2006-10-19, 19:30 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Mojego mężulka opętał tak Jaisalmer , przywąchiwał mi się z błyskiem w oku, aż w końcu skropił swoje nadgarstki i stwierdził: musimy to mieć!
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2006-10-19, 19:33 | #62 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 361
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Cytat:
Jest tylko jeden problem - trudno mi określić precyzyjnie, jakie perfumy lubię. Żeby ułatwić sobie klasyfikację zajrzałam do wątku: Najpiękniejszy przedstawiciel danej grupy zapachowej. A tam Eenax napisała: (mam nadzieję, że się nie obrazi za wykorzystanie wypowiedzi) Cytat:
Zapachy, które noszę/podobają mi się: Gdybym zamieniła te, których nie znam, to wyglądałoby to tak: 1. Kwiatowych - Violetta Penhaligons, Piąta alejka EA 2. Świeżo - owocowo - sportowych - Sport Jil Sander, Petit Cherie Annick Goutal, oba ogródki 3. Orientalno - słodko - kulinarnych Un Bois Vanille Serge Lutens, Frapin 1270, Euphoria, ale nie lubię Glorii, Lolity 4. Szyprowo - drzewnych Smoczydło 5. Orientalne - Feminite du Bois, IDOL, ale Słoń Kenzo to dla mnie za dużo 6. Kadzidło - Messe de Minuit, Passage d'Enfer, Incensi I bądź tu babo mądra
__________________
[...]podążam za moim nosem ufam tej czarnej mokrej kropce na końcu pyska jestem pies na zapachy[...] M. Peszek |
||
2006-10-19, 19:57 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Cytat:
No cóż ja piszę do diaska... Dziewczyno kupuj flaszki i wąchaj do woli, żyje się tylko raz, korzystaj z tego... |
|
2006-10-20, 13:13 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 361
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Taa, może problem tkwi w tym, że rzadko skreślam zapach bez zastanowienia już po pierwszym teście. Prawie wszystko testuję kilka razy. Poza tym perfumy towarzyszą mi codziennie, bez nich czuję się nieubrana. O ile to możliwe zmieniam zapach kilka razy w ciągu dnia, więc dobierając go do sytuacji, stroju i nastroju lubię mieć w czym wybierać.
Z rozrzewnieniem wspominam czas, gdy miałam tylko jeden flakon perfum
__________________
[...]podążam za moim nosem ufam tej czarnej mokrej kropce na końcu pyska jestem pies na zapachy[...] M. Peszek |
2006-10-20, 17:54 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Cytat:
Nanoszę próbkę na nadgarstek, "spokojnie" czekam, aż alkohol odparuje (strasznie trudny moment dla mnie ) i po 3 minutach wdech, wydech, wdech, wydech i już wiem: MUSZĘ JE MIEĆ lub NIE W MOIM STYLU... Raz spisanych na straty perfum nigdy nie zakupię. Nie ma powtórek, albo tak, albo nie. Taa, kiedy ma się jeden flakonik, to jest super, jak kupisz 3, 4 itd, to ciągle masz mało. Czujesz niedosyt i ciągle szukasz nowych wrażeń zapachowych oczywiście. |
|
2006-10-20, 19:10 | #66 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Chciałabym być milionerką wtedy mogłabym bez ograniczeń korzystać z pieniędzy i kontrolna lampka w mojej głowie przestałaby się zapalać...
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|||
2006-10-20, 20:35 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 911
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Może trzeba zacząć grać w totka Trafić szósteczkę w kumulacji i problem z głowy Ehhhh.... marzenia
__________________
Insta https://instagram.com/aagawuu/ |
2006-10-20, 20:38 | #68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 646
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
|
2006-10-20, 20:49 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Tak więc postanawiam rzadko wpadać na perełki.. musze wykończyć to co mam oprócz EC jej daruje życie.
Podoba mi się koncepcja wytrzymałościowa Pomadki i świetny żart Eenax.
