Drugi trymestr już nam leci, jeszcze trochę będzie trzeci. Wrześniówki 2014 cz.III

[Ana***]

Napisane przez Niestabilna

Ja zawsze drobno siekam e paseczki do tego marchewka czasem jabłko. Przypraeiam solą pieprzem i cukrem , ugniatam ręką zeby wode puściła doprawiam jak czegos brakuje i dodaje trochę musztardy i na sam koniec oleju odrobinę. To mój sposób.

a te grube największe liście też siekasz?
nie kroiłam nigdy białek kapusty zawsze z pekińskiej robiłam

Napisane przez ZygaEffka

To nie jest przyszpitalne , aż się zdziwiłam że tyle zajęć i to za darmo tak na prawdę w prywatnym miejscu ale refundowane w całości , trzeba być tylko ubezpieczonym ale proszą o pesel i według tego sobie sprawdzają . Już jestem ciekawa jak mój mąż będzie się zachowywał na tych zajęciach

super

[justyna_1202]

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

[Aliszcze]

Napisane przez justyna_1202

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

super gratuluję

[Latte88]

Napisane przez justyna_1202

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

Gratuluję
Pisałam ze gin moja mówi, że 85% w owulke to dziewczynki ale się śmieją ze mnie u nas tak samo

[Misstic]

Justyna gratuluje

[Niestabilna]

Napisane przez Ana***

a te grube największe liście też siekasz?
nie kroiłam nigdy białek kapusty zawsze z pekińskiej robiłam



super

Slonce jakoś ci postaram sie to napisać. A wiec sciagam pierwsze liście kapusty i je wyrzucam. Potem dziele kapuste na pół i połówkę jeszcze raz na pół. Z tej połówki wyciagam połowę w sensie oddzielam ręką. I prostuje na desce i kroje i z druga częścią tak samo. Latwo sie kroi i nie trzeba kabinowac. Mam nadzieje ze proszo to wytlumaczylam.
A najprościej to jak masz szatkownice

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez justyna_1202

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

Gratuluję


Dziewczy ma któraś z was jakis link do konkretnej wyprawki dla bejbika i mamy w sensie do domu i do szpitala ??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[etusiaaa]

Napisane przez Paulina Darek

wiem o czym mówicie ja mieszkam z teściami i powiem Wam,że teściowa wkurza mnie coraz bardziej... te jej złote rady, mądrości i wszechwiedza, a teraz jak w ciąży jestem to już w ogóle... moja mama np. się nie wtrąca tylko jak coś jej powiem, albo o coś zapytam to wtedy coś doradzi, a też ma ciężki charakterek... a teściowa ona wie najlepiej wkurza mnie wszystko co jest z nią związane, nawet zupę teraz jem (ogórkową)ale wcale tak nie smakuje, ona jak coś ugotuje to wszystko smakuje tak samo--> jak woda i do wszystkiego dodaje koper, czy to ogórkowa czy pomidorowa czy rosół... już nawet przestaję się do niej odzywać, ona coś mówi, a ja nic, jak skończy to ja zmieniam pomieszczenie... ciekawe czy coś zajarzy...


a tak poza tematem to mam dziś okropny dzień... nie mam nawet z kim pogadać... jakoś mi smutno chodzę i popłakuję niby pokłóciłam się wczoraj z mężem, ale sama nie wiem czy to przez to... on się dziwi, że jak wraca do domu to ja chcę z nim pogadać, albo że mówię sama do siebie, albo do dzidziusia...CAŁE DNIE siedzę sama, nie mam do kogo się odezwać... wychodzi na to,że nie mam koleżanek i nikogo komu mogę się wypłakać... czuję się samotna i trochę przestraszona... i chyba potrzebuję też przytulenia... już sama nie wiem... ciężki dzień

no poprstu tak samo jak moja tesciowa

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Ana***

podpinam się pod pytanie jednej z dziewczyn - czy któraś z Was była na tych warsztatach planeta-dziecko http://planeta-dziecko.pl/ ?

U mnie tego nie ma, ale była na warsztatach "Swiadoma mama" i mi sie podobało. Teraz ide na "mamo to ja" czy coś takiego, dawałam linka

Paulina Darek, małaPaulina, Meta

Napisane przez NATALUSIA14

Dziewczyny czy ja jestem jedyną z Was która czuje rzadko i bardzooooo delikatne ruchy tj. drżenie, bulgotanie, nie czuję tak jak Wy tu piszecie

Ja też czuję rzadko I też to takie bulgotanie jest, parę razy były kopniaczki. Ale niestety mam łożysko na przedniej ścianie, więc prędko mi nie będzie dane czuć ruchy wyraźniej...

Napisane przez Misstic

W każdym razie ja i tak nie mam na to kasy i nie będę brała prywatnej położnej, ani tym bardziej płaciła lekarzowi czy jakiejś babie na dyżurze kasy. Oni i tak w pensji to dostaną. Ludzie tak uczą z tymi pieniędzmi, że a to wypada coś dać, albo lekarzowi jakąś bombonierke albo kwiaty... Noż kuwa.. Bez przesady. Czy ja jak pracowałam w sklepie to dostawiałam jakieś "gratisy" że byłam miła albo dobrze skasowałam towar.

Popieram w 100%!!! Niecierpię tego dawania kasy lekarzom za to żę byli mili czy się interesowali. Taka ich praca. W każdej pracy są obowiązki i to jest ich obowiązek.

Napisane przez Aliszcze

ja też słabo czuję ruchy, znaczy się jak je czuję to nie mam wątpliwości, że to ruchy. Ale to są takie pukania bardziej. Ale mam znów łożysko na przedniej ścianie, więc amortyzuje kopniaki. No i poza tym wiem, czemu czuję ruchy tylko w dolnej części brzucha, na usg było widać, że maluch jest ustawiony nogami w dół, także jak fiknie mi nogą to po pęcherzu

Właśnie, jak już czuć ruchy to zwykle na pęcherzu hehe Mam nadzieję, żę moja niunia szybko się obróci bo już nie mogę z tym pęcherzem wczoraj zanim weszłam do gina zachciało mi się siku - musiał na mnie poczekać. Jak lekarz zrobił USG to się zaśmiał i powiedział, że nie dziwi go teraz czemu tak biegam siku Mała po prostu wyżywa się na moim pęcherzu

Ana, Niestabilna Śliczne ubranka

[Niestabilna]

NALALUSIA14 mam tak sama jezeli chodzi o ruchy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez justyna_1202

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

Brawo Kolejna dziewuszka na forum

[Ana***]

Napisane przez justyna_1202

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Napisane przez Latte88

Gratuluję
Pisałam ze gin moja mówi, że 85% w owulke to dziewczynki ale się śmieją ze mnie u nas tak samo

zapomniałam Ci ostatnio odpisać na temat tej teorii... jak nie zapomnę to poszukam bloga tej kobietki
ona chciała córkę i próbowała cały czas przed owulacją i wychodzili chłopcy aż w końcu po kilku chłopakach zrobiła na opak i wyszła córka

Napisane przez Niestabilna

Slonce jakoś ci postaram sie to napisać. A wiec sciagam pierwsze liście kapusty i je wyrzucam. Potem dziele kapuste na pół i połówkę jeszcze raz na pół. Z tej połówki wyciagam połowę w sensie oddzielam ręką. I prostuje na desce i kroje i z druga częścią tak samo. Latwo sie kroi i nie trzeba kabinowac. Mam nadzieje ze proszo to wytlumaczylam.
A najprościej to jak masz szatkownice

kochana jesteś
a co do listy to mam fajną, jak mi przypomnisz to potem wkleję bo uciekam

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;46361522]U mnie tego nie ma, ale była na warsztatach "Swiadoma mama" i mi sie podobało. Teraz ide na "mamo to ja" czy coś takiego, dawałam linka
[/QUOTE]

zapodaj linka, bo mi umknęło

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Ana***

zapodaj linka, bo mi umknęło

Prosiu
https://mamotoja.pl/mamo-to-ja-warsz...jestracja.html

[Misstic]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;46361818]Prosiu
https://mamotoja.pl/mamo-to-ja-warsz...jestracja.html[/QUOTE]

Ja już zapisana
a innych warsztatów u mnie w mieście niestety nie ma
Ciągle tylko jakiś Wrocław, Warszawa, Kraków..
Bez obrazy dla tych miast ale uważam, że mogli by też robić wiecej w tych mniejszych mieścinach, tam też mieszkają ludzie którzy by chcieli uczestniczyć w czymś ciekawym.

