2012-03-02, 00:07 | #61 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Widzę, że zdania są podzielone . Ja nie jestem zwolenniczką brązu, ładna (niekoniecznie sinozielona, jak moja ) bladość mi się podoba, chociaż zaczynam przychylnie patrzeć na lekko ozłoconą słońcem skórą latem. Zgadzam się z Tobą, że choroby czy stres postarzają nas dużo bardziej, niż zmarszczki lub przebarwienia. Bardziej się obawiam np. zmian sylwetki związanych z wiekiem, utraty zębów niż zmarszczek. Poza tą "chemią" bardziej mnie martwi fakt nakładania klajstra na twarz przez najlepsze (i nie tylko) lata swojego życia, czasami też samoopalacza lub pudru brązującego, tylko po to, żeby za prawdopodobnie xx lat wyglądać trochę lepiej bez tapety . Ale nie mówię filtrom nie, może coś w tym jest. Jeśli rzeczywiście miałoby to przedłużyć młodość skóry, to dlaczego nie. |
|
2012-03-02, 05:19 | #62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Ja jestem wysoka, chuda i blada. Ostatnio posądzono mnie o anemię (a słońca unikam od jakiś 2 lat). Mam tego dość :P Zresztą chyba rzeczywiście wyglądam lepiej z lekką opalenizną, dlatego w te wakacje filtr 10+ i na plażę o ile słońce dopisze!
|
2012-03-02, 19:33 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Mnie też często pytają o anemię . Sądzę, że to nie tylko bladość, ale też kompletny brak "kolorków" i moje wory i sińce pod oczami powodują, że bez make upu wyglądam na chorą. Nie wiem, na jaki brąz musiałabym się strzaskać, żeby zakryć ten fiolet . W takich sytuacjach dziękuję za troskę o mój stan zdrowia i zapewniam, że mam wyniki jak młoda bogini .
Na twarzy bladość mi nie przeszkadza, chętnie bym opaliła trochę nogi, bardziej zgrabnie wtedy wyglądają, drobne naczynka przestają rzucać się w oczy... |
2012-03-02, 22:00 | #64 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Każdy składnik naturalny, nawet woda H2O to też "czysta chemia", z chemicznego punktu widzenia a filtry są również fizyczne, nie tylko chemiczne, jeśli komuś przeszkadza "chemia". Opalanie się na mocny brąz latami, przebarwienia i problemy z cerą... to na pewno zdrowy rozsądek? skoro są przebarwienia i problemy z cerą, to chyba nie jest to takie zdrowe? Każdy jak widać, rozumie inaczej pojęcie "zdrowego rozsądku", dlatego są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy filtrów. Nie bardzo rozumiem, czy opalanie się "poza sezonem" to jest jakaś lepsza kategoria opalania się? I czy jak w styczniu wyjadę do Meksyku, to opalanie takie należy zaliczyć do "sezonowego" czy "pozasezonowego"? Cóż, każdy robi ze swoją skórą to, co uważa za stosowne rozumiem, że słońce wie samo, skoro nie nakładamy całej tej filtrującej "chemii" na buzię, że ma opalać tylko od szyi w dół, a twarzy nie ruszać?
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2012-03-02 o 22:09 |
|
2012-03-03, 10:15 | #65 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
A co do zdrowia - podobno bardziej od ciągłego opalanie jest groźne oparzenie słoneczne, szczególnie w dzieciństwie lub oparzenie wtórne. No i oczywiście ważna jest regularną kontrolę znamion u dermatologa, nie zapominajcie o tym! |
|
2012-03-03, 11:49 | #66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Ja tam wolę posmarować nogi i zakładać krótką spódniczkę ale to kwestia osobistych upodobań a a propos naczynek - to jezeli chcesz je zatuszować opalenizną, to po każdym opalaniu będziesz miała jeszcze bardziej rozszerzone. Skóra naczynkowa baaardzo się nie lubi ze słońcem. Pozamykaj sobie, to nie będą dalej pękać, teraz jest świetny czas na takie zabiegi. Sama też zamykałam kilka naczynek na nodze ze względów zdrowotnych - żeby mi się nie rozszerzyły po drugiej ciąży
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] |
2012-03-03, 12:19 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Moje naczynka jeszcze nie są jakieś specjalnie tragiczne. Generalnie w tej kwestii lato mi bardzo nie służy, ale chodzi raczej o ciepło, niż o UV (jako, że uda rzadko wystawiam na światło dzienne), a ciepła trudno latem uniknąć. Najgorzej działa ciemne, obcisłe ubranie, potem wystawianie skóry na słońce w upały (wszystko jedno, czy posmarowanej, czy nie), służy im jasna, przewiewna odzież. Na razie mam kilka sztuk, nie są zbyt widoczne ani duże, przejdę się z nimi w przypływie gotówki do lekarza dla świętego spokoju.
