2013-03-24, 19:00 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: antyplagiat
Troche podla dyskryminacja.
|
2013-03-24, 19:05 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: antyplagiat
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3995907 2]tak? a w moim temacie najlepsza publikacja była po polsku. I w każdym zagranicznym artykule była cytowana.
Ja tam czytałam bardzo dobre pracy oparte na polskiej literaturze. Wcale nie uważam że trzeba znać angielki by napisać dobrą pracę magisterską nawet z przedmiotów ścisłych.[/QUOTE] Może się tak zdarzyć - nie wiem z jakiej tematyki pisałaś. W biologii np. dobre prace publikuje się w anglojęzycznych journalach tylko - to, gdzie naukowiec publikuje jest jego miarą i jego pracy. I nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł napisać dobrze pracę nie czytając anglojęzycznej literatury - no nie da się. ---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ---------- To nie jest dyskryminacja tylko specyfika dziedziny. |
2013-03-24, 19:31 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: antyplagiat
Z biologii mamy całkiem niezłe książki po polsku, nie powinno się ich traktować jakoś gorzej ze względu na język.
|
2013-03-24, 19:34 | #64 | |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3995872 5]Pierwsze słyszę, by w Polsce ktoś wymagał tylko literatury anglojęzycznej.
Opierając się na mojej pracy uważam że polskie publikacje były bardziej rzetelne. A jak ktoś nie włada biegle angielskim? Bo żeby coś napisać na podstawie zagranicznych publikacji język trzeba znać bardzo dobrze, tłumacz google nie wystarczy. Było tez tak że miałam publikację polaków tylko po angielsku bo nigdzie nie mogłam znaleźć po polsku.[/QUOTE] Kończąc licencjat student powinien znać język obcy na poziomie B2 (na większości uczelni na takim poziomie jest egz. z języka, ew. na filologiach drugi język może być na niższym poziomie), więc to normalnie, że zakłada się znajomość języka. Słowniki+znajomość i jedziesz. Cytat:
U mnie prace były opart na publikacjach anglojęzycznych, wymogiem była choć jedna obcojęzyczna pozycja w bibliografii. Zresztą teraz wszystkie podręczniki i skrypty do przedmiotów specjalistycznych (i do części "ogólniejszych" przedmiotów) też są wyłącznie po angielsku. Co do pracy mgr to też - w 90% przypadków oparte są na pracach naukowych po angielsku, pisane są po polsku ale abstrakt obowiązkowo po angielsku.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
|
2013-03-24, 19:35 | #65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: antyplagiat
Jakie? I nikt nie mówi o traktowaniu gorzej, bo jest po polsku. W nauce tak jest, że dobre publikacje są po angielsku, co jest bardzo logiczne. I nie wiem jak u Was, ale u nas prace są tak szczegółowe i określone, że nie da się napisać na podstawie kilku polskich książek, które na dodatek bazują na wiedzy sprzed iluś lat = często dość nieaktualnej i wybrakowanej.
Edytowane przez tiramisu_ Czas edycji: 2013-03-24 o 19:36 |
2013-03-24, 19:36 | #66 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
W sumie nawet podając dorobek naukowy uwzględnia się ilość pozycji na liście filadelfijskiej...
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2013-03-24, 19:38 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: antyplagiat
|
2013-03-24, 20:35 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: antyplagiat
2 lata temu się broniłam i chyba zacofana jestem. Po angielsku miałam tylko przetłumaczony tytuł pracy.
Znam tyle osób z magistrem które zdania po angielsku nie potrafią sklecić. I to z państwowych uczelni. Eh mogłoby tak być jak mówicie byłoby o połowę mniej magistrów i praca może nawet. Edytowane przez 019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 Czas edycji: 2013-03-24 o 20:40 |
2013-03-24, 20:36 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: antyplagiat
Są po angielsku bo tacy ludzie jak ja je tłumaczą z polskiego, co za różnica w jakim się je weźmie. Już nie świrujmy, że nasza biologia tak źle stoi, trochę tych publikacji mają, w sumie sporo mi się ich przewinęło przez ręce. Skoro zlecili mi tłumaczenie to pewnie nie dla własnej przyjemności tylko pod publikację.
