Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Moje plany wyjazdu zagranicznego pokrzyżowane. Mój chłop chyba znalazł pracę. Cieszę się, chociaż chciałam uciec z tego popapranego kraju gdzie zarobki są ukraińskie a ceny jak w UK.
A praca załatwiona po znajomości i tak wprost. No cóż zwątpiłam we wszystko. Mam nadzieję, że wypali mojemu chłopu z tą praca. Ale jak widzę jak to sie u mnie dzieje to mi sie rzygać chce. Jeden telefon i CV zwykłych śmiertelników do kosza, a mojego faceta oznaczone jako to, które ma wygrać konkurs o stanowisko. Masakra.

[tusiamar]

Napisane przez lazada

Na umowie zlecenie również nie jesteś pracownikiem. W razie wypadku, upadłości firmy itd. jest problem.

http://www.pracuj.pl/praca/menedzer-...oferta,3300941

jeśli chodzi o te zwolnienia to też zależy od dogadania się z pracodawca. koleżanka u mnie w pracy jest na zleceniu. poszła do lekarza i dostała zwolnienie. szef normalnie wypłacił jej kasę tak, jakby była w pracy. nie pierwszy raz się spotykam z takim układem. nie wiem jak jest na zleceniu w sytuacji wylądowaniu w szpitalu...

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez CzekoladowyMus

Nie ucze sie, tak. Tyle ze pracodawca poinformowal mnie ze moge przyjsc na miesiac do pracy na umowe zle lcenie ale mi sie to do niczego nie policzy i nie bd miala ubezp. Nie wiem. Tak mi mowila. Ale to w grudniu. Juz nie mam z nia kontaktu. Wprowadzila mnie w blad?

co za bzdury!!!

[lazada]

Napisane przez tusiamar

jeśli chodzi o te zwolnienia to też zależy od dogadania się z pracodawca. koleżanka u mnie w pracy jest na zleceniu. poszła do lekarza i dostała zwolnienie. szef normalnie wypłacił jej kasę tak, jakby była w pracy. nie pierwszy raz się spotykam z takim układem. nie wiem jak jest na zleceniu w sytuacji wylądowaniu w szpitalu...

tak, tylko to wynika ze wspaniałomyślności pracodawcy, a nie z prawa. Z tego co wiem to na zleceniu nie ma zwolnień, urlopu itd. bo po prostu nie jest się pracownikiem.

[slonecznikow_a]

Napisane przez tusiamar

jeśli chodzi o te zwolnienia to też zależy od dogadania się z pracodawca. koleżanka u mnie w pracy jest na zleceniu. poszła do lekarza i dostała zwolnienie. szef normalnie wypłacił jej kasę tak, jakby była w pracy. nie pierwszy raz się spotykam z takim układem. nie wiem jak jest na zleceniu w sytuacji wylądowaniu w szpitalu...

Na umowie zlecenie można mieć ubezpieczenie chorobowe - tzn. to ubezpieczenie, które odpowiada za to, że w razie zwolnienia chorobowego ZUS wypłaca zasiłek.

Jeżeli ktoś nie jest uczniem/studentem i nigdzie nie pracuje to przy umowie zlecenie jest obowiązkowo zgłaszany do ubezpieczenia zdrowotnego i ubezpieczeń społecznych: emerytalnego, rentowego, wypadkowego. Dodatkowo może zgłosić pracodawcy, że chce mieć też ubezpieczenie chorobowe.
Czyli: emerytalne, rentowe, wypadkowe - obowiązkowe.
Chorobowe - dobrowolne, zależy czy pracownik chce.

Przy ubezpieczeniu chorobowym jest okres karencji - nie chce mi się szukać, ale chyba 90 dni (?) Trzeba przez 90 dni być zgłoszonym w ZUSie w związku z tą umową zlecenie i opłacać ub.chorobowe.
Dopiero gdy L4 będzie po tych 90 dniach, jest możliwość otrzymania zasiłku.