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-10-20, 20:56 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Cytat:
Tak, tak ja już mam opracowany dokładnie plan działania co zrobię, jak wygram I co sprezentuję, sobie, najbliższym i znajomym |
|
2006-10-20, 21:06 | #71 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Cytat:
Nie bardzo... Żeby grać w totka to trzeba mieć cierpliwość... a ja chciałabym raz wysłać i od razu trafić szóstkę i zgarnąć główną wygraną Cytat:
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
||
2006-10-20, 21:21 | #72 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Jak tu isć na odwyk kiedy Castelbajac jest na Allegro???????????????
|
2006-10-20, 21:24 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Cytat:
Eee, ale to tylko taki mały Castelbajaczek to się prawie wcale nie liczy |
|
2006-10-20, 21:28 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Ja mam mieszane uczucia co do swojego nałogu. Z jednej strony mam pewne wyrzuty sumienia, gdy patrzę na moją kolekcję. Wiem, że właściwie mnie na nią nie stać. Kupowanie perfum łączy się w moim wypadku z wyrzeczeniami. Tyle mogłabym mieć butów i bluzek (chyba tylko książki na perfumach nie cierpią). Z drugiej strony jednak piękne zapachy sprawiają mi wciąż tak wiele przyjemności, że sama nie jestem pewna, czy naprawdę chcę ten nałóg porzucać. I tak się waham. Mobilizuję się jednak do kilkumiesięcznej perfumiarsko-zakupowej abstynencji. No... Może jeszcze poczekam na Zagorsk Prada też mi chodzi po głowie... Nie, muszę o nich zapomnieć!
|
2006-10-21, 10:13 | #75 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Eee, ale to tylko taki mały Castelbajaczek to się prawie wcale nie liczy[/quote]
Będę to sobie powtarzać jak mantrę do dnia zakonczenia licytacji |
2006-10-22, 05:00 | #76 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Jak to moj maz mowi," a co tam,a jak mnie jutro piorun strzeli,to przynajmniej pozylem!"
Staram sie nie zadluzac,ale czasami...No po prostu karta kredytowa jeczy wielkim glosem... ostatnio zamowilam z USA Hahae Mori Magical Moon,zobaczymy,co to za cudo... A po nim-aby do wiosny!!!(nowosci)
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience." NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
2006-10-22, 10:06 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Witam wszystkie kochane wizazanki i wizazanow
U mnie sprawa troche sie wyprostowala. Odkad znalazlam bowiem tutaj perfumerie, ktora faktycznie jest w stanie znalezc duzo ciekawych zapachow ( wywiazali sie, dostalam dokladnie wszystkie zapachy, ktore u nich zamowilam ), jestem spokojniejsza. Wczesniej szukalam na allegro, jak cos znalazlam to balam sie, ze jesli nie wylicytuje, to nastepnego dnia juz moze nie byc. Sporo musialam dokladac do oplat bankowych i wysylki, no ale czego sie nie robi dla zapachu Teraz spie spokojniej, wiem, ze w razie czego mam sie do kogo zglosic i jesli cierpliwie poczekam, Dunczycy znajda dla mnie upragniony zapach, w cenie zblizonej do allegrowej, a nawet nizszej, bo odpada mi sporo oplat dodatkowych. I tak, jestem perfumoholiczka, jak juz wiele razy pisalam, zadna ze mnie znawczyni, ale perfumoholiczka to na 101 procent . I nie wiem, co bym bez Was zrobila, bo wszelkie WASZE sugestie okazuja sie strzalem w dziesiatke. |
2006-10-22, 11:04 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
hvid kusicielu mały
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-10-22, 12:04 | #79 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Mnie na nowo dopadla nieskonczona milosc do Lutensow,nawet na nowo odkrylam Douce Amere,ktora niezbyt podobala mi sie na poczatku;dzisiaj upajam sie slodkimi migdalami Datura Noir.
Sama podsycam milosc do Lutensow zamawiajac po raz kolejny probki z Allegro....i gdyby nie "dziura w budzecie" to pewnie polowalabym na okazje zakupu pelnego flakonu...no coz,takie zycie
__________________
|
2006-10-22, 12:49 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
No mnie też powoli zaczyna dosięgać
W przeciągu miesiąca L Lempickiej, Lolitka, Miss Dior Cherie, biała czekolada Aquoliny, Angel, GARŚCIE próbek... Wszystko dla mnie. A prezenty? Ojej... Wcale nie sporo mniej To naprawdę uzależnia. Wiecie co - niedawno czytałam o tym, że internetowe zakupy uzależniają bardziej niż te 'realne' kiedy od razu po wręczniu gotówki dostajesz flakonik. Ciekawe... Chyba coś w tym jest. Raz, że kusi bardziej ze względu na niższą cenę a dwa że przez jakiś czas żyje się wyobrażeniem o własnym związku stworzonym z tym zapachem
__________________
***
|
2006-10-22, 14:49 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Uroczyście oświadczam, że następne perfumy kupie sobie dopiero pod choinkę!!
