dobry krem z witaminą C

[sarenka]

przewertowałam KWC, przeczytałam archiwum od deski do deski i.. nie wiem na jaki krem się zdecydować...

wiem już, że potrzebuję preparatu z witaminą C - moja skóra [jak to jesienią bywa] zaczęła szarzeć [opalenizna zeszła kompletnie a nie chcę 'zasmarowywać' szarości samoopalaczem] - skóra w okolicach ust jest nieco ciemniejsza niż na reszcie twarzy. jestem jakaś taka wyblakła i ziemista i nie mogę patrzeć na odcień swojej skóry.

Zastanawiam się nad serum Eris {Sensilium C-Forte] i nad kremem Vita-Sensilium z serii Pharmaceris A.. ale generalnie mam bałagan w głowie..

Może ktoś pomoże?

[joda]

Sarenko, to co piszesz o swojej cerze po lecie - prawie jakbym czytała o sobie (+ miałam lekkie plamki -przebarwienia ).
Po przekopaniu KWC miałam dokładnie ten sam pomysł - wit. C i Pharmaceris. Kupiłam krem nawilżający Vita-Sensilium z witamianami A, E, C i na noc - intensywny przeciwzmarszczkowy; dostałam próbkę tego serum, o którym wspominasz, zużyłam (pachnie nieciekawie) i z tej racji że to próbka, nie pokuszę się o ocenę efektów.
Za to ten krem nawilżający z kompleksem witamin - bomba! Używam półtora tygodnia i powiem szczerze, że po żadnym kremie nie miałam tak rozjaśnionej i zdrowej skóry.
Po kilku godzinach "T" się świeci, ale co tam, z tym też sobie można poradzić.
Opinię na kwc dodam po "przepisowych" trzech tygodniach, ale już wiem, że to był jeden z moich lepszych kosmetycznych wyborów.

[sarenka]

za opinię Jodo!

i proszę o jeszcze jakieś sugestie, bo to pilna sprawa

[koko]

Ja również robiłam rozeznanie w tym temacie ostatnio i na pewno kupię któryś z kremów z wit.C, ale dopiero na wiosnę, bo na razie nie jestem zszarzała - dzięki retinolowi ze świętej pamięci kremu st.ives.Tak sobie myślę, że kupię serum erisa, o którym wspomniałaś.Albo krem activ C La roche -posay.Sama jeszcze nie wiem.Na "zszarzenie" dobre będą też kwasy-ogólnie wszystko co złuszcza.
Porozmyślam jeszcze na ten temat i dam znać.

[pixie7]

Sarenko, rzuć okiem na serum Flavo C (Auriga):

http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=2250

Ma aż 8% wit.C, poza tym dość prosty skład - używam od dobrych 7 miesięcy i bardzo jestem zadowolona.

[koko]

A może serum Basi?
http://www.wizaz.pl/porady/censura.p...ils&itemid=270
A może to:
http://www.wizaz.pl/porady/censura.p...ils&itemid=270

Duży wybór.

[Nutka]

o to jest "kropla emulgatora " ..?? dodać to do tego serum?? i potem to będzie do nakładania na buzię...??...to tak może być??

[monika_t]

Nutka napisał(a):
> o to jest "kropla emulgatora " ..?? dodać to do tego serum?? i potem to będzie do nakładania na buzię...??...to tak może być??

Owe serum zawiera wit.C i wit.E, jedno rozpuszcza sie w wodzie, drugie w tluszczach, bez emulgatora niestety beda obie fazy sie oddzielac i przed kazdym uzyciem trzeba wstrzasnac. Jesli nie chce sie tego robic przed kazdorazowa aplikacja, to dobrze jest uzyc emulgatora, ktory polaczy obie fazy. Najlepszy bylby do tego emulgator, ktorego nie trzeba ogrzewac (lecytyna), tylko mozna wmieszac na zimno. Ale tak jak Basia zaznaczyla bezzapachowy, delikatny zel myjacy (moze taki dla dzieci) tez mozna uzyc. Sumujac polecam to serum stosowac i byc cierpliwa, a efekty pojawia sie na pewno.