[Niestabilna]

Dziewczyny z De !!!
Smakuje rewelacyjnie i zimne orzezwia. No i 0,0% bo kest roznica miedzy 0% a 0,0% takze proszę uważać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niestabilna]

Mniam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zazdrosnica0]

Napisane przez Metamfetaminax

U mnie żadnych warsztatów nie ma I nawet do miasta wojewódzkiego mogę dojechać 60 km ale tam też nie ma!! Najbliżej coś było w Gorzowie ale bez sensu,żebym jechała tam ze 160 km w jedną stronę... A chciałabym pójść na jakiś warsztat z Tż... Dokształcić się trochę...

Napisane przez tymiina

Wielkie dzięki za tego linka. We Wrocławiu okazuje się też będą 24.05
także choćbym miała kilka godzin czekać to pójdę bo nie planowałam takiego USG bo kasy nie mam a jeśli za darmo to spróbuje się dopchać.
Jakby jeszcze ktoś z Wro szedł to dajcie dziewczyny znać

Ja jadę do Wrocławia 22 maja na Mamo To Ja i choć mam 90km i późno się kończą to się poświecę i zobaczę co to ciekawego najbardziej z całego programu mnie interesuje chustonoszenie, bo reszty to się w szkole rodzenia nauczę

Napisane przez Niestabilna

Dziewczy ma któraś z was jakis link do konkretnej wyprawki dla bejbika i mamy w sensie do domu i do szpitala ??
/QUOTE]

ja mam taka w WORDzie, ale mogę skopiować ją do osobnego posta i wtedy da się linka na pierwszą stronę ?


[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;46361522]U mnie tego nie ma, ale była na warsztatach "Swiadoma mama" i mi sie podobało. Teraz ide na "mamo to ja" czy coś takiego, dawałam linka

Kiedy i gdzie idziesz ??

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Wyprawka niemowlęca – program minimum
1. Wózek
2. Łóżeczko
3. Materac (lateks, pianka, pianka-kokos, pianka-gryka, pianka-gryka-kokos) - wszystko jedno jaki, serio dziecko waży tak mało, że nie musi mieć wypasionego materaca
4. Przewijak na łóżeczko (droższa wersja – komoda z przewijakiem) – odradzam niekupowanie przewijaka, po jednym dniu kręgosłup do wymiany - 100% zgody, ja mam komodę z przewijakiem i bardzo sobie chwalę
5. Rożek - nie mam i nie odczuwam braku, mam za to otulacz
6. Prześcieradła 3 sztuki albo nawet 4, w ikei są tanie na początku zmieniałam prześcieradło codziennie, czasem nawet 2 razy dziennie, bo było zasikane/zakupane/ulane; od kiedy odpadł kikut i nie musimy kombinować z pieluchami jest lepiej
7. Coś do spania na okres po-rożkowy, czyli po 2-3 tygodniach (śpiworek, ew. kołderka czyli wypełnienie i 3x poszwa) na śpiworek moim zdanim jest jeszcze za mały, o kołdrze w ogole nie ma mowy - przed 1 rokiem życia jest bardzo niezalecana. śpi pod kocykami
8. Ceratka do łóżeczka x 2 - nie wiem po co 2?
9. Kocyki (2 ciepłe, 1 lekki, a latem i tak przykrywałam samą pieluchą albo wcale, córa w samej pieluszce jeździła) ja mam duuużo kocyków, z 5 porządnych + polarowe z ikei (polecam! są po 5 złotych ). I większość jest w użyciu cały czas.
10. Wanienka (+ ew. stojak, i polecam od razu wanienkę dużą, a nie malutką, bo malutka starczy na max. 3 miesiące) my mamy najprostszą z ikei
11. Ręczniki z kapturkiem (2-3 sztuki)
12. Ręcznik kąpielowy bez kapturka nie wiem po co? używanie kapturka nie jest obowiązkowe, a 3 sztuki kapturkowych to aż nadto
13. Termometr do wody (po 2-3 dniach trafił go szlag i więcej nie użyłam) łokieć jest najlepszym termometrem
14. Pieluchy tetrowe (20-30 sztuk, raczej więcej, niż mniej – do torby wózkowej kilka, do przytulenia się, na przewijak, do łóżeczka, do wanienki, do wózka, na bujaczek, przeciw ulewaniu… To zdecydowanie nie jest za duża ilość.) 30 to moim zdaniem gruba przesada. 20 wystarczy aż nadto. Ale moim zdaniem najlepszy zestaw to 10 tetrowek + 10 "ręczniczków muślinowych" z ikei, to taka jakby grubsza tetra + 10 albo więcej pieluch flanelowych, flanelki to dla mnie absolutny mus
15. Środek do kąpieli OD PIERWSZEGO DNIA DZIECKA (np. HIPP żel do mycia ciała i włosów, jeśli dziecko nie ma skórnych problemów, stosujemy zasadę: im mniej chemii, tym lepiej) używamy mydła marsylskiego, zdrowe, a do tego idealne do odplamiania zakupkowanych ubranek
16. Gruszka lub Frida (do usuwania smarków, gruszkę miałam, Fridy się brzydzę) mam Fridę, jeszcze nie używaliśmy
17. Woda morska (do udrażniania noska, np. Marimer, Sterimar) zamiast tego mam sól fizjologiczną, i tak jest potrzebna do przemywana oczu
18. Coś do pielęgnacji pępka (Octenisept, gaziki nasączone spirytusem, gaziki jałowe + spirytus) weglug polożnych z mojej szkoly rodzenia nigdy nie spirytus, bo podrażnia skorę i nie wiadomo czy zaczerwienie pochodzi z babrzącego się pępka czy od spirytusu, my pielęgnowaliśmy pępek na sucho, Octeniseptem psikalismy dopiero jak kikut odpadł. Ale przyda się też do psikania krocza po ewentualnym nacięciu/pęknieciu
19. Płatki higieniczne (np., do przemywania buzi) nie mam, za to wata do przemywania pupy konieczne!
20. Waciki do uszu z ogranicznikiem nie mam, lekarze odradzają grzebanie w pępku
21. Coś na odparzenia (np. sudocrem) sudocrem na pewno nie do codziennej pielęgnacji, my używamy mąki ziemniaczanej, ew. bephantenu jak pojawia się zaczerwienienie
22. Krem nawilżający po kąpieli - używamy oliwki
23. Chusteczki nawilżające do wycierania pupy (np. Dada, Pampers, Softino)
24. Nożyczki do paznokci (ale przez pierwsze 3 tygodnie i tak nie tniemy, pazurki same się mają wykruszać, inaczej można płytkę paznokcia uszkodzić)
25. Pieluchy – najmniejszy rozmiar (najpierw miałam pampers new born, a potem i do dzisiaj DADA)
26. Szczoteczka i grzebyk do włosków (szczoteczka prócz normalnego czesania przydaje się, gdy dzieciak ma ciemieniuchę – wówczas pół godziny przed kąpielą nacieramy oliwką, potem wyczesujemy i normalnie myjemy) nie używamy, Emil nie ma ciemieniuchy i chociaż jest włochaty, to czesania tych wlosów byłoby dziwne
27. Termometr (np. do przykładania do czoła/ucha) będe używać swojgo elektronicznego, przynajmniej jest sprawdzony
28. Coś do prania ubranek (np. płyn lub proszek JELP, Dzidziuś – odradzam Lovelę, lubi uczulać, nas obie po 3 miesiącach wysypało po niej)uzywamy zwykłego proszku, piorę bez plynu do płukania, z dodatkowym płukaniem
29. Jakaś butelka ze smoczkiem o najwolniejszym przepływie (Avent, Nuk, Dr. Browns, Tommy Tippee – nawet, gdy chcecie piersią karmić – wszystko się może zdarzyć, a nie ma nic gorszego niż wyjące z głodu dziecko i wasze nerwy w poszukiwaniu butli w sklepie…)
30. Wówczas – szczotka do mycia butelki + zapasowe smoczki + mleko (np. Bebilon, Bebiko, Nuk, Gerber, sprawdziłam je wszystkie i teraz polecam Bebilon, po reszcie zaparcia są mocne) moim zdaniem trzymanie mieszanki w domu "na wszelki wypadek" to najprostszy sposób, żeby przestać karmić piersią
31. Smoczek – uspokajacz (również najmniejszy, Avent, Rossmann Babydream, Nuk, kauczukowy lub silikonowy, tez wszystkie sprawdziłam i została córa przy rossmannowskich, najtańsze i fajne)
32. Osłonki silikonowe na sutki - koniecznie!
33. 3-4 śliniaczki po co? nie sądze żeby przydały się zanim dziecko zacznie jesć coś innego niż mleko
34. Ubranka (raczej rozmiar 56, jeśli dziecko jest powyżej 55cm i tak w rozmiarze 62 będzie pływało): my tuż po porodzie dokupowaliśmy na gwałt rozmiar 50, bo w 56 też pływał. A urodził się standardowy - 52 cm, 3200
- 5x kaftanik na zatrzaski + śpiochy (nie na guziki czy wiązania!) nigdy tak nie ubieram. Śpiochy mamy jedne i nie cierpię ich. Zawsze zakładam albo sam pajacyk, albo body + półspiochy
- 5 x pajacyk
- 5 x body z długim rękawem
- 5 x body z krótkim rękawem nie uzywam, ale to kwestia pory roku
- 2 x sweterek
- 2 x razy bluza (bez kaptura) bluzy/sweterki to tylko żeby "pokazać" dziecko, najwygodniejszy na gorę jest cieplejszy pajacyk
- 5 razy bluzka z długim rękawem używam tylko jesli zakładam pieluchę wielorazową bez otulacza, jeśli uzywa się pampersow to nie bardzo widzę zastosowanie
- kilka par skarpet ładnych kilka - my zakładamy na stopki przydużych pajacykow - trzymaja nogę w dobrym miejscu, bez nich często były akcje pt. mam obydwie nogi w jednej nogawce
- 2 pary niedrapków - dostawał w nich szału, założyliśmy ze dwa razy. Na początku i tak zazwyczaj ubrania są za duże, więc dłoń jest gdzieś w rękawku. Owszem, pare razy się podrapał, ale bez przesady, nie jest to koniec świata
- 3 czapeczki cienkie wiązane miał na sobie przez jedną noc, tuż po porodzie, poza tym nie używamy cienkich czapeczek
- jedna grubsza czapeczka
- rajstopki 3-4 pary nie wyobrażam sobie wciskać niemowlaka w rajstopy
- opcja na lato: zdecydowanie więcej bodziaków z krótkim rękawem/bez rękawów, kilka sztuk rampersów, dla dziewczynek sukieneczka bawełniana
- opcja na zimę: kombinezon, ciepła czapka zimowa, dodatkowe rajstopki, skarpetki grubsze, może jakaś grubsza bluza) kombinezon i czapka tak, poza tym grubsze pajace i spiwor do wózka