Edyta- mi tytuł po ang tłumaczył promotor i nie bardzo miałam możliwość to zmienić. Wstyd i cierpienie... |
2013-03-24, 20:41 | #70 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
Ale ja nie mam na myśli tłumaczeń tylko publikacji po angielsku, wiele jest też we współpracy z zagranicznymi naukowcami. Nie wiem jak jest w biologii, wiem jak jest z moją dziedziną - moi profesorowie dają nam wersje angielskie oryginalne lub sami je tłumacza na polski na potrzeby wykładów. Oryginały są zaś wydawane po angielsku.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2013-03-24, 20:46 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: antyplagiat
No coz, to po cichu zdradzam, ze wiele osob zleca tlumaczenie zamiast pisac od razu po angielsku
|
2013-03-24, 20:57 | #72 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
Wielu tak, ale zakładam (bo w sumie to mogę tylko wierzyć autorom, z którymi miałam styczność - Polakami wykładającymi po angielsku i Austriakowi wykładającemu po angielsku), że w przypadku osób wykładających przy okazji za granicą i piszących dla zagranicznych wydawnictw wygląda to inaczej niż w przypadku doktora Mietka Nowaka, który na gwałt potrzebuje mieć jakąś publikację po angielsku w dorobku by mieć się czym pochwalić Wiadomo, że część kadry nie podejmująca zagranicznych współprac i nie szukająca szczęścia poza krajem niekoniecznie używa na co dzień języka specjalistycznego, bo nawet język obcy w formie używanej na co dzień gdzieś "ucieka" gdy się go nie używa
Btw teraz jest nawet wymóg zaliczenia w toku studiów jednego przedmiotu obcojęzycznego, tzn. musi byc prowadzony w języku obcym :P Mnie to spotkało teraz, na magisterce w formie obowiązkowej, wcześniej mogłam wybrać taki przedmiot jako ciekawostkę.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2013-03-24, 21:05 | #73 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: antyplagiat
Cytat:
---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- Cytat:
Edytowane przez tiramisu_ Czas edycji: 2013-03-24 o 21:07 |
||
2013-03-24, 21:34 | #74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: antyplagiat
Tylko nie, ale nie musi być tylko po angielsku, jakas proporcja wystarczy. A tak swoja droga to najlepsze prace w wielu dziedzinach sa po niemiecku, zwlaszcza w dziedzinie budownictwa, transportu, mechaniki.
|
2013-03-25, 05:54 | #75 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
Candy, co nie zmienia faktu, że przy ocenie dorobku naukowego liczy się ilość pozycji obcojęzycznych w międzynarodowych czasopismach na odpowiednim poziomie. To, że najczęściej w takich czasopismach publikowane są po angielsku to inna kwestia. O wiele łatwiej jest też poprawić ewentualne błędy niż tłumaczyć całą pracę napisaną językiem specjalistycznym na angielski (chyba każdy wie, że łatwiej napisać opowiadanie po angielsku niż po polsku i je dobrze przełożyć), bo tłumacz musi z kolei włożyć dużo wysiłku by zrozumieć co tłumaczy i przetłumaczyć to dobrze (przynajmniej w mojej dziedzinie).
To, że jest dużo pozycji w innych językach to zupełnie inna kwestia, zresztą przy mgr nikt nie każe brać do bibliografii dzieł tylko w języku X U mnie było to na zasadzie "przynajmniej jedna pozycja obcojęzyczna": ja pisałam w oparciu o ksiażkę dwóch bodajże Czechów, napisaną po angielsku, koleżanka z kolei najwięcej czerpała z ksiażki po polsku, więc przykłady zastosowań wygrzebała z czasopism. W dobrym tonie jest poszperać w światowej literaturze na dany temat, nie tylko polskiej. To, że w przypadku pracy z polonistyki czy innej dziedziny, gdzie jest to bezsensowne nie korzysta się z takich pozycji to chyba oczywistość W dziedzinach ścisłych z kolei jest to bardzo mile widziane, a gdzieniegdzie (jak u mnie) wymagane. Niektóre prace mgr u mnie na uczelni są pisane wyłącznie po angielsku...
