DIETA MONTIGNACA - kto sie przylacza?

[ola_figmat]

rana na podniebieniu
zmuszona do diety
wszystko podrażnia - ciepłe, kwaśne, ostre, kleiste, słodkie
bułka z masłem i makaron są najlepsze bo najmniej boli przy jedzeniu

[Maala_Mi]

Napisane przez ola_figmat

rana na podniebieniu
zmuszona do diety
wszystko podrażnia - ciepłe, kwaśne, ostre, kleiste, słodkie
bułka z masłem i makaron są najlepsze bo najmniej boli przy jedzeniu

oj, ostatnio miałam podobną sytuację... Uwielbiam pomidory i sosy pomidorowe i to była katorga, że nie dało się jeść

[ola_figmat]

tak? i co? długo tak cierpiałaś? coś stosowałaś? ja sobie dentosept kupiłam do płukania

[Maala_Mi]

No mnie w sumie często łapie ale od razu stosuję Aphtin. On niby jest na pleśniawki ale ja stosuje jak tylko coś się zaczyna dziać. A wtedy jakoś nie miałam go pod ręką i całe podniebienie miałam w końcu zjechane i nawet Aphtin początkowo brałam ze łzami w oczach i jakiś tydzień się tak męczyłam...

[1akzseinga1]

Nie jest łatwo, 6 dni wytrzymałam.. Wczoraj złamałam wszelkie zasady diety zjadłam serek wiejski z bułką, potem jeszcze śliwki suszone i to wszystko o godzinie 17.30 .
Dzisiaj jednak wracam do zasad MM, nie poddam się!

[Czelz]

Poszukaj przyczyny. Może za małe jesz posiłki i dlatego dopada Cię ochota? Poza tym jedz to co lubisz tylko o odpowiedniej porze. Powiedzmy 30 minut przed śniadaniem zjedz śliwki świeże, a na samo śniadanie zjedz serek wiejski lekki np. z krasnego stawu 3% tłuszczu razem z kilkoma kromkami wasy i jakimiś warzywkami.

[edus82]

Hej dziewczyny,

ja nadal stoje jesli chodzi o wage , narazie schudlam 3 kg, tylko niestety ciagle robie odstepstwa, a to skusi mnie pizza a to placki ziemniaczane, wiec mam swiadomosc niekonsekwencji.
Jesli mozna laczyc tluszcz z weglami to spagetti z miesem bedzie ok - czy zbyt piekne zeby bylo prawdziwe. czy mieso to bialko?
pozdrawiam i zycze wytrwalosi,

a co do przepisów to na forum zuzli jest sporo fajnych propozycji, ja gezeralnie staram sie trzymac zasad nielaczenia no i nie jem ziemniaków, bialej maki, wiec obiad to np grilowany kurak + fasolka szparagowa/kalafior/brokół + jakas surówka, albo makaron z warzywami , szpinakiem

[zabulek1]

Napisane przez Maala_Mi

Dziewczyny a powiedzcie jaki chlebek jecie? Ja ostatnio kupiłam sobie Pumpernikiel ale mi nie posmakował i go nie jem. A Wy jak?

Ja niestety zadnego nie jem Mieszkam na wyspie i tu wszystko strasznie modyfikowane. Qrcze czasami sie zastanawiam jaka roznica - zjesc pizze, czy modyfikowanego pomidora hehehe. Nawet nie chce wiedziec co jest w tym "ichnim" chlebie

Jeszcze 2 tygodnie i bede miala ksiazke Narazie widze, ze bez tej ksiazki ani rusz

[Czelz]

Ja mieszkałam na wyspach przez długi czas i prowadziłam tam spokojnie, bez żadnych problemów MM. Wystarczy czytać skład a okazuje się, że jest tam mnóstwo odpowiednich produktów do spożycia zgodnych z MM, chleb także

[madziullka]