Zaznaczam, że miałam większą ilość, niż podałam, i nie żałuję, bo dziecię ulewało przeokrutnie, ciągle mokre było. Przy takiej ilości, którą podałam, to bym się skichała. No i – dzięki większej ilości (jakoś dwa razy większej) pranie robiłam co 3-4 dni, a nie codziennie). Na początku przebierałam to 5-6 razy dziennie, teraz 2-3

Moim zdaniem koniecznie jeszcze:
- krem na mróz/krem z filtrem w zależności od pory roku
- mąka ziemniaczana do zasypywania pupy
- wata + termos (w wersji optymalnej termos z kranikiem) z wodą - dużo lepsze do mycia pupy po kupie niż nawilżane chusteczki
- ręczniczki "dla gościa" z ikei - śmiesznie tanie (złotówka za sztukę) i bardzo przydatne - do przecierania na mokro, do zakrywania penisa do załapania moczu w trakcie zmiany pieluchy (chłopcy mają fantastyczną umiejętność sikania akurat tuż po zdjęciu pieluchy, a jeśli nie zostanie to złapane to zasikane jest wszystko, od głowy delikwenta po ścianę
- najprostsze zamykane wiadro - na pieluchy + jakiś olejek eteryczny (my mamy herbaciany i lawendowy - działają antybakteryjnie i kryją g.owniany zapaszek zdecydowanie tańsza wersja niż woreczki na zuzyte pieluchy
OPCJA WYPASIONA
Prócz powyższych przydatne bywają różne utensylia dzieciowe.
35. Leżaczek – bujaczek - na razie nie lubi
36. Mata edukacyjna (po 2 miesiącu) zdecydowanie tak, już teraz przyciąga wzrok
37. Niania elektroniczna mam, ale używam bardzo sporadycznie
38. Podgrzewacz do butelek (nie miałam) tylko jak zakładacie karmienie mm
39. Wyparzacz (do butelek, smoczków) (nie miałam, najpierw gotowałam, potem olałam) przy karmieniu piersią, albo mikrofala, albo wrzątek. Przy mieszance pewnie przydatne
40. Regał na dzieciowe rzeczy (wielce przydatny!)
41. Karuzelka nad łóżeczko (miałam zwykłą, plastikową, żałuję że nie kupiłam jakiejś fajnej, z długogrającą melodyjką) polecam w zasadzie od samego początku
42. Myjki frotte (nie używałam, wolałam myć dłonią, poza tym to siedlisko bakterii) myjkom używanym więcej niż raz pod rząd mówię nie
43. Gąbka – podkładka do kąpieli (jak wyżej)
44. Pieluchy flanelowe sztuk 5 (miałam, w sumie niepotrzebne, jako prześcieradełka do wózka lub podkładka na przewijak) dla mnie flanelki to absolutne must have
45. Parafina ciekła (przydała się, gdy córa dostała koszmarnych potówek) nie mam
46. Kropelki na wzdęcia (esputicon, espumisan, bobotic, delicol, sabsimplex – ten nie do dostania w PL) (miałam, były pomocne) nie mamy,
47. Pudełeczko podwójne na czystą i brudną wodę, do mycia dziecka (nie miałam) ??
48. Wiaderko do kąpieli Tummy Tub (nie miałam) wiadro za 200 złotych? Zwykłe wiadro ma te same opcje
49. Olejek mentolowy (np.olbas oil – gdy dziecko ma katar, kilka kropli dodajemy do takiego zapachowego podgrzewacza lub do miski z gorącą wodą, postawionej w pokoju – łatwiej oddychać) na pewno niepotrzebny na początku
50. Nawilżacz powietrza (nie posiadam) mając niemowlaka pranie robi się non stop, to wystarczająco nawilża powietrze IMO

RZECZY DLA MAMY:
51. Maść do ratowania brodawek (np. bephanten, maść, nie krem!) ja używam lanoliny i balsamu do ust Tisane - sprawdza się rewelacyjnie
52. Koszule do karmienia (miałam dwie, za mało mi, teraz dokupię kolejne 2) ja też miałam 2 i to były o 2 za duzo Nie umiałam przez to karmić, bez sensu byly. W szpitalu na początku chodziłam w samych gaciach/gaciach i topie, potem w spodniach dresowych
53. Podkłady porodowe SENI chodzi o takie pseudo-ceratki na łóżko, żeby nie zabrudzić prześcieradła. Ja nakupowałam tego, ale nie użyłam ani jednego. Łóżka w szpitalu są i tak pokryte ceratą, więc o kolejnej nie marzyłam. Poza tym poza pierwszymi 3-4 godzinami po porodzie (kiedy i tak jest się na sali porodowej) nie krwawiłam wcale wiele bardziej niż podczas obfitej @. A od 3 doby to już w ogóle jak @
54. Podpaski rozmiar gigant (chyba tylko apteki, takie gigantyczne Bella lub inne są też, a dopiero potem rozmiar xxxl jakieś zwyklejsze, potem coraz mniejsze aż do wkładek dojdziecie – a tych największych to ze 4 opakowania) Bella Mamma są beznadziejne, rozwarstwiają się i kiepsko chłoną. Z takich wielkich bez kleju polecam Absorgyn, potem największe wklady dla osob nietrzymających moczu Tena Lady Maxi są super
55. Majtki jednorazowe (ja się pociłam w tym, więc kupiłam najtańsze gacie bawełniane z przeznaczeniem na wyrzucenie) – w opakowaniu jest 5-7 sztuk. dla mnie były super. Ważne: kupujcie siateczkowe (często sprzedawane jako wielorazowe), nie fizelizowe! Fizelinowe nie przepuszczają powietrza
56. Staniki do karmienia (ja miałam też takie sportowe np. gatta, bawełniane, fajne bo tylko odsuwałam troszkę, a nie są jakieś sztywne wielkie) ja na początku nosiłam tylko te z h&mu, całkiem fajne były
57. Herbatka na laktację (nie zawsze jest konieczna, ja miałam i nie użyłam) na laktacje najlepszy jest maly ssak Herbatek zadnych nie miałam
58. Tantum rosa (do podmywania się po porodzie, albo do robienia nasiadówek) tak! Butelka z dziubkiem + tantum rosa to idealne połączenie. Tuż po porodzie trzeba się podmywać po każdym siku, a w moim szpitalu w salach poporodowych nie ma bidetow, więc to świetne rozwiązanie
59. Laktator dla mnie baardzo użyteczny, w zasadzie codziennie używam, chociaż karmie tylko piersią, a te pare ml odciągnięte wylewam
60. Wkładki laktacyjne - tak, ale nie ma sam początek. Na początku karmienia drażni WSZYSTKO co dotyka piersi. Ja nie wyorażam sobie czasu po porodzie bez MUSZLI LAKTACYJNYCH - dla mnie to absolutnie obowiązkowo

Do tego:
-poduszka do karmienia - ja mam fasolkę z motherhood - bez niej ręce odpadają
- jakiś podręczny przybornik koło przewijaka - ja polecam koszyczki z ikei (a jakże) do wieszania na łóżeczku dziecięcym

[Latte88]

[QUOTE=zazdrosnica0;463621 80]Ja jadę do Wrocławia 22 maja na Mamo To Ja i choć mam 90km i późno się kończą to się poświecę i zobaczę co to ciekawego najbardziej z całego programu mnie interesuje chustonoszenie, bo reszty to się w szkole rodzenia nauczę

Napisane przez Niestabilna

Dziewczy ma któraś z was jakis link do konkretnej wyprawki dla bejbika i mamy w sensie do domu i do szpitala ??
/QUOTE]

ja mam taka w WORDzie, ale mogę skopiować ją do osobnego posta i wtedy da się linka na pierwszą stronę ?