|
2012-03-03, 17:13 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
SzmaragdowyKotek zgadzam się z każdym Twoim słowem nie jestem filtromaniaczką, oczywiście na dłuższe posiedzenie/jakaś wycieczka SPF50 obowiązkowe ale na co dzień wytrwale się nie smaruje, za to twarz chronię bardzo, w lecie koniecznie kapelusz dodatkowo. I jak mam do wyboru słońce bez ochrony a krem z filtrem to wybieram filtr i dziwi mnie że ktoś może uważać promienie UVA i UVB za zdrowe i ciągle jest ta sama gadka że to w imię zapotrzebowania witaminy D, jakoś o inne witaminki tak nie dbają już odnośnie młodego wyglądu-tu czynników jest trochę geny,klimat, największy to jednak typ urody-budowa twarzy można mieć gładziutką buzię i wyglądać poważnie, ale nikt mi nie powie że przebarwienia dodają uroku i według mnie postarzają niemiłosiernie. A najbardziej mnie śmieszą osoby opalone na dobrze wypieczone biszkopty, tudzież pierniki i mędrkujące o zdrowym rozsądku. Jak dla nich smażenie się "tylko w sezonie" za to "pełną gębą" na SPF4 jest nieszkodliwe to ok, ich zdrowie, ich sprawa.
Pomijając kwestie wizualne-bo wiadomo każdemu co innego się podoba- czy osobniki smażące się bite dwa miesiące na dachu/plaży na wodę/olej itp a potem w ciągu roku w solarium nie zważając na oparzenia słoneczne nie boją się czerniaka? Choć na stronie solarium.pl jest głoszony pogląd jakie to szkodliwe jest chronienie się przed słońcem i to dopiero można nabawić się chorób niezła lektura swoją drogą, na każdą dolegliwość powinna być przepisywana wizyta w solarium Temat kontrowersyjny jak polityka i religia każdy i tak robi jak uważa |
2012-03-03, 18:31 | #69 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do czerniaka - boję się jak diabli, dlatego właśnie wolę ostatnio normalne słońce a nie słońce + filtry. Wyniki badań na temat czerniak-filtry są kontrowersyjne, od pewnego czasu istnieją obostrzenia dotyczące ochrony UVA, ale mam większe zaufanie do swojej skóry, niż do kosmetyków. Oczywiście jeśli naprawdę muszę wystawiać skórę na słońce, to filtruję, ale zdecydowanie wolę np. 10-20 minut słońca, reszta dnia w cieniu lub pod ubraniem, niż cały dzień na słońcu + filtry. |
|||
2012-03-03, 18:40 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Ja używam filtrów cały rok a słońca też unikam jak tylko się da.
|
2012-03-03, 19:03 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
A tak BTW - nie rozumiem tego bagatelizowania badań dotyczących witaminy D. Czytałam, że witamina D tak naprawdę nie jest witaminą, ale hormonem. Nie namawiam nikogo do opalania, tak naprawdę wcale nie trzeba się opalić, żeby ją wyprodukować, wręcz przeciwnie, jasna skóra produkuję witaminę D szybciej. Ale trudno zbyć te argumenty i warto się nad tym zastanowić. To nie znaczy, że solarium (które zresztą często nie emituje nawet UVB) jest lekarstwem, ale nie da się ukryć, że witamina D jest bardzo ważna i trudno ominąć ten fakt, przynajmniej jeśli używamy filtrów dla zdrowia.