Ten wątek dał mi do myślenia. |
2006-10-22, 15:07 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Cytat daigee:
To naprawdę uzależnia. Wiecie co - niedawno czytałam o tym, że internetowe zakupy uzależniają bardziej niż te 'realne' kiedy od razu po wręczniu gotówki dostajesz flakonik. Ciekawe... Chyba coś w tym jest. Raz, że kusi bardziej ze względu na niższą cenę a dwa że przez jakiś czas żyje się wyobrażeniem o własnym związku stworzonym z tym zapachem [/quote] No i jeszcze do tego dochodzi ta nutka hazardu-trafię pierwsza czy nie, uda się kupić najtaniej i z pewnego żródła czy nie itd. itp. A w temacie-miałam już nic nie kupować,a tymczasem czekam z utęskneniem na Wisha! |
2006-10-23, 16:50 | #83 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Cytat:
No i jeszcze do tego dochodzi ta nutka hazardu-trafię pierwsza czy nie, uda się kupić najtaniej i z pewnego żródła czy nie itd. itp. A w temacie-miałam już nic nie kupować,a tymczasem czekam z utęskneniem na Wisha![/QUOTE] dokładnie! A Wish taki ładny
__________________
***
|
|
2006-10-23, 17:47 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Jakaś dywersja tu się szerzy . Miał być odwyk, a okazuje się, że każdy kto tu jest trafia w szpony kupowania i klikania .
No żartuję oczywiście . |
2006-10-23, 18:56 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 458
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
moja dluga i zaiste piekna wish-liste "przyblokowalam" niestety do konca tego kalendarzowego roku,inne potrzeby zatrwazajaco zapukaly do drzwi - a ilosc flaszek w mojej kolekcji wydala mi sie troche wobec innych potrzeb nienormalna...
__________________
|
2006-10-25, 21:31 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: ciężkie życie mola perfumeryjnego-odwyk
Cytat:
Coś z życia trzeba mieć Chciałabym jedynie nad nim panować i to zaczyna mi sie udawać. Postanowiłam kilka miesięcy temu , ok.12 flakonów to wystarcająca ilość i w miare się tego od jakiegoś czasu trzymam . Nieperfumoholicy i tak uważają ,że jestem kopnięta z tyloma flakonami
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-10-25, 21:38 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Najbardziej niebezpieczne dla mnie są OKAZJE na allegro. Wywołują u mnie tzw. usprawiedliwienie się. Właściwie tak jak ROZ-ter-KA mówie sobie że z zycia coś trzeba mieć. Kideyś mówiłam do męża: nie jeżdze tasówkami , nie pale, nie pije ale kupuje perfumy.
Teraz stwierdzam że się uspokoiłam tak troszeczke bo kusi mnie NU z Rossmana Taka OKAZJA może się nie powtórzyć.
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-10-25, 21:45 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
A ja myślałam, że wątek umarł śmiercią naturalną ...
Neonko, to ja znów zacznę Ciebie przekonywać, że to okazja... Pewnie, że okazja, okazja, OKAZJA, trzeba kupić i już. Ja sama kupiłam w Rossmanie alejkę i teraz zastanawiam się, jak bez niej wcześniej żyłam... no i bez lolitki, Gucciego edp2, Halloweena, esencii ... Taa perfumoholizm się szerzy. Kurcze chyba wątki pomyliłam . |
2006-10-25, 21:53 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
P.S Bardzo ciężko nie wchodzić na perfumeryjne perełki
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-10-26, 08:34 | #90 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciężkie życie mola perfumeryjnego - odwyk.
Cytat:
Poza tym...do teraz jakoś żyłaś bez Nu, to i jeszcze trochę pożyjesz Pomaga...? Ja też jestem na etapie przemyśleń w związku z liczbą moich flaszek i sum pieniędzy, które na nie idą. Tak naprawdę to chciałabym jeszcze bardzo, bardzo BC i wiem, że będę je mieć w tym roku, ale poza tym mam mnóstwo pokus - Cristobal albo Lalique, nowa Lolita, DV i resztkami sił powstrzymuję się, żeby czegoś jeszcze poza BC nie kupić. A tak naprawdę to mam sporo zapachów i z całą pewnością nie grozi mi to, że pewnego dnia nie będę mieć czym pachnieć, a ani Cristobal ani DV ani Lolita nie znikną z powierzchni ziemi w ciagu jednego dnia. U mnie takim sygnałem, że coś jest nie tak, jest to, że od jakiegoś czasu przestałam kupować książki Dla mnie to stan nienormalny, bo zawsze lubiłam czytać i wydawałam na książki sporo pieniedzy. A od jakiegoś czasu zaczęłam przeliczać książki na flaszki i to już chyba nie jest normalne, bo perfumy to tylko perfumy, mimo całej przyjemności wynikajacej z obcowania z nimi. |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:18.