[pikusia]

Sarenko, bardzo dobrym kremem z wit. C jest SENSATION TOTALE Lancome, z uwalniającą się stopniowo zbawienną witaminką. Ja mam odwieczne poblemy z szarą cerą, bo palę papierosy ( niestetyż ). U mnie bardzo ładnie rozjaśnił buźkę i wyraźnie ją wygładził. Ratuję się też kremami z retinolem i kwasami.
Sensation Totale jest podobno nie do zdobycia w Polsce, ale ja upolowałam go na Allegro ( teraz też "lata") Niestety, jest drogi. Kiedyś próbowałam Reti C Vichy, ale nie był dobry.

[Nutka]

Dziekuję za wyjaśnienie

[sarenka]

Tu znów marudna Sarenka !

Przede wszystkim chcę podziękować za wszelkie sugestie.

Trochę się boję kremów z witaminą C - mam złe doświadczenia z Reti C Vichy [miałam po nim czerwone plamy na twarzy (nie jakieś wielkie i mocne - ale twarz była zaogniona), podrażniał mnie z całą pewnością - rzadko co podrażnia moją skórę.. więc boję się, że to przez obecność witaminy C]

Chciałam zatem wystartować z jakimś niedrogim kremem, bo boję się inwestować. Próbka na niewiele się zda, bo Reti C dopiero po tygodniu zaczął działać na niekorzyść [uwrażliwił moją cerę].

Zaintrygował mnie specyfik sugerowany przez Pixie. Na pewno nie zacznę od niego tej przygody bo jest strasznie drogi - i trochę przeraża mnie fakt, że jest olejkiem. Pixie? Czy używasz go co dzień? [ew. co noc?]. Rzeczywiście skład ma rewelacyjny [prosty jak mówisz - i to jest zaletą], natomiast posiadam świetny olejkowy specyfik [Clarins, Serum Multi-Reparateur Restructurant] i widzę, że stosowanie go dłużej niż 2,3 dni [a raczej noce] mi nie służy - aczkolwiek w jego przypadku stosowanie dłużej nie jest konieczne [bo to coś w rodzaju 'leku na podrażnienie' - które tenże olejek leczy w mig]. Czy to taki typowy olejkowy olejek? Czy coś bardziej wodnistego??

Głowię się nad Erisem, bo cena niby taka, że można zaryzykować, ale ten skład [zaraz za wodą Isopropyl Myristate] . Myślałam tez o koncentracie z witaminą C Oceanica - i znów skład [zaraz za wodą w składzie - octyl sterarate].

Chyba nigdy jeszcze nie myślałam tyle nad zakupem kosmetyku . Ale nie chcę kupić czegoś co mi zapcha pory (bo już mi je zapchał koszmarek, którego właśnie uzywam ), czegoś bardzo drogiego (bo nie wiem czy ta całą witamina C to dla mnie czy nie), czegoś nieskutecznego (bo witamina C jest tylko w nazwie kremu).. w sumie mam całkiem niezłą tę cerę - od paru dni stosuję na noc krem, który dostałam jako gratis w aptece do SkrzypoVity [ampułek].. krem nazywa się Skrzypovita Krem Nawilżająco-Regenerujący.. jest całkiem całkiem, bo cera nie jest już taka nieładna .. ale chciałabym żeby była jeszcze piękniejsza - nie chce też przedobrzyć.

Serum Basi bardzo mnie zaciekawiło. Tylko jak zapytałam o kwas askorbinowy w proszku to farmaceutka spojrzała się na mnie podejrzliwie .Można to gdzieś dostać? A może można zdrapać lukier z witaminy i roztłuc tabletkę? :P

Myślałam też o serii Flos Leku z witaminą C, ale nie mogę dokopać się do składu.. Olaboga.

Maruda.



A! Jeszcze jedno. Czy lecytynę można nabyć w aptece?

[monika_t]

Nie wiem czy mozna dostac lecytyne w aptece (w Polsce), musisz popytac.
Mysle, ze zdrapywanie lukru z wit. i rozdrobnienie tabletki ( ) to nie za dobry pomysl, poniewaz musi byc cos tam jeszcze w skladzie, zeby ten proszek kwasu askorbinowego trzymal sie kupy.
Z tego co pamietam nie raz juz byla mowa o kwasie askorbinowym i nie wszystkie apteki sa takie dobre i sprzedaja ten kwas bez recepty. W sumie to za bardzo nie wiem dlaczego, w Niemczech mozna kupic czysty kwas askorbinowy nawet w drogerii i koszty jego sa smieszne.
Ja juz od niepamietnych czasow stosuje to serum Basi (z tego co sie orientuje Basia tez caly czas sie nim smaruje) i jestem zadowolona. Nawet to stezenie ok. 20% nie drazni mi skory pod oczami. "Przyprawiam" sobie go jeszcze jakims tam ekstraktem i szczerze mowiac zrezygnowalam z dodawania jakichkolwiek emulgatorow, dla mnie to nie problem przed uzyciem wstrzasnac buteleczka.