Ja raczej spotykałam się z tym, że pracodawca proporcjonalnie obniża kwotę z umowy zlecenia. Np. ktoś miał przepracować 30 dni za 3000 zł, a przez 10 dni był na L4 czyli otrzymał pieniądze tylko za 20 dni - 2000 zł.

Przy zwolnieniu chorobowym na um.zlecenie zasiłek od razu wypłaca ZUS. Nie ma czegoś takiego jak na umowie o pracę, że przez pierwsze 33 dni z roku pracodawca płaci wynagrodzenie chorobowe, a dopiero potem ZUS płaci zasiłek.

[tusiamar]

o dzięki. czyli mogę chorować

od kwietnia jednak przechodze na umowę o pracę po 5 mcach zlecenia, uf :-D

[Dagusia18]

Jakbyście dokończyły tą wypowiedź:

Moje 4-letnie doświadczenie i osiągnięcia zdobyte w zarządzaniu biurem oraz wsparciu administracyjnym zapewnią szereg korzyści Państwa firmie, takich jak...?

[lazada]

Napisane przez Dagusia18

Jakbyście dokończyły tą wypowiedź:

Moje 4-letnie doświadczenie i osiągnięcia zdobyte w zarządzaniu biurem oraz wsparciu administracyjnym zapewnią szereg korzyści Państwa firmie, takich jak...?

Dziwne to zdanie, zupełnie do mnie nie przemawia. Może coś w tym stylu: Kilkuletnie doświadczenie i umiejętności zdobyte w dotychczasowej pracy zawodowej... itd. Z tymi korzyściami dla firmy do bólu książkowe i sztuczne.

Aha, czyli z tym zleceniem to można zgłosić, że się chce chorobowe, a nie można mieć urlopu. Nigdy nie miałam zlecenia i bym mieć nie chciała, ale dobrze wiedzieć
Tusia fajnie, że przechodzisz na umowę o pracę

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez tusiamar

o dzięki. czyli mogę chorować

od kwietnia jednak przechodze na umowę o pracę po 5 mcach zlecenia, uf :-D

Tusia myślałam, że ty tam dłużej pracujesz. Chyba mówiłaś coś, że i tak będziesz chciała w najbliższym czasie zmieniać (czy ja coś pokręciłam?). Jak ten fakt wpłynie na twoje pozostanie w firmie?

Napisane przez Dagusia18

Jakbyście dokończyły tą wypowiedź:

Moje 4-letnie doświadczenie i osiągnięcia zdobyte w zarządzaniu biurem oraz wsparciu administracyjnym zapewnią szereg korzyści Państwa firmie, takich jak...?

Ja bym nie dokończyła wcale, bo nie wiem jak je dokończyć, żeby nie wyszło dziwacznie, bo już jest jakieś dziwne.

[tusiamar]

Napisane przez Dagusia18

Jakbyście dokończyły tą wypowiedź:

Moje 4-letnie doświadczenie i osiągnięcia zdobyte w zarządzaniu biurem oraz wsparciu administracyjnym zapewnią szereg korzyści Państwa firmie, takich jak...?

sztuczne to jak z gotowego szablonu...

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;45380364]Tusia myślałam, że ty tam dłużej pracujesz. Chyba mówiłaś coś, że i tak będziesz chciała w najbliższym czasie zmieniać (czy ja coś pokręciłam?)..[/QUOTE]

dobrze pamiętasz. chciałam uciekać, jeśli po okresie próbnym nie zaproponowaliby mi umowy o pracę. zlecenie kończy mi się wraz z końcem kwietnia, ale umowę podpiszemy miesiąc przed upływem zlecenia. cieszy mnie to, bo od 2007 roku pracuje tylko na umowach o pracę a tu pojawiła się przerwa pięciu miesięcy, która na szczęście ulegnie zaraz zmianie.

co do zostania to na pewno do końca roku chce tu popracować. głównie ze względu na doświadczenie w zupełnie innej branży. dodatkowo na szczęście nie jestem tu zwykłym office managerem ale też ogarniam rzeczy z dziedzin pr, marketingu, przetargów... trochę nowych rzeczy się nauczyłam. a to ważne. zwłaszcza, ze atmosfera bardzo się polepsza i zespół się dociera a sam zarząd jest pomocny i wyrozumiały

na razie od miesiąca też chodzę na hiszpanski , planuje też moze isc jesieni wrócić do niemieckiego.

