trafilyscie z mikojakowymi prezentami?

[paula78]

u nas bardzo zadowolona córka

szkoda ze tesciowa jak zwykle dała ciala ,kupila badziewny zestaw do makijazu (!),pomijam styl wykonania ale wkurza mnie sam pomysl.
oczywiscie corka nie bedzie tego uzywac ,wydłubie te cienie i bedzie miala puste pudeleczka .

nasz preznet spodbal sie bardzo:2 kartony lego,komplet pisaków,mandala,płotna do malowania-mala zazyczyla sobie sztalugi

moja mama przyslała paczke :zestaw koralikow dla dziewczynek ,takie malutkie klocki ktore uklada sie na formie ,przeprasowuje i one sie sklejaja,puzle trojwymiarowe .

w przedszkolu dostala lalke ala Barbi-pasudztwo brr

a torbe skodyczy u TŻ w pracy plus 2 godziny zabawy na malpim gaju

a za 2 tyogodnie znowu preznety,czy czasami nasze dzieci nie maja za dobrze?

[Mariqa]

My tak- wiedzieliśmy z czego dzieci będą zadowolone, mały nie chciał dziś iść do przedszkola, bo w domu przecież zostają prezenty mikołajowe, którymi jeszcze się nie nacieszył.
Ale w przedszkolu mnie wkurzyli- składalismy się po 20zł na paczkę- a tu dziecko przynosi worek a w nim: jabłko, mandarynka, brązowy banan, lizak, resorak za 2,30 z kiosku obok, malutka czekoladka za 50gr, galaretki w czekoladzie w małym pudełku- no i pytam się, w jaki sposób wydali na to te 20zł
Za te same 20zł mój mąż przyniósl z pracy dwa kosze 10 litrowe pełne słodyczy, wystarczy słodkości aż do Wielkanocy

[Nel70]

A u nas w rodzinie jest taki zwyczaj,że na Mikołajki to nie robimy takich dużych prezentów. Moja córka ma 14 lat więc dostała kapcie skórzane,cienie do powiek z brokatem,kupiłam jej bo zawsze podbiera moje( Paula niech Twoja ztrzyma je-te co dostała od Twojej teściowej do wieku mojej córki, bo teraz to podobno normalne,że nastolatki się malują) i słodycze, myślę,że będzie zadowolona.

[paula78]

Mariqa ,faktycznie te przedszkole prezenty dziwne:-/ i jakies drogie jak na banana grr
u nas bylo ok, spodziewalam sie lalki (chociaz byl pomysl na gre planszowa,widocznie przeglosowana bo jak slyszalam 1 mama stwierdzila ze jej dziecko nie ebdzie gralo bo woli gre komputerowa

Nel70 -za 10 lat te kosmetyki beda juz bardzo przeterminowane ,wole jej kupic cos testowane dermatologicznie np.Inglota niz jakis chinski cud z bazarku.jejku jak mi wczoraj gul skoczyl:-/

[manolita]

A moje dziecko po raz pierwszy w swoim czteroletnim życiu przestraszyło sie Mikołaja. A ze mnie jest "wyrdna " matka , bo miała ubaw po pachy Hehe, rózga podziałała w sposób magiczny Zamiast węgla jednak były słodycze, puzzle i książeczki < i te do czytania i te do kolrowania> oraz zestaw kredek. Duże prezenty zostały przesunięte na najbliższą okoliczność - Dzieciątko.
Jak kara to kara, chciaż wczoraj uprzejmie zdeklarował się , że przez cały następny rok będzie grzeczny.
Hmmmm.... zobaczymy co z tego wyniknie


BTW powiedzcie mi gdzie dostanę strój Zorro?

[paula78]

zorro-alegro w marketach tez pojawiaja sie

ja do swojego babla napisalam list niby ze od mikolaja ucieszyla sie i obiecala ze spelni wszytskie prosby mikolaja ,boje sie ze w koncu odkryje ze to nie od mikolaja mam nadzieje ze bedzie sie z tego smiała

[Nadin]

Napisane przez paula78

u nas bardzo zadowolona córka
szkoda ze tesciowa jak zwykle dała ciala ,kupila badziewny zestaw do makijazu (!),pomijam styl wykonania ale wkurza mnie sam pomysl.
oczywiscie corka nie bedzie tego uzywac ,wydłubie te cienie i bedzie miala puste pudeleczka .