[pixie7]

Witaj Sarenko

Faktycznie, serum Flavo C jest olejkiem, choć rzadkim, takim bardziej wodnistym. Też byłam sceptyczna, bo mam cerę mieszaną w porywach tłustą, ale nie zaobserowowałam żadnego wzrostu zanieczyszczeń ani szybszego przetłuszczania, wręcz przeciwnie, skóra się nieco ustabilizowała a kolor jest znacznie ładniejszy (też popalam ) - tą różnicę zauważyłam już po miesiącu.
Najlepsze jest to, że mojej skórze ten olejek wystarcza za całe nawilżenie (stosuję tylko na dzień, można i na noc, ale ja wtedy muszę inne specyfiki, a wit.C najlepiej służy w ciągu dnia, bo do pewnego stopnia chroni też przed promieniowaniem UV), na to nakładam jeszcze bloker i podkład i już - skóra nie czuje się przeładowana a makijaż generalnie ładnie i długo się trzyma (na tyle, na ile pozwala bloker, hm).
Nie sądzę, żeby to serum mogło komukolwiek przez swoją formułę zaszkodzić, moja skóra pół roku temu to była jedna rana, a wtedy zaczęłam go używać i od razu zauważyłam spektakularny efekt uspokojenia (absolutnie nie podrażniło, ale mnie rzadko co podrażnia, takam gruboskórna ) i rozjaśnienia - teraz może już nawet tego nie zauważam, bo tak długo się nim smaruję. No i smaruję też skórę wokół oczu i szyję, nie ma z tym problemu.

Tani specyfik to nie jest, fakt, ale przy używaniu tylko rano, schodzi przez prawie dwa miesiące (naprawdę, wystarczą 3 krople).

Tak przy nim trwam, bo boję się cokolwiek zmieniać w swojej pielęgnacyjnej rutynie skoro jest dobrze, w myśl zasady by nie naprawiać tego co się nie zepsuło.

Jeśli się zdecydujesz wypróbować to serum i Ci nie podejdzie, chetnie je od Ciebie odkupię.

[sarenka]

Bardzo dziękuję za wyczerpująca odpowiedź . Na razie potestuję coś lżejszego [i tańszego ] - ale pewnie koniec końców kiedyś się skuszę na ten ten Twój magiczny specyfik Pixie

[sarenka]

MonikaT napisał(a):
> Nie wiem czy mozna dostac lecytyne w aptece (w Polsce), musisz popytac.

Muszę muszę. Pomęczę lekarzy i własną mamę, która często korzysta z laboratorium

> Mysle, ze zdrapywanie lukru z wit. i rozdrobnienie tabletki ( ) to nie za dobry pomysl, poniewaz musi byc cos tam jeszcze w skladzie, zeby ten proszek kwasu askorbinowego trzymal sie kupy.

a szkoda a może można possać tabletkę w buzi, rozgryźć i położyć na buzię ? byłoby przyjemne z pożytecznym

> Z tego co pamietam nie raz juz byla mowa o kwasie askorbinowym i nie wszystkie apteki sa takie dobre i sprzedaja ten kwas bez recepty. W sumie to za bardzo nie wiem dlaczego, w Niemczech mozna kupic czysty kwas askorbinowy nawet w drogerii i koszty jego sa smieszne.

co kraj to obyczaj

> Ja juz od niepamietnych czasow stosuje to serum Basi (z tego co sie orientuje Basia tez caly czas sie nim smaruje) i jestem zadowolona. Nawet to stezenie ok. 20% nie drazni mi skory pod oczami. "Przyprawiam" sobie go jeszcze jakims tam ekstraktem i szczerze mowiac zrezygnowalam z dodawania jakichkolwiek emulgatorow, dla mnie to nie problem przed uzyciem wstrzasnac buteleczka.

mam nadzieję, że i ja niebawem zrobię swój własny kosmetyk z witaminą C

[monika_t]

sarenka napisał(a):
> MonikaT napisał(a):
> > Nie wiem czy mozna dostac lecytyne w aptece (w Polsce), musisz popytac.
>
> Muszę muszę. Pomęczę lekarzy i własną mamę, która często korzysta z laboratorium

Ale uwaga! Lecytyna jest dosyc tlusta.