[Dagusia18]

Napisane przez tusiamar

sztuczne to jak z gotowego szablonu...

Jak myślisz, jak to sformułować, by sens pozostał ten sam, a jednak nie było aż tak sztuczne, no i tak naprawdę, to jakie korzyści ma pracodawca zatrudniając pracownika administracyjnego?

[tusiamar]

Napisane przez Dagusia18

Jakbyście dokończyły tą wypowiedź:

Moje 4-letnie doświadczenie i osiągnięcia zdobyte w zarządzaniu biurem oraz wsparciu administracyjnym zapewnią szereg korzyści Państwa firmie, takich jak...?

może:
Posiadam czteroletnie doświadczenie w administracji biurowej, co na pewno pozytywnie wpłynie na funkcjonowanie Państwa firmy. W dotychczasowym miejscach zajmowałam się (...), (...), (...), a także (..), (...). Jestem przekonana, ze dzięki pracy w Państwa firmie będę mogła rozwijać dotychczasowe umiejętności, jak również wykorzystać te, które zdobyłam w poprzednich miejscach zatrudnienia.

[Maguda_]

Napisane przez Dagusia18

Jakbyście dokończyły tą wypowiedź:

Moje 4-letnie doświadczenie i osiągnięcia zdobyte w zarządzaniu biurem oraz wsparciu administracyjnym zapewnią szereg korzyści Państwa firmie, takich jak...?

Brzmi bardzo pompatycznie i jak dziewczyny już pisały - sztucznie. Już przy Twoim cv zwracałam na to uwagę.

Napisane przez tusiamar

może:
Posiadam czteroletnie doświadczenie w administracji biurowej, co na pewno pozytywnie wpłynie na funkcjonowanie Państwa firmy. W dotychczasowym miejscach zajmowałam się (...), (...), (...), a także (..), (...). Jestem przekonana, ze dzięki pracy w Państwa firmie będę mogła rozwijać dotychczasowe umiejętności, jak również wykorzystać te, które zdobyłam w poprzednich miejscach zatrudnienia.

O wiele bardziej "ludzko"

[tusiamar]

i tak na końcu jest powtórzenie bo pisałam już na śpiącego ale może być ze 'wykorzystam dotychczasowe doświadczenie jak również zdobęde nowa wiedzę w dziedzinie zarządzania biurem' coś w ten desen.

[Dagusia18]

tusiamar - wszystko ok, tylko podałaś korzyści dla pracownika, a nie pracodawcy.

[tusiamar]

no ok ale wymieniam powyżej co robiłas czyli co umiesz i co możesz mu tym samym wnieść do pracy wraz z przyjęciem twojej osoby. korzyści bym raczej nie uogolniala a pisała pod indywidualne ogłoszenie w zależności od branży, firmy czy wymaganego stazu na konkretnym stanowisku.

[lalaith]

Napisane przez Deborah100

Powiem wam, że świetnie pracuje mi się w domu Od kilku dobrych lat pracuję nad efektywnym zarządzaniem czasu, żyję z kalendarzem:P Potrafię wyznaczyć kiedy pracuję a kiedy mogę zrobić przerwę. Staram się być względem siebie krytyczna.cWłaśnie mam krótki odpoczynek od autocada :P

Zdradź jak to robisz, ja to ciągle facebook, pocztę sprawdzam, wszystko mnie rozprasza................ ..

