Wypadające włosy cz. V - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-05, 19:00   #61
nettinete
Raczkowanie
 
Avatar nettinete
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 58
Odp: Wypadające włosy cz. V

Ja też po 3 miesiącach z merz special nie mam żadnych efektów.

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
nettinete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 20:55   #62
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Ja ze sprawą. Tym razem nie chodzi o moje włosy a kuzynki (lat 21). Otóż ostatnio powiedziała, że strasznie wypadają jej włosy. Zasugerowałam, że to od odchudzania, bo ostatnio trochę schudła. Stwierdziła, że właśnie się nie odchudzała, nagle spadła jej waga. Poleciłam, żeby poszła po skierowanie na morfologię i tsh - wyszły idealnie, tsh = 1,6. Co teraz zrobić? Oczywiście wiem, że najlepiej byłoby uzupełnić badania o pozostałe zalecane, ale kuzynka ma naprawdę ciężką sytuację finansową, a wiadomo jak to jest z dermatologami. Macie jakiś pomysł tak na pierwszy rzut oka?
__________________
Dbam o siebie

Edytowane przez --Olka--
Czas edycji: 2013-07-05 o 21:25
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 21:10   #63
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Ola jeśli kuzynka by chciała uzupełniać badania to endokrynolog. Tylko, że do nich się czeka bardzo długo jeśli na fundusz, prywatnie zresztą nie zawsze jest lepiej.
Często też chudnie się przy pasożytach (przy pasożytach też lecą włosy). Może kuzynka ma jakiegoś zwierzaka?

U rodzinnego była?
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 21:28   #64
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Była u rodzinnego po skierowania, nic więcej oprócz wielkiej łaski ich wypisania nie zrobił. Wypadają, no to wypadają.
Zwierzaka żadnego nie ma, możliwe jednak, że jej chłopak ma, a spędza dużo czasu u niego.
Eh. Powinnam wypytać ją o sporo rzeczy, ale co ja mogę więcej.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 13:25   #65
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczyny wiem, ze niektóre z was stosowały kozieradką. Zrobiłam drugie podejście do niej, ale jest to samo: skóra tak przesuszona, że włosy wyciągam garściami. Teraz mi leci włosów dużo, ale nie aż tak, żebym 100kę wyciągnęła za jednym pociągnięciem ręką. Miała któraś z was taką sytuację?
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 13:42   #66
kasia77177
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 324
Dot.: Wypadające włosy cz. V

mastiff jestem na tym forum nowa,ale też nie przypadła mi ta kozieradka do gustu,a raczej moim włosom- po niej włosy jeszcze bardziej wypadały, a do tego lekki łupież...
ja też zmagam się z nadmiernym wypadaniem, 2 miesiące temu odstawiłam hormony-leczę się na endometriozę. To chyba po odstawieniu mi zaczęły tak wypadać. Podobno tego się nie zahamuje i muszą wylecieć wszystkie,które mi nie wypadły podczas brania antyków? Na początek jakie badania powinnam zrobić?Muszę wybrać się do gin. Po odstawieniu mam też trądzik na twarzy i dekolcie...
kasia77177 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 14:09   #67
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Kasia mi też się pojawił łupież suchy po niej. Za pierwszym razem myślałam, że to może przypadek bo miałam już przesuszoną skórę. Teraz niby Loxon więc też lekko przesuszona, ale po samym Loxonie tak nie leciały. No i te wielkie płaty skóry jakieś fatalne nieporozumienie.

A długo brałaś tabsy? I czy wcześniej też Ci włosy wypadały?Ale tak, włosy bardzo często lecą po odstawieniu.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-06, 14:15   #68
kasia77177
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 324
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Mastiff-tabletki brałam długo,bo aż 3,5 roku... podczas brania tabsów włosy czasem leciały,ale to bardziej sezonowo
ja musiałam na ten łupież zastosować nizoral. szkoda,że nie mogę wcierać kozieradki,bo tania, a i wielu osobom pomaga...
kasia77177 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 17:26   #69
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez mastiff Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiem, ze niektóre z was stosowały kozieradką. Zrobiłam drugie podejście do niej, ale jest to samo: skóra tak przesuszona, że włosy wyciągam garściami. Teraz mi leci włosów dużo, ale nie aż tak, żebym 100kę wyciągnęła za jednym pociągnięciem ręką. Miała któraś z was taką sytuację?
Ja mam nieco inne doświadczenie z kozieradką, u mnie złagodziła łupież i podrażnienie głowy właściwie całkowicie (teraz po odstawieniu łupież jest większy, a i jakiś wyprysk częściej się trafi na skalpie). Jeśli chodzi o efekt w kwestii wypadania - był, ale niestety przez niecałe 3 tygodnie po pierwszym zastosowaniu. Potem stopniowo wszystko wróciło do normy, postanowiłam wiec przestać, bo sam proces wcierania pozbywał mnie zbyt wielu włosów
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 18:54   #70
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Jeśli chodzi o skórę głowy, to kozieradka mi jej nie przesuszała,ale zrezygnowałam z wcierania ,bo nie widziałam efektów w postaci mniejszej ilości wypadających włosów.Ale też chyba za krótko ją stosowałam,a może nie
Bynajmniej od paru dni używam Seboradin forte(ten czerwony),zobaczymy:rolle yes:
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 19:00   #71
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