> > Mysle, ze zdrapywanie lukru z wit. i rozdrobnienie tabletki ( ) to nie za dobry pomysl, poniewaz musi byc cos tam jeszcze w skladzie, zeby ten proszek kwasu askorbinowego trzymal sie kupy.
>
> a szkoda a może można possać tabletkę w buzi, rozgryźć i położyć na buzię ? byłoby przyjemne z pożytecznym

A noz to dobre rozwiazanie, byc moze nawet lepsze jak najcudowniejsze specyfiki z wit.C Sprobuj, ale nie trzymaj na poczatku zbyt dlugo

[BeataWi]

Ja bym ci polecala Sarenko LRP Active C,jest naprawde super.
Wiem masz obawy z powodu niemilych doswiadczen z Vichy,wiec proponuje postarac sie o probke i przez ok. tydzien czasu smarowac tylko maly kawalek skory,w miejscu raczej niewidocznym (jezeli masz grzywke to na czole) i w ten sposob mozesz wyprobowac czy krem ten ci nie zaszkodzi.
Pozdrawiam

[Smoczyca]

No tak, najlepiej byłoby przetestować... ale jako żywo, próbek Active C nigdy na oczy nie widziałam... Z wit. C właściwie cięzka sprawa, rzecz mocno nietrwała, dlatego przy zakupie trzeba patrzeć na skład, opakowanie itd. Mam doświadczenia w zasadzie tylko z dwoma kremami - Force C Heleny Rubinstein oraz Active C La Roche Posay. Planowałam jeszcze kupić Hydracid C SVR, kiedyś go bardzo polecała Basia CO do moich doświadczeń - mi oba kremy bardzo służyły, zwłaszcza La Roche zaliczał się do ukochanych, naprawdę dobrze działał na ceręm, choć przyznam się podszczypywał czasem, potrafi zapiec. Ostatnio znów używam Active C, no i niestety - moim zdaniem nie jest to krem dla wrązliwców. Po zeszłorocznych ekseprymentach z Glyco A mam silnie uwrażliwioną skórę, o kwasach chwilowo zapomniałam. No i czasem mam takie efekty, jak Ty, Sarenko, bardzo silnie mnie piecze ten krem, robią się czerwone plamy, a skóra ma jakby widoczny odczyn zapalny. Bardzo lubię Active C, ale mogę go uzywać tylko na idealnie zdrową skórę, odstawiam przy najmniejszym podrażnieniu, bo wtedy skutki są opłakane. W sumie, nadal lubie ten krem, ale taką ostrą reakcję mojej skóry obserwuję dopiero teraz, a to już moja kolejna tubka...

Moim następnym zakupem będzie serum, które poleca Pixie, już od dawna mam na nie ochotę, muszę ino zużyć to co mam

Pozdrawiam

[monika_t]

Smoczyca napisał(a):
> ... ale jako żywo, próbek Active C nigdy na oczy nie widziałam...

A sa , dostalam przy kupnie blokerow dla kolegi i tak sobie leza......moze w Polsce ich nie ma?

Za to chcialam Was zapytac, dobre Duszyczki, o Flavo-C (ktorego z kolei nie ma w Niemczech), gdzie Wy go (w Polsce) kupujecie (np. apteka....)?

[pixie7]

Ano w aptece.
Auriga to belgijska firma:

http://www.auriga-int.com/frame.htm

Jest tam lista dystrybutorów i stoi, że w Niemczech produkty rozprowadza firma European Aesthetics. Jest też formularz na pytanie - spróbuj, może Ci napiszą, gdzi u siebie możesz kupić.

[monika_t]

pixie_76 napisał(a):
> Ano w aptece.

Wielkie dzieki, dobrze wiedziec

> Auriga to belgijska firma:
> http://www.auriga-int.com/frame.htm
> Jest tam lista dystrybutorów i stoi, że w Niemczech produkty rozprowadza firma European Aesthetics. Jest też formularz na pytanie - spróbuj, może Ci napiszą, gdzi u siebie możesz kupić.