|
2012-03-03, 19:37 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Polecam lekturę- http://vitamind3blog.com/
moją uwagę zwrócił artykuł - Vitamin D3 Supplements May Help Get Rid of Dark Circles/Bags Under the Eyes |
2012-03-03, 19:41 | #73 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Łał, to coś dla mnie . Dzięki za link! |
|
2012-03-03, 19:54 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
anna87 pisząc o tym dbaniu tylko o witaminę D nie miałam absolutnie Ciebie na myśli pamiętam jak paaarę ładnych lat temu moje 2 koleżanki wtedy bardzo namiętnie smażyły się na dachu na mulatkę wręcz i cały czas gadały o wit.D a się tragicznie odżywiały, same fastfoody, zero owoców, więc pisałam to nieco ironicznie. Co do przebarwień mam na myśli takie rozlane brązowe plamy a nie piegi. Również czytałam o wpływie wit D na cały organizm ale chyba wystarczy 10/15 minut dziennie pospacerować by organizm zaczął ją wytwarzać, nie trzeba zaraz się "smażyć" bez jakiejkolwiek ochrony z drugiej strony osoby żyjące w zimnym klimacie żyją długo,cieszą się dobrym zdrowiem, mają dobrą odporność więc im wystarcza ta postać która jest w sardynkach, łososiu itp.Nie wiem-niedobór jakiej postaci, tej z ryb czy słońca wpływa na występowanie krzywicy, bynajmniej moja znajoma w dzieciństwie biegała non stop po podwórku w pełnym słońcu, praktycznie całe dzieciństwo w słońcu i niestety cierpiała na krzywicę i miała podawaną wit D w tabletkach Ale wiadomo że na występowanie np. raka i chorób cywilizacyjnych/nabytych w naszych czasach największy wpływ ma zatrute środowisko, zatruta przetworzona żywność itp. Tak nie na temat-czytałam "najnowsze doniesienia naukowców" o tym że fluor w żadnym stopniu nie wpływa na zahamowanie próchnicy a wręcz pogarsza stan zębów( w nadmiarze to prawda oczywiście) Jednak jak u siebie zauważyłam mi fluor pomaga jak dłuższy czas myję zęby pastami bez fluoru zaczynam cierpieć na nadwrażliwość i jednak zaczynają mi się problemy z zębami typu ubytki. Więc jak to naprawde jest to sami naukowcy nie wiedzą a snują teorie i tak wyjdzie pewnie po latach wszystko na pewno dla dobrego stanu skóry, i opóźnienia jej starzenia warto używać filtrów-to akurat można na "gołe oczy" zobaczyć a jeśli chodzi o inne konsekwencje ich używania to cholera wie
|
2012-03-03, 20:56 | #75 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
(A BTW - niedobory witaminy D podobno mogą też rzutować na zęby, więc to kolejny powód, żeby o nią dbać . Jeśli nie przez słońce, to przez bogatą dietę ) |
|||||
2012-03-03, 21:37 | #76 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Długość życia przeciętnego mieszkańca Nepalu czy krajów skandynawskich jest dłuższa niż taka Ameryka. Ogólnie ludzie z raczej zimnych klimatów żyją jednak troszkę dłużej-czy to geny,klimat,zdrowsza żywność choć pewnie wszystko razem. Jednak w latach 90-tych odnotowano bardzo duuużo przypadków zachorowań na czerniaka-solaria wtedy przeżywały oblężenie,rozkwit tylko to jak z papierosami -palisz nie zachorujesz-nie palisz i się przyplącze rak płuc.Ale off top |
|
2012-03-03, 23:17 | #77 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Tylko że filtrów absolutnie nie ma się co bać, jeżeli chodzi o wit. D, bo każdy filtr przepuszcza słońce nie jesteśmy się w stanie nafiltrować całe tak, żeby dostęp słońca do skóry wynosił 0% - filtr się ściera, pocimy się, rozkłada się z upływem dnia itp.,poza tym nikt chyba nie filtruje codziennie całego ciała A znaczenia wit. D nikt nie bagatelizuje. Tylko właśnie - jak nie jemy ryb, mleka, jajek, sera i wielu innych produktów, to nie czepiajmy się kurczowo tej myśli, że słońce wszystko za nas załatwi, bo nie załatwi i tak, jeżeli tej witaminy z pożywienia będzie za mało. Dzieci dzisiaj nie mają