2013-08-26, 19:15 | #541 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 43
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Auska898 tylko, że ciężko trafić na dermatologa-trychologa A czasami trycholog, który sam miał kiedyś taki problem, może nas lepiej zrozumieć i pomóc, bo wie jakto jest łysieć. Za to wielu dermatologów po prostu olewa problem i daje Loxon [/QUOTE]
Ja byłam tylko raz i wiecej nie pójdę. Oni dają swoje drogie kosmetyki (wszystkim prawie takie same!) No i robią zabiegi KOSmetyczne! Z desperacji tam poszłam no nie wiem myślę, ze jednak lekarz jest lepszy. Mówicie ze mezo Wam nie pomogła? nie straszcie |
2013-08-26, 19:56 | #542 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Magdaaa21 dobrze, że już masz to za sobą, ale upiorną diagnozę usłyszałaś, szczególnie ten obrzęk okołowłosowy, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest :O
A powiedz, jak wyglądało to badanie, przeprowadzała je mikro kamerką, czy jak? I jak takie coś można wyleczyć, ciekawe. Pewnie jutro się dowiesz, życzę Ci powodzenia i trzymaj się ;* |
2013-08-26, 20:56 | #543 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Badanie mikrokamerką i bezbolesne na szczęście ;-) Ale widok niestety przykry... :-( Najgorsze było usłyszeć, że kobiety w moim wieku (21 lat) mają ok 4-5 włosów w jednym mieszku, ja mam 1 lub wcale :-( I te włosy dystroficzne... :'( Nie mam pojęcia jak to się leczy, ale moja psychika nie zniesie łysienia o podłożu hormonalnym, nie, nie, nie! :'( Dziękuję bardzo :-* Jakoś się próbuje trzymać, ale czuję, że łapie mnie deprecha i ciężko mi myśleć optymistycznie w tym momencie :-( |
|
2013-08-26, 21:35 | #544 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Dobrze, że już jutro masz wizytę, bo czekanie jest najgorsze. Nie wiedziałam, że z jednego mieszka może wyrastać nawet 5 włosów, u mnie też pewnie nie ma ich tylu
Teraz przeżywasz trudny czas, ale to minie. A teraz masz prawo, by czuć się zdołowana. Pomyśl jednak, że przecież robisz wszystko by sobie pomóc. To, czego się dowiedziałaś, nie jest optymistyczne, ale żeby podjąć leczenie, trzeba szukać przyczyn. I Ty ich szukasz. Teraz może być już tylko lepiej, bo wiesz z czym masz walczyć. Najgorsza jest niepewność, gdy człowiek łysieje i nie wie dlaczego. Sama wiem, że bierność jest najgorsza. Jak zapisałam się do endo, od razu poczułam się lepiej, bo wiem, że coś robię. Mówiąc o łysieniu hormonalnym, masz na myśli androgenowe? |
2013-08-26, 22:08 | #545 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Hej ! Jestem tu nowa a więc pewnie będę męczyć wszystkich swoimi 'problemikami' i ciekawością. Otóż dwa tyg temu miałam poważny wypadek samochodowy i niestety byłam operowana. Przez narkozę wypadło mi mnóstwo włosów. Przy zszywaniu głowy lekarz mnie bezczelnie okłamal i wyciął mi włosy zostawiajac mnie z łysą plamą na środku głowy. Dodatkowo od leżenia (podejrzewam) z tyłu na czubku głowy pojawił mi się łysy placek ... Masakra dosłownie jakaś. Polecicie jakiś sposób na zagęszczenie tych włosów a najbardziej to coś na 'zawłosienie' tych placków?
