Mój TŻ całował się ze swoją dawną dobrą koleżanką)

[fourleafclovergirl]

Hej Na początku chciałabym się przywitać, bo jestem tu nowa. Bardzo was proszę o podzielenie się ze mną swoimi radami i doswiadczeniem. Mianowicie zdarzyła się niefajna sytuacja, o której dowiedziałam się od znajomej. Mam 19 lat od ponad 3 lat jestem w związku z niezwykłym mężczyzną (on jest w moim wieku). On ma niepowtarzalnie fajny charakter (i to z tego powodu zakochałam się w nim), jest lubiany, a do tego mój facet jest mega przystojny. Dzisiaj dzwoniła do mnie znajoma, która z niepokojem widziała całe zdarzenie. Widział jak mój TŻ dosiadł się w autobusie do ładnej szczupłej blondynki (o jasno niebieskich oczach do tego :/) na początku rozmawiał z nią wesoło, potem była między nimi coraz czulsza, zaufana atmosfera, a na przedostatnim przystanku jak przed wstaniem z miejsca namiętnie ją pocałował). Bardzo się zdenerwowałam i poprosiłam ją żeby przyszła do mnie i miałam pomysł żebyśmy poszli do jednego z kolegów mojego chłopaka żeby się dowiedzieć kim ona jest. Po opisaniu ją przez moją znajomą ten chłopak znalazł ją na facebooku (miał ją w znajomych) i moja znajoma potwierdziła że to ona. Kolega mojego chopaka powiedział, że on i ta dziewczyna chodzili razem do podstawówki. Mówił, że dość dobrze się rozumieli on był zawsze miły do niej ona też zdawała się go lubić. Mój chłopak i jej kolega bardzo często jeżdzili z nią wtedy na zawody (ona uzyskiwała podobno bardzo dobre wyniki w przywaniu na szczeble wojewódzkim, ale też jechali na narciarskie i na wszystkie biegi ona też jeżdziła. ogólnie byłoa bardzo wysportowana jak i mój chłopak więdż ciągle jeżdzili na te zawody.Ponadto ten kolega mówił że była bardzo dobra w grach zespołowych i oni lubili ją bo grała z nimi w piłkę nożną i że "wogóle była najfajniejszą i najnormalniejszą dziewczyną z klasy"). Potem wraz z skończeniem podstawówki ona się wyprowadziła na drugi koniec miasta bo jej rodzice dążyli do separacji i ostatecznie ze sobą zerwali (teraz już dawno nie są z sobą). Ona była załamana on z nią wtedy nawet mówił i ona mówiła że dobrze że idzie w inne miejsce bo tam może zacząć od nowa, tzn na nowo ułozyć sobie życie. Ona podobo była dosyć zdolna i teraz studiuje medycynę Tzn jest na pierwszym roku. Ja i mój TZ chodzimy do techników (ale dwóch różnych) i poznaliśmy się mniejwięcej wtedy na domówce. Co mam zrobić żeby on mnie nie zostawił dla niej mam już w głowie różne sposoby ale proszę was podzielcie się też swoimi. ja już jestem prawie 4 lata z nim, spędziliśmy 3 razy wspólne wakacje nad morzem, w glowie wyobrażałam sobie nasz ślub żeby wreszcie był moim mężem i chciałam nawet wkrótce (po skończeniu szkoły) mieć z nim dzieci). Normalnie nie mogę zdać się na myśl żeby mnie dla niej zostawił tym bardziej że z jejzdjęć jest no niestety trochę muszę przyznać ale tak jest ładna, szczupła i wykształcona i boje się że on bedzie wolał jednak ułożyć sobie przyszłość z nią.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

acha przepraszam za chaotyczność, ale chyba rozumiecie jak się teraz czuję

[Cerveza_]

Ty go dziewczyno zostaw, bo Cię zdradza, a nie martwisz się, że prostak odejdzie.

[fourleafclovergirl]

Ale byłam z nim otatnio nawet na weselu więc on poważnie o mnie myśli
Pozatym nie mogę dopuścić żeby po tylu latach związku pewnie niedługo przed ślubem go zgubić, a przecież tyle w ten związek włożyłam i nawet chciałam wcześnie mieć dzieci i z nim założyć rodzinę.
Nie mogę sobie pozwolić żeby teraz inna mi go odbiła będę o niego walczyć.