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2013-03-25, 06:32 | #76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: antyplagiat
no właśnie w dorobku naukowym...
Praca mgr to tylko formalność nie oszukujmy się. Najczęściej pisana na kolanie na odwal, byle jak żeby promotor się odwalił, często napisana przez kogoś na zlecenie. Praca doktorską rozumiem jest ważna. Co da zwykłemu zjadaczowi chleba, że będzie miał pracę mgr napisaną po angielsku? Który żadnej pracy naukowej nie będzie prowadził? Nie wiem jak jest u was. U mnie nikogo z pracodawców nie obchodzi moja praca mgr. Nawet kiedyś coś wspomniałam pracodawcy że pisałam taka i taką pracę i teraz mogę te informacje wykorzystać w swojej pracy. Powiedział że go to nie interesuje. Po 2 latach stwierdziłam, że moje 2 prace dyplomowe to była niepotrzebna ciężka harówka. Trzeba było wziąć temat prosty jak drut zje..ać z neta wszystko i imprezować i chlać piwsko a nie siedzieć po godzinach nad książkami i czasopismami wyszukiwanymi Bóg wie gdzie. Praca mgr to tzn pic na wódę i fotomontaż w etapie masowej produkcji bezmózgich magistrów. Mówię to ja absolwentka dobrej, publicznej uczelni. |
2013-03-25, 06:45 | #77 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
Edyta_13, przeczytaj o czym teraz mowa: nie o tym, że musisz pisać mgr po angielsku, ale że coraz częściej jest wymagane korzystanie przy pisaniu z artykułów i książek obcojęzycznych. Swoja drogą zaczynam się cieszyć, że mam kadrę naukową na uczelni złożoną z osób, które coś sobą reprezentują, a nie są kolejnym Stefkiem Kowalskim, którego trzeba było gdzieś upchnąć po znajomości, a teraz wyżywa się na studentach.
PS. Są kierunki, gdzie praca mgr nie jest "picem na wodę" ani nikt jej za Ciebie nie napisze (nie ma szans, (byś znalazła kogoś, kto to zrobi), więc nie generalizuj; przykro tylko że jest tylu absolwentów wszelkich politologii, socjologii, zarządzania wszystkim i niczym oraz pedagogiki śmakiej i owakiej, którzy sami przez swoje zachowanie stworzyli na rynku konieczność posiadania chociaż fikcyjnego tytułu mgr, a to zaowocowało Wyższymi Szkołami Rozdawania Dyplomów... No trudno, niektóre kierunki to błędy młodości, nad niektórymi nie warto się rozpływać, siedzieć w książkach - lepiej w tym czasie uczyć się rzeczy praktycznych lun korzystać z wolności. Mnie też to złości, mogłam pójść na zarządzanie albo finanse, nie studia ścisłe - bo pewnie już bym pracowała...
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
Edytowane przez nicRu Czas edycji: 2013-03-25 o 06:47 |
2013-03-25, 09:01 | #78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: antyplagiat
nicRu- no tiramisu napisala wlasnie, ze jej wolno tylko miec literature po angielsku. Jak dla mnie to przegiecie, wszedzie sie wymaga przynajmniej kilku pozycji ale poza filologiami nie powinni narzucać tylko takiej.
|
2013-03-25, 18:14 | #79 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: antyplagiat
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3996388 8]no właśnie w dorobku naukowym...