Ach te teściowe one zawsze wiedzą co najlepsze dla wnóków
A mój synek ma dopiero, prawie 2 latka mąż przyszedł przebrany za Mikołaja i przyniósł małemu: nocniczek grający, kotka miałczącego, teletubisia, kaczorka malego na magnesiki. Małemu najbardziej podoba się oczywiście nocniczek, ale jeszcze do niego nie nasiusiał i miałczący kotek.
Dodam, że mały nie bał się mikołaja i dzielnie siedział u niego na kolanch i chciał mu dzwonek zabrać.
W niedziele wójek mojego synka spotkał Mimołaja i przyniósł mu wiertarkę dziecinną i do tego młotek, obcęgi, klucz francuski i kask na głowę. Prezent trafiony w 100%

[manolita]

Allegro, mówisz dzięki za radę

Przypuszczam , że w przyszłym roku Mikołaj będzie musiał zakradać się do nas nocą, bo przebieranki już nie przejdą.
Wczoraj mądrala po wyjściu Mikołaja, dtwierdził, że i tak sie nie bał , bo to chyba był taki przebrany Mikołaj, ponieważ miał dziwną buzię , taką jakby miał maskę, hehe...

[wera25]

U mojej córci Mikołaj był juz kilka razy:
Pierwszy raz w nocy i jak wstała rano to stwierdziła,ze go widziała i przyniósł jej lalkę z wózkiem, nosidlem i akcesoriami.
Potem przedszkole- i tu niespodzianka. Nie chodzi o sam prezent, bo dostała lalkę, figurkę Mikołaja ok 10 cm, słodycze i soczki, ale o oprawę. Był zaproszony Mikołaj,pięknie ubrana choinka, dzieci śpiewały piosenki, potem kazdy odbierał z rak Mikołaja prezent, a fotograf robił zdjęcia. Dodatkowo przedszkole dostało prezent od Mikołaja jakim był suchy basen z piłeczkami. Dzieci mega zadowolone-te niegrzeczne dodatkowo dostały rózge
Nie płaciłam dodatkowo na Mikołaja, tylko 30 zł na Rade Rodziców jeszcze w październiku. Z tych pieniędzy będzie zorganizowana też zabawa karnawałowa.
No i jeszcze dodatkowo prezenty od dziadków, cioć, i dalszej rodziny

[KATESIA]

mojego synka Mikołaj w przedszkolu ominął-świnka zapanowała. Natomiast prezent w domu, trafiony, choc nie spodziewany. Andrzejek dostał kierownice z pedałami do komputera...jeszcze ma problemy z jej obsługiwaniem i szybko sie zniecheca, ale jak pocwiczy....
dwa dni przed mikołajem Andrzejek w nocy szukał Mikołaja w kuchni, łazience, ubikacji i po pokojach....oczywiscie nie znalazł ,ale mielismy obawy ze bedzie w noc Mikołajkowa czuwał i nie da sie podłozyc prezentu, na szczęscie udało sie.
ale rano mielismy ubaw "po pachy" bo mijmo ze dosyc duze pudełko stało na samym wierzchu to Andrzejek przyszedł do nas rano i z wielkim smutkiem powiedział ze nie moze znalezc prezentu, poszlismy z nim poszukac, i on faktycznie nie widział, przechodził obok i nic, wkoncu mu podpowiedizelismy, bo zaczynały sie oczka szklic....najpierw powiedział ze to pudełko to jest w jego pokoju juz długo, dopiero po chwili sie zreflektował, ze to chyba przed sekundką Mikołaj podrzucił...no i zaczęła sie radosc.....a było tak blisko płaczu.z którego my "wredni rodzice" mielismy ochote wybuchnąć smiechem(oczywiscie opanowlismy sie)

[AaniaA]

a moje dziecko tez bylo bardzo zadowolone z prezentow na mikolajki. na szczescie u nas bardziej obchodzi sie gwiazdke. synio dostal tablice, po ktorej moze pisac kreda - byl barrrddzzzzzooo szczesliwy. ponadto mikolajki czekoladowe i to wszystko.