Głodzę się!!zmuszam do wymiotów...

[Smile_Smile]

hmm hmm a nas uczyli ze bulimia to po czesci 9i chyba sporej) wynik uwarunkowan rodzinnych........hmmmm a sytuacja z chlopakiem mogla to po prostu tylko uaktywnic.
Co do autorki posta: radze cos zmienic w postepowaniu zanim nie jest za pozno.......

[clara]

jest tysiac powodow dla ktorych nie powinnas tego robic, moze taki zadziala: wbrew pozorom od wymiotowania PRZYTYJESZ!!!

[Martusia B.]

Według mnie też oczywiście kasiczka ma odpowiednią wagę itp, itd., ale chyba ma taką niską samoocenę z powodu sytuacji w domu, bo założyła wątek, że ma ojca tyrana.... wydaje mi się, że kasiczka powinna z kimś porozmawiać, znaleźć kogoś komu może zaufac....

[Smile_Smile]

Napisane przez Martusia B.

Według mnie też oczywiście kasiczka ma odpowiednią wagę itp, itd., ale chyba ma taką niską samoocenę z powodu sytuacji w domu, bo założyła wątek, że ma ojca tyrana.... wydaje mi się, że kasiczka powinna z kimś porozmawiać, znaleźć kogoś komu może zaufac....

czyli dobrze nas uczyli.....

[Melfioz]

Mój problem jest nieporównywalny. Mam 33 lata i od 10 lat bulimię. Najdłuższa przerwa gdy nie wymiotowałam to 2 tyg. a tak to nieraz i kilkanaście razy dziennie. Efekt - przewlekłe zmęczenie i ciągłe problemy z zębami.Na jedzenie wydają koszmarnie dużo.Teraz widzę,że bulimia i depresja często idą w parze. Słyszałam o lekach, które działają i na depresję (nie tuczą ) i chamują wilczy apetyt.Są stos. w leczeniu właśnie bulimii. Polecam: www.leki.med.pl-sprawdź bioxetin i deprexetin.To leki działające na poziom serotoniny. Oczywiście każdy lek może mieć skutki uboczne ale leki też są dla ludzi i porzejściowo mogą pomóc.Czytałam entuzjastyczne wypowiedzi ludzi. Ja jeszcze nie zaczęłam brać -przymierzam się bo jestem zdesperowana, trudno mi nawet wyjść z domu, najprostsze czynności mnie załamują, nie mam osobistej rodziny.

[smarcoola]

moja kolezanka tez ma bulimie, brala leki ale z tego co wiem to rzyga dalej...

[clara]

Melfioz ale sie nigdy nie leczylas?Jesli nie to moze warto byloby sprobowac? Bosh nie wyobrazam sobie jak Ty tak 10 lat wytrzymalas....Musisz byc strasznie silna.