To jest rzecz którą mi ciężko pojąć, że skórę z łojotokiem można jednym użyciem wcierki aż tak przesuszyć
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-07, 00:58   #72
Azben
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 60
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczyny piszę już po raz trzeci chyba, bo mam okropny problem z wypadaniem... Niby ilościowo to nie jest dużo - ale w trakcie czesania wilgotnych/prawie suchych włosów wyjdzie ich z 50( pierwsze czesanie po myciu), w trakcie mycia 30-20, potem przeczesywanie suchych albo przy robieniu fryzury kolejne 30-20... Zafarbowałam je na brąz juz pół roku temu, a wypadanie nadal się utrzymuje, nic na nie nie pomaga - cynk i miedz w tabletkach, merz special, skrzypovita itp, szampon/balsam na łopianie, olejek łopianowy, seboradin, jantar, alpicort od dermatolożki(przez 3 dni wypadło o 80% mniej włosów niż zazwyczaj, potem powrót do codzienności), szampon przeciwgrzybiczny i ogólnie dezynfekujący( łupieżu też się nie pozbył). Nie mam pomysłu, co mogę jeszcze zrobić - czy przez to farbowanie nabawiłam się jakiejś choroby skórnej, czy to reakcja alergiczna? włosy, które wypadły raczej odrastają, bo nie widać przerzedzeń ani ubytków, jantar trochę mi pomógł z rzadkimi włosami po bokach, ale to tyle. Zrobiłam wszystkie badania - wyniki świetne, wiec problemy hormonalne, tarczyca odpadają... Skóra ani mnie nie swędzi, ani się szybciej nie przetłuszcza, wszystko tak jak dotychczas - z wyjątkiem małego łupieżu i wypadających kudłów.

Proszę, doradzcie co mogę zastosować, lub czego oczekiwać od dermatolog, jezeli bym się do niej znowu wybrała?
Azben jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 10:33   #73
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Azben
Twój przypadek bardzo podobny do mojego,z tym,że ja nie farbuje i nie farbowałam włosów,ale też nic za bardzo nie pomaga na moje włosy.A zmagam się z wypadaniem od roku,i przerzedzenia niestety są,pomimo baby hairów,za szybko włosy sie "wymieniają".
Teraz po prostu odstawiam antyki i zobaczymy,bo mój lekarz rodzinny i dermatolog to w głównej mierze biorą za przyczynę wypadania moich włosów.

Edytowane przez empressofshadows
Czas edycji: 2013-07-07 o 10:35
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 11:57   #74
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Azben Pokaż wiadomość
Dziewczyny piszę już po raz trzeci chyba, bo mam okropny problem z wypadaniem... Niby ilościowo to nie jest dużo - ale w trakcie czesania wilgotnych/prawie suchych włosów wyjdzie ich z 50( pierwsze czesanie po myciu), w trakcie mycia 30-20, potem przeczesywanie suchych albo przy robieniu fryzury kolejne 30-20... Zafarbowałam je na brąz juz pół roku temu, a wypadanie nadal się utrzymuje, nic na nie nie pomaga - cynk i miedz w tabletkach, merz special, skrzypovita itp, szampon/balsam na łopianie, olejek łopianowy, seboradin, jantar, alpicort od dermatolożki(przez 3 dni wypadło o 80% mniej włosów niż zazwyczaj, potem powrót do codzienności), szampon przeciwgrzybiczny i ogólnie dezynfekujący( łupieżu też się nie pozbył). Nie mam pomysłu, co mogę jeszcze zrobić - czy przez to farbowanie nabawiłam się jakiejś choroby skórnej, czy to reakcja alergiczna? włosy, które wypadły raczej odrastają, bo nie widać przerzedzeń ani ubytków, jantar trochę mi pomógł z rzadkimi włosami po bokach, ale to tyle. Zrobiłam wszystkie badania - wyniki świetne, wiec problemy hormonalne, tarczyca odpadają... Skóra ani mnie nie swędzi, ani się szybciej nie przetłuszcza, wszystko tak jak dotychczas - z wyjątkiem małego łupieżu i wypadających kudłów.