Kiedy i gdzie idziesz ??

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Wyprawka niemowlęca – program minimum
1. Wózek
2. Łóżeczko
3. Materac (lateks, pianka, pianka-kokos, pianka-gryka, pianka-gryka-kokos) - wszystko jedno jaki, serio dziecko waży tak mało, że nie musi mieć wypasionego materaca
4. Przewijak na łóżeczko (droższa wersja – komoda z przewijakiem) – odradzam niekupowanie przewijaka, po jednym dniu kręgosłup do wymiany - 100% zgody, ja mam komodę z przewijakiem i bardzo sobie chwalę
5. Rożek - nie mam i nie odczuwam braku, mam za to otulacz
6. Prześcieradła 3 sztuki albo nawet 4, w ikei są tanie na początku zmieniałam prześcieradło codziennie, czasem nawet 2 razy dziennie, bo było zasikane/zakupane/ulane; od kiedy odpadł kikut i nie musimy kombinować z pieluchami jest lepiej
7. Coś do spania na okres po-rożkowy, czyli po 2-3 tygodniach (śpiworek, ew. kołderka czyli wypełnienie i 3x poszwa) na śpiworek moim zdanim jest jeszcze za mały, o kołdrze w ogole nie ma mowy - przed 1 rokiem życia jest bardzo niezalecana. śpi pod kocykami
8. Ceratka do łóżeczka x 2 - nie wiem po co 2?
9. Kocyki (2 ciepłe, 1 lekki, a latem i tak przykrywałam samą pieluchą albo wcale, córa w samej pieluszce jeździła) ja mam duuużo kocyków, z 5 porządnych + polarowe z ikei (polecam! są po 5 złotych ). I większość jest w użyciu cały czas.
10. Wanienka (+ ew. stojak, i polecam od razu wanienkę dużą, a nie malutką, bo malutka starczy na max. 3 miesiące) my mamy najprostszą z ikei
11. Ręczniki z kapturkiem (2-3 sztuki)
12. Ręcznik kąpielowy bez kapturka nie wiem po co? używanie kapturka nie jest obowiązkowe, a 3 sztuki kapturkowych to aż nadto
13. Termometr do wody (po 2-3 dniach trafił go szlag i więcej nie użyłam) łokieć jest najlepszym termometrem
14. Pieluchy tetrowe (20-30 sztuk, raczej więcej, niż mniej – do torby wózkowej kilka, do przytulenia się, na przewijak, do łóżeczka, do wanienki, do wózka, na bujaczek, przeciw ulewaniu… To zdecydowanie nie jest za duża ilość.) 30 to moim zdaniem gruba przesada. 20 wystarczy aż nadto. Ale moim zdaniem najlepszy zestaw to 10 tetrowek + 10 "ręczniczków muślinowych" z ikei, to taka jakby grubsza tetra + 10 albo więcej pieluch flanelowych, flanelki to dla mnie absolutny mus
15. Środek do kąpieli OD PIERWSZEGO DNIA DZIECKA (np. HIPP żel do mycia ciała i włosów, jeśli dziecko nie ma skórnych problemów, stosujemy zasadę: im mniej chemii, tym lepiej) używamy mydła marsylskiego, zdrowe, a do tego idealne do odplamiania zakupkowanych ubranek
16. Gruszka lub Frida (do usuwania smarków, gruszkę miałam, Fridy się brzydzę) mam Fridę, jeszcze nie używaliśmy
17. Woda morska (do udrażniania noska, np. Marimer, Sterimar) zamiast tego mam sól fizjologiczną, i tak jest potrzebna do przemywana oczu
18. Coś do pielęgnacji pępka (Octenisept, gaziki nasączone spirytusem, gaziki jałowe + spirytus) weglug polożnych z mojej szkoly rodzenia nigdy nie spirytus, bo podrażnia skorę i nie wiadomo czy zaczerwienie pochodzi z babrzącego się pępka czy od spirytusu, my pielęgnowaliśmy pępek na sucho, Octeniseptem psikalismy dopiero jak kikut odpadł. Ale przyda się też do psikania krocza po ewentualnym nacięciu/pęknieciu
19. Płatki higieniczne (np., do przemywania buzi) nie mam, za to wata do przemywania pupy konieczne!
20. Waciki do uszu z ogranicznikiem nie mam, lekarze odradzają grzebanie w pępku
21. Coś na odparzenia (np. sudocrem) sudocrem na pewno nie do codziennej pielęgnacji, my używamy mąki ziemniaczanej, ew. bephantenu jak pojawia się zaczerwienienie
22. Krem nawilżający po kąpieli - używamy oliwki
23. Chusteczki nawilżające do wycierania pupy (np. Dada, Pampers, Softino)
24. Nożyczki do paznokci (ale przez pierwsze 3 tygodnie i tak nie tniemy, pazurki same się mają wykruszać, inaczej można płytkę paznokcia uszkodzić)
25. Pieluchy – najmniejszy rozmiar (najpierw miałam pampers new born, a potem i do dzisiaj DADA)
26. Szczoteczka i grzebyk do włosków (szczoteczka prócz normalnego czesania przydaje się, gdy dzieciak ma ciemieniuchę – wówczas pół godziny przed kąpielą nacieramy oliwką, potem wyczesujemy i normalnie myjemy) nie używamy, Emil nie ma ciemieniuchy i chociaż jest włochaty, to czesania tych wlosów byłoby dziwne
27. Termometr (np. do przykładania do czoła/ucha) będe używać swojgo elektronicznego, przynajmniej jest sprawdzony
28. Coś do prania ubranek (np. płyn lub proszek JELP, Dzidziuś – odradzam Lovelę, lubi uczulać, nas obie po 3 miesiącach wysypało po niej)uzywamy zwykłego proszku, piorę bez plynu do płukania, z dodatkowym płukaniem
29. Jakaś butelka ze smoczkiem o najwolniejszym przepływie (Avent, Nuk, Dr. Browns, Tommy Tippee – nawet, gdy chcecie piersią karmić – wszystko się może zdarzyć, a nie ma nic gorszego niż wyjące z głodu dziecko i wasze nerwy w poszukiwaniu butli w sklepie…)
30. Wówczas – szczotka do mycia butelki + zapasowe smoczki + mleko (np. Bebilon, Bebiko, Nuk, Gerber, sprawdziłam je wszystkie i teraz polecam Bebilon, po reszcie zaparcia są mocne) moim zdaniem trzymanie mieszanki w domu "na wszelki wypadek" to najprostszy sposób, żeby przestać karmić piersią
31. Smoczek – uspokajacz (również najmniejszy, Avent, Rossmann Babydream, Nuk, kauczukowy lub silikonowy, tez wszystkie sprawdziłam i została córa przy rossmannowskich, najtańsze i fajne)
32. Osłonki silikonowe na sutki - koniecznie!
33. 3-4 śliniaczki po co? nie sądze żeby przydały się zanim dziecko zacznie jesć coś innego niż mleko
34. Ubranka (raczej rozmiar 56, jeśli dziecko jest powyżej 55cm i tak w rozmiarze 62 będzie pływało): my tuż po porodzie dokupowaliśmy na gwałt rozmiar 50, bo w 56 też pływał. A urodził się standardowy - 52 cm, 3200
- 5x kaftanik na zatrzaski + śpiochy (nie na guziki czy wiązania!) nigdy tak nie ubieram. Śpiochy mamy jedne i nie cierpię ich. Zawsze zakładam albo sam pajacyk, albo body + półspiochy
- 5 x pajacyk
- 5 x body z długim rękawem
- 5 x body z krótkim rękawem nie uzywam, ale to kwestia pory roku
- 2 x sweterek
- 2 x razy bluza (bez kaptura) bluzy/sweterki to tylko żeby "pokazać" dziecko, najwygodniejszy na gorę jest cieplejszy pajacyk
- 5 razy bluzka z długim rękawem używam tylko jesli zakładam pieluchę wielorazową bez otulacza, jeśli uzywa się pampersow to nie bardzo widzę zastosowanie
- kilka par skarpet ładnych kilka - my zakładamy na stopki przydużych pajacykow - trzymaja nogę w dobrym miejscu, bez nich często były akcje pt. mam obydwie nogi w jednej nogawce
- 2 pary niedrapków - dostawał w nich szału, założyliśmy ze dwa razy. Na początku i tak zazwyczaj ubrania są za duże, więc dłoń jest gdzieś w rękawku. Owszem, pare razy się podrapał, ale bez przesady, nie jest to koniec świata
- 3 czapeczki cienkie wiązane miał na sobie przez jedną noc, tuż po porodzie, poza tym nie używamy cienkich czapeczek
- jedna grubsza czapeczka
- rajstopki 3-4 pary nie wyobrażam sobie wciskać niemowlaka w rajstopy
- opcja na lato: zdecydowanie więcej bodziaków z krótkim rękawem/bez rękawów, kilka sztuk rampersów, dla dziewczynek sukieneczka bawełniana
- opcja na zimę: kombinezon, ciepła czapka zimowa, dodatkowe rajstopki, skarpetki grubsze, może jakaś grubsza bluza) kombinezon i czapka tak, poza tym grubsze pajace i spiwor do wózka