Juz kiedys grzebalam w internecie za ta firma i niby dystrybutor na Niemcy tez jest podany, ale pod ta nazwa (European Aesthetic) wlasciwie nic nie znajde. Zostaje napisac maila, moze mi dalej cos pomoga. A jak nie, to jeszcze wycieczka do Belgii czy Holandii (w koncu mam niedaleko ).

[Pitipel]

A która wersja Active C jest lepsza? Ta dla cery suchej czy dla mieszanej? Dla mieszanej próbowałam, ale np. na noc pewnie byłaby lepsza bogatsza wersja... Mam analogiczne doświadczenia z Hydraphase...
Napisz, Smoczyco...

[Smoczyca]

Moniko - no widzisz, to znaczy ze chyba te próbki są u mnie w Gdańsku widziałam Aurigę w aptece (a moze i nawet dwóch, ale tej drugiej nie mogę skojarzyć ). Co tam się bedziesz fatygować za granicę, przeca jakaś wizażanka może Ci jakoś kupić, i wysłać (pisz jakby do mnie, jakby co ).

Piti dawno Cię nie widziałam (insza sprawa że ja na wizażu ostatnio przelotem wciąż)! Miałam Active C do suchej - mam żelazną zasadę - każdy krem na noc muszę mieć treściwy, właściwie zawsze do suchej - inaczej budzę się ze ściagniętą skórą. Na noc bogatszy Active C mi się sprawdzał

Buźka

[monika_t]

Smoczyca napisał(a):
> Co tam się bedziesz fatygować za granicę, przeca jakaś wizażanka może Ci jakoś kupić, i wysłać (pisz jakby do mnie, jakby co ).

Och Smoczyco kusisz ponownie, pieknie dziekuje za propozycje (to juz druga tego typu z Twojej strony ), problem jest wciaz ten sam, brak konta w Polsce (na przelewy), utrudnienia z przekazami z za granicy . Mojej rodzinie sie nie przelewa, wiec nawet nie chce ich prosic o taka przysluge, bo i znowu nie mam im jak oddac tych pieniedzy, przynajmniej nie predko.
Smoczyco pozwole sobie poslac zaraz maila do Ciebie z paroma pytaniami. Nie na temat tutaj, wiec nie chce zasmiecac.

A znacie Active C XL (jakos nie slysze o tym na wizazu, albo czytac nie potrafie )?

[Pitipel]

Wiesz co, Sarenko? Niedrogi a mocno przyjemny i całkiem - całkiem skuteczny jest Iwostinek z wit. C i E odzywczy na noc... Próbowałaś? 75 ml kosztuje ok. 35 zł (więc cenowo OK) łagodny, dobrze nalwilża, odżywia... Naprawdę go lubię. Nawet pod oczy

[Pitipel]

Smoczyco,
Ja też w przelocie, i to bardzo przelotnym!!! Ale miło choć na chwilkę! Dzięki wielkie, też chyba sprawię sobie ten dla suchej - mam podbnie jek Ty po za chudych nocnych mazidłach.
Całus!!!

[Pitipel]

A co to???? Bo niec mi nie wiadmomo... Czy z filtrami? Ojejku, jejku... Ależ mam zaległości!!!

Jeszcze coś o próbkach active C np.
Otóż u mnie ostatnio w dwóch aptekach chyba była taka akcja, zę wypełniało się takie nakiety i na ich podstawie otrzymywało się odpowiedni zestaw próbek LRP. Ja właśnie stamtąd miałam te próbki Active C... Akcja jeśli chodzi o mnie - skuteczna, bo na bank kupię pod oczy i do cery suchej jako krem nocy. jeszcze gdyby tak znowu dali zestawy przed świętami... Hmmm, rozmarzyłam się, ale kto wie... A może ktoś wie?

[koko]

Pitipelku; a w których to aptekach była taka miła akcja? I czy to dawno temu było? Z chęcią bym skorzystała.

[monika_t]

Pitipel napisał(a):
> A co to???? Bo niec mi nie wiadmomo... Czy z filtrami? Ojejku, jejku... Ależ mam zaległości!!!

Tak, to kremik La Roche Posay z wit.C zawierajacy filtry (http://www.larocheposay.de/public/pr...&Darreichung=3), ale czy do nabycia w Polsce?

[Pitipel]

Koko, !!!!!!!
Ale dawno Cię nie widziałam!!!!
No więc w tej w DUKACIE (całodobowej naprzeciw ratusza), i jeszcze na Jarotach.
A było to jakieś dwa tyg temu około.
Ściski!