|
2013-08-27, 05:53 | #546 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Dziewczyny, a jak u Was jest z wyglądem włosów? Bo moje są mega odżywione, zero rozdwojonych końcówek, super się układają, ładnie się błyszczą no po prostu widać że są zdrowe, a wypadają nie wiem co o tym myśleć ;/
|
2013-08-27, 07:05 | #547 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Dobrze, że niedługo masz wizytę u endo ;-) Oby znalazł przyczynę Twojego problemu jak najszybciej ;-) Bo ja jako rasowy nerwus chcę wiedzieć wszystko od zaraz dokładnie :p Już widzę jak biegnę do apteki, kupuję różne "cuda", robię sobie z nich ciuchcie na biurku i traktuje jak największych sprzymierzeńców w walce o włosy :-D Zamiast budzić się i zbierać włosy z pościeli, w pierwszej kolejności patrzę na armię na biurku i powtarzam sobie, że mam dobry szampon, wcierkę czy tabsy i przecież kiedyś musi być lepiej... To tak na rozładowanie napięcia, bo nie chcę tutaj wszystkich dołować :-D :-P Mam nadzieję, że to jedynie ŁZS, ale tak właściwie to objawy typowe dla łysienia androgenicznego... :-( :'( I właśnie takie mam na myśli :-( Modle się, żeby to nie było to... Ale babeczka-trycholożka już mnie uprzedziła, że mam problem złożony... :-( ---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ---------- Cytat:
Nie bardzo wiem, co masz na myśli pisząc, że wyciął Ci włosy... Jeżeli lekarz chciał, sprawdzić czy nie masz tam guza czy innego urazu, to włoski z czasem odrosną ;-) Jeżeli masz tam ranę i ona się zabliźni, to niestety włoski tam nie odrosną... Nie jestem ekspertem, dlatego polecam Ci dermatologa, który najbardziej może Ci pomóc ;-) Jeżeli Twoja skóra głowy jest zdrowa i nie masz problemu z hormonami, to na pewno porost przyspieszą: ampułki Vichy Dercoss, Jantar, serum Revitax - swego czasu używałam wszystkich trzech specyfików i każdy mogę polecić ;-) Z naturalnych metod - wcierka z kozieradki Oprócz tego pij skrzyp i jednocześnie drożcze (lub przyjmuj witaminki z grupy B), pokrzywę, siemię lniane... Wykonuj masaż skalpu, który poprawi ukrwienie i pobudzi cebulki do wzrostu... PAMIĘTAJ, BY ROBIĆ PRZERWY! Zaleca się 3-miesięczną kurację, miesiąc przerwy i tak 3 serie ;-) Powodzenia! ---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ---------- ---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ---------- Cytat:
Albo chorowałaś ostatnio? Może to stres? W pierwszej kolejności udaj się do lekarza pierwszego kontaktu i zrób morfologię ;-) Może brakuje jakiejś witaminki... Edytowane przez Magdaaa21 Czas edycji: 2013-08-27 o 09:23 |
|||
2013-08-27, 08:11 | #548 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Dziewczyny, zrobiłam badania na tarczycę, myślałam, że znowu zaczęła szaleć, a wyniki....w normie. Nie do końca mnie to cieszy, bo to oznacza inną przyczynę wypadania włosów i kolejną kasę wrzuconą w robienie prywatnie wyników. Od kilku dni zaczęłam lepiej się odżywiać (chociaż zazwyczaj dobrze jem), ale teraz regularnie zażywam siemie, piję pokrzywę, maślankę do której dodaję otręby, koktail pietruszkowo jabłkowy+ogrom warzyw i owoców, jajka. Mam nadzieję, że wlosy przestaną wypadać
|
2013-08-27, 13:44 | #549 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
No,a ja byłam dzisiaj u innego dermatologa.
Oczywiście wiadomo co mi przepisał ,Loxon oraz Alpicort Mam nimi wcierać na przemiennie przez dwa miesiąceacha,już się rozpędziłam |
2013-08-27, 14:23 | #550 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 58
|
Odp: Wypadające włosy cz. V
Chcesz moj apricort? ja go kupiłam nie wiem po co :banghead: w ogóle już myślałam że się pochwalę progresem a to ostatnio znowu dramat
Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2 |
2013-08-27, 14:31 | #551 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 167
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
A farbujesz włoski chemicznie?