Zaznaczam, że miałam większą ilość, niż podałam, i nie żałuję, bo dziecię ulewało przeokrutnie, ciągle mokre było. Przy takiej ilości, którą podałam, to bym się skichała. No i – dzięki większej ilości (jakoś dwa razy większej) pranie robiłam co 3-4 dni, a nie codziennie). Na początku przebierałam to 5-6 razy dziennie, teraz 2-3

Moim zdaniem koniecznie jeszcze:
- krem na mróz/krem z filtrem w zależności od pory roku
- mąka ziemniaczana do zasypywania pupy
- wata + termos (w wersji optymalnej termos z kranikiem) z wodą - dużo lepsze do mycia pupy po kupie niż nawilżane chusteczki
- ręczniczki "dla gościa" z ikei - śmiesznie tanie (złotówka za sztukę) i bardzo przydatne - do przecierania na mokro, do zakrywania penisa do załapania moczu w trakcie zmiany pieluchy (chłopcy mają fantastyczną umiejętność sikania akurat tuż po zdjęciu pieluchy, a jeśli nie zostanie to złapane to zasikane jest wszystko, od głowy delikwenta po ścianę
- najprostsze zamykane wiadro - na pieluchy + jakiś olejek eteryczny (my mamy herbaciany i lawendowy - działają antybakteryjnie i kryją g.owniany zapaszek zdecydowanie tańsza wersja niż woreczki na zuzyte pieluchy
OPCJA WYPASIONA
Prócz powyższych przydatne bywają różne utensylia dzieciowe.
35. Leżaczek – bujaczek - na razie nie lubi
36. Mata edukacyjna (po 2 miesiącu) zdecydowanie tak, już teraz przyciąga wzrok
37. Niania elektroniczna mam, ale używam bardzo sporadycznie
38. Podgrzewacz do butelek (nie miałam) tylko jak zakładacie karmienie mm
39. Wyparzacz (do butelek, smoczków) (nie miałam, najpierw gotowałam, potem olałam) przy karmieniu piersią, albo mikrofala, albo wrzątek. Przy mieszance pewnie przydatne
40. Regał na dzieciowe rzeczy (wielce przydatny!)
41. Karuzelka nad łóżeczko (miałam zwykłą, plastikową, żałuję że nie kupiłam jakiejś fajnej, z długogrającą melodyjką) polecam w zasadzie od samego początku
42. Myjki frotte (nie używałam, wolałam myć dłonią, poza tym to siedlisko bakterii) myjkom używanym więcej niż raz pod rząd mówię nie
43. Gąbka – podkładka do kąpieli (jak wyżej)
44. Pieluchy flanelowe sztuk 5 (miałam, w sumie niepotrzebne, jako prześcieradełka do wózka lub podkładka na przewijak) dla mnie flanelki to absolutne must have
45. Parafina ciekła (przydała się, gdy córa dostała koszmarnych potówek) nie mam
46. Kropelki na wzdęcia (esputicon, espumisan, bobotic, delicol, sabsimplex – ten nie do dostania w PL) (miałam, były pomocne) nie mamy,
47. Pudełeczko podwójne na czystą i brudną wodę, do mycia dziecka (nie miałam) ??
48. Wiaderko do kąpieli Tummy Tub (nie miałam) wiadro za 200 złotych? Zwykłe wiadro ma te same opcje
49. Olejek mentolowy (np.olbas oil – gdy dziecko ma katar, kilka kropli dodajemy do takiego zapachowego podgrzewacza lub do miski z gorącą wodą, postawionej w pokoju – łatwiej oddychać) na pewno niepotrzebny na początku
50. Nawilżacz powietrza (nie posiadam) mając niemowlaka pranie robi się non stop, to wystarczająco nawilża powietrze IMO

RZECZY DLA MAMY:
51. Maść do ratowania brodawek (np. bephanten, maść, nie krem!) ja używam lanoliny i balsamu do ust Tisane - sprawdza się rewelacyjnie
52. Koszule do karmienia (miałam dwie, za mało mi, teraz dokupię kolejne 2) ja też miałam 2 i to były o 2 za duzo Nie umiałam przez to karmić, bez sensu byly. W szpitalu na początku chodziłam w samych gaciach/gaciach i topie, potem w spodniach dresowych
53. Podkłady porodowe SENI chodzi o takie pseudo-ceratki na łóżko, żeby nie zabrudzić prześcieradła. Ja nakupowałam tego, ale nie użyłam ani jednego. Łóżka w szpitalu są i tak pokryte ceratą, więc o kolejnej nie marzyłam. Poza tym poza pierwszymi 3-4 godzinami po porodzie (kiedy i tak jest się na sali porodowej) nie krwawiłam wcale wiele bardziej niż podczas obfitej @. A od 3 doby to już w ogóle jak @
54. Podpaski rozmiar gigant (chyba tylko apteki, takie gigantyczne Bella lub inne są też, a dopiero potem rozmiar xxxl jakieś zwyklejsze, potem coraz mniejsze aż do wkładek dojdziecie – a tych największych to ze 4 opakowania) Bella Mamma są beznadziejne, rozwarstwiają się i kiepsko chłoną. Z takich wielkich bez kleju polecam Absorgyn, potem największe wklady dla osob nietrzymających moczu Tena Lady Maxi są super
55. Majtki jednorazowe (ja się pociłam w tym, więc kupiłam najtańsze gacie bawełniane z przeznaczeniem na wyrzucenie) – w opakowaniu jest 5-7 sztuk. dla mnie były super. Ważne: kupujcie siateczkowe (często sprzedawane jako wielorazowe), nie fizelizowe! Fizelinowe nie przepuszczają powietrza
56. Staniki do karmienia (ja miałam też takie sportowe np. gatta, bawełniane, fajne bo tylko odsuwałam troszkę, a nie są jakieś sztywne wielkie) ja na początku nosiłam tylko te z h&mu, całkiem fajne były
57. Herbatka na laktację (nie zawsze jest konieczna, ja miałam i nie użyłam) na laktacje najlepszy jest maly ssak Herbatek zadnych nie miałam
58. Tantum rosa (do podmywania się po porodzie, albo do robienia nasiadówek) tak! Butelka z dziubkiem + tantum rosa to idealne połączenie. Tuż po porodzie trzeba się podmywać po każdym siku, a w moim szpitalu w salach poporodowych nie ma bidetow, więc to świetne rozwiązanie
59. Laktator dla mnie baardzo użyteczny, w zasadzie codziennie używam, chociaż karmie tylko piersią, a te pare ml odciągnięte wylewam
60. Wkładki laktacyjne - tak, ale nie ma sam początek. Na początku karmienia drażni WSZYSTKO co dotyka piersi. Ja nie wyorażam sobie czasu po porodzie bez MUSZLI LAKTACYJNYCH - dla mnie to absolutnie obowiązkowo

Do tego:
-poduszka do karmienia - ja mam fasolkę z motherhood - bez niej ręce odpadają
- jakiś podręczny przybornik koło przewijaka - ja polecam koszyczki z ikei (a jakże) do wieszania na łóżeczku dziecięcym

Dziękuję Ci Kochana za ten opis wyprawki. Zaraz go sobie zapisze. Bardzo przydatne kompendium najważniejszych akcesoriów

[Mo_onika_ika]

ale się zmachałam po miesiącu przerwy byłam z moją psinką na poligonie Masa psiaków, super zabawa, jedna kobitka w ciąży (początek 8 miesiąca a ja mam większy brzusio niż ona ). Jestem padnięta, mój pies to w drzwiach prawie zasnął z wycieńczenia Szalała aż miło hehe
I tak jak nowa Kasia ? dobrze pamiętam? Mam też amstaffkę Jest po pierwszej cieczce i obawiam się że i mnie urojona nie ominie

[Latte88]

Tosinek mi skacze po pęcherzu żabka mała przesmieszne uczucie.