Napisane przez kasia1608

Ja znowu bez pracy ..dzisiaj mi.powiedział że nie przedłuża mi..niepoważne ,zostałam na lodzie

Teraz czas na normalną pracę z normalną umową, minimum na 3 miesiące

[Deborah100]

Napisane przez lalaith

Zdradź jak to robisz, ja to ciągle facebook, pocztę sprawdzam, wszystko mnie rozprasza................ ..

Najpierw zaczełam od ułożenia kalendarza 'pod siebie', stanęło na tym, że zaprojektowałam własny. Zawsze zapisuje co mam do zrobienia danego dnia, co jest ważne, co mniej i staram się to wykonywać. Pod koniec dnia widzę ile udało mi się zrealizować.

Jeśli chodzi o pracę to ja pracuję na komputerze, zazwyczaj wtedy wyłączam internet aby nie kusiło. Często się zdarza, że coś muszę podpatrzeć na necie pomocnego w pracy ale zawsze staram się wyznaczyć sobie, że np. od 9 do 15 robię projekt ( z przerwami na jedzenie) a później będę miała czas wolny. Jeśli tego nie zrobię to zmarnuję cały dzień i nie będzie czasu wolnego dla siebie. Staram się wpłynąć na swoją podświadomość. Mówię na głos: ' musisz to teraz zrobić, bo jak nie to będziesz w czarnej d....i nie zarobisz pieniędzy
Dbam też o porządek w miejscu pracy, staram się aby na biurku było jak najmniej rzeczy, wszystko mam schowane, tylko ewentualne dokumenty do pracy. Od zawsze rozpraszał mnie bałagan.
Często zdarzają się też dni, że nie mogę się skupić. Albo odpuszczam, daje sobie dzień wytchnienia czy kilka godzin odpoczynku albo jadę na dawną uczelnię i tam pracuję.

To nie jest tak, że każde założenie mojego dnia zrealizuję w 100% , jestem tylko człowiekiem. Mimo wszystko staram się.
Poczytaj o efektywnym zarządzaniu czasem, są przeróżne sposoby....wiele blogów czy poradników Najważniejsze to chęci i ułożenie planu działania a później stopniowa realizacja.
Jestem typem człowieka, który lubi wszystko zapisywać.

[tusiamar]

ja mam problem z praca w domu. nawet juz sprzatnac wole niz usiasc nad czyms w domu

[marlenqa22]

Cześć dziewczyny

Nie wiem czy mnie pamiętacie, kiedyś udzielałam się tutaj często.

No więc pracuję prawie 8 miesięcy, i nie wiem czy mnie nie zwolnią jestem przerażona a zarazem bardzo zła i rozczarowana.

Miesiąc temu szef kazał mi zmienić lokal na taki w samym centrum miasta. A że pracuję w biurze sama bo centrala firmy jest na Śląsku wszystko musiałam z tą przeprowadzką zrobić sama. Zatrudnić ekipę która przeniosła meble, sama podłączyć wszystko, ogólnie robiłam nadgodziny przez parę dni, za które oczywiście nic nie dostałam.

Od lutego jestem w nowym lokalu, jednak minusem jest to że na przeciwko jest konkurencja, która ma o wiele lepsze oferty niż my.
Myślałam że sprzedaż się poprawi, i owszem poprawiła ale nie na tyle co szefostwo się spodziewało.

No i tydzień temu przyjechał szef no i dostałam ochrzan. Że myśleli że podwoje sprzedaż- a tak się nie stało.
Oczywiście próbowałam się bronić, że my mamy gorszą ofertę niż konkurencja i ludzie wolą tam iść, że przecież jestem pracownikiem który pracuje w biurze a nie w terenie, i obsługuje po prostu osoby które przychodzą. Nie prowadzimy telemarketingu ani nie mamy przedstawicieli terenowych.
Zaproponowałam reklamę w prasie- nie, za drogo.
Mam ulotkarza- a raczej miałam bo jak zobaczył jaką dostał wypłatę to zrezygnował.
Dojdzie niedługo do tego że sama będę nosić te ulotki.