Witam
Dietkować próbuje od x-czasu ale skoro tutaj jestem to guzik z tego wyszło oczywiście moja wina- bo albo mobilizacji brak albo taka oporna jestem...? Fakt jest taki, że zaczynam dietę i po paru dniach od niej odstępuje, bo albo zle się czuję albo wygłodniała rzucam się na jedzenie i dietę szlaq trafia. Poczytałam o Waszej dietce i wydaje się rozsądna, choć jak narazie to jeszcze zielona jestem i dieta się wydaje dość skomplikowana. Obawiam się że na początek bez rozpisanego dziennego jadłospisu się nie obędzie. Książki nie mam i nie wiem czy kupię, bo kilka takich nabytków już w domu mam (żaden nie został wprowadzony w życie tak konkretnie) i wychodzi na to , że to zbędne wydawanie kasy-bo na mnie mobilizująco to nie działa Martwi mnie tylko to, że na różnych stronach podane są różne informacje a chodzi mi o ilośc posiłków na jakie mogę sobie pozwolić. Na jednej ze stron znalazłam, że powinniśmy jeść 3 posiłki główne i ewentualnie owoc przed śniadaniem, na innej że podwieczorek, a na forach dziewczyna jakś napisała że je co 2 h i teraz już nic nie rozumiem. Jak to jest u Was? Ile posiłków jecie? Skoro już przejdę na dietę to chciałabym sie przyłożyć, aby kg uciekały -wtedy i mobilizacja większa i łatwiej wytrwać pozdrawiam

[Maala_Mi]

Napisane przez edus82

Hej dziewczyny,

ja nadal stoje jesli chodzi o wage , narazie schudlam 3 kg, tylko niestety ciagle robie odstepstwa, a to skusi mnie pizza a to placki ziemniaczane, wiec mam swiadomosc niekonsekwencji.
Jesli mozna laczyc tluszcz z weglami to spagetti z miesem bedzie ok - czy zbyt piekne zeby bylo prawdziwe. czy mieso to bialko?
pozdrawiam i zycze wytrwalosi,

Niestety to zbyt piękne i trzeba się zadowolić sosem(ale nie z torebki). Mięso ma w sobie białko ale i tłuszcz i dlatego nie łączymy z makaronem( makaron wg zasad MM ma zbyt wysoki IG, dlatego tylko z warzywami)

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez madziullka

Witam
Martwi mnie tylko to, że na różnych stronach podane są różne informacje a chodzi mi o ilośc posiłków na jakie mogę sobie pozwolić. Na jednej ze stron znalazłam, że powinniśmy jeść 3 posiłki główne i ewentualnie owoc przed śniadaniem, na innej że podwieczorek, a na forach dziewczyna jakś napisała że je co 2 h i teraz już nic nie rozumiem. Jak to jest u Was? Ile posiłków jecie? Skoro już przejdę na dietę to chciałabym sie przyłożyć, aby kg uciekały -wtedy i mobilizacja większa i łatwiej wytrwać pozdrawiam

Według MM dozwolony jest owoc najlepiej przed śniadaniem. Są owoce, które można jeść razem ze sniadaniem jak np. truskawki. Po 20 min. od owocu jemy śniadanie. Po węglowym śniadaniu robimy 3h przerwy. Potem tluszczowy obiad. następnie 4h przerwy. Można podwieczorek, zależy jakie kto ma potrzeby- następnie węglowa kolacja. Ważne jest, żeby posilki były o stałych porach, nie robić odstępstw od posilków. Jemy do woli, więc lepiej się najeść, żeby nie podjadać między posiłkami, gdyż jemy tylko o wyznaczonych porach
Na forach są różne info, gdyż każda osoba dostosowuje dietę do swoich potrzeb i modyfikuje wg uznania.

Jeśli się gdzieś pomyliłam to poprawcie.

[Czelz]

Napisane przez Maala_Mi

Po węglowym śniadaniu robimy 3h przerwy. Potem tluszczowy obiad. następnie 4h przerwy. Można następnie węglowa kolacja.

To nie jest ustalona zasada. Równie dobrze można zjeść węglowy obiad a kolacje tłuszczową. Natomiast śniadanie powinno być węglowe by dostarczyć energii. Generalnie Monti zaleca trzy do czterech węglowych kolacji. W pozostałe dni kolacja powinna być tłuszczowa.