[Niestabilna]

[QUOTE=zazdrosnica0;463621 80]Ja jadę do Wrocławia 22 maja na Mamo To Ja i choć mam 90km i późno się kończą to się poświecę i zobaczę co to ciekawego najbardziej z całego programu mnie interesuje chustonoszenie, bo reszty to się w szkole rodzenia nauczę

Napisane przez Niestabilna

Dziewczy ma któraś z was jakis link do konkretnej wyprawki dla bejbika i mamy w sensie do domu i do szpitala ??
/QUOTE]

ja mam taka w WORDzie, ale mogę skopiować ją do osobnego posta i wtedy da się linka na pierwszą stronę ?




Kiedy i gdzie idziesz ??

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Wyprawka niemowlęca – program minimum
1. Wózek
2. Łóżeczko
3. Materac (lateks, pianka, pianka-kokos, pianka-gryka, pianka-gryka-kokos) - wszystko jedno jaki, serio dziecko waży tak mało, że nie musi mieć wypasionego materaca
4. Przewijak na łóżeczko (droższa wersja – komoda z przewijakiem) – odradzam niekupowanie przewijaka, po jednym dniu kręgosłup do wymiany - 100% zgody, ja mam komodę z przewijakiem i bardzo sobie chwalę
5. Rożek - nie mam i nie odczuwam braku, mam za to otulacz
6. Prześcieradła 3 sztuki albo nawet 4, w ikei są tanie na początku zmieniałam prześcieradło codziennie, czasem nawet 2 razy dziennie, bo było zasikane/zakupane/ulane; od kiedy odpadł kikut i nie musimy kombinować z pieluchami jest lepiej
7. Coś do spania na okres po-rożkowy, czyli po 2-3 tygodniach (śpiworek, ew. kołderka czyli wypełnienie i 3x poszwa) na śpiworek moim zdanim jest jeszcze za mały, o kołdrze w ogole nie ma mowy - przed 1 rokiem życia jest bardzo niezalecana. śpi pod kocykami
8. Ceratka do łóżeczka x 2 - nie wiem po co 2?
9. Kocyki (2 ciepłe, 1 lekki, a latem i tak przykrywałam samą pieluchą albo wcale, córa w samej pieluszce jeździła) ja mam duuużo kocyków, z 5 porządnych + polarowe z ikei (polecam! są po 5 złotych ). I większość jest w użyciu cały czas.
10. Wanienka (+ ew. stojak, i polecam od razu wanienkę dużą, a nie malutką, bo malutka starczy na max. 3 miesiące) my mamy najprostszą z ikei
11. Ręczniki z kapturkiem (2-3 sztuki)
12. Ręcznik kąpielowy bez kapturka nie wiem po co? używanie kapturka nie jest obowiązkowe, a 3 sztuki kapturkowych to aż nadto
13. Termometr do wody (po 2-3 dniach trafił go szlag i więcej nie użyłam) łokieć jest najlepszym termometrem
14. Pieluchy tetrowe (20-30 sztuk, raczej więcej, niż mniej – do torby wózkowej kilka, do przytulenia się, na przewijak, do łóżeczka, do wanienki, do wózka, na bujaczek, przeciw ulewaniu… To zdecydowanie nie jest za duża ilość.) 30 to moim zdaniem gruba przesada. 20 wystarczy aż nadto. Ale moim zdaniem najlepszy zestaw to 10 tetrowek + 10 "ręczniczków muślinowych" z ikei, to taka jakby grubsza tetra + 10 albo więcej pieluch flanelowych, flanelki to dla mnie absolutny mus
15. Środek do kąpieli OD PIERWSZEGO DNIA DZIECKA (np. HIPP żel do mycia ciała i włosów, jeśli dziecko nie ma skórnych problemów, stosujemy zasadę: im mniej chemii, tym lepiej) używamy mydła marsylskiego, zdrowe, a do tego idealne do odplamiania zakupkowanych ubranek
16. Gruszka lub Frida (do usuwania smarków, gruszkę miałam, Fridy się brzydzę) mam Fridę, jeszcze nie używaliśmy
17. Woda morska (do udrażniania noska, np. Marimer, Sterimar) zamiast tego mam sól fizjologiczną, i tak jest potrzebna do przemywana oczu
18. Coś do pielęgnacji pępka (Octenisept, gaziki nasączone spirytusem, gaziki jałowe + spirytus) weglug polożnych z mojej szkoly rodzenia nigdy nie spirytus, bo podrażnia skorę i nie wiadomo czy zaczerwienie pochodzi z babrzącego się pępka czy od spirytusu, my pielęgnowaliśmy pępek na sucho, Octeniseptem psikalismy dopiero jak kikut odpadł. Ale przyda się też do psikania krocza po ewentualnym nacięciu/pęknieciu
19. Płatki higieniczne (np., do przemywania buzi) nie mam, za to wata do przemywania pupy konieczne!
20. Waciki do uszu z ogranicznikiem nie mam, lekarze odradzają grzebanie w pępku
21. Coś na odparzenia (np. sudocrem) sudocrem na pewno nie do codziennej pielęgnacji, my używamy mąki ziemniaczanej, ew. bephantenu jak pojawia się zaczerwienienie
22. Krem nawilżający po kąpieli - używamy oliwki
23. Chusteczki nawilżające do wycierania pupy (np. Dada, Pampers, Softino)
24. Nożyczki do paznokci (ale przez pierwsze 3 tygodnie i tak nie tniemy, pazurki same się mają wykruszać, inaczej można płytkę paznokcia uszkodzić)
25. Pieluchy – najmniejszy rozmiar (najpierw miałam pampers new born, a potem i do dzisiaj DADA)
26. Szczoteczka i grzebyk do włosków (szczoteczka prócz normalnego czesania przydaje się, gdy dzieciak ma ciemieniuchę – wówczas pół godziny przed kąpielą nacieramy oliwką, potem wyczesujemy i normalnie myjemy) nie używamy, Emil nie ma ciemieniuchy i chociaż jest włochaty, to czesania tych wlosów byłoby dziwne
27. Termometr (np. do przykładania do czoła/ucha) będe używać swojgo elektronicznego, przynajmniej jest sprawdzony
28. Coś do prania ubranek (np. płyn lub proszek JELP, Dzidziuś – odradzam Lovelę, lubi uczulać, nas obie po 3 miesiącach wysypało po niej)uzywamy zwykłego proszku, piorę bez plynu do płukania, z dodatkowym płukaniem
29. Jakaś butelka ze smoczkiem o najwolniejszym przepływie (Avent, Nuk, Dr. Browns, Tommy Tippee – nawet, gdy chcecie piersią karmić – wszystko się może zdarzyć, a nie ma nic gorszego niż wyjące z głodu dziecko i wasze nerwy w poszukiwaniu butli w sklepie…)
30. Wówczas – szczotka do mycia butelki + zapasowe smoczki + mleko (np. Bebilon, Bebiko, Nuk, Gerber, sprawdziłam je wszystkie i teraz polecam Bebilon, po reszcie zaparcia są mocne) moim zdaniem trzymanie mieszanki w domu "na wszelki wypadek" to najprostszy sposób, żeby przestać karmić piersią
31. Smoczek – uspokajacz (również najmniejszy, Avent, Rossmann Babydream, Nuk, kauczukowy lub silikonowy, tez wszystkie sprawdziłam i została córa przy rossmannowskich, najtańsze i fajne)
32. Osłonki silikonowe na sutki - koniecznie!
33. 3-4 śliniaczki po co? nie sądze żeby przydały się zanim dziecko zacznie jesć coś innego niż mleko
34. Ubranka (raczej rozmiar 56, jeśli dziecko jest powyżej 55cm i tak w rozmiarze 62 będzie pływało): my tuż po porodzie dokupowaliśmy na gwałt rozmiar 50, bo w 56 też pływał. A urodził się standardowy - 52 cm, 3200
- 5x kaftanik na zatrzaski + śpiochy (nie na guziki czy wiązania!) nigdy tak nie ubieram. Śpiochy mamy jedne i nie cierpię ich. Zawsze zakładam albo sam pajacyk, albo body + półspiochy
- 5 x pajacyk
- 5 x body z długim rękawem
- 5 x body z krótkim rękawem nie uzywam, ale to kwestia pory roku
- 2 x sweterek
- 2 x razy bluza (bez kaptura) bluzy/sweterki to tylko żeby "pokazać" dziecko, najwygodniejszy na gorę jest cieplejszy pajacyk
- 5 razy bluzka z długim rękawem używam tylko jesli zakładam pieluchę wielorazową bez otulacza, jeśli uzywa się pampersow to nie bardzo widzę zastosowanie
- kilka par skarpet ładnych kilka - my zakładamy na stopki przydużych pajacykow - trzymaja nogę w dobrym miejscu, bez nich często były akcje pt. mam obydwie nogi w jednej nogawce
- 2 pary niedrapków - dostawał w nich szału, założyliśmy ze dwa razy. Na początku i tak zazwyczaj ubrania są za duże, więc dłoń jest gdzieś w rękawku. Owszem, pare razy się podrapał, ale bez przesady, nie jest to koniec świata
- 3 czapeczki cienkie wiązane miał na sobie przez jedną noc, tuż po porodzie, poza tym nie używamy cienkich czapeczek
- jedna grubsza czapeczka
- rajstopki 3-4 pary nie wyobrażam sobie wciskać niemowlaka w rajstopy
- opcja na lato: zdecydowanie więcej bodziaków z krótkim rękawem/bez rękawów, kilka sztuk rampersów, dla dziewczynek sukieneczka bawełniana
- opcja na zimę: kombinezon, ciepła czapka zimowa, dodatkowe rajstopki, skarpetki grubsze, może jakaś grubsza bluza) kombinezon i czapka tak, poza tym grubsze pajace i spiwor do wózka