[Oliwiabb]

Napisane przez fourleafclovergirl

Hej Na początku chciałabym się przywitać, bo jestem tu nowa. Bardzo was proszę o podzielenie się ze mną swoimi radami i doswiadczeniem. Mianowicie zdarzyła się niefajna sytuacja, o której dowiedziałam się od znajomej. Mam 19 lat od ponad 3 lat jestem w związku z niezwykłym mężczyzną (on jest w moim wieku). On ma niepowtarzalnie fajny charakter (i to z tego powodu zakochałam się w nim), jest lubiany, a do tego mój facet jest mega przystojny. Dzisiaj dzwoniła do mnie znajoma, która z niepokojem widziała całe zdarzenie. Widział jak mój TŻ dosiadł się w autobusie do ładnej szczupłej blondynki (o jasno niebieskich oczach do tego :/) na początku rozmawiał z nią wesoło, potem była między nimi coraz czulsza, zaufana atmosfera, a na przedostatnim przystanku jak przed wstaniem z miejsca namiętnie ją pocałował). Bardzo się zdenerwowałam i poprosiłam ją żeby przyszła do mnie i miałam pomysł żebyśmy poszli do jednego z kolegów mojego chłopaka żeby się dowiedzieć kim ona jest. Po opisaniu ją przez moją znajomą ten chłopak znalazł ją na facebooku (miał ją w znajomych) i moja znajoma potwierdziła że to ona. Kolega mojego chopaka powiedział, że on i ta dziewczyna chodzili razem do podstawówki. Mówił, że dość dobrze się rozumieli on był zawsze miły do niej ona też zdawała się go lubić. Mój chłopak i jej kolega bardzo często jeżdzili z nią wtedy na zawody (ona uzyskiwała podobno bardzo dobre wyniki w przywaniu na szczeble wojewódzkim, ale też jechali na narciarskie i na wszystkie biegi ona też jeżdziła. ogólnie byłoa bardzo wysportowana jak i mój chłopak więdż ciągle jeżdzili na te zawody.Ponadto ten kolega mówił że była bardzo dobra w grach zespołowych i oni lubili ją bo grała z nimi w piłkę nożną i że "wogóle była najfajniejszą i najnormalniejszą dziewczyną z klasy"). Potem wraz z skończeniem podstawówki ona się wyprowadziła na drugi koniec miasta bo jej rodzice dążyli do separacji i ostatecznie ze sobą zerwali (teraz już dawno nie są z sobą). Ona była załamana on z nią wtedy nawet mówił i ona mówiła że dobrze że idzie w inne miejsce bo tam może zacząć od nowa, tzn na nowo ułozyć sobie życie. Ona podobo była dosyć zdolna i teraz studiuje medycynę Tzn jest na pierwszym roku. Ja i mój TZ chodzimy do techników (ale dwóch różnych) i poznaliśmy się mniejwięcej wtedy na domówce. Co mam zrobić żeby on mnie nie zostawił dla niej mam już w głowie różne sposoby ale proszę was podzielcie się też swoimi. ja już jestem prawie 4 lata z nim, spędziliśmy 3 razy wspólne wakacje nad morzem, w glowie wyobrażałam sobie nasz ślub żeby wreszcie był moim mężem i chciałam nawet wkrótce (po skończeniu szkoły) mieć z nim dzieci). Normalnie nie mogę zdać się na myśl żeby mnie dla niej zostawił tym bardziej że z jejzdjęć jest no niestety trochę muszę przyznać ale tak jest ładna, szczupła i wykształcona i boje się że on bedzie wolał jednak ułożyć sobie przyszłość z nią.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

acha przepraszam za chaotyczność, ale chyba rozumiecie jak się teraz czuję

Czy ty w ogóle przeczytałaś to co napisalaś?

Twój chłopak całował się ze swoją byłą a ty zmiast zrobić mu awanture piszesz tutaj i chcesz dowiedzieć się co zrobić żeby od Ciebie nie odszedł?

