczać' od pampersa po skończeniu przez niego 2 roku życia. Zakupiłam nocniczek - ale maluch za żadne skarby nie chciał na nim siadać. Troszkę zdegustowana kupiłam nakładkę na sedes i jakie było moje zdziwienie, że dziecko nie wzbrania się przy sadzaniu go na nakładce. W ciągu 2 tyg. maluch nauczył się załatwiać do sedesu - oczywiście zdarzały się incydenty, że posiusiał się w majtki - ale to normalne. Natomiast jak już zdjęliśmy pampersa, to raz na zawsze - nie zakładaliśmy go nawet na noc.
Zatem w przypadku mojego synka nocnik kompletnie nie zdał rezultatu
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-24, 15:07   #20
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Listopadowa80, mój skubany na nakładkę sedesową też łaskawie da się posadzić na max. 5 sekund i to tylko w spodniach no i co ja mam z nim robić? samo słowo "nocniczek" albo ubikacja powoduje wrzask "NIE!!!!", chociaż nigdy na siłę go nie sadzałam mamy 3 nocniki i nakładkę, a ten mój maluch gołą pupą na niczym nie usiądzie
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 18:36   #21
Shawnee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Myślę, że na każde dziecko przychodzi czas. Moja córka w zeszłym roku miała 1,5 roku. Miesiąc próbowałam zrezygnować z pieluch, ale posikiwała co 5 minut, biegałam za nią jak za szczeniakiem - ze szmatą. Musiałam nawet dywan zwinąć. Jeżeli dziecko posikuje co chwilę, nie jest jeszcze gotowe. Dopiero kiedy odstępy między mokrymi pieluchami zaczynają być dłuższe, warto próbować.

W tym roku, córka miała 2,5 roku, odzwyczaiłam od pieluch bez bólu I nawet nocnik pominęłyśmy, Zośka sika na kibelek z nakładką. Owszem, późno się odzwyczaiła, ale trwało to w sumie 5 dni.

Pierwszego dnia zdjęłam pieluchę i powiedziałam, że teraz nosimy majteczki, wyjaśniłam, powiedziałam, że jest już dużą dziewczynką, etc. Pierwsze dwa dni sikała w majtki (specjalnie kupiłam spódniczki na te okazję). Trzeciego zaczęła wołać, że ma mokro, czwartego zaczęła wołać, że chce, piąty - suche majteczki cały dzień. W przeciągu blisko czterech miesięcy zaliczyła dwie wpadki z siku i może ze trzy z kupką. Przełomem był nowy dywan (w jej pokoju, taki z uliczkami, domkami), bo jej powiedziałam, że jak na niego nasika, to mogą się zetrzeć obrazki. Jak chciała siusiu, to momentalnie zrywała się z miejsca, a jak już stała, to siłą rozpędu biegła do łazienki

Także: każde dziecko w swoim czasie i każde w końcu ten czas będzie miało
Shawnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 18:39   #22
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Cytat:
Napisane przez Shawnee Pokaż wiadomość
Myślę, że na każde dziecko przychodzi czas. Moja córka w zeszłym roku miała 1,5 roku. Miesiąc próbowałam zrezygnować z pieluch, ale posikiwała co 5 minut, biegałam za nią jak za szczeniakiem - ze szmatą. Musiałam nawet dywan zwinąć. Jeżeli dziecko posikuje co chwilę, nie jest jeszcze gotowe. Dopiero kiedy odstępy między mokrymi pieluchami zaczynają być dłuższe, warto próbować.

W tym roku, córka miała 2,5 roku, odzwyczaiłam od pieluch bez bólu I nawet nocnik pominęłyśmy, Zośka sika na kibelek z nakładką. Owszem, późno się odzwyczaiła, ale trwało to w sumie 5 dni.

Pierwszego dnia zdjęłam pieluchę i powiedziałam, że teraz nosimy majteczki, wyjaśniłam, powiedziałam, że jest już dużą dziewczynką, etc. Pierwsze dwa dni sikała w majtki (specjalnie kupiłam spódniczki na te okazję). Trzeciego zaczęła wołać, że ma mokro, czwartego zaczęła wołać, że chce, piąty - suche majteczki cały dzień. W przeciągu blisko czterech miesięcy zaliczyła dwie wpadki z siku i może ze trzy z kupką. Przełomem był nowy dywan (w jej pokoju, taki z uliczkami, domkami), bo jej powiedziałam, że jak na niego nasika, to mogą się zetrzeć obrazki. Jak chciała siusiu, to momentalnie zrywała się z miejsca, a jak już stała, to siłą rozpędu biegła do łazienki

