Jak odzyskać angielski podatek?

[Rusi]

Latem zeszłego roku (2006) pracowałam w Anglii. Chciałabym odzyskać podatek i tu zaczynją się schody... Jak to zrobić? Mój problem polega na tym, że zostawiłam P45 w Revenue w Anglii w lipcu tego roku. Zostałam poinformowana, że oni potrzebują 4-6 tyg na załatwienie tej sprawy. Po tym czasie (wtedy jeszcze byłam na miesjcu, więc mogłam działać) poszłam zapytać co sie stało, że jeszczetego podatku mi nie zwrócili. Otrzymałam jakiś nr telef na który zadzwoniłam i tam jedyne czego się dowiedziałam, to, że oni mają jeszcze 2 tyg czasu. Nie wiedziałam co mogę więcej zrobić, więc po prostu czekałam mając nadzieję, że stanie się tak, jak mnie poinformowano. Obecnie minęły 3 miesiące (ja jestem w Polsce), a pieniędzy na konto nie otrzymałam. Nie wiem co zrobić, jedyne co przychodzi mi do głowy, to napisać do nich jeszcze list...
Czy ktoś orientuje sie w tych sprawach i może mi coś doradzić?

[traci]

Moze poprostu obliczyli i stwierdzili ,ze nic Ci sie nie nalezy.Ja tak pare lat temu mialam ,jak zanioslam papiery i czekalam ,i przyszedl list i tam napisali mi ,ze nie nalezy mi sie.A moze wyslali Ci ten list na adres gdzie mieszkalas bo do Polski to raczej nie wysylaja.

Druga sprawa to taka ,ze oni maja tam straszny balagan i kazdy czasem co innego mowi ,wiec mozesz to zalatwic dzwoniac albo wstawic sie tam osobiscie ,listownie to raczej nic nie zalatwisz.

[megi b]

Rusi powinnaś dostać list w ktorym jest dokładne Twoje rozliczenie. Tzn czy Ci się coś należy (i w jakiej kwocie) czy nie. Prawdopodobnie wysłali Ci to na Twój angielski adres. Traci ma rację najlepiej by było osobiście to załatwić, ale jeśli nie możesz to zadzwoń.

[Rusi]

Dziekuję za odpowiedzi.
Na pewno mam pieniążki do zwrotu, gdyz pracowałam tam tylko 2 miesiące i nie przekroczyłam minimalnych dochodów. Tak więc muszą mi zwrócić całość odciągniętego podatku.
Na pewno też mają mój polski adres, gdyż wypełniłam formularz o opuszczeniu kraju.
Może faktycznie powinnam zadzwonić, tylko obawiam się, że to nic nie da (raz już próbowałam, a teraz dodatkowo poniose jeszcze koszty rozmowy, i to kolosalne, bo zanim ostatnim razem połączyli mnie z konkretna osobą, to czekałam na lini z 20 min).
Może jednak mimo wszystko napisze list, w końcu co mi szkodzi...
Albo będe zmuszona zwrócić się o pomoc do jakiejś firmy, która zajmuje się zwrotami podatków (szkoda, by było zwłaszcza, że wszystko już na miejscu w Revenu jest) ...
sama nie wiem...

[traci]

Napisane przez Rusi

Dziekuję za odpowiedzi.
Na pewno mam pieniążki do zwrotu, gdyz pracowałam tam tylko 2 miesiące i nie przekroczyłam minimalnych dochodów. Tak więc muszą mi zwrócić całość odciągniętego podatku.
Na pewno też mają mój polski adres, gdyż wypełniłam formularz o opuszczeniu kraju.
Może faktycznie powinnam zadzwonić, tylko obawiam się, że to nic nie da (raz już próbowałam, a teraz dodatkowo poniose jeszcze koszty rozmowy, i to kolosalne, bo zanim ostatnim razem połączyli mnie z konkretna osobą, to czekałam na lini z 20 min).
Może jednak mimo wszystko napisze list, w końcu co mi szkodzi...
Albo będe zmuszona zwrócić się o pomoc do jakiejś firmy, która zajmuje się zwrotami podatków (szkoda, by było zwłaszcza, że wszystko już na miejscu w Revenu jest) ...
sama nie wiem...

Tak ale to nie jest zalezne od czau pracy.Podatek jest od kazdej pensji i czasem odciagna wiecej a czasem mniej.
A to ,ze podalas im swoj Polski adres to nic ,jak ich znam to go zgubili.

[Rusi]

Napisane przez traci

Tak ale to nie jest zalezne od czau pracy.Podatek jest od kazdej pensji i czasem odciagna wiecej a czasem mniej.
A to ,ze podalas im swoj Polski adres to nic ,jak ich znam to go zgubili.

Odciągali mi najwyższy możliwy podatek. Przez te 2 miesiące zarobiłam tyle, że nie przekroczyłam minimalnej kwoty zarobków (na rok podatkowy). Tak więc wszystko mam do zwrotu.

To mówisz, że tam aż taki straszny bałagan?
Ale wszystko by sie zgadzało, no bo jeśli złożyłam wniosek o odzyskanie podatku, miałam go otrzymać po góra 8 tyg, minęło juz dużo więcej, a ja nadal czekam... i nic.
Dlatego właśnie czuję, że muszę coś zrobić... tylko jeszcze nie wie co...
pozdrawiam

[traci]

Napisane przez Rusi

Odciągali mi najwyższy możliwy podatek. Przez te 2 miesiące zarobiłam tyle, że nie przekroczyłam minimalnej kwoty zarobków (na rok podatkowy). Tak więc wszystko mam do zwrotu.

To mówisz, że tam aż taki straszny bałagan?
Ale wszystko by sie zgadzało, no bo jeśli złożyłam wniosek o odzyskanie podatku, miałam go otrzymać po góra 8 tyg, minęło juz dużo więcej, a ja nadal czekam... i nic.
Dlatego właśnie czuję, że muszę coś zrobić... tylko jeszcze nie wie co...
pozdrawiam

Pewnie przeciez w angielskich biurach wszedze maja balagan ,i tysiac osob zajmuje sie Twoja sprawa.
Nawet w wydziale paszportow maja balagan ,jak kiedys dzwonilam co z paszportem dla mojego dziecka to nikt nie umial mi udzielic info i za kazdym razem co dzwonilam to mowili ,ze sprawdzaja wszystko.Musialam jechac osobiscie.

Musisz tam najlepiej zadzwonic i spytac sie czy wyslali ten list ,powinni Ci powiedziec.