[Maala_Mi]

Napisane przez Czelz

To nie jest ustalona zasada. Równie dobrze można zjeść węglowy obiad a kolacje tłuszczową. Natomiast śniadanie powinno być węglowe by dostarczyć energii. Generalnie Monti zaleca trzy do czterech węglowych kolacji. W pozostałe dni kolacja powinna być tłuszczowa.

Zapomniałaś dodać, że kolacja powinna być lekkostrawna bo nie można się opychać na noc.! A obiad tłuszczowy znacznie różni się od tłuszczowej kolacji

[Czelz]

Napisane przez Maala_Mi

Zapomniałaś dodać, że kolacja powinna być lekkostrawna bo nie można się opychać na noc.! A obiad tłuszczowy znacznie różni się od tłuszczowej kolacji

To zależy jak kto jada. U mnie jest tak, że ja nie lubie tłuszczowych posiłków, więc kolacja lub obiad tłuszczowy zawsze wygląda tak samo, tzn. jakiś kurczak czy ryba i warzywa, ewentualnie czasem ser żółty (który Monti przecież poleca w nieograniczonej ilości, mimo że tłuszczu ma bardzo dużo), sos ze śmietany, czy jajka- zależy wszytsko od pomysłu na posiłek. Także to jest indywidualna sprawa ale masz racje, kolacja powinna być najlżejszym posiłkiem, dlatego warto zjeść obfite śniadanie i sycący obiad, by na kolacje zjeść mniej i nie odczuwać głodu

[honiagd]

dziewczyny ja się przymierzam do Montignaca, byłam na diukanie ale moje hmmm samopoczucie odmówiło mi posłuszeństwa :P mam pytanie ponieważ jest bardzo duzo książek , którą polecacie najbardziej?

[Attra]

Witam Wszystkich,

jestem "nowa" na forum. Ale od około miesiąca zaczęłam stosowac dietę MM. Niestety na początku z ogromnymi błędami.
Łączyłam nieodpowiednie produkty itp...

Natomiast zaczęłam jeść sniadania w formie płatków z maki pełnoziarnistej SANTE. Nie wiem czy mogę je jeść, czy jednak nie. Gubię się w tej diecie, chociaż wydaje się ona odpowiednia dla mnie

I niestety wydaje mi się, że zamiast coś zrzucić, to przytyłam z 3 kg...

Niby można jeść makaron z mąki z pełnego przemiału, ale okazało sie, że nie do rosołu.
A czy makaron chiński (skłąd: groch70%, fasola mung 30%) można już dodać do rosołu i do innego mięsa???

Nie wiem czy się nie poddać.

A moje wymiary: wzrost 158 cm, waga 64 kg (ważone przed chwilą czyli po 3 posiłkach i 2 litrach wody przez dzień).

[Czelz]

Napisane przez honiagd

mam pytanie ponieważ jest bardzo duzo książek , którą polecacie najbardziej?

"Jeść aby schudnąć" to podstawowa książka na MM.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Attra

Natomiast zaczęłam jeść sniadania w formie płatków z maki pełnoziarnistej SANTE.

I niestety wydaje mi się, że zamiast coś zrzucić, to przytyłam z 3 kg...

Niby można jeść makaron z mąki z pełnego przemiału, ale okazało sie, że nie do rosołu.
A czy makaron chiński (skłąd: groch70%, fasola mung 30%) można już dodać do rosołu i do innego mięsa???

Co to za płatki? Nigdy o nich nie słyszałam, więc ciężko mi powiedzieć czy są ok. Podaj ich skład.

Z tym przytyciem się nie martw, to może się zdarzyć. Jeżeli będziesz dalej stosować MM waga powinna zacząć spadać.

Makaron chiński tylko do węglowodanów.
Z czego w ogóle robisz ten rosół?

[Attra]

Witam,
Dziękuję za odzew Podaję sklad paltków:
Mąka pszenna pełnoziarnista 66,0%, otręby pszenne 19,2%, cukier, ekstrakt słodowy jęczmienny, sól

Wartości:
Białko - 11,8 g
Węglowodany w tym tłuszcze - 66,4 g / 31,4 g
Błonnik pokarmowy - 14,1 g
Sód - 0,7g

Co do rosołu to go robię na dramstiku i warzywach. Marchew tez gotuję, ale jej nie jem.