Także: każde dziecko w swoim czasie i każde w końcu ten czas będzie miało
nawet nie wiesz jak mi poprawilas nastroj. polka ma prawie 2 lata (listopadowy dzidek) i ani nocnik ani nakladka nie przemawiaja do niej
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 22:02   #23
Shawnee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Katakumba, cieszę się, że mogłam Ci poprawić nastrój Wierz mi, były już chwile, kiedy myślałam, że moje dziecko już zawsze będzie nosić pieluchy
Shawnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 00:34   #24
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Cytat:
Napisane przez Shawnee Pokaż wiadomość
Katakumba, cieszę się, że mogłam Ci poprawić nastrój Wierz mi, były już chwile, kiedy myślałam, że moje dziecko już zawsze będzie nosić pieluchy
moja jak ma zalozona treningowa pieluche np huggisy (te co niby mokro sie robi w tylek po jednym sikniecu) to zdziera ja zamaszycie, zanosi do kosza na smieci i przynosi mi nowa zeby zalozyc
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 08:39   #25
Shawnee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Przynajmniej wie, że ma mokro i jej to przeszkadza Moja chodziła w mokrych majtkach i getrach i bawiła się w najlepsze
Shawnee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 12:14   #26
Violette_24
Zakorzenienie
 
Avatar Violette_24
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
Dot.: Nauka sikania na nocnik

to i ja sie dołączę bo odpieluszam mojego 2-latka juz jakies 3-4 miesiące, choc przyznam ze te wszystkie ceregiele zaczeły sie juz wczesniej...
zaczeło sie od kupna nocniczka, sam sobie wybrał, miał jakies 1,5 roku moze mniej, nocnik stał w pokoju, sadzałam go najpierw w pieluszce i tłumaczyłam ze tu sie robi siku, sama siadałam, siadał tatus, po kilku dniach młody zaczal pokazywac na nocnik i mowic ..siii", super! wie co do czego, to juz cos, potem sam próbował siadac i mówic siii ale za nic nie chciał na nim posiedziec bez pieluchy, nie mówiac juz o zrobieniu czegokolwiek, raz włozyłam mu nocnik pod prysznic bo zawsze jak go wkładałam do brodzika to zaczynał sikac, wiec jak tylko zaczal sikac, posadziłam go na nocnik, oczywiscie dziki taniec radosci mamy, ale kicha, do nocnika nie zrobi i juz.
po jakims czasie zaczał mnie informowac ze robi siku, łapał sie za pieluche i mówił ,,mama si", mało tego, informował wszystkich wokół, nawet jak w sklepie w koszyku siedział, raczył powiadomic panią w kasie ze własnie oddaje mocz, za***iscie
kupiłam nakłądke na sedes, nocnikowi dałam spokój, synus ewidentnie go nie lubił, nakładkę zas od pierwszego wejrzenia pokochał, momentalnie zaczał mówic ze chce siku czy kupe choc wpadki mu sie zdarzały, do tej pory zreszta czasem jeszcze siknie gdzies kiedy jest za bardzo zajety zeby o sikaniu pomyslec, ale generalnie w domu sam biegnie do wc, otwiera drzwi i woła ze chce siku albo kupke, no problem.ALE:
do spania-pielucha bo zalane wszystko rowno, co mu raczej nie przeszkadza, kiedy wychodzimy-pielucha bo tez zazwyczaj jest tak zaabsorbowany otaczajacym go swiatem, ze po co zawołac ze chce sikac, lepiej zlac sie w majty i tak chodzic kiedy do kogos idziemy, zabieram nakładke pod pache, tez bez problemu u kogos zrobi, ale z tymi spacerami to jest szok, pytam co chwile, zachecam, a moze nasikamy na ten kwiatek?obsiurajmy krzaczek, etc, to sie cieszy, napina sie i na siłe chce sikac ale kiedy na serio mu sie chce to daje w majty
juz tez mi sił brakuje czasem.....

a tak na marginesie.....gdzie odsikowujecie swoje dziecka gdy nie ma krzaczka? głupie pytanie, wiem, ale tak sie zastanawiam gdzie wypada a gdzie nie wypada....dziecko niby dzieckiem ale sama wolałabym raczej nie uczyc smyka lania pod sklepem, na przystanku, czy gdzie tam jeszcze, ale co zrobic gdy wokół tylko same betony, domy, sklepy a dziecko przeciez nie przytrzyma....

w przyszłym roku młody idzie do przedszkola, teraz od wrzesnia na takie zajecia adaptacyjne 2x w tyg, mam stracha jak to bedzie z sikaniem....


teraz juz sie nauczył siurac na stojąco przy kibelku, wolałabym zeby jednak nie siadał na zadnych sedesach jesli to nie jest konieczne, wiadomo, jak to jest... ale jesli sie całkiem nie odpieluchy do ukonczenia 3 roku to juz nie wiem.....