Albo jesteś trolem, albo masz 12 lat albo po prostu coś jest z Tobą nie tak

[bulka114]

Ja tam bym się zastanowiła, czy ta koleżanka Twoja na prawdę to widziała, czy po prostu ma jakieś niecne zamiary wobec Twojego TŻ.
Różnie to może być.Sama niedawno przekonałam się, jakie potrafią być "koleżanki".
A jeśli to na 100% prawda, to, no cóż.. Ja tam bym nie chciała być z facetem, który ot tak, po prostu namiętnie całuje koleżanki z dawnych lat.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez fourleafclovergirl

Ale byłam z nim otatnio nawet na weselu więc on poważnie o mnie myśli
Pozatym nie mogę dopuścić żeby po tylu latach związku pewnie niedługo przed ślubem go zgubić, a przecież tyle w ten związek włożyłam i nawet chciałam wcześnie mieć dzieci i z nim założyć rodzinę.
Nie mogę sobie pozwolić żeby teraz inna mi go odbiła będę o niego walczyć.

Argument super

Dziewczyno o co ty chcesz walczyć? O kogo? O faceta, który cię ofen zdradza? Serioooo?
Jak dla mnie nie masz o kogo walczyć, a facetowi podziękować za współpracę.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez bulka114

Ja tam bym się zastanowiła, czy ta koleżanka Twoja na prawdę to widziała, czy po prostu ma jakieś niecne zamiary wobec Twojego TŻ.

Fakt, też bym się chciała upewnić, czy to prawda. Jak tak, to ja bym bez wahania olała typa.

[bulka114]

Napisane przez fourleafclovergirl

Ale byłam z nim otatnio nawet na weselu więc on poważnie o mnie myśli
Pozatym nie mogę dopuścić żeby po tylu latach związku pewnie niedługo przed ślubem go zgubić, a przecież tyle w ten związek włożyłam i nawet chciałam wcześnie mieć dzieci i z nim założyć rodzinę.
Nie mogę sobie pozwolić żeby teraz inna mi go odbiła będę o niego walczyć.

niewątpliwie
Yyy. Acha.

[Mija62]

Nie masz z nia szans, bo on ma jasne niebieske oczy do tegotamtego

[Mijanou]

Napisane przez fourleafclovergirl

Hej Na początku chciałabym się przywitać, bo jestem tu nowa. Bardzo was proszę o podzielenie się ze mną swoimi radami i doswiadczeniem. Mianowicie zdarzyła się niefajna sytuacja, o której dowiedziałam się od znajomej. Mam 19 lat od ponad 3 lat jestem w związku z niezwykłym mężczyzną (on jest w moim wieku). On ma niepowtarzalnie fajny charakter (i to z tego powodu zakochałam się w nim), jest lubiany, a do tego mój facet jest mega przystojny. Dzisiaj dzwoniła do mnie znajoma, która z niepokojem widziała całe zdarzenie. Widział jak mój TŻ dosiadł się w autobusie do ładnej szczupłej blondynki (o jasno niebieskich oczach do tego :/) na początku rozmawiał z nią wesoło, potem była między nimi coraz czulsza, zaufana atmosfera, a na przedostatnim przystanku jak przed wstaniem z miejsca namiętnie ją pocałował). Bardzo się zdenerwowałam i poprosiłam ją żeby przyszła do mnie i miałam pomysł żebyśmy poszli do jednego z kolegów mojego chłopaka żeby się dowiedzieć kim ona jest. Po opisaniu ją przez moją znajomą ten chłopak znalazł ją na facebooku (miał ją w znajomych) i moja znajoma potwierdziła że to ona. Kolega mojego chopaka powiedział, że on i ta dziewczyna chodzili razem do podstawówki. Mówił, że dość dobrze się rozumieli on był zawsze miły do niej ona też zdawała się go lubić. Mój chłopak i jej kolega bardzo często jeżdzili z nią wtedy na zawody (ona uzyskiwała podobno bardzo dobre wyniki w przywaniu na szczeble wojewódzkim, ale też jechali na narciarskie i na wszystkie biegi ona też jeżdziła. ogólnie byłoa bardzo wysportowana jak i mój chłopak więdż ciągle jeżdzili na te zawody.Ponadto ten kolega mówił że była bardzo dobra w grach zespołowych i oni lubili ją bo grała z nimi w piłkę nożną i że "wogóle była najfajniejszą i najnormalniejszą dziewczyną z klasy"). Potem wraz z skończeniem podstawówki ona się wyprowadziła na drugi koniec miasta bo jej rodzice dążyli do separacji i ostatecznie ze sobą zerwali (teraz już dawno nie są z sobą). Ona była załamana on z nią wtedy nawet mówił i ona mówiła że dobrze że idzie w inne miejsce bo tam może zacząć od nowa, tzn na nowo ułozyć sobie życie. Ona podobo była dosyć zdolna i teraz studiuje medycynę Tzn jest na pierwszym roku. Ja i mój TZ chodzimy do techników (ale dwóch różnych) i poznaliśmy się mniejwięcej wtedy na domówce. Co mam zrobić żeby on mnie nie zostawił dla niej mam już w głowie różne sposoby ale proszę was podzielcie się też swoimi. ja już jestem prawie 4 lata z nim, spędziliśmy 3 razy wspólne wakacje nad morzem, w glowie wyobrażałam sobie nasz ślub żeby wreszcie był moim mężem i chciałam nawet wkrótce (po skończeniu szkoły) mieć z nim dzieci). Normalnie nie mogę zdać się na myśl żeby mnie dla niej zostawił tym bardziej że z jejzdjęć jest no niestety trochę muszę przyznać ale tak jest ładna, szczupła i wykształcona i boje się że on bedzie wolał jednak ułożyć sobie przyszłość z nią.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

