Zapuszczanie włosów cz. VII

[Wolha wRedna]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;52431302]Dziękuję bardzo Szczoty na końcach nie widać, ale ja czuję, że są bardziej suche, choć farba była na nich dosłownie przez 5 minut.

Co do YR, mają bardzo dobre odżywki, ale nie można liczyć na to, że są bardzo dociążające, to mówię od razu.[/QUOTE]

Chyba o nich czytałam, że mocno nie dociążają. Kiedyś jakąś spróbuję na pewno. Staram się mieć tak pół na pół masek i odżywek dociążających oraz lżejszych.

[czekoladka3]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;52431177]Jeszcze szybka aktualizacja + zestaw dnia
Końcówki są zdecydowanie do podcięcia. Czekam do wypłaty i biegnę do fryzjera, bo ubiegłotygodniowe farbowanie je dobiło. Kolor na szczęście się ujednolicił, co widać na zdjęciu. Cieszę się, bo w końcu możecie zobaczyć mój kolor w nieprzekłamanej wersji Jest chłodny, ciemny brąz raz wpadający w lekką czerń, a za chwilę wybijają się brązowe refleksy. Mnie efekt się podoba, natomiast cały czas zastanawiam się nad inną farbą i powrotem do profesjonalnych

Dzisiaj podeszła mi odżywka z Yves Rocher. Pasuje mi tylko wtedy, gdy włosy są faktycznie suchawe.[/QUOTE]
piekne wlosy kolor tez bardzo mi sie podoba, sama kiedys nosilam podobny wiec mam sentyment do takich odcieni

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Wolha wRedna

Chyba o nich czytałam, że mocno nie dociążają. Kiedyś jakąś spróbuję na pewno. Staram się mieć tak pół na pół masek i odżywek dociążających oraz lżejszych.

Napisane przez czekoladka3

piekne wlosy kolor tez bardzo mi sie podoba, sama kiedys nosilam podobny wiec mam sentyment do takich odcieni

Wolha mimo wszystko polecałabym wypróbować, moje włosy lubią się po tej odżywczej kręcić, więc może być u Ciebie dość ciekawie

Czekoladka bardzo dziękuję Lubię takie brązy, to wciąż kolor ciemniejszy od mojego naturalnego i bardzo dobrze się w nim czuję, ale ta suchość włosów... Szkoda by mi ich było na dłuższą metę, więc coś wykombinuję.

[Wolha wRedna]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;52433619]Wolha mimo wszystko polecałabym wypróbować, moje włosy lubią się po tej odżywczej kręcić, więc może być u Ciebie dość ciekawie

Czekoladka bardzo dziękuję Lubię takie brązy, to wciąż kolor ciemniejszy od mojego naturalnego i bardzo dobrze się w nim czuję, ale ta suchość włosów... Szkoda by mi ich było na dłuższą metę, więc coś wykombinuję.[/QUOTE]

Tym bardziej spróbuję. Wczoraj odgrzebałam zdjęcie sprzed 3 lat, gdzie mam nadal loki i to skręcone w spiralki. Smutno mi się zrobiło i zatęskniłam

[doriiska]

Dziewczyny - pomóżcie mi w analizie składu

kupiłam ten spray w celu lepszego rozczesywania włosów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...neracyjna.html

help

[chimay]

Napisane przez doriiska

Dziewczyny - pomóżcie mi w analizie składu

kupiłam ten spray w celu lepszego rozczesywania włosów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...neracyjna.html

help

Z tego co pamiętam, to odżywki b/s z proteinami to nienajlepszy pomysł. Lepiej nie stosować protein jako "ostatnią fazę". A tutaj, jak zwykle u Gliss Kura, keratyna.

[doriiska]

Napisane przez chimay

Z tego co pamiętam, to odżywki b/s z proteinami to nienajlepszy pomysł. Lepiej nie stosować protein jako "ostatnią fazę". A tutaj, jak zwykle u Gliss Kura, keratyna.

Właśnie szukałam czegoś z proteinami, bo maski miałam bardziej emolientowe, ale nie widziałam, że lepiej nie stosować ich na koniec.

[Wolha wRedna]

Napisane przez doriiska

Właśnie szukałam czegoś z proteinami, bo maski miałam bardziej emolientowe, ale nie widziałam, że lepiej nie stosować ich na koniec.