Albo chorowałaś ostatnio? Może to stres? W pierwszej kolejności udaj się do lekarza pierwszego kontaktu i zrób morfologię ;-) Może brakuje jakiejś witaminki...[/QUOTE] Nie farbuje włosów chemicznie, od czasu do czasu farbą zmywalną, ale bardzo rzadko może raz na trzy miesiące, robiłam badania i wszystko jest ok, biorę suplementy diety... w sumie to bardzo dziwne że mam zdrowe włosy a wypadają ;/ |
2013-08-27, 14:34 | #552 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
nettinete
A nie dziękujeJuż kiedyś stosowałam Alpicort E i nie pomógł. |
2013-08-27, 15:17 | #553 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 50
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Mi Alpicort E również nie pomógł w walce z wypadającymi włosami, ale Loxon pomógł wielokrotnie mimo że NIE MAM łysienia androgenowego. Słyszałam o nim różne opinie, ale dla mnie był wybawieniem, kiedy wypadało mi nawet 500włosów dziennie. Teraz moja walka trwa ok 1 miesiąc (wróciłam do loxonu) i zaczynam widzieć poprawę, wczoraj podczas mycia wypadło 50włosków (wcześniej wypadało ok 150-200) wiec jest znaczna poprawa
Wspomnę jeszcze że jak 3 lata temu pierwszy raz stosowałam loxon, kuracja trwała pół roku i miałam naprawdę 3x więcej włosów na głowie. Niestety po roku problem wrócił, ale jak już wcześniej wspominałam prawdopodobnie mam problem z tarczycą (dowiem się tego na 100% już w piątek). W każdym bądź razie, mimo wszystkich minusów loxonu, on jedyny mi pomaga, i w sumie tylko po nim mam całe morze baby hair )) |
2013-08-27, 15:38 | #554 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Magdaaa21 to widzę, że jesteś tak samo niecierpliwa jak ja Też nie lubię długo czekać na efekty i najchętniej bym wszystko naraz ponakładała żeby mieć spokój, ale tak to nie działa niestety. Dzięki też mam nadzieję znaleźć szybko jakis powód wypadania, o ile taki istnieje..
Jeśli to ŁZS to na pewno sobie poradzisz, na blogu Anwen raz była dziewczyna z historią i właśnie miała ŁZS, ale sobie poradziła KinkyGirl na takiej diecie to powinien Ci wyrosnąć prawdziwy baby bush Istny raj dla włosów. A ja tego Loxonu to bałam się, mimo wszystko, wcierać. Bo w sumie jak nie mam łysienia androgenowego, to może by tylko zaszkodził, już nie wiem.. |
2013-08-27, 15:48 | #555 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Jak skonczy mi sie silica, to zaczne tez pic drozdze. Po ostatniej wcierce chyba wyroslo mi duzo bejbikow. To dobrze, ale ja chce zatrzymac glownie ich wypadanie:'( oby dieta mi w tym pomogla
|
2013-08-27, 16:06 | #556 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Jakiś czas temu napisałam tu kilka postów, ale przestałam tu zaglądać, a wiecie dlaczego... bo liczenie włosów i ciągłe myślenie o tym tylko wzmaga problem. Moje wypadanie też jest poważne, bo ma związek z przyjmowaną izotretynoiny i naczytałam się na forach o łysieniu, o wypadaniu trwającym po kilka lat.... ale nie warto o tym czytać, nie warto przeliczać tych włosów, czy zachowywać kłębków po myciu.