acha przepraszam za chaotyczność, ale chyba rozumiecie jak się teraz czuję

Pytanie: na ile wierzysz koleżance? Bo ona mogła 'coś' zobaczyć i dopisać scenariusz. Takie śledzenie przez FB też Ci nie da 100% pewności, że to prawda.

Wyczuj moment do rozmowy i po prostu szczerze mu opowiedz to, co powiedziała Ci koleżanka. I obserwuj uważnie jego reakcję.

[Oliwiabb]

Napisane przez fourleafclovergirl

Ale byłam z nim otatnio nawet na weselu więc on poważnie o mnie myśli
Pozatym nie mogę dopuścić żeby po tylu latach związku pewnie niedługo przed ślubem go zgubić, a przecież tyle w ten związek włożyłam i nawet chciałam wcześnie mieć dzieci i z nim założyć rodzinę.
Nie mogę sobie pozwolić żeby teraz inna mi go odbiła będę o niego walczyć.

:tro ll:

[Nancy_M]

Napisane przez fourleafclovergirl

Nie mogę sobie pozwolić żeby teraz inna mi go odbiła będę o niego walczyć.

Ale zastanów się, czy warto walczyć o kogoś, kto da się odbić? Przez resztę życia będziesz usilnie walczyć o każdą kobietę w jego polu widzenia? Smutna ta cała sytuacja, rozumiem, że nie chcesz go stracić i chcesz walczyć, ale zastanów się, czy warto...

[fourleafclovergirl]

Dzięki za te rady, ale zostawić mogłbym chłopaka z którym jestem krótko. Z nim prawie 4 lata. Wy go nie znacie... Pozatym chcę założyć rodzinę, czuję instynkt macieżyński, a jak bym zakończyła z nim związek nie miałabym z kim. Dotego ja wiem że to w łaśnie z NIM chcę założyć rodzinę. On do tego jest bardzo pracowity, wiadomo że dbałby o mnie i dzieci i że będę z nim szcęśliwa. Pomyślała że jak mi powie to najpierw będę przy nim udawała bardzo smutną, a potem po krótkim czasie zanim znów pójdzie do tamtej wybaczę mu i szybko się z nim zaręczę (na pogodzenie). Jak weznę z nim ślub to już nie bedzie mogła mi go wziąść.