Proteiny w produktach b/s mogą mocno uzależnić wygląd włosów od czynników pogodowych - to raz.

Dwa - jeśli chciałaś tę mgiełkę stosować po każdym myciu to gorąco odradzam. Nawet wlosy lubiejące się z proteinami mogą przy takiej częstotliwości je przedawkować.

[doriiska]

Napisane przez Wolha wRedna

Proteiny w produktach b/s mogą mocno uzależnić wygląd włosów od czynników pogodowych - to raz.

Dwa - jeśli chciałaś tę mgiełkę stosować po każdym myciu to gorąco odradzam. Nawet wlosy lubiejące się z proteinami mogą przy takiej częstotliwości je przedawkować.

Dziękuję - jesteście nieocenione
to ile razy w tygodni powinnam jej używać, żeby było optymalnie?

[chimay]

Napisane przez doriiska

Dziękuję - jesteście nieocenione
to ile razy w tygodni powinnam jej używać, żeby było optymalnie?

Sama musisz ocenić. Ale tak przeciętnie to z raz na tydzień.
Ja mam L'oreala z argininą, jeśli już to pryskam nią czasem włosy przed myciem, ogólnie to idea odżywek b/s nie jest dla mnie A juz na pewno nie są mi one w stanie zastąpić zwykłych odżywek.

[aante_e]

Napisane przez chimay

Sama musisz ocenić. Ale tak przeciętnie to z raz na tydzień.
Ja mam L'oreala z argininą, jeśli już to pryskam nią czasem włosy przed myciem, ogólnie to idea odżywek b/s nie jest dla mnie A juz na pewno nie są mi one w stanie zastąpić zwykłych odżywek.

A dla mnie wręcz przeciwnie, bardzo lubię odżywki bs. Kiedyś zużyłam kilkanaście opakowań Joanny z miodem, potem był Hegron. Teraz mam drugie opakowanie serum Dove - to samo pod nazwą Bb krem. Do tego oczywiście mgiełki Gliss Kura, szczególnie czarna i olejowa w całym żółtym opakowaniu, teraz jest już chyba jest niedostępna. Fajna też Balea z mango.

[Wolha wRedna]

Po masce Vatika migdałowej (kiedyś bardzo dobrej dla moich włosów) miałam wczoraj na głowie kokodżambo. Dzisiaj jeszcze gorzej. Jednak pianka na suche włosy + ślimak na noc, nie są dla mnie Końcówki wyglądają tragicznie, całość wygląda na zniszczoną i przesuszoną.

Moja obserwacja: jak można spać w koczku ślimaku? Dla mnie to niewygodne w stopniu zaawansowanym (kok wysoko, tak, że nie leżałam na nim).

[chimay]

Napisane przez Wolha wRedna

Moja obserwacja: jak można spać w koczku ślimaku? Dla mnie to niewygodne w stopniu zaawansowanym (kok wysoko, tak, że nie leżałam na nim).

Zależy, jak się zwiąże. Ja czasem robię to parokrotnie, zanim uda mi się umotać go tak, żeby nie ciągnął i nie przeszkadzał. Ale często wychodzi od razu.
U mnie ten kok to konieczność przez tłustą cerę. Przy każdej innej fryzurze przednie pasma ocierają się o czoło i skronie i rano są już postrąkowane, co z biegiem dnia się pogłębia. Inaczej się nie da niestety. Mycie włosów rano nie wchodzi w grę.
Dość szybko się do tego koka przyzwyczaiłam. Okropnie niewygodne było dla mnie spanie z olejem, jakieś podkładki na poduszki, opaski, rano się budziłam z ręcznikiem gdzieś pod plecami, poduszką przesiąkniętą olejowym smrodkiem, czerep otłuszczony, twarz to samo. A fuj, jak słyszę że ktoś traktuje olejowanie jak rytuał dopieszczania się, to mi od razu staje przed oczami, jak wyglądałam wtedy rano w lusterku.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Dla mnie olejowanie włosów na noc jest również niewygodne.