Zaznaczam, że miałam większą ilość, niż podałam, i nie żałuję, bo dziecię ulewało przeokrutnie, ciągle mokre było. Przy takiej ilości, którą podałam, to bym się skichała. No i – dzięki większej ilości (jakoś dwa razy większej) pranie robiłam co 3-4 dni, a nie codziennie). Na początku przebierałam to 5-6 razy dziennie, teraz 2-3

Moim zdaniem koniecznie jeszcze:
- krem na mróz/krem z filtrem w zależności od pory roku
- mąka ziemniaczana do zasypywania pupy
- wata + termos (w wersji optymalnej termos z kranikiem) z wodą - dużo lepsze do mycia pupy po kupie niż nawilżane chusteczki
- ręczniczki "dla gościa" z ikei - śmiesznie tanie (złotówka za sztukę) i bardzo przydatne - do przecierania na mokro, do zakrywania penisa do załapania moczu w trakcie zmiany pieluchy (chłopcy mają fantastyczną umiejętność sikania akurat tuż po zdjęciu pieluchy, a jeśli nie zostanie to złapane to zasikane jest wszystko, od głowy delikwenta po ścianę
- najprostsze zamykane wiadro - na pieluchy + jakiś olejek eteryczny (my mamy herbaciany i lawendowy - działają antybakteryjnie i kryją g.owniany zapaszek zdecydowanie tańsza wersja niż woreczki na zuzyte pieluchy
OPCJA WYPASIONA
Prócz powyższych przydatne bywają różne utensylia dzieciowe.
35. Leżaczek – bujaczek - na razie nie lubi
36. Mata edukacyjna (po 2 miesiącu) zdecydowanie tak, już teraz przyciąga wzrok
37. Niania elektroniczna mam, ale używam bardzo sporadycznie
38. Podgrzewacz do butelek (nie miałam) tylko jak zakładacie karmienie mm
39. Wyparzacz (do butelek, smoczków) (nie miałam, najpierw gotowałam, potem olałam) przy karmieniu piersią, albo mikrofala, albo wrzątek. Przy mieszance pewnie przydatne
40. Regał na dzieciowe rzeczy (wielce przydatny!)
41. Karuzelka nad łóżeczko (miałam zwykłą, plastikową, żałuję że nie kupiłam jakiejś fajnej, z długogrającą melodyjką) polecam w zasadzie od samego początku
42. Myjki frotte (nie używałam, wolałam myć dłonią, poza tym to siedlisko bakterii) myjkom używanym więcej niż raz pod rząd mówię nie
43. Gąbka – podkładka do kąpieli (jak wyżej)
44. Pieluchy flanelowe sztuk 5 (miałam, w sumie niepotrzebne, jako prześcieradełka do wózka lub podkładka na przewijak) dla mnie flanelki to absolutne must have
45. Parafina ciekła (przydała się, gdy córa dostała koszmarnych potówek) nie mam
46. Kropelki na wzdęcia (esputicon, espumisan, bobotic, delicol, sabsimplex – ten nie do dostania w PL) (miałam, były pomocne) nie mamy,
47. Pudełeczko podwójne na czystą i brudną wodę, do mycia dziecka (nie miałam) ??
48. Wiaderko do kąpieli Tummy Tub (nie miałam) wiadro za 200 złotych? Zwykłe wiadro ma te same opcje
49. Olejek mentolowy (np.olbas oil – gdy dziecko ma katar, kilka kropli dodajemy do takiego zapachowego podgrzewacza lub do miski z gorącą wodą, postawionej w pokoju – łatwiej oddychać) na pewno niepotrzebny na początku
50. Nawilżacz powietrza (nie posiadam) mając niemowlaka pranie robi się non stop, to wystarczająco nawilża powietrze IMO

RZECZY DLA MAMY:
51. Maść do ratowania brodawek (np. bephanten, maść, nie krem!) ja używam lanoliny i balsamu do ust Tisane - sprawdza się rewelacyjnie
52. Koszule do karmienia (miałam dwie, za mało mi, teraz dokupię kolejne 2) ja też miałam 2 i to były o 2 za duzo Nie umiałam przez to karmić, bez sensu byly. W szpitalu na początku chodziłam w samych gaciach/gaciach i topie, potem w spodniach dresowych
53. Podkłady porodowe SENI chodzi o takie pseudo-ceratki na łóżko, żeby nie zabrudzić prześcieradła. Ja nakupowałam tego, ale nie użyłam ani jednego. Łóżka w szpitalu są i tak pokryte ceratą, więc o kolejnej nie marzyłam. Poza tym poza pierwszymi 3-4 godzinami po porodzie (kiedy i tak jest się na sali porodowej) nie krwawiłam wcale wiele bardziej niż podczas obfitej @. A od 3 doby to już w ogóle jak @
54. Podpaski rozmiar gigant (chyba tylko apteki, takie gigantyczne Bella lub inne są też, a dopiero potem rozmiar xxxl jakieś zwyklejsze, potem coraz mniejsze aż do wkładek dojdziecie – a tych największych to ze 4 opakowania) Bella Mamma są beznadziejne, rozwarstwiają się i kiepsko chłoną. Z takich wielkich bez kleju polecam Absorgyn, potem największe wklady dla osob nietrzymających moczu Tena Lady Maxi są super
55. Majtki jednorazowe (ja się pociłam w tym, więc kupiłam najtańsze gacie bawełniane z przeznaczeniem na wyrzucenie) – w opakowaniu jest 5-7 sztuk. dla mnie były super. Ważne: kupujcie siateczkowe (często sprzedawane jako wielorazowe), nie fizelizowe! Fizelinowe nie przepuszczają powietrza
56. Staniki do karmienia (ja miałam też takie sportowe np. gatta, bawełniane, fajne bo tylko odsuwałam troszkę, a nie są jakieś sztywne wielkie) ja na początku nosiłam tylko te z h&mu, całkiem fajne były
57. Herbatka na laktację (nie zawsze jest konieczna, ja miałam i nie użyłam) na laktacje najlepszy jest maly ssak Herbatek zadnych nie miałam
58. Tantum rosa (do podmywania się po porodzie, albo do robienia nasiadówek) tak! Butelka z dziubkiem + tantum rosa to idealne połączenie. Tuż po porodzie trzeba się podmywać po każdym siku, a w moim szpitalu w salach poporodowych nie ma bidetow, więc to świetne rozwiązanie
59. Laktator dla mnie baardzo użyteczny, w zasadzie codziennie używam, chociaż karmie tylko piersią, a te pare ml odciągnięte wylewam
60. Wkładki laktacyjne - tak, ale nie ma sam początek. Na początku karmienia drażni WSZYSTKO co dotyka piersi. Ja nie wyorażam sobie czasu po porodzie bez MUSZLI LAKTACYJNYCH - dla mnie to absolutnie obowiązkowo