[Linea86]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dzięki za te rady, ale zostawić mogłbym chłopaka z którym jestem krótko. Z nim prawie 4 lata. Wy go nie znacie... Pozatym chcę założyć rodzinę, czuję instynkt macieżyński, a jak bym zakończyła z nim związek nie miałabym z kim. Dotego ja wiem że to w łaśnie z NIM chcę założyć rodzinę. On do tego jest bardzo pracowity, wiadomo że dbałby o mnie i dzieci i że będę z nim szcęśliwa. Pomyślała że jak mi powie to najpierw będę przy nim udawała bardzo smutną, a potem po krótkim czasie zanim znów pójdzie do tamtej wybaczę mu i szybko się z nim zaręczę (na pogodzenie). Jak weznę z nim ślub to już nie bedzie mogła mi go wziąść.

Bardzo dojrzałe podejście Wcale mu się nie dziwie, że szuka alternatywy haha

[fourleafclovergirl]

Tak ale to on mnie zaprosił na wesele (to było jego brata). jak się już pokazuje ze mną przy całej swojej rodzinie jako ze swoją dziewczyną to to chyba jest poważne

[niebieskie_oczko]

Ahahahahaha

[fourleafclovergirl]

Przecież tamta pewnie wkrótce zakocha się na tych studiach w jakimś lekarzu i zostawi mojego TŻ w spokoju

[Gwiazdeczka223]

troll

[niebieskie_oczko]

Napisane przez fourleafclovergirl

Tak ale to on mnie zaprosił na wesele (to było jego brata). jak się już pokazuje ze mną przy całej swojej rodzinie jako ze swoją dziewczyną to to chyba jest poważne

A jak sie całuje dziewczynę w środku komunikacji publicznej to jest jakie? Dla jaj czy na poważne? Bo chyba to drugie, skoro się nie wstydzi całować panny przy innych ludziach i ma w nosie, kto to zobaczy?

[Mija62]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dzięki za te rady, ale zostawić mogłbym chłopaka z którym jestem krótko. Z nim prawie 4 lata. Wy go nie znacie... Pozatym chcę założyć rodzinę, czuję instynkt macieżyński, a jak bym zakończyła z nim związek nie miałabym z kim. Dotego ja wiem że to w łaśnie z NIM chcę założyć rodzinę. On do tego jest bardzo pracowity, wiadomo że dbałby o mnie i dzieci i że będę z nim szcęśliwa. Pomyślała że jak mi powie to najpierw będę przy nim udawała bardzo smutną, a potem po krótkim czasie zanim znów pójdzie do tamtej wybaczę mu i szybko się z nim zaręczę (na pogodzenie). Jak weznę z nim ślub to już nie bedzie mogła mi go wziąść.

Nie no nie wierze, nie ma az tak@@@@@@@ , nie napisze bo ddostane bana.

[zmieszany_facet]

Napisane przez fourleafclovergirl

Dzięki za te rady, ale zostawić mogłbym chłopaka z którym jestem krótko. Z nim prawie 4 lata. Wy go nie znacie... Pozatym chcę założyć rodzinę, czuję instynkt macieżyński, a jak bym zakończyła z nim związek nie miałabym z kim. Dotego ja wiem że to w łaśnie z NIM chcę założyć rodzinę. On do tego jest bardzo pracowity, wiadomo że dbałby o mnie i dzieci i że będę z nim szcęśliwa. Pomyślała że jak mi powie to najpierw będę przy nim udawała bardzo smutną, a potem po krótkim czasie zanim znów pójdzie do tamtej wybaczę mu i szybko się z nim zaręczę (na pogodzenie). Jak weznę z nim ślub to już nie bedzie mogła mi go wziąść.

Weź Ty może już nie myśl dość średnio to Tobie wychodzi. Naprawdę sądzisz, że ślub spowoduje, że na pewno Ciebie nie zdradzi ? Zresztą piszesz, że na pogodzenie się z nim zaręczysz i szybko weźmiesz ślub. Pytanie tylko czy on w ogóle planuje się Tobie oświadczyć, a skoro całuje sobie koleżanki to chyba daleko mu jest do decyzji o ślubie. Zresztą facet ma 19 lat, więc naprawdę wątpię, aby już chciał się żenić

[fourleafclovergirl]

To było już na jednym z ostatnich przystanków autobus był prawie pusty, tłumaczę to sobie tym że to był ten moment kiedy wróciły do niego dawne uczucia, wtedy działa się pod wpływem impulsu

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Ale on był mi zawsze wierny, a nawet zabierał mnie jak się spotykał z kolegami, był dumny że mnie ma. A to było tylko z jedną dziewczyną.