[Higurashi]

Ja mam taki śmieszny bawełniany czepek na głowę włosy zwykle myję rano, więc jak olejuję, to właśnie na noc bez problemu

[Wolha wRedna]

Napisane przez chimay

Zależy, jak się zwiąże. Ja czasem robię to parokrotnie, zanim uda mi się umotać go tak, żeby nie ciągnął i nie przeszkadzał. Ale często wychodzi od razu.
U mnie ten kok to konieczność przez tłustą cerę. Przy każdej innej fryzurze przednie pasma ocierają się o czoło i skronie i rano są już postrąkowane, co z biegiem dnia się pogłębia. Inaczej się nie da niestety. Mycie włosów rano nie wchodzi w grę.
Dość szybko się do tego koka przyzwyczaiłam. Okropnie niewygodne było dla mnie spanie z olejem, jakieś podkładki na poduszki, opaski, rano się budziłam z ręcznikiem gdzieś pod plecami, poduszką przesiąkniętą olejowym smrodkiem, czerep otłuszczony, twarz to samo. A fuj, jak słyszę że ktoś traktuje olejowanie jak rytuał dopieszczania się, to mi od razu staje przed oczami, jak wyglądałam wtedy rano w lusterku.

Tak jak piszesz, praktyka i przyzwyczajenie. U Ciebie to konieczność, u mnie nie, więc dziwnie się czułam idąc tak spać.

Miałam kiedyś okres namiętnego olejowania włosów na noc, ale to było kiedy pracowałam zmianowo i po prostu nie było możliwości chodzenia z olejem wieczorem skoro do domu wracałam o 22. Pamiętam, że wiązałam wtedy włosy w warkocz (i też mi było niewygodnie), a poduszkę obkręcalam ręcznikem. Zwykłe położenie na nią ręcznika nic nie dawało, ponieważ jestem podczas snu dość aktywna

Napisane przez Higurashi

Ja mam taki śmieszny bawełniany czepek na głowę włosy zwykle myję rano, więc jak olejuję, to właśnie na noc bez problemu

Musi to ciekawie wyglądać

[Higurashi]

Napisane przez Wolha wRedna

Musi to ciekawie wyglądać

Jestem krasnalem podobne 'trójkąciki' zakłada się małym dzieciom po kąpieli. Ale przynajmniej mi wygodnie i nic nie brudzę

[201604291140]

Napisane przez chimay

Zależy, jak się zwiąże. Ja czasem robię to parokrotnie, zanim uda mi się umotać go tak, żeby nie ciągnął i nie przeszkadzał. Ale często wychodzi od razu.
U mnie ten kok to konieczność przez tłustą cerę. Przy każdej innej fryzurze przednie pasma ocierają się o czoło i skronie i rano są już postrąkowane, co z biegiem dnia się pogłębia. Inaczej się nie da niestety. Mycie włosów rano nie wchodzi w grę.
Dość szybko się do tego koka przyzwyczaiłam. Okropnie niewygodne było dla mnie spanie z olejem, jakieś podkładki na poduszki, opaski, rano się budziłam z ręcznikiem gdzieś pod plecami, poduszką przesiąkniętą olejowym smrodkiem, czerep otłuszczony, twarz to samo. A fuj, jak słyszę że ktoś traktuje olejowanie jak rytuał dopieszczania się, to mi od razu staje przed oczami, jak wyglądałam wtedy rano w lusterku.

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246696 4]Dla mnie olejowanie włosów na noc jest również niewygodne.[/QUOTE]
ja za to nie wyobrażam sobie nałożyć olej w innym czasie niż na noc . brzydzą mnie mokre i naolejowane włosy, a że olejuję na mokro to dla mnie jedyną opcją by wytrzymać ten stan jest zaraz zasnąć. nie przeszkadza mi ani koczek opięty żabkami, ani rolujący się ręcznik. samo się wszystko robi w nocy bez mojego udziału

[doriiska]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5246696 4]Dla mnie olejowanie włosów na noc jest również niewygodne.[/QUOTE]

A ja nakładam olej praktycznie tylko na noc, robię warkocz i idę spać. Teraz kończę lniany, muszę się rozejrzeć za nowym i denkuję kallosa bananowego - szykują się zakupy włosowe! Dziś wypatrzyłam olej z orzechów włoskich i tak się nad nim zastanawiam...