Proszę, doradzcie co mogę zastosować, lub czego oczekiwać od dermatolog, jezeli bym się do niej znowu wybrała?
U mnie też jest podobnie ilościowo, chociaż zdarzają się gorsze okresy. A poza tym też nie mam żadnych większych problemów, łupieżu, łojotoku, itp..Co wiecej nawet, moje włosy są lśniące, błyszczace i wydaja się być zdrowe, jednak wypadanie nadal patologiczne Piszesz, ze farbowałaś włosy na brąz - ja tez, i wydaje mi się ze w tym leży przyczyna pogorszenia mojego wypadania, przy rozjaśnianiu też wypadały, ale nie aż tak. Może jesteś uczulona na PPD - silny barwnik występujący w farbach brązowych/czarnych. Może to być tez skutek działania monoetyloaminy (MEA) jednak to wchodzi w grę tylko jeśli używałaś farby bez amoniaku..To tylko moje gdybanie oczywiście, inną przyczyną może być tez stres ( tym bardziej jeśli wszystkie wyniki masz dobre). Nie wiem co Ci pordzić jeśli chodzi o suplementy czy inne farmakologiczne środki, sama stosowałam już większość dostępnych i nic Może spróbuj wcierki z kozieradki? wielu dziewczynom pomogła, może akurat u Ciebie też się sprawdzi
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 14:01   #75
Azben
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 60
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość
U mnie też jest podobnie ilościowo, chociaż zdarzają się gorsze okresy. A poza tym też nie mam żadnych większych problemów, łupieżu, łojotoku, itp..Co wiecej nawet, moje włosy są lśniące, błyszczace i wydaja się być zdrowe, jednak wypadanie nadal patologiczne Piszesz, ze farbowałaś włosy na brąz - ja tez, i wydaje mi się ze w tym leży przyczyna pogorszenia mojego wypadania, przy rozjaśnianiu też wypadały, ale nie aż tak. Może jesteś uczulona na PPD - silny barwnik występujący w farbach brązowych/czarnych. Może to być tez skutek działania monoetyloaminy (MEA) jednak to wchodzi w grę tylko jeśli używałaś farby bez amoniaku..To tylko moje gdybanie oczywiście, inną przyczyną może być tez stres ( tym bardziej jeśli wszystkie wyniki masz dobre). Nie wiem co Ci pordzić jeśli chodzi o suplementy czy inne farmakologiczne środki, sama stosowałam już większość dostępnych i nic Może spróbuj wcierki z kozieradki? wielu dziewczynom pomogła, może akurat u Ciebie też się sprawdzi
Też myślałam nad reakcją alergiczną, bo w przypadku farb blond różnorakich firm - od tych najtańszych po rzekomo profesjonalne nie wypadało nic, jedynie w przypadku lorealowskiej wypadało może 10-5% tego, co obecnie, a potem zrobiłam sobie wymarzony brąz i teraz mam zielonkawe, wypadające włosy... Zastanawiam się nad piciem drożdzy i wprowadzeniem diety dostosowanej pod włosy - myślicie, że to może pomóc? Raczej jestem szczupła i niska, mam dobrą przemianę materii, więc nidgy nie przywiązywałam dużej uwagi do tego, co jem, więc może włosy 2 latach farbowań, braku odpowiednich składników i ogólnego katowania ich slsami się w końcu zbuntowały? Choć paradoksalnie, rosyjskie, delikatne kosmetyki powodują u mnie jeszcze większe linienie, natomiast jakiś drogeryjny szajs im odpowiada.
A co do stresu - faktycznie, to mogłoby być prawdopodobne, gdyby nie fakt, że nigdy się jakoś mocno nie stresowałam - czy jak zmieniałam szkołę, czy jak poznawałam nowych ludzi, czy jak przyszło mi pisać egzaminy - raczej wszystko przyjmowałam na spokojnie, z pewnością siebie... Szczerze mówiąc, to już mam dosyć tych włosów, okropnego koloru, odrostów, wszędzie latających fragmentów lub całych włosów. Nie dość, że nie mogę ich ogarnąć, bo się tragicznie puszą po tym farbowaniu - nigdy tak nie miałam, to jeszcze każde czesanie i mycie kończy się całkowitym zirytowaniem.
Azben jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 14:14   #76
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Siempretalia Pokaż wiadomość