krzywicy - nie wolno ich w ogóle wystawiać na słońce, jest to zalecenie Komisji Europejskiej, w Australii rodzice z dzieckiem na plaży dostają wysokie mandaty i od tego czasu spadła tam liczba zachorowania na czerniaka, w Polsce dzieci od 8 doby po urodzeniu dostają obowiązkowo suplement witaminy D, więc naprawdę krzywica w dzisiejszych czasach nikomu nie grozi. I nikt nie mówi, że osoby stosujące filtry smażą się godzinami, bo chyba po to stosuje się filtry, żeby dodatkowo unikać słońca - przynajmniej ja tak robię a nie trzeba nacierać się codziennie 50+, jak ktoś nie lubi przecież. Ja np. ostatnio przy mojej tłustej skórze odkryłam kilka fajnych kremów takich codziennych z filtrami 20 czy 35 akurat jestem brunetką o bardzo jasnej cerze, więc muszę bardzo uważać na przebarwienia, stąd mój wybór.
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] |
2012-03-03, 23:42 | #78 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
żaden filtr nie da nam 100% ochrony przed promieniowanie czy opaleniem nawet w warunkach labolatoryjnych ta ochrona jest rzędu 98/99% przy blokerach SPF50+ i to przy grubej warstwie do tego więc całkowite nieopalenie się nawet przy sunblocku raczej nam nie "grozi".
jeszcze z 40lat temu podawali obowiązkowo kilkuletnim dzieciom witaminę D a mimo to krzywica była dość częstym zjawiskiem, moja doktorka powiedziała że syntetyczna witamina D jest niebezpieczna bo w przyszłości osoby które ją brały za dzieciaka mają potem zbyt wysoki cholesterol. Na ile to prawda nie wiem |
2012-03-04, 08:47 | #79 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Na chemii dowiedziałam się, że wynalezienie konserwantów drastycznie zmniejszyło zachorowalność na raka przewodu pokarmowego, bo ludzie przestali jeść spleśniałe rzeczy. Wtedy zaczęłam łaskawiej patrzeć wszystkie EXXX w składzie . Poza tym rozwój wiedzy. Dziś już wiemy chociażby o szkodliwym wpływie UVA, kilkadziesiąt lat temu ludzie o tym nie wiedzieli. W pokoleniu moich rodziców poparzenie (u dzieci!!) to była zupełna norma, nikt się tym nie przejmował. Według mnie dzisiaj nasze szanse cieszenia się dobrym zdrowiem są dużo większe, pytanie, czy chcemy z tego korzystać. Cytat:
Cytat:
Zaś co do witaminy D i jedzenia - podobno Eskimosi mają duże problemy z osteoporozą, niektórzy wiążą to właśnie z witaminą D, mimo, że Eskimosi ryb mają pod dostatkiem. Za to inne badania, chyba na mieszkańcach Syberii miały być impulsem do ponownego rozpatrzenia dziennych dawek witaminy D, bo cieszą się dobrym zdrowiem, mimo, że słońce przez znaczną część roku nie dopisuje. Piszę z pamięci, więc może coś poprzekręcałam, ale chyba jakoś tak to było . Ale to chyba świadczy o tym, że wciąż wielu rzeczy o witaminie D nie wiemy. |
|||
2012-03-04, 10:11 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
http://www.resmedica.pl/metabolizm-i...nie/witamina-d
z tego artykułu zrozumiałam że wit D spokojnie można dostarczać tylko z pożywieniem a jest jedyną witaminą którą możemy dodatkowo(!) wytwarzać sami. Jeśli chodzi konkretnie o D3 czyli cholekalcyferol tu cytat: "Najwięcej cholekalcyferolu zawiera mięso niektórych ryb (łosoś, dorsz, tuńczyk, śledź, makrela, sardynki, węgorz i inne) oraz tran. Ważnymi źródłami cholekalcyferolu są: wątroba, ser, żółtko jaj i niektóre grzyby." Tylko cytuję bo ile artykułów tyle różnych teorii:craz y: |
2012-03-04, 19:52 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Podobno na naszej szerokości geograficznej przez część roku jesteśmy skazani na źródła dietetyczne, więc pewnie się da . Tak jak piszesz - co strona, to opinia, trudno mi powiedzieć. Na korzyść słońca przemawia też fakt, że nie da się przedawkować, bo po przekroczeniu pewnego poziomu światło rozkłada wytworzoną witaminę, o ile dobrze zrozumiałam.