Praca mgr to tylko formalność nie oszukujmy się. Najczęściej pisana na kolanie na odwal, byle jak żeby promotor się odwalił, często napisana przez kogoś na zlecenie. Praca doktorską rozumiem jest ważna. Co da zwykłemu zjadaczowi chleba, że będzie miał pracę mgr napisaną po angielsku? Który żadnej pracy naukowej nie będzie prowadził? Nie wiem jak jest u was. U mnie nikogo z pracodawców nie obchodzi moja praca mgr. Nawet kiedyś coś wspomniałam pracodawcy że pisałam taka i taką pracę i teraz mogę te informacje wykorzystać w swojej pracy. Powiedział że go to nie interesuje. Po 2 latach stwierdziłam, że moje 2 prace dyplomowe to była niepotrzebna ciężka harówka. Trzeba było wziąć temat prosty jak drut zje..ać z neta wszystko i imprezować i chlać piwsko a nie siedzieć po godzinach nad książkami i czasopismami wyszukiwanymi Bóg wie gdzie. Praca mgr to tzn pic na wódę i fotomontaż w etapie masowej produkcji bezmózgich magistrów. Mówię to ja absolwentka dobrej, publicznej uczelni.[/QUOTE] Wiesz co, przykre jest to, że wiele osób ma takie podjeście. Byleby mieć dyplom w kieszeni po najmniejszej linii oporu Moim zdaniem takie osoby nie zasługują na dyplom i szkoda, że część opiekunów/promotorów/recenzentów nie przykłada wagi do jakości prac. U mnie na szczęście są takie tematy, że nie da się spisać ani kupić u kogoś pracy. Co więcej na mgr trzeba spedzić w laboratorium prawie 2 lata - nawet w wakacje, niektórzy i w weekendy chodzą. Ale to wynika z tego, że jest nacisk na JAKOŚĆ publikacji. A nie na to, że ma byc po angielsku bo profesorowi się tak zachciało. Można mieć parę polskich pozycji, jeśli faktycznie były dobre, przydatne i istotne a takich jest mało. |
2013-03-25, 18:46 | #80 | |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: antyplagiat
Cytat:
Sytuacja o której mówiłam (minimum jedna pozycja obcojęzyczna) była na licencjacie.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
|
2013-03-25, 19:26 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: antyplagiat
Prawdę, mówiąc nie wyobrażam sobie pisania mojej pracy bez korzystania z artykułów po angielsku. Prawda jest taka, że wszystkie moje materiały są po angielsku (publikacje, książki itp.). Piszę też pracę po angielsku ale to dlatego, że sama chcę. Potem spróbuje się gdzieś dostać na doktorat zagranicą.
Z drugiej strony znam masę osób co nie umieją wcale nic po angielsku. Po tylu latach nauki mają straszny problem ale i tak piszą prace magisterską. Jakoś sobie radzą. Jakoś nie wierze, że po studiach powinno mieć poziom B2. Ogólnie trochę uważam, że to nie sprawiedliwe, że niektórzy totalnie pójdą po najmniejszej linii oporu a będą mieli magistra tak jak osoby co starały się aby ich praca była jak najlepsza.No ale takie jest życie.
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna Edytowane przez dooorra Czas edycji: 2013-03-25 o 19:33 |
2016-09-27, 13:41 | #82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: antyplagiat
tak czy tak dla swojego spokoju lepiej wcześniej przepuścić pracę we własnym zakresie przez jakiś antyplagiat, np. przez Genuino. Zaznaczy co jest podejrzane, poprawisz i potem już bez stresu
|
2017-01-09, 20:38 | #83 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: antyplagiat
---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ---------- Szczęście że na to cholerstwo utrudniające życie uczniowi o nazwie antyplagiat jest pewien trik . Wystarczy zmienić kolejność zdań , delikatnie , zdania mogą być takie same . Wiem że zaraz zjawi się horda polonisto-pedantów którzy będą pisali że ściąganie jest złe , ale z polskiego jest tyle do nauki i tyle zadane że trzeba to robić Ps.Wiem żę dostanę mnóstwo negatywnych ocen od polonisto-pedantów lub od pedantnych ,,rodziców", wiem żer jest to hejt za który dostanę bana , ale ja wyrażam soją opinię , ja nie chcę nikogo obrazić Edytowane przez lowca_komochow Czas edycji: 2017-01-09 o 20:38 Powód: hciałem dodać parę wątków |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:33.