Ja straciłam już 30-40% procent swoich włosów, ale powoli zaczynam to opanowywać. Włosy które wypadają po prosu wyrzucam, najlepiej tez nie patrzeć na to ile wypada przy myciu i poprosić zaufaną osobę, żeby te włosy spłukała, bo myśląc tylko pogarszamy problem, albo wyszukujemy dodatkowe. U mnie o poprawie świadczy, że nie zatykają już odpływu, ale równie dobrze przyczyną może być skrócenie.. Płakać mi się chcę, gdy widzę moje włosy w lustrze, krótkie (skróciłam 10cm), wiszące smętnie, więc będę je związywać, albo znajdę sposób na zwiększenie objętości, ale to tylko czasowe, bo wiem że przy mojej kuracji prędzej czy później odrosną i ta myśl mnie pociesza, robię wszystko w tym kierunku, chce żeby do końca roku przyrosło mi jak najwięcej włosów ..najważniejsze to odżywić od wewnątrz i umożliwić ponowny wzrost, bo "nowe-stare" cebulki już po kilkuletnim wypadaniu te 1,5 roku temu utworzyły mi włosy, więc teraz też to zrobią, to kwestia czasu. Najważniejsze to się odstresować (zaczynam biegać, tylko musze kupić odpowiednie buty) i działać jak najwięcej w kierunku poprawy. Gdy dopadają mnie czarne myśli, wyobrażam sobie, że włosy znów odrastają i w końcu to się stanie. Piszę to tutaj, bo myślę, że warto wtrącić coś pozytywnego do tego wątku, wspierajmy się, a nie pogrążajmy ciągłym myśleniem o problemie KinkyGirl: drożdże to świetny pomysł, piję 11 dzień, a już zauważyłam wzmocnienie paznokci, teraz czekam na efekty na głowie , smak mnie nie przeraża, tyle naczytałam się o skuteczności, ze nie czuję żadnego smaku, ważne że działają.. Edytowane przez 201801220933 Czas edycji: 2013-08-27 o 16:13 |
2013-08-27, 18:46 | #557 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 436
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
|
|
2013-08-27, 18:47 | #558 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Jeżeli zszywali Ci głowę to pewnie musieli wyciąć te włosy, bo po prostu przeszkadzały. |
|
2013-08-28, 07:27 | #559 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 76
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Dziewczyny jakie drożdże Wy pijecie? Takie zwykłe piekarskie?
Bo pamiętam, że kiedyś czytałam o cudownych właściwościach drożdży, ale chodziło o piwne, a takie nie wiem gdzie kupić... Może mi ktoś zdradzi tajemnicę? |
2013-08-28, 07:36 | #560 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
luiza_laura
Z tego co się orientuje to więcej wartości odżywczych jest w drożdżach piwowarskich,niż w tych sklepowych .Drożdże piwne kupuje się w aptece pod postacią tableteksama kiedyś brałam i chyba sobie znów kupię |
2013-08-28, 09:01 | #561 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Ja zażywam już ponad 3 miesiące, powoli kończę tą kuracje, drożdze piwne w tabletkach, najpierw był to Lewitan, teraz Humavit N, ale szału po tych specyfikach nie ma...Więc postanowiłam pić piekarskie, na początku mdliło mnie, ale przemogłam się i teraz pije je z sokiem marchwiowym który sprawia ze smak jest znośny. Mam nadzieje ze będą lepsze efekty niz po tych piwnych w tabletkach
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
|
|
2013-08-28, 13:51 | #562 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Ja pamiętam,że łykałam Dromin.
|
2013-08-28, 16:33 | #563 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Mam strasznie wysuszoną skórę głowy obecnie, cerkogel30 zużyłam w cztery dni, więc teraz kupiłam dwa opakowania, nie wiem kiedy się to ustabilizuje. Ostatnio dermatolog polecił mi loxon, kupiłam, ale... boję się zaczynać stosować, bo jak na razie nieco ustabilizowałam swoją włosowa pielęgnacje, coś ruszyło w dobrym kierunku jeśli chodzi o wypadanie, i boję się że to popsuję wprowadzając coś nowego, a u mnie łatwo o to, tym bardziej że po loxonie może występować początkowe linienie. Edytowane przez 201801220933 Czas edycji: 2013-08-28 o 16:36 |
|
2013-08-28, 17:07 | #564 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Też mam problem z suchą skórą głowy, po umyciu dosłownie wiórki wysuszone mi się sypią Kupiłam wczoraj szampon Emolium, mam nadzieję ze nie pogorszy sytuacji, bo u mnie wszystko co nowe niesie takie zagrożenie.
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013
|
2013-08-28, 18:19 | #565 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 436
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
|
|
2013-08-29, 13:19 | #566 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Troszkę mnie tu nie było, ale się zestresowałam tą wizytą u trychologa i dermatologa, moja odporność ucierpiała i aż gorączki dostałam i tak się z nią męczę trzeci dzień...