Ogólnie stanęło na tym że mam zrobić pewną ilość pożyczek w marcu, jak nie zrobię to nie wiem co będzie.. ale obawiam się że mnie zwolnią. Pracuję na umowę zlecenie, więc nie ma żadnego okresu wypowiedzenia ani nic.

Nie wiem co robić, mam parę pomysłów jak poprawić tą sprzedaż no ale nie mam już wpływu jaki będzie odbiór. Najgorsze jeszcze było to że szef czytał wyniki poprzedniej pracownicy i lepiej sprzedawała niż ja.

Jestem załamana, chodzę i płaczę. Wiem że będę teraz cały marzec się denerwowała

Jakby któraś z Was miała dla mnie jakieś rady- bardzo proszę..

[enka999]

Hej
Mam pytanie do osób, które mając już jakąś prace szukały innej. A mianowicie: w jaki sposób ujmujecie to w cv? Wpisujecie nazwę firmy i datę rozpoczęcia pracy, czy tylko nazwę i "aktualnie/obecnie"? I jak argumentujecie chęć odejścia z poprzedniej pracy na rozmowach?
Pracuje obecnie na produkcji, jest to praca fizyczna, już zanim ja dostałam wiedziałam, że będę szukać dalej czegoś innego, ale nie wiem czy gdy na kolejnej rozmowie ktoś zapyta dlaczego chcę ja zmienić i powiem, że praca fizyczna przez dłuższy okres jest ponad moje siły, nie zostanie to jakoś źle odebrane...

[pepsikolakokakola]

Napisane przez Maguda_

Brzmi bardzo pompatycznie i jak dziewczyny już pisały - sztucznie. Już przy Twoim cv zwracałam na to uwagę.


O wiele bardziej "ludzko"

a dla mnie to banal powtarzany w co 2 lm

[20160901857]

Każdy list motywacyjny to zbiór banałów.

[Maguda_]

Napisane przez pepsikolakokakola

a dla mnie to banal powtarzany w co 2 lm

Możliwe, ja w swoich lm piszę inaczej i nie nie czuję potrzeby, żeby swoje atuty ujmować w taki sposób jak przedstawiła to Dagusia Można troszkę inaczej zapisać i banalnie na pewno nie będzie.

[Deborah100]

Napisane przez marlenqa22

Cześć dziewczyny

Nie wiem czy mnie pamiętacie, kiedyś udzielałam się tutaj często.

No więc pracuję prawie 8 miesięcy, i nie wiem czy mnie nie zwolnią jestem przerażona a zarazem bardzo zła i rozczarowana.

Miesiąc temu szef kazał mi zmienić lokal na taki w samym centrum miasta. A że pracuję w biurze sama bo centrala firmy jest na Śląsku wszystko musiałam z tą przeprowadzką zrobić sama. Zatrudnić ekipę która przeniosła meble, sama podłączyć wszystko, ogólnie robiłam nadgodziny przez parę dni, za które oczywiście nic nie dostałam.

Od lutego jestem w nowym lokalu, jednak minusem jest to że na przeciwko jest konkurencja, która ma o wiele lepsze oferty niż my.
Myślałam że sprzedaż się poprawi, i owszem poprawiła ale nie na tyle co szefostwo się spodziewało.

No i tydzień temu przyjechał szef no i dostałam ochrzan. Że myśleli że podwoje sprzedaż- a tak się nie stało.
Oczywiście próbowałam się bronić, że my mamy gorszą ofertę niż konkurencja i ludzie wolą tam iść, że przecież jestem pracownikiem który pracuje w biurze a nie w terenie, i obsługuje po prostu osoby które przychodzą. Nie prowadzimy telemarketingu ani nie mamy przedstawicieli terenowych.
Zaproponowałam reklamę w prasie- nie, za drogo.
Mam ulotkarza- a raczej miałam bo jak zobaczył jaką dostał wypłatę to zrezygnował.
Dojdzie niedługo do tego że sama będę nosić te ulotki.