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Może dlatego że mam włosy prawie do ramion i trochę daleko do warkocza. Mam kreatynowego kallosa i różowego... bardzo jestem ciekawa tych masek i chyba nie zużyje tych 150 ml (z 300) Elseve.

[Higurashi]

Ja mam Kallosa Color i chyba się polubimy

[doriiska]

Napisane przez Higurashi

Ja mam Kallosa Color i chyba się polubimy

Ja właśnie zastanawiam się na Color, choć moje włosy nie są farbowane, ale jest z olejem lnianym, który super działa na moje włosy. Ewentualnie myślę nad Blueberry

[czekoladka3]

Napisane przez doriiska

Ja właśnie zastanawiam się na Color, choć moje włosy nie są farbowane, ale jest z olejem lnianym, który super działa na moje włosy. Ewentualnie myślę nad Blueberry

Blueberry tez mnie kusi Ale na razie musze zdenkowac 9 innych odzywek

[doriiska]

Napisane przez czekoladka3

Blueberry tez mnie kusi Ale na razie musze zdenkowac 9 innych odzywek

Aż tyle?

Ja mam jedną odżywkę oliwkową z d'olive i kallosa bananowego, którego używałam cały czas jako O w metodzie OMO. I wszystko zaczyna mi się kończyć, co mnie jakoś nie cieszy

[czekoladka3]

Napisane przez doriiska

Aż tyle?

Ja mam jedną odżywkę oliwkową z d'olive i kallosa bananowego, którego używałam cały czas jako O w metodzie OMO. I wszystko zaczyna mi się kończyć, co mnie jakoś nie cieszy

na poczatku roku za bardzo poszalalam z zakupami i jak tylko widzialam jakas fajna odzywke na promocji to bralam bez zastanowienia. Poza tym od poczatku wakacji mecze litrowego kallosa banana (ktory swoja droga jest swietny ) i dopiero dobilam do polowy opakowania Dlatego dopoki nie wykorzystam zapasow mam bana na zakupy

[doriiska]

Napisane przez czekoladka3

na poczatku roku za bardzo poszalalam z zakupami i jak tylko widzialam jakas fajna odzywke na promocji to bralam bez zastanowienia. Poza tym od poczatku wakacji mecze litrowego kallosa banana (ktory swoja droga jest swietny ) i dopiero dobilam do polowy opakowania Dlatego dopoki nie wykorzystam zapasow mam bana na zakupy

Dla mnie zapach jest rewelacyjny! Przypomina mi budyń bananowy z resztą działanie też niczego sobie - za taką cenę - nie ma się do czego przyczepić

[czekoladka3]

Napisane przez doriiska

Dla mnie zapach jest rewelacyjny! Przypomina mi budyń bananowy z resztą działanie też niczego sobie - za taką cenę - nie ma się do czego przyczepić

oj tak zapach jest cudowny. Dawno nie mialam tak ladnie pachnacego kosmetyku

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Kallos Banana
Jeśli za rok skończę Cherry, to kupię ponownie bananka. Jest świetny, włosy są po nim bardzo puszyste, nie obciąża a dobrze pielęgnuje włosy.

[doriiska]

Kamiliah, za rok dopiero? ja bananka używałam ze 3 miesiace, z tym, że przy prawie każdym myciu.

Teraz chyba skuszę się na Blueberry, bo czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat.

[Wolha wRedna]

A ten cudowny bananowy specyfik dzisiaj wyląduje na moich kłakach Muszę je czymś dobrym poczęstować, bo po ostatnim myciu pierun w mietłę u mnie zagościł.Mam jakieś 8-9 masek/ odżywek. 2 się kończą, jedna to odlewka w małym pojemniczku, a Vatika migdałowa ląduje do golenia nóg, bo straciłam do niej cierpliwość. I też mogę o sobie powiedzieć, że przyszalałam z zakupami jeśli chodzi o d/s.

Dzisiaj muszę skoczyć po nowy Jantar, bo Saponics dobija dna, a w przyszłym miesiącu przewiduję nowe rosyjskie mydło do mycia włosów, ponieważ te obecnie posiadane denkuję. Nadal nie mogę się zdecydować co chcę. Waham się pomiędzy mydłami EcoLab, a PO.