Pozatym skoro kończy szkołę to może brać ślub po tylu latach związki. Mam znajome które wzięły go mając 18 lat z miłości i są już matkami

[lady_nathalie]

Napisane przez fourleafclovergirl

To było już na jednym z ostatnich przystanków autobus był prawie pusty, tłumaczę to sobie tym że to był ten moment kiedy wróciły do niego dane uczucia, wtedy działa się pod wpływem impulsu

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Ale on był mi zawsze wierny, a nawet zabierał mnie jak się spotykał z kolegami, był dumny że mnie ma. A to było tylko z jedną dziewczyną.

Pozatym skoro kończy szkołę to może brać ślub po tylu latach związki. Mam znajome które wzięły go mając 18 lat z miłości i są już matkami

albo troll, albo jesteś na maksa zdesperowana, albo coś z Tobą nie tak.

[justine_87]

Napisane przez fourleafclovergirl

Mam znajome które wzięły go mając 18 lat z miłości i są już matkami

Tak, ślub w wieku 18 lat z miłości... DO DZIECI (czyt.wpadli, to polecieli przed ołtarz).

Czytając Twoje posty nie mogę uwierzyć, że ktoś może być tak naiwny...



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[WrytmieZycia]

Zasmierdzialo trollem

[zmieszany_facet]

Takie rzeczy nie mają prawa wystąpić w żadnym wypadku. Naprawde podziwiam Twoje rozumowanie. Facet Ciebie zdradził, a Ty jeszcze go tłumaczysz, że to "tylko raz z tą dziewczyną". Właśnie w tym momencie facet zniszczył całe zaufanie- skad mozesz wiedziec, ze czesciej sie z jakas nie obsciskuje tylko, że żadna Twoja koleżanka tego nie zauważyła? Oczywiście biorę pod uwagę przypadek w którym to co mowila twoja kolezanka to prawda.

Oczywiście, że może wziąć ślub, ale pytanie czy on chce...

[201610170910]

Troll

[Leszy]

[fourleafclovergirl]

wamłatwo mówić jak macie już męzów

[Mevianne]

Mam nadzieję, że to troll.

Nawet by pasował styl do jednej naszej znajomej. Tylko facet musiałby być prawnikiem, a dziewczyna chyba dentystką

Jeśli nie. Kobieto. Nie wierzę w to co czytam. Chcesz wziąć ślub z facetem, który Cię zdradza, bo

Jak weznę z nim ślub to już nie bedzie mogła mi go wziąść.

Oj będzie mogła, będzie. Jak zresztą każda inna.
W dodatku w bardzo młodym wieku, bo czujesz instynkt macierzyński, a tak nie miałabyś z kim dziecka mieć?
Weź załatw sobie po prostu dawcę spermy. Przynajmniej dziecko nie będzie oglądało zdrad ojca i rozpadu małżeństwa rodziców.

Ale on był mi zawsze wierny

Taaaa. No aniołeczek. A teraz tylko tak wpadł na koleżanki usta. Pewnie autobus gwałtownie skręcił

[fourleafclovergirl]

Tylko jak to skończę to w rezultacie ja najwięcej stracę. Myślę, że ona go zaintrygowała bo poprostu jest dobrą partią. Piękna a do tego będzie kiedyś dobrze zarabiała pewnie myśli, że będzie z nią miał życie jak w bajce: stabilność finansowa, ładny duży dom z biegającymi w nim dziećmi co roku wakacje w egzotyczne miejsca...

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Jak go stracę to po pierwsze będę czuła, ze mi go brakuje bo on ma naprawde dobry charakter, w dodatku nie wiecie jak bardzo ja nadal jestem w nim zakochana. Ja już prędko kogoś dobrego nie znajdę bo wszyscy są zajęci, oprócz tych ze studiów, ale oni znów wolą studentki, a ja matury nie zdaję (jako jedna z większości z resztą w mojej klasie, w dodatku i tak mam inne cele w życiu chcę założyć rodzinę a nie studiować)