A gdzieś na forum przeczytałam że jak makaron chiński jest z fasolu mung, to go można do mięs właśnie...

[Attra]

Witam znów,
w poprzednim wpisie jest pomyłka.

Powinno być dokładnie:

Węglowodany i CUKRY

A ja przez pomyłke wpisałam tłuszcze
Co do rosołu jeszcze, to uzywałam vegety firmy Podravka. Dopiero niedawno dopatrzyłam się, ze ma cukier.

Ale czy mała łyżeczka vegety na duży garnek, ma jakiś wpływ?

[Lunka88]

Od poniedziałku zabieram się za tą dietę. Zobaczymy jak wyjdzie. Mam nadzieje, że się nie pogubię

[Czelz]

Napisane przez Attra

Witam,
Dziękuję za odzew Podaję sklad paltków:
Mąka pszenna pełnoziarnista 66,0%, otręby pszenne 19,2%, cukier, ekstrakt słodowy jęczmienny, sól

Wartości:
Białko - 11,8 g
Węglowodany w tym tłuszcze - 66,4 g / 31,4 g
Błonnik pokarmowy - 14,1 g
Sód - 0,7g

Co do rosołu to go robię na dramstiku i warzywach. Marchew tez gotuję, ale jej nie jem.

A gdzieś na forum przeczytałam że jak makaron chiński jest z fasolu mung, to go można do mięs właśnie...

Te płatki się nie nadają, bo po pierwsze cukier, po drugie mąka pszenna pełnoziarnista niekoniecznie musi oznaczać, że jest to mąka z pełnego przemiału. Odpowiednia mąka ma typ 2000, jeżeli nie ma typu to powinna być chociaż razowa. Mąki dozwolone są od typu 1850 z tego co pamiętam. Ja używam wyłącznie typ 2000. Ten słód jęczmienny też mi nie bardzo pasuje tu.

Ja nie łączę chińskiego makaronu z mięsem. Nie wiem, książki już dawno czytałam także mogę się mylić. Była tu wcześniej dyskusja o tym, że na różnych forach są różne informacje. Ja jednak zawsze polecam książki na temat MM, to najpewniejsze źródła. Z tego co wiem fasoli mung nie można łączyć z tłuszczami, grochu tym bardziej.

Vegetę bym wywaliła. Jednak czy łyżka ma jakiś wpływ na cały garnek zupy? Nie wiem, ja na wszelki wypadek nie używam.

[Attra]

Czelz - bardzo Ci dziękuje za informacje. Kupię sobie w takim razie otręby pszenne albo owsiane na sniadanie. Ogólnie to mam problem ze sniadaniami, co na nie jeść...

No ale zobaczymy. Aż boję się znów stawać na wagę. Dzień "ważenia" wypada mi w każdy czwartek rano.

Co do książki, to sciągnęłam sobie z chomika i zaczynam dziś czytać.
A co do forów, to masz rację. Na każdym sa inne informacje

[Czelz]

Napisane przez Attra

Czelz - bardzo Ci dziękuje za informacje. Kupię sobie w takim razie otręby pszenne albo owsiane na sniadanie. Ogólnie to mam problem ze sniadaniami, co na nie jeść...

No ale zobaczymy. Aż boję się znów stawać na wagę. Dzień "ważenia" wypada mi w każdy czwartek rano.

Co do książki, to sciągnęłam sobie z chomika i zaczynam dziś czytać.
A co do forów, to masz rację. Na każdym sa inne informacje

Śniadanie są raczej proste. Jedz np. płatki owsiane górskie z mlekiem do 1,5% tłuszczu. Możesz również zjeść twaróg odtłuszczony i odsączony z warzywami i np. Wasą żytnią. Możesz także zjeść np. jogurt naturalny odtłuszczony do 1,5% tłuszczu z warzywami lub z dżemem słodzonym sokiem z owoców. Możliwości jest całkiem sporo. Jak poczytasz książkę to nieco Ci przyjdzie pomysłów co do dań jakie zechcesz jadać. Są tam przykładowe przepisy.