Do tego:
-poduszka do karmienia - ja mam fasolkę z motherhood - bez niej ręce odpadają
- jakiś podręczny przybornik koło przewijaka - ja polecam koszyczki z ikei (a jakże) do wieszania na łóżeczku dziecięcym

Dziękuję. .. ale i tak pewnie wyjdzie w praniu ci kto potrzebuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madziulka_]

Napisane przez Niestabilna

Ok mam położna w połowie Maja przyjedzie na pogawedke co i jak no i ja sie pochwale zdobyczami mam parę rzeczy dla dziewczynki ale je oddam dla naszej znajomej urodzila w kwietniu sliczna dziewuszke ale to tylko para rajstopek i czapeki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Ana***

Pokaże Wam ubranka z aukcji którą wygrałam już jakiś czas temu mam je w domu oczywiście, ale zdjęcia z aukcji
rozmiarówka bardzo rożna, bo od tycich na rozm 50 po takie na 9 miesięczne dziecko stan super, większość nówki

Fajne ciuszki, rzeczy dla dzieci są takie urocze
Może juto się zmobilizuje i obfocę rzeczy mojego dziecka
Bo dzisiaj ogarniałam dom i padam na pyszczek

[małaPaulina]

Napisane przez ZygaEffka

Laski ...idę do tego lekarza na godziene 19.00 dziś poczytajcie opinie


http://www.znanylekarz.pl/waldemar-t...nekolog/poznan

jakiś masakrator mój tż już bojowo nastawiony na pana doktorka mam nadzieje ze mi chociaz sprawdzi czy serduszko biję dobrze miałam wybór jeszcze jednego tak na szybko i mial nie lepsze opinie co sie dzieje w tym Lux Medzie
Dobrze że moja Gin to taka dobra duszyczka tylko szkoda mi kasy żeby co tydzien wywalać 100 złoty a potym kaszlu musze wiedziec czy dzidzia ok ..

chodzisz do lux medu? ja tam bylam u trzech ginków i wiecej nie ide z ciążą byłam u dwoch i dziekuje bardzo,nie chcieli mi usg zrobic ani nic,wizyty po 3min w ogole masakra,a i lekarz mi nie chcial wypisac L4 mimo ze mialam mega mdlosci,rzygalam i wyglądalam jak upiór,a nie bylam w stanie isc do sklepu... i musialam brac L4 od internisty

Napisane przez justyna_1202

Będziemy mieć córeczkę!!!:-D:-D a żeby było śmieszniej bylo punkt w owulke;-) moja radość jest nieopisana!!!!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

super

Kupiłam calego arbuza i nutelle a co

zazdrosnica0 ile tego

dla mnie przesadzona ta wyprawka... ile tych tetrowych? moja mama pytala pani w sklepie ktora ma komis dziecięcy i ma male dziecko i powiedziala ze 3 tetrowe jej wystarczyly...a flanelowych nie miala w ogole

[kasikkkkka]

Napisane przez małaPaulina

dla mnie przesadzona ta wyprawka... ile tych tetrowych? moja mama pytala pani w sklepie ktora ma komis dziecięcy i ma male dziecko i powiedziala ze 3 tetrowe jej wystarczyly...a flanelowych nie miala w ogole

akurat pieluchy tetrowe się przydają
ja miałam jakieś 10-15 szt i jak dla mnie to jest minimum, ale wiadomo, każdy robi jak uważa
i tak naprawdę każda z nas na własnej skórze przekona się co jest dla niej niezbędne

[golgie]

Napisane przez kachna21

heloooooł!!! wróciłam do Was

przepraszam ale mam tyle na głowie....dziewczyny boje sie o fasolke w tzta rodziie jest kupe problemow, wzystko jest na jego glowie bo jest najstarszy i wg mnie najodpowiedzialniejszy, iwidze ze przezywa...jestem zla bo staramy sie pomoc i finansowo i na kazdy inny sposob a nikt tego nie docenia tylko ciagle jescze pretensje....oststio tak mi szwagierka dala w kosc, w nosie ma ze jestem w 6 misiacu. w kazdym badz razie ja tam szybko juz nie pojade bo za duzo nerwow mnie to kosztuje
a o tzta sie martwie bo ma tyle na glowie, zamaist spokojnie cieszyc sie ciąża..czuje ze cos nas omija

Chyba to rozumiem, bo ja też będąc w pierwszej ciąży miałam taką sytuację, z tym, że dotyczyła ona bezpośrednio mnie, a nie męża,więc dół totalny
Współczuję sytuacji

[małaPaulina]

Napisane przez kasikkkkka

akurat pieluchy tetrowe się przydają
ja miałam jakieś 10-15 szt i jak dla mnie to jest minimum, ale wiadomo, każdy robi jak uważa
i tak naprawdę każda z nas na własnej skórze przekona się co jest dla niej niezbędne

ale nie nazwalabym te wyprawki minimum... mam troche kolezanek co mają dzieci i mówią że się nakupuje a potem połowy rzeczy czlowiek nawet nie ruszy,lepiej potem najwyzej cos dokupic

ale dziś do dupy dzień,tylko można by spać

[kasikkkkka]

Napisane przez małaPaulina

ale nie nazwalabym te wyprawki minimum... mam troche kolezanek co mają dzieci i mówią że się nakupuje a potem połowy rzeczy czlowiek nawet nie ruszy,lepiej potem najwyzej cos dokupic

ale dziś do dupy dzień,tylko można by spać

pewnie, że nie
szczerze mówiąc ominęłam tą listę, bo one zawsze są rozbudowane masakrycznie, a potem okazuje się, że połowa zbędna
ja kupowałam tylko to, co wydawało mi się niezbędne, resztę dokupić można jak już maluszek będzie na świecie

[Aliszcze]

Tetrowe pieluchy sie przydaja, zwlaszcza jak dziecko ulewa, ale mi tak okolo 10 ze spokojem starczylo. Wyprawka spora, bankowo nawet polowy nie bede miec z tego

Ja akurat stawiam na rozmiar 62 ciuszkow, 56 mam moze ze 3. Noworodek i tak lezy wiec jak troche za duze ciuchy ma to w niczym to nie przeszkadza, a pielucha tez potrzebuje miejsca.

A ja nie przemywalam oczu mlodej, dopiero po jakis kilku miesiacach od urodzenia mlodej dowiedzialam sie o przemywaniu oczu
Moja poscieli nie zasikiwala w ogle, ale to potem wyjdzie ile tej poscieli potrzebne. Przewijak mialam na komodzie ale wolalam ja przewijac na moim lozku, siedzialam sobie i przewijalam, dla mnie wygodniej

[madziulka_]

Napisane przez kasikkkkka

akurat pieluchy tetrowe się przydają
ja miałam jakieś 10-15 szt i jak dla mnie to jest minimum, ale wiadomo, każdy robi jak uważa
i tak naprawdę każda z nas na własnej skórze przekona się co jest dla niej niezbędne

Tetrowych też mam ok. 15sztuk plus 5sztuk flanelowych i chyba dwie takie ceratkowe Myślę że wystarczy, a tetrowe można zawsze potem w domu wykorzystać chociażby do mycia luster
Co do tej listy wyprawkowej to wydaje się jakaś długaśna, podobno w przypadku np. kosmetyków to im mniej tym lepiej..
Poza tym teraz wszystko jest dostępne w zasadzie we wszystkich sklepach, więc zawsze męża można wysłać aby coś dokupił w razie 'w'

[nmartyna]

Dziewczyny, ależ dzisiaj jest straszny dzień... Mam taki zły humor, że aż sama się sobie dziwię Pogoda piękna, bo od rana słońce świeci, ale mnie wszystko wkurza... Ryczeć mi się chce, ciągle jestem głodna, no i patrzeć na siebie nie mogę... A mężuś jak na złość dzisiaj ma służbę Nie lubię jak taka jestem!
Pomarudzę Wam dzisiaj trochę, przepraszam....

[Latte88]

Napisane przez nmartyna

Dziewczyny, ależ dzisiaj jest straszny dzień... Mam taki zły humor, że aż sama się sobie dziwię Pogoda piękna, bo od rana słońce świeci, ale mnie wszystko wkurza... Ryczeć mi się chce, ciągle jestem głodna, no i patrzeć na siebie nie mogę... A mężuś jak na złość dzisiaj ma służbę Nie lubię jak taka jestem!
Pomarudzę Wam dzisiaj trochę, przepraszam....

Marudz nam Martynko dziś chyba każda z nas ma gorszy dzień