Violette_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 19:32   #27
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Czesc dziewczyny

To moze i ja dodam swoja historie z nocnikiem W zeszlym roku moj synek skonczyl 2 latka (w lipcu) i postanowilam, ze to juz najwyzszy czas, zeby go oduczyc od pieluch. Poza tym bylam juz w drugiej ciazy i termin mialam za jakies 2 miesiace, wiec pomyslalam, ze fajnie bedzie, jak tylko jednemu dziecku bede zmieniac pieluchy. No ale niestety bardzo sie zawiodlam, bo mojemu synkowi nic a nic nie przeszkadzaly zasikane majtki i jak mu cieklo po nogach, to on nawet nie przerywal zabawy - wogole nie zwracal na to uwagi. Tak sie meczylam rowne 2 miesiace i nie bylo zadnego postepu. Az w koncu urodzila sie moja coreczka, wiec odpuscilam sobie z odpieluchowywaniem, bo nie mialam juz do tego ani sily ani cierpliwosci.
W tym roku na poczatku maja, kiedy moj synek mial 2 lata i 9 miesiecy, postanowilam sprobowac ponownie oduczyc malego od pieluch. Jakze wielkim bylo moje zdziwienie, jak sie okazalo, ze Adam jest nawet bardzo zainteresowany nauka sikania do nocnika i doslownie zajelo nam 3 dni, zeby Adas zaczal wolac siku i kupke Wszystko poszlo ekspresowo i w ciagu miesiaca Adam juz tak wszystko opanowal, ze nawet mnie nie wolal, kiedy chcial siku, tylko sam wszystko robil i dopiero jak potrzebowal moja pomoc po tym jak zrobil kupke, to dawal mi znac No i jakis miesiac temu Adam mi oznajmil, ze on juz nie chce sikac do nocnika tylko chce korzystac z kibelka tak jak mama i tata Wiec szybko kupilam nakladke i moj syn swietnie sobie radzi ze wszystkim sam

Wniosek jest taki, ze naprawde nie warto sluchac gadania innych, bo tak jak juz ktos wczesniej napisal - nie kazde dziecko w wieku 12 miesiecy jest gotowe korzystac z nocnika. Ja zaluje, ze w zeszlym roku zmarnowalam 2 miesiace na nerwy i stres - moj, jak rowniez mojego synka. Wystarczylo odczekac troszeczke i pozegnanie z pieluszkami poszlo bardzo szybko i bardzo latwo.

Pozdrawiam i zycze powodzenia tym mamom, ktore sa w trakcie walki z pieluchami
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 21:04   #28
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Nauka sikania na nocnik

pewnie dlatego w anglii nikt nawet nie mowi o nocniku przed drugim rokiem zycia. ani moja lekarka ani w zlobie u corki
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 21:19   #29
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
pewnie dlatego w anglii nikt nawet nie mowi o nocniku przed drugim rokiem zycia. ani moja lekarka ani w zlobie u corki
No wlasnie w USA jest tak samo - ogolnie wiekszosc dzieciakow biega w pieluszkach majac te 2 latka, a nawet i wiecej (tak jak bylo z moim Adasiem). Kiedy Adas skonczyl 2 latka i zaczelam go uczyc korzystac z nocnika, to powiedzialam o tym przy okazji naszemu pediatrze. I on na mnie popatrzyl jak na jakas wariatke - mysle, ze gdyby umial zabijac wzrokiem, to by to zrobil Powiedzial, ze 2 letnie dziecko malo kiedy jest gotowe do tego, by pozegnac sie z pielucha i namawial mnie, zeby jeszcze rok poczekac (do 3-ich urodzin Adasia) i wtedy oszczedzimy sobie stresu. Ale ja oczywiscie bylam madra i go nie sluchalam, bo przeciez mama/babcia/kuzynka/przyjaciolka mowily mi, ze ich dzieci to juz w wieku 9 miesiecy zaczely korzystac z nocnika
No ale jak sie okazalo pozniej - w naszym przypadku pediatra mial calkowita racje i zaluje, ze go nie posluchalam wtedy. Jak teraz patrze na ta cala "nocnikowa przygode", to zdaje sobie sprawe, ze w wieku 2 lat Adama wogole nie interesowalo bycie duzym chlopczykiem. A teraz on jest dumny jak za kazdym razem go chwale, ze zrobil siku/kupke do kibelka, bo jest przeciez juz duzym chlopcem!
Krotko mowiac, juz wiem, ze mojej coreczce takiego "nocnikowego" stresu nie zafunduje
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 21:34   #30
marlena_m
Rozeznanie
 
Avatar marlena_m
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 556
Dot.: Nauka sikania na nocnik

Chyba w Polsce my Mamy i generalnie Polki ,mamy takie ciśnienie na ten nocnik i presja otoczenia też robi swoje
My nadal w pieluszce (23 m-ce) i na razie tak zostanie, bo wiem,że i tak z nocnika na razie nic nie będzie. Spróbuję nakładkę ,ale ... nie robię sobie wielkich nadziei
marlena_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:53.