Asji a jakie powinno być TSH? Ja niedawno robiłam i wyszło mi 1,908 to też zbyt wysokie czy ok? Bo oprócz wypadania też nie mam innych problemów wskazujących na niedoczynność.
Z tymi mieszkami to ciekawa sprawa, może faktycznie niektórzy mają takie masowe migracje co kilka lat.
Większość młodych kobiet prawidłowo powinna mieć TSH do 2,5, choć są też przypadki gdy TSH jest wyższe (w granicach norm laboratoryjnych) i są zdrowe. TSH to wrażliwy wskaźnik, może się często wahać i dlatego jednorazowe niewielkie przekroczenie norm nie zawsze świadczy o tym, że coś jest nie tak. Myślę, że Twój wynik jest bardzo dobry.
agatus84, obstawiam, że jest tak jak mówi Twoja dermatolog
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 17:09   #77
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dzięki Asji za odpowiedź
Ostatnio też zastanawiałam się nad tym farbowaniem. U mnie, co dziwne, henna powodowała większe wypadanie niż farby chemiczne. Ostatnio używam farby Color&Soin, niby zdrowsza, ale w sumie to nie wiadomo. Zastanawiam się nad powrotem do naturalnego koloru, zawsze to jeden czynnik mogący wpływać na wypadanie mniej
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 17:24   #78
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Azben Pokaż wiadomość
Też myślałam nad reakcją alergiczną, bo w przypadku farb blond różnorakich firm - od tych najtańszych po rzekomo profesjonalne nie wypadało nic, jedynie w przypadku lorealowskiej wypadało może 10-5% tego, co obecnie, a potem zrobiłam sobie wymarzony brąz i teraz mam zielonkawe, wypadające włosy... Zastanawiam się nad piciem drożdzy i wprowadzeniem diety dostosowanej pod włosy - myślicie, że to może pomóc? Raczej jestem szczupła i niska, mam dobrą przemianę materii, więc nidgy nie przywiązywałam dużej uwagi do tego, co jem, więc może włosy 2 latach farbowań, braku odpowiednich składników i ogólnego katowania ich slsami się w końcu zbuntowały? Choć paradoksalnie, rosyjskie, delikatne kosmetyki powodują u mnie jeszcze większe linienie, natomiast jakiś drogeryjny szajs im odpowiada.
A co do stresu - faktycznie, to mogłoby być prawdopodobne, gdyby nie fakt, że nigdy się jakoś mocno nie stresowałam - czy jak zmieniałam szkołę, czy jak poznawałam nowych ludzi, czy jak przyszło mi pisać egzaminy - raczej wszystko przyjmowałam na spokojnie, z pewnością siebie... Szczerze mówiąc, to już mam dosyć tych włosów, okropnego koloru, odrostów, wszędzie latających fragmentów lub całych włosów. Nie dość, że nie mogę ich ogarnąć, bo się tragicznie puszą po tym farbowaniu - nigdy tak nie miałam, to jeszcze każde czesanie i mycie kończy się całkowitym zirytowaniem.
100% zrozumienia z mojej strony, sama często dostaję takiej frustracji ze przechodzą mi przez głowę myśli że najlepiej byłoby zgolic się na króciutkiego jeżyka i zacząć wszystko od nowa Też mam teraz okropny kolor, moje włosy lezą wszędzie, nie wspomnę o stresie jaki przeżywam co drugi dzień w momencie rozczesywania włosów po myciu. I tak już kilka lat, z małymi przerwami. Mam ok 5 cm odrosty - postanowiłam rzucić farbowanie, hoduje naturalki w nadziei że to coś da, jednak bez wielkiego przekonania bo już raz nie farbowałam przez ponad rok a te cholerne włosy też wychodziły w nadmiarze. Teraz to już jednak apogeum, i wiem że nigdy więcej nie zafarbuje się na ciemno Może na blond, jak zacznę siwieć.
Jeśli chodzi o picie drożdży - próbowałam, jednak nie mogły mi przejsć przez gardło, ale od 2,5 miesiąca zażywam drożdże w tabletkach, niestety na razie nie ma żadnych efektów staram się zdrowo odżywiać, pije dużo soków ze świeżych owoców z sokowirówki, pije skrzypokrzywę, siemie lniane, zażywam witaminy - nic jednym słowem zaczynam wątpić czy to kiedykolwiek się skończy.
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 08:16   #79
pinacolada93
Raczkowanie
 