[Attra]

Tak tez zrobiłam. Kupiłam płatki owsiane i będę jadła z mlekiem (niegotowane) lub jogurtem. Zaczęłam czytać książkę, ale narazie niewiele zdązyłam się doczytać.

A co do mięsa z makaronem chinskim, to zamieszczam poniżej link ze straony Diety Montignaca na której są też przepisy:

http://dietamm.com/przepisy/32,chinski-prosiaczek.html

Tam właśnie zobaczyłam połączenie mięsa (wieprzowego!) z makaronem chińskim.

[Czelz]

Pamiętaj, że płatki owsiane muszą być górskie.

Może to przepis na drugą fazę? Na drugiej fazie dozwolone jest łączenie węgli z tłuszczami.

Swoją drogę posiadam książkę autorstwa Montignaca z samymi przepisami i tam również spotyka się przepisy gdzie tłuszcz i węgle są połączone, mimo że posiłek przeznaczony jest na fazę pierwszą. Także różnie to bywa. Wszędzie sprzeczne informacje

[Attra]

Napisane przez Czelz

Pamiętaj, że płatki owsiane muszą być górskie.

Może to przepis na drugą fazę? Na drugiej fazie dozwolone jest łączenie węgli z tłuszczami.

Swoją drogę posiadam książkę autorstwa Montignaca z samymi przepisami i tam również spotyka się przepisy gdzie tłuszcz i węgle są połączone, mimo że posiłek przeznaczony jest na fazę pierwszą. Także różnie to bywa. Wszędzie sprzeczne informacje

Kurcze, moje owsiane paltki nie sa górskie.
Znalazłam je w dziele dla diabetyków w sklepie Lewiatan. Są firmy SZCZYTNO.
Pisze na nich "płatki błyskawiczne owsiane" PEŁNOZIARNISTE
Podaję wartości odżywcze w 100g produktu:

BIAŁKO - 11,9g
Węglowodany - 69,3g
Tłuszcz - 7,2g

Więcej nic nie ma. Producentem jest MELVIT S.A.

Kurcze juz gubie się pomału w tych płatkach. Myslałam, że te będą odpowiednie, bo nie mają cukru i są pełnoziarniste...
A tu okazuje się, że nie!
I mam jeszcze pytanie o mąkę orkiszową. Czy każda jest pp, czy też trzeba szukać typu 1850 conajmniej?

I będę wdzięczna za zerknięcie na te moje pąłtki owsiane.

Co do łaczenia wegli z tłuszczami, to czytłam że te o niskim IG czyli poniżej 35 mozna łączyć właśnie z tłuszczami nawet w fazie I...

[Czelz]

Napisane przez Attra

Kurcze, moje owsiane paltki nie sa górskie.
Znalazłam je w dziele dla diabetyków w sklepie Lewiatan. Są firmy SZCZYTNO.
Pisze na nich "płatki błyskawiczne owsiane" PEŁNOZIARNISTE
Podaję wartości odżywcze w 100g produktu:

BIAŁKO - 11,9g
Węglowodany - 69,3g
Tłuszcz - 7,2g

Więcej nic nie ma. Producentem jest MELVIT S.A.

Kurcze juz gubie się pomału w tych płatkach. Myslałam, że te będą odpowiednie, bo nie mają cukru i są pełnoziarniste...
A tu okazuje się, że nie!
I mam jeszcze pytanie o mąkę orkiszową. Czy każda jest pp, czy też trzeba szukać typu 1850 conajmniej?

I będę wdzięczna za zerknięcie na te moje pąłtki owsiane.

Co do łaczenia wegli z tłuszczami, to czytłam że te o niskim IG czyli poniżej 35 mozna łączyć właśnie z tłuszczami nawet w fazie I...

Tu chodzi o rodzaj produkcji płatków. Błyskawiczne inaczej się wytwarza niż górskie, tak przynajmniej ja czytałam. Tak samo jak inaczej wytwarza się mąkę zwykłą a mąkę pp. Identycznie jest także z makaronami. W każdym razie błyskawiczne były zabraniane, jedyne dopuszczalne to górskie (a bywają też górskie błyskawiczne- tym także mówimy nie). Nie pamiętam gdzie czytałam o tym, nie w książce, raczej te wiadomości pochodzą z forum. Jak wiadomo na forum też różnie bywa.