Ogólnie stanęło na tym że mam zrobić pewną ilość pożyczek w marcu, jak nie zrobię to nie wiem co będzie.. ale obawiam się że mnie zwolnią. Pracuję na umowę zlecenie, więc nie ma żadnego okresu wypowiedzenia ani nic.

Nie wiem co robić, mam parę pomysłów jak poprawić tą sprzedaż no ale nie mam już wpływu jaki będzie odbiór. Najgorsze jeszcze było to że szef czytał wyniki poprzedniej pracownicy i lepiej sprzedawała niż ja.

Jestem załamana, chodzę i płaczę. Wiem że będę teraz cały marzec się denerwowała

Jakby któraś z Was miała dla mnie jakieś rady- bardzo proszę..

To niech zatrudnią handlowca lub telemarketera. Co Ty możesz zrobić? Jedynie zachęcić klienta, który już odwiedził waszą placówkę.
Mam wrażenie, że szukają taniej siły roboczej- masz pracować w biurze, nie możesz wziąć wolnego, bo pracujesz sama i masz jeszcze robić jako telemarketer. Nie dopominałaś się o nadgodziny ?

Rozglądaj się za inną pracą, masz już doświadczenie - myślę, że będzie łatwiej.
To punkt pożyczek, chwilówek, kredytów ?

[marlenqa22]

Napisane przez Deborah100

To niech zatrudnią handlowca lub telemarketera. Co Ty możesz zrobić? Jedynie zachęcić klienta, który już odwiedził waszą placówkę.
Mam wrażenie, że szukają taniej siły roboczej- masz pracować w biurze, nie możesz wziąć wolnego, bo pracujesz sama i masz jeszcze robić jako telemarketer. Nie dopominałaś się o nadgodziny ?

Rozglądaj się za inną pracą, masz już doświadczenie - myślę, że będzie łatwiej.
To punkt pożyczek, chwilówek, kredytów ?

No dokładnie.. jestem wściekła bo ani razu nie byłam na wolnym dniu no i nie będę.
Za nadgodziny powiedzieli że nie zapłacą bo przecież nie musiałam zostawać po pracy by sprzątać lokal z kolei przecież żeby go otworzyć to musiałam sprzątać, jak wpuszczać ludzi do syfu.
To jest punkt pożyczek i chwilówek. Ja robię co mogę żeby zachęcić klienta jeżeli już do mnie przyjdzie, no ale im ciągle źle.
Zaczynam rozglądać się za nową pracą, bo i tak umowa zlecenie to nie jest szczyt moich marzeń..
Dzięki za słowa otuchy

[anjuta]

marlenqa, a ta poprzednia laska czemu odeszła?

[pepsikolakokakola]

szukaj innej pracy, taka praca wykonczy cie psychicznie. trzeba miec twardy tylek., zeby pracowac pod presja wynikow sprzedazy. zreszta takiemu "szefowi" zawsze bedzie malo, nigdy nie bedzie zadowolony i ciagle bedziesz zmuszana do osiagania coraz to wyzszych wynikow.

[Deborah100]

Napisane przez marlenqa22

No dokładnie.. jestem wściekła bo ani razu nie byłam na wolnym dniu no i nie będę.
Za nadgodziny powiedzieli że nie zapłacą bo przecież nie musiałam zostawać po pracy by sprzątać lokal z kolei przecież żeby go otworzyć to musiałam sprzątać, jak wpuszczać ludzi do syfu.
To jest punkt pożyczek i chwilówek. Ja robię co mogę żeby zachęcić klienta jeżeli już do mnie przyjdzie, no ale im ciągle źle.
Zaczynam rozglądać się za nową pracą, bo i tak umowa zlecenie to nie jest szczyt moich marzeń..
Dzięki za słowa otuchy

Mam wrażenie, że chwilówki muszą być dobrze rozreklamowane aby ludzie sami z siebie przychodzili. Powinni postawić na reklamy w internecie, gazecie czy ulotki. Chociaż myślę, ze większą rolę odegrałby telemarketer/handlowiec zatrudniony choćby na pól etatu...Ale jak szefostwo skąpi to niech nie oczekują cudów.