Wybaczcie, że zmienię temat, ale nie wiedziałam, gdzie o to zapytać. Poruszałyśmy już w tym wątku temat promieniowania UVA, wszędzie jak mantrę powtarzają, że poziom promieniowania UVA jest stały w ciągu roku i niezależny od pory dnia (przynajmniej z grubsza), sama byłam o tym święcie przekonana. Stąd w ogóle pomysł codziennego używania filtrów jako profilaktyki przeciwstarzeniowej. Tymczasem dziś natknęłam się na taką stronę: http://www.uwagaslonce.pl/site.php?sid=9 "Na szerokościach geograficznych powyżej 50oN zimą dociera do Ziemi znikoma ilość promieniowania UVB. Na przykład w Kopenhadze (55°N) zimą intensywność promieniowania UVA jest 10 razy niższa, niż w lecie a intensywność UVB 100 razy niższa. Ilość promieniowania UVA w znacznie mniejszym stopniu zależy od kąta padania promieni słonecznych, ponieważ UVA jest znaczniej słabiej pochłaniane w atmosferze. Dlatego ilość UVA docierającego do Ziemi w mniejszym stopniu zależy od pory roku. " Czyli różnica dla Kopenhagi między zimą a latem jest jak 1/10. Jest to oczywiście znacznie słabsza różnica, niż w przypadku UVB, ale trudno chyba tu mówić o stałej wielkości? |
2012-03-05, 16:24 | #82 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 566
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
anna87 no właśnie do tej pory jest głoszony pogląd na temat stałego poziomu promieniowania UVA, no ale jak we wszystkim teorie muszą być dwie
https://www.forum.haszysz.com/promie...i-t13320.html? trochę tego jest jakby się chciało komuś przeczytać, ja szczerze mówiąc zgłupiałam i nie mam zdania wiem tylko tyle że wolę się chronić i że UVA jest niebezpieczne http://leba.turystyka.pl/promieniowa...ba/leba_pl.php |
2012-03-05, 18:36 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
W temacie dorzucę jeszcze jeden artykuł, opisujący pozytywy słońca, również inne, niż produkcja witaminy D: http://actabalneologica.pl/pl/articl...go_na_organizm I jeszcze jedna ciekawostka, tym razem w obronie teorii o filtrowaniu się nawet przy zachmurzonym niebie . Nie pisze, o jaki rodzaj promieniowania dokładnie chodzi, ale skoro mowa o oparzeniach, to pewnie UVB. http://glejak.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=1509 PS: Na tej stronie, którą wrzuciłaś jest taka tabelka: https://www.forum.haszysz.com/solarr...23593/tab2.JPG Na na drugiej opis przypadku tej nauczycielki: "Jeden z profesorów zajmujących się tematem fotostarzenia się skóry - prof. James Leyden - podał ciekawą historię swej pacjentki. Była to kobieta, będąca nauczycielką. Całe swoje życie zawodowe spędziła ucząc w klasie, w której jedną ścianę stanowiły okna, dzięki czemu klasa była zawsze jasna i nasłoneczniona z jednej strony. Kobieta ta zawsze lewą cześcią swojej twarzy zwrócona była w stronę okien, a prawa była zwykle mniej oświetlona. W wieku 40 lat skóra tej kobiety po lewej stronie twarzy była dużo bardziej pomarszczona i zniszczona, aniżeli skóra po prawej stronie. Na podstawie tego przypadku Profesor Leyden tym bardziej przekonał się, że to UVA ponosi główną winę za fotostarzenie się skóry, gdyż tylko UVA ma zdolność przenikania przez szyby okienne." Trochę mi się to kłóci, bo według tabeli UVA przenika przez 3 mm szybę w 85%, a UVB w 35%, więc trudno powiedzieć, że nie przenika. Chyba, że te szyby były jakieś specjalne, albo podwójne, w każdym razie też żyłam spokojnie w przekonaniu, że szyba filtruje UVB, widać niekoniecznie. Edytowane przez 201705042038 Czas edycji: 2012-03-05 o 18:43 Powód: dopisek |
|
2012-03-05, 20:15 | #84 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