Avatar pinacolada93
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 422
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Mastiff, ja też jestem łojotokowcem, a mam teraz tak suchą skórę, że po prostu szok, mogłabym się zadrapać na śmierć, schodzi mi płatami do tego łupież.
Mam zamiar spróbować kozieradki, czekam aż do mnie dotrze, zobaczymy!
__________________
Od maja 2012 WALCZĘ Z WYPADANIEM WŁOSÓW.

pinacolada93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-08, 09:33   #80
mastiff
Zadomowienie
 
Avatar mastiff
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: psia buda
Wiadomości: 1 272
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez pinacolada93 Pokaż wiadomość
Mastiff, ja też jestem łojotokowcem, a mam teraz tak suchą skórę, że po prostu szok, mogłabym się zadrapać na śmierć, schodzi mi płatami do tego łupież.
Mam zamiar spróbować kozieradki, czekam aż do mnie dotrze, zobaczymy!
To uważaj z nią. Mi wpis Quleczki na tym drugim wątku nasunął myśl, że ja może robiłam ją za mocną. Wydawało mi się, że to nie ma znaczenia, ale może jednak.
Swoją drogą mnie to nadal będzie ciekawić, że mamy skórę łojotokową i w tak prosty sposób można ją przesuszyć. Mi wystarczy, że 3 dni pod rząd użyję suszarki i już mam łupież suchy. Płukanka ziołowa którą trzymam nie 10 minut tylko 20 i już mam taki przesusz, że masakra, a przecież mało kto płukanki spłukuje! A najbardziej to już mnie zaskakuje ja mam jednocześnie łupież suchy i tłusty.
mastiff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 14:30   #81
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Dziewczyny a stosowałyście może ampułki z placentą??? Zastanawiam się nad nimi, ostatnio na blogu Anwen dziewczyna pisała, że je stosowała na wypadanie i jej pomogły.
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 16:54   #82
twojmotyl
Raczkowanie
 
Avatar twojmotyl
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: EL
Wiadomości: 185
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Mam wyniki badań... byłam dzisiaj u dermatolog - która rozłożyła ręce
Włosy wypadają bo wypadają, powiedziała, że jeszcze włosy mam więc nie jest tragicznie.
Jedynym (udowodniono naukowo wg tej specjalistki) środkiem działającym jest dermena - żel i tabletki i to mi zaleciła.
Czy ja wspominałam jak bardzo kocham lekarzy
twojmotyl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 17:05   #83
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Klasyk. Moja dermatolog, gdy przyszłam do niej z moim problemem, pociągnęła dłonią swoją farbowaną na rudo kitke i rzekła "Mi tez przecież wypadają" po czym zaleciła zakup Skrzypovity
Było to co prawda w zamierzchłych czasach, ale nadal wspominam z kwaśnym uśmichem
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 17:30   #84
twojmotyl
Raczkowanie
 
Avatar twojmotyl
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: EL
Wiadomości: 185
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez Catacomb_Kitten Pokaż wiadomość
Klasyk. Moja dermatolog, gdy przyszłam do niej z moim problemem, pociągnęła dłonią swoją farbowaną na rudo kitke i rzekła "Mi tez przecież wypadają" po czym zaleciła zakup Skrzypovity
Było to co prawda w zamierzchłych czasach, ale nadal wspominam z kwaśnym uśmichem
No to ta miała przerzedzone i nieumyte włosy mające 5 cm... być może ma to wpływ na ocenę włosów pacjentek. "Przecież ma Pani włosy"... tak 1/3 tego co miałam, ale kto by się tym martwił. Zła jestem, bo prywatna wizyta a nic z niej nie wynika.
Jedyne co to tylko się zdenerwowałam, bo powiedziała żeby się nie przejmować włosami, które wypadają, bo nie da się ich już odratować, bo dawno są już martwe... no to dziękuję za taką radę.
twojmotyl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 17:47   #85
mari9090
Raczkowanie
 