A jak przygotowania do ślubu? To chyba Ty pisałaś, że przeprowadziłaś się a później Tż oświadczył się Jeśli pomyliłam się to przepraszam

Byłam dzisiaj na rozmowie w tej firmie budowlanej. Chyba miliony wydali na wykończenie wnętrza
Praca ciekawa, bo w branży- może nie do końca ale zawsze lepsze to niż nic. Zajmowałabym się wyjaśnianiem różnych zapytań/niejasności z inwestorami. Kontakty z kierownikami budowy w Warszawie, wertowanie umów itd...
Powiedziałam też, że chciałam zacząć zaoczne studia na kierunku budownictwo - zapytali się czy mam tylko inżyniera z architektury wnętrz. To powiedziałam jakie mam plany, że zależy mi na rozwoju, zdobyciu uprawnień budowlanych.
Rozmowa przebiegła tak szybko, ze nie zdążyłam zapytać o umowę. (chociaż wydaje mi się, że umowa o pracę, bo proponują 1800zł brutto czyli jakieś 1320zł na rękę na okres próbny-3 msc)
Dzisiaj lub jutro mają zadzwonić i wybrać dwie osoby. A w środę ma być spotkanie z głównym dyrektorem i to on podejmie ostateczną decyzję, którą osobę wybiera.
Praca od poniedziałku do piątku, w ''godzinach urzędowych''.

[lazada]

Napisane przez marlenqa22

To jest punkt pożyczek i chwilówek. Ja robię co mogę żeby zachęcić klienta jeżeli już do mnie przyjdzie, no ale im ciągle źle.
Zaczynam rozglądać się za nową pracą, bo i tak umowa zlecenie to nie jest szczyt moich marzeń..

wiem, że prosiłaś o radę a ja napiszę trochę nie na temat, ale nie miałabym serca żeby namawiać ludzi na chwilówki. Musi to być okropna praca i życzę Ci abyś znalazła coś fajnego Zaczęłaś już szukać czegoś nowego?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez Deborah100

Byłam dzisiaj na rozmowie w tej firmie budowlanej. Chyba miliony wydali na wykończenie wnętrza
Praca ciekawa, bo w branży- może nie do końca ale zawsze lepsze to niż nic. Zajmowałabym się wyjaśnianiem różnych zapytań/niejasności z inwestorami. Kontakty z kierownikami budowy w Warszawie, wertowanie umów itd...
Powiedziałam też, że chciałam zacząć zaoczne studia na kierunku budownictwo - zapytali się czy mam tylko inżyniera z architektury wnętrz. To powiedziałam jakie mam plany, że zależy mi na rozwoju, zdobyciu uprawnień budowlanych.

Jeśli mogę coś doradzić, jak kandydujesz na stanowisko administracyjne to raczej nie mów, że zależy Ci na zdobyciu uprawnień itd. Nie każdy na to dobrze spojrzy a to i tak najwcześniej za 6 lat

[Deborah100]

Napisane przez lazada

wiem, że prosiłaś o radę a ja napiszę trochę nie na temat, ale nie miałabym serca żeby namawiać ludzi na chwilówki. Musi to być okropna praca i życzę Ci abyś znalazła coś fajnego Zaczęłaś już szukać czegoś nowego?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------



Jeśli mogę coś doradzić, jak kandydujesz na stanowisko administracyjne to raczej nie mów, że zależy Ci na zdobyciu uprawnień itd. Nie każdy na to dobrze spojrzy a to i tak najwcześniej za 6 lat

hehe wiem ale po to idę na studia, więc nie będę ludziom owijać w bawełnę i mówić, że chcę u nich pracować x lat, no chyba, że po studiach będę mogła zmienić stanowisko i być projektantem. Powiedziałam, że stawiam na rozwój. A praca w takiej firmie to możliwe kontakty na przyszłość