A tak w ogóle to miałam przygody z tym dermatologiem i w końcu wylądowałam u babeczki, która jest dermatologiem-trychologiem i przyjmuje na NFZ Nawet nie wiedziałam, że jest ktoś taki u mnie w mieście Ona potwierdziła, że mam ŁZS głowy... Jednak na razie jest za wcześnie, by wykluczyć przyczyny hormonalne... :/ Najpierw muszę zaleczyć to dziadostwo... Dostałam jakiś szampon leczniczy i hardcorowe tabletki, bo których się zwijam :/ Mam nadzieję, że to pomoże I jakiś płyn na skórę, który mam wcierać w skalp, ale się przeraziłam czytając skład i skutki uboczne Także na razie tego nie otworzyłam nawet :P I oczywiście na moje nieszczęsne przerzedzenia dostałam...LOXON 5% Ale to dopiero od października... I wiecie co...babeczka mi wytłumaczyła na czym to wszystko polega... LOXON, którego tak bardzo się boimy powoduje początkowe linienie, bo przyspiesza pozbywanie się włosów w fazie telogenowej (po prostu to, co nam ma wypaść, wypada szybciej). To przyczynia się do szybszego wzrostu nowych włosków, które zastępują te, które nam wypadły (ponieważ włosy w fazie anagenowej wypychają te w fazie telogenowej). Powiedziała mi również, że to najlepszy i najskuteczniejszy środek na porost włosów... I to nie prawda, że trzeba go stosować przez całe życie... Tak jest w przypadku łysienia androgenicznego... I kilka ciekawostek: - LOXON jest używany w mezoterapii (!!!); - ma bogatszy skład niż osławione ampułki z Vichy, tyle, że nie jest przereklamowany; - podobno wąsik, czy nadmierne owłosienie rąk, karku itd. znika wkrótce po odstawieniu leku. Ja się cały czas waham, bo obawiam się skutków ubocznych, jednak mam nadzieję, że jakoś Wam rozjaśniłam działanie tego specyfiku Skontaktowałam się z dziewczyną, która również boryka się z ŁZS i poleciła mi ampułki Placen Formula HP, które dają ponoć ciekawe rezultaty ogólnie jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju problemy z włosami Także chyba jednak wybiorę te ampułki, ale jak mus to mus - może faktycznie ten LOXON bd lepszy... Siempretalia, powodzenia na jutrzejszej wizycie u endo!!! |
2013-08-29, 19:46 | #567 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Co to za trycholog? Podała jakieś sposoby na zaradzenie sytuacji? |
|
2013-08-29, 20:30 | #568 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Też dziwne to mi się wydawało, bo przecież włosy mi wypadają i wiadomo, że jest ich mniej :-( Ta pani trycholog to pielęgniarka z kursem... Wydaje mi się, że chciała po prostu naciągnąć mnie na wizytę u dermatologa od nich... Cóż, taka polityka prywatnych gabinetów :-S Usłyszałam od niej tylko to, że wymagam leczenia farmakologicznego. Na szczęście udało mi się trafić na osobę kompetentną ;-) Stwierdziła, że na temat otrzymanej diagnozy nawet się nie wypowie... A jej ufam, bo sama jest trychologiem |
|
2013-08-29, 20:43 | #569 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Magdaaa21 dzięki już się doczekać nie mogę A poza tym to ciekawe rzeczy o tym Loxonie powiedziała Ci ta dermatolog, w ogóle miałaś szczęście, że jest też trychologiem Masz dwa w jednym. Teraz już może być tylko lepiej. Widzisz może to tylko ŁZS powoduje u Ciebie wypadanie, a nie hormony. Dobrze, że już nie musisz chodzić do tamtej naciągaczki, co takie straszne rzeczy wygaduje
|
2013-08-30, 06:53 | #570 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wypadające włosy cz. V
Cytat:
Właśnie, tamta babka porządnie mnie wystraszyła, ale trochę racji miała na pewno :-S No cóż, człowiek mocno zestresowany łatwiej ulega sugestiom i jeszcze łatwiej podlega emocjom :-P Szkoda, że ja o tym nigdy nie pamiętam... Przy włosach trzeba się uzbroić w cierpliwość niestety... Ale znalezienie przyczyny i dobór leków pod tym kątem to już połowa sukcesu |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:37.