Avatar mari9090
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Ogródeczek
Wiadomości: 366
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Hej ja również dodaje się do wątku..zmagam się z wypadaniem już od kilku miesięcy . Przy ostatniej wizycie u fryzjera , fryzjerka powiedziała mi że musi się coś dziać i powinnam udać się do dermatologa bo przy czesaniu tak leciały...i poszłam..mialam badanie krwi: morfologia,tarczyca,żelaz o. Wszystko dobrze wyszło..Pani dermatolog zaleciła mi Gelacet w saszetkach i tonik Novoxidyl do wcierania w głowę.. na razie nie widzę poprawy może dlatgeo że mineło dopiero ok 2 tygodnie od wizyyty..za miesiąc mam iść na kontrolę.. miałyście taką kurację jak ja?? bądź czy lekarz wam dał jakąś skuteczną kurację..?
mari9090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 18:27   #86
Catacomb_Kitten
Rozeznanie
 
Avatar Catacomb_Kitten
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 513
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Cytat:
Napisane przez twojmotyl Pokaż wiadomość
No to ta miała przerzedzone i nieumyte włosy mające 5 cm... być może ma to wpływ na ocenę włosów pacjentek. "Przecież ma Pani włosy"... tak 1/3 tego co miałam, ale kto by się tym martwił. Zła jestem, bo prywatna wizyta a nic z niej nie wynika.
Jedyne co to tylko się zdenerwowałam, bo powiedziała żeby się nie przejmować włosami, które wypadają, bo nie da się ich już odratować, bo dawno są już martwe... no to dziękuję za taką radę.
Faktycznie, jeśli to prywatna wizyta to naprawdę można się wkurzyć, ja przynajmniej byłam na fundusz A te ich rady, i uspokajanie tekstami ze ma sie włosy, czy że tak ma byc, to niech sobie wsadzą...

mari9090, 2-tygodniowa dopiero kuracja raczej nie ma prawa zadziałać, to za krótko. Co do naprawdę skutecznych kuracji to obawiam się ze chyba nikt tutaj nie ma takich doswiadczeń, niestety
__________________
Naturalne włosy od 14.02.2013 
Catacomb_Kitten jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:13   #87
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Byłam dzisiaj u fryzjerki podciąć końcówki. Coś strasznego!!! Do teraz się wzdrygam na samo wspomnienie. Tak strasznie ciągnęła włosy, że miałam wrażenie, że zaraz wszystkie zostaną jej w ręku. Normalnie włosy nie plączą mi się prawie wcale, a po ichniejszej odżywce zrobiły mi się jakieś kołtuny, które fryzjerka bezceremonialnie rozczesywała, aż mi cała głowa latała. Nawet nie patrzyłam ile wyrwała. Ścięła w każdym razie około 5 cm (za ramiona) i powiedziała, że bardziej nie powinnam zapuszczać, bo mam oklapnięte i zaraz będą mi wypadać pod własnym ciężarem. Twierdziła też, że niby nie widać, że bardzo wypadały mi włosy, bo owszem są cienkie i rzadkie, ale jako takich prześwitów brak.
Będę miała fobię przed fryzjerami,
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:31   #88
Siempretalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 146
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Eh dermatolodzy, mi też dwóch zaleciło Novoxidyl, a jeden powiedział, że jak włosy wypadają, to na głowie lżej. Także naprawdę pomógł :P
Siempretalia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 05:56   #89
empressofshadows
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 347
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Ja pod koniec sierpnia idę do innego dermatologa,ciekawe jakie on bajki mi poopowiadabo raczej mnie niczym nie zaskoczy,a może właśnie tak
empressofshadows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 09:47   #90
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 114
Dot.: Wypadające włosy cz. V

Pozwolicie, że dołączę do wątku i się wyżalę?
Mianowicie zaczęły mi bardzo wypadać włosy i mam na skórze głowy wiecznie uczucie takiej lepkiej mazi(łojotok?). Brałam już Biotebal, Belissę, Asystor Hair, i co? I nic!. Niestety, na wizytę do endokrynologa(nawet prywatnie) muszę czekać 3 miesiące!
Dodam tylko, że stan moich włosów pogorszył się znacznie po lekach przeciwgrzybiczych, które brałam w zeszłym roku.
Do niedawna miałam włosy do bioder, obecnie obcięłam je do połowy pleców, ale to też nie pomogło.
Kiedyś pomógł mi H-Pantoten, więc może to wypróbuję zanim dopcham się do lekarza. Już sama nie wiem
__________________
Książki 2024: 6

Mój Blog
Facebook
Instagram
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-20 13:09:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:37.