Mąki należy szukać od typu 1850. Najlepiej typ 2000.

Tak ale te węglę, które można łączyć z tłuszczami to głównie warzywa i poniżej 22 IG. Mimo to i tak nie wszystkie warzywa się nadają do łączenia np. strączkowych nie można łączyć z tłuszczami.

[Attra]

No właśnie odnośnie płatków owsianych zasugerowałam się ksiązką MM "jeść aby schudnąć", którea przeczytałam w połowie. A w sumie całą pierwszą fazę.
Tam platki owsiane sa podane jako IG 40 i tyle. (strona 52 ksiązki Jeśc aby Schudnąć).
Nie ma żadnego rozbicia, że błyskawiczne są gorsze..
Nie czepiam sie oczywiście forumowiczów, po prostu juz dostaję wścieku, że nie uniem znaleźć tego co trzeba i wydaję pieniądze na coś, co potem ląduje na dnie szafki a efekcie się przeterminowuje i do kosza...

Zasugerowałam się tym, że te płatki sa pełnoziarniste a ja dodatkowo nie będę ich gotowała...
Jestem zła na siebie i już mnie ogarnia zwątpienie...

[Czelz]

Spokojnie, każdy na początku popełnia błędy tym bardziej, że w książce nie wszystko jest napisane, skąd miałaś to wiedzieć. Prawda jest taka, że ludzie sami modyfikują MM, na swoje własne potrzeby. Sama książka napisana jest dosyć pobłażliwie, wiele ludzi po prostu stosuje metodę bardziej rygorystycznie. Inni zaś więcej sobie odpuszczają i z tego wynikają te różnice. Problemem jest też, że przecież Monti pochodził z innego kraju i on książkę napisał na podstawie produktów dostępnych w jego kraju, a jak wiadomo produkty te mogą różnić się od naszych znacząco.

[Attra]

Napisane przez Czelz

Spokojnie, każdy na początku popełnia błędy tym bardziej, że w książce nie wszystko jest napisane, skąd miałaś to wiedzieć. Prawda jest taka, że ludzie sami modyfikują MM, na swoje własne potrzeby. Sama książka napisana jest dosyć pobłażliwie, wiele ludzi po prostu stosuje metodę bardziej rygorystycznie. Inni zaś więcej sobie odpuszczają i z tego wynikają te różnice. Problemem jest też, że przecież Monti pochodził z innego kraju i on książkę napisał na podstawie produktów dostępnych w jego kraju, a jak wiadomo produkty te mogą różnić się od naszych znacząco.

Dziękuję Czelz za podtrzymanie na duchu... Już się podłamałam i zła na siebie byłam.
Masz rację w tym co mówisz. A tak w ramach ciekawostki napiszę, że pierwsza książka Montiego jest traktowana jako ta najbardziej restrykcyjna (Jeść aby schudnąć), natomiast jedna z najnowszych (Szczupla bez wyrzeczeń) jako duzo bardziej "łagodna"... I na forach np. Zuzla stosują właśnie ta pierwszą.

Ja równiez od niej zaczęłam, ale powierm Ci że kupie "Szcupłą bez wyrzeczeń", bo jest nowsza i więcej badań przeprowadzono. W niej ponoć MOnti przywrócił trochę do łask marchewkę gotowaną (uwielbiam taką z rosołku) i pozwala na łączenie niektórych węgli (np. wczesniej wspomniany makaron chiński) z białkami... Natomiast od raz zaznaczę, że to tylko informacje zaczerpniete z różnych FORUM - bo jeszcze tej książki NIE CZYTAŁAM, WIĘC PROSZĘ SIĘ MOJĄ WYPOWIEDZIA NIE SUGEROWAĆ!

Czelz - dziękuję Ci za cierpliwośc, wsparcie i pomoc... Sama gubię się jeszcze we wszystkim, a poza tym dobrze móc z kimś porozmawiać o diecie, która narazie jest dla mnie mega ważną sprawą w zyciu. Niestety w ciągu roku przytyłam 10 kg i teraz chcę je zrzucić i definitywnie zmienić nawyki żywieniowe.