edit: możesz miec jednak racje: In latitudes around 40 degrees north or 40 degrees south (Boston is 42 degrees north), there is insufficient UVB radiation available for vitamin D synthesis from November to early March. Ten degrees farther north or south (Edmonton, Canada) the “vitamin D winter” extends from mid-October to mid-March. According to Dr. Michael Holick, as little as 5-10 minutes of sun exposure on arms and legs or face and arms three times weekly between 11:00 am and 2:00 pm during the spring, summer, and fall at 42 degrees latitude should provide a light-skinned individual with adequate vitamin D and allow for storage of any excess for use during the winter with minimal risk of skin damage (36). Coć trzeba wziąc pod uwage różnice w zachmurzeniu. Więcej tu Cytat:
Cytat:
__________________
Szukam i wymienię Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami) Edytowane przez hey Czas edycji: 2012-03-05 o 20:23 |
|||
2012-03-05, 20:33 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Dzięki, Hey . Jakoś przegapiłam tego posta wcześniej i mi się wydawało, że odkryłam Amerykę .
Co do astronomii i geografii - zdaje sobie tego sprawę, ale sądziłam, że pochłanianie UVA w atmosferze to jakiś ułamek procenta i wydłużenie drogi, jaką do pokonania ma UVA w atmosferze nie ma tutaj prawie żadnego znaczenia. Jednak się myliłam. |
2012-03-06, 06:38 | #86 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
__________________
Szukam i wymienię Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami) |
|
2012-04-23, 11:44 | #87 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ---------- Cytat:
A ja wolę chemię niz czyste promienie sloneczne, ktore wiadomo , że nic dobrego dla skory nie robią, jesli non stop w sloncu sie przesiaduje. Nawet jak jestem na plazu bede uzywam filtrow, jednak lepiej miec te warstwę ochrona na ciele, niż potem cialo i twrz jak burak, poparzenia. Po filtrach mozna sie ladnie od razu na brazowo opalic. A na twarz tym bardziej filtr jest potrzebny. Jest najbardziej i najczesciej wystawiana na promienie sloneczne. Warto o nią dbać. Ae jak pisalas umiar trzeba we wszystkim zachowac. Ja tez lubie sie opalac, ale nie chcialabym mięc brązowej skory. Dla mnie to nie ladnie wyglada i postarza. Opalenizna jest ladna, ale z umiarem. Taki złoty odcien cery.... Najlepsze są te co maja skorę już prawie czarną od słońca, a lezą dalej plackiem na plazy w stronę slonca
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
||
2012-04-23, 11:46 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Polska;)
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
Wszelkie gwiazdki i ludzie na ulicy są w większość bladzi, lub jaśni, nie ma mocno opalonych, czy też przy brązowionych innymi sposobami. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie, patrząc na swoje otoczenie, czy oglądając tv. Wiadomo, że znajdą się pojedyncze odstępstwa, ale nie jest już to tak powszechne jak dawniej.
__________________
|
|
2012-04-23, 11:58 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Cytat:
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA Edytowane przez Madaaa Czas edycji: 2012-07-07 o 11:21 |
|
2012-07-05, 16:33 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Opalanie się mniejszym złem? dot. starzenia skóry
Dziewczyny, przyszło lato. Może warto odświeżyć wątek? Bardzo mnie interesuje- różne spostrzeżenia, dane naukowe (niekoniecznie naskakiwanie na siebie, że się nie podoba opalenizna lub blade ciało).
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:58.